Masada - symbol żydowskiego heroizmu?
Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy
- BaronvonKriege5
- Posty: 2
- Rejestracja: 01 lut 2011, 19:35
Masada - symbol żydowskiego heroizmu?
Witam wszystkich forumowiczów serdecznie. Jestem ciekaw jak oceniacie obronę Masady przez Eleazar ben Jaira i jego grupę fanatycznie oddanych zwolenników? Była przejawem herozimu, jakąś formą patriotyzmu a może ślepą wiarą w Boga i mesjasza za którego podawał się Eleazar ben Jair.
"PO najprawdopodobniej skończy tak jak wszystkie ruchy które spaja jedynie cynizm hipokryzja i konformizm" - Stefan Niesiołowski (GW nr 168 wyd.warszawskie 20.07.2001)
-
- Posty: 1865
- Rejestracja: 27 paź 2008, 22:19
Re: Masada - symbol żydowskiego heroizmu?
BaronvonKriege5 pisze:Witam wszystkich forumowiczów serdecznie. Jestem ciekaw jak oceniacie obronę Masady przez Eleazar ben Jaira i jego grupę fanatycznie oddanych zwolenników? Była przejawem herozimu, jakąś formą patriotyzmu a może ślepą wiarą w Boga i mesjasza za którego podawał się Eleazar ben Jair.
A kiedy to było ? Jak Tytus oblegał Jerozolimę, po tym wydarzeniu. Co się wszyscy pozabijali ? Coś z Józefa Flawiusza ?
- Rakub
- Posty: 20
- Rejestracja: 07 paź 2010, 13:42
Obrona Masady była tak naprawdę wszystkim po trochę i nic dziwnego że stała się symbolem żydowskiego heroizmu. W końcu oblężenie i obrona tej fortecy trwała aż trzy lata.
"I poprowadzę ślepych drogą, której nie znają, ścieżkami im nieznanymi ich powiodę, ciemność przed nimi obrócę w jasność, a miejsca nierówne w równinę. (...)!" Izajasza 42:16
- BaronvonKriege5
- Posty: 2
- Rejestracja: 01 lut 2011, 19:35
Faktycznie oblężenie tej twierdzy trwało aż 3 lata. Nie mniej jak napisałem jestem ciekaw jak oceniacie postawę zwolenników Eleazar ben Jaira? Czym innym jest postawa patriotyczna a czym innym czysty fanatyzm biblijny. Bądź co bądź ale Ben uważał siebie za mesjasza i miał sporą grupę wyznawców. Kto wie, może gdyby to powstanie powiodło się zostałby nowym Synem Bożym.
"PO najprawdopodobniej skończy tak jak wszystkie ruchy które spaja jedynie cynizm hipokryzja i konformizm" - Stefan Niesiołowski (GW nr 168 wyd.warszawskie 20.07.2001)
- BLyy
- Posty: 2983
- Rejestracja: 27 lip 2009, 1:54
- Lokalizacja: Chorzów
Według mnie Masada jest świetnym symbolem walki z najeźdźcami. Garstka ludzi z kobietami i dziećmi stawiała długotrwały opór wielokrotnie przeważającej armii rzymskiej. To pozwoliło żydom uwierzyć we własne możliwości, zakorzenić w nich ducha walki, czego uwieńczeniem moim zdaniem było powstanie Bar Kochby 60 lat później.
