Bułki i chleb

[jozek]

Masz w rodzinie Jakuba
Szele,?
No bo to byl znany pilarz onegdaj

[Queza]

Niech sobie kroi bułki i chleb.

[Queza]

i pamietaj, ze ludzie generalnie boja sie chorych psychicznie.

Za każdym razem jak trafiałam do szpitala miałam uczucie zagrożenia swojego życia. Za pierwszym razem miałam uczucie, że mnie kroją piłą na podwórku, za drugim razem, że mnie tną na tartaku ojca i za trzecim razem pewność, że ojciec to planuje w domu rano na czczo. Na ile to jest chorobą psychiczną to nie wiem, ale jestem pewna, co mi groziło.

[radek]

i pamietaj, ze ludzie generalnie boja sie chorych psychicznie.

Za każdym razem jak trafiałam do szpitala miałam uczucie zagrożenia swojego życia. Za pierwszym razem miałam uczucie, że mnie kroją piłą na podwórku, za drugim razem, że mnie tną na tartaku ojca i za trzecim razem pewność, że ojciec to planuje w domu rano na czczo. Na ile to jest chorobą psychiczną to nie wiem, ale jestem pewna, co mi groziło.

A próbowałaś wyjść z pozytywną inicjatywą do osób, których się bałaś? Wydaje mi się, że gdybyś w sposób pozytywny i szczery opanowała sytuację i nadała jej kierunek, zamiast poddawać się strachowi, symptomy by przeminęły. Potrzebna jest wartościowa treść, którą mogłabyś ich zainteresować i dbałość o szczegóły. Znam wiele osób z doświadczeniami psychicznymi

[Queza]

Wychodziłam z pozytywną inicjatywą, ja jestem pokojowo nastawiona do wszystkich, ale teraz już nie chcę kontaktu z ojcem. Mam w swoim środowisku życzliwsze mi osoby i nie życzące mi aż tak źle jak ojciec.