refleksje po Biblii

Dlaczego powinniśmy ja czytać, wasze opinie na jej temat oraz ciekawe strony na temat Biblii

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

kato
Posty: 472
Rejestracja: 24 maja 2006, 7:18

Post autor: kato »

Miłujący prawdę pisze:To nie kura? Kuropodobny!!! Co więcej chcesz? Kura!!!
Dziobak znosi jajko,a to co się wykluje karmi mlekiem. Ssak czy coś innego?

Miłujący prawdę
Posty: 1123
Rejestracja: 28 cze 2006, 5:56
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Miłujący prawdę »

Co na to Biblia? Nie refleksja a raczej stwierdzanie stanu faktycznego?

Apostoł Paweł powiedział w Liście do Hebrajczyków: „Albowiem każdy dom jest przez kogoś budowany, lecz tym, który wszystko zbudował, jest Bóg” (Hebrajczyków 3:4).
A w ostatniej księdze biblijnej, napisanej przez apostoła Jana, czytamy:
„Godzien jesteś, Panie i Boże nasz, przyjąć chwałę i cześć, i moc, ponieważ Ty stworzyłeś wszystko, i z woli twojej zostało stworzone, i zaistniało” (Objawienie 4:11).
Biblia wskazuje, że chociaż nie widzimy Boga, możemy poznać Jego cechy dzięki temu, co uczynił. Czytamy:
„Od stworzenia świata niewidzialne (...) przymioty [Stwórcy] - wiekuista Jego potęga oraz bóstwo - stają się widzialne dla umysłu przez Jego dzieła” (Rzymian 1:20, BT).
Pismo Święte informuje więc o przyczynie i skutku.
Jajko - kura, kura - jajko?! To trzeba zostawić tym, co lubią pustą gadaninę - po próżnicy.
Jaka więc jest refleksja po przeczytaniu Biblii?

Skutek - godne najgłębszego podziwu dzieło stwórcze - stanowi dowód istnienia inteligentnej, potężnej Przyczyny, to znaczy Boga.
I możemy być wdzięczni, iż jest On niewidzialny, gdyż jako Stwórca całego wszechświata, niewątpliwie dysponuje tak wielką mocą, że ludzie z krwi i kości nie zdołaliby przeżyć, gdyby Go ujrzeli.
Potwierdza to Biblia:
„Nie może mnie człowiek oglądać i pozostać przy życiu” (Wyjścia 33:20).

Koncepcja, że istnieje Wielki Projektant, Istota Najwyższa – Bóg - powinna mieć dla nas ogromne znaczenie.
Jeżeli bowiem jesteśmy dziełem Stwórcy, to z pewnością zostaliśmy powołani do życia w określonym celu.
A skoro tak, to mamy podstawę do oczekiwania lepszej przyszłości. W przeciwnym razie żylibyśmy i umierali bez żadnej nadziei.
Dlatego koniecznie musimy poznać zamierzenie Boże względem nas.
Będziemy wtedy mogli rozstrzygnąć, czy chcemy się do niego dostosować, czy też nie.
Ponadto z Biblii wynika, że Stwórca jest życzliwym i niezwykle troskliwym Bogiem. Apostoł Piotr powiedział: „Jemu zależy na was” (1 Piotra 5:7, BT);

Zobacz też:
"Albowiem Bóg tak bardzo umiłował świat, że dał swego jednorodzonego Syna, aby nikt, kto w niego wierzy, nie został zgładzony, lecz miał życie wieczne"( Jana 3:16) i

"Kto nie miłuje, nie poznał Boga, ponieważ Bóg jest miłością"
"A my poznaliśmy miłość, którą Bóg żywi do nas, i w nią uwierzyliśmy.
Bóg jest miłością, a kto pozostaje w miłości, ten pozostaje w miłości z Bogiem, Bóg zaś pozostaje w jedności z nim
"(1 Jana 4:8, 16).
Aby się przekonać, że Bóg bardzo się o nas troszczy, możemy na przykład rozważać, jak cudownie stworzył nasze umysły i ciała.

