rak

Tutaj możesz podzielić się radami odnośnie sposobów leczenia a także otrzymać pomoc w tej sprawie

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Post autor: ata333 »

Wnikliwy pisze:Nie musisz ani się śmiać ani płakać tylko być realistką. Choć takie osoby jak ty; które uważają naukę za Boga- trudno nazwać realistką
wnikusiu .. ja sie ciesze..ze Ty jestes za wszystkich korzystajacych z dobrodziejstw nauki REALISTA ... twardo stapajacym po Ziemi.. ;-) ;-) ;-)
"Respekt wynikajacy ze zrozumienia stoi dla mnie zawsze ponad respektem bioracym sie z ignorancji."(D. Adams - "Łosoś zwątpienia")

Awatar użytkownika
KobietaZMagdali
Posty: 2125
Rejestracja: 12 sty 2014, 16:47
Lokalizacja: ze wsi :)

Post autor: KobietaZMagdali »

To nie jest jakaś fantastyka naukowa Wnikliwy. Trwają poważne badania nad wykorzystaniem drobnoustrojów w walce z rakiem, uczyłąm się o tym.

Chciałam również przypomniec ogromny entuzjazm ŚJ do noweczesnych nauk medycznych jesli chodzi o alternatywę dla przetaczania krwi. Wasze emocje w tej dziedzinie przewyższają fascynację aty metodami na nowotwory
„Odpędzanie wilków, zagrażających Bożej owczarni, jest na pewno czymś chwalebnym, ale czyni się to modlitwą, przykładem życia, głoszeniem słowa Bożego i przekonywaniem -- a nie poprzez zadawanie gwałtu. Gwałt zadawany w obronie prawdy nie tylko krzywdzi konkretnych ludzi, ale kompromituje prawdę, ci zaś, którzy się do niego uciekają, choć ich intencją było odpędzenie wilków, sami się w wilków przemieniają.”

http://www.youtube.com/watch?v=l_lp-owKS6E

Awatar użytkownika
Wnikliwy
Posty: 3204
Rejestracja: 23 cze 2013, 19:51

Post autor: Wnikliwy »

Oczywiście ale jesteśmy nadal realistami, że człowiek nie wygra ze śmiercią.

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Post autor: ata333 »

Wnikliwy pisze:Oczywiście ale jesteśmy nadal realistami, że człowiek nie wygra ze śmiercią.
a ja jestem zdania.. ze sa powody.. aby optymistycznie patrzec w przyszlosc.. jesli tylko religijne zapedy religii konkurencyjnej.. nie przeniosa nas na tamten swiat.. ;-)

slyszales o telomerach.. ??
enzymie telomerazy.. ??
o genach dlugowiecznosci.. ??

komorkach macierzystych.. dzieki ktorym.. mozna hodowac i wymieniac nasze zuzyte organy.. ktore nie beda odrzucane przez nasze/wlasne organizmy.. ??

vide moj watek..:

http://biblia.webd.pl/forum/viewtopic.php?t=1080
"Respekt wynikajacy ze zrozumienia stoi dla mnie zawsze ponad respektem bioracym sie z ignorancji."(D. Adams - "Łosoś zwątpienia")

Awatar użytkownika
KobietaZMagdali
Posty: 2125
Rejestracja: 12 sty 2014, 16:47
Lokalizacja: ze wsi :)

Post autor: KobietaZMagdali »

ze śmiercią nie, ale z rakiem może. Ile chorób było kiedyś śmiertelnych a teraz nie stanowią większego problemu? Fakt, że znaleźliśmy na nie leki oznacza że wygraliśmy ze śmiercią?
„Odpędzanie wilków, zagrażających Bożej owczarni, jest na pewno czymś chwalebnym, ale czyni się to modlitwą, przykładem życia, głoszeniem słowa Bożego i przekonywaniem -- a nie poprzez zadawanie gwałtu. Gwałt zadawany w obronie prawdy nie tylko krzywdzi konkretnych ludzi, ale kompromituje prawdę, ci zaś, którzy się do niego uciekają, choć ich intencją było odpędzenie wilków, sami się w wilków przemieniają.”

