Religie - Ewolucja czy Stworzenie

Dyskusje o powstaniu świata itp.

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

efroni
Posty: 2552
Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15

Post autor: efroni »

.Cyprian. pisze:
efroni pisze:
Jeżeli przed Adamem istnieli jacyś ludzie ( nauka udowadnia że istnieli) to i po Adamie istnieli ludzie .
Odnośnie podkreślonego.

Nauka twierdzi, że udowadnia, że istnieli.

A to różnica. Bo w samym twierdzeniu może się mylić.

Kreacjoniści, wśród których są również ludzie z tytułami naukowymi podają kontrargumenty, że nie istnieli. Kto jakie argumenty uzna - to już jego sprawa i jego sumienia.
Nie . Biblia sugeruje a nauka udowadnia ( Biologia , Archeologia , Historia ) że 7 tyś. lat temu istnieli ludzie (np. cywilizacja Sumerów )
A różne artefakty czy np. obróbka gigantycznych bloków skalnych (jakby to była plastelina a nie twarda skała)
sugerują że ich poziom wiedzy o otaczającym nas świecie , przewyższał nasz poziom wiedzy .
Biblia mówi że ten poziom wiedzy zawdzięczają istotom nie z tego świata .
W każdym bądź razie byli to mądrzy ludzie , jeżeli chodzi o wiedzę z zakresu materii tego świata .

Bo w samym twierdzeniu (nauka) może się mylić.
Gdyby taka konstrukcję myślową zastosować do nauk biblijnych , to należy zakwestionować wszystkie nauki biblijne ,
a nie tylko tą o pochodzeniu człowieka , czy o grzechu pierworodnym .
Kreacjoniści, wśród których są również ludzie z tytułami naukowymi a którzy podają kontrargumenty, że 7 tys. lat temu ludzie nie istnieli ,
należą do organizacji religijno-wyznaniowych / bądź sami chcą takie założyć/
a dla takich ludzi dogmat (twierdzenie poparte jedynie autorytetem osoby je wypowiadającej) jest ważniejszy niż odkrycia naukowe .
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają

Awatar użytkownika
.Cyprian.
Posty: 1481
Rejestracja: 26 lut 2012, 18:19

Post autor: .Cyprian. »

efroni pisze:
.Cyprian. pisze:
efroni pisze:
Jeżeli przed Adamem istnieli jacyś ludzie ( nauka udowadnia że istnieli) to i po Adamie istnieli ludzie .
Odnośnie podkreślonego.

Nauka twierdzi, że udowadnia, że istnieli.

A to różnica. Bo w samym twierdzeniu może się mylić.

Kreacjoniści, wśród których są również ludzie z tytułami naukowymi podają kontrargumenty, że nie istnieli. Kto jakie argumenty uzna - to już jego sprawa i jego sumienia.
Nie . Biblia sugeruje a nauka udowadnia ( Biologia , Archeologia , Historia ) że 7 tyś. lat temu istnieli ludzie (np. cywilizacja Sumerów )
A różne artefakty czy np. obróbka gigantycznych bloków skalnych (jakby to była plastelina a nie twarda skała)
sugerują że ich poziom wiedzy o otaczającym nas świecie , przewyższał nasz poziom wiedzy .
Nie. Nauka twierdzi, że udowadnia. " że 7 tyś. lat temu" - właśnie, metody datowania, wszystko się na nich opiera. Jeśli poczynione co do nich założenia nie są prawdziwe, to ... wszystkie te naukowe ustalenia się rozpadają. A z metodami datowania nie jest tak różowo, jak się mówi. I na to główny nacisk kładą kreacjoniści.
efroni pisze: Bo w samym twierdzeniu (nauka) może się mylić.
Gdyby taka konstrukcję myślową zastosować do nauk biblijnych , to należy zakwestionować wszystkie nauki biblijne ,
a nie tylko tą o pochodzeniu człowieka , czy o grzechu pierworodnym .
Ten, kto nie wierzy, że Biblia jest natchniona przez Boga, ten zakwestionuje. I kwestionuje - jak to wszędzie na świecie widać. Ten, kto wierzy, nie będzie kwestionował. Wszystko oparte jest na wierze.
efroni pisze: Kreacjoniści, wśród których są również ludzie z tytułami naukowymi a którzy podają kontrargumenty, że 7 tys. lat temu ludzie nie istnieli ,
należą do organizacji religijno-wyznaniowych / bądź sami chcą takie założyć/
a dla takich ludzi dogmat (twierdzenie poparte jedynie autorytetem osoby je wypowiadającej) jest ważniejszy niż odkrycia naukowe .
Tak samo by można powiedzieć o ewolucjonistach, którzy - jak sądzę - w zdecydowanej większości są ateistami. Ateizm będący w opozycji do teizmu też jest formą wyznania (czy ostentacyjnym wyrazem jego braku ). Ale nie o to przecież chodzi. Chodzi o fakty. Faktem jest to, że kreacjoniści kontrargumentują, a ewolucjoniści praktycznie przemilczają i nie odnoszą się do tych kontrargumentów.
Jestem na forum. Nie nauczam, bo jeszcze mało wiem.
Nie nauczam, tylko dyskutuję.

