Kocham historię opartą na faktach - PRAWDĘ.
Chrystus powiedział:
(32) "Poznacie prawdę, a prawda was wyswobodzi."
(Ew. Jana 8:1-59, Biblia Gdańska)
Internetowa Biblia 2000 v3.41 1994-2001
To że moja interpretacja Bibli oparta na FAKTACH wywraca do góry nogami, wywróconą już kiedyś przez Żydo-Chrześcijański (Pawłowy ale nie Piotrowy) Kościół teologię do góry nogami, to nic nie szkodzi, bo wkońcu teologia stanie znów na nogach i dowiemy sie PRAWDY, o Prawdziwym Miłosiernym Bogu, Jego Kościele, i prawdę o Jego Synu.
I chyba to czas najwyższy, zanim wszyscy młodzi ludzie uciekną z KrK, Którego nadal małą częścią jest Kościół założony w 40 roku w Rzymie przez Opokę Naszego Kościoła - Apostoła Piotra.
Ten Uniwersalny / Katolicki Kościół Boga, założony w Rzymie przez Apostoła Piotra w roku 40, został podbity już w roku 64 przez Żydów, na czele których stali między innymi faryzeusze: pseudo-apostoł Paweł z Tarasu, i Faryzeusz Józef Flawiusz.
Działo się to w czasie kiedy Rzymem praktycznie rządził NIE Cesarz Nero, ale jego żydowska żona Popea Sabina.
Ta okrótna kobieta, której zbrodnie wołają o pomstę do nieba, nie rządziła jednak sama, za jej plecami stało grono jej żydowskich przyjaciół - żydowskich Zelotów, między innymi wspomniani wcześniej faryzeusze: Józef Flawiusz - jeden późniejszych przywódców żydowskich Zelotów w czasie żydowskiego pogromu na Nazarejczykach w Galillei, i na Esseńczykach w Idumei - w latach 66 / 67,
i Paweł z Tarasu - założyciel Żydo-Chrześcijańskiego Kościoła, który to (Pawłowy żydowski Mesyjanistyczny kościół) okupuje dziś KK / Kościół Boga, założony w Rzymie przez Apostoła Piotra.
Historia przejęcia przez Pawłowych Żydów władzy nad Piotrowym KK zaczęła sie 18 Czerwca 64 - roku, kiedy to żydowscy Zeloci podpalili Rzym, a żydowska żona Nerona zwaliła winę na Piotrowych Chrześcijan.
Cesarz Nero nie potrafiąc odróżnić od siebie tych dwóch Kościołów:
Piotrowego Katolickiego Kościoła Boga,
od Pawłowego Mesjanistycznego Kościoła żydowskich Zelotów, (
pod namową swojej żydowskiej żony, uznał winnym Kościół Piotrowy i dosłownie - puścił Go z dymem.
Sienkiewicz w Quo Vadis bardzo obrazowo odtworzył bolesne prześladowanie Piotrowych Chrześcijan, palenie ich, krzyżowanie i rozszarpywanie przez dzikie zwierzęta.
Dziecko trzęsło się od krzyku i płaczu, obejmując konwulsyjnie szyjkę ojca (…)Lecz krzyk i ruch podrażniły lwa. Nagle wydał krótki urywany ryk, zgniótł dziecko jednym uderzeniem łapy i chwyciwszy w paszczę czaszkę ojca zgruchotał ją w mgnieniu oka.”
Nero, pod namową żydowskiej żony Papieżycy (Popey), zarządał nie tylko wymordowania wiernych Piotrowego Kościoła Boga w Rzymie, ale równierz wydał dekret nakazujący prześladowanie Nazarejskich Chrześcian w całym swoim Imperium.
Kiedy jesienią roku 64 Apostoł Piotr został w Rzymie ukrzyżowany i jego Kościół zmasakrowany, wtedy Cesarz Neron pod wpływem swojej żydowskiej żony Papieżycy Sabiny, wydał nakaz prześladowania Nazarejskich Chrześcijan w całym Imperium Rzymskim.
W roku 65 pseudo-apostoł Faryzeusz Paweł udał się do Azji Mniejszej aby tam rozprawić się z Nazarejskimi Chrześcijanami, i aby tam budować swoje żydo-chrześcijańskie kościoły.
W Efezie Faryzeusz Paweł uwięził Apostoła Jana, i obsadził stanowisko biskupa Efezu swoim żydowskim pupilem Tymoteuszem, którego on sam obrzezał. Biskupem Koryntu obsadził on swego pupila Sylwana.
