Kompilacja

Dowcipy, śmieszne sytuacje, itp.

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

BoaDusiciel
Posty: 6986
Rejestracja: 04 lis 2013, 12:05

Kompilacja

Post autor: BoaDusiciel »

Gdyby ktoś miał pomysły i chciał się przyłączyć do redagowania, to zapraszam.
Warunek jest taki, że to JA decyduję co zostaje, a co nie.

I.
Pewnego pięknego poranka Kubuś Puchatek postanowił odwiedzić swego przyjaciela Prosiaczka, który mieszkał na drugim końcu Stumilowego Lasu.
Idąc skrajem lasu, Puchatek doszedł do rozwidlenia dróg i na tym rozwidleniu spotkał jakiegoś Pana.
Pan był ubrany w białą szatę, miał długą brodę, a na stopach sandały. Wszystko to było trochę dziwne, bo w Stumilowym Lesie nie było nikogo, kto miałby to wszystko jednocześnie.
W białą szatę ubierano Maleństwo Kangurzycy podczas karmienia, sandały nosił tylko Krzyś, a brody nikt nie miał.
Puchatek podszedł do Pana i przywitał się uprzejmie: Dzień dobry, jestem Kubuś Puchatek, Miś o małym rozumku …
- Dzień dobry – powiedział Pan – jestem Jezus
- Witam cię Jezusie – ponownie przywitał się Puchatek – co robisz na rozwidleniu dróg ?
- Przybyłem do Stumilowego Lasu, aby was zbawić – rzekł Jezus
- Zabawić ? – zapytał Puchatek z nadzieją w głosie
Jezus spojrzał groźnie na Puchatka i powiedział: Nie zabawić, lecz zbawić !
- O! – stwierdził Puchatek … myślałem, że chodzi o zabawienie … wesoła zabawa z tańcami i śpiewem, hopsasa! … jak na urodzinach Kłapouszka …
- Zbawienie jest ważniejsze od zabawienia – poinformował Jezus
- To możliwe – rzekł Puchatek – a na czym polega zbawienie ?
- Zbawienie polega na tym, że jeśli będziecie wypełniać moją wolę, to będziecie żyć wiecznie, w domkach z balkonami pełnymi kwiatów, a wokół będą się pasły lwy i baranki … tak będzie w moim Królestwie, w którym Syn Człowieczy będzie Królem. To znaczy Ja będę Królem, bo Ja jestem Synem Człowieczym. W piśmie Strażnica możesz zobaczyć obrazki jak to będzie wyglądać.
- Nie mamy tu lwów i baranków – odrzekł zakłopotany Puchatek – czy zamiast tego mogą być Tygrysy i Kangury, bo te akurat mamy ?
- Mogą być – powiedział Jezus – wszyscy ludzie dostaną domki, a wokół będą biegać Tygrysy i Kangury …
- A co z Prosiaczkami i Królikami oraz Krewnymi-i-Znajomymi Królika ? Co z Kłapouchym i Sową Przemądrzałą ? No i co z Krzysiem ?
- Prosiaczki są niekoszerne i nie ma dla nich miejsca w moim Królestwie. Króliki i Sowy mogą być. Krzyś tez może być, o ile będzie wypełniał moja wolę.
- Co to znaczy, że coś jest niekoszerne ? – zapytał Puchatek
- To znaczy, że nie podoba mi się i nie chcę tego w swoim Królestwie – wyjaśnił Jezus
- Ale Prosiaczek jest bardzo miły i malutki, i byłoby mi przykro, gdyby nie było go w tym Królestwie, w którym ja będę – rzekł strapiony Puchatek
- Pomyślimy o tym – rzekł Jezus – czy mógłbyś mi pokazać tego Prosiaczka ? Chcę go obejrzeć, bo do tej pory nie przyglądałem się uważnie prosiaczkom …
- Oczywiście że tak – z radością oznajmił Puchatek – idźmy zatem do Prosiaczka !!
Co to jest? - Nie świeci i nie mieści się w d.upie? ..... Ruski przyrząd do świecenia w d.upie :mrgreen:
***** ***
Слава Україні !

