Mam pewność.dires pisze: Czy są to brednie? Powiem nie wiem, a Ty masz pewność.
Pozdrawiam.
Podobnie traktuję np. "Żywoty Świętych".
Również pozdrawiam.
Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy
Tak samo czysta fantasta to bycie połkniętym przez rybę, potop, plagi egipskie, nadludzki Samson, jeźdźcy apokalipsy(wiem, że niedosłownie, ale ty tak samo czytasz księge Henocha dosłownie, więc również mogę zarzucić to Apokalipsie Janowej, tak dla równości) itp. Można wymieniać i wymieniać. A równie Apokalipsa Jana winna nie być w kanonie za czystą fantastę. Ale zapomina się o jednym, Księga Henocha jest to apokalipsa, dlatego należy ją czytać niedosłownie, tak jak powinno się czytać apokalipsy. Całe te teksty o duszach, kalendarzu itp wszystko niedosłownie. Wiele wydarzeń w księgach, jest przez historyków podważane z braku dowodów, tak samo się trzyma Księga Henocha. Zresztą ciężko ją z wydarzeń historycznych zdyskredytować bo prawie nic nie poświęca ziemskiemu światu. Pozdrawiam.Henryk pisze:Mam pewność.dires pisze: Czy są to brednie? Powiem nie wiem, a Ty masz pewność.
Pozdrawiam.
Podobnie traktuję np. "Żywoty Świętych".
Również pozdrawiam.
Yarpen Zirgin pisze:Wiesz, w sumie to dziwne, że zwolennicy tezy, iż "cytowanie przez księgę natchniona oznacza, że cytowana księga jest natchniona", jeszcze nie dodali Księgi Henocha do swoich wydań Pisma Świętego.
Ten temat już był tutaj poruszany tutaj. Pozdrawiam.To wytłumacz mi dlaczego w tym względzie katoliccy apologeci w rodzaju pana Lewandowskiego czy Bednarskiego uważają za natchnione cytaty np.Pawła z twórców pogańskich jak np.Dz.Ap.17:28/Kleantes do Zeusa/Tt.1:12/Epimenides/1Kor.15:33/Mender/ w kontekscie udowodnienia ŚJ, ze pisarze biblijni zapożyczali myśli,filozofię i teksty pogańskie,które jako zamieszczone w Biblii są także natchnione.
Co do kobiet które zostały zamienione w syreny i że aniołowie budowali arkę to proszę o podanie nr. rozdziału i wiersza z księgo Henocha bo to ciekawe, dopisze do list ciekawych myśli, a umkło to mojej uwadze. Co do traktowania księgi Henocha jako apokalipsy, to mam wątpliwości czy to właśnie autor 1 księgi miał to na myśli kiedy opisuje że aniołowie żenili się z córkami ludzkimi, i podaje imiona dowódców aniołów i jak te symbole przekładasz na język zrozumiały? Kalendarzem Słonecznym zajmowali się Eseńczycy, i w Qumran znaleziono też Księge Henocha, a moze Księga Astronomiczna jest dziełem Eseńczyków?Hardi pisze:wczoraj przeczytałem całą księgę Henocha i to bajki na dobranoc dla starszych dzieci. Półtora kilometrowi ludzio-anioły jedzące normalnych ludzi itd. A ich mamusie za karę, że współżyły z aniołami zostały zamienione w syreny Aniołowie nauczyli ludzi jak wyrabiać miecze itd. nauczyli przetapiać metal itd., oraz pisać No i to aniołowie zbudowali Arkę Noego, a potop był miedzy innymi dlatego, aby zniszczyć tych ludzio-aniołów i był też karą za to, że ludzie nauczyli się przetapiać metal i nauczyli się pisać piorem i atramentem na papierze Autor tej bajki chyba nie wiedział kiedy zaczęto pisać piórem i atramentem na papierze A tak po za tym to średniej jakości baśń
Taką samą bajką dla dorosłych dzieci jest Apokalipsa Jana. Czysta fantasta Kto niby by w to wierzył, że jakieś jeźdźcy na koniach tyle marasu uczynią. Jakieś bzdury o aniołach trąbiących. Armageddon i te i inne bzdury by straszyć małe dzieci Niektórym widzę obca jest symbolika biblijna oraz czytanie apokalips dosłownie. Nawet Jezus nauczał w przypowieściach, w wielu fragmentach w Biblii(zwłaszcza w Apokalipsie) czytać należy niedosłownie, a jest parę miejsc gdzie opis jest dosłowny. Podobnie z Apokalipsą Henocha.no wiesz, nie chciałem być jakoś bardzo niemiły dlatego napisał tak delikatnie
W Biblii wiele jest odnośników do mitologicznych pogańskich stworzeń. Upadłych lub zło często utożsamia się z wężami, pogańskimi smokami. Jest nawet pogański feniks Kłania się biblijna symbolika. Również można wymienić rybę, tylko jaka ryba połknęłaby człowieka który w niej sobie żył? Chyba tylko wieloryby, aczkolwiek one rybami nie są No może jeszcze płetwal błękitny który również nie jest rybą. Zresztą jaka ryba mogła go połknąć w której brzuszku mógłby przetrwać, w jego szerokości geograficznej? No może to był jakiś rekin Czysta symbolikaA ich mamusie za karę, że współżyły z aniołami zostały zamienione w syreny
No właśnie jest to apokalipsa i trzeba ją czytać jako apokalipsę. Część wydarzeń trzeba czytać dosłownie, ale większość trzeba traktować inaczej. Nawet Jezus nauczał w przypowieściach i każdy musiał sam doszukać się znaczenia. A co dopiero wizje(apokalipsy)Co do traktowania księgi Henocha jako apokalipsy, to mam wątpliwości czy to właśnie autor 1 księgi
A kalendarz żydowski (księżycowy-słoneczny) był w obiegu w populacji żydowskiej i to wieki przed Chrystusem i esseńczykami. Więc nie pisz tutaj bzdur.Kalendarzem Słonecznym zajmowali się Eseńczycy, i w Qumran znaleziono też Księge Henocha, a moze Księga Astronomiczna jest dziełem Eseńczyków?
