POCHODZENIE KAINA

Tematyka krypto biblijna, pozabiblijne proroctwa i objawienia, eschatomania, wszelkiego rodzaju teorie spiskowe, niewyjaśnione zjawiska itd.

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

wybrana
Posty: 4380
Rejestracja: 17 mar 2017, 23:08
Lokalizacja: Polska

Post autor: wybrana »

chryzolit pisze:wybrana.
Odbieram że całe twoje wypowiedzi to wyrażanie opinii,które odpowiadają temu tematowi,czyli jakieś myśli ulotne-teorie spiskowe.
Albo coś podobnego,życzę powodzenia.
Pozdrawiam.
Również pozdrawiam i również życzę powodzenia.
JEZUS MOIM ZBAWCĄ

Awatar użytkownika
Anna01
Posty: 4971
Rejestracja: 20 maja 2006, 10:03
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Anna01 »

wuka pisze:
Bobo pisze:wuka, patrz swój post z Wczoraj 22:33
http://biblia.webd.pl/forum/viewtopic.p ... 523#470523
Patrze i widze, ze post Cypriana pod plaszczykiem poprawnosci zawiera bardzo kasliwe przytyki. Ja nazywam sprawy po imieniu i wprost i nie lubie bawic sie w czytanie moedzy wierszami.
wuko
Nie masz racji co do Cypriana.
Cyprian, to najbardziej ugodowy i wyważony user tego forum. :-)
Min. dlatego dostał ode mnie nominację na moderatora :-)
Miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Przeto miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa.
Rzym. 13:10

wuka
Posty: 8850
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Post autor: wuka »

Anna01 pisze:wuko, amiko
Chciałam się Was zapytać - bo bardzo mnie to nurtuje - co Wam daje (oczywiście macie absolutne prawo wierzyć) wiara w "gadzie istoty"?
1) Czujecie się szczęśliwsi ?
2) Czujecie się bezpieczniej posiadając taką wiedzę ?
3) Czy inspiruje Was do jakiegoś działania ?
4) Czy nie wpływa na Was depresyjnie ? ( obejrzałam jeden film na youtube )
A już nie chciałam się logować, ale nauczono mnie, że jak ktoś mnie pyta to należy odpowiedzieć.
Anno droga. Ja filmików o gadzich istotach nie oglądam wcale, tego też nie widziałam. Dla mnie tzw.gadzie istoty znaczy raczej coś innego.
Ja czuję się bardzo szczęśliwa z tą wiedzą, którą posiadam i wciąż pogłębiam, poszerzam. Idę nie w kierunku gadzim, ale w kierunku poszerzania świadomości, jako istnienia poza naszym ciałem, poza mózgiem. Świadomość wbrew obiegowym opiniom nie jest wytworem mózgu, nie mieści się w żadnym zakątku naszego ciał, ale jest tym, co łączy nas ze źródłem Istoty Stwórczej. Po śmierci ciała nasza świadomość nadal istnieje i wykonuje dalsze prace na rzecz dobra wszelkich Bytów i Istot we Wszechświecie. A tych światów jest pełno. Obecnie zgłębiam zagadnienia fizyki kwantowej, która łączy świat materialny z światem duchowym. Słucham wykładów naukowców, czytam ich prace itd.
Czuję wielką ulgę z powodu porzucenia i odcięcia się od tego wertowania wersetów PS i przecedzania każdej kropki przez denominacyjne sitka i rzucania gromów na każdego, kto przecinki stawia w innym miejscu niż najmojsze religie :-)
Czuję się o wiele bezpieczniej odkąd mam świadomość, że wszelkie działania i myśli są tym, czym miały być i są akceptowane przez Istotę =Źródło -Boga, bo tak miało być i tak zostało ustalone zanim weszłam w ciało fozyczne.Realizujemy wszyscy plan Najwyższego i robimy to dobrowolnie. Mamy pomocników. Wierze, że świat niewidzialny jest tak samo realny jak nasz i blisko nas, a właściwie przeplata się z naszym. zasami przenikamy na chwilę tam, a inni przenikają tu i nazywamy to cudami, zjawiskami anomalnymi itp.
Bardzo mnie ta wiedza uspokaja. A poza tym bardziej wierze naukowcom niż księżom/pastorom,popom itp. A już, jak naukowcy uznani i sznawani mówią o własnych przeżyciach w tej materii,i stawiają całe swoje zawodowe osiągnięcia pod pręgierz krytyków, to wiem, że mogę im zaufać. Takie doświadczenia miał sławny na cały świat prof. Bernard - znany z tego, że jako pierwszy na świecie przeszczepił udanie serce ludzkie. Takie doświadczenia przeżył inny lekarz i jeszcze inny biolog itd. Wierzę im, a nie żydowskim bajkom, chociaż przekazy Jezusa w wielu miejscach wskazują na poprawność mojego myślenia i mojej obecnej wiary.A więc tak, czuję się bardzo bezpieczna i czuję wielką ulgę. Już się nie boję tego co będzie potem.
Anna01 pisze:3) Czy inspiruje Was do jakiegoś działania ?
Moje nędzne proby podzielenia się wiadomościami na przykład tu, na forum, jest jedną z form działania. Jak dotąd są źle odbierane, ale to nic.
Anna01 pisze:4) Czy nie wpływa na Was depresyjnie ? ( obejrzałam jeden film na youtube )
Wręcz przeciwnie. Jak pisałam filmiku ani tego ani podobnych nie widziałam, jednak znam te teorie z nieco innego punktu widzenia, raczej dotyczy on prehistorycznych odkryć i potwierdzenia w artefaktach. To, co niektórzy mówią, że wierzę w ufoludki jest kpiną w żywe oczy. Cywilizacje przedpotopowe na ziemi były zupełnie inne. Także jeśli chodzi o samą strukturę budowy ciał, były też inne pod względem mocy posiadanych i dostępnych dla każdego, również wiedza była potężna. Po potopie wszystko się zmieniło, a przede wszystkim utraciliśmy wiele. Ale nieco istot przedpotopowych oczywiście przetrwało. Dociekliwi badacze i czytelnicy odgruzowują tamte dawne informacje.
Wyśmiewanie się z wszystkiego, czego nie umiemy w tej chwili wytłumaczyć lub nazwać nie jest w porządku.
PS.Na początku piszesz o sprawie Kaina i Abla. Myślę dokładnie tak samo.

wuka
Posty: 8850
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Post autor: wuka »

Anna01 pisze:
wuka pisze:
Bobo pisze:wuka, patrz swój post z Wczoraj 22:33
http://biblia.webd.pl/forum/viewtopic.p ... 523#470523
Patrze i widze, ze post Cypriana pod plaszczykiem poprawnosci zawiera bardzo kasliwe przytyki. Ja nazywam sprawy po imieniu i wprost i nie lubie bawic sie w czytanie moedzy wierszami.
wuko
Nie masz racji co do Cypriana.
Cyprian, to najbardziej ugodowy i wyważony user tego forum. :-)
Min. dlatego dostał ode mnie nominację na moderatora :-)
Nie mam nic do Cypriana, wiele razy dawałam mu dowody sympatii i poparcia i bardzo się cieszę, że dałaś mu taką funkcję. Jakoś zostałam sztucznie w konflikt wciągnięta.Przykro mi z tego powodu.

Awatar użytkownika
.Cyprian.
Posty: 1481
Rejestracja: 26 lut 2012, 18:19

Post autor: .Cyprian. »

Dajmy już spokój. Ja też nic do nikogo nie mam. Obrażalski nie jestem ... chyba, a na pewno staram się nie być obrażalskim :-)

Pewnych poglądów nie podzielam, tych o gadzich istotach też.
Jestem na forum. Nie nauczam, bo jeszcze mało wiem.
Nie nauczam, tylko dyskutuję.