Awatar użytkownika
Listek
Posty: 7838
Rejestracja: 31 mar 2013, 21:25
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Listek »

BoaDusiciel pisze: Prosiaczki są niekoszerne i nie ma dla nich miejsca w moim Królestwie.
-Prosiaczki nie są właściwe (koszerne) do jedzenia,ale to wspaniałe odkurzacze w naturze.

Trzeba się wstawić za nimi - rzekł Puchatek.
Twa sprawiedliwość to wieczna sprawiedliwość, a Tora Twoja jest prawdą Ps.119,142
"I będzie ci jako znak na ręce twojej i jako przypomnienie między oczyma twoimi, aby prawo Boga było zawsze w ustach twoich." Wj 13:9

Awatar użytkownika
Marius Bienius
Posty: 1088
Rejestracja: 09 wrz 2012, 19:47
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Post autor: Marius Bienius »

Obrazek
"Zobaczyć świat w ziarnku piasku, niebiosa w jednym kwiecie z lasu,
W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, w godzinie nieskończoność czasu"

BoaDusiciel
Posty: 6986
Rejestracja: 04 lis 2013, 12:05

Post autor: BoaDusiciel »

Obie propozycje zostają przyjęte :-)

II.
I tak Puchatek z Jezusem powędrowali w stronę domku Prosiaczka.
Puchatek mruczał swoją ulubioną Mruczankę, a Jezus opowiadał o tym, jak urodził się w stajence, a Mamusia nie chciała mu powiedzieć kto jest jego Tatusiem, i jak wymyślił, że Tatusiem jest Jahwe Pan, i jak pracował jako cieśla, ale rzucił robotę, bo była za ciężka, ponadto cieśle z Ukrainy pracowali za 1/2 denara dziennie, a galilejski cieśla nie tykał dłuta za mniej niż 1 denara dziennie, czyli że była to nieuczciwa konkurencja, w związku z czym Jezus postanowił zostać Prorokiem, bo Prorokom zawsze łatwiej, no chyba że źle prorokują …
Potem Jezus wyjaśnił, że w końcu dowiedział się, że jego Tatusiem był Pantera żołnierz, ale było już za późno.
Doszli wreszcie do domku Prosiaczka i Puchatek zapukał: Puk, puk, Prosiaczku ! Przychodzę w odwiedziny z Jezusem !
Prosiaczek ostrożnie otworzył drzwi, spojrzał z niepokojem na Jezusa i powiedział: dzdzdzieńńdobbry !!!
- Dzień dobry Prosiaczku - odwzajemnił się Jezus. Widzę, że jesteś malutkim zwierzątkiem i nie przedstawiasz wartości odżywczej, więc uznaję, że nie dotyczy cię kwestia koszerności.
Dlatego będę mógł cię zbawić i ocalić !
- Przed czym ocalić ? Zapytał Prosiaczek.
- Przed tym, co bym zrobił, gdyby dotyczyła cię kwestia koszerności. Czyli przed nieznalezieniem się w moim Królestwie - wyjaśnił Jezus.
Puchatek rzekł do Prosiaczka: Prosiaczku, Jezus będzie królem Królestwa i możemy być tam razem z nim, o ile będziemy go słuchać …
- A czy Kłapouchy też będzie ? Zapytał Prosiaczek nieśmiało.
- Może być, o ile będzie mnie słuchał - rzekł Jezus
- To może chodźmy do Kłapouszka, zapytamy czy będzie słuchał Jezusa - zaproponował Puchatek.
- Świetna myśl - odpowiedział Jezus i już w trójkę poszli w stronę Ponurego Zakątka Kłapouchego, wilgotnego i smutnego.
Co to jest? - Nie świeci i nie mieści się w d.upie? ..... Ruski przyrząd do świecenia w d.upie :mrgreen:
***** ***
Слава Україні !

BoaDusiciel
Posty: 6986
Rejestracja: 04 lis 2013, 12:05

Post autor: BoaDusiciel »

III.

