Vandersky pisze:Wtrąciłem się w waszą dyskusję tylko dlatego, że odczułem tu podważanie tego istotnego faktu, że Syn Boży przyjął prawdziwe ciało ludzkie. I proszę, jeśli tak nie uważasz to twoja sprawa, ale nie próbuj mi udowadniać na podstawie tłumaczeń, że jest inaczej, bo pomyślę, że naszą dyskusję nie traktujesz na poważnie.
To nie syn przyjął ciało,lecz Bóg przeniósł pierwiastek jego życia do ciała bogobojnej niewiasty,- panny o imieniu Maria. Ponieważ wobec Boskiego Prawa "oko za oko śmierć za śmierć,ząb za ząb",- tylko doskonały Człowiek mógł zostać odpowiednią ceną za życie Doskonałego Człowieka,który zgrzeszył,- Adama.
Antilutron (
odpowiednia/odpowiadająca cena za )
Jezus wielokrotnie w historii człowieka był obecny na Ziemi,jako przedstawiciel,- Anioł Jahwe,
a potem został przez Boga posłany w postaci "
grzesznego ciała",czyli człowieka ,aby wykupił spod grzechu Adama i całe jego potomstwo. Ciało otrzymał z Marii,ale był Synem Bożym.
Joba 33:23-28
23. Gdy ma on swego anioła, obrońcę jednego z tysiąca, co mu wyjaśni powinność;
24. zlituje się nad nim i prosi: Uwolnij od zejścia do grobu, za niego okup znalazłem -
25. to wraca do dni młodości, jak wtedy ciało ma rześkie,
26. błaga Boga, a On się lituje, radosne oblicze nań zwraca. Przywrócono mu dawną prawość
27. i ludziom swym tak wyśpiewuje: Grzeszyłem, przewrotnie działałem, nie oddał mi On według mej winy,
28. uwolnił od zejścia do grobu, me życie raduje się światłem.
(BT)
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.