Awatar użytkownika
Quinque
Posty: 612
Rejestracja: 29 gru 2017, 21:58

Post autor: Quinque »

Czemu wszelakiej paści ateiści czy inni kreacjonisci udowadniają za pomocą ewolucji że Boga nie ma? Czemu akurat ewolucja a nie np. Prawo powszechnego ciążenia czy teoria grawitacji?

Cyprian, zajmujesz się czasem egzegezą Biblijną czy czytasz wszelakie księgi dosłownie. Bez kontekstu i wiedzy na temat jak powstały?

Bo np. Dziś na 95% możemy stwierdzić że autorem ks. Rodzaju nie jest Mojżesz
"Bękart diabła czy dziecko Boże. Stara gwardia czy cyber młodzież
Kto kręci globem? Iluminacja, masońskie loże
Czarna magia, zdefiniuj chorobę. Jaka jest prawda za c$#j się nie dowiesz"

Awatar użytkownika
.Cyprian.
Posty: 1481
Rejestracja: 26 lut 2012, 18:19

Post autor: .Cyprian. »

Quinque pisze:Czemu wszelakiej paści ateiści czy inni kreacjonisci udowadniają za pomocą ewolucji że Boga nie ma?
:shock:

Jeśli już, to kreacjoniści udowadniają, że ewolucji nie ma.
Quinque pisze: Czemu akurat ewolucja a nie np. Prawo powszechnego ciążenia czy teoria grawitacji?
Grawitacja(ciążenie powszechne) jest faktem. Mało tego, eksperymenty z grawitacją każdy człowiek przeprowadza codziennie, ba, nawet bez żadnej przerwy. Tymczasem ewolucja jest hipotezą. Kreacjoniści-naukowcy pokazują, że ta hipoteza nie jest prawdziwa.
Quinque pisze: Cyprian, zajmujesz się czasem egzegezą Biblijną czy czytasz wszelakie księgi dosłownie.
Przecież Biblia sama "informuje" nas, jak mamy ją czytać. Jak jest przypowieść - powiedziane jest, że jest to przypowieść. Jak widzenie - to widzenie. Itp.
Quinque pisze: Bez kontekstu i wiedzy na temat jak powstały?
Oczywiście, że kontekst jest bardzo ważny.

Quinque pisze:
Bo np. Dziś na 95% możemy stwierdzić że autorem ks. Rodzaju nie jest Mojżesz
To nie na 100%? ;-)

Ważniejsze jest to, co ta Księga zawiera. I czy wierzy się w to, co tam jest napisane, czy nie.
Ja wierzę.
Jestem na forum. Nie nauczam, bo jeszcze mało wiem.
Nie nauczam, tylko dyskutuję.

Awatar użytkownika
Quinque
Posty: 612
Rejestracja: 29 gru 2017, 21:58

Post autor: Quinque »

Będę pisać w punktach

1. Nie rozumiesz. Kreacjonisci twierdzą że jak ewolucja istnieje to Bóg nie. Już pomijając fakt że bezpośrednie stworzenie zaprzecza chrzescijańskiemu objawieniu
2. No to dlaczego kreacjonisci czy ateiści nie walczą z Biblią za pomocą grawitacji czy heliocentryzmu(wszakże on też jest sprzeczny z Biblią)?
3. Może zechcesz przeczytać ten wątek
http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=1 ... &start=105 osobiście udzielilem się w nim tylko na ósmej stronie. Ale polecam całość
4. To dlaczego kreacjonisci i ateiści go pomijają?
5. No właśnie Cyprian. Ty próbujesz zjeść jabłko i mieć jabłko. Jeżeli nauka zaprzecza Bibli to gorzej dla Nauki. Bóg przecież nikomu nie podał prawd naukowych. Kreacjonisci mają taką naiwną wiarę. Jeżeli dowiedzą się że nikt nie fałszuje skamielin. Tracą wiarę. Nie polecam takiej wiary. Bo prowadzi do rozczarowania. Myślę że i na tym forum znajdą się przykłady takich osób. Ktore straciły wiarę bo wierzyły ślepo i naiwnie

Też mi średnio się podoba fakt że tysiąc wcieleń temu byłem małpą robiącą pod siebie. No ale cóż zrobić? Nie będę zatykał uszu i zamykał oczu żeby tylko ochronić swoją dziecięcą wiarę
"Bękart diabła czy dziecko Boże. Stara gwardia czy cyber młodzież
Kto kręci globem? Iluminacja, masońskie loże
Czarna magia, zdefiniuj chorobę. Jaka jest prawda za c$#j się nie dowiesz"

Awatar użytkownika
.Cyprian.
Posty: 1481
Rejestracja: 26 lut 2012, 18:19

Post autor: .Cyprian. »