Idąc do Kłapouchego opowiadali sobie różne i ciekawe historie, jakie wydarzyły się w ich życiu.
Puchatek opowiedział jak szukał miodu i został pokąsany przez Pszczoły, które niechętnie patrzyły na Misia, mimo że Puchatek był pszczołom bardzo przychylny, a jeszcze bardziej był przychylny miodkowi, które Pszczoły robiły.
Prosiaczek przypomniał zatrważającą historię, o tym jak biegł do Kłapouszka z urodzinowym balonikiem i potknął się, a balonik został rozpęknięty i została z niego tylko czerwona szmatka, bo balonik był czerwony.
Jezus mówił o tym jak pracował na emigracji w Egipcie jako cieśla-zbrojarz, ale musiał uciekać z Egiptu, gdyż nasiliły się nastroje antysemickie i Egipcjanie obwiniali Żydów o wszystkie plagi egipskie, co zresztą było bliskie prawdy, ale akurat ta prawda Żydom się nie podobała ani trochę.
Po krótkim kwadransie doszli do leśnej polanki i postanowili nieco odpocząć, a Puchatek czuł że zbliża się pora małego Conieco, ale nie mieli nic do jedzenia, więc zamiast jeść zaśpiewali wesołą piosenkę pod tytułem Hera, Koka, Hasz, LSD, którą wszyscy znali, a warto żebyście ją tez poznali, bo jest pokrzepiająca.
https://www.youtube.com/watch?v=iSHG_B4 ... a0&index=2
Po piosenkowym pokrzepieniu udali się w dalszą drogę, a ponieważ wokół robiło się coraz bardziej ponuro i smutno, wiedzieli że zbliżają się do Zakątku Kłapouchego, który nosił nazwę Zakątku Kłapouchego bo mieszkał tam Kłapouchy.
Co to jest? - Nie świeci i nie mieści się w d.upie? ..... Ruski przyrząd do świecenia w d.upie :mrgreen:
***** ***
Слава Україні !

BoaDusiciel
Posty: 6986
Rejestracja: 04 lis 2013, 12:05

Post autor: BoaDusiciel »

IV.
Kłapouchy stał pochylony nad kępką ostu.
- Witaj Kłapousiu ! Zawołał Prosiaczek.
- Cześć Kłapouchy. Powiedział Puchatek.
- Szalom ! Powiedział Jezus, po czym dodał: Jestem Jezus.
- Słyszałem o tobie – rzekł Kłapouchy do Jezusa. Ciotka Oślica Galilejska z Jerozolimy opowiadała, że wjechałeś kiedyś na niej do miasta, wskutek czego doznała dyskopatii i porażenia nerwu kulszowego – stwierdził Kłapouchy obojętnym tonem. Ale taki nasz – osłów – los … dodał.
- Przykro mi – odparł Jezus – ale musiałem wypełnić proroctwo, które nakazywało mi wjazd do Jerozolimy na ośle, a ściślej – na oślicy. Akurat trafiło na twoją ciotkę. W zamian mogę ją zbawić i przyjąć do swojego Królestwa, a nawet opisać w Strażnicy – oznajmił Jezus.
Artykuł miałby tytuł W Strażnicy o Oślicy - zaproponował Jezus.
- OK, niech będzie … czy w twoim Królestwie znajdzie się miejsce dla mnie oraz dla ostu ? Zapytał Kłapouchy.
- Znajdzie się, przez szacunek dla twojej ciotki Oślicy – stwierdził Jezus
- A czy w Królestwie będą Pszczoły i Miód ? Rzekł Puchatek.
- I Żołędzie ! Zawołał Prosiaczek.
- I Krzyś …. dodał Kłapouchy.
- Będą Pszczoły, Miód i Żołędzie …. co do Krzysia, to też może tam się znaleźć, o ile zostanie zbawiony, to znaczy że też musi mnie słuchać – powiedział Jezus.
- To może idźmy do Krzysia, zapytamy go czy będzie słuchał Jezusa – stwierdził Kłapouchy.
- Idziemy ! Zdecydował Jezus, więc poszli.
Co to jest? - Nie świeci i nie mieści się w d.upie? ..... Ruski przyrząd do świecenia w d.upie :mrgreen:
***** ***
Слава Україні !