Ja bym to trochę porównał do powstań polskich, gdzie też mimo wielokrotnej przewagi zaborców, ducha walki nie straciliśmy do samego końca; a na czymś ten duch musiał się opierać; na husarii? obronie Częstochowy(chociaż z historycznego punktu widzenia jest wątpliwa, jednak zakorzeniła w ludziach ducha walki)? Tego to ja dokładnie nie wiem
Ja bym to trochę porównał do powstań polskich, gdzie też mimo wielokrotnej przewagi zaborców, ducha walki nie straciliśmy do samego końca; a na czymś ten duch musiał się opierać; na husarii? obronie Częstochowy(chociaż z historycznego punktu widzenia jest wątpliwa, jednak zakorzeniła w ludziach ducha walki)? Tego to ja dokładnie nie wiem
- Hardi
- Posty: 5885
- Rejestracja: 21 paź 2009, 14:52
- Lokalizacja: Norwegia
- Kontakt:
Eleazar ben Jair był przeciwnikiem Bożym, bo stawiał się na miejscu mesjasza, a dla Izraela zrobił wbrew pozorom więcej złego niż dobrego.
"Badacie Pisma, ponieważ myślicie, że dzięki nim będziecie mieć życie wieczne, a właśnie one świadczą o mnie. A jednak nie chcecie przyjść do mnie, żeby mieć życie." Jana 5.39-40
-
- Posty: 11540
- Rejestracja: 05 sie 2006, 23:59
- Hardi
- Posty: 5885
- Rejestracja: 21 paź 2009, 14:52
- Lokalizacja: Norwegia
- Kontakt:
z książek nike z książek, wystarczy się przejść do biblioteki... Eleazar ben Jaira nie dokonał żadnego heroizmu, jest zasadnicza różnica między heroizmem, a egoizmem, szczytem głupoty i ściągniecie bezsensownej śmierci na innych... mądry przywódca to taki, który wie kiedy walczyć, oraz kiedy się poddać... mądry przywódca to taki, który wie, że z niewoli można się wydostać i pokonać wroga, a z grobu już nie...
"Badacie Pisma, ponieważ myślicie, że dzięki nim będziecie mieć życie wieczne, a właśnie one świadczą o mnie. A jednak nie chcecie przyjść do mnie, żeby mieć życie." Jana 5.39-40
-
- Posty: 11540
- Rejestracja: 05 sie 2006, 23:59
- Hardi
- Posty: 5885
- Rejestracja: 21 paź 2009, 14:52
- Lokalizacja: Norwegia
- Kontakt:
Czytałem z 2 lata temu jak nie więcej, ale poszukam tytułów i dam znać. Jakby co to można się zapytać w jakiejś dobrej bibliotece o jakąś biografię czy coś tego typu. To nie chodzi o urąganie, ale o wyciągnie wniosków, dla jednych to wielki bohater, który dokonał czynów heroicznych dla innych fatalny przywódca, który w szczycie swoje głupoty i egoizmu doprowadził do bezsensownej śmierci ludzi.
jest zasadnicza różnica między głupotą, a odwagą i heroizmem... ktoś kto np. idzie bez zabezpieczania po linie rozciągniętej między dwoma wieżowcami, dla jednych może być super odważny, dla innych skończonym idiotą...
jest zasadnicza różnica między głupotą, a odwagą i heroizmem... ktoś kto np. idzie bez zabezpieczania po linie rozciągniętej między dwoma wieżowcami, dla jednych może być super odważny, dla innych skończonym idiotą...
"Badacie Pisma, ponieważ myślicie, że dzięki nim będziecie mieć życie wieczne, a właśnie one świadczą o mnie. A jednak nie chcecie przyjść do mnie, żeby mieć życie." Jana 5.39-40
-
- Posty: 33
- Rejestracja: 30 lip 2011, 16:43
Nu, trochę czasu już minęło, a tytułów jak nie było tak nie ma.Hardi pisze:Czytałem z 2 lata temu jak nie więcej, ale poszukam tytułów i dam znać.

A i owszem, można.Hardi pisze:Jakby co to można się zapytać w jakiejś dobrej bibliotece o jakąś biografię czy coś tego typu.
Tylko takie rzeczy to należy zazwyczaj dokonać przed publiczną publikacją rewelacji, takich jak te, autorstwa Hardi'ego.