http://www.youtube.com/watch?v=l_lp-owKS6E

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Post autor: ata333 »

KobietaZMagdali pisze:ze śmiercią nie, ale z rakiem może. Ile chorób było kiedyś śmiertelnych a teraz nie stanowią większego problemu? Fakt, że znaleźliśmy na nie leki oznacza że wygraliśmy ze śmiercią?
smierc zawsze moze byc wynikiem.. np.. wypadku losowego jak np.. spalenie.. do tego stopnia..aby sie nie udalo.. juz nic uratowac..

ale przeciez wg. Wnikliwego .. nawet w raju na Ziemi.. wybrancy Boga nie beda niesmiertelni.. gdyz niesmiertelnosc dotyczyc bedzie tylko wybrancow w Niebie..:)

jesli chodzi o niesmiertelnosc ludzi... w przyszlosci to jest calkiem mozliwa perspektywa..

[b]Dezerter[/b] dawal na forum film o zapisywaniu ludzkiej pamieci na dysku twardym.. (oczywiscie nie takim jakie dzis znamy).. i przenoszeniu tej pamieci wraz ze swiadomoscia.. po smierci fizycznego ciala do zastepczych cial.. (tzw.. robotow).. i tak w nieskonczonosc.. :)

pierwsi ochotnicy z jakiegos uniwersytetu w USA juz sa.. z tego co pamietam.. ;-)

dawalam tez info w watku "rzeczywistosc i fizyka kwantowa".. jak ja znajde wkleje tutaj.. ;-)
"Respekt wynikajacy ze zrozumienia stoi dla mnie zawsze ponad respektem bioracym sie z ignorancji."(D. Adams - "Łosoś zwątpienia")

Awatar użytkownika
Manna z nieba
Posty: 3453
Rejestracja: 28 mar 2013, 21:43

Post autor: Manna z nieba »

KobietaZMagdali pisze:ze śmiercią nie, ale z rakiem może. Ile chorób było kiedyś śmiertelnych a teraz nie stanowią większego problemu? Fakt, że znaleźliśmy na nie leki oznacza że wygraliśmy ze śmiercią?
Nie wygraliśmy i jedno jest pewne za 100 lat nikt z nas nie będzie pisał na tym forum ;-)
Ci, którzy przemawiają w imieniu Boga powinni pokazać listy uwierzytelniające.

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Post autor: ata333 »

na poczatek takie optymistyczne info: (calosc w moim watku "dlugowiecznosc").. ;-)

http://biblia.webd.pl/forum/viewtopic.p ... 680#354680

S. Hawking o niesmiertelnosci:

http://www.wprost.pl/ar/4...zg-moze-zostac/

tutaj dobry film..miedzy innymi o genach sirt (sirtulina) 1-7:

https://www.youtube.com/watch?v=EkHLrG6PM0o

tu tez ciekawy artykul:

http://natemat.pl/25911,niesmiertelnosc ... w-avatarze
"Respekt wynikajacy ze zrozumienia stoi dla mnie zawsze ponad respektem bioracym sie z ignorancji."(D. Adams - "Łosoś zwątpienia")

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Post autor: ata333 »

i znowu dobre, optymistyczne wiesci..:

http://wyborcza.pl/TylkoZdrowie/1,13747 ... _raka.html

http://nauka.newsweek.pl/nowy-sposob-w- ... 349,1.html

W Krakowie uderzą protonami w raka


Wojciech Moskal

Centrum Cyklotronowe "Bronowice" powstaje za pieniądze z UE. Koszt: 250 mln zł. Centrum zapewni terapię dla około siedmiuset pacjentów rocznie, m.in. z guzami mózgu i okolic rdzenia kręgowego (Fot. Daniel Staniszewski)
Jeszcze w tym roku polscy pacjenci będą mogli skorzystać z jednego z najnowocześniejszych ośrodków terapii protonowej na świecie. Miejsc, które leczą raka w tak zaawansowany sposób, jest na świecie zaledwie 26.
Artykuł otwarty
Współpracę ogłosiły krakowski Instytut Fizyki Jądrowej PAN i Centrum Onkologii - Instytut im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie wraz z oddziałami w Krakowie i Gliwicach.