BoaDusiciel
Posty: 6986
Rejestracja: 04 lis 2013, 12:05

Post autor: BoaDusiciel »

V.
Krzyś mieszkał na drugim końcu Stumilowego Lasu i idąc do niego trzeba było przejść przez Króliczą Polanę, która nosiła taką nazwę, gdyż mieszkał na niej Królik oraz Krewni-i-Znajomi Królika.
Wszyscy oni żyli w norkach, wykopanych w ziemi. Krewnych-i-Znajomych Królika było bardzo wielu, gdyż mnożyli się jak króliki, w czym nie było niczego dziwnego, gdyż byli królikami.
Królik właśnie stał przed swoją norką, gdy zobaczył idących w jego stronę gości, czyli Puchatka, Prosiaczka, Kłapouchego i Jezusa.
- Stójcie ! Zawołał Królik.
- Stoimy … powiedział Kłapouchy, gdy stanęli.
- Kto to i dokąd idzie ? Zapytał Królik, wskazując na Jezusa.
- Jestem Jezus. Idę do Krzysia, aby go zbawić - powiedział Jezus i dodał: Błogosławieni cisi, albowiem oni posiądą ziemię …
- Ziemię już mamy – odparł Królik. Czy moglibyśmy teraz dostać trochę marchewek ?
- Proponuję wam coś więcej. Mogę sprawić że zostaniecie zbawieni, zamieszkacie w pięknych norkach i będziecie mieli mnóstwo marchewek – rzekł Jezus.
- Czytałem o tym w Strażnicy – odparł Królik. Interesujące – dodał. Ale jak zostać zbawionym ?
- Są dwie możliwości – wyjaśnił Jezus. Pierwsza to taka, że będziecie mnie słuchać, a ja was zbawię.
Druga możliwość jest taka, że wejdziecie na forum biblijne, znajdziecie wątek Jak być zbawionym i spróbujecie czegoś się dowiedzieć, ale słabo to widzę, gdyż tam generalnie odchodzi tylko bicie piany.
Proponuję więc wersję pierwszą – powiedział Jezus.
- Dobra – rzekł Królik – powiadomię Krewnych-i-Znajomych. A skoro idziecie do Krzysia, to pójdziemy z wami.
- Będzie nam miło, powiedzieli wszyscy jednocześnie, po czym udali się w dalszą drogę.
Co to jest? - Nie świeci i nie mieści się w d.upie? ..... Ruski przyrząd do świecenia w d.upie :mrgreen:
***** ***
Слава Україні !

wuka
Posty: 8850
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Post autor: wuka »

Masz już wydawcę?
Gratuluję. Czuję się, jak bym dzieciństwo drugi raz przerabiała :-D ;-)

BoaDusiciel
Posty: 6986
Rejestracja: 04 lis 2013, 12:05

Post autor: BoaDusiciel »

Jeszcze nie mam.
Liczę na Kol. Bobo.
W końcu promuję jego gazetkę zakładową :->
Co to jest? - Nie świeci i nie mieści się w d.upie? ..... Ruski przyrząd do świecenia w d.upie :mrgreen:
***** ***
Слава Україні !

BoaDusiciel
Posty: 6986
Rejestracja: 04 lis 2013, 12:05

Post autor: BoaDusiciel »

