na wesoło :)

Dowcipy, śmieszne sytuacje, itp.

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

Android

Post autor: Android »

- Synu - dlaczego nie było cię na ostatniej mszy? Pyta ksiądz..
- Gdybym wiedział że to ostatnia to bym przyszedł...

Gość

Post autor: Gość »

Niedaleko malej parafii, zbudowanej przy drodze, stoją rabin i ksiadz.
Piszą na tablicy wielkimi literami: ''KONIEC JEST BLISKI, ZAWROC NIM BĘDZIE ZA PÓŹNO!'' W chwili, gdy piszą ostatnią literę, zatrzymuje się samochód. Wychodzi kierowca i krzyczy:
- Zostawcie nas w spokoju. Wy religijni fanatycy!!!!
Wsiada z powrotem do samochodu. Odjeżdża.
Po chwili slychać wielki huk i trzask....
Duchowni patrzą na siebie i ksiadz mówi:
- Eeee... moze po prostu napisać "Most jest zniszczony!" Co?...

Rozmawia dwóch mnichów, młody ze starszym, na temat zbiorów znajdujących się w klasztornej bibliotece.
- Mistrzu, wybacz, że pytam, ale co by się stało, gdyby mnich przepisujący księgi się pomylił i jakieś zdanie przepisał błędnie?
- Nie, to niemożliwe, nikt się nie myli.
- No, ale jakby się ktoś pomylił, to co by się stało?
- Mówię ci, że nikt się nie myli. Znasz tekst Biblii na pamięć? Przyniosę ci jedną z pierwszych kopii i zobaczysz, że nic, a nic nie odbiega od tej z której i ty się uczyłeś...
Stary mnich poszedł po ów tekst i nie ma go godzinę, dwie, trzy... W końcu młody mnich zniecierpliwił się i poszedł szukać mistrza. Znalazł go w bibliotece, siedzącego nad dwoma tekstami Biblii - nowszym, z którego się wszyscy uczyli i starszym, najbliższym oryginałowi - i płacze...
- Mistrzu, co się stało!?
- W pierwszym tekście jest napisane będziesz żył w celi bracie, a w kolejnych kopiach będziesz żył w celibacie

Córka noworosyjskiego bogacza przychodzi do ojca i oświadcza, że wychodzi za mąż.

- za kogo?!
- za popa
- no co ty, zwariowałaś?!
- miłość, tato... serce, nie sługa
- hm... no dobrze, przyprowadź go
Córka przyprowadza młodego diakona. Jedzą, piją Ojciec mówi:
- wiesz, że moja córka co miesiąc musi mieć inną kreację za 10 000 zielonych? Jak wy będziecie życ? Jak ty ją utrzymasz?
- Bóg pomoże...
- ona jest przyzwyczajona co tydzień latać do fryzjera do Paryża. I co?
- Bóg pomoże...
- a jeździ tylko Ferrari i Porshe, i musi mieć zawsze najnowszy model. Jak ty sobie wyobrażasz życie z nią?
- Bóg pomoże...
Posiedzieli, narzeczony w końcu poszedł. Córka pyta:
- no i jak, tato, spodobał ci się?
- burak, to prawda, ale podobało mi się, jak mnie nazywał Bogiem

Powódź w prowincjonalnym miasteczku. Ewakuacja ludności. Wojsko puka do kaplicy:
- Proszę księdza, niech ksiądz ucieka ! Ksiądz się utopi !
- Nigdzie nie idę, wierzę w Opatrzność Boską.
Po trzech godzinach ksiądz siedzi na ostatnim piętrze parafii. Podpływa motorówka:
- Proszę księdza, niech ksiądz płynie z nami ! Ksiądz się utopi !
- Nigdzie nie idę, wierzę w Opatrzność Boską.
Minęły kolejne godziny, ksiądz na szczycie dzwonnicy, nadlatuje helikopter.
- Proszę księdza, niech ksiądz wsiada ! Ksiądz się utopi !
- Nigdzie nie idę, wierzę w opatrzność boską.
Po chwili utopił się, staje przed Panem Bogiem i mówi z wyrzutem:
- Panie Boże, no jak tak można, Swojego wiernego sługę utopić... A tak wierzyłem w Opatrzność...
- Głupcze !!! Trzy razy po ciebie ludzi wysyłałem !!!