Sercem całego przedsięwzięcia - zarówno terapeutycznym, jak i naukowym - będzie Centrum Cyklotronowe "Bronowice" (CCB) w Instytucie Fizyki Jądrowej (IFJ). Ośrodek finansowany jest ze środków Unii Europejskiej. Koszt netto realizowanej od 2009 r. inwestycji sięgnął 250 mln zł.

- Terapia protonowa to bardzo precyzyjna metoda zwalczania nowotworów, i to szczególnie tych najtrudniejszych do leczenia - mówi prof. Marek Jeżabek, dyrektor IFJ. Lekarz jest w stanie za pomocą wiązki protonów zniszczyć złośliwe komórki, oszczędzając przy tym zdrową tkankę, co oczywiście wiąże się dla pacjenta ze znacznie mniejszym ryzykiem skutków ubocznych. Jest to szczególnie ważne w przypadku nowotworów u dzieci. W Polsce leczenie metodą radioterapii protonowej powinno się wykonywać u kilku tysięcy pacjentów rocznie, gdyby przyjąć standardy stosowane w Europie Zachodniej. Stosując normy z USA, gdzie radioterapię protonową od lat wykorzystuje się np. do leczenia guzów prostaty, liczba ta byłaby kilkakrotnie większa.

Najnowsze sposoby na raka



Wiązką w oko

- Obecnie w IFJ PAN działają dwa cyklotrony. Jeden z nich, zbudowany jeszcze w latach 90. ubiegłego wieku, wykorzystujemy obecnie do leczenia chorych z czerniakiem gałki ocznej (zabieg jest refundowany przez NFZ). Dotychczas, współpracując z Kliniką Okulistyki Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie kierowaną przez prof. Bożenę Romanowską-Dixon, wyleczyliśmy w ten sposób już blisko stu chorych - mówi prof. Jeżabek.

Drugi cyklotron, oddany do użytku z końcem 2012 r., rozpędza protony do znacznie wyższej energii, co umożliwia im wniknięcie głębiej w ludzkie ciało. Dzięki temu będzie można prowadzić radioterapię nowotworów dowolnie zlokalizowanych w ciele pacjenta. Protony mają akurat tę bardzo dobrą pod względem terapeutycznym cechę, że większą część swojego biologicznego efektu dają pod koniec swojej drogi - tam, gdzie się zatrzymują. Dzięki temu np. mało szkodzą pacjentowi "po drodze" do nowotworu.

Oprócz cyklotronu do prowadzenia radioterapii protonowej potrzebne jest stanowisko terapeutyczne, tzw. gantry. Jest to bardzo duża, ponad 100-tonowa konstrukcja, z czego same magnesy ważą 10 ton. Służy do tego, by bardzo precyzyjnie, pod właściwym kątem, z dokładnością do ułamka milimetra, skierować wiązkę protonów na ciało pacjenta. Do końca września będziemy mieli dwa takie stanowiska.

- Stanowiska gantry w CCB należą do najlepszych na świecie. Między innymi dlatego, że są wyposażone w tzw. wiązkę skanującą. To właśnie ona umożliwia precyzyjne, zarówno co do głębokości, jak i kształtu guza, podanie niezbędnej dawki promieniowania - wyjaśnia prof. Jeżabek. - W leczeniu nowotworów gałki ocznej wykorzystujemy prostszą metodę: na drodze protonów ustawiony jest kolimator. Najprościej mówiąc, kawałek metalu z otworem dobranym do kształtu nowotworu. Dla każdego pacjenta indywidualnie wykonujemy taki kolimator w naszych warsztatach. To umożliwia dokładne pokrycie całego guza wiązką protonów, ale z oszczędzeniem sąsiadujących tkanek. To centrum zapewni nam możliwość prowadzenia terapii protonowej przez najbliższe kilkadziesiąt lat dla około siedmiuset pacjentów rocznie - dodaje prof. Jeżabek.