Quinque pisze:Będę pisać w punktach

1. Nie rozumiesz. Kreacjonisci twierdzą że jak ewolucja istnieje to Bóg nie.
Nie. Kreacjonista nie twierdzi, że jeśli hipoteza ewolucji jest prawdą, to ... . W ogóle to byłby jakiś oksymoron - kreacjonista dopuszczający ewolucję. Kreacjonista argumentuje, że hipoteza ewolucji nie jest prawdziwa. Jeśli już, to kreacjoniści pokazują osobom wyznającym tzw. teistyczny ewolucjonizm, na jakie pułapki Ci wyznawcy się sami wystawiają. Sprawa poruszona min. tu http://ewangelia.org.pl/viewtopic.php?f=23&t=208#p1354
Quinque pisze: Już pomijając fakt że bezpośrednie stworzenie zaprzecza chrzescijańskiemu objawieniu
Tego rzeczywiście nie rozumiem. Jak opisane w Biblii bezpośrednie Stworzenie może zaprzeczać chrześcijańskiemu objawieniu.
Quinque pisze: 2. No to dlaczego kreacjonisci czy ateiści nie walczą z Biblią za pomocą grawitacji czy heliocentryzmu(wszakże on też jest sprzeczny z Biblią)?
A gdzie w Biblii jest powiedziane coś, co przeczy grawitacji? Nie ma czegoś takiego. A gdzie w Biblii jest powiedziane coś, co przeczy Układowi Słonecznemu? Nie ma czegoś takiego. Uważasz, że "stań Słońce" jest tego przykładem? Nic podobnego. Ruch można opisywać w dowolnym układzie odniesienia. Ziemia jest nieinercjalnym układem odniesienia. Ludzie żyjący na Ziemi widzą, że Słońce wschodzi i zachodzi. Dziś nawet tak mówimy, że Słońce wschodzi bądź zachodzi, że gwiazdy zakreślają okręgi. Bo w tym układzie odniesienia, związanym z Ziemią - tak widzimy. I gdyby się uprzeć, to wszystkie równania opisujące względny ruch w naszym Systemie Słonecznym można by przetransformować do tego układu, tego związanego z Ziemią. Równania stałyby się trudniejsze, nieintuicyjne, ale opis byłby możliwy. Ruch musisz określić w jakimś układzie odniesienia, a możesz w każdym, w jakim tylko chcesz. Oczywiście, że to Ziemia okrąża Słońce, ale ruch jest pod tym względem względny, że określa się go względem wybranego układu odniesienia. Żyjącym na Ziemi trudno sobie wyobrazić kręcącą się i pędzącą przez próżnię Ziemię. Łatwiej im za to opisać słowami to, co widzą z własnego układu odniesienia - Ziemi.
Quinque pisze: 3. Może zechcesz przeczytać ten wątek
http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=1 ... &start=105 osobiście udzielilem się w nim tylko na ósmej stronie. Ale polecam całość
Przeczytam, ale nie za szybko, bo nie mam czasu.
Quinque pisze: 4. To dlaczego kreacjonisci i ateiści go pomijają?
Nie wiem, czy chodzi Ci o grawitację i heliocentryzm, ale jeśli tak, to absolutnie niczego nie pomijają. Prosty z brzegu, tak na szybko, przykład:
Institute for Creation Research pisze: Geocentricity and Creation
...
4. What does the Bible teach about geocentricity?

... the composite "theory of geocentricity" is nowhere mentioned in the Bible.

...In contrast to the bountiful evidence in the Bible which teaches that the earth is special, nowhere is it taught that the earth is the center of the universe

5. What is the role of geocentricity in creationism?
...
Geocentricity and creationism are really separate matters. Because of the contrast in the way the Bible deals with these two issues, I believe that attempts to link geocentricity and creationism are ill-founded.

TŁUMACZENIE:
Geocentryczność i Kreacjonizm

4. Czego Biblia uczy o geocentryczności?
...
kompozyt "teoria geocentryczności" w żadnym miejscu nie jest wspomniany w Biblii.
...
W przeciwieństwie do bogatych dowodów w Biblii, które nauczają, że ziemia jest wyjątkowa, nigdzie nie jest nauczane, że ziemia jest centrum wszechświata.

5. Jaka jest rola geocentryczności w kreacjonizmie?
...
Geocentrycznośc i Kreacjonizm są naprawdę oddzielnymi sprawami. Ze względu na kontrast w sposobie, w jaki Biblia traktuje te dwie kwestie, uważam, że próby połączenia geocentryczności i kreacjonizmu są nieuzasadnione.
źródło: http://www.icr.org/article/geocentricity-creation

Ziemia jest centralna w sensie ważności - bo na niej żyje człowiek stworzony na obraz i podobieństwo Boże.

Żaden kreacjonista naukowiec nie uzna czegoś takiego, jak geocentryzm. Żaden kreacjonista naukowiec nie zaprzeczy teorii grawitacji, czy prawom Keplera, czy innym prawom fizyki.

