Fotografia przedstawia obecność masonów stanu brazylijskiego Pernambuco w towarzystwie biskupa Bernardino Murchio z Caruaru w jego katedrze po mszy niedzielnej dnia 21.12.2008r. Obecność przedstawicieli rozmaitych Lóż masońskich lokalnego regionu w katolickiej katedrze miała na celu .. złożenie hołdu biskupowi za jego “wspaniałe działania w zarządzaniu diecezją”.
Po zakończeniu mszy Antonio Ferrera (trzeci z lewej), Wielki Mistrz Wielkiego Wschodu Pernambuco podszedł do kazalnicy i zaczął wychwalać biskupa Murchio przyznając mu masońską Odznakę Zasługi stanu Pernambuco. Obecnych podczas mszy było 800 katolickich wiernych, którzy byli świadkami symbolicznego wydarzenia. Z kolei prałat wygłosił krótką mowę dziękując Wielkiemu Mistrzowi za Odznakę, nazywając wydarzenie “radosną uroczystością” a zakończył tymi słowami: Tak więc niechaj błogosławieństwa Wielkiego Architekta Wszechświata “ zachowają nas wszystkich takimi jacy jesteśmy, radosnymi, zjednoczonymi i szczęśliwymi jak nasz Patron nauczał:”Ut unum sint”.”Wśród przedstawicieli masonerii był katolicki kapłan ojciec Aloisio Guerra (drugi z lewej), który jest także Czcigodnym Mistrzem Loży 13 Maja. Kościół Katolicki zawsze nauczał, że masoneria jest jednym z najstraszliwszych jego wrogów, natomiast soborowi “papieże” stłumili tę odwieczną prawdę.Dzisiaj uważa się masonów jedynie za “ludzi dobrej woli”. Cui bono? (Kto na tym korzysta?). Dane powyższe zaczerpnięto z internetowej strony hiszpańskojęzycznej masonerii Nowego
Jorku. (www.masonesnewyork.blogspot.com/2009_10_25_archive.html)
Maosneria przejela strategiczene punkty w KK juz od dawna. Sobor Vatykanski II byl jawnym przejeciem wladzy przez masonerie, ( grunt zostal wczesniej przygotowany przez antypapieza Jan 23 i jego doborowa druzyne). Od tego czasu Watykan zostal zdominawany przez kretow podkopujacych fundamenty KK. Zaczynaja sie coraz bardziej ujawniac bo sa pewni zwyciestwa. Co ciekawsze, zaczadzona i otumaniona gawiedz czyli tzw wierni w wiekszosci tego nie widza i tylko nieliczni wolaja, ze krol jest nagi. Ksiezy, ktorzy o tym trabia ,masoneria koscielna ( w Polsce kapciowy Dziwisz i wiekszosc Episkopatu)karze i usuwa. Po co maja im mieszczac i naglasniac ich niecne plany i sprawki. Ksiezy, takich jak ten judaszowski, brazylijski biskup i jego kumple-ksieza z lozy sie nie usuwa bo i po co???
Lista watykańskich masonów
http://wiadomosci.monasterujkowice.pl/?p=9253
http://www.ultramontes.pl/watykan_i_wolnomularstwo.htm
Katolicka odpowiedź na przewrót modernistyczno-masoński
Nie ma wątpliwości, że tzw. II Sobór Watykański oraz posoborowe reformy były zgodne z masońską koncepcją zniszczenia Kościoła i papiestwa. Prawdziwy Kościół nie może zostać zniszczony, jego istnienie kontynuuje się w małych gromadkach tradycyjnych katolików, którzy kierują się nauczaniem Papieży z przeszłości, a przede wszystkim nauką Papieża Leona XIII z encykliki Humanum genus:
"...przede wszystkim należy zedrzeć maskę z masonów, i ukazać ich we właściwej ich postaci; dalej ustnie i za pomocą listów pasterskich w tym celu wydanych pouczać ludy, jakich podstępów i sztuczek używają te stowarzyszenia, aby schlebiać ludziom i przywabiać ich do siebie, jaka w zasadach ich jest przewrotność, jaka ohyda w działaniu...
Następnie przez ciągłe pouczanie i upominanie nakłaniać należy wiernych do gruntownego zapoznawania się z zasadami religii; ku czemu bardzo radzimy, aby w pismach i kazaniach stosownych wykładano zasady tych rzeczy najświętszych, w których mieści się filozofia chrześcijańska: i to w tym celu, ażeby umysły ludzkie przez zdrową naukę przychodziły do zdrowia, i ubezpieczone zostały przeciw różnorodnym kształtom błędów i rozmaitym pokusom do grzechów...
Dobrze atoli wiemy, że wspólne usiłowania nasze bynajmniej nie wystarczą, ażeby z roli Bożej wyplenić zgubny posiew, jeśli Niebieski Pan winnicy w dobroci swojej nie udzieli nam pomocy swej do tego. O tę łaskę przeto i pomoc Jego modlić się trzeba tak usilnie i tak gorąco, jak przystoi wobec tak groźnego niebezpieczeństwa i tak wielkiej potrzeby. Zuchwale głowę podnosi i chełpi się z powodzenia swego sekta wolnomularska, i zdaje się, że nie zna już granic w swej zarozumiałości. Wszyscy jej zwolennicy, połączeni z sobą pewnym zbrodniczym przymierzem i tajemną wspólnością zamiarów, wzajemnie się wspierają, i jedni drugich ośmielają do czynów występnych. Tak silna napaść również silnego wymaga oporu; trzeba, by wszyscy dobrze myślący złączyli się w jedno olbrzymie stowarzyszenie czynu i modlitwy. Prosimy ich więc, aby zgodnie, w zwartym szeregu, niewzruszeni stanęli przeciw natarczywej potędze sekciarzy. Równocześnie zaś wznosząc błagalne dłonie do Boga, serdecznie i gorąco się módlcie, aby wiara chrześcijańska rosła i kwitła, aby Kościół odzyskał niezbędną wolność, aby błądzący na dobrą wrócili drogę, aby fałsz prawdzie, a występek cnocie kiedyś miejsca ustąpiły.
Wspomożycielką i pośredniczką niech nam będzie Najświętsza Maryja Panna, Matka Boża, która, jak od samego Poczęcia swego pokonała szatana, tak i teraz niech raczy pogromić bezbożne sekty, w których widocznie odżyły owe buntownicze knowania złego ducha z zuchwałym jego wiarołomstwem i obłudą (3). Błagajmy księcia aniołów niebieskich, św. Michała, pogromcę nieprzyjaciół piekielnych, również Józefa św., Oblubieńca Najświętszej Dziewicy, który jest Kościoła katolickiego przemożnym Patronem w niebie; św. Piotra i Pawła, wielkich Apostołów, niezwyciężonych krzewicieli i obrońców wiary chrześcijańskiej. Ufajmy, że za ich wstawieniem się, i przy wytrwałej wspólnej wszystkich modlitwie Pan Bóg rodzajowi ludzkiemu, na tak wielkie wystawionemu niebezpieczeństwo, opatrznie i łaskawie pomocy raczy udzielić".