Awatar użytkownika
Anna01
Posty: 4971
Rejestracja: 20 maja 2006, 10:03
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Anna01 »

Dziękuję, za rzeczową i wyczerpującą odpowiedź :-)
wuko
Mam propozycję, abyś pisała w dziale Off topic ---> Ogólne forum dyskusyjne
Bardzo ciekawie piszesz i chętnie będę czytać i pewnie nie tylko ja, a i inni nie będą mieli pretensji :-)
Dla mnie wiedza i nauka nie kłócą się z wiarą w Boga, a wręcz pogłębiają tą wiarę .... oczywiście Bóg deistów różni się od Boga biblijnego :-)
Deizm dał mi wewnętrzny spokój, moje poszukiwania Boga się skończyły, wszystko jest poukładane.
Miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Przeto miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa.
Rzym. 13:10

Awatar użytkownika
Anna01
Posty: 4971
Rejestracja: 20 maja 2006, 10:03
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Anna01 »

Anna01 pisze:Dziękuję, za rzeczową i wyczerpującą odpowiedź :-)
wuko
Mam propozycję, abyś pisała w dziale Off topic ---> Ogólne forum dyskusyjne
Bardzo ciekawie piszesz i chętnie będę czytać i pewnie nie tylko ja, a i inni nie będą mieli pretensji :-)
Dla mnie wiedza i nauka nie kłócą się z wiarą w Boga, a wręcz pogłębiają tą wiarę .... oczywiście Bóg deistów różni się od Boga biblijnego :-)
Deizm dał mi wewnętrzny spokój, moje poszukiwania Boga się skończyły, wszystko jest poukładane.

Chciałam jeszcze dodać, że (może to Ci się wydawać dziwne :-) ) wiele zawdzięczam właśnie Biblii i doceniam wysiłek wszystkich, którzy Ją stworzyli.
Amen
Miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Przeto miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa.
Rzym. 13:10

chryzolit
Posty: 4264
Rejestracja: 19 maja 2013, 20:09
Kontakt:

Post autor: chryzolit »

wuka-Napisała.
Świadomość wbrew obiegowym opiniom nie jest wytworem mózgu, nie mieści się w żadnym zakątku naszego ciał, ale jest tym, co łączy nas ze źródłem Istoty Stwórczej. Po śmierci ciała nasza świadomość nadal istnieje i wykonuje dalsze prace na rzecz dobra wszelkich Bytów i Istot we Wszechświecie. A tych światów jest pełno. Obecnie zgłębiam zagadnienia fizyki kwantowej, która łączy świat materialny z światem duchowym. Słucham wykładów naukowców, czytam ich prace itd.
Jeżeli masz takie zainteresowania,to dlaczego nie dzielisz się nimi tam gdzie jest pełna akceptacja takich poglądów,tylko robisz to tam gdzie tej akceptacji nie ma i tym samym narażasz się na krytykę,którą zle znosisz.?
Czy dla tego,że chcesz na siłę obalić zapis biblijny i innych do tego namawiać?
A jak ktoś tego nie akceptuje to sie obrażasz.?
Pozdrawiam.

wuka
Posty: 8850
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Post autor: wuka »