Historyk Hardi niewątpliwie swe bezcenne opinie i wyroki feruje ponieważ od deski do deski przeczytał FlawiuszaHardi pisze:To nie chodzi o urąganie, ale o wyciągnie wniosków, dla jednych to wielki bohater, który dokonał czynów heroicznych dla innych fatalny przywódca, który w szczycie swoje głupoty i egoizmu doprowadził do bezsensownej śmierci ludzi.

Zapewne też opracowanie Y. Yadina też mu jest znane, tylko jakoś w bibliotece którą wizytuje, czy wizytował, wymienione prace miały status:" niedostepne".

Tako rzecze Hardi, a zatem niewątpliwie jest to prawda.Hardi pisze: jest zasadnicza różnica między głupotą, a odwagą i heroizmem... ktoś kto np. idzie bez zabezpieczania po linie rozciągniętej między dwoma wieżowcami, dla jednych może być super odważny, dla innych skończonym idiotą...

Oedipa settled back, to await crying of lot 49
ŻOŁNIERZE rzymscy zupełnie się tego nie spodziewali. Szturmując górską fortecę Masada, ostatni bastion powstańców żydowskich, przygotowywali się na gwałtowny atak nieprzyjaciela, okrzyki wojowników, płacz kobiet i dzieci. Tymczasem usłyszeli tylko trzaskanie ognia. Po przeszukaniu płonącej twierdzy poznali straszliwą prawdę: ich wrogowie w liczbie około 960 osób byli już martwi! Żołnierze żydowscy pozabijali własne rodziny, a w końcu siebie nawzajem. Ostatni sam odebrał sobie życie. Co było przyczyną tego przerażającego zbiorowego mordu i samobójstwa?
Według Józefa Flawiusza, historyka z tamtych czasów, dużą rolę odegrała wiara w nieśmiertelność duszy. Przywódca masadzkich zelotów, Eleazar syn Jaira, najpierw próbował przekonać towarzyszy, iż samobójstwo będzie zaszczytniejsze od rzymskiej niewoli lub śmierci z rąk wroga. Ponieważ się wahali, rozpoczął porywającą mowę na temat duszy. Oświadczył, że ciało jest dla niej ciężarem i więzieniem. „Lecz skoro tylko uwolni się od brzemienia, które ciągnie ją ku ziemi i przygniata, i odzyska swoje pierwotne miejsce”, rzekł, „osiąga swoją błogosławioną moc i niczym nie skrępowaną potęgę pozostając dla oczu niewidoczna jak sam Bóg”.
Jaką to wywołało reakcję? Józef Flawiusz donosi, że gdy Eleazar wdał się w dłuższy wywód, „słuchacze przerwali mu mowę i owładnięci jakimś niepohamowanym zapałem rwali się do wskazanego czynu”. Następnie dodaje: „Rozbiegli się jak opętani i jeden drugiego chciał wyprzedzić (...). Tak wielką pałali żądzą zabijania swoich żon, dzieci i siebie samych”.
To przerażające zdarzenie pokazuje, jak nauka o duszy nieśmiertelnej może radykalnie zmienić normalny stosunek do śmierci.
Ludziom wpaja się, że śmierć nie jest najgorszym wrogiem człowieka, lecz jedynie wrotami umożliwiającymi duszy uwolnienie i przejście do wyższego bytu. Dlaczego jednak myśleli tak owi zeloci żydowscy? Wielu sądzi, iż o tkwiącym w człowieku pierwiastku duchowym obdarzonym świadomością — o duszy, która uchodzi, by żyć po śmierci — uczą ich święte teksty, Pisma Hebrajskie. Czy to prawda?
cytat z Strażnicy 1VIII 1996
Oznaczono cytat i uzupełniono źródło. Proszę, abyś stosowała się do 12 punktu regulaminu. YZ
Ostatnio zmieniony 20 sie 2011, 11:53 przez tessa, łącznie zmieniany 1 raz.