Luba i jej wypowiedzi

Napisz jakie masz sugestie oraz pytania odnośnie forum. Możesz tu także zgłaszać wszelkie błędy, usterki czy nieprawidłowości, które spotkasz na forum.

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Queza
Posty: 6315
Rejestracja: 30 mar 2012, 17:52
Lokalizacja: Bieszczady

Post autor: Queza »

Henryk pisze:
Queza pisze:[...] to kiedyś kupię.
Daj znać, jak posmakujesz! :lol:
Dla mnie nie ma lepszych!
- Oczywiście te od Lisnera!
Kupiłam i spróbowałam. Powiem Ci, że wszystkie jakie do tej pory jadłam, razem z tymi smakowały mi, widziałam jeszcze w sklepie w sosie czosnkowym i myślę kupić, ale nie wszystko na raz. :-) U mnie w domu nie bardzo lubią eksperymenty, wolą samą śmietanę z cebulą do śledzi, dlatego "eksperymenty" jem sama.
Słowa Pańskie - to słowa szczere (Psalm 12:7)

Henryk
Posty: 11714
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

Queza pisze:Kupiłam i spróbowałam. Powiem Ci, że wszystkie jakie do tej pory jadłam, razem z tymi smakowały mi,
Dziękuję za odpowiedź. :-D
To wszystko kwestia osobistych smaków.

wuka
Posty: 8850
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Post autor: wuka »

Czosnkowe też są dobre. Koperkowe najlepsze, jak dla mnie.

Luba
Posty: 1494
Rejestracja: 18 mar 2017, 20:48

Post autor: Luba »

Wracajac do tematu o Lubej i jej wypowiedziach, postanowilam zamiescic tu jedna z wielu budujacych wypowiedzi mojego wyjatkowego znajomego z facebooka :->

Oczywiscie nie musze podkreslac, ze sie zgadzam z cytowana trescia.




KOCHAĆ

Nie, nie będę pisał o bezwarunkowej miłości, bo to jest niewyobrażalnie szeroki temat i omówię go gruntownie w mojej czwartej książce. Nie jest łatwo o tym pisać, bo dla każdego z nas bezwarunkowa miłość oznacza coś zupełnie innego. Czy to znaczy, że postępujemy niewłaściwie, jeśli kochamy po swojemu? To kompletna bzdura. Każda miłość niesie ogromną pozytywną energię, jeśli jest szczera i płynie prosto z serca.

I tu jest pies pogrzebany, bo wokół nas widzimy najczęściej miłość udawaną. Politycy na przykład wykształcili w sobie zdolność odczuwania miłości do różnych ludzi w różnym czasie. Na przykład kobiety kochają ósmego marca, powstańców warszawskich w sierpniu a dzieci pierwszego czerwca! Społeczeństwo połknęło ten wzorzec i babcie kochamy w dzień babci, mamę w dzień mamy a Boga kochamy w dzień Bożego Narodzenia. I tak to właśnie jest z wyrażaniem miłości, że nie wspomnę o imieninach czy rocznicach.

Moi przyjaciele wiedzą już, że nie składam im życzeń wtedy, gdy obliguje mnie do tego jakaś data, ale robię to, gdy czuję taką potrzebę starając się wyrazić moje uczucia osobiście. To samo staram się robić na tej stronie wyrażając miłość do swoich czytelników bez względu na kalendarz. Mam nadzieję, że jest czytelna w moich tekstach i że komentatorów nie uraża moje serduszko pod komentarzem, nawet gdy się z treścią komentarza nie zgadzam. W ten sposób wyrażam swoją wdzięczność i miłość właśnie, za to, że jesteście.

W podobny sposób odbieram Wasze serduszka, ale szczerze nie znoszę tych wszystkich dzwoneczków, baranków, zajączków, bałwanków i tego całego badziewia wysyłanego Z OKAZJI wszelkiej maści świąt! Dawałem temu niejednokrotnie wyraz i odniosłem niebywały sukces 6 grudnia! Dostałem tylko jednego gifa z Mikołajkiem! I serdecznie dziękuję tym wszystkim, którzy mi żadnego Mikołajka nie przysłali. A tej pani, która mi przysłała, dziękowałem osobiście tak długo aż wyznała mi ze łzami w oczach, że wysłała go przez pomyłkę! Serio!

Mam nadzieję, że z okazji nadchodzących świąt i Nowego Roku nie dostanę od Was żadnego badziewia tego rodzaju, bo wyrazy miłości przyjmuję każdego dnia z otwartym sercem. I nie liczcie też na to, że ja będę składał jakieś okolicznościowe życzenia, a jeśli tego naprawdę chcecie podeprę się Gałczyńskim TERAZ i z całego serca wyznam raz na zawsze:

Kocham Was w słońcu.
I przy blasku świec.
Kocham Was w kapeluszu i w berecie.
W wielkim wietrze na szosie,
i na koncercie.
W bzach i w brzozach,
i w malinach,
i w klonach.
W taksówce. I w samochodzie.
Bez wyjątku.
I na końcu ulicy. I na początku.
W morzu. W górach. W kaloszach.
I boso. Dzisiaj. Wczoraj.
I jutro.
Dniem i nocą.