Apostoł Piotr, po wyznaczeniu na swego następcę swojego Kościoła biskupa Klemensa, został w roku 64 w Rzymie ukrzyżowany, wtedy Faryzeusz Paweł wyznaczył na swego następcę w Rzymie Linusa, i udał się do Efezu, aby wypełniając dekret Nerona zniszczyć budowany tam przez Apostoła Jana Kościół Boży, i prześladować w Azji Mniejszej budowane przez prawdziwych Apostołów Chrystusa Kościoły.
Nero sprowadził Faryzeusza Pawła z Grecji dopiero w roku 67, kiedy już po śmierci swojej żydowskiej żony Popey Sabiny, i podczas rebelii żydowskiej przeciwko Nazarejskim i Esseńskim Chrześcijanom, rozpoczętej przez żydowskich Zelotów w rzymskiej prowincji IUDAEI, zdał on sobie sprawę w co go Żydzi wpuścili.
Sprowadzonego do Rzymu Faryzeusza Pawła Nero ściął, i było to dopiero w roku 67, trzy lata po męczeńskiej śmierci Apostoła Piotra - założyciela Uniwersalnego / Katolickiego Kościoła Boga.
Teraz znając trochę historycznej PRAWDY możemy wybrać sobie jednego z pomiędzy dwóch "Chrystusów":
Tego Historycznego Chrystusa, który powiedział do swojego ucznia, Apostoła Piotra:
"
Ty jesteś Piotr – Opoka i na tej opoce zbuduję mój Kościół, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie». "
,
lub tego "Mitologicznego Chrystusa", Boga faryzeusza Pawła, tego Pawła, prześladowcę i mordercę Piotrowych Chrześcijan, który podobno w drodze do Damaszku, jak to bywa w typowej greckiej tragedii Eurypidesa (tragika greckiego z IV p.n.e.), zostaje zatrzymany przez światłość padającą z nieba i głos - słowa jakby wyjęte ze sztuki "Bachantki" / "Bacchae" Eurypidesa:
Saulu, Saulu, czemu mnie prześladujesz?
Trudno ci wierzgać przeciw ościeniowi?” (Dz 26,14).
bo takie przecież słowa przypisał greckiemu bogu Dionizosowi w swojej sztuce „Bachantki” grecki tragik Eurypides.
"Nie lepiej przyjść z ofiarą do boga potęgi,
Niż wierzgać, ty — człowieku! przeciw ościeniowi?"
Zobaczmy jak to dokładnie było z tym Pawłowym "Chrystusem".
"Z tego co wiemy od uczniów Pawła, Szaweł udając się do Damaszku, by tam dalej prześladować Nazarejskich chrześcijan, zostaje zatrzymany przez samego Boga. To wydarzenie jest opisane w Nowym Testamencie trzykrotnie:
- Dzieje Apostolskie 9,1-9: „
A gdy upadli na ziemię, usłyszał głos mówiący do niego: Saulu, Saulu, czemu mnie prześladujesz?„.
- W tej samej księdze, kilka rozdziałów dalej czytamy: „
A gdy wszyscy upadliśmy na ziemię, usłyszałem głos do mnie mówiący w języku hebrajskim: Saulu, Saulu, czemu mnie prześladujesz? Trudno ci wierzgać przeciw ościeniowi?” (Dz 26,14).
Te dwa opisy wyszły spod ręki ewangelisty Łukasza, który jest autorem Dziejów.
Główny zainteresowany także poczynił aluzję do tego wydarzenia pisząc:
„A w końcu po wszystkich ukazał się i mnie jako poronionemu płodowi” (1 Kor 15,8).
Wspomnienie jest bardzo lakoniczne, ale teoretycznie Chrystus ukazał się Pawłowi tylko jeden raz, więc musi chodzić o wydarzenie w drodze do Damaszku."
A teraz coś bardzo zabawnego. Według Łukasza, "Jezus" zwracając się do Faryzeusza Szawła, nie mogąc nic od siebie powiedzieć cytuje mu tekst Eurypidesa !!! W dodatku, robi to w języku żydowskim, a przecież wiemy że ze swoimi uczniami Chrystus komunikował się w językiem Aramejskim.
Wyjątkowo ciekawa jest druga relacja z Dz 26,14. Paweł relacjonuje słowa Jezusa:
„Trudno ci wierzgać przeciw ościeniowi?”.
Zerknijmy na trochę większy tego fragment.
Paweł mówi:
"(10) Uczyniłem to też w Jerozolimie i wziąwszy upoważnienie od arcykapłanów, wtrąciłem do więzienia wielu świętych, głosowałem przeciwko nim, gdy ich skazywano na śmierć,
(11) i często przymuszałem ich karami do bluźnierstwa we wszystkich synagogach.