Ryzyko? Zerowe

Dostarczenie wiązki protonów to zadanie fizyków z Krakowa. Leczeniem konkretnych pacjentów zajmą się oczywiście specjaliści - onkolodzy.

- Największą zaletą tej metody jest to, że zapewnia pełną ochronę tkanek zdrowych, eliminując tym samym ryzyko powikłań, w tym np. wtórnych nowotworów popromiennych. Jednocześnie zapewnia bardzo wysoką skuteczność, rzędu 90-98 proc. miejscowych wyleczeń - mówi prof. Krzysztof Warzocha, dyrektor Centrum Onkologii - Instytutu im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie.

Mówiąc o oszczędzaniu tkanek, zależy nam na takich, które mają kluczowe znaczenie dla funkcjonowania człowieka. A z drugiej strony chcemy oczywiście ten nowotwór, który rozwija się w tychże tkankach, radykalnie eradykować. Innymi słowy, ta terapia dotyczy nowotworów, które są w trudnych lub wręcz niedostępnych dla innych metod obszarach ludzkiego ciała. Należą do nich przede wszystkim nowotwory mózgu i oka.

- Radioterapia protonowa ma szczególne zastosowanie u chorych na czerniaka oka i guzy podstawy czaszki, gdzie są przecież zlokalizowane ośrodki oddychania i krążenia. Każda inna ingerencja za pomocą mniej wysublimowanej metody niesie ze sobą ogromne ryzyko uszkodzeń zagrażających nawet życiu. A ta metoda praktycznie minimalizuje to ryzyko do zera - wyjaśnia prof. Warzocha.

W ten sposób leczy się też glejaki okolic nerwu wzrokowego, guzy przysadki, nerwiaki nerwu słuchowego, malformacje naczyniowe w mózgu (w tym zwłaszcza u dzieci) i guzy okolic rdzenia kręgowego. - Inne metody tu stosowane mogą spowodować np. porażenia, w tym przypadku rdzeń jest niezagrożony - mówi prof. Warzocha.

Oczywiście centrum Bronowice będzie dostępne dla pacjentów z całej Polski
. - Centrum Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie ma trzy oddziały - w Warszawie, Gliwicach i Krakowie. Jest więc instytucją ponadregionalną - o zasięgu ogólnokrajowym. Współpraca z IFJ PAN jest rozszerzeniem zakresu działania centrum o jeszcze jedną metodę, której dotychczas nie mieliśmy ani my, ani żadna inna jednostka - nie tylko w Polsce, ale też w tej części Europy. Generalnie ośrodków posiadających cyklotrony do terapii hadronowej jest na całym świecie zaledwie 26 - siedem w USA, 11 w Europie, siedem w Japonii i jeden w Chinach - mówi prof. Warzocha.
"Respekt wynikajacy ze zrozumienia stoi dla mnie zawsze ponad respektem bioracym sie z ignorancji."(D. Adams - "Łosoś zwątpienia")

Awatar użytkownika
KobietaZMagdali
Posty: 2125
Rejestracja: 12 sty 2014, 16:47
Lokalizacja: ze wsi :)

Post autor: KobietaZMagdali »

Ta technika od dawna działa w Niemczech. Mój wujek wyjeżdzał na nią do Berlina kilka lat temu. Czuje się dobrze, ale na to chore oko dalej gorzej widzi i wygląda ono trochę inaczej.
„Odpędzanie wilków, zagrażających Bożej owczarni, jest na pewno czymś chwalebnym, ale czyni się to modlitwą, przykładem życia, głoszeniem słowa Bożego i przekonywaniem -- a nie poprzez zadawanie gwałtu. Gwałt zadawany w obronie prawdy nie tylko krzywdzi konkretnych ludzi, ale kompromituje prawdę, ci zaś, którzy się do niego uciekają, choć ich intencją było odpędzenie wilków, sami się w wilków przemieniają.”

