FALL CABAL - UPADEK KABAŁY

[wybrana]

Bobo, ja ci inaczej zadam pytanie. Chodzi o te dzieci, któe, jak twierdzisz są opętane.
Jak myślisz, w jakim celu Bóg dopuściłby taki dramat niczemu niewinnym, małym dzieciom? Czy to świadczy o tym, że Bóg nie ma z tym nic wspólnego, a więc demony mają większą władzę niż Bóg? A może Boga w ogóle nie obchodzi co dzieje się z ludźmi? Czy gadanie, że szatan jest władcą tego świata nie mówi przypadkiem, że jesteśmy w piekle? Że ziemia to miejsce jakiejś zsyłki? Dlaczego więc my, tu żyjący nie pamiętamy czym i kiedy osobiście tak bardzo podpadliśmy, że musimy na ziemi w ciele być wydawani na pastwę demonów. Z uwzględnieniem małych dzieci włącznie.
Wytłumacz mi to, bo chyba ocipieję.

Tak wuka, szatan jest władcą tego świata, bo przejął dusze ludzkie pod swoje władanie. Nawet o tym czytamy w Ewangeliach. Tu się rozgrywa wojna duchowa. Taka walka jest w każdym czlowieku. Jezus jest tarczą i orężem.

[wuka]

Bobo, ja ci inaczej zadam pytanie. Chodzi o te dzieci, któe, jak twierdzisz są opętane.
Jak myślisz, w jakim celu Bóg dopuściłby taki dramat niczemu niewinnym, małym dzieciom? Czy to świadczy o tym, że Bóg nie ma z tym nic wspólnego, a więc demony mają większą władzę niż Bóg? A może Boga w ogóle nie obchodzi co dzieje się z ludźmi? Czy gadanie, że szatan jest władcą tego świata nie mówi przypadkiem, że jesteśmy w piekle? Że ziemia to miejsce jakiejś zsyłki? Dlaczego więc my, tu żyjący nie pamiętamy czym i kiedy osobiście tak bardzo podpadliśmy, że musimy na ziemi w ciele być wydawani na pastwę demonów. Z uwzględnieniem małych dzieci włącznie.
Wytłumacz mi to, bo chyba ocipieję.

Tak wuka, szatan jest władcą tego świata, bo przejął dusze ludzkie pod swoje władanie. Nawet o tym czytamy w Ewangeliach. Tu się rozgrywa wojna duchowa. Taka walka jest w każdym czlowieku. Jezus jest tarczą i orężem.

Nie wkurzaj mnie.
Co robi Bóg? Oddał dusze ludzi diabłom? Co ty gadasz?

[Bobo]

No i który moment jest w takim przypadku odpowiedni ?

Jakieś 5 centymetrów nad ziemią.

[BoaDusiciel]

Koncepcja demonów opuszczających ciało jest zbliżona do koncepcji duszy.
Z tym, że demon opuszcza ciało tuż przed śmiercią, a dusza tuż po śmierci.
Może niektórzy uznali demona za duszę i dlatego twierdzą, że dusza opuszcza ciało ?
Wnioskuję, że w tej historii, w której Jezus zainstalował demony w świnkach, te demony też z nich wyskoczyły ...
Nie można było całkiem tych demonów unicestwić ?
W sumie najbardziej ucierpiały świnki

[wybrana]

Tak wuka, szatan jest władcą tego świata, bo przejął dusze ludzkie pod swoje władanie. Nawet o tym czytamy w Ewangeliach. Tu się rozgrywa wojna duchowa. Taka walka jest w każdym czlowieku. Jezus jest tarczą i orężem.

Nie wkurzaj mnie.
Co robi Bóg? Oddał dusze ludzi diabłom? Co ty gadasz?

Bóg nie oddał, ale walczy o swoje dzieci. Jak Twoje dziecko nie będzie chciało ciebie słuchać, a będzie słuchać kolegów, to ty będziesz czuła się winna za ten wybór? Człowiek wybiera. Dlaczego ty chcesz oskarżać Boga za wybory człowieka?

