Punkt widzenia zależy od...

Dowcipy, śmieszne sytuacje, itp.

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

Henryk
Posty: 11683
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Punkt widzenia zależy od...

Post autor: Henryk »

Obrazek

Albertus
Posty: 3073
Rejestracja: 22 wrz 2007, 13:37

Post autor: Albertus »

A gdyby na miejsce katolików na tych obrazeczkach wstawić żydów z czasów Dawida?

Na pierwszym obrazku jak żydzi wyśmiewają się pogańskich bożków a na drugim jak leżą twarzami do ziemi przed niesioną na drążkach złoconą skrzynią ozdobioną rzeźbami cherubów.

Jakieś refleksje?

Henryk
Posty: 11683
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

Albertus pisze:Na pierwszym obrazku jak żydzi wyśmiewają się pogańskich bożków a na drugim jak leżą twarzami do ziemi przed niesioną na drążkach złoconą skrzynią ozdobioną rzeźbami cherubów.

Jakieś refleksje?
Jedynie takie, że Żyd nie mógł oglądać Arki Przymierza.
Nie, i już! :-D
Widział Ją jedynie arcykapłan, i to raz w roku!
Jeśli przenosili Ją z miejsca na miejsce, to zawsze zakrytą przed oczami innych.
Także przenosić mogli Ja wyłącznie kapłani lewiccy z rodu Kehata,- oczywiście gdy była już zakryta przed ich oczami przez arcykapłana.
Warto poczytać Księgę Liczb (IV Mojżeszowa) 4 rozdział.
Tam dość dobrze opisano procedury.

To, co ktoś przedstawił na tym rysunku, to nic innego jak przejaw ordynarnego bałwochwalstwa.

Nieistotne jest to, czy bałwan przestawia Boga, Manitu czy Światowida.
Fakt oddawani czci przedmiotowi wykonanego ludzkimi rękami, jest czczeniem bałwana.
Wj 20:4-5 bt5 "Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! (5) Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył,[...]"

Albertus
Posty: 3073
Rejestracja: 22 wrz 2007, 13:37

Post autor: Albertus »

Henryk pisze:
Albertus pisze:Na pierwszym obrazku jak żydzi wyśmiewają się pogańskich bożków a na drugim jak leżą twarzami do ziemi przed niesioną na drążkach złoconą skrzynią ozdobioną rzeźbami cherubów.

Jakieś refleksje?
Jedynie takie, że Żyd nie mógł oglądać Arki Przymierza.
Nie, i już! :-D
Widział Ją jedynie arcykapłan, i to raz w roku!
Jeśli przenosili Ją z miejsca na miejsce, to zawsze zakrytą przed oczami innych.
Także przenosić mogli Ja wyłącznie kapłani lewiccy z rodu Kehata,- oczywiście gdy była już zakryta przed ich oczami przez arcykapłana.
Warto poczytać Księgę Liczb (IV Mojżeszowa) 4 rozdział.
Tam dość dobrze opisano procedury.

To, co ktoś przedstawił na tym rysunku, to nic innego jak przejaw ordynarnego bałwochwalstwa.

Nieistotne jest to, czy bałwan przestawia Boga, Manitu czy Światowida.
Fakt oddawani czci przedmiotowi wykonanego ludzkimi rękami, jest czczeniem bałwana.
Wj 20:4-5 bt5 "Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! (5) Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył,[...]"
Arka przymierza była oczywiście, zanim powstała świątynia, przenoszona i ludzie ją widzieli i padali przed nią na twarz tak jak to robił Dawid. To że podczas przenoszenia była w pokrowcu nie ma znaczenia w kontekście tego o czym dyskutujemy i rysuneczków od których zacząłeś temat.