Zaprzeczy natomiast hipotezom, wykazując ich błędy: ewolucji czy Wielkiemu Wybuchowi.

Tutaj cała seria artykułów o tym, co sądzą kreacjoniści o geocentryzmie: https://creation.com/search?q=geocentrism

Quinque pisze: 5. No właśnie Cyprian. Ty próbujesz zjeść jabłko i mieć jabłko.
O czym Ty mówisz?
Quinque pisze: Jeżeli nauka zaprzecza Bibli to gorzej dla Nauki.
Nauka owszem, nieraz próbuje zaprzeczać Biblii. Ważne, że rzeczywistość nie zaprzecza Biblii. W nauce to różne dzikie teorie powstawały i potem upadały.
Quinque pisze: Bóg przecież nikomu nie podał prawd naukowych.
Zasadniczo tak, ale mamy przecież wzmianki o tym, jak zbudowana jest Ziemia, o "ogniu" we wnętrzu. Nie uznaję czegoś takiego jak prawda naukowa. Jest po prostu - prawda - dotycząca materii i tyle. Prawda nie potrzebuje przymiotnika "naukowa". Jeżeli fizyczny model zjawiska nie przeczy rzeczywistości=eksperyment, to znaczy, że dobrze tę rzeczywistość opisuje.
Quinque pisze: Kreacjonisci mają taką naiwną wiarę. Jeżeli dowiedzą się że nikt nie fałszuje skamielin. Tracą wiarę. Nie polecam takiej wiary. Bo prowadzi do rozczarowania. Myślę że i na tym forum znajdą się przykłady takich osób. Ktore straciły wiarę bo wierzyły ślepo i naiwnie
Naiwne to jest Twoje wyobrażenie o kreacjonistach. To są ludzie z tytułami naukowymi!!!!! Kreacjoniści nie twierdzą, że ktoś fałszuje skamieliny (chociaż takie sytuacje ze strony ewolucjonistów się zdarzały). Kreacjoniści sami ich poszukują. I o nich piszą, jak najbardziej, przykład: jaszczurka w skamieniałej żywicy https://creation.com/surprising-lizards-in-amber
Kreacjoniści nie zgadzają się tylko z założeniami metod datowania i wykazują te błędne założenia tkwiące u podstaw tych metod, które później przekładają się na błędne wyniki.

Naprawdę, jeżeli już chcesz w tak bardzo krytykancki sposób podchodzić do kreacjonistów, to zapoznaj się ich publikacjami. -> https://creation.com/articles
Quinque pisze: Też mi średnio się podoba fakt że tysiąc wcieleń temu byłem małpą robiącą pod siebie. No ale cóż zrobić? Nie będę zatykał uszu i zamykał oczu żeby tylko ochronić swoją dziecięcą wiarę
Chodzi Ci chyba o pra^n-przodków, a nie o wcielenia. Ja nie mam tego problemu, bo nie pochodzę od małpy. Bardzo mi przykro, że sam sobie takie drzewo genealogiczne wybierasz, albo dajesz wiarę tym, którzy za Ciebie je wybrali.
Jestem na forum. Nie nauczam, bo jeszcze mało wiem.
Nie nauczam, tylko dyskutuję.

EMET
Posty: 11244
Rejestracja: 04 wrz 2006, 17:31

Post autor: EMET »

.Cyprian. pisze:
A gdzie w Biblii jest powiedziane coś, co przeczy grawitacji? Nie ma czegoś takiego. A gdzie w Biblii jest powiedziane coś, co przeczy Układowi Słonecznemu? Nie ma czegoś takiego. Uważasz, że "stań Słońce" jest tego przykładem? Nic podobnego. Ruch można opisywać w dowolnym układzie odniesienia. Ziemia jest nieinercjalnym układem odniesienia. Ludzie żyjący na Ziemi widzą, że Słońce wschodzi i zachodzi. Dziś nawet tak mówimy, że Słońce wschodzi bądź zachodzi, że gwiazdy zakreślają okręgi. Bo w tym układzie odniesienia, związanym z Ziemią - tak widzimy. I gdyby się uprzeć, to wszystkie równania opisujące względny ruch w naszym Systemie Słonecznym można by przetransformować do tego układu, tego związanego z Ziemią. Równania stałyby się trudniejsze, nieintuicyjne, ale opis byłby możliwy. Ruch musisz określić w jakimś układzie odniesienia, a możesz w każdym, w jakim tylko chcesz. Oczywiście, że to Ziemia okrąża Słońce, ale ruch jest pod tym względem względny, że określa się go względem wybranego układu odniesienia. Żyjącym na Ziemi trudno sobie wyobrazić kręcącą się i pędzącą przez próżnię Ziemię. Łatwiej im za to opisać słowami to, co widzą z własnego układu odniesienia - Ziemi.
EMET:
Takie jest też i moje, E., zdanie na - 'ten to' - TEMAT. ;-)

Szerzej - tym tu - 'wątkiem' się nie zajmuję, gdyż raczej "nie siedzę" w owym temacie, jak to się mawia. :->

Stephanos, ps. EMET
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ-2018’, Przypis.