http://www.youtube.com/watch?v=l_lp-owKS6E

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Post autor: ata333 »

no niestety w Polsce wszystko rozstrzaskuje sie.. o mur.. braku funduszy.. ;-)

ta metoda tez na duzo wczesniej zagosciila w zachodniej Europie..
ale rowniez z czasem dotarla do Polski.. ;-)

Nanoknife: elektryczny nano-nóż do leczenia raka


Urządzenie NanoKnife (nano-nóż) to nowoczesna, małoinwazyjna metoda niszczenia komórek nowotworowych za pomocą prądu o wysokim napięciu. Aparatura Nanoknife oddziałuje prądem elektrycznym w postaci mikrosekundowych impulsów wysokiego napięcia na chore tkanki. Najbardziej przydatna jest w przypadku raka prostaty i raka trzustki. Głównym atutem NanoKnife (noża nano) jest możliwość leczenia zmian nowotworowych, które ośrodki wyposażone w tradycyjny sprzęt uznają za nieoperacyjne. Choć NanoKnife nie daje gwarancji na pełne wyleczenie, to zabieg za pomocą nano-noża stanowi niewątpliwą szansę dla chorego, zanim lekarze skierują go na leczenie paliatywne.

NanoKnife (nóż nano) okazuje się szczególnie pomocny przy leczeniu zmian wątroby, trzustki, nerek czy prostaty. Jego przydatność stwierdzono też przy leczeniu trudnych wznów nowotworów w obrębie węzłów chłonnych oraz wznów miejscowych po niepełnym leczeniu operacyjnym, np. raka jelita grubego, raka żołądka czy też raka dróg żółciowych. Atutem NanoKnife w przeciwieństwie do tradycyjnej radioterapii jest możliwość powtarzania zabiegów. Jak podkreślają specjaliści – dla wielu pacjentów z nowotworem trzustki ta metoda może być jedynym wyjściem. NanoKnife daje tym pacjentom nadzieję na zmniejszenie guza nowotworowego do rozmiarów, które umożliwią przeprowadzenie klasycznej operacji chirurgicznej. W przypadku raka gruczołu krokowego chirurgiczne wycięcie guza prostaty to ryzyko zaburzeń erekcji, nietrzymania moczu i i innych przykrych dla pacjenta skutków ubocznych zabiegu. Metoda NanoKnife ogranicza ryzyko powikłań do minimum. Po zakończonym zabiegu i apoptozie komórek nowotworowych, makrofagi usuwają martwe komórki i w ciągu 14 dni dochodzi do odbudowy tkanki i gojenia. W toku zabiegu za pomocą nanoknife macierz bezkomórkowa nie zostaje uszkodzona ze względu na brak warstwy lipidowej błony komórkowej. Zachowane zostają również wszystkie struktury kolagenowe (naczynia i drogi żółciowe). Sam zabieg wykonywany jest w znieczuleniu ogólnym.



NA CZYM POLEGA LECZENIE NANOKNIFE – NOŻEM NANO?

NanoKnife (nano-nóż) walczy z komórkami nowotworowymi za pomocą prądu elektrycznego (o napięciu 1500-30o0V) poprzez igły umieszczone w okolicach guza (od 3 do 6 sztuk). Prąd o niskim natężeniu kierowany jest wprost do chorych komórek nowotworowych. To tworzy w guzie maleńkie otworki (wielkości kilku nanometrów). Komórki rakowe zostają zaatakowane nano-nożem i w efekcie obumierają. Następnie są ususwane przez układ odpornościowy pacjenta. Jednocześnie zachowane zostają funkcje ważnych dla życia struktur takich jak nerwy, drogi żółciowe czy naczynia krwionośne. Sam zabieg jest mało inwazyjny. Chory nie odczuwa większego bólu, a pobyt w szpitalu jest krótki.