Stoi facet na parapecie jedenastego piętra z zamiarem skoku, ale stwierdził, że jest za wysoko, chciał się wycofać i niechcący wypadł. Leci i krzyczy: - Boże spraw żebym przeżył, nie będę pił, palił, przeklinał i kłamał. Spadł, podniósł się otrzepał i powiedział: - Człowiek w szoku to takie głupoty gada...

Mężczyzna spaceruje kalifornijską plażą pogrążony w głębokiej modlitwie. Nagle przemówił głośno: "Panie Boże spełnij jedno moje życzenie"

I usłyszał głos Boga: "Ponieważ zawsze chodziłeś moimi drogami spełnię twoje życzenie".

Mężczyzna poprosił: "Zbuduj dla mnie most na Hawaje żebym mógł tam jeździć samochodem, kiedy tylko zechce".

Bóg odpowiedział: "Twoje życzenie jest bardzo materialistyczne. Pomyśl logicznie, jak wielkich nakładów wymaga takie przedsięwzięcie. Ile betonu, stali. Rzecz jasna mogę to zrobić, ale trudno znaleźć usprawiedliwienie dla takiej prośby. Może wymyśliłbyś inne życzenie, które bardziej oddałoby mi chwalę.

Mężczyzna długo się zastanawiał i w końcu odrzekł: "Dobrze Panie Boże, w takim razie chciałbym być w stanie zrozumieć kobiety. Chciałbym, wiedzieć, co one czują, w głębi duszy, co myślą, kiedy nie odzywają się do mnie albo, kiedy płaczą. O co tak naprawdę im chodzi, kiedy na moje pytanie - co Ci jest? - odpowiadają - a nic. I chciałbym wiedzieć, jak mogę uczynić kobietę naprawdę szczęśliwą".

Po kilku minutach ciszy Bóg odpowiedział: "Chcesz dwa, czy cztery pasy ruchu na tym moście?"

Dwóch Żydów zwiedza Watykan, podziwiają przepych i bogactwo. Jeden mówi:
- Popatrz, a zaczynali od stajenki...

Jasio siedzi w kościele i kręci różańcem założonym na palec.
Podchodzi ksiądz i mówi:
- Jasio nie machaj tym różańcem bo na każdym z tych paciorków siedzi mały aniołek. Ksiądz odchodzi, a Jasio mówi:
- no to teraz się trzymajcie

Wchodzi pijak na dworzec autobusowy, szuka wolnego miejsca, ale nie ma dużego wyboru, więc siada obok księdza. Ksiądz niezadowolony, bo pijak "wonie" alkoholem, z jednej kieszeni wystaje mu butelka, z drugiej papierosy. Pijak wyjmuje gazetę i czyta. Po chwili zwraca się do księdza z pytaniem:
- Może mi ksiądz powiedzieć co powoduje artretyzm?
Ksiądz pomyślał: no! teraz mu palnę kazanie! - i zaczyna:
- Jeżeli nadużywasz alkoholu, papierosów, prowadzisz życie niemoralne - cudzołożysz, kradniesz, nie szanujesz wartości - to Bóg zsyła artretyzm!
Pijak pokiwał ze zdziwieniem głową, zakrył się gazetą i czyta dalej. Po chwili księdzu głupio się zrobiło, że tak z góry potraktował bliźniego, zaczyna w pojednawczym tonie:
- Przepraszam, wiem że tak nie powinienem, a jak długo pan ma ten artretyzm?
- Kto? Ja? - dziwi się pijak - ja nie mam, właśnie czytam, że papież ma!...
_________________
Paulina_____

Belizariusz

Post autor: Belizariusz »

Przechwalaja sie : niedzwiedź, lew i kurczak kto jest straszniejszy:
- Jak ja rykne to wszystkie zwierzeta w lesie drża ze strachu - mówi niedzwiedź.
- Jak ja zarycze to cała sawanna panikuje - przechwala sie lew
- Eee tam - mówi kurczak - Jak ja kichne to cały świat robi w gacie



Wychodzi Jezus z budynku IPN-u. Smutny idzie, z opuszczoną głową.
- A ja przez dwa tysiące lat myślałem, że to Judasz.


