Dlaczego w cerkwi nie czyta się Apokalipsy?

Dzieje chrześcijaństwa od ebionitów i gnostyków po nowożytne nurty charyzmatyczne

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
KobietaZMagdali
Posty: 2125
Rejestracja: 12 sty 2014, 16:47
Lokalizacja: ze wsi :)

Dlaczego w cerkwi nie czyta się Apokalipsy?

Post autor: KobietaZMagdali »

Apokalipsa – oto jedyna księga biblijna, która nigdy nie jest publicznie czytana w cerkwi. Zwykle tłumaczy się ten fakt tym, że Apokalipsa pobudzała nastroje eschatologiczne, więc w celu ustrzeżenia przed nimi wiernych zrezygnowano z publicznej lektury tej księgi. Nie mamy natomiast żadnych dowodów na to, że Apokalipsa kiedykolwiek była czytana publicznie na Wschodzie. Jest faktem bezspornym, iż właśnie ta księga była natchnieniem przeróżnych prądów heterodoksyjnych w chrześcijaństwie: od millenarystystów do sekt rodzących się w XIX i XX wieku. Wschód był szczególnie niepokojony tymi nastrojami przez bogomilów, a od XVII wieku przez środowisko bezpopowców w ruchu staroobrzędowym. Doświadczenie staroobrzędowców zasługuje w tym przypadku na szczególną uwagę.

W Rosji właśnie nastroje eschatologiczne rozwijały się głównie w środowisku sekt i ruchów religijnych, nie związanych z prawosławiem, chociaż w pewnych okresach również Kościół prawosławny stawiał tę problematykę w centrum swojej świadomości.

Stefan Zizanija (XVI wiek), polemizując z unią, podkreślał fakt, że katolicyzm zdradził Chrystusa, a papieża uznawał za wcielenie sił Antychrysta. Wskazywał też na pełne zwycięstwo Antychrysta, które według jego obliczeń miało nastąpić w „ósmym tysiącleciu”, czyli w latach 1492–24921. Do tych intuicji nawiązywała również książka Orieł ot Jezdrinych knig, która wskazywała na rok 1666 jako rok końca świata (666 jako imię apokaliptycznej bestii, Ap 13,18)2. Wydanie w 1644 roku Kiryłłowoj knigi, zwanej też Sbornik, wpłynęło na rozwój oczekiwań eschatologicznych. Centralnym tematem tej książki stała się egzegeza Homilii św. Cyryla Jerozolimskiego o Antychryście, dokonana przez Zizaniję. Już w starożytności chrześcijańskiej temat konieczności bycia gotowym do tego, ażeby stanąć w każdej chwili na Sądzie Bożym, przewija się przez wszystkie Pouczenia św. Efrema Syryjczyka3.

Reforma liturgiczna patriarchy Nikona także została przyjęta jako znak szybkiego pojawienia się Antychrysta. Rozchodziły się słuchy, że patriarcha jest narzędziem Antychrysta. Sprzyjał temu fakt korzystania przy reformie z greckich ksiąg liturgicznych wydanych na Zachodzie, ponieważ już dawniej istniała tendencja upatrywania w Zachodzie „królestwa sił ciemności” (stąd niechęć słowianofilów do Zachodu). Około 1666 roku zaczęli gromadzić się w lasach tak zwani „leśni starcy”, oczekujący końca świata. W ich właśnie kręgach zrodziła się teoria zbawienia duszy poprzez samobójstwo. Jednakże już wtedy igumen Teoktyst uważał, iż nadejście Antychrysta będzie miało charakter duchowy, co miało oznaczać wzrost sił zła. Ojciec Awraamij („jurodiwyj Afanasij”) w swej książce Christjanoopasnyj szczyt wiery wyjaśniał, że Antychryst objawi się na Rusi, w ostatnim kraju broniącym prawdziwej wiary (teoria „Trzeciego Rzymu”). Awraamij w konsekwencji odrzucił autorytet cara i Kościoła oraz zwolnił ludzi od posłuszeństwa wobec wszelkiej władzy. Były to początki tendencji anarchizujących w raskole, później już tylko stale wzrastających4.

W kręgach bezpopowców nowogrodzkich synod z 1694 roku podkreślił, że Antychryst już króluje w świecie, ale panuje duchowo, i to w Kościele prawosławnym, który razem z państwem przemienił się w „wojsko Antychrysta”. Stąd narodziła się myśl, iż wybawieniem od Antychrysta może być tylko samospalenie i już w latach 1680 – 1690 nawiedziła Ruś epidemia samospaleń, zwłaszcza na Północy. Ponieważ car, obrońca i ucieleśnienie ortodoksji, stał się odstępcą, raskolnicy przenieśli rolę obrońcy wiary na naród rosyjski jako ciało soborowe5. Tak silne przeczucie zła zaowocowało w pracy diakona Fiodora O poznanii antichristowoj prielesti wiarą we wręcz straszną moc Antychrysta. Ten teologiczny poemat w niektórych partiach brzmi jak hymn ku czci zła6.