Prześladowałem ich bez miary i ścigałem nawet po innych miastach.
(12) Tak jechałem do Damaszku z upoważnienia i z polecenia najwyższych kapłanów.
(13) W południe podczas drogi ujrzałem, o królu, światło z nieba, jaśniejsze od słońca, które ogarnęło mnie i moich towarzyszy podróży.
(14) Kiedyśmy wszyscy upadli na ziemię, usłyszałem głos, który mówił do mnie po hebrajsku: Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz?
Trudno ci wierzgać przeciwko ościeniowi.
(15) Kto jesteś, Panie? - zapytałem. A Pan odpowiedział: Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz."
Eurypides, tragik grecki z IV p.n.e. takie oto słowa przypisuje w swojej sztuce „Bachantki” bogowi Dionizosowi:
"Nie lepiej przyjść z ofiarą do boga potęgi,
Niż wierzgać, ty — człowieku! przeciw ościeniowi?"
Łukasz do swojej wymyślonej historyjki o nawróceniu Faryzeusza Pawła wkłada w usta Pawłowego Boga słowa greckiego tragika Eurypidesa, jak gdyby Chrystus, jeśli by tam faktyczne był obecny, nie mógł sam od siebie czegoś bardziej sensownego powiedzieć.
Łukasz użył po prostu tekstu Eurypidesa z "Bachantki".
"Eurypides znany jest między innymi z tego, że wprowadził do języka greckiego i do sztuk teatralnych wyrażenie deus ex machina, na określenie maszyny za pomocą, której z wysoka spuszczano postać boga, który przeprowadzał ingerencję w akcję sztuki.
Wyrażenie to stało się szybko symbolem boskiej, nieoczekiwanej interwencji, która rozładowywała akcję i doprowadzała do zwrotu o 180 stopni. Eurypides często stosował ten zabieg, za co zaczęto go krytykować, odbierano to jako „pójście na łatwiznę” w trudnym momencie."
Innym ciekawym spostrzeżeniem jest to, że w tej samej tragedii, Dionizos nazywany jest παῖς „synem bożym”
Dlaczego Chrystus miałby cytować Eurypidesa w słowach kierowanych do prześladowcy Szawła??? Czy nie byłby On w stanie sam od siebie czegoś mądrego powiedzieć?
Jestem przekonany że by był, gdyby tylko faktycznie miał spotkanie z Faryzeuszem Pawłem.
To uczniowi Faryzeusza Pawła - Łukaszowi brakło wyobraźni więc wkleił dla naiwnych i nieobeznanych z grecką literaturą fragment z tragedii Eurypidesa.
Poza fragmentami z Eurypidesa mamy też w "Pawłowej Literaturze" cytat z greckiego poety z III w. p.n.e. Aretusa (stoik z okolic Pawła), z jego dzieła „Fenomeny”, i cytat z Epimenidesa poety z VII w. p.n.e., który jest użyty w Pawłowej literaturze i to nie tylko raz.
Teraz widzimy że
nawet początek działalności samozwańczego "apostoła" Pawła był oparty na tragediach greckich a nie historii spotkania z Chrystusem, "fakcie" który nigdy nie zaistniał.
W swej pierwszej encyklice Redemptor hominis (1979) Jan Paweł II zacytował słowa Chrystusa
„poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli”.
Następnie dodał:
„W słowach tych zawiera się podstawowe wymaganie i przestroga zarazem.
Jest to wymaganie rzetelnego stosunku do prawdy jako warunek prawdziwej wolności. Jest to równocześnie przestroga przed jakąkolwiek pozorną wolnością, przed wolnością rozumianą powierzchownie, jednostronnie, bez wniknięcia w całą prawdę o człowieku i o świecie”.
Więc jest już najwyższy czas aby poznać PRAWDĘ o naszym Miłosiernym Bogu i Jego Kościele, i wyzwolić Go z żydowskiej okupacji.
Żydów, okupujących nasz KK, nie można zwalczać: siłą, kłamstwem, truć, zabijać, czy fizycznie ranić, bo jest to broń typowo żydowska, w której są oni jak i ich ojciec mistrzami.
Żydów można pokonać tylko PRAWDĄ. Więc poznajmy i głośmy prawdę, a prawda nas, i nasz Uniwersalny / Katolicki Kościół Boga, założony przez Apostoła Piotra, wyzwoli z żydowskiej niewoli.
Pozdrawiam
George