Odpuszczanie Grzechów

Dlaczego powinniśmy ja czytać, wasze opinie na jej temat oraz ciekawe strony na temat Biblii

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

Awatar użytkownika
David77
Posty: 3720
Rejestracja: 19 mar 2011, 11:07
Lokalizacja: MÜNCHEN

Post autor: David77 »

Parmenides
Tekst hebrajski i grecki są w zasadzie identyczne. בראשית to jest to samo słowo, które otwiera Księgę Rodzaju - "Na początku", dalej pierwszy wers jest tak jak napisałaś; potem הוא - zaimek "on" trzecia osoba l.poj rodzaju męskiego, bo דבר też jest rodzaju męskiego, היה - było , בראשית - na początku, ליהוה- u JHVH.

Wychodzi natomiast inna sprawa. Hebrajkie דבר (dawar) niezupełnie odpowiada greckiemu logos wskazując na głęboką różnicę w mentalności i światopoglądzie żydowskim i greckim.
O ile greckie logos jako drugie podstawowe znaczenie ma "myśl', to dawar znaczy "czyn", "sprawa (do załatwienia") i w tym znaczeniu też często występuje w ST. Poza tym hebrajskie "haja" nie bardzo znaczy "było", ponieważ nie wyraża stosunków czasowych, lecz aspekt czynności lub stanu czegoś; היה w połączeniu z ל znaczyło by raczej "stać się czymś", "funkcjonować jako coś czy ktoś" /wg Ireneusza Kani/., aczkolwiek w językach europejskich jest zawsze tłumaczone jako "było". Ale tego prawdopodobnie nie dało sie uniknąć. Nie ma raczej innych słów na oddanie tego w grece.
Poza tym hebrajskie "haja" nie bardzo znaczy "było", ponieważ nie wyraża stosunków czasowych, lecz aspekt czynności lub stanu czegoś; היה w połączeniu z ל znaczyło by raczej "stać się czymś"

Czy mógłbyś z łaski swojej podać odmianę hebrajskiego czasownika ,,być '' w czasie przeszłym ?

היה w połączeniu z ל znaczyło by raczej "stać się czymś"


Prolog Jana 1;1,2

בְּרֵאשִׁית הָיָה הַדָּבָר וְהַדָּבָר הָיָה אֵת הָאֱלׂהִים וֵאלׂהִים הָיָה הַדָּבָר׃

Bereszit - na początku haja -było ha Dawar -słowo we ha Dawar - i słowo haja - było et -ha Elohim -u Boga we -i ha Elohim -Bogiem haja - było ha Dawar

inna wersja :

ew Jan 1:1.2

בְּרֵאשִׁית הָיָה הַדָּבָר, וְהַדָּבָר הָיָה עִם הָאֱלֹהִים, וֵאלֹהִים הָיָה הַדָּבָר. 2 הוּא הָיָה בְּרֵאשִׁית עִם הָאֱלֹהִים


myślę że dostrzeżesz małą różnice jaka w tych słowach występuje

Co się tyczy określenia דבר -Dawar to jest tłumaczone jako ,,słowo ''

Jer 1 : 2 אֲשֶׁר הָיָה[ דְבַר]-יְהוָה אֵלָיו בִּימֵי יֹאשִׁיָּהוּ בֶן-אָמוֹן מֶלֶךְ יְהוּדָה בִּשְׁלֹשׁ-עֶשְׂרֵה שָׁנָה לְמָלְכוֹ׃

Do którego stało się słowo Pańskie za dni Jozyjasza, syna Amonowego, króla Judzkiego trzynastego roku królowania jego.

Skoro według ciebie słowo Dawar nie jest odpowiednikiem greckiego słowa Logos to napisz jak po hebrajsku będzie brzmiało takie określenie jak Słowo Boże


בברכה
יֵּשׁוּעַ הוּא הָאָדוֹן

Awatar użytkownika
Parmenides
Posty: 2011
Rejestracja: 10 sie 2011, 14:53
Kontakt:

Post autor: Parmenides »

David77 pisze:Czy mógłbyś z łaski swojej podać odmianę hebrajskiego czasownika ,,być '' w czasie przeszłym ?
Uprzejmie przypominam, że w hebrajskim biblijnym nie było czasów (choć niektóre gramatyki posługują się tym terminem).
David77 pisze:myślę że dostrzeżesz małą różnice jaka w tych słowach występuje
Dostrzegam nawet dużą różnicę. Mnie też by bardziej pasowało Elohim, zamiast wprowadzania do Nowego Testamentu JHVH, którego tam de facto nie ma, choć po prawdzie to Elohim też nie ma. Ale ja po prostu przytoczyłem określoną próbę odtworzenia omawianego tekstu, a jego autor chciał wykazać ścisły związek (na gruncie gematrii) między początkiem Ew. Jana i początkiem Genesis, co mu się w pełni udało, chociaż kosztem zamiany Elohim na JHVH.
Natomiast określić różnice między עם i ל nie jestem w stanie (podejrzewam, że nikt nie jest w stanie tego zrobić, one są bardzo bliskoznaczne, a pierwotne rozróżnienie chyba jednak zatarło się na przestrzeni dziejów). Współczesne tłumaczenie hebrajskie którym dysponuję, wers drugi tłumaczy: הוא היה מראש את האלהים . Z tym to już chyba trudno się zgodzić (mam na myśli wierność przekładu, a nie ideę – tutaj się nie wypowiadam).
Co się tyczy określenia דבר -Dawar to jest tłumaczone jako ,,słowo ''
Najczęściej tak, ale ma też kilka innych istotnych znaczeń, najważniejsze wymieniłem. Np. Wj.8.8; Wj.23.7; Rdz.12.17; Pwt.15.9; Pwt.22.26
Skoro według ciebie słowo Dawar nie jest odpowiednikiem greckiego słowa Logos to napisz jak po hebrajsku będzie brzmiało takie określenie jak Słowo Boże
Nie powiedziałem, że nie jest odpowiednikiem. Powiedziałem, że „niezupełnie odpowiada greckiemu logos”. To zasadnicza różnica. Nie ma zresztą lepszego słowa. Jest tylko przepaść kulturowa i cywilizacyjna i z lingwistyki chociażby wiadomo, że nie ma sposobu jej wypełnić. Nie da się ściśle przełożyć światopoglądu hebrajskiego na grecki i odwrotnie. I oczywiście na nasz. Tylko często o tym zapominamy. Tak jakbyśmy żyli wszyscy w tych samych czasach, w tych samych warunkach i w ramach tej samej kultury.
Jedynym (potencjalnym) kandydatem na zastąpienie dawar jest אמר, ale zostało użyte dawar. Z punktu widzenia gematrii jest to zrozumiałe, z innych – nie wiem.

Jak zapisać po hebrajsku Słowo Boże? Dawar jest raczej oczywiste; pozostaje wybór między Elohim i JHVH. No i status constructus. Czyli דבר אלהים lub דבר יהוה.

