Metoda dwupunktowa, najłatwiejsza i skuteczna

Tutaj możesz podzielić się radami odnośnie sposobów leczenia a także otrzymać pomoc w tej sprawie

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

wuka
Posty: 8850
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Re: Metoda dwupunktowa, najłatwiejsza i skuteczna

Post autor: wuka »

Wybrana
Czy pamietasz, jak pisalas, ze doznalas uzdrowienia w krk i ze podczas sesji uzdrawiania padlas na plecy? Pamietasz jakie gromy sie posypaly?...ze demony, ze diably... Teraz robisz to samo. Te wszystkie diably i szatany sa w glowach wierzacych. Ja z zadnym diabelstwem niw mam do czynienia.

wybrana
Posty: 4380
Rejestracja: 17 mar 2017, 23:08
Lokalizacja: Polska

Re: Metoda dwupunktowa, najłatwiejsza i skuteczna

Post autor: wybrana »

wuka pisze:
26 lip 2020, 22:22
Wybrana
Czy pamietasz, jak pisalas, ze doznalas uzdrowienia w krk i ze podczas sesji uzdrawiania padlas na plecy? Pamietasz jakie gromy sie posypaly?...ze demony, ze diably... Teraz robisz to samo. Te wszystkie diably i szatany sa w glowach wierzacych. Ja z zadnym diabelstwem niw mam do czynienia.
Pamiętam. Do tej pory nie jestem przekonana z jakiej to mocy było. Gdy pierwszy raz mnie ta siła powaliła, to czułam przerażenie - jak silna jest ta moc i jak człowiek staje się bezwolny. Gdy drugi raz upadłam, to doznałam prawdziwego strachu, tak, że już więcej bym się temu nie poddała. Po tym zdarzeniu stałam się bardzo gorliwą katoliczką. Później zaczęła we mnie się tworzyć siła poznania bliżej Boga i zaczęłam czytać Nowy Testament. Tam przeczytałam, że Jezus inaczej nauczał, że prawda to troche inne ma oblicze. Wuka, ja zawsze pragnęłam szczerze wierzyć. Niby podświadomie wierzyłam, ale ta wiara była na zasadzie - być może, ale nie mam pewności. Myślę, że Bóg znając moje pragnienia wspomogl mnie swoim dotykiem, bo taraz nie tylko wierzę, ale na 100 procent wiem. Za ten dar, za to wspomożenie co dzień bardzo dziękuję. Dlatego jestem aktywna na forach, by świadczyć - jak wielką miłością jest Bóg, że zawsze w życiu był że mną i mnie wspomagał mimo, że ja nie zawsze chciałam o nim pamiętać. Z perspektywy czasu dopiero zdajemy sobie z tego sprawę. Wiara, to największy dar jaki w życiu otrzymałam.
JEZUS MOIM ZBAWCĄ

wybrana
Posty: 4380
Rejestracja: 17 mar 2017, 23:08
Lokalizacja: Polska

Re: Metoda dwupunktowa, najłatwiejsza i skuteczna

Post autor: wybrana »

Wuka, ścierają się w nas dwa moce. Te dobre i te źle. My ulegamy raz dobrym a raz złym. Jest to wewnętrzna walka, która się w nas dokonuje. Mamy zwyciężać w dobru, by szala przeważała na naszą korzyść. Pozadliwosci ciała, pozadliwosci umysłu walczą z pragnieniami ducha. Ja też z ciekawości zastosowałam raz tą metodę dwupunktową i powiem Ci, że przez dwa dni miałam taki niepokuj w sobie, takie nerwy, że lepiej by każdy trzymał się ode mnie z daleka. Nawet cardiol zaczęłam brać, bo czułam, że serce chce mi wyskoczyć z orbity. Nie wiedziałam jaka jest tego przyczyna i dopiero wczoraj sobie przypominałam, że ja tą metodę zastosowałam. Gdy zdałam sobie sprawę, że ja takie coś 2 dni temu robilam i, że ta energia może być zła, to poczułam wewnętrzny luz, wewnętrzny spokój. Ja to tak odczułam.
JEZUS MOIM ZBAWCĄ