Anna01 pisze: Mam propozycję, abyś pisała w dziale Off topic ---> Ogólne forum dyskusyjne
Dziękuje, to miłe :-)
Anna01 pisze:Dla mnie wiedza i nauka nie kłócą się z wiarą w Boga
Masz rację. Ten związek właśnie udowadnia fizyka kwantowa. Dla wielu naukowców, tych wyłącznie nastawionych materialistycznie był to szok nie do przeskoczenia. Jest kilka potwierdzonych przypadków, że fizycy kwantowi stracili zmysły z tego powodu.
Anna01 pisze: oczywiście Bóg deistów różni się od Boga biblijnego
I tu pełna zgoda. Mój Bóg znacznie wykracza poza tego judeochrześcijańskiego. Czy mogę nazwać się deistką? Tego nie wiem, bo nie wgłębiałam się w to, co pisze się i jak pojmuje sprawę deizmu. Wszak nie o nazwy tu chodzi i formalną przynależność.
Anna01 pisze:Deizm dał mi wewnętrzny spokój, moje poszukiwania Boga się skończyły, wszystko jest poukładane
Moje poszukiwania też dały mi to, o czym piszesz. Dopóki trzymałam się tylko Biblii tkwiłam w wiecznej niepewności, w ciągłym lęku, a co najgorsze, w poczuciu winy.
Anna01 pisze:Chciałam jeszcze dodać, że (może to Ci się wydawać dziwne ) wiele zawdzięczam właśnie Biblii i doceniam wysiłek wszystkich, którzy Ją stworzyli.
Wcale nie jest to dla mnie dziwne. Gdyby nie protestanci pewnie nigdy nie poznałabym Biblii. To dzięki nim wiele razy ją przeczytałam, ale nie tylko to. Zgłębiałam treści poprzez słuchanie licznych wykładów i czytanie mnóstwa książek na temat wykładni poszczególnych Ksiąg oraz zagadnień.
Myślę, że jesteśmy krok do przodu, bo wiemy, że na treści jednej Księgi wszystko się nie kończy. To taki przystanek w drodze do celu, bardzo pomocny i potrzebny w rozwoju duchowym człowieka.
chryzolit pisze: Jeżeli masz takie zainteresowania,to dlaczego nie dzielisz się nimi tam gdzie jest pełna akceptacja takich poglądów,
Dziwnie podchodzisz...Sugerujesz, że skoro jestem w przedszkolu to powinnam wyłącznie kontaktowac się z swoją grupą przedszkolaków. A gdzie miejsce na rozwój. Każdy z nas, mając jakąś wiedzę - mówię o każdej dziedzinie - powinien, a wręcz ma obowiązek dzielić się nią, dawać z siebie innym, bo nikt nie jest samotną wyspą i żyjemy ku rozwojowi całej ludzkości. To odpowiedzialność każdego człowieka. Nie ma przypadków i z jakiegoś powodu każdy z nas jest tu.
Może akurat ty nie jesteś gotowy na przyjęcie takich treści, ale pomyśl o innych ludziach, dla których być może będzie to inspiracją dla własnych poszukiwań i własnego rozwoju duchowego.
Może nie dziś czy jutro, ale kiedyś tam...
Gdy przeglądam swoje zapiski sprzed lat to mam wrażenie, że czytam treści innej osoby, ale też widzę jakimi drogami jestem prowadzona i jak się zmieniam. Widzę też jakie książki w międzyczasie polecano mi i jak one pchały mnie w określonym kierunku. Również forumowe znajomości i wpisy różnych osób dały mi dużo. Czasmi wręcz jedno zdanie powodowało całą lawinę poszukiwań.
To jest fascynujące.
Ale skoro tak bardzo ci przeszkadzam to mogę po prostu odejść. Zresztą i tak wątpię, abym miala teraz dość czasu i chęci na większe udzielanie się tu.

A tu ciekawostka dla zainteresowanych: Dr. Danuta Adamska - Rutkowska - "Związek ducha i materii"
https://www.youtube.com/watch?v=hAmmjpDk68o
Książkę o tym samym tytule już polecałam :-D

chryzolit
Posty: 4264
Rejestracja: 19 maja 2013, 20:09
Kontakt:

Post autor: chryzolit »

Oj-wuka.
Życzę powodzenia.
Pozdrawiam

wuka
Posty: 8850
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Post autor: wuka »

chryzolit pisze:Oj-wuka.
:?: Rozwiniesz?

chryzolit
Posty: 4264
Rejestracja: 19 maja 2013, 20:09
Kontakt:

Post autor: chryzolit »

wuka.
Powodzenia życzę.
Pozdrawiam.

wuka
Posty: 8850
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Post autor: wuka »

chryzolit pisze:wuka.
Powodzenia życzę.
Pozdrawiam.
Dziękuję i wzajemnie pozdrawiam serdecznie.
PS.
Napisałeś:" Czy dla tego,że chcesz na siłę obalić zapis biblijny i innych do tego namawiać?
A jak ktoś tego nie akceptuje to sie obrażasz.? ,ale zapomniałam się odnieść.
Nie jest moim zamiarem ani intencją obalać czegokolwiek. Zdaję sobie sprawę, że mnóstwo ludzi czerpie dobre treści z zapisów biblijnych i uczy się Boga i moralności. Jednak ja już właściwie ciągle mieszałam w tym samym garnku...ileż można? Jest coś więcej, i dlaczego nie pójść własną drogą? Absolutnie nie namawiam nikogo do niczego, sama wiem po sobie, że jeszcze kilka lat temu byłoby niemożlie przyjęcie przeze mnie takich treści, jakie teraz są mi bardzo bliskie.
Nie obrażam się, tylko jest mi przykro, kiedy ktoś wyzwiskami we mnie uderza i poniża mnie. To nie powinno miec miejsca.

