daglezja77 pisze: Pamiętaj ze Noe zabrał do arki po parze zwierząt wg. rodzaju, nie wszystkich.
Wiara w to, że Noe zabrał zwierzęta na arkę, nie według gatunku, tylko według rodzaju jest potwierdzeniem teorii ewolucji.
Przykład; Lew afrykański
rodzaj - lampart Tygrys azjatycki
rodzaj - lampart
Wniosek.
Noe zabrał przykładowo z rodzaju lampart, lwa afrykańskiego, a po potopie z tego lwa wyewoluował tygrys azjatycki.
Zawartość tlenu spadła o połowę? Tak jest napisane w Biblii?
„Odpędzanie wilków, zagrażających Bożej owczarni, jest na pewno czymś chwalebnym, ale czyni się to modlitwą, przykładem życia, głoszeniem słowa Bożego i przekonywaniem -- a nie poprzez zadawanie gwałtu. Gwałt zadawany w obronie prawdy nie tylko krzywdzi konkretnych ludzi, ale kompromituje prawdę, ci zaś, którzy się do niego uciekają, choć ich intencją było odpędzenie wilków, sami się w wilków przemieniają.”
daglezja77 pisze:Po potopie zawartość tlenu w powietrzu spadła o około polowe, to bardzo dużo.
Zmieniła się atmosfera..
A co z zasoleniem wody morskiej?Deszczowka jest slodka,wiec wszystkie morskie ryby padaja.Kolejna rzecz-zeby zalac cala ziemie,warstwa wody musiala wynosic ponad 8 kilometrow,bo tyle ma Mt.Everest.Od dzisiejszego poziomu morza,oczywiscie.
Te wody odplynely-dokad?
.Kolejna rzecz-zeby zalac cala ziemie,warstwa wody musiala wynosic ponad 8 kilometrow,bo tyle ma Mt.Everest
Te wody odplynely-dokad?.
To akurat da się wyjaśnić na przykład tym że góry te wypiętrzyły się właśnie podczas kataklizmu potopu. Wcześniej ziemia mogła być bardzo płaska, To wyjaśnia też kwestię tego gdzie się podziały wody potopu - jest jej tyle samo co podczas potopu tylko gdy niektóre części skorupy ziemskiej się wypiętrzyły tworząc dzisiejsze lądy to inne części się obniżyły i tam właśnie spłynęły wody potopu tworząc dzisiejsze oceany.
daglezja77 pisze:Po potopie zawartość tlenu w powietrzu spadła o około polowe, to bardzo dużo.
Zmieniła się atmosfera..
A co z zasoleniem wody morskiej?Deszczowka jest slodka,wiec wszystkie morskie ryby padaja.Kolejna rzecz-zeby zalac cala ziemie,warstwa wody musiala wynosic ponad 8 kilometrow,bo tyle ma Mt.Everest
Te wody odplynely-dokad?.
Z jakim zasoleniem? Wody potopu nie były słone. Od tamtego czasu woda stopniowo robi się coraz bardziej słona. Morza przed potopem tez pewnie nie były słone, wiec ryby do niczego nie musiały się przystosowywać.
Tyle ma Everest teraz, wtedy gory mogły być o polowe niższe a wypiętrzeniu uległy podczas intensywnych ruchów tektonicznych zaraz po nim. Zauważ ze wody do potopu wytrysnęły również z podziemnych otchłani..Cześć lodów po potopie to Antarktyda..Cześć Bóg mógł umieścić w Pasie Kuipera albo gdzie indziej. To dla Niego najmniejszy problem.
Poziom wody jest teraz wyższy niż przed potopem, dlatego wiele starożytnych budowli jest pod woda.
zostały zakryte wszystkie wysokie góry, które były pod całymi niebiosami."
Wysokość gór to kwestia względna.Mogło to oznaczać że zostały zakryte wszystkie , nawet najwyższe góry jakie wówczas istniały. Na przykład kilkuset metrowa góra wyrastająca z płaskiej powierzchni to też wysoka góra.
daglezja77 pisze:Morza przed potopem tez pewnie nie były słone, wiec ryby do niczego nie musiały się przystosowywać.
Morskie ryby maja sie w najlepsze,a z tego co piszesz,a wlasciwie piszemy,nie powinno ich byc.Slodkowodne ryby nie moga zyc w morzu.Chyba ze sie przystosuja.
daglezja77 pisze:Poziom wody jest teraz wyższy niż przed potopem, dlatego wiele starożytnych budowli jest pod woda.
To znaczy ze wody bylp wiecej.Przypuszczam,ze tak wielki przyrost masy naszej planety,w tak krotkim okresie czasu,mogl zrobic niezle kuku z orbita i obrotem ziemi.
daglezja77 pisze:Morza przed potopem tez pewnie nie były słone, wiec ryby do niczego nie musiały się przystosowywać.
Morskie ryby maja sie w najlepsze,a z tego co piszesz,a wlasciwie piszemy,nie powinno ich byc.Slodkowodne ryby nie moga zyc w morzu.Chyba ze sie przystosuja.
daglezja77 pisze:Poziom wody jest teraz wyższy niż przed potopem, dlatego wiele starożytnych budowli jest pod woda.
To znaczy ze wody bylp wiecej.Przypuszczam,ze tak wielki przyrost masy naszej planety,w tak krotkim okresie czasu,mogl zrobic niezle kuku z orbita i obrotem ziemi.
Wtedy nie było słonej wody nawet w morzach, woda ulega cały czas stopniowemu zasoleniu.
Czyli trwa to tysiące lat, przez ten czas ryby zdążyły się do takich warunków przystosować. To żaden problem. Teraz tez niektóre ryby nie maja z tym problemu, np. węgorz, czy łososie..
Nie wiadomo czy był on taki wielki, wody pod ziemia były pod ogromnym ciśnieniem..Stwórca pewnie miał wszystko pod kontrola.
daglezja77 pisze:Czyli trwa to tysiące lat, przez ten czas ryby zdążyły się do takich warunków przystosować.
To co opisałeś nazywa się właśnie ewolucją, dokładnie to opisywał Darwin, proces przystosowanie się zwierząt trwający tysiące lat.
„Odpędzanie wilków, zagrażających Bożej owczarni, jest na pewno czymś chwalebnym, ale czyni się to modlitwą, przykładem życia, głoszeniem słowa Bożego i przekonywaniem -- a nie poprzez zadawanie gwałtu. Gwałt zadawany w obronie prawdy nie tylko krzywdzi konkretnych ludzi, ale kompromituje prawdę, ci zaś, którzy się do niego uciekają, choć ich intencją było odpędzenie wilków, sami się w wilków przemieniają.”
KobietaZMagdali pisze:Zawartość tlenu spadła o połowę? Tak jest napisane w Biblii?
Nie, badano skład powietrza pęcherzyków zawartych w bursztynie..Potem takie warunki stworzono w laboratorium i np. pomidor koktailowy wyrósł do rozmiaru drzewa i miał kilkanaście tysięcy owoców. To obrazuje jaki wszystko wyglądało przed potopem..
Gady rosną przez całe życie wiec dinozaury w tych warunkach miały szanse wyrosnąć do sporych rozmiarów.
Gdyby ewolucja była prawdą to małpy
już dawno powinny być ludźmi .
Ewolucja , przystosowanie istnieje w obrębie gatunku , rodzaju
Rodzaj ludzki ewoluuje z istoty materialnej do istoty duchowej
czego przykładem jest Jezus
Jest to ewolucja do innej formy istnienia , ale w obrębie tego samego rodzaju
a nie ewolucja do innego gatunku .
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...
Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają