dowcipy

[ZAMOS]

Wchodzi policjant do biblioteki a zdziwiona bibliotekarka pyta się:
- Co, deszcz pada?

[wuka]

Żyd pyta Żyda: Kiedy skończy się epidemia?
- Icek, bądź mądry. Poważni ludzie zainwestowali poważne pieniądze. Jak zarobią, to się skończy...

[ZAMOS]

W przedziale pociągu pasażerowie zaczynają opowiadać dowcipy:
- Dlaczego policjanci nie jedzą ogórków kiszonych?
- Bo im się głowa do słoika nie mieści.
Na to mała dziewczynka:
- Wcale nie! Mój tatuś jest policjantem i je ogórki!
Odzywa się milczący dotąd pasażer:
- Chyba z beczki.

[ZAMOS]

Policjant rozkłada metr krawiecki na jezdni. Kolega pyta się co robi:
- Niektórzy przyjeżdżają do pracy metrem, ale jak do cholery to robią?

[ZAMOS]

Przychodzi policjant do sklepu spożywczego i pyta:
- Czy jest cukier w kostkach?
- Nie ma - pada odpowiedź.
- To poproszę jakąś inną tanią bombonierkę.

[Krystian]

Robisz z policjantów idiotów, a oni Ci chronią Twój tyłek.
Wstydź się Zamosie.
Piosenka dla Ciebie.
https://youtu.be/ACqE-0ErffY

[Bobo]

ZAMOS, mamy tu dział: dowcipy. Myślisz, że to jakoś śmiesznie brzmi to co wypisujesz o swoim stylu życia?
Zauważam, że gdzie się nie pojawisz to jeden i ten sam temat cię kręci. Awersja do religii i polityki.
Jak będziesz tutaj ciągnął swoje przechwałki to będę kasował wpisy. Wtedy to będzie śmiesznie
Bobo-modo

PS. A ty Krystian nie podpuszczaj innych.

[ZAMOS]

Żona ZOMO-wca (oops, funkcjonariusza służby prewencyjnej) zażyczyła sobie na rocznicę ślubu buty z krokodyla. Więc ten wybrał się do Egiptu. Po powrocie opowiada o zdarzeniu kolegom w pracy:
- Poszedłem nad ten Nil, szukałem, szukałem, szukałem, aż wreszcie znalazłem krokodyla. Wyskoczyłem z krzaków, dopadłem gada, pała, gaz, pała, gaz, pała, gaz. Wreszcie krokodyl padł. Odwracam go do góry nogami i...
- No i co?
- Nic. Bez butów był (...).

[wuka]

Idą drogą 2 ołówki. Który z nich to policjant?

Ten tępy i z gumą.

Post edytowałem. Zostawiłem tylko dowcip.
Bobo-modo

[ZAMOS]

Rozmawiają żony policjantów:
- Wiesz, kupiłam wczoraj mojemu staremu leksykon - mówi jedna.
Druga na to :
- Też bym kupiła, ale nie wiem, czy on to będzie jadł.

[Anna01]

Znalezione w sieci:

Ludzie, którzy wierzą, że szczepionka zmienia ich DNA powinni potraktować to jako szansę.

[Henryk]

[Henryk]

[wybrana]

Henryk, Ty wredniaku

[wuka]

Masz tupet. Bezczelny Henryk.