wybrana
Posty: 4380
Rejestracja: 17 mar 2017, 23:08
Lokalizacja: Polska

Post autor: wybrana »

Wuka, dziękuję Ci za ten link - ciekawy. Jeżeli chodzi o zapisy biblijne ST to czego nas uczą? - By coś mieć, to trzeba zdobywać, walczyć, eliminować, iść po trupach do celu. Tym celem stają się majętności i dobra ziemskie. Takie zachowanie nie służyło człowiekowi, by wzrastać duchowo, by powrócić do utraconego Raju, a wręcz przeciwiinie pchało prosto w otchłań ciemności. Biblia - Nowy Testament naucza jak wyzwalać się z tej wszechogarniającej duchowej ciemnosci. Jezus był światłem które rozświetliło ciemność. Świat jednak odrzuca światło i dalej wiekowa ciemność panuje. Dalej idą ludzie i w (imieniu Boga) mordują, chociaż Bóg nauczał kochaj bliźniego swego jak siebie samego. Zło, kłamstwo i obłuda dalej zniewala ten świat.
JEZUS MOIM ZBAWCĄ

efroni
Posty: 2552
Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15

Post autor: efroni »

wuka pisze:ziwnie podchodzisz...Sugerujesz, że skoro jestem w przedszkolu to powinnam wyłącznie kontaktowac się z swoją grupą przedszkolaków. A gdzie miejsce na rozwój.
Każdy z nas, mając jakąś wiedzę - mówię o każdej dziedzinie - powinien, a wręcz ma obowiązek dzielić się nią, dawać z siebie innym, bo nikt nie jest samotną wyspą i żyjemy ku rozwojowi całej ludzkości. To odpowiedzialność każdego człowieka. Nie ma przypadków i z jakiegoś powodu każdy z nas jest tu.
Rozwój człowieka zaczyna się od jego urodzenia i nie kończy się jego śmiercią .
Żłobek , przedszkole , szkoła podstawowa , szkoła średnia , studia , wyższe studia , praca naukowa .
Każdy naukowiec przechodzi przez te stopnie rozwoju , ale żeby być naukowcem czy nauczycielem to nie tylko trzeba skończyć odpowiednie szkoły ale trzeba mieć ku temu predyspozycje .
Nie każdy może być nauczycielem chemii czy fizykiem jądrowym , podobnie powinno być w sprawach duchowych , religijnych , biblijnych .
Przecież przedmiotem studiów , badań jest nie tylko Słowo Boże, ale i jego dzieła .
Słowa i dzieła tego który ISTNIEJE a który JEST nieskończenie mądry .
Do takich studiów , badań nie trzeba mieć odpowiedniego przygotowania? predyspozycji?
..... Okazuje się że nie trzeba , tu każdy każdego poucza i każdy jest pouczaczem innych , każdy wie lepiej niż inni .

Znam swoje miejsce w szeregu i wiem kim jestem ; moja wiedza np. z dziedziny fizyki kwantowej czy biologii nie jest moją wiedzą , jest wiedzą innych .
Ja mogę się dzielić tą wiedzą , ale to nie jest moja wiedza .
Jest jeszcze jedna ważna sprawa ; wiarygodność .
Dlaczego wierzymy naukowcom ? Dlaczego naukowcy są wiarygodni ? Przecież my sami nie jesteśmy w stanie zweryfikować tego co mówią , co publikują [i do tego ten ich naukowy język ].
Bo maja dyplomy , tytuły naukowe ?
To też , ale przede wszystkim dlatego, że oni ciągle sprawdzają , badają , doświadczają czy rzeczy rzeczywiście się tak mają a gdy to potwierdzą inni naukowcy, dopiero wtedy publikują .

Tak samo jest w sprawach duchowych , niematerialnych , metafizycznych .
Tu też są naukowcy [nie tylko obrzezani] którzy się tego uczą od małego ; studiują , badają , sprawdzają , doświadczają te sprawy
a publikują gdy znajdą potwierdzenie tego co dane im było odkryć, przeżyć, doświadczyć, przez/u innych tego typu naukowców
Tu nie wystarczy powiedzieć, że kieruje czy inspiruje mnie Duch Prawdy, Duch Święty, Chrystus czy Anioł .
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają

ODPOWIEDZ

Wróć do „Teorie spiskowe itp.”