Awatar użytkownika
David77
Posty: 3720
Rejestracja: 19 mar 2011, 11:07
Lokalizacja: MÜNCHEN

Post autor: David77 »

Parmenides,

Co do wykładnie Prologu ew Jan to spotkałem się w śród żydów z takim tłumaczeniem jak ,,Na początku była Tora itd . To o czym piszesz to jest mi dobrze znane ,oczywiście każdy ma prawo do własnego zdania o ile ono będzie harmonizować z resztą Pisma .

Wiemy że to Apostoł Jan napisał ewangelie 2 listy no i Apokalipsę i co ciekawe właśnie w Apokalipsie Jan identyfikuje Jezusa ze Słowem Boga

Apokalipsa 19 : 13

A przyodziany był w szatę zmoczoną we krwi, imię zaś jego brzmi: Słowo Boże.

הוּא לָבוּשׁ בֶּגֶד טָבוּל בְּדָם וּשְׁמוֹ נִקְרָא דְּבַר הָאֱלֹהִים.

W pierwszym Liście Jan pisze

1 Jan 1 : (1) To, co było od początku, co usłyszeliśmy, co ujrzeliśmy na własne oczy, czemu się uważnie przypatrywaliśmy i czego dotykały nasze ręce, co ma związek ze słowem życia (2) (istotnie, życie się ujawniło, a my widzieliśmy i świadczyliśmy, i opowiadamy wam o życiu wiecznym, które było u ojca i się nam ujawniało)

w tym wersecie mamy takie informacje :

1)To co było od początku - w Sefer Bereszit czytamy : Bereszit bara Elohim et haszamajim we-et ha-arec.”
„Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię.

Johanan (Jan) zaczyna w podobny sposób rejestr Besory (Dobrej Nowiny) jak to widzimy w pierwszej księdze Tory w Bereszit. Johanan nawiązuje do tematu, który jest ściśle powiązany z Torą. Czyli inaczej mówiąc, że nauka ta jest z Tory a że był żydem więc wszystko staje się jasne dlaczego właśnie w taki sposób rozpoczną pisane ewangelii ,oba zapisy z Księgi Bereszit i z Besory Johanana mają to samo poselstwo, a mianowicie, że na początku było Słowo, które było u Boga, i które wyszło od Boga. To są pierwsze słowa z Tory.

1 :1 „1 Bereszit haja hadawar we-hadawar ha-ja et HaElohim welohim haja hadawar. 2 Hu ha-ja bereszit et HaElohim”.

2 ) słowem życia „Logos”, Dawar , to „Logos”, które jest symbolem preegzystencji Jeszua HaMaszijach

3) które było u ojca

Jan w ewangelii pisze że Słowo było u Boga zaś w 1 Liście 1 : 2 Słowo było u Ojca

czyli nawiązuje do tego samego wydarzenia ..

Sokoro ten sam pisarz a mianowicie Jan nawiązuje w swoim 1 liście do Prologu który zapisał w ewangelii więc jest jasne że nie chodziło mu o Torę czy też o wyrażenie jakiejś wzniosłej myśli z czym niestety nie wszyscy się zgadzają .

בברכה
יֵּשׁוּעַ הוּא הָאָדוֹן

Awatar użytkownika
grubyilysy
Posty: 77
Rejestracja: 27 lis 2011, 23:09

Post autor: grubyilysy »

David77
Dzięki za dogłebną i po sporej części uzasadnioną krytykę :-D .
Masz rację, nie dość, że zamiast napisać "pełni rolę dopełnienia" napisałem "pełni rolę "dopełniacza" (bez sensu, bo nie ma takiej części zdania jak "dopełniacz"), to jeszcze w ogóle pomyliłem, bo wcale nie pełni roli dopełnienia tylko jak napisałeś "orzecznika rzeczownikowego".
Do tego oczywiście pisząc o Hebrajczykach pomyliłem odnośnik, powinno być 1 Hebr 1,9.
Dzięki za poprawienie, jeśli się trochę pośmiałeś to zdrowo, śmiech dobrze wpływa na zdrowie, więc nic zdrożnego. Niestety greki i hebrajskiego nie nauczę się w tydzień, więc póki co mogę obiecać że co najwyżej się trochę postaram robić błędów mniej.
Co do pytań "skąd" wziąłem to i tamto.
Egzegeza J 1,1 jest w całości moja. Nie wszystkie jednak treści w niej zawarte są w całości moje. I tak
David77 pisze: Podaj kilka przykładów że Jan popełnia błędy , takie zarzuty wynikają u ciebie z braku podstawowej wiedzy na temat gramatyki greki Koine .
No aż takiej konstrukcji myślowej nie popełniam, żeby wiedząc iż nie znam koine, na podstawie owej własnej niewiedzy wyrokować, że Jan robił błędy językowe w swoich pismach. :-D To akurat zaczerpnałem z komentarzy o.Augustyna Jankowskiego, póki co mojego największego autorytetu w sprawach biblistyki. Żebym znowu czegoś nie pokręcił zrobię (nie takie znowu...) małe copy/paste. Zaznaczam - tutaj jest ogólnie o języku greckim "w wykonaniu" Jana, nie o samym wersecie J 1,1.

Apokalipsa Świętego Jana, Pallotinum, Poznań 1959
str 85-90 "Język i Styl Apokalipsy"
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

Biblia Tysiąclecia II wydanie
str 1214( wstęp do ew. Jana) Pallotinum, Poznań 1971
Obrazek
David77 pisze: Jak byś znał chociażby trochę grekę to do tak dalece posuniętych wniosków byś nie dochodził
nawet Trynitarianie do takich wniosków nie dochodzą jak ty ale cóż w swoim poglądzie jesteś odosobniony .
Nie pierwszy raz rozmawiając z Tobą mam problem, do czego się odnosisz.
Kilka postów wcześniej zaproponowałem by przenieść dyskusję do bardzoej właściwego wątku. Nie wiem czy tam zaglądałeś, ale w zasadzie pierwszy mój post w tamtym wątku zacytuję niemal w całości:
Wierzę w jednego Boga, * Ojca wszechmogącego, * Stworzyciela nieba i ziemi, * wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych. * I w jednego Pana Jezusa Chrystusa, * Syna Bożego Jednorodzonego, * który z Ojca jest zrodzony przed wszystkimi wiekami. * Bóg z Boga, * światłość ze światłości. * Bóg prawdziwy z Boga prawdziwego. * Zrodzony, a nie stworzony, * współistotny Ojcu, * a przez Niego wszystko się stało. * On to dla nas, ludzi, * i dla naszego zbawienia * zstąpił z nieba. * I za sprawą Ducha Świętego przyjął ciało z Maryi Dziewicy, * i stał się człowiekiem. * Ukrzyżowany również za nas, * pod Poncjuszem Piłatem został umęczony i pogrzebany. * I zmartwychwstał dnia trzeciego, jak oznajmia Pismo. * I wstąpił do nieba; * siedzi po prawicy Ojca. * I powtórnie przyjdzie w chwale * sądzić żywych i umarłych: * a królestwu Jego nie będzie końca. * Wierzę w Ducha Świętego, Pana i Ożywiciela, * który od Ojca i Syna pochodzi. * Który z Ojcem i Synem wspólnie odbiera uwielbienie i chwałę; * który mówił przez proroków...... Amen
W związku z tym nie obraź się, że w zestawieniu z "w swoim poglądzie jesteś odosobniony" dla odmiany ja się trochę pośmieję... :-D Dla jasności, nie śmieję się z Ciebie, tylko z jak dla mnie dość zabawnego zestawienia dwóch wypowiedzi.
A ponieważ nie chcę się domyślać co autor miał na myśli w sytuacji gdy autor jest nadal obecny, proszę może o bardziej jednoznaczne określenie w którym to poglądzie jestem taki "osamotniony".