W dalszym rozwoju nauki staroobrzędowców mnich Epifanij uznał, że to sam cesarz Piotr Wielki jest apokaliptyczną bestią i Antychrystem7. W 1721 roku Piotr przyjął tytuły „Imperatora”, „Wielkiego”, „Ojca Ojczyzny” i „Najwyższego Sędziego” Kolegium Duchownego (już patriarcha Nikon uważał podporządkowanie Cerkwi władzy świeckiej za przejaw ducha Antychrysta), zabił własnego syna oraz ożenił się z bliską krewną w porządku duchowym (chodzi o małżeństwo z Katarzyną, zawarte za życia pierwszej żony Eudoksji, przymusowo osadzonej w klasztorze; ojcem chrzestnym Katarzyny, gdy ta przechodziła na prawosławie, był carewicz Aleksy Piotrowicz, a więc Katarzyna była wnuczką Piotra w porządku pokrewieństwa duchowego). Analogicznie należy rozpatrywać działalność „Powszechnego soboru błazeńskiego” (Wsieszutiejszij sobor), wyszydzającego Cerkiew i celebrującego odpowiedniki „czarnych mszy”, co tłumaczy, dlaczego raskoł uznał cesarza za Antychrysta8.

Z tych przesłanek wypływa ideologia biegunów, według której cały świat podlega władzy szatana, przed którym w istocie można jedynie uciekać i ukrywać się, ponieważ otwarta walka z nim jest niemożliwa. Na usługach szatana pozostają wszelkie władze, zarówno duchowe, jak i świeckie. W państwie tryumfuje Antychryst, więc chrześcijanie nie mają naprawdę swojej ojczyzny i oczekują tylko przyszłego królestwa9.

W dalszej ewolucji poglądów eschatologicznych raskołu położono nacisk na fakt, że Antychrystem staje się każdy odstępca od wiary prawosławnej i każdy przeciwnik Chrystusa, która to idea nawiązuje do Pierwszego Listu św. Jana Ewangelisty (2,22)10. Na bazie tych poglądów w niektórych sogłasijach (ruchach) nietowców powstał obrzęd spowiedzi wobec Matki-Ziemi, nawiązujący do wcześniejszych doświadczeń strzygolników w XIV wieku i jeszcze wcześniejszych praktykowanych w Bizancjum, pozostających w związku z poczuciem panenteistycznej jedności świata i Boga11.

Eschatologiczne nastroje były bardzo żywe wśród zwolenników raskołu w XIX wieku, o czym świadczy obfita literatura, jaka w tym okresie pojawiła się na temat nauki raskołu o Antychryście.

Na szczególną uwagę zasługuje koncepcja Włodzimierza Sołowjowa, zawarta w Krótkiej opowieści o Antychryście12. Dobroczyńca ludzkości – Antychryst z opowieści Sołowjowa — jakże przypomina bohaterów powieści Dostojewskiego.


http://www.cerkiew.pl/index.php?id=prawoslawie&a_id=134
„Odpędzanie wilków, zagrażających Bożej owczarni, jest na pewno czymś chwalebnym, ale czyni się to modlitwą, przykładem życia, głoszeniem słowa Bożego i przekonywaniem -- a nie poprzez zadawanie gwałtu. Gwałt zadawany w obronie prawdy nie tylko krzywdzi konkretnych ludzi, ale kompromituje prawdę, ci zaś, którzy się do niego uciekają, choć ich intencją było odpędzenie wilków, sami się w wilków przemieniają.”

http://www.youtube.com/watch?v=l_lp-owKS6E

Awatar użytkownika
ShadowLady86
Posty: 4435
Rejestracja: 14 sty 2012, 10:11

Post autor: ShadowLady86 »

Bardzo ciekawy tekst. Nie wiedziałam o tym, że w Cerkwi nie czyta się Apokalipsy. :mysli:
1.Ludzie są głupi: niemal we wszystko uwierzą, bo chcą, żeby to była prawda, lub dlatego, że się obawiają, iż może to być prawda.
2.Najlepsze intencje mogą spowodować największe szkody.
3.Uczucia rządzą rozumem.
4.W przebaczeniu tkwi magia, która uzdrawia. W przebaczeniu, które dajesz, a zwłaszcza w tym, które uzyskujesz.
5.Zważaj na to, co ludzie czynią, a nie tylko na ich słowa, bo czyny zdradzą kłamstwo.
6.Możesz się podporządkować wyłącznie władzy rozumu. [...]



[center]Administrator tego forum przy pracy![/center]

Awatar użytkownika
Dezerter
Posty: 3631
Rejestracja: 16 sie 2009, 22:50
Lokalizacja: Inowrocław
Kontakt:

Post autor: Dezerter »

ShadowLady86 pisze:Bardzo ciekawy tekst. Nie wiedziałam o tym, że w Cerkwi nie czyta się Apokalipsy. :mysli:
...to ja jestem prawosławny :idea: , bo ja tez unikam apokalipsy, bo jest zbyt niejednoznaczna i na niej nie opieram mojej wiary, a tym bardziej drogi do zbawienia na niej nie buduję
może kiedyś dorosnę duchowo, by się do niej zabrać, ale nie szybko
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie
http://zchrystusem.pl/

ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia chrześcijaństwa”