O złożonej budowie organizmów żywych można się
przekonać na przykładzie cząsteczki DNA
"Jako żyje Jehowa, będę mówił to, co powie mój Bóg"

kato
Posty: 472
Rejestracja: 24 maja 2006, 7:18

Post autor: kato »

Miłujący prawdę pisze:O złożonej budowie organizmów żywych można się
przekonać na przykładzie cząsteczki DNA
Możesz mi napisać, w jakim celu wkleiłeś tę dużą ilość tekstu przed tym akapitem?

Miłujący prawdę
Posty: 1123
Rejestracja: 28 cze 2006, 5:56
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Miłujący prawdę »

Miałem wrażenie, że na temat skutku i przyczyny masz konkretne stanowisko - sprzeczne z Biblią. A do tego wskazałem o dalszych konsekwencjach faktu, iż przyczyną wszystkiego jest Jehowa - Bóg.
To są moje 'refleksje po Biblii' - jej czytania.
Coś Ciebie w tym zaniepokoiło?
Pozdrawiam
"Jako żyje Jehowa, będę mówił to, co powie mój Bóg"

kato
Posty: 472
Rejestracja: 24 maja 2006, 7:18

Post autor: kato »

Miłujący prawdę pisze:Coś Ciebie w tym zaniepokoiło?
Nie, ale wklejanie długaśnego tekstu, a na końcu umieszczenie jednego akapitu nawiązującego do tematu wydaje mi sie rozrzutnością. Ale przecież to nie moje koszty.
Miłujący prawdę pisze:Miałem wrażenie, że na temat skutku i przyczyny masz konkretne stanowisko - sprzeczne z Biblią.
Mnie chodzi o motywy. Ludzkie. Nie interesuje mnie, czy coś jest zgodne z Biblią, bo Biblia to przedstawia tak, a nie inaczej. Każdy śpi, jak sobie pościele, ale ludzkie wybory są fascynujące.

Miłujący prawdę
Posty: 1123
Rejestracja: 28 cze 2006, 5:56
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Miłujący prawdę »

kato pisze:ludzkie wybory są fascynujące.
Nie zgadzam się z Tobą. Człowiek nie jest wstanie kierować swoim krokiem. Jeśli więc nie kieruje się mądrością Boga musi błądzić a końcem jego drogi - śmierć.

"Droga głupiego jest w jego oczach słuszna, lecz kto słucha rady, jest mądry".

"Kto chodzi z mądrymi, stanie się mądry, lecz kto się zadaje z głupcami, temu źle się powiedzie."

"Istnieje droga, która w oczach człowieka jest prostolinijna, lecz potem jej końcem są drogi śmierci".

Człowieka we Wszechświecie można przyrównać do małego robaczka siedzącego na kartoflu w wielkim worku ułożonym w stercie wśród wielu innych worków, w jednym z miliona kontenerów na pokładzie wielkiego transportowca płynącego po olbrzymim oceanie.
Ten robaczek snuje rozważania o swej przyszłości, podczas gdy o niczym nie decyduje..


Zasadnicza refleksja z czytania Biblii - prawda o człowieku jest dla niego samego, nie do odkrycia, musi ja otrzymać jako objawioną.
"Jako żyje Jehowa, będę mówił to, co powie mój Bóg"

kato
Posty: 472
Rejestracja: 24 maja 2006, 7:18

Post autor: kato »

Miłujący prawdę pisze:Człowiek nie jest wstanie kierować swoim krokiem.
To, że ty cierpisz na niemoc, nie znaczy, że inni też to mają. A twoja zgoda lub nie, nei ma tutaj żadnego znaczenia.

Miłujący prawdę
Posty: 1123
Rejestracja: 28 cze 2006, 5:56
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Miłujący prawdę »

kato pisze:A twoja zgoda lub nie, nei ma tutaj żadnego znaczenia.
Mąż mówi do żony:
- proszę cię, nie rób scen. Nie mam już sił, by ponownie godzić się z tobą.


Chyba się zagalopowałeś?! Jesteśmy na forum. Jednak dalej się z Tobą nie zgadzam.

Twoje stanowisko przypomina pewnego człowieka, który mieszka i pracuje blisko urządzenia, które wytwarza bardzo silne promieniowanie. Choruje on, choruje rodzina - umierają dzieci. On nic o tym nie wiedział, ale tak naprawdę nie chciał wiedzieć, bo w okolicy stał jedynie ich dom..

Jak widzisz niewiedza nie uchroniła go i jego rodziny od skutków działania tego urządzenia.
"Jako żyje Jehowa, będę mówił to, co powie mój Bóg"

kato
Posty: 472
Rejestracja: 24 maja 2006, 7:18

Post autor: kato »

A wiesz, że nie mam pojęcia o co ci chodzi (pomijając fakt, że nie jesteśmy małżeństwem)?

Ale przemyślenie za przemyślenie.

Bóg stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo. Człowiek nie jest w stanie sam kierować swoim postępowaniem. Kto kieruje postępowaniem Boga?

Cieszy mnie, że zaczynasz oszczędzać klawiaturę. Poważnie.

Miłujący prawdę
Posty: 1123
Rejestracja: 28 cze 2006, 5:56
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Miłujący prawdę »

kato pisze:Bóg stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo.
Stworzył go - człowieka obdarzając przymiotami, których u zwierząt nie znajdziesz.
Człowiek był od razu gotowy do działania zgodnie z wolą Boga. Gotów był do przejawiania w swym życiu tych przymiotów.
Czytasz:
"On ci powiedział, ziemski człowieku, co jest dobre. I czego Jehowa wymaga od ciebie prócz tego, żebyś czynił zadość sprawiedliwości i miłował życzliwość oraz był skromny, chodząc ze swoim Bogiem?"(Micheasza 6:8).
Albo ten:
"szukajcie Jehowy, wszyscy potulni ziemi, którzyście wprowadzili w czyn jego sądownicze rozstrzygnięcie. Szukajcie prawości, szukajcie potulności. Zapewne będziecie mogli zostać ukryci w dniu gniewu Jehowy"(Sofoniasza 2:3)..
Chociaż więc każdy człowiek jest w pełni wyposażony do czynienia tych rzeczy, które wymaga Bóg, to nie każdy chce je czynić.Nie każdy poddaje sie pod kierownictwo Jehowy.
To jedno.
Natomiast pytanie:
kato pisze:Kto kieruje postępowaniem Boga?

To nie porozumienie.
Bóg stworzył wszystko, jest samowystarczalny.
Pytanie raczej do filozofów, którzy naukę biblijną maja za nic.
Jehowa dał się poznać swym oddanym sługom i oni takich pytań nie zadają.
Raczej wychwalaja Go i oddaja Mu chwałę.
Czytasz:
"A ilekroć żywe stworzenia oddadzą chwałę i szacunek, i dziękczynienie Zasiadającemu na tronie, Temu, który żyje na wieki wieków,
dwudziestu czterech starszych upada przed Zasiadającym na tronie i oddaje cześć Żyjącemu na wieki wieków i rzuca przed tron swoje korony, mówiąc:
"Godzien jesteś, Jehowo, Boże nasz, przyjąć chwałę i szacunek, i moc, ponieważ tyś stworzył wszystko i z twojej woli wszystko zaistniało i zostało stworzone"
"(Objawienie 4:9-11).
Pozdrawiam
"Jako żyje Jehowa, będę mówił to, co powie mój Bóg"

kato
Posty: 472
Rejestracja: 24 maja 2006, 7:18

Post autor: kato »

Stworzył go - człowieka obdarzając przymiotami, których u zwierząt nie znajdziesz.
Czyli to też odróżnia Boga od zwierząt????