[wuka]

Tak wuka, szatan jest władcą tego świata, bo przejął dusze ludzkie pod swoje władanie. Nawet o tym czytamy w Ewangeliach. Tu się rozgrywa wojna duchowa. Taka walka jest w każdym czlowieku. Jezus jest tarczą i orężem.

Nie wkurzaj mnie.
Co robi Bóg? Oddał dusze ludzi diabłom? Co ty gadasz?

Bóg nie oddał, ale walczy o swoje dzieci. Jak Twoje dziecko nie będzie chciało ciebie słuchać, a będzie słuchać kolegów, to ty będziesz czuła się winna za ten wybór? Człowiek wybiera. Dlaczego ty chcesz oskarżać Boga za wybory człowieka?

Mówimy o dzieciach, o 2-5 lat. Jaki kontakt świadomy! może mieć 2 latek z demonami? Jak można wymagać od tak małych dzieci świadomych wyborów.!
Ściągnę na potrzeby tej rozmowy ulubione powiedzinko Bobo-modo: do czapy z taką argumentacją.
PS.Bobo, nie podałeś numeru patentu na "czapę" to biorę, jak swoje

[efroni]

Moje pytanie: KTO tak ułożył, że w ogóle takie coś jak reinkarnacja istnieje? Jeśli jakiś absolut/Bóg to, po co w naszych umysłach taki zapis poprzednich wcieleń?
To tak, jakbyś na dysku twardym zapisywała pliki zahasłowane, do których nie znasz hasła. Ma to sens?

A po co w naszych umysłach zapis z poprzednich wcieleń ? Do czego jest nam to potrzebne ?
Nasze umysły są czyste , wolne od takiego zapisu .

Biblia , ta zapisana starożytnym j. hebrajskim zwanym też biblijnym, świątynnym , bądź świętym to zapis pamięci poprzednich wcieleń . Zwoje z nad Morza Martwego to zapis pamięci poprzednich wcieleń . Teksty zapisane sanskrytem starożytnych, to zapis pamieć poprzednich wcieleń , teksty przedpotopowe i to co jest nazywane archeologią zakazana to zapis pamięci poprzednich wcieleń, te zapisy to nic innego jak total recall ludzkości .
Nasz umysł jest wolny od tego . Żyjemy tu i teraz , w tej epoce , w tym pokoleniu i tu i teraz zapisujemy swoją historię do total recall ( do globalnej pamięci) .

Dla nas , żyjących tu i teraz, nie liczy się to co było . To co było to przeszłość , to historia , liczy się teraźniejszość i ta teraźniejszość rzutować będzie na naszą przyszłość i na życie przyszłych pokoleń . I to odnosi się do każdego pokolenia.

Jest to podobne do tego co nazywamy nauką tego świata . Dziecko które rodzi się w tym pokoleniu , w XXI w. ma czystą pamieć , czysty rozum i nie musi pamiętać zdobyczy naukowych poprzednich pokoleń . Po co temu dziecku to potrzebne ? Po co ma wracać do epoki krzesiwa skoro teraz ma płytę indukcyjną ?
Ma wolny umysł od tamtych zdobyczy naukowych i dzięki temu może dokonywać nowych odkryć naukowych a tym samym odkrywać , następnym pokoleniom , niepojętą mądrość Bożą [ bo tym właśnie są nauki tego świata - odkrywaniem mądrości Bożej] .
Nauka poprzednich pokoleń jest zapisana w total recall (globalnej pamięci) i nie ginie.
Tak samo jest z naszą duchowością . Tamte doświadczenia to przeszłość , zostały zapisane a teraz czas na nowe, nasze zapisy ,z tej epoki, z tego wcielenia , z tego pokolenia , z tego doświadczenia .
Tak jak w przyrodzie nic nie ginie tak i w duchowym nic nie ginie .

[Bobo]

Bobo, ja ci inaczej zadam pytanie. Chodzi o te dzieci, któe, jak twierdzisz są opętane.

