Istoty gadzie
Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy
-
- Posty: 4264
- Rejestracja: 19 maja 2013, 20:09
- Kontakt:
amiko.
Czy robiłeś zdjęcie własnego mózgu?
Może podzielisz się informacją z opisu takiego zdjęcia.?
Pozdrawiam.
Czy robiłeś zdjęcie własnego mózgu?
Może podzielisz się informacją z opisu takiego zdjęcia.?
Pozdrawiam.
Zapraszam - www.refleksjebiblijne.wordpress.com
- amiko
- Posty: 3608
- Rejestracja: 09 wrz 2006, 12:40
Wszyscy mamy jednakowy mózg. Problem jest w tym, że niektórym trudno jest uwierzyć, że mają gadzi mózg. Gdybyś go nie miał, byłbyś unikatem na miarę światową. Gadzi mózg nie otrzymałeś od Boga. Nie jest to więc teoria spiskowa.chryzolit pisze:amiko.
Czy robiłeś zdjęcie własnego mózgu?
Może podzielisz się informacją z opisu takiego zdjęcia.?
Jeśli nie wierzysz w to co piszę, to możesz sobie zrobić zdjęcie własnego mózgu.
Bo ja nie wstydzę się ewangelii chrystusowej o obecnym w nas wszystkich Chrystusie,Słowie Bożym (Kol.1.24-28).Jest On bowiem mocą i Mądrością Bożą (1 Kor.1.24) ku zbawieniu dla każdego wierzącego, najpierw dla Żyda, potem dla Greka.
-
- Posty: 4264
- Rejestracja: 19 maja 2013, 20:09
- Kontakt:
- Krystian
- Posty: 5082
- Rejestracja: 17 gru 2011, 15:31
I gadzie istoty, zamiast Boga i Jego Synawuka pisze:Zupełnie poważnie do ciebie się zwracam. Chodźmy stąd. Jest kilka osób chętnych. Poszukajmy miejsca, gdzie będzie królował szacunek do drugiego człowieka, a nie groźby i zastraszania.
Tym bardziej się dziwię, że na starość wierzy się w bajkiwuka pisze:Mamy swoje lata
Kłamstwo CK:
"Co najważniejsze, czasopismo to umacnia zaufanie do danej przez Stwórcę obietnicy, że zanim przeminie to pokolenie pamiętające wydarzenia z roku 1914, nastanie nowy świat, w którym zapanuje pokój i bezpieczeństwo" ( Przebudźcie się 8 stycznia 1991 nr 1 )
"Co najważniejsze, czasopismo to umacnia zaufanie do danej przez Stwórcę obietnicy, że zanim przeminie to pokolenie pamiętające wydarzenia z roku 1914, nastanie nowy świat, w którym zapanuje pokój i bezpieczeństwo" ( Przebudźcie się 8 stycznia 1991 nr 1 )
-
- Posty: 11683
- Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26
Stworzenie Stwórcą?
Kontynuacja postu z innego miejsca...
Jedno zdanie, a już wiadomo jak traktować autora.
Bóg, który jest Duchem, jest według Niego jednocześnie stworzeniem.
Już Tobie ktoś o tym pisał- ale po cóż czytać innych, skoro jest się najmądrzejszym.
Prawda?
Energia jest nierozerwalnie połączona z materią, a nawet mogą wzajemnie „zamieniać się miejscami”.
Mówił już o tym pewien Żyd w swej Teorii, Albert miał na imię.
Właściwie nie jest to już teoria, bo zostało to udowodnione.
Tak więc imputujesz innym, że stworzenie jest Stwórcą.
Można też odwrotnie: że Stwórca jest stworzeniem.
Ciekawym jaką to energią jest ten Twój „bóg”?
Kinetyczną, potencjalną? Może energią wiatru słonecznego, albo pójdźmy jeszcze dalej- energią siły ciężkości?
Rozumiem,że są to trudne sprawy- uczyli o tym dopiero w gimnazjum.
Warto przypomnieć sobie pewne sprawy, aby nie ośmieszać się, powtarzając bzdury do znudzenia jak mantrę.
To by było tyle w temacie konwersacji z amico.
Fantasta znalazł się.amiko pisze:Ja tylko niekiedy prostuję Wasze fantazje pisząc, że:Tylko, że tutejsze forum jest biblijne a nie fantastyczne, jakie chcesz propagować.
-Bóg jest Duchem - Energią,
Jedno zdanie, a już wiadomo jak traktować autora.
Bóg, który jest Duchem, jest według Niego jednocześnie stworzeniem.
Już Tobie ktoś o tym pisał- ale po cóż czytać innych, skoro jest się najmądrzejszym.
Prawda?
Energia jest nierozerwalnie połączona z materią, a nawet mogą wzajemnie „zamieniać się miejscami”.
Mówił już o tym pewien Żyd w swej Teorii, Albert miał na imię.
Właściwie nie jest to już teoria, bo zostało to udowodnione.
Tak więc imputujesz innym, że stworzenie jest Stwórcą.
Można też odwrotnie: że Stwórca jest stworzeniem.
Ciekawym jaką to energią jest ten Twój „bóg”?
Kinetyczną, potencjalną? Może energią wiatru słonecznego, albo pójdźmy jeszcze dalej- energią siły ciężkości?
Rozumiem,że są to trudne sprawy- uczyli o tym dopiero w gimnazjum.
Warto przypomnieć sobie pewne sprawy, aby nie ośmieszać się, powtarzając bzdury do znudzenia jak mantrę.
To by było tyle w temacie konwersacji z amico.