VI.
Droga do Krzysia bardzo się dłużyła, zwłaszcza że Krewni-i-Znajomi Królika co chwilę skakali w bok i trzeba było czekać aż wrócą na ścieżkę.
- Opowiem wam historię mojego życia - zaproponował Jezus
- Chętnie posłuchamy - odparł Puchatek - bo znamy historię życia wszystkich mieszkańców Stumilowego Lasu, ale twojej nie znamy ...
I takim oto sposobem Jezus zaczął swoją opowieść.
- Jak już mówiłem Puchatkowi, urodziłem się w marnej stajence, konkretnie - w żłobie. Mamusią moją jest Miriam z Nazaretu, a tatusiem żołnierz o nicku Pantera. Ale o tatusiu dowiedziałem się dopiero niedawno, bo mamusia nie chciała mi powiedzieć kto jest tatusiem. W sumie mogłem się domyślić, że tatuś musiał mieć jasną skórę, bo ja też mam jasną. Dlatego w chederze wołali na mnie Goj. Mieszkaliśmy w domu Józefa z Arymatei, który zaopiekował się moją mamusią i mną, jak tułaliśmy się między Nazaretem a Cezareą Filipową. Od maleńkości musiałem pracować, co niezbyt mi się podobało. Po chederze poszedłem do zawodówki i zostałem cieślą. Praca cieśli była bardzo ciężka i słabo płatna. Kiedyś poszedłem się wykąpać w Jordanie i zauważyłem gościa, który zanurzał ludzi w wodzie, a oni w zamian dawali mu dary.
To mi się spodobało, więc podszedłem bliżej, dałem się zanurzyć, a potem stanąłem obok i też zacząłem wołać jak ten gość. Mówiłem że jestem Prorokiem i że wkrótce nadejdzie Królestwo Niebieskie. Miałem wtedy 18 lat i miałem lepszy głos niż tamten facet, więc do mnie przychodziło więcej ludzi niż do niego. Okazało się, że spokojnie można z tego wyżyć. Pewnego dnia przyszła do mnie Maria z Magdali, zwana Magdaleną, z której była niezła laska, więc zaczęliśmy się spotykać, a potem pobraliśmy się i po roku urodził się nasz syn Juda.
Juda urodził się w Kariocie, bo akurat Magdalena była tam na shoppingu. Dlatego był nazywany Juda Iszkariota.
- Co to jest shopping ? Zapytał Prosiaczek.
- Shopping polega na tym, że chodzi się po bazarach i kupuje różne zbędne rzeczy - wyjaśnił Jezus.
...
Co to jest? - Nie świeci i nie mieści się w d.upie? ..... Ruski przyrząd do świecenia w d.upie :mrgreen:
***** ***
Слава Україні !

BoaDusiciel
Posty: 6986
Rejestracja: 04 lis 2013, 12:05

Post autor: BoaDusiciel »

VI cd.
...
- To bez sensu – mruknął Kłapouchy – po co ktoś miałby kupować zbędne rzeczy ?
- Masz rację – odparł Jezus – ale kobiety takie są. Nie miałem siły się przeciwstawić. Szatanowi Diabłu przeciwstawiłem się, ale Magdalenie nie byłem w stanie …
- Co było dalej – zapytał Królik ?
- Mieliśmy coraz większe potrzeby finansowe – powiedział Jezus. Nasz syn Juda rósł, trzeba było mu kupic laptopa na I Komunię, a potem smartfona, żeby koledzy z niego się nie śmiali, bo wszyscy mają smartfony. Musiałem coraz więcej zarabiać. Wpadłem na pomysł, że założę kółko wędkarskie, członkowie będą płacić składki i trochę z tego się skubnie. Niestety, była spora konkurencja wśród proroków i nie mogłem znaleźć chętnych do kółka wędkarskiego.
Pewnego razu Magdalena wróciła z kolejnego shoppingu i przyniosła do domu pismo Strażnica, które dostała gratis od pobożnych przybyszy z Północy. Z tego pisma dowiedziałem się o istnieniu Pana Jehowy, który stworzył oko sokoła. Oko sokoła jest tak skomplikowane, że nie mogło powstać samo z siebie. W piśmie tym napisano również, że Pan Jehowa wysłał na świat swojego syna, aby zbawił godnych zbawienia. Wtedy przyszła mi do głowy myśl, że skoro i tak nie znam swojego ojca (bo wtedy nie wiedziałem że jest nim Pan Pantera), to mogę podawać się za syna Pana Jehowy …
- Ale to chyba jest oszustwo ? Zapytał Prosiaczek.
- Niekoniecznie – odparł Jezus. Skoro nie wiedziałem kto był moim ojcem, to nie mogłem wykluczyć, że był nim Pan Jehowa. Poza tym wyczytałem w Strażnicy, że dla osiągnięcia godziwych celów wolno kłamać i wtedy nie jest to kłamstwo, lecz strategia teokratyczna.
A ja miałem godziwy cel, to znaczy szukałem pieniędzy na utrzymanie rodziny.
- Zaprawdę godne to i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne ! Zawołał Prosiaczek.
...
Co to jest? - Nie świeci i nie mieści się w d.upie? ..... Ruski przyrząd do świecenia w d.upie :mrgreen:
***** ***
Слава Україні !