David77 pisze:
W skrócie, odczytując zatem "teologicznie" całość J 1,1.
Jan nazywa Jezusa przed wcieleniem "Logosem" (b), nie nakreślając jakiegokolwiek jego początku (a), gdyż już "na początku" Logos "był". Logos był u Boga (c), jak czytamy dalej w Prologu Jana "był w łonie Ojca", był "Jednorodzonym Synem Ojca".
Kolejny błędny wniosek :

Skoro Logos jest określony terminem Μονογενής -pojedynczo urodzony, jednorodzony, jedyny, jedyny zrodzony, jedynak ,to już samo określenie wskazuje że zaistniał w nieznanym nam bliżej czasie czyli miał początek (o czym mówi sam Jezus)
I z tym (ostatnim zdaniem do nawiasu) się nie zgadzam dość zasadniczo, nie ma takiego wniosku, jak Twój wyżej.
Co do tego co w nawiasie (o czym mówi sam Jezus) poproszę o cytat, bo nie kojarzę i nie wiem w efekcie co masz na myśli.
Co do "początku" Jezusa. Ariusza krytykowano podobno za zdanie "Był czas kiedy nie istniał". Podobno też akurat z tak brzmiącego zdania sam Ariusz się jednak później wycofał.
Podstawowe pytanie które trzeba sobie zadać chcąc rozważać czy Ariusz się mylił czy nie brzmi: czym jest czas dla Boga? Na nieszczęście istnieje ryzyko, że w Bibli znajdziesz jedynie "wskazówki" co do odpowiedzi. Niestety, trzeba sięgnąć najpierw do nauki, potem jednakowoż do jak sądzę nielubianej przez Ciebie pogańskiej filozofii, na koniec do własnego rozumu. To dość skomplikowane i nie chcę od razu czegoś zakręcić, jednak czy zgodzisz się z twierdzeniem:

"Czas jest wielkością fizyczną, a zatem częścią świata materialnego, znaczy stworzonego. Innymi słowy o czasie możemy mówić jedynie wobec ładu świata stworzonego. Bóg jest absolutnie od znanego ludziom pojęcia czasu niezależny."

Poproszę o odpowiedź.

David77 pisze:
a) "Na początku..." - jest nawiązaniem do Gen 1,1, ale nie wykluczyłbym wpływu greckiej filozofii na użyty tu dla przetłumaczenia początku wyraz "arche"
Czy tłumacze tłumacząc z tekstu hebrajskiego na grecki odwoływali się do filozofii greckiej czy też do tego aby oddać dane słowo tak jak ono brzmiało w j. greckim ?
Po pierwsze zakładasz, że rzeczywiście tekst grecki jest tłumaczeniem? Skąd ta pewność?
Na przykład o.Augustyn Jankowski chyba nie całkiem się z Tobą zgadza, sugerując że autor Apokalipsy jednak właśnie "pisze po grecku chociaż myśli po hebrajsku", zaś w przedmowie do ew.Jana pisze owszem o hipotetycznym pierwowzorze, ale aramejskim i to "według niektórych badaczy" zatem sam się pod tym nie podpisując.
Po drugie, to jest zupełnie dobrze postawione pytanie, chciałbym znać na nie odpowiedź. Ty ją znasz? Objawił Ci ją anioł z nieba, Twój własny logos czy jeszcze inaczej?


David77 pisze: Jak widzisz rzeczownik ἀρχῇ należał do greki Koine i był używany długo prze Platonem i innymi filozofami
Tak.
Zaś Arystoteles (i inni) użył go "na długo przed Janem".
David77 pisze:Jan wiedział dobrze co pisze dlatego zgodnie z konstrukcją gramatyczną nie użył rodzajnika co drugiego Theos które odnosi się do Jezusa aby odróżnić Boga od Logosa .
Ja się z tym nie spierałem.
grubyilysy pisze: - Logos pozostaje odróżnialny od tego "u Którego jest", nazwanego w J 1,1 "o Theos", a wielokrotnie później na kartach Ewangelii Jana "Ojcem".
Widocznie masz na myśli jakieś bardziej subtelne rozróznienie rozumienia tego co chciał powiedzieć Jan. Mógłbyś je podać?

David77 pisze:ew Jan 6:57 καθὼς ἀπέστειλέν με ὁ ζῶν πατὴρ κἀγὼ ζῶ διὰ τὸν πατέρα, καὶ ὁ τρώγων με κἀκεῖνος ζήσει δι᾽ ἐμέ.

Jak mię posłał Ojciec, który żyje, a Ja przez Ojca żyję, tak i ten, kto mnie spożywa, żyć będzie przeze mnie.

fraza διὰ τὸν πατέρα -przez Ojca , bardzie poprawnym tłumaczeniem powinno być dzięki Ojcu żyję o czym nas informuje znaczenie przyimka διὰ


δι᾽ – praepositio (+ gen.) – przyimek διὰ: o miejscu, przestrzeni, obszarze, objętości: przez, poprzez; o czasie: przez, stale, zawsze, po, do, podczas gdy, w ciągu, gdy; o sposobie: przez, dzięki czemuś, za pośrednictwem, przy pomocy, pod wpływem; wsród, pośród; wzdłuż; z racji, z powodu, za sprawą;