Luba
Posty: 1494
Rejestracja: 18 mar 2017, 20:48

Post autor: Luba »

Milosc nie jest zwiazkiem z kims.
Milosc to stan istnienia; nie ma ona nic wspolnego z zadnym innym czlowiekiem.
Nie jestes zakochany, jestes miloscia.
Oczywiscie, gdy czlowiek jest miloscia staje sie zakochany- ale jest to tylko rezultat, produkt uboczny, a nie zrodlo.
Zrodlem jest to, ze czlowiek jest miloscia.
Kto moze byc miloscia?
Jesli nie wiesz, kim jestes, to nie mozesz byc miloscia.
Bedziesz strachem. Strach to calkowite przeciwienstwo milosci.
Pamietaj, przeciwienstwem milosci nie jest nienawisc, jak wydaje sie wielu ludziom.
Nienawisc to milosc na wspak, nie przeciwienstwo milosci.
Prawdziwym przeciwienstwem milosci jest strach.
W milosci czlowiek sie rozwija, w strachu- kurczy.
W strachu czlowiek sie zamyka, w milosci- otwiera.
W strachu czlowiek watpi, w milosci- ufa.
W strachu czlowiek zostawiony jest sam sobie, w milosci- rozplywa sie, nie rozmysla o samotnosci.
Gdy nie ma czlowieka, nie moze czuc sie samotny. Wtedy te drzewa i ptaki chmury, slonce i gwiazdy sa w tobie.
Milosc jest wtedy, gdy poznasz swoje wewnetrzne niebo.

Osho

Awatar użytkownika
Andżelika_FS
Posty: 549
Rejestracja: 02 lip 2016, 23:20
Lokalizacja: Dornach/Kruszewnia

Post autor: Andżelika_FS »

Luba pisze:[...]
Cały post w znacznikach [size] oraz , w środku dodatkowe . Jeśli wierzysz, że krzykiem coś osiągasz, to wróć do gimnazjum i zapytaj polonisty/polonistki o językowe środki wyrazu, ze szczególnym uwzględnieniem pojęć "deprecjacja" czy "inflacja". Próbowałam przeczytać Twój post, ale po pierwszych sześciu słowach rozbolała mnie głowa.

Luba
Posty: 1494
Rejestracja: 18 mar 2017, 20:48

Post autor: Luba »

Andżelika_FS pisze:
Luba pisze:[...]
Cały post w znacznikach [size] oraz , w środku dodatkowe . Jeśli wierzysz, że krzykiem coś osiągasz, to wróć do gimnazjum i zapytaj polonisty/polonistki o językowe środki wyrazu, ze szczególnym uwzględnieniem pojęć "deprecjacja" czy "inflacja". Próbowałam przeczytać Twój post, ale po pierwszych sześciu słowach rozbolała mnie głowa.


Sama sobie jestes winna,znizajac sie do mojego poziomu.

W ogole zastanawiam sie, co probujesz zdzialac , wymadrzajac sie i narzekajac jak g.... na mroz :-D

Przychodzi mi na szybko pomysl do glowy, ze to pewnie niedobor serotoniny w twoim organizmie... :->

Awatar użytkownika
Andżelika_FS
Posty: 549
Rejestracja: 02 lip 2016, 23:20
Lokalizacja: Dornach/Kruszewnia

Post autor: Andżelika_FS »

Luba pisze:
Andżelika_FS pisze:
Luba pisze:[...]
Cały post w znacznikach [size] oraz , w środku dodatkowe . Jeśli wierzysz, że krzykiem coś osiągasz, to wróć do gimnazjum i zapytaj polonisty/polonistki o językowe środki wyrazu, ze szczególnym uwzględnieniem pojęć "deprecjacja" czy "inflacja". Próbowałam przeczytać Twój post, ale po pierwszych sześciu słowach rozbolała mnie głowa.

Sama sobie jestes winna,znizajac sie do mojego poziomu.
Co?
Jakie zniżanie się i do jakiego poziomu? Jesteśmy na tym samym forum. Takimi samymi użytkowniczkami jesteśmy, bez prawa do cenzurowania innych, administrowania, banowania, upominania. No to chyba jesteśmy na tym samym poziomie, c'nie?
Luba pisze:W ogole zastanawiam sie, co probujesz zdzialac , wymadrzajac sie i narzekajac jak g.... na mroz :-D
Nie znałam frazeologizmu "narzekać jak g... na mróz", moim bonusem jest choćby dowiedzenie się, że taka kolokacja (chyba kolokacja, o ile rozumiem to wyrażenie) istnieje.
Nic nie próbuję zdziałać, a wymądrzam się, bo po prostu lubię się wymądrzać. A Ty robisz na tym forum coś, co sprawia Ci przyjemność (jak mnie wymądrzanie) czy tylko łagodzisz ból istnienia?
Luba pisze:Przychodzi mi na szybko pomysl do glowy, ze to pewnie niedobor serotoniny w twoim organizmie... :->
Na szybko, to można sobie ewentualnie zrobić dobrze. Siostro, serotoniny dostarcza mi seks, jedzenie, aktywność fizyczna i sporo innych życiowych działań. Pisanie na forum pobudza u mnie raczej wydzielanie oksytocyny. Szczególnie w obszarze budowania protekcjonizmu w stosunku do interlokutorów. Karmiłaś kiedyś piersią? To powinnaś znać ;-).