- Tato co to jest muflon - pyta syn. To taka głupia ryba - odpowiada ojciec. Ale tu piszą, że skacze po górach. No widzisz jaka głupia.


Trafili za lat wiele do nieba prezydenci Putin, Castro i Kaczyński. Siedzą na niebieskiej łące i płaczą. Pan Bóg ich pyta, dlaczego płaczą.
nie udało mi się do końca stworzyć wielkiej Rosji - mówi Putin.
Nie martw się pokazałeś im drogę, pójdą dalej sami.
Trzymałem naród za mordę, nic ze mnie nie mieli - mówi Castro.
Nie martw się, za rok na Kubie znajdą ropę i będą mieli dobrobyt.
Spojrzał Pan Bóg na prezydenta Kaczyńskiego, przysiadł się i też zapłakał...


Senator USA Ford przybył do Polski z oficjalną wizytą.
Przyjmuje go nowy premier Andrzej Lepper, odbywa sie prezentacja:
- Oto John Ford - polityk , wybitny mąż stanu, skonczył Uniwersytet w Yale.
- Oto Andrzej Lepper - premier, mąż Stanisławy, skończył 53 lata.


Stary Żyd dawał do gazety nekrolog po swojej żonie i spytał o cenę.
- Do pięciu wyrazów za darmo.
- Nooo... to niech będzie: Zmarła Zelda Goldman.
- Ma pan do dyspozycji jeszcze dwa wyrazy.
- To niech będzie - Zmarla Zelda Goldman, sprzedam Opla


Pewien rabin w swej synagodze miał wieczne utrapienie z młodymi wiernymi, ktorzy na nabożenstwo przychodzili bez jarmułek. Prosił, napominał, aż wreszcie na drzwiach bożnicy wywiesił kartkę z napisem
PRZYCHODZENIE DO DOMU BOŻEGO BEZ NAKRYCIA GŁOWY JEST TAK SAMO CIĘŻKIM GRZECHEM JAK CUDZOŁÓSTWO!
Po tygodniu nic sie nie zmieniło, tylko ktos dopisał malymi literami
"Próbowałem jednego i drugiego - różnica kolosalna!"


Siedzi Łukaszenka w kuchni i miesza łyżką barszcz... miesza i miesza... nagle uświadamia sobie, że w barszczu brak śmietany. Wstaje. Podchodzi do lodówki i ostro otwiera jej drzwi.
Stojąca w lodówce galareta na skutek szybkiego otwarcia zaczyna się trząść...
Łuka mówi do galarety:
Ty się nie trzęś, ja tu po śmietanę przyszedłem.


Matka przyprowadziła swoją osiemnastoletnią córkę do lekarza, informując go, ze córka nieustannie cierpi na mdłości. Lekarz po zbadaniu córki stwierdził, ze jest ona mniej więcej w czwartym miesiącu ciąży.
- Co też pan mówi, panie doktorze, moja córka nigdy nie miała do czynienia z żadnym mężczyzną! Prawda, córeczko?
- Prawda, nawet się nigdy nie całowałam - zapewniła córeczka.
Lekarz bez słowa podszedł do okna i zaczął się intensywnie wypatrywać w dal.
- Panie doktorze, czy coś nie tak?- pyta po pięciu minutach zaniepokojona mamuśka.
- Nie, nie! Po prostu w takich wypadkach zazwyczaj na wschodzie ukazuje się jasna gwiazda i przybywa trzech króli. I nie chce tego przegapić.


Siedzi psychiatra na dyżurze - nudno, cicho, wariaci śpią chyba. Nagle otwierają się cicho drzwi i wpełza na kolanach człowiek omotany w coś - w zębach, na rękach, nogach i jeszcze parę metrów tego za sobą ciągnie...
Doktor zagaduje: - O... żmijka mała do nas przyszła... Co żmijko, jak ci pomóc?
Czlowieczek bulgocze coś i kiwa przecząco głową.
- To może żółwik jesteś? Co? Jesteś małym żółwikiem?
Człowieczek znów kręci głową...
- To może mały robaczek, co się właśnie wykluwa z kokonu?
W końcu człowiek wypluwa to co ma w zębach:
- Panie, co Pan z tym robaczkiem! Jestem wasz admin sieciowy, kable rozciągam...!


Siedmioletni chlopczyk idzie chodnikiem do szkoly. Podjezdza samochod. Kierowca odsuwa szybke i mowi:
- Wsiadaj, to dam ci 10zl i lizaka!
Chlopczyk nie reaguje i przyspiesza kroku. samochod powoli toczy sie za nim. Znowu sie zatrzymuje przy krawezniku...
-No, wsiadaj! Dam ci 20zl, lizaka i chipsy!
Chlopczyk ponownie kreci glowa i przyspiesza kroku... Samochod znowu sie zatrzymuje...
- No, nie badz taki... wsiadaj! Moja ostatnia oferta - 50zl, chipsy, cola i pudelko chupa-chups!
- Oj, odczep sie, tato! Kupiles matiza, to musisz z tym zyc...


Wesele.Nawalona mysz podchodzi do orkiestry.Kładzie 100 na stół i mówi
- Panowie! Grajcie "Myszerej"!
- OK, ale jak to idzie?
- Myszerej pancerni...


Ksiądz ze zdziwieniem ogląda na dwóch piszczałkach organów kościelnych
naciągnięte prezerwatywy. Wzywa organistę:
- Co tu robią te prezerwatywy?
- Jak to co?! Na opakowaniu pisało: "Przed użyciem naciągnąć na organ"...


Icek sprzedaje lody. Na wózku z lodami widnieje napis: "Żydom lodów się nie sprzedaje". Podchodzi do niego rabin i zgorszony pyta:
- Icek, a co ty, antysemita jesteś?
- Rabi, a ty próbowałeś tych lodów?


Pewnego dnia, podczas mszy nagle pojawia sie znienacka Szatan,patrzy wielkimi slepiami po ludziach, usmiecha sie szyderczo i siada na oltarzu.
Ludzie w nogi, uciekaja z kosciola, i tylko jeden staruszek sie nie rusza i patrzy na Bestie.
Wreszcie Szatan podchodzi do niego i pyta:
- Czy nie wiesz kim jestem?
- Oczywiscie, ze wiem.
- I nie boisz sie mnie?
- Ani troche.
Szatan lekko sie zdziwil.
- Mnie sie wszyscy boja, a ty nie? Dlaczego sie nie boisz?
- Jestem zonaty z twoja siostra od 48 lat.


W poczekalni siedziała kobieta z dzieckiem na ręku i czekała na doktora.
Gdy ten wreszcie przyszedł, zbadał dziecko, zważył je i stwierdził, że bobas waży znacznie poniżej normy.
- Dziecko jest karmione piersią czy z butelki? - spytał lekarz
- Piersią - odpowiedziała kobieta
- W takim razie proszę się rozebrać od pasa w górę.
Kobieta rozebrała się i doktor zaczął uciskać jej piersi. Przez chwilę je ugniatał, masował kolistymi ruchami dłoni, kilka razy uszczypnął sutki.
Gdy skończył szczegółowe badanie, kazał kobiecie się ubrać i powiedział:
- Nic dziwnego, że dziecko ma niedowagę. Pani nie ma mleka!
- Wiem - odpowiedziała - jestem jego babcią. Ale cieszę się, że przyszłam.


Księgowy, świeżo po studiach, znalazł prace w urzędzie skarbowym i na pierwszy ogień miał sprawdzić księgi podatkowe starego Rabbina. Znad sterty ksiąg oszczędnego rabina sprawdzając należności podatkowe wpadł mu do głowy pewien pomyśl. Zażartuje sobie z wielebnego.
- Rabbi - powiedział - widzę, że kupujesz dużo świec...
- Tak - odparł Rabbin
- A co robisz ze skapującym woskiem i niedopalonymi świecami?
- Dobre pytanie - powiedział Rabbin - zbieramy to i kiedy uzbiera się całe pudełko wysyłamy do producenta, a on, tak dawniej jak i teraz, przysyła nam nowe pudełko za darmo.
- Aha - powiedział księgowy niezadowolony z tego, że jego niecodzienne pytanie miało najzwyklejsza w świecie odpowiedz. Myślał wiec dalej...
- Rabbinie, a co z zakupem macy? Co robisz z okruszkami, które ci zostaną?
- A tak - powiedział Rabbin - zbieramy je, a kiedy jest ich cale pudełko wysyłamy do producenta, a ten, tak dawniej jak i teraz, przysyła nam nowe opakowanie za darmo.
- Aha- powiedział księgowy i jeszcze intensywniej zastanawiał się jak podejść Rabbina.
- Dobrze Rabbinie - kontynuował - a co robicie z napletkami, które zostaną po obrzezaniu?
- Tak, tu tez nie ma marnotrawstwa. Wszystkie dokładnie zbieramy i kiedy uzbiera się pudełko wysyłamy do urzędu skarbowego."
- Do Urzędu Skarbowego ? - spytał zmieszany księgowy.
- A tak, do Urzędu, a oni mniej więcej raz w roku przysyłają nam takiego *** jak ty..