Awatar użytkownika
tropiciel
Posty: 4957
Rejestracja: 11 kwie 2013, 17:39

Post autor: tropiciel »

A gdzie w Biblii jest powiedziane coś, co przeczy grawitacji? Nie ma czegoś takiego. A gdzie w Biblii jest powiedziane coś, co przeczy Układowi Słonecznemu? Nie ma czegoś takiego. Uważasz, że "stań Słońce" jest tego przykładem? Nic podobnego. Ruch można opisywać w dowolnym układzie odniesienia. Ziemia jest nieinercjalnym układem odniesienia. Ludzie żyjący na Ziemi widzą, że Słońce wschodzi i zachodzi. Dziś nawet tak mówimy, że Słońce wschodzi bądź zachodzi, że gwiazdy zakreślają okręgi. Bo w tym układzie odniesienia, związanym z Ziemią - tak widzimy. I gdyby się uprzeć, to wszystkie równania opisujące względny ruch w naszym Systemie Słonecznym można by przetransformować do tego układu, tego związanego z Ziemią. Równania stałyby się trudniejsze, nieintuicyjne, ale opis byłby możliwy. Ruch musisz określić w jakimś układzie odniesienia, a możesz w każdym, w jakim tylko chcesz. Oczywiście, że to Ziemia okrąża Słońce, ale ruch jest pod tym względem względny, że określa się go względem wybranego układu odniesienia. Żyjącym na Ziemi trudno sobie wyobrazić kręcącą się i pędzącą przez próżnię Ziemię. Łatwiej im za to opisać słowami to, co widzą z własnego układu odniesienia - Ziemi.
celny argument przeciw tym, którzy twierdzą, że w Biblii jest wszystko, a również przeciw tym, którzy opis wizualny mylą ze stanem faktycznym i przyjmują na podstawie takich błędów wniosek o płaskiej Ziemi.


______________________________

Awatar użytkownika
tropiciel
Posty: 4957
Rejestracja: 11 kwie 2013, 17:39

Post autor: tropiciel »

[video]https://www.youtube.com/watch?v=lmaULogVzV0[/video]

Ziemia nie ma MILIARDÓW LAT !


___________________________

Awatar użytkownika
tropiciel
Posty: 4957
Rejestracja: 11 kwie 2013, 17:39

Post autor: tropiciel »

[video]https://www.youtube.com/watch?v=mBYF0EBaNjk[/video]
Dokument Niezwykłe stworzenia które przeczą teorii ewolucji film USA cz 1 ewolucja kreacja PL

[video]https://www.youtube.com/watch?v=S4orFOa5jnk[/video]
Dokument Niezwykłe stworzenia, które przeczą teorii ewolucji film USA cz 2 ewolucja kreacja PL

[video]https://www.youtube.com/watch?v=Pp1uUjbbkOU[/vide]
Dokument Niezwykłe stworzenia które przeczą teorii ewolucji film USA cz 3 ewolucja kreacja PL

[video]https://www.youtube.com/watch?v=6zs7mChHyBM[/video]
Bóg cudów - lektor PL

[video]https://www.youtube.com/watch?v=CZCE_k5d5sI[/video]
Naukowy kreacjonizm vs teoria ewolucji.


________________________________

efroni
Posty: 2552
Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15

Post autor: efroni »

Nie ma ewolucji typu darwinowskiego . Taka ewolucja to dogmat - teoria poparta jedynie autorytetem osoby, która ją głosi .
.Cyprian. pisze:Nie. Nauka twierdzi, że udowadnia. " że 7 tyś. lat temu" - właśnie, metody datowania, wszystko się na nich opiera. Jeśli poczynione co do nich założenia nie są prawdziwe, to ... wszystkie te naukowe ustalenia się rozpadają. A z metodami datowania nie jest tak różowo, jak się mówi. I na to główny nacisk kładą kreacjoniści.
Co powiesz o kreacjonistach (z tytułami naukowymi) którzy nie maja żadnego problemu z tym
że 7 tyś. lat temu istnieli ludzie i tak samo rodzili się i umierali jak i dziś ?
Oni , w przeciwieństwie do tradycyjnych naukowców(ewolucjonistów) czy tradycyjnych kreacjonistów ( zwolenników tradycyjnej ,ortodoksyjnej, literalnie-biblijnej kreacji ) ,
nie maja problemu z tzw. archeologią zakazaną .
Mało tego, oni tą zakazaną archeologię interpretują duchową archeologią (biblijnie)
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają

Awatar użytkownika
Quinque
Posty: 612
Rejestracja: 29 gru 2017, 21:58

Post autor: Quinque »

Narazie odniosę się do tego. Dzisiaj już dużo pisałem z paroma osobami. A pisanie na telefonie jest ciężkie.