Nanoknife umożliwa operatorowi wykonującemu zabieg niezwykle precyzyjne zaplanowanie obszaru leczniczego. W trakcie samego zabiegu możliwe jest modyfikowanie parametrów urządzenia, aby uzyskać najlepszy efekt terapeutyczny. Zabieg trwa od kilku do kilkunastu minut, a pacjent opuszcza szpital zwykle następnego dnia po zabiegu nożem nano,

Do zabiegu metodą NanoKnife kwalifikowani są chorzy z rozpoznanymi nowotworami złośliwymi niemożliwymi do usunięcia innymi metodami chirurgicznymi. Wskazaniami do zastosowania omawianej metody mogą być rak trzustki, wątroby, dróg żółciowych, nerki oraz nowotwór prostaty. Kwalifikacja do zabiegu NanoKnife (nano nóż) polega na analizie dostarczonej dokumentacji medycznej i badaniu chorego. Koszt zabiegu wynosi około 45000 zł. Obecnie nie ma możliwości refundacji zabiegu przez NFZ.

Do zalet systemu NANOKNIFE IRE zaliczyć należy możliwość zapewnienia leczenia pacjentom z tzw. nieoperacyjnymi zmianami nowotworowymi, brak oddziaływania termicznego aparatury na leczone tkanki, duża precyzja niszczenia komórek rakowych zlokalizowanych przy strukturach krytycznych, brak konieczności usuwania zdrowych komórek – nanoknife skierowany jest tylko w patologiczne komórki, możliwość obrazowania w czasie rzeczywistym oraz niewielkie ryzyko powikłań.

NANOKINFE (nóż-nano) film, źródło: UNIVERSITY ROCHESTER MEDICAL CENTER. (Działa opcja włączenia w filmie angielskich napisów dla osób ze słabszą znajomością języka angielskiego).




NANOKNIFE OŚRODKI DYSPONUJĄCE APARATURĄ:

Zabiegi z użyciem aparatury nie są obecnie refundowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia.

– Nanoknife w Centrum Onkologii w Bydgoszczy

– Nóż nano w Centrum Medycznym KLARA w Częstochowie

– Nanoknife w Szpitalu św. Elżbiety – Mokotowskie Centrum Medyczne – Warszawa

– Nóż nano w Poznaniu – Prywatna Lecznica CERTUS

– Nano knife w Szpitalu Wojewódzkim w Łomży
"Respekt wynikajacy ze zrozumienia stoi dla mnie zawsze ponad respektem bioracym sie z ignorancji."(D. Adams - "Łosoś zwątpienia")

Awatar użytkownika
KobietaZMagdali
Posty: 2125
Rejestracja: 12 sty 2014, 16:47
Lokalizacja: ze wsi :)

Post autor: KobietaZMagdali »

Jak wujek chorował to w Polsce gdzieś była już taka klinika (nie pamiętam gdzie) ale coś tam robili inaczej niż w Berlinie i on musiał wyjechać, bo się do nich nie kwalfikował

Martwi mnie jedno, że są coraz nowsze metody, ale i coraz droższe i biedniejsi ludzie mogą mieć problemy z dostępem.
„Odpędzanie wilków, zagrażających Bożej owczarni, jest na pewno czymś chwalebnym, ale czyni się to modlitwą, przykładem życia, głoszeniem słowa Bożego i przekonywaniem -- a nie poprzez zadawanie gwałtu. Gwałt zadawany w obronie prawdy nie tylko krzywdzi konkretnych ludzi, ale kompromituje prawdę, ci zaś, którzy się do niego uciekają, choć ich intencją było odpędzenie wilków, sami się w wilków przemieniają.”

http://www.youtube.com/watch?v=l_lp-owKS6E

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Post autor: ata333 »

KobietaZMagdali pisze:Jak wujek chorował to w Polsce gdzieś była już taka klinika (nie pamiętam gdzie) ale coś tam robili inaczej niż w Berlinie i on musiał wyjechać, bo się do nich nie kwalfikował

Martwi mnie jedno, że są coraz nowsze metody, ale i coraz droższe i biedniejsi ludzie mogą mieć problemy z dostępem.
dokladnie... dlatego choc tesknie za krajem..
to jednak ciesze sie.. ze gdybym zachorowala ja czy moi bliscy.. mamy dostep do najnowszych metod walki z wszelkimi chorobami..