Luba
Posty: 1494
Rejestracja: 18 mar 2017, 20:48

Re: Metoda dwupunktowa, najłatwiejsza i skuteczna

Post autor: Luba »

wybrana pisze:
27 lip 2020, 9:53
(...) Ja też z ciekawości zastosowałam raz tą metodę dwupunktową i powiem Ci, że przez dwa dni miałam taki niepokuj w sobie, takie nerwy, że lepiej by każdy trzymał się ode mnie z daleka. Nawet cardiol zaczęłam brać, bo czułam, że serce chce mi wyskoczyć z orbity. Nie wiedziałam jaka jest tego przyczyna i dopiero wczoraj sobie przypominałam, że ja tą metodę zastosowałam. Gdy zdałam sobie sprawę, że ja takie coś 2 dni temu robilam i, że ta energia może być zła, to poczułam wewnętrzny luz, wewnętrzny spokój. Ja to tak odczułam.
To , co opisalas, to moc sugestii .

Wybrana, czy ty przynalezysz do jakiejs chrzescijanskiej sekty....?

Pytam, bo wszystko wskazuje na to, ze jestes niewolnica jakiejs doktryny i jakies oszolomy toba manipuluja....az przykro i smutno sie robi, czytajac twoje wpisy.....wrecz sredniowiecze :-(

wuka
Posty: 8850
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Re: Metoda dwupunktowa, najłatwiejsza i skuteczna

Post autor: wuka »

wybrana pisze:
27 lip 2020, 9:53
Wuka, ścierają się w nas dwa moce. Te dobre i te źle. My ulegamy raz dobrym a raz złym. Jest to wewnętrzna walka, która się w nas dokonuje. Mamy zwyciężać w dobru, by szala przeważała na naszą korzyść. Pozadliwosci ciała, pozadliwosci umysłu walczą z pragnieniami ducha. Ja też z ciekawości zastosowałam raz tą metodę dwupunktową i powiem Ci, że przez dwa dni miałam taki niepokuj w sobie, takie nerwy, że lepiej by każdy trzymał się ode mnie z daleka. Nawet cardiol zaczęłam brać, bo czułam, że serce chce mi wyskoczyć z orbity. Nie wiedziałam jaka jest tego przyczyna i dopiero wczoraj sobie przypominałam, że ja tą metodę zastosowałam. Gdy zdałam sobie sprawę, że ja takie coś 2 dni temu robilam i, że ta energia może być zła, to poczułam wewnętrzny luz, wewnętrzny spokój. Ja to tak odczułam.
Subiektywne doznania miałaś. Ja nie miałam.
Cała sprawa nie opiera się na wybieraniu dobra czy zła. Musisz zrozumieć, że sprawa dotyczy fizyki. Po prostu praw fizyki, którą ludzie odkrywają, a kwantowa budowa i zachowanie kwantów tylko potwierdza, że metoda działa. I nie ma nic z żadnymi szatanami wspólnego. Tak samo mówiono gdy pierwszy pociąg ruszył...diabeł jedzie po torach i zionie ogniem piekielnym :roll:

wybrana
Posty: 4380
Rejestracja: 17 mar 2017, 23:08
Lokalizacja: Polska

Re: Metoda dwupunktowa, najłatwiejsza i skuteczna

Post autor: wybrana »

Wuka trochę przesadziłaś z tym porównaniem. Ja nie jestem pociągiem. Ja napisałam ci swoje odczucia i to nie był wytwór mojej wyobraźni. Ja uważam, że energia która nie pochodzi z woli Bożej - jest dla mnie wroga. Ty możesz to uznawać jak chcesz. Może nie potrzebnie opisałam swoje odczucia. @Luba,ty zaprzeczasz odczuwanej duchowości?
JEZUS MOIM ZBAWCĄ

wuka
Posty: 8850
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Re: Metoda dwupunktowa, najłatwiejsza i skuteczna

Post autor: wuka »