wuka
Posty: 8850
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Post autor: wuka »

Andżelika_FS
Chyba zbyt trudnych słów używasz w tej dyskusji.
Mam pomysł: podawaj od razu tłumaczenie, gdyż duch prawdy :roll: przewodnik niektórych, to "wąż starodawny" ;-) i nie jest on na bieżąco z słownikiem :mrgreen: ;-)

Korn
Posty: 637
Rejestracja: 20 kwie 2016, 9:34

Post autor: Korn »

Z pięknych słów ludzkość się nie nakarmi. To z pracy rąk oraz umysłu twórczego, ludzie mogą przetrwać. W obecnej dobie pasożytnictwa, leń żeruje na pracowniku.
Jeszcze do początku XX wieku, pasożyt nic nie znaczył, bo nic nie produkował, nie dał wytchnienia i ulżył w codziennym życiu. Tacy ludzie umierali z głodu i w zapomnieniu.
Teraz w dobie lewactwa i Marksizmu seksualnego, pasożyt wiedzie prym. To celebryci i mąciciele w mózgach: dziennikarze i socjolodzy wiodą prym w tym zgniłym Święcie. A praca ich niczym stonki ziemniaczanej, nie daje żadnego rozwoju. Jedynie spowalnia i degeneruje Świat. Ich pasożytnicza działalność, polega jedynie na poprawianiu błędów ortograficznych i etykiecie dworu. No niestety z tego 99.5% populacji ludzkiej się nie naje.

wuka
Posty: 8850
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Post autor: wuka »

Korn pisze: Ich pasożytnicza działalność, polega jedynie na poprawianiu błędów ortograficznych i etykiecie dworu. No niestety z tego 99.5% populacji ludzkiej się nie naje.
Rozumiem, że do pasożytów zaliczasz każdego, kto nie produkuje.
Nauczyciel języka żyje z poprawiania błędów - to ci pasożyt.
Robotnik coś produkuje, ale gdyby nie pasożyty z księgowości i kasjerki to kto by mu to wynagrodzenie za pracę obliczył i wypłacił?
Od upadku kultury zaczynba się degenaeracja. Idąc za twoim tokiem rozumowania - odziejmy się w skóry, pałki do ręki i na polowanie. Byle brzuchy zapełnić.
Chyba ... że cię źle zrozumiałam.
PS. Co to jest:"Marksizmu seksualnego"?

Luba
Posty: 1494
Rejestracja: 18 mar 2017, 20:48

Post autor: Luba »

wuka pisze: (...)
Chyba ... że cię źle zrozumiałam.
PS. Co to jest:"Marksizmu seksualnego"?

Babciu, cos mi sie wydaje, ze kudłate mysli po glowie babci chodza... :-D

wuka
Posty: 8850
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Post autor: wuka »

Luba pisze:
wuka pisze: (...)
Chyba ... że cię źle zrozumiałam.
PS. Co to jest:"Marksizmu seksualnego"?

Babciu, cos mi sie wydaje, ze kudłate mysli po glowie babci chodza... :-D
Nie jestem babcią. Na szczęście mi to nie grozi. A jeśli chodzi o wiek, to tobie do mojego bardzo mało brakuje, więc nie ma czego skakać. A kudłate myśli chodza w kudłatej, diabelskiej głowie (skoro latasz na msze to wiesz, że katolickie diabły są kudłate).

Luba
Posty: 1494
Rejestracja: 18 mar 2017, 20:48

Post autor: Luba »

wuka pisze: Nie jestem babcią. Na szczęście mi to nie grozi.
Oczywiscie masz prawo po swojemu definiowac pojecie "szczescie"... :-(

W mojej definicji szczescia wnuki zajmuja jedno z czolowych miejsc :->

wuka
Posty: 8850
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Post autor: wuka »

Luba pisze:
wuka pisze: Nie jestem babcią. Na szczęście mi to nie grozi.
Oczywiscie masz prawo po swojemu definiowac pojecie "szczescie"... :-(

W mojej definicji szczescia wnuki zajmuja jedno z czolowych miejsc :->
To te twoje małolaty już cię wnukami obdarzyły?! A może masz na myśli te dzieci z poprzednich małżeństw? Trudno wyczuć. Jak by nie było, życzę ci każdego roku nowego wnuka od każdego twojego potomka. Aby twoje szczęście było pełne. :mrgreen:

ODPOWIEDZ

Wróć do „Propozycje, sugestie, błędy, pytania.”