Miłujący prawdę pisze:Bóg stworzył wszystko, jest samowystarczalny.
To do czego potrzebni mu ludzie? Czyżby bez wyznawców nie było bóstwa?

Miłujący prawdę
Posty: 1123
Rejestracja: 28 cze 2006, 5:56
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Miłujący prawdę »

kato pisze:Cytat:
Stworzył go - człowieka obdarzając przymiotami, których u zwierząt nie znajdziesz.
Czyli to też odróżnia Boga od zwierząt????
Widzę, że nie umiesz wyjść z tej ślepej uliczki w jaką popchnęła Ciebie i wielu ewolucja - przyjęcie tej teorii.
Ewolucja nie wskazuje sensu życia, zwierzęta tego nie pojmują i nie rozumieją.

Czy byłbyś szczęśliwy, gdyby jedynym celem twego życia było jedzenie, sen i rozmnażanie się?
Na taka myśl wzdrygają się nawet zagorzali ewolucjoniści.
Zaprzeczając istnieniu Stwórcy, człowiek przecież nie przybliża się do kresu swych poszukiwań sensu życia. Szuka go nadal.
I zasadnicze pytania na temat natury ludzkiej, naszego pochodzenia i duchowości wciąż pozostają bez odpowiedzi.
Dlaczego?
Bo człowieka od zwierząt dzieli ogromna przepaść.
Jak wielka?
Ewolucjoniści i nie tylko przyznają:
„Istnieje zastanawiający brak ciągłości między ludźmi a innymi naczelnymi”;
„Mózg ludzki to jedyny organ w znanym nam wszechświecie, który stara się zrozumieć sam siebie”.
„Dla naukowców świadomość to dylemat, w opinii wielu z nich, niemożliwy do rozwiązania. Samoświadomość, której każdy z nas doświadcza, olśniewa i rozświetla to wszystko, co myślimy i czynimy”.
„Umiejętność artykulacji językowej jest istotnie rzeką oddzielającą Homo sapiens [ludzi] od pozostałej części świata przyrody”.

„Skłonność do przejawiania wiary religijnej to najbardziej skomplikowana i najpotężniejsza siła ludzkiego umysłu i zapewne nieodłączna część natury człowieka”.
kato pisze:To do czego potrzebni mu ludzie? Czyżby bez wyznawców nie było bóstwa?
Co bowiem skłoniło Jehowę do rozpoczęcia stwarzania?
Na pewno nie samotność i potrzeba towarzystwa.
Jehowa nie jest od nikogo zależny ani niczego Mu nie brakuje.
Ale pobudzany miłością - przymiotem skłaniającym do czynu - zapragnął podzielić się radością życia z rozumnymi stworzeniami, które by ten dar doceniły.

“Początkiem stworzenia Bożego" był Jego jednorodzony Syn (Objawienie 3:14).
Następnie Jehowa posłużył się tym “mistrzowskim wykonawcą",
by powołać do istnienia wszystko inne, począwszy od aniołów (Hioba 38:4, 7; Kolosan 1:16).
Te potężne byty duchowe, obdarzone wolnością, inteligencją i uczuciami, mogły teraz same utrzymywać więź ze sobą nawzajem i co najważniejsze -z Jehową Bogiem.
Miłowały, ponieważ wcześniej też zostały otoczone miłością.
Podobnie było z ludźmi. Adam i Ewa od samego początku rozkoszowali się atmosferą miłości. Każde spojrzenie na ich rajski dom Eden, przypominało im o tym uczuciu Ojca.
W Biblii czytamy: “Jehowa Bóg zasadził ogród w Edenie, od wschodu, i tam umieścił człowieka, którego ukształtował" (Rodzaju 2:8).
Czy spacerowałeś kiedyś po naprawdę pięknym ogrodzie lub parku?
Co cię urzekło najbardziej? Słońce prześwietlające liście w cienistym zakątku? Wielobarwne kobierce kwiatów? Szmer strumyka, śpiew ptaków, bzyczenie owadów? Może cudowna woń drzew, owoców i kwiatów?
A jednak żaden współczesny park nie dorównuje Edenowi. Dlaczego?
Tamten ogród został zasadzony przez samego Jehowę!
Musiał więc być bajecznie piękny. Jego drzewa zachwycały wyglądem i smakowitością owoców. Był dobrze nawodniony, przestronny i roił się od przeróżnych gatunków zwierząt.
A zatem Adam i Ewa - mający na dodatek ciekawe zajęcie i doskonałe towarzystwo - mogli się cieszyć pełnią szczęścia.
Jehowa pierwszy ich umiłował i mieli wszelkie powody, by to uczucie odwzajemnić. Tymczasem nie zrobili tego.
Zamiast z miłością podporządkować się niebiańskiemu Ojcu, samolubnie się zbuntowali (Czytaj Księga Rodzaju rozdział 2).

Niewątpliwie był to dla Jehowy bolesny cios!
Ale czy napełnił Jego kochające serce goryczą? W żadnym wypadku!
“Jego lojalna życzliwość [inaczej “lojalna miłość"] trwa po czas niezmierzony" (Psalm 136:1).
Dlatego Jehowa bezzwłocznie postanowił odkupić wszystkich odpowiednio usposobionych potomków Adama i Ewy.
Kosztowało Go to bardzo drogo, bo dał na ofiarę swego ukochanego Syna (l Jana 4:10).

W przejawianiu miłości do rodu ludzkiego Jehowa od samego początku wykazuje inicjatywę. Na niezliczone sposoby dowiódł, że “pierwszy nas umiłował". A ponieważ miłość jednoczy i przysparza radości, nic dziwnego, iż Jehowę nazwano “szczęśliwym Bogiem" (l Tymoteusza 1:11).
Chyba nie po linii twego myślenia i rozumienia tej kwestii sprawy sie mają?
Ale chyba przyznasz, że warto poznać jaka jest prawda.
"Jako żyje Jehowa, będę mówił to, co powie mój Bóg"

kato
Posty: 472
Rejestracja: 24 maja 2006, 7:18

Post autor: kato »

Miała rację moja polonistka twierdząc, że użycie więcej niż dwóch cytatów świadczy o nieznajomości tematu.
A na poważnie. Im więcej wklejasz, tym mniej czytam, a przez to mniej rozumiem. Może to i metoda, ale chyba nie o mnie ci chodzi?

Miłujący prawdę
Posty: 1123
Rejestracja: 28 cze 2006, 5:56
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Miłujący prawdę »

kato pisze:użycie więcej niż dwóch cytatów świadczy o nieznajomości tematu.
Dwa cytaty - dwa wątki.
Może faktycznie dla Ciebie zbyt wiele na raz.
Wielu ludziom wydaje się, że sprawy religii i wiary to takie płytkie zagadnienia, gdzie nie trzeba się wgłębiać - studiować.
Tak jednak nie jest. Trzeba angażować cały swój umysł i drążyć, i drążyć.
Ja jedyni próbuję ułatwiać.
Przepraszam
"Jako żyje Jehowa, będę mówił to, co powie mój Bóg"

kato
Posty: 472
Rejestracja: 24 maja 2006, 7:18

Post autor: kato »

Miłujący prawdę pisze:Wielu ludziom wydaje się, że sprawy religii i wiary to takie płytkie zagadnienia, gdzie nie trzeba się wgłębiać - studiować.
Na pewno tacy są.

Miłujący prawdę pisze:Ja jedyni próbuję ułatwiać.
Mnie to akurat zniechęca. Ale w tym przypadku nie jest to najważniejsze.

Tak,czy owak - wiem co chciałem wiedzieć. Dziękuję.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólnie o Biblii”