Tak więc Logos swe istnienie zawdzięcza Bogu a nie sobie .
Nieco trudna myśl (twarda mowa... :) ).
W zasadzie mógłbym nawet przyznać Ci rację, chociaż paradoksalnie okaże się że się zgadzam, a i tak jednak nieco inaczej rozumiemy te słowa.
Jezus "jest w Ojcu" i "żyje przez Ojca", a spożywający Jezusa "jest w Jezusie" i "żyć będzie przez Jezusa" (6,54).
Źródłem życia Syna jest Ojciec, źródłem życia człowieka jest Jezus, a właściwie (nie podejmuję się tutaj wyjaśniać czemu akurat tak) spożywanie ciała i krwi Jezusa. Jednak człowieka nie wskrzesza Ojciec, tylko Syn (6,54).
Jeżeli wierzymy i rozumiemy że to sam Bóg, Ten Który Jest, może jeden jedyny udzielać istnienia i życia, na jakiej zasadzie tego istnienia i życia może udzielać Syn? Moja odpowiedź, zapewne inna niż Twoja, brzmi: Syn jest Synem, Jednorodzonym, ale Syn w rozumieniu takiego Syna, który jest tej samej natury co Ojciec, a więc, jest Tym Który Jest.
Ktoś tu na forum napisał, może nieco nieładnie: "pies z psa, człowiek z człowieka, anioł z anioła (to się akurat chyba nie udaje niestety).
Dam jednak w osobnym zdaniu: a Bóg z Boga.
David77 pisze: uznam to jako twoją pomyłkę to co chciałeś napisać to Hebr 1;9 ale nie jest tak jak byś chciał wiec argument twój jest chybiony .
Oczywiście Hbr 1,9 , sorki....
Tylko nie rozumiem dlaczego chybiony?
"dia touto echrisen se o Theos, o Theos sou...
David77 pisze:
- odwieczność na równi z Ojcem, Logos nie ma żadnego początku, "zaistnieniu" Logosa nie towarzyszy żaden opis aktu stworzenia
Gdzie ty to wyczytałeś podaj wersety które mówią że Jezus nie miał początku
Cały czas poruszam się w obrębie 1 J 1,1.
Dlaczego tak, to aby odpowiedzieć czekam na Twoją odpowiedź na temat relacji: Bóg <-> czas.
Ostatnio zmieniony 14 gru 2011, 0:45 przez grubyilysy, łącznie zmieniany 1 raz.
"Chwała Bogu na wysokościach
a na Ziemi pokój ludziom dobrej woli."

Awatar użytkownika
grubyilysy
Posty: 77
Rejestracja: 27 lis 2011, 23:09

Post autor: grubyilysy »

Jachu pisze: Flp 2:6-11
6. On, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem,
7. lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka,
8. uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci - i to śmierci krzyżowej.
Jachu, postanowiłem nie bronić części "swojego zdania" zawartej w słowach:
"Jezus zawsze był człowiekiem".

Powód jest może dla Ciebie dziwny, mniej jest to podany wyżej cytat, chociaż niewątpliwie "na temat", a bardziej... brak oparcia tego poglądu w nieco chyba nielubianej przez Ciebie "ortodoksji".
Zaznaczam, że ja jednak nadal dokładnie tak wierzę i nie zamierzam obecnie nic odwoływać, Bóg nie jest zmienny i jako Bóg jest ponad czasem, skoro Jezus raz "stał się" człowiekiem, to znaczy że stan w którym człowiekiem nie jest nigdy nie był, że tak powiem "aktualny", był jedynie "potencjalny", ale Jezus, jak w cytacie wyżej, z niego "nie skorzystał".
Ale to jest moja wiara i zgodnie z zasadą którą uznaję nie mam zamiaru jej "bronić".
Natomiast co do "zmartwychwstał jako człowiek i zawsze już będzie człowiekiem", to to jest ortodoksja, "uchwały" soboru w Chalcedonie i tutaj wiara grubegoiłysego pozotsaje w zgodzie z tą okropną ortodoksją. ;-)
"Chwała Bogu na wysokościach
a na Ziemi pokój ludziom dobrej woli."

Awatar użytkownika
David77
Posty: 3720
Rejestracja: 19 mar 2011, 11:07
Lokalizacja: MÜNCHEN

Post autor: David77 »

grubyilysy,
proszę może o bardziej jednoznaczne określenie w którym to poglądzie jestem taki "osamotniony".
Zarówno Teolodzy Katoliccy jak i Protestantcy którzy wierzą w tzw Trójce św

wierzą że w Prologu Jana 1 :1 jest mowa o dwóch osobach a nie jednej -Ty natomiast wierzysz że jest mowa o jednej Osobie (jeżeli się nie mylę ?)
Ktoś tu na forum napisał, może nieco nieładnie: "pies z psa, człowiek z człowieka, anioł z anioła (to się akurat chyba nie udaje niestety).
Dam jednak w osobnym zdaniu: a Bóg z Boga.
Człowiek zrodzony z człowieka jest człowiekiem ale nie tym człowiekiem który go zrodził

Skoro spłodził cię twój Ojciec czy jesteś swoim Ojcem tym który cię spłodził ?

Czy Jezus jest jest liczbowo tym samym Theos co Ojciec ? Skoro Jezus jest Synem Boga najwyższego to jakże może być tymże samym Bogiem którego jest Synem ?

Czy natura ludzka czyni sobie ludzi równych pod względem pochodzenia wieku , czy też wiedzy ? a co powiesz na to co pisze apostoł Piotr że wierzący są uczestnikami boskiej natury ? czy miało by to oznaczać że są równi Bogu w naturze ?

1 Piotr 1:4 przez które darowane nam zostały drogie i największe obietnice, abyście przez nie stali się uczestnikami boskiej natury, uniknąwszy skażenia, jakie na tym świecie pociąga za sobą pożądliwość.
Widocznie masz na myśli jakieś bardziej subtelne rozróznienie rozumienia tego co chciał powiedzieć Jan. Mógłbyś je podać?
Już ci to pisałem może tak zrozumiesz :

1. &#954;&#945;&#8054; &#955;&#8057;&#947;&#959;&#962; &#8001; &#952;&#949;&#8056;&#962; &#7974;&#957; = &#954;&#945;&#8054; &#8001; &#952;&#949;&#8056;&#962; &#955;&#8057;&#947;&#959;&#962; &#7974;&#957; itp. &#8211; a Logosem (S/słowem) był [ten] Bóg (Ojciec) = a [ten] Bóg był L/logosem (S/słowem)

- oznacza, że Bóg-Ojciec to Logos, teoria raczej niezgodna z ortodoksyjną wiarą chrześcijaństwa;

albo:
2 . &#954;&#945;&#8054; &#8001; &#955;&#8057;&#947;&#959;&#962; &#952;&#949;&#8056;&#962; &#7974;&#957; = &#954;&#945;&#8054; &#952;&#949;&#8056;&#962; &#7974;&#957; &#8001; &#955;&#8057;&#947;&#959;&#962; &#8211; a [ten] Logos (S/słowo) B/b/ogiem był/o = a B/bogiem był/o [ten] Logos (S/słowo)

- oznacza, że Logos jest Bogiem, ale kimś innym niż Bóg-Ojciec - zgodne z ortodoksją chrześcijańską;

albo:
3 &#954;&#945;&#8054; &#8001; &#955;&#8057;&#947;&#959;&#962; &#7974;&#957; &#8001; &#952;&#949;&#972;&#962; = &#954;&#945;&#8054; &#8001; &#955;&#8057;&#947;&#959;&#962; &#8001; &#952;&#949;&#8056;&#962; &#7974;&#957; &#8211; a [ten] Logos (S/słowo) był/o [tym] Bogiem;

- oznacza, że Logos to Bóg-Ojciec, czyli tak jak w pierwszym wariancie;