Kesja

Post autor: Kesja »

Dziś rano odbywałem podróż autobusem miejskim. Siedziałem sobie z małżonką na takim poczwórnym siedzeniu, gdzie dwie pary pasażerów siedzą na przeciw siebie. Po drugiej stronie siedział młody chlopak oraz moherowa babcia (12 batalion 22 pułku Moherowych Beretów "Rydzyk, Honor i Ojczyzna jak nie towydrapie krzyżem oczy").
Chłopak odebrał telefon i tak mówi:
- Aniu, będę u ciebie dziś o 19. Bardzo cię kocham. Jesteś dla mnie jedyna.
Po chwili odbiera drugi telefon:
- Cześć Basiu! Wiesz, że kocham tylko ciebie. Wpadnę do ciebie jutro o 20.
Moherowej babci zaczerwieniła się twarz i zbladł beret. A chłopakowi znowu dzwoni telefon:
- Cześć! Już do Ciebie jadę. Stęskniłem się za tobą. Istniejesz dla mnie tylko ty Staszku.
Moherowa babcia wybuchła jak bomba. Zaczęła biednego chłopaka wyzywać od zboczonych bezbożników, oraz sodomitów. Chłopak spasowiał na twarzy, ale zachował zimną krew. Odpowiedział babci:
- Przecież muszę się zabawić przed powrotem do seminarium.

wit

Post autor: wit »

Pewna para w średnim wieku z północnej części USA, zatęskniła w środku mroźnej zimy do ciepła i zdecydowała się pojechać 'na dół' na Florydę, i mieszkać w hotelu, w którym spędziła noc poślubną 20 lat wcześniej. Mąż miał dłuższy urlop i pojechał o dzień wcześniej. Po zameldowaniu się w recepcji odkrył, że w pokoju jest komputer, i postanowił wysłać maila do żony. Niestety przy wpisywaniu adresu omylił się o jedną literę. Mail znalazł się w ten sposób, w Houston u wdowy po pastorze, która wróciła właśnie do domu z pogrzebu męża i chciała sprawdzić, czy w poczcie elektronicznej są jakieś kondolencje od rodziny i przyjaciół. Jej syn znalazł ją zemdloną przed komputerem, i przeczytał na ekranie monitora:
"Do: Moja ukochana żona.
Temat: Jestem już na miejscu.
Wiem, że jesteś zdziwona otrzymaniem wiadomości ode mnie. Teraz mają tu komputery i wolno wysyłać maila do najbliższych. Właśnie zameldowałem się. Wszystko jest przygotowane na Twoje przybycie jutro. Cieszę się na spotkanie. Mam nadzieję, iż Twoja podróż będzie równie bezproblemowa, jak moja.
P.S. Tu na dole jest naprawdę gorąco."

Ateuszek

Post autor: Ateuszek »

Dziewczyna przed spowiedzią pyta ministranta:
- Jesteś ministrantem, powiedz mi co ksiądz daje za seks analny
na co chłopak odpowiada:
- mi przeważnie snickersa

Awatar użytkownika
agneess
Posty: 647
Rejestracja: 21 maja 2006, 21:16
Lokalizacja: Wielkopolska
Kontakt:

Post autor: agneess »

[glow=violet]MĘŻCZYZNA-INSTRUKCJA OBSŁUGI [/glow]- wg. Martina Baxendale

WPROWADZENIE
Gwarantujemy Pani, że zakupione urządzenie typu mężczyzna okaże się zdumiewająco przydatnym i zaskakująco łatwym w obsłudze sprzętem do użytku domowego, zarabiającym duże pieniądze, co daje całkowitą gwarancję, że (pewnego dnia) dochód Pani gospodarstwa domowego osiągnie astronomiczny poziom, pozwalający na życie w prawdziwym luksusie; poza tym można się nim pobawić w sypialni, co z kolei daje dużo radości, dostarczając niezliczonych godzin (lub przynajmniej minut) podniecającej i podnoszącej na duchu rozrywki, tak że będzie się Pani sama dziwić jak to możliwe, że do tej pory mogła Pani funkcjonować bez tego sprzętu.