wybrana pisze:
27 lip 2020, 12:10
Wuka trochę przesadziłaś z tym porównaniem. Ja nie jestem pociągiem. Ja napisałam ci swoje odczucia i to nie był wytwór mojej wyobraźni. Ja uważam, że energia która nie pochodzi z woli Bożej - jest dla mnie wroga. Ty możesz to uznawać jak chcesz. Może nie potrzebnie opisałam swoje odczucia. @Luba,ty zaprzeczasz odczuwanej duchowości?
Myślę, że zupełnie mnie nie zrozumiałaś. :-(
Ja absolutnie nie podważam twoich przeżyć, ani ich nie wyśmiewam. Nic z tych rzeczy.
Chodzi mi o to, że w obecnych czasach ludzie nabyli już nowych doświadczeń, właśnie odkrycia fizyki, w tym fizyki kwantowej, świadczą o nieco innej strukturze świata.
Ten pociąg to zopbrazowanie tego, że ludzie też bali się nowego. Byli autentycznie przerażeni, kiedy pierwszy pociąg wjechał na tory i buchał parą, dymem, iskry ognia leciały...Są sprawozdania na piśmie, nie tak odległych czasów. Ludzie uciekali w popłochu wołając, że to sam diabeł itd.
W takim popłochu wielu dziś ucieka od prawd nowo odkrytych praw fizycznych, biologicznych itp.
Są fale, są pola morficzne, są kwanty. Czy się tobie podoba czy nie. Są to energie, które mogą w określony sposób zadziałać na chore ciało, czy umysł. Ja skorzystałam z tego, ty mówisz, że to demony. Masz prawo. Ja myślę inaczej.
Efekt jest taki, że nie czułam się źle, nie miałam żadnych objawów dziwnych ani odczuć negatywnych. A choroba, przynajmniej jej objawy zniknęły. Dzięki Bogu czy dzięki kwantom. Mnie tam wsioadno.

Luba
Posty: 1494
Rejestracja: 18 mar 2017, 20:48

Re: Metoda dwupunktowa, najłatwiejsza i skuteczna

Post autor: Luba »

Wuka, swietny przekaz dla wybranej....nadzieja wielka sie pojawila, ze dotrze to pod wlasciwy adres... :idea:

wybrana
Posty: 4380
Rejestracja: 17 mar 2017, 23:08
Lokalizacja: Polska

Re: Metoda dwupunktowa, najłatwiejsza i skuteczna

Post autor: wybrana »

Luba pisze:
27 lip 2020, 13:31
Wuka, swietny przekaz dla wybranej....nadzieja wielka sie pojawila, ze dotrze to pod wlasciwy adres... :idea:
Na pewno to nie mój adres. Albo uznajemy duchowość, albo tylko fizykę. W takim razie narodzenie się Boga na ziemi w swoim synu - jako człowieka, też jest dla was abstrakcją. Narodzenie się człowieka w Duchu Bożym - też jest dla was abstrakcją.
JEZUS MOIM ZBAWCĄ

wuka
Posty: 8850
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Re: Metoda dwupunktowa, najłatwiejsza i skuteczna

Post autor: wuka »

wybrana pisze:
27 lip 2020, 13:45
Luba pisze:
27 lip 2020, 13:31
Wuka, swietny przekaz dla wybranej....nadzieja wielka sie pojawila, ze dotrze to pod wlasciwy adres... :idea:
Na pewno to nie mój adres. Albo uznajemy duchowość, albo tylko fizykę. W takim razie narodzenie się Boga na ziemi w swoim synu - jako człowieka, też jest dla was abstrakcją. Narodzenie się człowieka w Duchu Bożym - też jest dla was abstrakcją.
Nie, nie jest abstrakcją.
Jezus żył, jak najbardziej.
Mieszasz pojęcia i wyciągasz fałszywe wnioski.
Nikt tu żadnemu Bogu nie ubliża ani nic z tych rzeczy. Przeczytaj raz jeszcze wpis RN-a.

Luba
Posty: 1494
Rejestracja: 18 mar 2017, 20:48

Re: Metoda dwupunktowa, najłatwiejsza i skuteczna

Post autor: Luba »

wybrana pisze:
27 lip 2020, 13:45
W takim razie narodzenie się Boga na ziemi w swoim synu - jako człowieka, też jest dla was abstrakcją.
Wybrana, jesli poznasz PRAWDE, o ktorej mowi MISTRZ w Ew. Jana ,8 ; 35, to bedzie to dla ciebie "poczeciem z Ducha Sw." i zaistniejesz jako "corka boza", tak samo jak to mialo miejsce w przypadku kazdego dziecka bozego, nie tylko historycznego Jezusa.

Jesli to sie stanie , z twojego kosmosu zniknie szatan i grzech i bedziesz wolna w PRAWDZIE

Nie mozesz nazywac sie dzieckiem bozym, dopoki nie uwolnisz sie spod "przeklenstwa prawa, przez ktore poznaje sie grzech"



Historyczny Jezus dal przyklad, zebys miala wzor do nasladowania... :->

Sama musisz sie postarac, bo nikt za ciebie tego nie zrobi...a jesli to nie nastapi, to-jak mowil Mistrz-"pomrzecie w swoich grzechach".