4 &#954;&#945;&#8054; &#8001; &#955;&#8057;&#947;&#959;&#962; &#7974;&#957; &#952;&#949;&#972;&#962; &#8211; a [ten] Logos (S/słowo) był/o [jakimś] bogiem;

masz teraz 4 warianty i zobacz jakiego użył Jan jest to wariant drugi

odsyłam również do Tematu orzecznik rzeczownikowy w &#7969; &#954;&#959;&#953;&#957;&#8052; &#948;&#953;&#940;&#955;&#949;&#954;&#964;&#959;&#962;,

Skoro twierdzisz że Jezus to sam Bóg JHWH to czy uważasz że 3 dni świat był bez Boga czy można było zabić Boga ? przecież czytamy o Bóg że jest nieśmiertelny .
grubyilysy, Oczywiście Hbr 1,9 , sorki....
Tylko nie rozumiem dlaczego chybiony?
"dia touto echrisen se o Theos, o Theos sou...
Jak wiesz jest to cytat z Psalmu 45 gdzie cały Psalm odnosił się do ziemskiego Króla

w hebrajsko -polskim ST Wyd. VOCATIO . Psal 45 ;7 czytamy :

&#1499;&#1468;&#1460;&#1505;&#1456;&#1488;&#1458;&#1498;&#1464; &#1488;&#1457;&#1500;&#1465;&#1492;&#1460;&#1497;&#1501; Kis acha Elohim przetłumaczono na -< ,,Bóg twoim tronem">>

Cylkow oddaje ten werset następująco:"Tron twój jak Pan wiecznie trwały"

Miłosz:"Tron twój:Bóg wiecznie trwały"

w wersecie 8 pada fraza ,, &#1506;&#1463;&#1500;-&#1499;&#1468;&#1461;&#1503; &#1502;&#1456;&#1513;&#1473;&#1464;&#1495;&#1458;&#1498;&#1464; &#1488;&#1457;&#1500;&#1465;&#1492;&#1460;&#1497;&#1501; &#1488;&#1457;&#1500;&#1465;&#1492;&#1462;&#1497;&#1498;&#1464; &#1513;&#1473;&#1462;&#1502;&#1462;&#1503; &#1513;&#1474;&#1464;&#1513;&#1474;&#1493;&#1465;&#1503; &#1502;&#1461;&#1495;&#1458;&#1489;&#1461;&#1512;&#1462;&#1497;&#1498;&#1464;&#1475; dla tego namaścił cię Bóg Bóg twój

w BT werset ten przetłumaczono podobnie : <<dlatego Bóg, twój Bóg, namaścił ciebie>>


biblista Westcott:"Septuaginta dopuszcza dwie możliwości tłumaczenia; ho the-os /.../dlatego,o Boże,Twój Bóg...)albo w pierwszym przypadku jako podmiot,lub orzecznik (Bóg jest twoim tronem,lub twoim tronem jest Bóg...),a w drugim wypadku jako przydawkę rzeczowną (...) ho the-os sou}(dlatego właśnie twój Bóg...) (...)Jest rzeczą wysoce niepradopodobną,żeby użyte w oryginale słowo(...){Elohim} odnosiło się do króla.Prawdopodobieństwo przeczy więc założeniu, że w Septuagincie(...){ho the-os}występuje w wołaczu
Biorąc to wszystko pod uwagę,pierwszą część zdania chyba najlepiej byłby przetłumaczyć następująco: Bóg jest twoim tronem,albo twoim tronem jest Bóg,to znaczy twoje królestwo jest ugruntowane na Bogu niewzruszonej skale"


Wracając na koniec do terminu Monogenes - (Jednorodzony) to zauważ że tym słowem jest określony tylko Jezus natomiast jego Ojciec Bóg nigdzie nie został nazwany Monogenes -Jednorodzony

Gdyby Jan chciał nam przekazać że Jezus był wiecznie istniejącym to zamiast słowa &#181;&#959;&#957;&#959;&#947;&#949;&#957;&#8053;&#962; (Jednorodzony) użył by takiego określenia jak &#7936;&#949;&#953;&#947;&#949;&#957;&#8053;&#962; - (wiecznie istniejący) ale takiego słowa Jan nie użył najwidoczniej miał swoje powody . ;-)

Co do Filozofii to moim takim autorytetem jest apostoł Paweł który powiedział

Kol 2 : 8 Baczcie, aby was kto nie sprowadził na manowce filozofią i czczym urojeniem, opartym na podaniach ludzkich i na żywiołach świata, a nie na Chrystusie;
&#1497;&#1468;&#1461;&#1513;&#1473;&#1493;&#1468;&#1506;&#1463; &#1492;&#1493;&#1468;&#1488; &#1492;&#1464;&#1488;&#1464;&#1491;&#1493;&#1465;&#1503;

Awatar użytkownika
David77
Posty: 3720
Rejestracja: 19 mar 2011, 11:07
Lokalizacja: MÜNCHEN

Post autor: David77 »

grubyilysy,
Nike, czy już uwierzyłaś, że znany nam dotąd tekst grecki jest nieprawidłowy?
Bo że sens znanego i kanonicznego tekstu greckiego jest różny od tekstu hebrajskiego podanego jak wyżej przez bliżej nieznanego biblistę Duborga jest inny to fakt.
Drogi Przyjacielu tak się zastanawiam nad tym co napisałeś do Nike i szczerze mówiąc chętnie zapoznałbym się z tymi dowodami że tekst grecki Prologu Jana jest nieprawidłowy i różny od tekstu hebrajskiego , na czym ma polegać ta różnica ?
&#1497;&#1468;&#1461;&#1513;&#1473;&#1493;&#1468;&#1506;&#1463; &#1492;&#1493;&#1468;&#1488; &#1492;&#1464;&#1488;&#1464;&#1491;&#1493;&#1465;&#1503;

Awatar użytkownika
grubyilysy
Posty: 77
Rejestracja: 27 lis 2011, 23:09

Post autor: grubyilysy »

David77 pisze:grubyilysy,
Nike, czy już uwierzyłaś, że znany nam dotąd tekst grecki jest nieprawidłowy?
Bo że sens znanego i kanonicznego tekstu greckiego jest różny od tekstu hebrajskiego podanego jak wyżej przez bliżej nieznanego biblistę Duborga jest inny to fakt.
Drogi Przyjacielu tak się zastanawiam nad tym co napisałeś do Nike i szczerze mówiąc chętnie zapoznałbym się z tymi dowodami że tekst grecki Prologu Jana jest nieprawidłowy i różny od tekstu hebrajskiego , na czym ma polegać ta różnica ?
Davidzie77, miałem już pisać wcześniej przy okazji
David77 pisze: Zarówno Teolodzy Katoliccy jak i Protestantcy którzy wierzą w tzw Trójce św