ZASILANIE

Zaleca się, aby przeciętny model męski był zasilany w następujący sposób:

PALIWO STAŁE: frytki, hamburgery z frytkami, fasolka z frytkami, ryba z frytkami, schabowy z frytkami, befsztyk z frytkami, jajka z frytkami, golonko z frytkami, kiełbasa z frytkami, frytki z frytkami.

PALIWO PŁYNNE: piwo. No i oczywiście keczup do frytek.


UKŁAD STEROWANIA

Jedną z pierwszych rzeczy, jaką trzeba wiedzieć o urządzeniu typu mężczyzna jest: jak sprawić, by robił to co chcemy.

Oczywiście zawsze można próbować przemawiać do niego i kazać mu coś zrobić, ale ze względu na poważny błąd w oprogramowaniu modele męskie z reguły nie są w stanie słuchać właścicielki/użytkowniczki. Przykro nam.

Na szczęście przeciętny model męski jest w zasadzie urządzeniem niezbyt złożonym, dość łatwym w obsłudze, nawet w przypadku mniej doświadczonych użytkowniczek. Podstawowe sposoby sprawowania kontroli to (niekoniecznie w podanej kolejności):

A) Płacz
B) Zgoda na seks
C) Brak zgody na seks
D) Zrzędzenie
E) Szlochanie
F) Dąsanie
G) Przedłużający się brak zgody na seks
H) Uderzenie z pięści, kopanie, drapanie i gryzienie
l) Rzucanie rzeczami (najlepiej żeby to byty jego rzeczy)
J) Groźba, że już nigdy więcej nie zgodzisz się na seks
K) Zgoda na seks
L) Strajk
M) Adwokaci
N) Więcej adwokatów
O) Teściowa

PODŁĄCZANIE DO SPRZĘTU AGD

Niezły pomysł. Ze wstydem musimy stwierdzić, że to się jednak nie uda. Nasi inżynierowie sami nie są pewni, dlaczego tak się dzieje: wygląda na to, że przeciętny model męski zupełnie nie sprawdza się przy podłączaniu do większości domowych urządzeń czyszczących, sprzątających, w szczególności zaś do sprzętu znajdującego się w kuchni i/lub łazience.
Tak więc, chociaż sam pomysł, aby posiadany model męski pracował podłączony do artykułów gospodarstwa domowego, Jest z wiadomych względów niezwykle kuszący, to w praktyce na pewno przekonamy się, że w żaden sposób nie poradzi on sobie z obsługiwaniem skomplikowanego sprzętu piorąco-czyszcząco-sprzątającego, jak np.: pralki, suszarki bębnowe, odkurzacze, kurki przy zlewie w kuchni oraz szczotki w łazience.

marek c

Post autor: marek c »

-kto bez grzechu niech pierwszy rzuci kamieniem

Świst. Kobieta pada od uderzenia... :cry:

-mamo, co ty tu robisz?

orzel158

Post autor: orzel158 »

Pewien przewodnik w Szwajcarii zabrał turystę na wspinaczke po górach.
Po jakims czasie zatrzymał sie i powiedział:
- Niech pan uważa, żeby nie spaść. Tutaj jest bardzo niebezpiecznie. Jesli jednak juz pan spadnie, prosze nie zapomniec spojrzeć w prawo - to najpiekniejszy widok w okolicy.

CZEK0LADA

Post autor: CZEK0LADA »

Dwóch Zydów spotyka się pewnego sobotniego dnia.

- słuchaj, Chaim, podobno stałes sie ostanio wolnomyslicielem?
- Tak jest.
- Więc zdradź mi, czy wierzysz w Boga?
- Ech, mówmy o czymś innym!
- Nazajutrz przyjaciel ponownie pyta Chaima:
- Czy wierzysz jeszcze w Boga?
- Nie.
- Przeciez mogłes mi to powiedzieć wczoraj!
- Czys ty oszlał?! W szabas?!