Jesteś ciekawym zjawiskiem. Można poznać, co to jest odwracać kota ogonem.
Nie napisałem nigdzie, że te tysiące są opętane. Po prostu tylko zapytałem, skąd wzięłaś te niby tysiące i dlaczego wykluczasz opętanie. Kombinujesz. Zauważam, że z jednej strony przyznajesz, że istnieją źle moce duchowe, ale gdy ktoś właśnie na nie się powołuje to dostajesz drgawek wykluczając ich ingerencję. Kolejny paradoks nam serwujesz, niby demony są, ale negujesz cokolwiek miałyby zrobić. Więc co one konkretnie robią? Bo wg. Ciebie choć istnieją to jęczysz że coś im się przypisuje.

Jak myślisz, w jakim celu Bóg dopuściłby taki dramat niczemu niewinnym, małym dzieciom? Czy to świadczy o tym, że Bóg nie ma z tym nic wspólnego, a więc demony mają większą władzę niż Bóg? A może Boga w ogóle nie obchodzi co dzieje się z ludźmi? Czy gadanie, że szatan jest władcą tego świata nie mówi przypadkiem, że jesteśmy w piekle? Że ziemia to miejsce jakiejś zsyłki? Dlaczego więc my, tu żyjący nie pamiętamy czym i kiedy osobiście tak bardzo podpadliśmy, że musimy na ziemi w ciele być wydawani na pastwę demonów. Z uwzględnieniem małych dzieci włącznie.

Kwestia sporna. SJ już dawno się uporali z tymi pytaniami. Dlatego nie jęczą.

Wytłumacz mi to, bo chyba ocipieję.

Nie więc co tym słowem się kryje. Ale mam wrażenie że to nastąpiło już dużo wcześniej

[Bobo]

Wuka, powinno być chyba: OD czapy a nie do...

[wuka]

Wuka, powinno być chyba: OD czapy a nie do...

Dokładnie tak. Dobrze, że Bobo-modo czuwa nade mną i moimi jękami, także tymi "OD" CZAPY

[wuka]

Bobo, ja ci inaczej zadam pytanie. Chodzi o te dzieci, któe, jak twierdzisz są opętane.

Jesteś ciekawym zjawiskiem. Można poznać, co to jest odwracać kota ogonem.
Nie napisałem nigdzie, że te tysiące są opętane. Po prostu tylko zapytałem, skąd wzięłaś te niby tysiące i dlaczego wykluczasz opętanie. Kombinujesz. Zauważam, że z jednej strony przyznajesz, że istnieją źle moce duchowe, ale gdy ktoś właśnie na nie się powołuje to dostajesz drgawek wykluczając ich ingerencję. Kolejny paradoks nam serwujesz, niby demony są, ale negujesz cokolwiek miałyby zrobić. Więc co one konkretnie robią? Bo wg. Ciebie choć istnieją to jęczysz że coś im się przypisuje.

Jak myślisz, w jakim celu Bóg dopuściłby taki dramat niczemu niewinnym, małym dzieciom? Czy to świadczy o tym, że Bóg nie ma z tym nic wspólnego, a więc demony mają większą władzę niż Bóg? A może Boga w ogóle nie obchodzi co dzieje się z ludźmi? Czy gadanie, że szatan jest władcą tego świata nie mówi przypadkiem, że jesteśmy w piekle? Że ziemia to miejsce jakiejś zsyłki? Dlaczego więc my, tu żyjący nie pamiętamy czym i kiedy osobiście tak bardzo podpadliśmy, że musimy na ziemi w ciele być wydawani na pastwę demonów. Z uwzględnieniem małych dzieci włącznie.

Kwestia sporna. SJ już dawno się uporali z tymi pytaniami. Dlatego nie jęczą.

Wytłumacz mi to, bo chyba ocipieję.

Nie więc co tym słowem się kryje. Ale mam wrażenie że to nastąpiło już dużo wcześniej

Muszę cię nieco naprostować, bo widzę, że błądzisz w diagnozach na mój temat. "Zjawiskiem", a własciwie "zjawiskowo" to ja byłam...zgrabna, ale tak dawno temu, że na pewno nieprawda Widzsz, są zjawiska paranormalne (nieładna i nietrafna nazwa), więc doceniam, że uważasz mnie za zjawisko CIEKAWE. Dzięki wielkie, moje ego rośnie
Bobo, wiedz, że ja piszę wyłącznie z serca. Nigdy nie umiałam w żadnej sprawie kombinować, a może szkoda ?