Cyprian

"Tego rzeczywiście nie rozumiem. Jak opisane w Biblii bezpośrednie Stworzenie może zaprzeczać chrześcijańskiemu objawieniu"

Otóż w chrzesciajnstwie musimy sami wybrać czy chcemy wierzyć w Boga. Jak myślisz czy wszechświat który ogranicza się tylko i wyłącznie do układu słonecznego. I do ewidentnych dowodów na bezpośrednią kreację. Pozostawia miejsce na wolny wybór? Bo jeżeli świat tak by wyglądał to byśmy wiedzieli że Bóg istnieje. A wtedy bylibyśmy bezwolnymi marionetkami

Co do opisu stworzenia. Ja księgę rodzaju traktuje jako mit założycielski. Ktory ma nam przekazać pewne prawdy teologiczne. Nie było globalnego potopu. Sklepienia(żydzi w nie wierzyli bo wydawało im się to logiczne)

Co do kreacjonistów. To nie tak że ich prześladuje czy coś w tym stylu. Ż jednej strony taka wiara jest godna podziwu. Z drugiej strony jest naiwna. Jakby powiedział kolega z innego forum. "Kreacjonisci wierzą w bożka kłamce, prestidigitatora. Takiego mocniejszego kosmitę. Nie Boga chrzescijan. Cały świat wskazuje na ewolucję i 14mld lat. A oni wierzą w kreację i projekt" Tak by napisał. Ja z kolei taki stosunek mam do bożka deistów czy innego Spinozy

Do reszty odniosę się w innym czasie
"Bękart diabła czy dziecko Boże. Stara gwardia czy cyber młodzież
Kto kręci globem? Iluminacja, masońskie loże
Czarna magia, zdefiniuj chorobę. Jaka jest prawda za c$#j się nie dowiesz"

Awatar użytkownika
.Cyprian.
Posty: 1481
Rejestracja: 26 lut 2012, 18:19

Post autor: .Cyprian. »

Witaj efroni
efroni pisze:Nie ma ewolucji typu darwinowskiego . Taka ewolucja to dogmat - teoria poparta jedynie autorytetem osoby, która ją głosi .
.Cyprian. pisze:Nie. Nauka twierdzi, że udowadnia. " że 7 tyś. lat temu" - właśnie, metody datowania, wszystko się na nich opiera. Jeśli poczynione co do nich założenia nie są prawdziwe, to ... wszystkie te naukowe ustalenia się rozpadają. A z metodami datowania nie jest tak różowo, jak się mówi. I na to główny nacisk kładą kreacjoniści.
Co powiesz o kreacjonistach (z tytułami naukowymi) którzy nie maja żadnego problemu z tym
że 7 tyś. lat temu istnieli ludzie i tak samo rodzili się i umierali jak i dziś ?
Oni , w przeciwieństwie do tradycyjnych naukowców(ewolucjonistów) czy tradycyjnych kreacjonistów ( zwolenników tradycyjnej ,ortodoksyjnej, literalnie-biblijnej kreacji ) ,
nie maja problemu z tzw. archeologią zakazaną .
Mało tego, oni tą zakazaną archeologię interpretują duchową archeologią (biblijnie)
Efroni - to jest naprawdę kluczowe: "Co powiesz o kreacjonistach (z tytułami naukowymi) którzy nie maja żadnego problemu z tym że 7 tyś. lat temu istnieli ludzie i tak samo rodzili się i umierali jak i dziś ?"

Jeśli ktoś stwierdzi, że tyle i tyle lat temu coś się działo. To ja i inni spytają się jego:
- a skąd wiadomo, że to działo się tyle i tyle lat temu?
On odpowie:
- tak mówią naukowcy - archeolodzy
Ja zapytam:
- a skąd oni to wiedzą?
On odpowie:
- wiedzą to na podstawie metod datowania.
Ja zapytam:
- jakie są założenia tych metod?

I tu jest całość problemu. Datowania skał, skamielin, kości, artefaktów, itp. opierają się na konkretnych metodach. Jeśli u podstaw tych metod tkwi błąd, to te metody dadzą błędne wyniki. Na te błędy - tych konkretnych metod datowania - zwracają głównie nacisk kreacjoniści.

Ponadto, o tych kreacjonistach - o których piszesz - powiedziałbym, że prawdopodobnie są to zwolennicy teistycznego ewolucjonizmu. Chociaż może tu jestem w błędzie, może powstał jeszcze inny jakiś nurt.

Pozdrawiam
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
Quinque pisze:Narazie odniosę się do tego. Dzisiaj już dużo pisałem z paroma osobami. A pisanie na telefonie jest ciężkie.

Cyprian

"Tego rzeczywiście nie rozumiem. Jak opisane w Biblii bezpośrednie Stworzenie może zaprzeczać chrześcijańskiemu objawieniu"

Otóż w chrzesciajnstwie musimy sami wybrać czy chcemy wierzyć w Boga. Jak myślisz czy wszechświat który ogranicza się tylko i wyłącznie do układu słonecznego. I do ewidentnych dowodów na bezpośrednią kreację. Pozostawia miejsce na wolny wybór? marionetkami
Po pierwsze, to Wszechświat nie ogranicza się tylko do Układu Słonecznego. Jest naprawdę ogromny i tym ogromem pokazuje nam Bożą Moc. Zresztą w Biblii mamy wiele wzmianek o podziwie dla tego Dzieła Bożego.