Dokładnie. Taka sama wartość jak Apokalipsa Janaśredniej jakości ???
łaskawca !!!
A kalendarz żydowski (księżycowy-słoneczny) był w obiegu w populacji żydowskiej i to wieki przed Chrystusem i esseńczykami. Więc nie pisz tutaj bzdur.[/quote]Kalendarzem Słonecznym zajmowali się Eseńczycy, i w Qumran znaleziono też Księge Henocha, a moze Księga Astronomiczna jest dziełem Eseńczyków?
Jak widać to nie chce ci się nawet przejrzeć wątku i znowu pleciesz bzdury.logoss pisze:Napisałem że kalendarzem księżycowo-słonecznym posługiwali się esseńcycy, i wcale nie neguje że taki kalendarz istniał wcześniej, najpierw czytaj uważnie co ktoś napisał. Jako ciekawy fakt mozna podać że w Septuagincie nie znalazło się miejsce dla księgi Henocha, była niewiarygodna. Podobnie rabini w Jamnie nie właczyli księgi Henocha do kanonu, chociaż ta napewno już istniała i znali ją doskonale. W tym czasie powstało dużo apokalips, i trzeba było wybrać co pochodzi z wiarygodnego źródła a co jest fantazją.Kalendarzem Słonecznym zajmowali się Eseńczycy, i w Qumran znaleziono też Księge Henocha, a moze Księga Astronomiczna jest dziełem Eseńczyków?A kalendarz żydowski (księżycowy-słoneczny) był w obiegu w populacji żydowskiej i to wieki przed Chrystusem i esseńczykami. Więc nie pisz tutaj bzdur.
Septuainte spisali Żydzi będący w diasporze, a dokładnie w Egipcie. W Septuagincie również znajdowały się pisma które podałem, ale ich nie widzisz, bo oczów chyba nie masz, które są apokryfami a dziwnym trafem nie wiadomo czemu ich nie uznajesz. Septuaginta to jest nic innego jak kanon poszczególnych Żydów, bo ten kanon w Aleksandrii nie był żadnym kanonem ogólnym, co chyba wie każdy, taką mam przynajmniej nadzieje.logoss pisze:To ty piszesz bzdury. Nie wiesz co to jest Septuaginta. Tłumaczenie ksiąg hebrajskich na język grecki, a w tych tłumaczeniach nie było księgi Henocha. W pierwszym wieku nie istniał jeszcze kanon Biblii, więc nie mów głupot o kanonie i księdze Henocha w nim.
Bez odpisu wychodze stąd.
A to uznajesz Pieśń trzech młodzieńców, Opowieść o Zuzannie, Opowieść o Belu i wężu, Modlitwa Manassesa czy Psalmy Salomona? Chociaż część z nich jest uznawana w innych kościołach np. Modlitwa Manassesa w prawosławiu, lecz w katolicyzmie uznany za apokryf. Ciekawe jak prawosławni by bronili tego pisma, pewnie tak samo jak wiele innych pism... A Katolik będzie mówił, że to apokryf, podając takie same argumenty, jakie prawosławny mógłby użyć przeciwko innym pismom kanonicznym. I w ten sposób błędne koło się zamyka. Podobnie z Koptami i innymi kościołami.logoss pisze:mapisałeś
"Septuainte spisali Żydzi będący w diasporze, a dokładnie w Egipcie. W Septuagincie również znajdowały się pisma które podałem, ale ich nie widzisz, bo oczów chyba nie masz, które są apokryfami a dziwnym trafem nie wiadomo czemu ich nie uznajesz.."
odpowiedż
Ciekawe skąd wiesz co uznaje a co nie? to że czegoś nie pisze lub nie odpowieadam to nie znaczy że juz wyraziłem swoją opinię, próbujesz wcisnąc komus w co wierzy a w co nie.