uzależnienia

Tutaj możesz podzielić się radami odnośnie sposobów leczenia a także otrzymać pomoc w tej sprawie

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

AgnesPavlovski

Post autor: AgnesPavlovski »

Esther pisze: niestety nie ma w okolicy...
w zeszłym tygodniu, była przyjmowana po raz pierwszy do wspolnoty AA osoba, która przyjechała 200 km do Warszawy.
Więc można. :-)
Ostatnio zmieniony 22 lis 2008, 15:34 przez AgnesPavlovski, łącznie zmieniany 2 razy.

Płaskowicki Rys

Post autor: Płaskowicki Rys »

A czy ma jakiś cel w życiu -hobby ?

Awatar użytkownika
Esther
Posty: 2524
Rejestracja: 10 lis 2006, 21:55

Post autor: Esther »

wychować dzieci?? raczej nie ma żadnej pasji... one pochłaniają jej życie.. jeśli jest trzeźwa...

Płaskowicki Rys

Post autor: Płaskowicki Rys »

Jeden członek mojej jednoty ,którego ochrzciłem w 1994 miał wpadki przynajmiej raz na kwartał /pił po tygodniu /
Bardzo bolałem bo ja mu załatwiłem pracę i kolega dyrektor miał do mnie pretensje,ale jakieś 6 lat temu załapał hobby zaczął podróżować zwiedził już sporo właśnie teraz jest w Meksyku-konserwator w szkole wprost niewiarygodne od 6 lat nie pije
pozdrawiam

AgnesPavlovski

Post autor: AgnesPavlovski »

Płaskowicki Rys pisze:Jeden członek mojej jednoty ,którego ochrzciłem w 1994 miał wpadki przynajmiej raz na kwartał /pił po tygodniu /
Bardzo bolałem bo ja mu załatwiłem pracę i kolega dyrektor miał do mnie pretensje,ale jakieś 6 lat temu załapał hobby zaczął podróżować zwiedził już sporo właśnie teraz jest w Meksyku-konserwator w szkole wprost niewiarygodne od 6 lat nie pije
pozdrawiam
Masz rację Rysiu, to jest super, mieć hobby.
Ale matka kilku dzieci, zdana na męza, którego nie ma, pije w samotności, bo rzeczywistość ja przeraża.
Co tu mówić o wycieczkach, jak "wycieczka" do sklepu jest problemem. :-|
Powiem tak:
alkoholizm kobiet, jest szczególny i bardzo trudny, ponieważ alkohol w organizmie kobiety robi potworne spustoszenia, o wiele większe niz u męzczyzny.
Ester, niech idzie jeszcze raz na zamkniętą terapię na 4-6 tygodni. Absolutnie!

Płaskowicki Rys

Post autor: Płaskowicki Rys »

Dla niego też była 8 lat temu na "mecie "połamali mu żebra ledwie się wylizał w sumie był 7 razy na odwyku.
Dopiero modlitwa i odnalezienie celu w życiu to zmieniło.
Ja nie piszę że ona ma jechać do Meksyku ,tylko piszę że trzeba się modlić by Bóg objawił cel dla jej życia,który ją owładnie na miejsce wódki.
Moim celem stało się np głoszenie Jezusa ukrzyżowanego
pozdrawiam

AgnesPavlovski

Post autor: AgnesPavlovski »

Płaskowicki Rys pisze: Moim celem stało się np głoszenie Jezusa ukrzyżowanego
pozdrawiam
Moim też, ale zamrtwychwstałego ! :lol:

Axanna

Post autor: Axanna »

To wy musicie razem głosić :-D

Płaskowicki Rys

Post autor: Płaskowicki Rys »

Ukrzyżowanego w mocy zmartwychstania jak Paweł
możemy razem głosić może się kiedyś przy tej okazji spotkamy,dzięki Axsano za radę
pozdrawiam

AgnesPavlovski

Post autor: AgnesPavlovski »

Axanna pisze:To wy musicie razem głosić :-D
:-)
Ostatnio zmieniony 22 lis 2008, 15:35 przez AgnesPavlovski, łącznie zmieniany 1 raz.

Axanna

Post autor: Axanna »

No... :))
Tu niedawno w Boxe umawiali się na schadzkę... to może zaskoczymy ich i też przyjdziemy, ale ciii, nie mówcie nikomu, niech to będzie niespodzianka, bo jak się dowiedzą, że chcę przyjechać adres zmienią... :-P
(proponuje kominiarki dla niepoznaki, hihih)

Awatar użytkownika
Esther
Posty: 2524
Rejestracja: 10 lis 2006, 21:55

Post autor: Esther »

AgnesPavlovski pisze:Słuchaj, Ester, w zeszłym tygodniu, prowadziłam mitting, i była tam osoba przyjmowana po raz pierwszy do wspolnoty AA, która przyjechała 200 km do Warszawy.
Więc można.
może można... ciekawa jestem jak zrobiłaby to osoba, która ma troje małych dzieci, pracuje na dwa etaty, co drugi weekend się uczy i ma jedynie schorowaną teściową do pomocy... podziwiam za entuzjazm... ja niestety mam tylko net...
AgnesPavlovski pisze:Ester, niech idzie jeszcze raz na zamkniętą terapię na 4-6 tygodni.
jej mężuś jej załatwił i to w jakimś Starogardzie skąd zbyt szybko się nie wychodzi, a jak sie wyjdzie to ma sie ponoć poprzestawiane klepki od psychotropów :-/ to taki uzależnieniowo-psychiatryczny oddział

Płaskowicki Rys

Post autor: Płaskowicki Rys »

Esther zadzwoń do Janowic Wielkich to odwyk prowadzony przez KZ.
Sam tam bywałem dawno ale myślę że się nie zmieniło -przyjmą ale po odtruciu.
Gdyby to było bliżej podjechałbym pomodlić się osobiście ale już dziś zacznę modlitwę przeszlij mi jak zechcesz na pw inicjały osoby
pozdrawiam

AgnesPavlovski

Post autor: AgnesPavlovski »

Esther pisze:
jej mężuś jej załatwił i to w jakimś Starogardzie skąd zbyt szybko się nie wychodzi, a jak sie wyjdzie to ma sie ponoć poprzestawiane klepki od psychotropów :-/ to taki uzależnieniowo-psychiatryczny oddział
Ester, żaden ośrodek terapeutyczny nie daje tak zwanych , "psychotropów".
Terapie najczęściej, o ile nie ma podwójnego rozpoznania to znaczy jeśli nie ma schizofrenii , na przykład, lub zabużenia afektywnego dwu-biegunowego, czyli tak zwanej psychozy maniakalno-depresyjnej, to żaden ośrodek odwykowy NIE DAJE LEKOW PRZECIWPSYCHOTYCZNYCH.
Ostatnio zmieniony 22 lis 2008, 15:35 przez AgnesPavlovski, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Esther
Posty: 2524
Rejestracja: 10 lis 2006, 21:55

Post autor: Esther »

A ten ośrodek w Broczynie to serwuje wielomiesięczną terapię... i ostry regulamin... no i niestety ona się zgodzić nie chce..

ODPOWIEDZ

Wróć do „Zdrowie”