Natomiast - jeśli chodzi o sedno pytania, to jak najbardziej. Pozostawia to miejsce na wolny wybór. Odnośnie tego wolnego wyboru bardzo mnie niepokoją Twoje słowa:
Quinque pisze: Bo jeżeli świat tak by wyglądał to byśmy wiedzieli że Bóg istnieje. A wtedy bylibyśmy bezwolnymi
Myślę, że chcesz tu przedstawić coś w rodzaju wiedza contra wiara.
Quinque pisze: Co do opisu stworzenia. Ja księgę rodzaju traktuje jako mit założycielski. Ktory ma nam przekazać pewne prawdy teologiczne.
To Twój wybór. Mnie on do niczego nie zobowiązuje, bo nie jest moim.
Quinque pisze: Nie było globalnego potopu.
Ponieważ masz specyficzny-określony styl pisania, odpowiadać będę w tym samym stylu: BYŁ.
Quinque pisze: Sklepienia(żydzi w nie wierzyli bo wydawało im się to logiczne)
Albo, nie to, że wydawało im się logiczne, tylko było logicznym - istniało.
Quinque pisze: Co do kreacjonistów. To nie tak że ich prześladuje czy coś w tym stylu. Ż jednej strony taka wiara jest godna podziwu.
Należy się cieszyć z wiary innych, bo to nas samych też buduje.
Mnie też cieszy to, że się nie poddają pomimo wielkiej presji, jaka ich dosięga nie tylko ze strony ateistów-ewolucjonistów, ale czasami też ze strony chrześcijan - zwolenników teistycznego ewolucjonizmu.
Quinque pisze: Z drugiej strony jest naiwna. Jakby powiedział kolega z innego forum. "Kreacjonisci wierzą w bożka kłamce, prestidigitatora. Takiego mocniejszego kosmitę. Nie Boga chrzescijan. Cały świat wskazuje na ewolucję i 14mld lat. A oni wierzą w kreację i projekt" Tak by napisał. Ja z kolei taki stosunek mam do bożka deistów czy innego Spinozy

Do reszty odniosę się w innym czasie
Trochę niepiękne są te Twoje powyższe słowa. Zaczepne, wręcz prześmiewcze, podające nieprawdę, bo w nic takiego kreacjoniści nie wierzą - jak to, o czym piszesz tu Ty, a Twój kolega miał kiedyś powiedzieć. Gdybyś przejrzał ich artykuły - zobaczyłbyś, że nie skupiają się tylko na materii, ale rozważają i głównie wręcz zwracają uwagę na sprawy Duchowe.

Zrzucam to na karb Twojego młodego wieku. Też kiedyś miałem 19 lat i też mi się wydawało - a tu sam niepięknie napiszę w Twoim kierunku - "żem wszystkie rozumy pozjadał".

Cały świat zwraca uwagę na rożne rzeczy, również na takie, na które chrześcijanin nie powinien zwracać uwagi. Co się zaś tyczy wszelkiego datowania - znów - metody datowania, które muszą się opierać na konkretnych założeniach, które to - jak wszystko na to wskazuje - są mocno naciągane.

Pozdrawiam
Jestem na forum. Nie nauczam, bo jeszcze mało wiem.
Nie nauczam, tylko dyskutuję.

Awatar użytkownika
Quinque
Posty: 612
Rejestracja: 29 gru 2017, 21:58

Post autor: Quinque »

Wybacz że nie odnoszę się do całości. Może jak będę siedział na komputerze na pisze coś więcej

Ja tam naukowcem nie jestem. Jakąś tam wiedzę mam. Bo włożyłem mnóstwo czasu na czytanie o kwestiach które mnie interesują

Czytałem podania kreacjonistów. Tak samo ewolucjonistów. O ile kreacjonizm(choć z tego co wiem wtedy nie funkcjonowało pojęcie kreacjonista. Bo kreacjonizm stricte powstał w XX wieku w latach 60'tych). Jeszcze w XIX wieku miał jakiś tam sens. Taki Maxwell chyba byl kreacjonistą. A jeżeli nie był to przynajmniej nie uznawał darwinizmu.
No a taki papież Leon XIII, już w tym XIX wieku sugerował że ewolucja jest bardzo prawdopodobna

Czytałem też wątki na tym forum. I z tego co pamiętam jedna pani pisała że jest genetykiem. Więc ona lepiej by wytłumaczyła ci mechanizmy ewolucjyjne. Skoro masz tyle wątpliwości. Ja tu nie chce robić za jakiegoś obrońcę Darwina bo się na biologi nie znam. Nigdy biologi nie lubiłem i się jej nie uczyłem