Awatar użytkownika
agneess
Posty: 647
Rejestracja: 21 maja 2006, 21:16
Lokalizacja: Wielkopolska
Kontakt:

Post autor: agneess »

1. Do końca miesiąca odpust zupełny TYLKO 99 zł!
2. Jutro komunia o smakach paprykowym, cebulowym i bekonu - tylko u nas!
3. Przy zamówieniu czterech wesel - jeden pogrzeb gratis.
4. Tylko u nas! Woda święcona pH 5,5! Nie zawiera konserwantów. Dla pierwszych 100 wiernych nasz czerwony kubek.
5. Posezonowa obniżka pokuty. Do 20% mniej za grzechy ciężkie!.
6. Zapraszamy na koncert muzyki POPowej. Występują: kapłani z cerkwi prawosławnej...
7. Nowość! Pogrzeby rodzinne! Dzieci do lat 7 - bezpłatnie! Młodzież pod opieką dorosłych - 50% bonifikaty!
8. Zestaw głośnomówiący i hands-free do spowiedzi.
9. Karta Master Biskupcheque uprawnia do 0,05% zniżki przy tacy w naszej sieci!




Przychodzi ksiądz po kolędzie do rodziny Jasia i oczywiście zadaje
Jasiowi standardowy zestaw pytań :
- A ile masz lat?
- Siedem...
- A do kościółka chodzisz?
- Chodzę...
- Co niedziela?
- Co niedziela...
- Z całą rodziną?
- Z całą...
- A do którego?
- Do Carrefoura....
Potrafię być przyjacielem i najgorszym wrogiem
Lubię wszystko co jest tego warte
Biorę dużo i daję jeszcze więcej...

CZEK0LADA

Post autor: CZEK0LADA »

- Juz nigdy nie pójdę do jasnowidza. To jakis oszust!
-A skąd wiesz?
-Bo jak zapukalem, to się zapytał "kto tam?"

Paulina_____
Posty: 122
Rejestracja: 26 lip 2006, 2:25
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Paulina_____ »

Burmistrz Włoszczowej chwali się burmisrzowi Radomia, że Gosiewski obiecał mu budowę metra, tak by mieszkańcy mogli szybciej dojezdzać do pracy
- Aż do Kielc? - pyta burmistrz Radomia
- Nie, do Londynu

Paulina_____
Posty: 122
Rejestracja: 26 lip 2006, 2:25
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Paulina_____ »

Trzech mędrców wchodzi do stajenki. Wejście małe niskie, nic dziwnego, że jeden
z nich tak przygrzmocił głową, aż go zamroczyło i tylko jęknął:
- O Jezus...
Na to Maria do Józefa:
- O, widzisz jak ładnie? Jezus... A ty ciągle Stefan i Stefan.

Paulina_____
Posty: 122
Rejestracja: 26 lip 2006, 2:25
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Paulina_____ »

Pewien młody ksiądz podczas spotkania ze swoim proboszczem poprosił o radę, jak
prawić kazanie, aby nie było nudne. Doświadczony duchowny rzekł:
- Zacznij tak: "Zakochałem się...",zrób krótką przewę i kontynuuj: "...w
mężatce...", poczekaj, aż ludzie poszemrają i dodaj: "z dzieckiem". I znów po
chwili dokończ: "na imię jej Maryja". Tym przyciągniesz ich uwagę.
Początkujący ksiądz wrócił i w niedzielę na mszy lekko stremowany zastosował się
do rady:
- Proboszcz się zakochał!...
- ...w mężatce...
- ...z dzieckiem...
- mówił jak ma na imię, ale zapomniałem......



Dwie rybki akwariowe o czyms zywiolowo dyskutuja. Dyskusja przeradza sie w klotnie, po czym rybki sie obrazily na siebie i kazda poplynela do swojego rogu akwarium.
Po kilku dniach jedna z nich niesmialo podlpywa do drugiej i mowi: "Niech Ci bedzie. Zalozmy, ze boga nie ma. Powiedz mi w takim razie kto, Twoim zdaniem, wymienia wode w akwarium?"

ODPOWIEDZ

Wróć do „Humor”