Nie jest istotne, czy setki, dziesiątki czy też tysiące dzieci w wieku 2-5 lat, ale o sam fakt pytam. Może nie skupiaj się na rozkładaniu mnie na czynniki pierwsze, ale powiedz mi szczerze jak ma się niewinne dziecko i szczerze opowiadające TAKIE historie, o jakich tu rozmawiamy, do opętania przez demony. To nie ma nic wspólnego, ani nie jest żadną niekonsekwencją mojej wiary i pisania, że wiem o demonach. Masz mi wytłumaczyć, jak pisałam wcześniej, kto może sprawić, że taki malec jest opętany? Czy Bóg macza w tym palce, czy ma nas w głębokim poważaniu, czy nie ma mocy.

---------------------
ŚJ uporali się z tą kwestią? Czy li w jaki sposób? Może obszerniej napiszesz, bo sprawa ważna i mogłaby pewnie pomóc niejednemu.
------------
"ocipieję" - masz wrażenie, że nastąpiło dużo wcześniej , ale z akcentem na :"mam wrażenie"

[Bobo]

jak ma się niewinne dziecko i szczerze opowiadające TAKIE historie, o jakich tu rozmawiamy, do opętania przez demony.

Czytasz o takich przykładach, jak demony opętały dzieci w Mateusza rozdziały 15 i 17.
Jezus te demony przepędził. Jakoś nie zanegował zjawiska jako niemożliwe, no bo jakże to demon opętowuje niewinne dziecko.
Co sugerujesz, że bemony mają skrupuły i dziecka nie tknie? Myślisz, że łezka im poleci widząc krzywdę niewiniątek?
Jezus wypędził tylko w kilku przypadkach. Nie zrobił tak wszystkim bez wyjątku.
Jakoś winy za ten stan rzeczy nie przypisywał Bogu, że ponoć nic nie robi. Ucz się od Jezusa. Wiadomo, że oskarżenia przeciwko Bogu, to domena diabła. Nie musisz go naśladować.

[wuka]

jak ma się niewinne dziecko i szczerze opowiadające TAKIE historie, o jakich tu rozmawiamy, do opętania przez demony.

Czytasz o takich przykładach, jak demony opętały dzieci w Mateusza rozdziały 15 i 17.
Jezus te demony przepędził. Jakoś nie zanegował zjawiska jako niemożliwe, no bo jakże to demon opętowuje niewinne dziecko.
Co sugerujesz, że bemony mają skrupuły i dziecka nie tknie? Myślisz, że łezka im poleci widząc krzywdę niewiniątek?
Jezus wypędził tylko w kilku przypadkach. Nie zrobił tak wszystkim bez wyjątku.
Jakoś winy za ten stan rzeczy nie przypisywał Bogu, że ponoć nic nie robi. Ucz się od Jezusa. Wiadomo, że oskarżenia przeciwko Bogu, to domena diabła. Nie musisz go naśladować.

W rozdziale 15 nie ma nic w tej sprawie, a w r.17 jest historia epileptyka. No chyba, że masz inną Biblię.
Bobo, ja nie obwiniam nikogo, a już na pewno nie Boga w jakiego wierzę. Po prostu chcę zrozumieć.
Wybrana pisała o wolnej woli i że demony opętują itd. Moge się z tym zgodzić, ale jedynie w przypadku takim, gdy ktoś na przykład z własnej woli, z pełną świadomością "bawi się" czarną magią, siedzi w okultyxmie itp.
Jeśli chodzi o nasz przykład, że dziecko małe opowiada o historiach, o których w żadnym razie nie mogło ani przeczytać, ani usłyszeć w swoim ziemskim, króciutkim życiu, a w dodatku sprawy te można sprawdzić, zweryfikować, to chyba słuszne, że człowiek szuka odpowiedzi. I je znajduje w reinkarnacji.
Pamiętaj, że wiara w reinkarnację była także w Biblii, dawni Izraelici też tak wierzyli.