Zeby tak sie nie stalo stalo, zebys nie musiala" umierac w swoich grzechach", musisz zwrocic sie do SIEBIE...tam, gdzie zakopana jest PRAWDA, ktora ma moc cie wyzwolic... :->

Zastanow sie nad tym, zamias produkowac i wysylac modly do Boga, stworzonego z ludzkich mysli...

Pozdrawiam cie w Duchu i Prawdzie :->

wybrana
Posty: 4380
Rejestracja: 17 mar 2017, 23:08
Lokalizacja: Polska

Re: Metoda dwupunktowa, najłatwiejsza i skuteczna

Post autor: wybrana »

Luba, jest taka kwestia, co nazywa się prawdą. Ja jestem nowo narodzonym człowiekiem, ale zagrożenia duchowe są dla każdego czlowieka. To co Ty piszesz, to wzniosłe idee. Są tacy, co uważają się tacy oświeceni, że nawet nazywają siebie Bogami i chcą by inni ludzie też widzieli w nich kogoś wyjątkowego, unikatowego. Są to przeważnie przywódcy wielu sekt. Ich urojone samouwielbienie sprawia, że nie potrafią odróżnić fikcji od prawdy. Trzeba iść drogą Ewangelii Chrystusowej i wytrwać w niej do końca. Iść za Jezusem w pełni przyjmując Jego nauki i naśladując Go. Wywodząc swoje ego jako doskonałość - jest pycha. Nie nie jesteśmy doskonali i nieskazitelni. Grzeszysz więcej niż sobie zdajesz z tego sprawę. Grzech towarzyszy ci każdego dnia. Ktoś kto uważa, że jest bez grzechu, grzeszy pycha.
JEZUS MOIM ZBAWCĄ

wuka
Posty: 8850
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Re: Metoda dwupunktowa, najłatwiejsza i skuteczna

Post autor: wuka »

wybrana pisze:
27 lip 2020, 14:28
Luba, jest taka kwestia, co nazywa się prawdą. Ja jestem nowo narodzonym człowiekiem, ale zagrożenia duchowe są dla każdego czlowieka. To co Ty piszesz, to wzniosłe idee. Są tacy, co uważają się tacy oświeceni, że nawet nazywają siebie Bogami i chcą by inni ludzie też widzieli w nich kogoś wyjątkowego, unikatowego. Są to przeważnie przywódcy wielu sekt. Ich urojone samouwielbienie sprawia, że nie potrafią odróżnić fikcji od prawdy. Trzeba iść drogą Ewangelii Chrystusowej i wytrwać w niej do końca. Iść za Jezusem w pełni przyjmując Jego nauki i naśladując Go. Wywodząc swoje ego jako doskonałość - jest pycha. Nie nie jesteśmy doskonali i nieskazitelni. Grzeszysz więcej niż sobie zdajesz z tego sprawę. Grzech towarzyszy ci każdego dnia. Ktoś kto uważa, że jest bez grzechu, grzeszy pycha.
A ja myślę, że jesteś przerażonym człowiekiem. Boisz się samodzielnie choćby przemyśleć sprawy, które się tu porusza i wypisujesz wszędzie i ciągle w kolo takie "religijnie poprawne" slogany. Z takimi wpisami nie da się rozmawiać. Nie przerzucaj swojej niewiedzy i nie wmawiaj innym ludziom złych intencji i wyimaginowanych grzechów.
Wszyscy sa świadomi swoich błędów i niedoskonałości i nie o to chodzi. Ale sa tacy, którzy idą dalej i też myślą po biblijnemu. W Biblii jest mnóstwo wielopoziomowych przekazów,dlatego ta Księga jest pomocą i droga dla różnych ludzi, na różnych poziomach. Ale pamiętaj, że są też inne równie wartościowe przekazy i to dużo starsze niż Biblia.

Luba
Posty: 1494
Rejestracja: 18 mar 2017, 20:48

Re: Metoda dwupunktowa, najłatwiejsza i skuteczna

Post autor: Luba »

wybrana pisze:
26 lip 2020, 21:58

A jeżeli to szatan tą energię daje, to chcesz ją brać? Ja nie chcę absolutnie - nie ma takiej opcji. Jezus przy uzdrawianiu zawsze prosił Ojca. Po drugie Jezus był Bogiem w Synu Człowieczym.


Wybrana, jak myslisz, gdzie "szatan" zaopatruje sie w energie...?