Co do układu słonecznego. Nie chodziło mi o to iż US to cały wszechświat. Bardziej chodziło mi o to iż gdyby on tak wyglądał. Jasno sugerowałoby to że jest stworzony przez Boga. A wtedy nie moglibyśmy wybrać. I dlatego WS jest tak wielki

Jeżeli istniało sklepienie. To gdzie ono jest? Nie mówi mi że woda opadła i stąd globalny potop

Generalnie to przynajmniej miliard chrześcijan uznaje ewolucję. Gdyż katolicyzm, fundamentalny kreacjonizm uznaje za herezję. A od samego początku jego istnienia nie uznawał on kreacjonizmu. A przynajmniej nie w takiej formie jak kreacjonizm obecnie wygląda

Prawosławie ma chyba podobny pogląd. A i czasem można spotkać prostestanta ewolucjonistę. Nawet taki Dawkins nie walczy z katolikami bo o nich nie ma pojęcia(np. Głosi że chrześcijanie uznają dualizm w kwesti duszy. Co w KRK jest herezją) a z protestantami-kreacjonistami

Moim zdaniem te wszystkie legendy i mity zawarte w Biblii. Nadają jej uroku i piękna. Gdyby owa księga ich nie posiadała. Byłaby po prostu nudna i smutna. A taka być nie może

Takie mam pytanie. Dlaczego wierzysz w kreacjonizm? Pomijając kwestie religijne. Z przyczyn naukowych. Raczej ciężko
"Bękart diabła czy dziecko Boże. Stara gwardia czy cyber młodzież
Kto kręci globem? Iluminacja, masońskie loże
Czarna magia, zdefiniuj chorobę. Jaka jest prawda za c$#j się nie dowiesz"

efroni
Posty: 2552
Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15

Post autor: efroni »

.Cyprian. pisze:Efroni - to jest naprawdę kluczowe: "Co powiesz o kreacjonistach (z tytułami naukowymi) którzy nie maja żadnego problemu z tym że 7 tyś. lat temu istnieli ludzie i tak samo rodzili się i umierali jak i dziś ?"

Jeśli ktoś stwierdzi, że tyle i tyle lat temu coś się działo. To ja i inni spytają się jego:
- a skąd wiadomo, że to działo się tyle i tyle lat temu?
On odpowie:
- tak mówią naukowcy - archeolodzy
Ja zapytam:
- a skąd oni to wiedzą?
On odpowie:
- wiedzą to na podstawie metod datowania.
Ja zapytam:
- jakie są założenia tych metod?

I tu jest całość problemu. Datowania skał, skamielin, kości, artefaktów, itp. opierają się na konkretnych metodach. Jeśli u podstaw tych metod tkwi błąd, to te metody dadzą błędne wyniki. Na te błędy - tych konkretnych metod datowania - zwracają głównie nacisk kreacjoniści.

Ponadto, o tych kreacjonistach - o których piszesz - powiedziałbym, że prawdopodobnie są to zwolennicy teistycznego ewolucjonizmu. Chociaż może tu jestem w błędzie, może powstał jeszcze inny jakiś nurt.

Pozdrawiam
Metoda datowania nie jest odpowiedzią kluczową na ; "Co powiesz o kreacjonistach (z tytułami naukowymi) którzy nie maja żadnego problemu z tym że 7 tyś. lat temu istnieli ludzie i tak samo rodzili się i umierali jak i dziś ?"

Metoda datowania jest kluczowa gdy chodzi o wyeliminowanie tych naukowców kreacjonistów
którzy głoszą nauki niezgodne z oficjalna nauką (biblijną) jaką głosi Twoja organizacja religijno-wyznaniowa .

Z tym jest dokładnie tak samo jak z Kościołem Bożym .
Każdy przekonuje każdego że ten jedyny, prawdziwy Kościół Boży , to mój kościół , to kościół do którego ja należę .

Więc i naukowcy którzy głoszą nauki zgodne z nauką mojego kościoła są wiarygodni i tylko na nich należy się powoływać
Wszyscy inni (nawet jeżeli są wierzącymi chrześcijanami) mogą być np. zwolennikami teistycznego ewolucjonizmu.
Jak się ta metoda nazywa? Dobór naturalny ? Selekcja naturalna ?

Dochodzenie do prawdy ? Szukanie prawdy ? Jak było naprawdę ?
Prawda jest taka, że tylko my wiemy jak było naprawdę , tylko my głosimy prawdę a naukowcy głoszący kreację literalnie biblijną ,
tylko naszą prawdę potwierdzają i na tych naukowców się powołujemy i tylko ich akceptujemy .

Niezgodności ? Starożytne hybrydy ludzkie , starożytne artefakty , starożytne metody obróbki skał , starożytne techniczne artefakty , starożytne cywilizacje ? :!:
Wszystko to wyjaśni uniwersalny klucz - metoda datowania i voila (włala) :mrgreen:
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają

ODPOWIEDZ

Wróć do „Kreacjonizm vs. ewolucjonizm”