wierzą że w Prologu Jana 1 :1 jest mowa o dwóch osobach a nie jednej -Ty natomiast wierzysz że jest mowa o jednej Osobie (jeżeli się nie mylę ?)
że najwyraźniej zwyczajnie nie czytasz postów swoich rozmówców.
No bo jak mozna zrozumieć inaczej niż jest to napisane w moim poście datowanym 2011-12-12, 00:17 :
grubyilysy pisze:- Logos pozostaje odróżnialny od tego "u Którego jest", nazwanego w J 1,1 "o Theos", a wielokrotnie później na kartach Ewangelii Jana "Ojcem". Nie ma tu określenia "osoba", znaczy dwie osoby, jednak ten sposób rozumienia "Ojca i Syna" jest dla człowieka naturalny, Jeden Bóg, ale dwie ( trzy :-; ) Osoby.
W kwestii wypowiedzi o którą pytasz. Nawiązałem do posta Nike datowanego 2011-12-12, 15:06 gdzie stoi wytłuszczone "on jest stworzeniem JHWH".
Jak wiesz nie znam hebrajskiego więc uwierzyłem że tekst przytoczony przez Parmenidesa po hebrajsku tak się tłumaczy, jak podała to nike. Z Twojej i Parmenidesa dyskusji późniejszej wynika, że nike przetłumaczyła ten tekst jednak niepoprawnie. A pisałem, że "sens jest różny", bo gdyby był taki jak przetłumaczony przez nike, rzeczywiście byłby różny.
Moja wypowiedź "czy już uwierzyłaś" jest nieco dwuznaczna, przyznam że zawiera pewien sarkazm, więc uściślę: nie powinno się zbyt łatwo wierzyć "w ludzkie filozofie" ( :mrgreen: ) zmierzające do zamienienia znanego nam tekstu Pisma na inny, rzekomo "właściwszy".
Co ciekawe, powyższą zasadę uważam za słuszną nawet jeśli teoria o pierwowzorze niegreckim też jest słuszna.
Co do błędów w prologu Jana, nie mam powodu by Ci nie wierzyć, że ich tam nie ma.
Mam powody by twierdzić, że Jan tak w ogóle, niekoniecznie w prologu Ewangelii , robił błędy językowe a co najmniej "hebraizmy", dowody zamieściłem wyżej, w zeskanownym tekście Jankowskiego z komentarza do Apokalipsy, są tam też przykłady konkretne.

BTW. W najbliższym czasie nie będzie mnie na forum codziennie, więc uprzedzam, że następna moja odpowiedź w tym watku może się pojawić jakoś za tydzień.
"Chwała Bogu na wysokościach
a na Ziemi pokój ludziom dobrej woli."

Awatar użytkownika
David77
Posty: 3720
Rejestracja: 19 mar 2011, 11:07
Lokalizacja: MÜNCHEN

Post autor: David77 »

grubyilysy, Czytałem bardzo dokładnie co we wcześniejszych postach napisałeś , tyle że napisałeś to w takiej formie że do końca nie byłem pewny co masz na myśli :
grubyilysy napisał/a:
- Logos pozostaje odróżnialny od tego "u Którego jest", nazwanego w J 1,1 "o Theos", a wielokrotnie później na kartach Ewangelii Jana "Ojcem". Nie ma tu określenia "osoba", znaczy dwie osoby, jednak ten sposób rozumienia "Ojca i Syna" jest dla człowieka naturalny, Jeden Bóg, ale dwie ( trzy :-; ) Osoby.

To zdanie brzmi jak jakiś cytat z książki gdzie sam autor nie rozumie do końca tego co napisał ,, Jeden Bóg ale dwie ( trzy ):-; Osoby '' to dwie czy trzy ?
Co do błędów w prologu Jana, nie mam powodu by Ci nie wierzyć, że ich tam nie ma.
Mam powody by twierdzić, że Jan tak w ogóle, niekoniecznie w prologu Ewangelii , robił błędy językowe a co najmniej "hebraizmy", dowody zamieściłem wyżej, w zeskanownym tekście Jankowskiego z komentarza do Apokalipsy, są tam też przykłady konkretne.


Co do hebraizmów to jest tak że NT pisali nie Grecy tylko Żydzi którzy myśleli po żydowsku dlatego nie jest dziwne że takie hebraizmy znajdujemy przy czytaniu tekstu greckiego NT ,ale w żaden sposób nie wpływają one na tekst Pisma św jeżeli są rozpatrywane w szerszym kontekście ..

Pozdrawiam ..
&#1497;&#1468;&#1461;&#1513;&#1473;&#1493;&#1468;&#1506;&#1463; &#1492;&#1493;&#1468;&#1488; &#1492;&#1464;&#1488;&#1464;&#1491;&#1493;&#1465;&#1503;

Awatar użytkownika
Al Mudrasim
Posty: 1176
Rejestracja: 15 paź 2007, 23:10

Post autor: Al Mudrasim »

Grzech? A cóż to za twór ? Pewnie JHVH potrzebuje dobrze wytresowanych pudelków , jednakowo przystrzyżonych , stojących w równym rzędzie :-D. Cóż to za niedorzeczność , że przez sam akt narodzin człowiek już potrzebuje jakiegoś zbawienia . Właśnie całe piękno i doskonałość człowieka zamyka się w jego niedoskonałości. Cóż za urzekająca gama uczuć , od skrajnej nienawiści do najwyższych aktów heroizmu , od najpodlejszej zdrady do najczystszej miłości , od skrajnej podłości i okrucieństwa po szczyty oddania i miłosierdzia , od skrajnej brzydoty po anielską piękność . Rozpiętość i gama doświadczeń po prostu nieskończona . Z racji tej niedoskonałości , która jest fundamentem doskonałości człowiek sam w sobie jest cudem , nad cudami . Dlaczego na to nie spojrzycie z szerokiej perspektywy? Dlaczego nie chcecie ujrzeć tego , że ta nasza ludzka niedoskonałość jest doskonałością i właśnie o to chodzi żebyśmy dokładnie tacy byli .
Bóg, który stworzył Wszechświat, nie stworzył człowieka. Bóg, który stworzył człowieka, nie stworzył Wszechświata.

Awatar użytkownika
Anowi
Posty: 10038
Rejestracja: 02 wrz 2007, 14:28
Lokalizacja: Bóg wie

Post autor: Anowi »

Al Mudrasim pisze: Dlaczego nie chcecie ujrzeć tego , że ta nasza ludzka niedoskonałość jest doskonałością i właśnie o to chodzi żebyśmy dokładnie tacy byli .
powiedz to ofierze i katowi
nie jest bogaty ten, kto posiada wiele,
tylko ten, kto niewiele potrzebuje.

krecik
Posty: 1187
Rejestracja: 28 lis 2009, 10:22
Lokalizacja: Pszczółki

Post autor: krecik »

