Bóg istnieje - proste dowody

Tematyka krypto biblijna, pozabiblijne proroctwa i objawienia, eschatomania, wszelkiego rodzaju teorie spiskowe, niewyjaśnione zjawiska itd.

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Manna z nieba
Posty: 3453
Rejestracja: 28 mar 2013, 21:43

Post autor: Manna z nieba »

ata333 pisze:jednak przyznam,,iz S.T..nie budzi we mnie pelnego zaufania..gdyz majac sumienie..dane mi przez Boga..a nawet uksztaltowane Prawem Milosci Jezusa Chrystusa...liczne krwawe dzieje starozytnego Izraela ..nie maja mojej akceptacji..i to nie..z racji wyzszosci mojej moralnosci nad te Boza..ale po prostu z racji bycia wrazliwym czlowiekiem..
Czyż Bóg, który stworzył ten piękny świat i wszystkich ludzi..... w tym tak pełną miłości i wrażliwości Atę, jest od niej mniej wrażliwy, sprawiedliwy i dobry??

Ato po części tylko rozumiemy....a nasza wiedza częściowa, dedukcje niedoskonałe.
Lecz Bóg z pewnością widzi to i wie co myślimy i oczekuje naszej lojalności i miłości.
Nie możemy w Niego zwątpić.
To co zakryte zostanie objawione.
Zaufaj Bogu. Tyle nam pozostaje, aż tyle.... ;-)
Pozdrawiam.
Ci, którzy przemawiają w imieniu Boga powinni pokazać listy uwierzytelniające.

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Post autor: ata333 »

Manna z nieba pisze:Ato po części tylko rozumiemy....a nasza wiedza częściowa, dedukcje niedoskonałe.
Lecz Bóg z pewnością widzi to i wie co myślimy i oczekuje naszej lojalności i miłości.
Nie możemy w Niego zwątpić.
To co zakryte zostanie objawione.
Zaufaj Bogu. Tyle nam pozostaje, aż tyle....
Pozdrawiam.
w to nie watpie Manno...dlatego jestem chrzescijanka..;)

;-)

zobacz na cytaty podane przez Anie w watku gdzie pisalysmy o milosci mcierzynskiej..i tacierzynskiej ;-)
Ostatnio zmieniony 09 lis 2013, 21:54 przez ata333, łącznie zmieniany 1 raz.

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Post autor: ata333 »

Manna z nieba pisze:Ato po części tylko rozumiemy....a nasza wiedza częściowa, dedukcje niedoskonałe.
Lecz Bóg z pewnością widzi to i wie co myślimy i oczekuje naszej lojalności i miłości.
Nie możemy w Niego zwątpić.
To co zakryte zostanie objawione.
Zaufaj Bogu. Tyle nam pozostaje, aż tyle....
Pozdrawiam.
w to nie watpie Manno...dlatego jestem Chrzescijanka..;)

;-)

zobacz na cytaty podane przez Anie w watku gdzie pisalysmy o milosci mcierzynskiej..i tacierzynskiej ;-)

Awatar użytkownika
Dżej
Posty: 2135
Rejestracja: 28 lip 2012, 0:20
Lokalizacja: Warszawa a potem tu i tam.

Post autor: Dżej »

Bóg jako wytwór umysłu może mniej być wrażliwy i dobry.
Choć nie zawsze by być mniej wrażliwym i dobrym trzeba być wytworem umysłu.
Więcej wynika z wiary w ludzi jednak.
;-)
Biblia...czemu słowem a nie wykładem bożym? Wszak zawiera więcej niż jedno słowo i nie jest tak klarowna.

nephesh
Posty: 277
Rejestracja: 04 maja 2007, 18:56
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Post autor: nephesh »

Dżej pisze:I czemu nie wszyscy?
Ech... Cytat z Listu do Hebrajczyków oraz zdanie wypowiedziane przez Chrystusa wskazują na to, że jest to sprawa woli i decyzji człowieka.
Nie chciałbym tu potępiać nikogo, wszak sam pewnie niejednokrotnie objawiłem brak wiary. Uczniowie Chrystusa tez zrobili to niejednokrotnie, usłyszawszy później zdziwione – Jakże to, jeszcze nie macie wiary? Ale Biblia wskazuje jednoznacznie – brak wiary bierze się z małego zainteresowania Słowem Boga. Zbyt płytkim rozważaniem i własnym spekulowaniem. Czyli – zadowoleniem z siebie po prostu. To po prostu ludzkie. Wszyscy tak mamy w mniejszym lub większym stopniu. Co oczywiście nie jest usprawiedliwieniem – nie chciałbym tylko, żeby ktoś pomyślał, że się wywyższam, jako człowiek wierzący. Wiara nie jest dana raz na zawsze. Można ją stracić. Zyskiwali ją zaś już nie mniej zaskakujący ludzie niż ateiści. Serio.