ojciec mojej kolezanki.. w niemieckim szpitalu zostal zarazony wirusem zapalenia watroby typu C.. w wyniku .. ktorego po kilku latach nastapila marskosc.. oraz nowotwor..

w Polsce nawet badan odpowiednich (rezonans magnetyczny)... mu nie chcieli zrobic.. gdyz przeszkoda byla plytka w kolanie.. ktora niegdys mu zalozono.. ;-)

w niemczech nie byl ubezpieczony..

corka wraz z mezem anglikiem.. mieszkaja w UK.. wiec sciagneli go do siebie.. i pooplacali wszelkie ubezpieczenia..

tutaj badania od razu mu zrobili.. wynik RAK..
a po czterech miesiacach mial juz przeszczep watroby.. (!!!!!) ktorzy przeszedl pomyslnie..
potem byla chemia... ..

w chwili obecnej.. jest wszystko ok..
ma klopot jedynie z drogami zolciowymi.. ;-)

w Polsce nie wiadomo.. czy by dozyl dnia dzisiejszego..

na przeszczep czeka sie przeciez po kilka lat.. zreszta nie kazdy ma szczescie byc zakwalifikowany.. ;-)

tak wiec duzo zdrowia zycze.. ;-)
"Respekt wynikajacy ze zrozumienia stoi dla mnie zawsze ponad respektem bioracym sie z ignorancji."(D. Adams - "Łosoś zwątpienia")

Elius
Posty: 2036
Rejestracja: 08 paź 2009, 7:19
Lokalizacja: Miasto święte.Druga brama od południa.

Post autor: Elius »

ata333 pisze:ale i coraz droższe i biedniejsi ludzie mogą mieć problemy z dostępem.
Ja znam bardzo tanią metodę,rak to grzyb a właściwie skupisko candida albicans który organizm izoluje otoczką a on robi przerzuty,rak nie znosi środowiska zasadowego po prostu w takim umiera czyli łyżka miodu uwielbia to i soda oczyszczona i zapomnij o raku.
Większość ludzi ma zakwaszone organizmy,i kontrolę nad nim przejmuje właśnie candida kolonizując go.
Można sprawdzić stan owego grzyba w organizmie.
Miód i soda to chyba nie będzie zbyt drogo.
Farmacji może się to nie spodobać z takiego leczenia to oni zysków nie mają a oni tego nie lubią.

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Post autor: ata333 »

Elius pisze:Ja znam bardzo tanią metodę,rak to grzyb a właściwie skupisko candida albicans który organizm izoluje otoczką a on robi przerzuty,rak nie znosi środowiska zasadowego po prostu w takim umiera czyli łyżka miodu uwielbia to i soda oczyszczona i zapomnij o raku.
Większość ludzi ma zakwaszone organizmy,i kontrolę nad nim przejmuje właśnie candida kolonizując go.
Można sprawdzić stan owego grzyba w organizmie.
Miód i soda to chyba nie będzie zbyt drogo.
Farmacji może się to nie spodobać z takiego leczenia to oni zysków nie mają a oni tego nie lubią.
ja herbate pijam tylko z miodem.. a do odkwaszania.. mam jonizator wody PTV-KL.. ;-)

http://www.natura-zdrowie.pl/produkt/jo ... dy-ptv-kl/

nie z gornej polki.. ale nam wystarcza.. :)

znakomicie tez odkwasza szklanka wody z cytryna..(pol cytryny na szklanke)..

sa tez produkty o zasadowym ph.. :

http://rawolucja.pl/raw-food/produkty-k ... owe-lista/
Ostatnio zmieniony 26 sty 2015, 19:11 przez ata333, łącznie zmieniany 1 raz.
"Respekt wynikajacy ze zrozumienia stoi dla mnie zawsze ponad respektem bioracym sie z ignorancji."(D. Adams - "Łosoś zwątpienia")

ODPOWIEDZ

Wróć do „Zdrowie”