Arka była między innymi przynoszona na pole bitwy jak na przykład o tym mówi 1 Samuela4:(1) Słowo Samuela docierało do wszystkich Izraelitów <jako słowo Pańskie>. <W tym czasie Filistyni zgromadzili się, by walczyć przeciw Izraelitom>. Izraelici wyruszyli do walki z Filistynami. Rozbili oni obóz koło Eben-Haezer, natomiast Filistyni rozbili obóz w Afek. (2) Filistyni przygotowali szyki bojowe przeciw Izraelitom i rozgorzała walka. Izraelici zostali pokonani przez Filistynów, tak że poległo na pobojowisku, na równinie, około czterech tysięcy ludzi. (3) Po powrocie ludzi do obozu starsi Izraela stawiali sobie pytanie: Dlaczego Pan dotknął nas klęską z ręki Filistynów? Sprowadźmy sobie tutaj Arkę Przymierza Pańskiego z Szilo, ażeby znajdując się wśród nas wyzwoliła nas z ręki naszych wrogów. (4) Lud posłał więc do Szilo i przywieziono stamtąd Arkę Przymierza Pana Zastępów, który zasiada na cherubach. Przy Arce Przymierza Bożego byli tam dwaj synowie Helego: Chofni i Pinchas. (5) Gdy Arka Przymierza Pańskiego dotarła do obozu, wszyscy Izraelici podnieśli głos w radosnym uniesieniu, że aż ziemia drżała. (6) Kiedy Filistyni usłyszeli głos okrzyków, mówili: Co znaczy ów głos tak gromkich okrzyków w obozie izraelskim? Gdy dowiedzieli się, że Arka Pańska przybyła do obozu, (7) Filistyni przelękli się. Mówili: <Ich> Bóg przybył do obozu. Wołali: Biada nam! Nigdy dawniej czegoś podobnego nie było. (8) Biada nam! Kto nas wybawi z mocy tych potężnych bogów? Przecież to ci sami bogowie, którzy zesłali na Egipt wszelakie plagi <na pustyni>. (9) Trzymajcie się dzielnie i bądźcie mężni, o Filistyni, żebyście się nie stali niewolnikami Hebrajczyków, podobnie jak oni byli niewolnikami waszymi. Bądźcie więc mężni i walczcie!


Jak widać Filistyni mieli fałszywy obraz tego czym była Arka dla Izraelitów - myśleli że jest to bóg albo bogowie i że ten bóg właśnie przybył do obozu izraelitów.

I rzeczywiście zewnętrznie tak to wyglądało i komuś nieznającemu wiary Izraelitów mogło tak się wydawać.

Ty błędnie pojmujesz wiarę katolicką podobnie jak Filistyni błędnie pojmowali wiarę Izraela

Henryk
Posty: 11683
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

Albertus pisze:Arka przymierza była oczywiście, zanim powstała świątynia, przenoszona i ludzie ją widzieli i padali przed nią na twarz tak jak to robił Dawid. To że podczas przenoszenia była w pokrowcu nie ma znaczenia w kontekście tego o czym dyskutujemy i rysuneczków od których zacząłeś temat.
Arkę przenoszono zgodnie z procedurami ustalonymi przez Pana. Zawsze okrytą potrójna warstwą materiałów i skór. 8-)
Czynili to zawsze kapłani z jednego rodu.
Nie mamy zapisu, że lud Izraelski, czy Filistyni oglądali &#8222;nagą&#8221; Skrzynię Świadectwa.
Jestem przekonany, że cały czas była owiniętą.
Nie zapominajmy, że za samo zbliżanie się, nie mówiąc już o oglądaniu przez niepowołanych groziła śmierć!
Sam Dawid był namaszczony (i to podwójnie) i miał &#8222;uprawnienia&#8221; równe kapłanom.
Arka była między innymi przynoszona na pole bitwy jak na przykład o tym mówi 1 Samuela4
Zgadza się. I z tego powodu Izraelici ponieśli sromotna klęskę. :-(
Chcieli traktować Arke jako amulet chroniący od złego.
Usiłowali czcić Ją, a nie Boga.
Jak widać Filistyni mieli fałszywy obraz tego czym była Arka dla Izraelitów - myśleli że jest to bóg albo bogowie i że ten bóg właśnie przybył do obozu izraelitów.
Fakt. W tym momencie Izraelici zgrzeszyli.
Podobnie jak zaczęli czcić miedzianego węża, którego król Hiskiasz (2Krl 18:4) polecił zniszczyć.
I rzeczywiście zewnętrznie tak to wyglądało i komuś nieznającemu wiary Izraelitów mogło tak się wydawać.
Izrael wiele razy grzeszył i z tego powodu popadał wielokrotnie w niewolę ościennych narodów.
Ty błędnie pojmujesz wiarę katolicką podobnie jak Filistyni błędnie pojmowali wiarę Izraela
To Twoje zdane.
Moje jest takie, że jakiekolwiek czczenie, czy choćby jedynie całowanie, klękanie, przed obrazami, rzeźbami, odlewanymi figurami, jest grzechem bałwochwalstwa.
Niezależnie od tego co one miałyby przedstawiać!
J 4:24 bt5 "Bóg jest duchem; trzeba więc, by czciciele Jego oddawali Mu cześć w Duchu i prawdzie."
Nie publicznym klękaniem, całowaniem przed bałwanem jak to robią całe wieki katolicy aż do dziś, łącznie z prezydentem, premierem i prezesem.