Al Mudrasim pisze:Grzech? A cóż to za twór ? Pewnie JHVH potrzebuje dobrze wytresowanych pudelków , jednakowo przystrzyżonych , stojących w równym rzędzie . Cóż to za niedorzeczność , że przez sam akt narodzin człowiek już potrzebuje jakiegoś zbawienia . Właśnie całe piękno i doskonałość człowieka zamyka się w jego niedoskonałości. Cóż za urzekająca gama uczuć , od skrajnej nienawiści do najwyższych aktów heroizmu , od najpodlejszej zdrady do najczystszej miłości , od skrajnej podłości i okrucieństwa po szczyty oddania i miłosierdzia , od skrajnej brzydoty po anielską piękność . Rozpiętość i gama doświadczeń po prostu nieskończona . Z racji tej niedoskonałości , która jest fundamentem doskonałości człowiek sam w sobie jest cudem , nad cudami . Dlaczego na to nie spojrzycie z szerokiej perspektywy? Dlaczego nie chcecie ujrzeć tego , że ta nasza ludzka niedoskonałość jest doskonałością i właśnie o to chodzi żebyśmy dokładnie tacy byli .
Zacznę od zadania Tobie pytania. Czy rzeczywistość która nas otacza to wszystko co wymieniłeś, jest czymś w czym chcesz żyć ? Czy to Ci odpowiada ?
Bo dla mnie przejawy skrajnej nienawiści, z którymi to niektórzy się stykają osobiście. Lub niesprawiedliwość, która chyba dotyka każdego. Jest zwyczajnie NIENORMALNA.
Normalne życie jakie Bóg zaplanował dla człowieka to, życie bez lęku, smutku, mozołu i etc. Po prostu jak wakacje. Lecz bez nudy. Takie życie obiecuje Bóg Biblii. To mnie rajcuje i za tym tęsknię. Jeśli nie opamiętasz się i nie uwierzysz Jezusowi Chrystusowi, to czeka Cię takie życie jak obecne, z tą różnicą że już nie będzie nikogo kto wskazywałby na Boga. Zostaniesz z ludźmi podobnymi do Ciebie, i to już będzie piekło...
To ojcu kłamstwa czyli szatanowi, zależy na tym żeby ludzie tak właśnie myśleli, SZEROKO...Posłuszeństwo jemu jest tym grzechem.

Życie jest jedno, pomyśl co będzie z tobą po śmierci ciała ... DZISIAJ JEST JESZCZE SZANSA żeby żyć bez wszystkich przykrych rzeczy.[shadow=cyan] [glow=cyan]NALEŻY TYLKO UWIERZYĆ JEZUSOWI CHRYSTUSOWI.[/glow] [/shadow]
Błogosławieni, którzy są zaproszeni na weselną ucztę Baranka. OBJ.19:9

Awatar użytkownika
grubyilysy
Posty: 77
Rejestracja: 27 lis 2011, 23:09

Post autor: grubyilysy »

David77 pisze:grubyilysy, Czytałem bardzo dokładnie co we wcześniejszych postach napisałeś , tyle że napisałeś to w takiej formie że do końca nie byłem pewny co masz na myśli :
grubyilysy napisał/a:
- Logos pozostaje odróżnialny od tego "u Którego jest", nazwanego w J 1,1 "o Theos", a wielokrotnie później na kartach Ewangelii Jana "Ojcem". Nie ma tu określenia "osoba", znaczy dwie osoby, jednak ten sposób rozumienia "Ojca i Syna" jest dla człowieka naturalny, Jeden Bóg, ale dwie ( trzy :-; ) Osoby.

To zdanie brzmi jak jakiś cytat z książki gdzie sam autor nie rozumie do końca tego co napisał ,, Jeden Bóg ale dwie ( trzy ):-; Osoby '' to dwie czy trzy ?
Davidzie77, niestety dostrzegam spory problem w Twojej powyższej wypowiedzi w połączeniu z poniższą:
David77 pisze: Zarówno Teolodzy Katoliccy jak i Protestantcy którzy wierzą w tzw Trójce św

wierzą że w Prologu Jana 1 :1 jest mowa o dwóch osobach a nie jednej -Ty natomiast wierzysz że jest mowa o jednej Osobie (jeżeli się nie mylę ?)
Jakakolwiek rozmowa czy dyskusja ma sens w oparciu o jakiś wspólny "zdrowy rozsądek", który nie pozwala po wypowiedzi np. "Słońce świeci" sugerowac rozmówcy: "Ale Ty wierzysz w ufoludki, chyba że się mylę".
Tak samo po wypowiedzi "Byłem w Rio (znaczy służbowo)" pytać "to w końcu w Rio czy służbowo? Twoja wypowiedź brzmi jak cytat z jakiejś książki której autor nie wiedział chyba co pisze...".

Przyznam szczerze, rozmowa w której druga strona jest w stanie podstawiać dowolne treści pod wypowiedzi rozmówcy nie ma sensu. Przejście od mojej wypowiedzi którą określiłeś jako "cytat z książki", do Twojego wniosku na temat "osamotnionego poglądu" nie istnieje, więc jeżeli "czytasz uważnie moje wypowiedzi" a doszedłeś do takiego wniosku jaki sugerujesz że do niego doszedłeś, to znaczy że wyśmienicie znasz grekę i hebraski, natomiast prawdopodobnie masz problemy z językiem polskim. Owszem, to podobno bardzo trudny język, dla mnie szczególnie trudna zawsze była jego ortografia, skoro jednak w nim prowadzimy tę rozmowę dobrze byłoby trzymać się jego reguł co do przekazywania sensu. Jeżeli naprawdę jakieś moje wypowiedzi są dla Ciebie niejasne pytaj, jak nie chcesz zaśmiecać wątku może być na PW, nie ma problemu bym w razie potrzeby wyjaśnił czy dościślił, unikniemy nieporozumień.
"Chwała Bogu na wysokościach
a na Ziemi pokój ludziom dobrej woli."

Awatar użytkownika
grubyilysy
Posty: 77
Rejestracja: 27 lis 2011, 23:09

Post autor: grubyilysy »

David77 pisze: Skoro twierdzisz że Jezus to sam Bóg JHWH to czy uważasz że 3 dni świat był bez Boga czy można było zabić Boga ? przecież czytamy o Bóg że jest nieśmiertelny .
1. Świat nigdy "bez Boga"nie był.
2. Jezus-człowiek umarł (i zmartwychwstał!).
3. Jezus to sam Bóg JHWH.*

W tych trzech powyższych zdaniach nie ma wcale sprzeczności. Rozumiem że znasz "ortodoksję", wiesz zatem że Jezus posiada dwie odrębne ale nie zmieszane natury - naturę człowieka i naturę Boga.
Jezus jako człowiek umarł, Jezus jako Bóg nie umarł. Zresztą tak rozumiem 1P 3,18 jako werset rzucający światło na owe trzy dni "znaku Jonasza".
Domyślam się, że problem w tej rozmowie stwarza Ci "logiczność" dogmatu trynitarnego, "jeden Bóg, ale trzy osoby". Istotnie, człowiek jest przyzwyczajony do myślenia: <jeden rozum+wola == jedna_"osoba">, co wynika z ludzkiego doświadczenia interakcji z innymi ludźmi, od czego przecież wzięło się pojęcie "osoby". To przyzwyczajenie w odniesieniu do dogmatu trynitarnego się faktycznie "nie sprawdza", natomiast z tego co mi wiadomo nie jest tak, że jakiekolwiek prawa logiki są w dogmacie trynitarnym naruszone, gdyby były, byłbym w każdym razie smutny ;-). Osobnym problemem jest też pewnie "ścisły monoteizm ST" i pytanie czy jesteśmy w stanie się zgodzić że w NT jest objawione "coś więcej" niż w ST.

