Chrzest kotów

Dowcipy, śmieszne sytuacje, itp.

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

meritus
Posty: 4308
Rejestracja: 17 lip 2006, 11:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: meritus »

Bobo, na pewno nie uratują mnie smutne opinie smutnego pana, któremu nie udało się życie. Uratuje mnie za to Ten, przed Kim razem z całą swoją organizacją nie chcesz zgiąć kolan.

Awatar użytkownika
Bobo
Posty: 16710
Rejestracja: 03 mar 2007, 17:12

Post autor: Bobo »

meritus pisze:przed Kim razem z całą swoją organizacją nie chcesz zgiąć kolan.
Bo nie chcę zgiąć na sposób katolicki?

Awatar użytkownika
Anowi
Posty: 10038
Rejestracja: 02 wrz 2007, 14:28
Lokalizacja: Bóg wie

Post autor: Anowi »

meritus pisze: jak tam u was w zborze wygląda chrzczenie kotów?
mówicie o kociakach czy o młodych osobnikach rasy ludzkiej? Koty z reguły nie lubią wody i zanurzanie ich po uszy w wodzie to zakrawa na znęcanie się
nie jest bogaty ten, kto posiada wiele,
tylko ten, kto niewiele potrzebuje.

meritus
Posty: 4308
Rejestracja: 17 lip 2006, 11:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: meritus »

Bobo pisze:Bo nie chcę zgiąć na sposób katolicki?
A jak to się zgina na sposób katolicki? W drugą stronę piszczelą do przodu? :D?

Awatar użytkownika
Bobo
Posty: 16710
Rejestracja: 03 mar 2007, 17:12

Post autor: Bobo »

meritus pisze:A jak to się zgina na sposób katolicki? W drugą stronę piszczelą do przodu?
Nijak. Tak naprawdę, to nie widać, aby katolicy generalizując, czcili Chrystusa i uznawali go za... kogokolwiek. Dziś np. na 100 odwiedzonych domów (otwartych drzwi), po prostu, nikt z katolików nie wyraził przekonania, że Chrystus jest/będzie królem. Ba! Wielu nawet powątpiewa w Boga!

Co z tym fantem zrobić? Kilka dni temu podobny obrazek katolicyzmu, jeszcze wcześniej, podobnie :-)

Jesli katolicy tak 'zginają kolana na imię Jezus' to... zastanawiam się, skąd tyle obłudy? Bo ci ludzie to... tak naprawdę to... niewierzący.
A jak Ty zginasz kolano przed Jezusem? Powiedz, sprecyzuj, może okaże się, że czynię to już od dawna, dłużej od Ciebie?

meritus
Posty: 4308
Rejestracja: 17 lip 2006, 11:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: meritus »

Ludzie są uodpornieni na Strażnicę i tyle. Spławiają was. Macie niezłe tempo... 100. Ludzie naprawdę są wprawieni w błyskawicznym kończeniu rozmów z waszymi funkcjonariuszami.
Bobo pisze:Co z tym fantem zrobić?
Zgiąć kolana przed Chrystusem zamiast przyprawiać mu skrzydła.

Awatar użytkownika
Bobo
Posty: 16710
Rejestracja: 03 mar 2007, 17:12

Post autor: Bobo »

meritus pisze:Ludzie są uodpornieni na Strażnicę i tyle. Spławiają was.
Spławiają? Zapraszają, częstują kawą, umawiają się na następny raz...? Chyba nie wiesz o co biega.... ludzie ci, po prostu podczas wizyt ŚJ opowiadają, jaki jest ich faktyczny stan wiary, czli mówią coś, czego Tobie nigdy nie powiedzą, gdy siedzisz w konfesjonale, albo odprawiasz mszę. Zresztą, kogo z Was (kleru) to obchodzi? Byleby rzucali na tacę... a co myślą... to już chyba tylko SJ wiedzą. Ludzie raczej się nie boją otwartości wobec SJ. Wiesz dlaczego? Bo wiedzą, że mają ich po jednej i tej samej stronie. Bo zaden SJ nie poleci na skargę czy donos do proboszcza... ;-)

Szkoda, że tak mocno się pokiełbasiło...

Awatar użytkownika
Bobo
Posty: 16710
Rejestracja: 03 mar 2007, 17:12

Post autor: Bobo »

meritus pisze:Zgiąć kolana przed Chrystusem zamiast przyprawiać mu skrzydła.
No to wal śmiało, jak to wygląda u Ciebie? Jak to robisz?

meritus
Posty: 4308
Rejestracja: 17 lip 2006, 11:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: meritus »

Noga, tak jak ją Pan Bóg stworzył, zgina się w stawie kolanowym pod kątem 90 stopni.
Bobo pisze:Spławiają? Zapraszają, częstują kawą, umawiają się na następny raz...? Chyba nie wiesz o co biega.... ludzie ci, po prostu podczas wizyt ŚJ opowiadają, jaki jest ich faktyczny stan wiary, czli mówią coś, czego Tobie nigdy nie powiedzą, gdy siedzisz w konfesjonale, albo odprawiasz mszę. Zresztą, kogo z Was (kleru) to obchodzi? Byleby rzucali na tacę... a co myślą... to już chyba tylko SJ wiedzą. Ludzie raczej się nie boją otwartości wobec SJ. Wiesz dlaczego? Bo wiedzą, że mają ich po jednej i tej samej stronie. Bo zaden SJ nie poleci na skargę czy donos do proboszcza... ;-)
Nie wiem z jakiego powodu piszesz tak, jakbym był księdzem. Po drugie raczej nie odwiedzasz konfesjonałów, więc nie wiesz co tam się mówi. I nie opowiadaj tu głupstw... na głupiego nie trafiłeś... Ksiądz podczas kolędy, idąc szybko na dodatek, jest w stanie odwiedzić 30 rodzin. Jak ty jesteś w stanie opędzlować 100 i przy tym porozmawiać o wszelkich sprawach o których piszesz to ja powiem krótko - nie wierzę, kłamiesz.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Humor”