Ale czymże byłby kościoły bez bałwanów, złota, witraży, dzwonów i przepychu w jakim żyją biskupi? :roll:

Jednak znam takie miejsca modlitw bez wszechobecnych bałwanów. :-D
Stoją otworem dla innych!
Darmo, bez koszyka i materialnych ofiar. ;-)

ZAMOS
Posty: 2161
Rejestracja: 19 paź 2012, 10:26
Lokalizacja: Wieś pod Warszawą

Post autor: ZAMOS »

Henryk pisze: To, co ktoś przedstawił na tym rysunku, to nic innego jak przejaw ordynarnego bałwochwalstwa.

Nieistotne jest to, czy bałwan przestawia Boga, Manitu czy Światowida.
Fakt oddawani czci przedmiotowi wykonanego ludzkimi rękami, jest czczeniem bałwana.
Ciekaw jestem co powiesz o Żydach, którzy modlą się do ściany?

Henryk
Posty: 11683
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

ZAMOS pisze:Ciekaw jestem co powiesz o Żydach, którzy modlą się do ściany?
Kiedyś, gdy jeszcze mieli świątynię, czcili Boga w Jerozolimie, przynosząc Mu ofiary ze zwierząt i pokarmów, a kapłani je ofiarowali.
Dziś, podobno w tym &#8222;Murze Płaczu&#8221; są pojedyncze kamienie, które stanowiły budowlę świątyni.
J 4:21-22 br "Na to odpowiedział jej Jezus: Otóż wierz Mi, niewiasto, że nadchodzi godzina, kiedy to ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie czcili Ojca. (22) Wy czcicie to, czego nie znacie, my zaś to co znamy. Zbawienie bowiem wychodzi od Żydów."
Modlą się przy tych kamieniach, wkładając w szczeliny muru karteczki z modlitwami.
Dla mnie jest to niepoważne. Takie &#8222;podanie na piśmie&#8221; do Boga.
- Tak czyni jeden z odłamów ortodoksyjnego Judaizmu.

Ciekaw jestem, co powiesz o Polakach pielgrzymujących piechotą setki kilometrów, a końcówkę podróży pokonujących na kolanach, aby pomodlić się do obrazu zza pancernej płyty?

ZAMOS
Posty: 2161
Rejestracja: 19 paź 2012, 10:26
Lokalizacja: Wieś pod Warszawą

Post autor: ZAMOS »

Modlą się przy tych kamieniach, wkładając w szczeliny muru karteczki z modlitwami.
To chyba raczej są prośby do ichniejszego boga, co nie zmienia faktu, że do ściany fundamentowej się modlą śmiesznie przy tym się kiwając, też nie wiem co to kiwanie się ma znaczyć. Jak chodziłem do przedszkola tak kiwały się dzieci z syndromem choroby sierocej.

Henryk
Posty: 11683
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

Henryk pisze:Ciekaw jestem, co powiesz o Polakach pielgrzymujących piechotą setki kilometrów, a końcówkę podróży pokonujących na kolanach, aby pomodlić się do obrazu zza pancernej płyty?
Szkoda, że nie odpowiedziałeś na moje pytanie. :-(
Ciekawym jaki powód tego? :aaa:

ZAMOS
Posty: 2161
Rejestracja: 19 paź 2012, 10:26
Lokalizacja: Wieś pod Warszawą

Post autor: ZAMOS »

Henryk pisze:
Henryk pisze:Ciekaw jestem, co powiesz o Polakach pielgrzymujących piechotą setki kilometrów, a końcówkę podróży pokonujących na kolanach, aby pomodlić się do obrazu zza pancernej płyty?
Szkoda, że nie odpowiedziałeś na moje pytanie. :-(
Ciekawym jaki powód tego? :aaa:
Ja tak jak nigdy kiwając się nie wtykałem żadnej życzeniowej kartki do ściany płaczu, tak nigdy nie czołgałem się do Częstochowy. Dla mnie to równie śmieszne zachowania. Równie mocno nie wierzę hebrajskiej torze, ani katolickiej biblii. Jednocześnie chciałbym powiedzieć, że wszystkie biblie wyszły z krk i nie widzę różnicy w biblii protestanckiej czy jakiejś innej modyfikacji sekty około chrześcijańskiej.