ata333 pisze:jednak przyznam,,iz S.T..nie budzi we mnie pelnego zaufania..gdyz majac sumienie..dane mi przez Boga..a nawet uksztaltowane Prawem Milosci Jezusa Chrystusa...liczne krwawe dzieje starozytnego Izraela ..nie maja mojej akceptacji..i to nie..z racji wyzszosci mojej moralnosci nad te Boza..ale po prostu z racji bycia wrazliwym czlowiekiem
Myślę, że to dlatego, że ludzie wyobrażają sobie miłość (nie piszę, że Ty, ale generalnie), jako akceptującą wszystko, nieco rozemocjonowaną, lekko podniosłą formę uczucia. Uczucia tkliwości, troski i czułości. I nic poza tym.
Natomiast miłość jest zasadą, która nie jest ślepa na reguły postępowania i konsekwencje.
Bóg jest Bogiem porządku i prawa. Nie może przestać nim być. Dowodem na ważność prawa i zasad jest Krzyż Golgoty. Jest on też dowodem miłości. Tam te dwie zasady spotkały się i "pocałowały". Jak sprawiedliwość z jednej i pokój z drugiej strony.
Drastyczne rozkazy Boga były wynikiem oczywiście dążeń ludzkich jak zawsze.
Jak bowiem Izrael miał zdobyć Chanaan?
2Moj.23,28-30 pisze:Poślę też przed tobą szerszenie, które wypędzą Chiwwijczyków, Kananejczyków i Chetejczyków przed tobą. Nie wypędzę go przed tobą w jednym roku, aby ziemia nie stała się pustkowiem i nie rozmnożył się zwierz dziki przeciwko tobie. Powoli będę ich wypędzał przed tobą, aż się tak rozmnożysz, iż będziesz mógł objąć tę ziemię, dziedzictwo twoje.
Czy Bóg tak w końcu zdobył ziemię? Ano nie. Dlaczego?
A dlaczego w ogóle ludzie musza umierać? Czy tak było na początku?
Dlaczego Kain zabił Abla? Czyż nie został ostrzeżony?
Dlaczego cały przedpotopowy świat zginął? Czyż 120 lat nie głoszono im, żeby się przygotowali na potop? Kto posłuchał?
Dlaczego Abraham musiał wypędzić Hagar i jej syna na pustynię? Czy to się godzi? Na pewną śmierć? Własne dziecko? Kto wpadł na pomysł, żeby w ogóle miał z nią dziecko? Kto podsunął pomysł o wypędzeniu?
Dlaczego Józef znalazł się w Egipcie? Dlaczego Mojżesz musiał 40 lat paść owce zanim był gotowy do prowadzenia ludzi?
Dlaczego spośród 12 szpiegów tylko dwóch odważnie przyznało, że "ziemia jest do zdobycia" ponieważ TAK RZEKŁ PAN? A nie, że "mamy szansę"?
Dlaczego Dawid nie mógł zbudować światyni Pańskiej, chociaż Bóg go tak bardzo miłował? Bo miał krew na rękach. Tę przyczynę podał mu sam Najwyższy.

Po prostu – Bóg musi akceptować naszą wolną wolę do robienia sobie i innym krzywdy. Oczywiście istnieją granice i zasady, w których musi on podjąć działania obronne, ale to On je wyznacza, bo zna każdą okoliczność i konsekwencję każdej rzeczy.

Jezus Chrystus wychował się na Starym Testamencie. Szanował i kochał Boga i zrozumiał w tym Piśmie, że "będziesz miłował bliźniego swego jak samego siebie". To nadrzędna zasada drugiej tablicy dekalogu. Sumująca sześć przykazań. Przykazań, które są wyrazem charakteru Boga. Przykazań wśród których jest "nie będziesz zabijał".

Któż jest naszym bliźnim?

pozdrawiam

Awatar użytkownika
Dżej
Posty: 2135
Rejestracja: 28 lip 2012, 0:20
Lokalizacja: Warszawa a potem tu i tam.