Awatar użytkownika
booris
Posty: 3655
Rejestracja: 17 kwie 2015, 15:07
Lokalizacja: Amsterdam,Londyn,Barcelona

Post autor: booris »

BoaDusiciel pisze:Liczę na Kol. Bobo.
Na Brata Bobo raczej nie licz.Na kolportazu pewnie sie i zna,ale tylko warzywnym.Jest moim dostawca czerwonego warzywa salatkowego.Wylacznie moim.Do tego robi mi jeszcze ekstra reklame-jestem w kazdym jego poscie.I zeby nie bylo-to nie jest za kase.To calkiem uczciwy handel wymienny.Jako zaplate za warzywo salatkowe.dostarczam Bratu Bobo innego czerwonego warzywa,ale takiego bardziej czerwonobarszczowego.
Reasumujac:Brat Bobo to dobry kolporter warzywa,ale z wydawaniem czegokolwiek raczej poradzic sobie nie jest w stanie.No chyba ze chodzi o wydawanie z siebie roznych,niekoniecznie cenzuralnych zwrotow i wyrazen...z tym radzi sobie rzeczywiscie swietnie.

BoaDusiciel
Posty: 6986
Rejestracja: 04 lis 2013, 12:05

Post autor: BoaDusiciel »

VI cd. cd.
…
- Amen ! Rzekł Jezus.
- I co, i co, i co, jak zacząłeś się podawać za syna Pana Jehowy to miałeś więcej słuchaczy ? Zapytał jeden z Krewnych-i-Znajomych Królika, niejaki Alojzy Chrząszcz.
- Wielokrotnie więcej – odparł Jezus. To był genialny chwyt marketingowy, bo wszyscy chcieli zobaczyć syna Pana Jehowy. Do kółka wędkarskiego zgłosiło się 12 chętnych, a mój syn Juda został skarbnikiem. Od tego momentu nie mieliśmy już problemów finansowych …
- Ale chyba musiałeś coś robić, żeby słuchacze wierzyli, że jesteś synem Pana Jehowy ? Dopytywał Alojzy Chrząszcz.
- O, to jest bardzo proste – odpowiedział skromnie Jezus. Jak byłem na emigracji zarobkowej w Egipcie, to nauczyłem się paru sztuczek, takich jak zamiana wody w wino, czy rozmnażanie chleba.
Generalnie jest tak, że ludzie widzą to co chcą widzieć, a nie to co się faktycznie dzieje. Na tym opierały się moje cuda…
- A co z proroctwami ? Alojzy Chrząszcz nadal był dociekliwy.
- To jeszcze łatwiejsze niż cuda – wyjaśnił Jezus. Wystarczy mówić ogólnikami, o nieokreślonej przyszłości, pozostawiać miejsce na domysły, a lud to kupi …
- Fenomenalne – powiedział Kłapouchy, który uważnie przysłuchiwał się dyskusji. To jest właściwe słowo. Fenomenalne. Szacun …
- Miło słyszeć – odparł Jezus, wyraźnie zadowolony.
Tymczasem zbliżyli się do domu Krzysia. Było już dobrze po południu, ale Krzyś jeszcze spał, gdyż poprzedniego wieczora trochę nadużył legalnych środków psychoaktywnych.
…
Co to jest? - Nie świeci i nie mieści się w d.upie? ..... Ruski przyrząd do świecenia w d.upie :mrgreen:
***** ***
Слава Україні !