Bo chyba nie tam, gdzie Syn Bozy sie zaopatrywal... :->

Wybrana, "szatan "powstal z ludzkich mysli", ktore generuje ludzki mozg pod wplywem programu, jaki tam "zainstalowano".

Do swojego "istnienia i dzialania" potrzebuje "on" mnostwo energii od swojego stworcy...czlowieka...inaczej ginie... :->

Twoj mozg to taka elektrownia....myslenie to zjawiska elektryczne....Zeby ludzki mozg mogl funkcjonowac potrzebuje mnostwo kalorii.

Jesli w ludzkim mozgu pojawi sie kiedykolwiek mysl, ktora zrodzi "szatana", to ten "nowonarodzony szatan" zacznie "odzywiac" sie twoja energia, ktorej ty potrzebujesz koniecznie do "zycia w Prawdzie"....Ta zyciowa energia to SWIATLO CHRYSUSA, ktory od czasu twojego pojawienia sie na ziemi trzyma cie "przy ZYCIU"... :->

Ty tak naprawde jestes martwa, wybrana.....Gdyby CHRYSTUS , kierowany MILOSCIA BEZWARUNKOWA, przestal w tobie dzialac, ty przestalabys istniec, bo cala wlasna ENERGIE ZYCIOWA przekazujesz "zyjacemu" w twojej glowie "szatanowi", ktory wydala do twojego mozgu produkty przemiany twojej wlasnej energii, z ktorej ty nastepnie stworzysz "grzech", a ten grzech zrodzi ...smierc....bo to taki diabelski krag powstal w twojej glowie...matnia...ciemnosc totalna, bo cale Swiatlo Chrystusa, ktore w tobie powinno swiecic, przeznaczylas nieswiadomie na pokarm fikcyjnemu potworowi, ktory na dobre rozgoscil sie w twojej glowie :-(

Nie masz wyboru, wybrana....jesli chcesz ZYC, musisz skorzystac ze Swiatla, ktore ktos inny ci przyniesie....ktos, kto nie hoduje szatana w swojej glowie....ktos, kto swoj pobyt na ziemi uczynil misja dostarczania tego Swiatla ludziom bladzacym w ciemnosciach w poszukiwaniu PRAWDY prowadzacej do ZYCIA... :->

Tylko uczen MISTRZA, ktory dzieki Duchowi Prawdy idzie wlasciwa, swietlista Droga, jest w stanie oswietlic rowniez twoja droge i pomoc wydostac ci sie z "niewoli klamstwa" :-> .....inaczej "umrzesz w swoich grzechach"... :-(

Ale nic na sile, wybrana...decyzja nalezy przeciez do ciebie...prawo wyboru, to twoje jedyne swiete prawo, jakie w tej chwili jeszcze masz :->

Nie ma "zlej energii" wybrana....Bog jest zrodlem calej energii we wszechswiecie...i to jest boska Energia, ktorą i ja i ty nosimy w sobie :-> ....mamy prawo dysponowac NIA SWIADOMIE...lub nieswiadomie.... :->

I pamietaj, wybrana, grzechy ktore "mialy miejsce w nieswiadomosci" beda ci na 100% odpuszczone....sama sobie je odpuscisz w momencie kiedy poznasz PRAWDE o sobie, a eksplozja SWIATLA towarzyszaca temu aktowi zabije natychmiast najwiekszego wroga twojego ZYCIA, szatana....na punkcie ktorego masz juz obsesje...




Pozdrawiam cie w Duchu i Prawdzie :->

wybrana
Posty: 4380
Rejestracja: 17 mar 2017, 23:08
Lokalizacja: Polska

Re: Metoda dwupunktowa, najłatwiejsza i skuteczna

Post autor: wybrana »

Luba, widzę, że oceniłaś moją wiarę. Mogę Ci powiedzieć tylko, że Ty jej nie znasz i nic o niej nie wiesz. Na Twoje argumenty nie będę odpowiadała, bo winny się tłumaczy, a ja się taka nie czuję. Nie będę z tobą się licytować, kto jest bliżej Boga, ale tylko ci powiem, że Ty zaprzeczasz duchowi na jakiego się powołujesz. Ty zaprzeczasz istnienia duchowego zła, czyli zaprzeczyłaś całej Ewangelii Chrystusowej, bo na co Chrystus skoro nie ma zła?
JEZUS MOIM ZBAWCĄ

ODPOWIEDZ

Wróć do „Zdrowie”