Post autor: Dżej »

No jak widać dość znacznie interesuję się tymże rzekomym słowem i rozważam dość często, co nie zmienia faktu, że nie wierzę.
Przede wszystkim nie uważam Biblii za słowo boże.
Równie dobrze mógłby nim być Koran lub Tora albo Talmud.
Dla mnie to jedynie ludzkie wyobrażenie Boga.
Im głębiej rozważam tym bardziej umacniam się w myśli, że mam rację.
Dawno temu jak na katechezie powiedziałem, że Biblia uczy miłości(choć jej wcale nie tknąłem) to katechetka stwierdziła, że chyba całe Pismo Święte przeczytałem.
Skoro to takie proste czemu 2000 lat trwa analiza tekstu?
Zastanawia mnie też czemu uczniami Jezusa byli sami mężczyźni.
Bo to chodzące zło?
:-P
Biblia...czemu słowem a nie wykładem bożym? Wszak zawiera więcej niż jedno słowo i nie jest tak klarowna.

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Post autor: ata333 »

nephesh pisze:Jezus Chrystus wychował się na Starym Testamencie. Szanował i kochał Boga i zrozumiał w tym Piśmie, że "będziesz miłował bliźniego swego jak samego siebie". To nadrzędna zasada drugiej tablicy dekalogu. Sumująca sześć przykazań. Przykazań, które są wyrazem charakteru Boga. Przykazań wśród których jest "nie będziesz zabijał".

Któż jest naszym bliźnim?
dziekuje nepheshu za odpowiedz.. :-)

ja po rozwazaniu Pisma sw..doszlam do wniosku,,iz przykazanie milosci jest streszczeniem calego zakonu..(Tory) takie ujecie mamy bowiem wielokrotnie w listach Pawla..chocby w gal 5:14 oraz w II liscie Piotra ..

gdyz milosc wlasnie jest jest wielbieniem w duchu i prawdzie ..
nie mamy juz bowiem fizycznych atrybutow wiary, czyli.: swiatyni, arcykaplana, prawa na tablicach (tylko duchowe w sercu)..wszystko teraz jest duchowe,,bo nasz Pan w przeciwienstwe do Adama(ciala) jest duchem..przynajmniej tak podaje Pismo.. ;-)

kto jest bliznim...?

te rzecz mamy pieknie opisana w przypowiesci o samarytaninie..:)

bliznim jest dla nas ten..kogo sami nim uczynimy...czyli kazdy potzrebujacy..ktoremu pomozemy...w znaczeniu fizycznym jak i duchowym..;)

bez kalkulacji zasad Prawa..jak to czynili..uczeni w pismie..omijajac czlowieka lezacego na drodze..:)

oni kalkulowali ..kto wg ich Pism jest bliznim,,i czy ta pomoc temu lezacemu na drodze..gdyby jednak bliznim nie byl..im sie wg Prawa Mojzesza oplaca..:)

widocznie wykalkulowali sobie,,ze nie..gdyz zostawili go ledwo zywego na pastwe losu.. ;-)

samarytanin zas..bez zadnych kalkulacji,,powodowany ludzkim odruchem serca..zmilowal sie nad tym czlowiekiem,,czyniac go tym samym swoim bliznim..;)

samarytanin w tej przypowiesci to wzor Chrystusa,,ktory przez swa ofiare na krzyzu..uczynil nas grzesznikow,,swoimi bliznimi..a nawet bracmi i przyjaciolmi.. ;-)

przypowiesc o samarytaninie..to pieknai gleboka przypowiesc o ludzkim wspolczujacym sercu..ktory jak cale Slowo Boze rzutuje na naszego ducha..a ten z kolei rzutuje na nasze cialo..i swiat..:)

pozdrawiam Cie nepheshu..
i napomkne jeszcze,, iz bardzo podoba mi sie Twoja argumentacja Trojcy :)

Awatar użytkownika
Dżej
Posty: 2135
Rejestracja: 28 lip 2012, 0:20
Lokalizacja: Warszawa a potem tu i tam.

Post autor: Dżej »

A mi się podoba to co napisałaś. Mimo braku u mnie wiary w Jezusa.
;-)
Biblia...czemu słowem a nie wykładem bożym? Wszak zawiera więcej niż jedno słowo i nie jest tak klarowna.

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Post autor: ata333 »

Dżej pisze:A mi się podoba to co napisałaś. Mimo braku u mnie wiary w Jezusa.
dzieki Dzeju... ;-)
"Respekt wynikajacy ze zrozumienia stoi dla mnie zawsze ponad respektem bioracym sie z ignorancji."(D. Adams - "Łosoś zwątpienia")

ODPOWIEDZ

Wróć do „Teorie spiskowe itp.”