Awatar użytkownika
Listek
Posty: 7838
Rejestracja: 31 mar 2013, 21:25
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Listek »

BoaDusiciel pisze: nadużył legalnych środków psychoaktywnych
A może podziałał skatol zawarty w wieprzowinie.
Twa sprawiedliwość to wieczna sprawiedliwość, a Tora Twoja jest prawdą Ps.119,142
"I będzie ci jako znak na ręce twojej i jako przypomnienie między oczyma twoimi, aby prawo Boga było zawsze w ustach twoich." Wj 13:9

BoaDusiciel
Posty: 6986
Rejestracja: 04 lis 2013, 12:05

Post autor: BoaDusiciel »

Akceptuję :-)

VII.
Łomot. To była pierwsza myśl Krzysia, gdy otworzył oczy. Narastający łomot. Krzyś był przekonany, że łomocze mu w czaszce, ale gdy wreszcie zwlókł się z barłogu zrozumiał, że to ktoś łomocze do drzwi.
- Trzeba było nie jeść kabanosów Tarczyński. W kabanosach jest pełno skatolu – pomyślał Krzyś, po czym zapytał słabym głosem: Kto tam ?
- To ja, Puchatek ! Powiedział Puchatek, który właśnie łomotał do drzwi Krzysia. Jest ze mną Prosiaczek i Kłapouchy, i Królik, i Krewni-i-Znajomi Królika, i Jezus !
- Jezus ? Zdziwił się Krzyś. Po czym rzekł do Mamy Kangurzycy, która leżała w jego łóżku: Schowaj się do łazienki !
Tak się bowiem złożyło, że wczoraj Mama Kangurzyca została u Krzysia na noc, a Maleństwo Mamy Kangurzycy zostało pod opieką Tygrysa, z czego było bardzo zadowolone, bo Tygrys nie mówił: Tego nie ruszaj, nie skacz bo się spocisz, nie mlaskaj, nie pluj, nie puszczaj bąków. Z Tygrysem można było to wszystko robić, a zwłaszcza skakać.
Krzyś otworzył drzwi i stwierdził, że jest jak Puchatek mówił.
- Więcej was matka nie miała ? Rzucił Krzyś. To znaczy, cieszę się że was widzę. Macie może piwo lub wino ?
- Nie mamy odparł Puchatek, ale Jezus potrafi zrobić wino z wody …
- Naprawdę ? Zdziwił się Krzyś. Po czym powiedział do Jezusa: To ja bym poprosił o lampkę wina owocowego Komandos …
Jezus wziął butelkę z wodą mineralną Jurajska, powiedział magiczne słowa i woda zamieniła się w wino Komandos. Etykieta na butelce też się zmieniła i zamiast napisu Jurajska pojawił się napis Wino Owocowe Komandos.
Krzyś spojrzał na butelkę i powiedział: Jezu ufam tobie, a następnie pociągnął z gwinta.
- Aaaaaaa ….. po czym pociągnął raz jeszcze i powtórzył: aaaaaaaaaaa !!!! Dobre ….
- Mogę też zmienić wino w krew … rzucił Jezus od niechcenia …
- To może kiedy indziej ? Zaproponował Krzyś, po czym spytał: Co was sprowadza ?
- Jezus chce zobaczyć, czy będzie mógł cię zbawić, to znaczy żebyś zamieszkał w Królestwie Syna Człowieczego, to znaczy jego Królestwie i żebyś miał domek z ogródkiem, i balkon z kwiatami, i żebyś żył wiecznie, i nie musiał nic robić … wyjaśnił Królik
- Najpierw trzeba będzie posprzątać po Armagedonie – uściślił Jezus. Wszyscy którzy nie dostąpią zbawienia zostaną zabici tchnieniem moich ust i trzeba będzie ich uprzątnąć …
- To ja chcę być zbawionym – szybko powiedział Krzyś. Posprzątamy, a potem będziemy mieć luz. OK ?
- OK – odparł Jezus. Ale czy nie jesteś cudzołożnikiem ? Bo cudzołożnicy nie wnijdą do Królestwa Syna Człowieczego, czyli do mojego !
Krzyś zmieszał się nieco ….
...
Co to jest? - Nie świeci i nie mieści się w d.upie? ..... Ruski przyrząd do świecenia w d.upie :mrgreen:
***** ***
Слава Україні !

ODPOWIEDZ

Wróć do „Humor”