[Bobo]

22 I przyszła pewna Fenicjanka mieszkająca w tych okolicach, i zaczęła wołać: „Zlituj się nade mną, Panie, Synu Dawida! Moja córka jest opętana przez demona i okropnie cierpi”. 23 Ale Jezus nie odpowiedział jej ani słowem. Uczniowie podeszli więc do niego i zaczęli nalegać: „Odpraw ją, bo wciąż woła za nami”. 24 Wtedy on się odezwał: „Zostałem posłany tylko do zaginionych owiec z narodu izraelskiego”. 25 Ale ta kobieta podeszła, złożyła mu hołd i poprosiła: „Panie, pomóż mi!”. 26 On odparł: „Nie godzi się zabrać chleb dzieciom i rzucić szczeniętom”. 27 A ona na to: „Tak, Panie, ale szczenięta jedzą przecież okruchy spadające ze stołu ich panów”. 28 Jezus jej odpowiedział: „Twoja wiara jest naprawdę wielka. Niech się stanie, jak sobie życzysz”. I w tym momencie jej córka została uzdrowiona. (Mat 15:22-28)

14 Kiedy zbliżyli się do tłumu, podszedł do niego pewien człowiek, uklęknął przed nim i powiedział: 15 „Panie, zlituj się nad moim synem, bo ma padaczkę i jest w bardzo złym stanie. Często wpada w ogień albo w wodę. 16 Przyprowadziłem go do twoich uczniów, ale nie mogli go uleczyć”. 17 Na to Jezus powiedział: „O pokolenie bez wiary, pokolenie spaczone! Jak długo jeszcze mam z wami pozostawać? Jak długo jeszcze mam was znosić? Przyprowadźcie go tu do mnie”. 18 Wtedy Jezus zgromił demona i ten wyszedł z chłopca. W tym momencie chłopiec wyzdrowiał
(Mat 17:14-18)

jedynie w przypadku takim, gdy ktoś na przykład z własnej woli, z pełną świadomością "bawi się" czarną magią, siedzi w okultyzie itp.

Demony czekają na zaproszenie? Jakoś Jezus wypędzając te demony z dzieci, nie zaznaczył, że to ich wina, bo może bawiły się czarną magią. Demony nie mają wolnej woli? Jezusa kusił demon bo Jezus go zaprosił? Błądzisz we wnioskach.

Jeśli chodzi o nasz przykład, że dziecko małe opowiada o historiach, o których w żadnym razie nie mogło ani przeczytać, ani usłyszeć w swoim ziemskim, króciutkim życiu, a w dodatku sprawy te można sprawdzić, zweryfikować, to chyba słuszne, że człowiek szuka odpowiedzi. I je znajduje w reinkarnacji.

Pamiętaj, że demony nie urodziły się w XX wieku... żyją od tysięcy, jak nie dłużej lat. Obserwują mentalność ludzi, pamiętają dawne postaci... czy nie mogą w jakiś nadprzyrodzony sposób komuś, nawet dziecku, przekazać pewnej wiedzy, utwierdzając, że to ono żyło kiedyś? Czasem to jakaś choroba umysłu. Nie twierdzę że każdy taki przypadek jest taki sam (opętanie). Jednak najczęściej mamy do czynienia z... uderzeniem w głowę, porażeniem piorunem, śmierć tzw. kliniczna itp.
Dochodzę do wniosku, że tego typu wiedza w naturalny sposób (bez traumy) nie powinna być dostępna dla żywych/współczesnych. Dlaczego? Bóg nie chce, abyśmy się posiłkowali się zabawą demonów.

Pamiętaj, że wiara w reinkarnację była także w Biblii, dawni Izraelici też tak wierzyli.

A to już Twoja radosna twórczość

[Bobo]

I oczywiście wraca pytanie: dlaczego wykluczasz opętanie?