Moją nadmiernie emocjonalną reakcję wzbudziły Twoje nadmiernie egzaltowane wywody.RM pisze: ↑23 kwie 2021, 22:24Anno,
myślę, myślę i wymyśliłem, że nie napisałem niczego, co mogłoby wzbudzić reakcję nadmiernie emocjonalną. Po prostu piszemy. Ja napisałem o swoich osobistych doświadczeniach w temacie oraz przemyśleniach. Rozumiem, że Ty masz inne doświadczenia, nieporównywalnie bardziej dramatyczne. Mogę jedynie przekazać współczucie.
Ja też znam lekarzy, którzy są za szczepionkami, a jeden pracuje w szpitalu covidowym, gdzie ludzie umierają. Rozmawiałem z nim, ponieważ poszukiwałem amantadyny, tak profilaktycznie, kiedy byłem zdrowy. Niestety nie "zdobyłem", ponieważ m. in. on (jak i pozostali lekarze w tym szpitalu) jest przeciwnikiem stosowania tego lekarstwa. Więc ludzie umierają pod respiratorami, a nie z powodu stosowania amantadyny. Dzięki temu mamy oficjalnie pewność, że amantadyna nie leczy. Bo gdyby leczyła, to wielu ludzi by nie umarło..., a skoro jej nie stosują, to znaczy, że nie leczy.
Masz szczęście, że czujesz się w miarę dobrze, jednak nie wszyscy tak mają.
Preferuję wszystkie obostrzenia i konieczność szczepień - bez wywodów.
Jeśli straciłeś smak i węch musisz się liczyć z zaburzeniami neurologicznymi, które mogą wystąpić nawet po dwóch miesiącach.
Covid jeśli dostanie się do płuc robi straszne spustoszenie, płuca przestają pracować, robi się miazga i nie ma lekarstwa .... na wirusy nie ma lekarstwa ! Organizm sam musi wirusy zwalczyć ! Co innego bakterie, na bakterie mamy antybiotyki. Na grypę tzw. żołądkową (wirusową) nie mamy lekarstw, możemy tylko się nawadniać i czekać aż przejdzie.