Możnaby pewnie długo na ten temat, ja uważam że lepiej byłoby dyskutować o dogmacie trynitarnym w wątkach temu poświęconych temu tematowi, a nie w "odpuszczaniu grzechów", jak czytam i widzę (jestem na forum od niedawna) już tam nawet całkiem sporo na ten temat napisano.

------
* Jednak pozwolę sobie na mały komentarz, skoro jednak ta dyskusja "nie o odpuszczaniu grzechów" się tak rozwinęła. Odnoszę wrażenie, że traktujesz JHWH jako "imię własne Boga" chcąc zarazem odnieść je do jednej osoby, przez co nie pasuje Ci to "Jezus jest JHWH". Owszem JHWH jest "imieniem własnym" ale "danym przez Boga ludziom". Imię ktoś komuś nadaje, Bogu z definicji nikt imienia nie nadał, chociaż oczywiście można to tak nazwać, że Bóg Sam Imię Sobie nadał, uczynił to przecież jednak na "potrzebę" ludzi. Najważniejszym przesłaniem nie jest tu dżwięk, a znaczenie, ja zgadzam się z nauką, że imię "Jestem" należy tłumaczyć w myśl ontologii, jako jedyny który sam istnieje i przez którego inne byty istnieją. Z tego powodu ja nie mam problemu z pozorną sprzecznością:
1. Jest jeden Bóg: Ten Który Jest
2. Ojciec jest Tym Który Jest
3. Syn jest Tym Który Jest
4. Syn jest odróżnialny od Ojca
"Chwała Bogu na wysokościach
a na Ziemi pokój ludziom dobrej woli."

Awatar użytkownika
David77
Posty: 3720
Rejestracja: 19 mar 2011, 11:07
Lokalizacja: MÜNCHEN

Post autor: David77 »

grubyilysy,
1. Świat nigdy "bez Boga"nie był.
2. Jezus-człowiek umarł (i zmartwychwstał!).
3. Jezus to sam Bóg JHWH.*

W tych trzech powyższych zdaniach nie ma wcale sprzeczności. Rozumiem że znasz "ortodoksję", wiesz zatem że Jezus posiada dwie odrębne ale nie zmieszane natury - naturę człowieka i naturę Boga.
Jak na razie to wszystko tylko twierdzenia życzeniowe :

Już w pierwszym z daniu zachodzi pytania skoro Jezus posiadał dwie natury to gdzie o tym można przeczytać ? Jak takie twierdzenie można pogodzić ze słowami Jezusa

ew Jan 5 :30 Nie mogę sam z siebie nic uczynić. Jak słyszę, tak sądzę, a sąd mój jest sprawiedliwy, bo staram się pełnić nie moją wolę, lecz wolę tego, który mnie posłał. to jak to jest w końcu twierdzisz że Jezus był zarówno Bogiem jak i człowiekiem a tutaj sam Jezus twierdzi że ,,Nie może sam z siebie nic uczynić "
Jezus jako człowiek umarł, Jezus jako Bóg nie umarł.


Gdzie to wyczytałeś podaj konkretny werset który podaje takie stwierdzenie

O takiej podwójnej naturze już wcześniej pisano :

"[HERAKLES:] 'Ależ nie, głupcze jakis! My obaj tworzyliśmy jedna i te sama istotę'.
[DIOGENES:] 'Tego już niepodobna zrozumieć! Dwóch Herkulesow w jedność zbitych! Chyba ze byliście czymś w rodzaju hipocentaura: człowiekiem i bogiem w jednej osobie' "
(Lukian) ;-)

Mat 20 : 20 -23

21 A On jej rzekł: Czego chcesz? Rzecze mu: Powiedz, aby ci dwaj synowie moi zasiedli jeden po prawicy, a drugi po lewicy twojej w Królestwie twoim. (22) A Jezus, odpowiadając, rzekł: Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który Ja pić będę? Mówią mu: Możemy.

(23) Mówi im: Kielich mój pić będziecie, ale zasiąść po prawicy mojej czy po lewicy - nie moja to rzecz, lecz Ojca mego, który da to tym, którym zostało przez niego przygotowane.

Z tego fragmentu jasno widzimy że Jezus jako syn Boży nie był zarówno Bogiem jak i człowiekiem ( takiego określenia nigdzie do Jezusa nie użyto ) a co jest tutaj bardzo istotne to sam Jezus wskazał że to nie on ale jego Ojciec będzie rozdzielał stanowiska tak więc Syn nie jest Bogiem JHWH
Domyślam się, że problem w tej rozmowie stwarza Ci "logiczność" dogmatu trynitarnego, "jeden Bóg, ale trzy osoby".
Może chciałeś napisać ,, Domyślam się, że problem w tej rozmowie stwarza Ci "nielogiczność" dogmatu trynitarnego, "jeden Bóg, ale trzy osoby"

1 +1 +1 = ? według nie logiki 1 a według logiki 3 jaką opcję przyjmujesz ?

Skoro według twoich a nie biblijnych założeń jest 3 Osoby to choć byś nie wiem jak kombinował wyjdzie ci trzech Bogów

1 Bóg Ojciec

2 Bóg Jezus

3 Bóg Duch św

Która z tych trzech osób jest Bogiem ?

Przede wszystkim Słowo Boże nigdzie nie naucza o Trójcy apostołowie jednomyślnie głosili że To Bóg JHWH posłał swego Syna a nie że to Sam Bóg się posłał . Dz 3 :13

Bóg Abrahama i Izaaka i Jakuba, Bóg ojców naszych, uwielbił Syna swego, Jezusa, którego wy wydaliście i zaparliście się przed Piłatem, który uważał, że należało go wypuścić na wolność;

Na koniec skoro według ciebie Jezus to Bóg JHWH to jak należy rozumieć słowa autora listu do Hebrajczyków

Hebr 5: 5 Tak i Chrystus nie sam sobie nadał godność arcykapłana, lecz uczynił to Ten, który do niego powiedział: Jesteś moim Synem, dzisiaj zrodziłem ciebie;

Skoro Jezus był Bogiem JHWH to sam sobie musiał nadać tytuł arcykapłana kto wiec ma rację tzw Ortodoksja czy autor listu do Hebrajczyków ?

Proponuję przejść do działu Jezus Chrystus - Jezus początkiem stworzenia Bożego
&#1497;&#1468;&#1461;&#1513;&#1473;&#1493;&#1468;&#1506;&#1463; &#1492;&#1493;&#1468;&#1488; &#1492;&#1464;&#1488;&#1464;&#1491;&#1493;&#1465;&#1503;

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólnie o Biblii”