2 Mieszko, Kaźmierz i Bolek

Dzieje chrześcijaństwa od ebionitów i gnostyków po nowożytne nurty charyzmatyczne

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
leszed
Posty: 3616
Rejestracja: 08 sie 2009, 15:11
Lokalizacja: dostępny tylko na pw/www
Kontakt:

2 Mieszko, Kaźmierz i Bolek

Post autor: leszed »

Mieszko II, syn Chrobrego koronował się w tym samym roku co ojciec jako następca. Żył w jego cieniu, sławy i potęgi. Nie wiadomo, czy ojciec wybił mu zęby ;-) http://biblia.webd.pl/forum/viewtopic.php?t=9998
Jednak na pewno spowodował, że w końcu naraził się na obcięcie innych częsci ciała (conajmniej tak ważnych). Kłopoty jakie sprawiły misje do Czech http://pl.wikipedia.org/wiki/Mieszko_II ... Mieszka_II
pogrążyły niedoswiadczonego polityka, potem "doswiadczonego" już przez życie kastrata. Uskuteczniał jakies wyprawy odwetowo-pustoszące itp. Cokolwiek by nie powiedzieć o złosliwosci czeskiej, bronili oni własnego kraju i prowincji (Morawy). Jak doszło do upadku króla a potem królestwa, to temat do odrębnych rozważań. Nie znalazłem u niego zas szczególnych osiągnięć na rzecz chrzescijaństwa. Ufundował, a może nazwijmy to przerobił ze dwa koscioły kamienne, ale tyczy to się jego własnego ogródka, w sąsiedztwie własnej posiadłosci. Podobno jednak robił na tym polu wiele. Być może zresztą była to broszka jego niemieckiej żony.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Kodeks_Matyldy

W podobne tony próbowali uderzać krewniacy Mieszka. Kiedy Mieszko nie dawał rady rządzić zmniejszanym krajem, do opozycji przyłączyli się jego bracia wspierani przez zagranicę. Na miejscu króla-uchodźcy nie potrafił nikt niczego trwałego zbudować, zapanował ogólny chaos. Nastąpił wówczas pierwszy znany formalny podział kraju na dzielnice z równoważną władzą książęcą (bez króla, bo ten zrzekł tytułu). Wkróte były król pozajmował wszystkie posiadłosci i zmarł. Być może historia o kims tam zapomniała, jednak faktem jest, iż pamięta bunt ogólnokrajowy i nawrót lub raczej uzewnętrznienie pogaństwa. Od 1034 mielismy okres Polski niewolników, Polski ludowej oraz kraju dzielonego wg prywaty silniejszego.

Kazimierz "Odnowiciel", syn Mieszka II, oddany do szkoły klasztornej, powrócił do kraju, by go po swiecku przejąć. Nie było mowy o królowaniu, nawet o księciowaniu trudno by było. Kraj był na wpół pogański, a wzorów próżno by wypatrywać wsród włodarzy. To samo dotyczy Kazika. Uciekł z kraju a potem zdusił całkiem potężne państwo słowiańskie na Mazowszu (wyodrębniony zupełnie nowy, zapomniany i na uboczu będący region). Sprzedał resztki pogranicza wschodniego przy tym Ruskim. Odbił sobie jeszcze trochę na Czechach, ale oni bardziej na Polsce niszcząc także koscioły i rabując. Zgodził się ostatecznie płacić dzierżawę Czechom za odzysk i posiadanie Sląska. A jakże, fundował na powrót biskupstwa i przywileje Rzymowi, który narzekał na braki. Założył stolicę w Krakowie a przy niej klasztor w Tyńcu. Czy to miało przebłagać Boga? Nie smiał jak później dopiero jego syn prosić o koronę królewską, co równało go w szeregu ze szwagrami z Kijowa. Interesowny, zapewne opłacało mu się niespecjalnie dbać o powrót stolicy i arcybiskupstwa do Gniezna. Trudno powiedzieć, czy kogos tym szczególnie obraził. Szukał jakiejs trzeciej drogi moim zdaniem. Państwo w ten sposób wracało na tory "chrzescijańskiej" Europy.

Bolesław "Szczodry", potem zwany smiałym, syn Kazimierza zasłynął ze zdobycia sobie pozycji i korony w odpowiednim momencie. Hojnosć na rzecz kosciołów i hierarchów została mu w nazwisku, natomiast jego rządy to sprytna polityka i ryzyko. Domniemana zdrada wobec niego stołecznego biskupa Stanisława, z pierwszego uczyniła czarną owcę-banitę (mimo, że króla), z drugiego zas okaleczonego zgodnie ze zwyczajem, potem "męczennika" i swiętego KRK. Być może wojny o trony biskupie przebiegały na linii Kraków- Gniezno+Poznań, bo przywrócił król struktury arcybiskupstwa gnieźnieńskiego. Na pewno zas spory dotyczyły w Europie kto ważniejszy: papież czy cesarz, i kto ma większe uprawnienia materialne. Bolek poparł papieża, a ten dzięki temu (i zapewne drobnemu "co łaska") pozwolił mu się koronować na króla. To musiało wywołać w tym czasie konflikt Polski z cesarzem rzymskim/niemieckim. Smiały jednak ryzykował jeszcze na ile mógł sobie pozwolić, samodzielną politykę wobec duchowieństwa, mógł to przypłacić wygnaniem, ale może było warto?

W pierwszym wieku Polski na arenie chrzesc. Europy panowali w kratkę, raz jako książęta, raz jako królowie rodzimi piastowie. Ci trzej tutaj przedstawieni powoli zaczęli przechodzić od wodzów z nadania niby boskiego, do cynicznych szefów korporacji cesarsko-papieskiej. Ówczesny rozwój Europy wymuszał także w tej częsci swiata przemiany kulturowe, co za tym idzie musiała się pojawić w Polsce Biblia. Niestety, były to czasy, gdy musiała być odsunięta w cień, gdyż nie potwierdzają tego inaczej źródła. Władcy choć nosili tytuły nadawane w imię Chrystusa, nie czynili Jego woli. Modlitewniki, mszały, księgi liturgiczne tego nie mogły zastąpić, była to tradycja jakichs ojców, nawet nie własnych, bo ci żyli po pogańsku, i dotąd to było istotne w połowie Europy.
Szymon Piotr: Chrystus, Syn Boga Żywego
Jezus: Szymonie ty jesteś Kamień i na tej skale zbuduję Kościół Mój
Piotr (Kamień): Pan- przystąpcie do Niego, do Kamienia Żywego
i wy sami jako Kamienie Żywe
Kamieniem węgielnym… wzgardzili… niewierzący… budowniczowie
i skałą zgorszenia

ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia chrześcijaństwa”