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

A Ty Zamosie z jakiej sekty jesteś,bo chyba w coś wierzysz, bo - "bez wiary nie można się podobać Bogu"
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

Henryk
Posty: 11683
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

ZAMOS pisze: Jednocześnie chciałbym powiedzieć, że wszystkie biblie wyszły z krk i nie widzę różnicy w biblii protestanckiej czy jakiejś innej modyfikacji sekty około chrześcijańskiej.
Biblia jest jedna, spójna w treści, choć wielu tłumaczy ją tłumaczyło.
Jeśli piszesz o jakichś bliżej nie sprecyzowanych "modyfikacjach" przez innych, to świadczy wyłącznie o tym, że nigdy nie porównywałeś przekładów!
W samym języku polskim jest ich kilkanaście.
https://biblia.apologetyka.com/search
Porównaj, pokaż "modyfikacje", udowodnij przekłamania.

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

ZAMOS
Posty: 2161
Rejestracja: 19 paź 2012, 10:26
Lokalizacja: Wieś pod Warszawą

Post autor: ZAMOS »

Henryk pisze:Biblia jest jedna, spójna w treści,
Tak może mówić, tylko ten co przyjmuje bezrozumnie wszystko co tam napisano. Henryku musisz przy czytaniu jakiejkolwiek książki troszkę pomyśleć i tu jest z wami wyznawcami bibli problem. Do was nie trafia nic co mogłoby zaburzyć waszą wiarę w tą dla mnie problematyczną świętość, tak czynów jakie są tam opisywane, jak również to co biblia daje nam jako przykład do naśladowania, w tym niczym nieuzasadnioną rasę wybrańców, którzy swe wybraństwo opierają na oszustwie swego patriarchy Jakuba. Już sam ten fakt dyskredytuje praktycznie cały przekaz tego co dobre, a co złe. Bóg biblijny też był dla mnie fatalnym bogiem, który nigdy nic dobrego nie zrobił. Sieje śmierć i każe by się go bano. Jak czytam gdy ktoś używa zdania o tak zwanym miłosierdziu bożym to chciałbym zapytać w czym się to miłosierdzie kiedykolwiek objawiło. Już sama myśl o tym, że mógłbym po śmierci być w pobliżu takiego boga napawa mnie przerażeniem, a jak dodasz do tego jego wybrańców, którzy mają jakoby rządzić w jego królestwie, moim zdaniem czyni niemożliwym jakiekolwiek życie. Oni by wszystkich pomordowali, a jak brakłoby obcych wybiliby się wzajemnie. Taki obraz daje mi biblia i jeżeli mówić o jej spójności to tylko w aspekcie takim, iż jak strasznie mogłoby się dziać gdyby rządził Jehowa i jego wybrańcy. Widzisz ludzie wierzą w życie po życiu i różnie sobie ten przyszły czas wyobrażają. Ja mam tą przewagę, że umarłem na chwilę i byłem w świecie do którego idziemy po śmierci. Nie widziałem tam ani jednego pejsatego rabina Jehowy, jego wybrańców, czy królów. Dlatego ten świat wszyscy co go widzieli opisują jako coś wspaniałego i pełnego jeszcze wspanialszych ludzi i istot które ludźmi się opiekują w tej trudnej dla nich chwili.

Henryk
Posty: 11683
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

ZAMOS pisze:Tak może mówić, tylko ten co przyjmuje bezrozumnie wszystko co tam napisano. Henryku musisz przy czytaniu jakiejkolwiek książki troszkę pomyśleć i tu jest z wami wyznawcami bibli problem.
No widzisz- tylu dobrych ludzi na świecie...
Wszyscy martwią się o takich jak ja. :-D
Szkoda tylko, że masz z takimi problem.
Ja z Tobą nie mam.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Humor”