Ewangelie kontra Justyn

Dzieje chrześcijaństwa od ebionitów i gnostyków po nowożytne nurty charyzmatyczne

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

Awatar użytkownika
David77
Posty: 3720
Rejestracja: 19 mar 2011, 11:07
Lokalizacja: MÜNCHEN

Post autor: David77 »

EMET pisze:EMET:
Z tego, co widzę w nocie krytycznego przypisu ‘28. ed. NTG’ [Nestle-Aland]; w części ostatniej przypisu dotyczącego wariantowości w. ‘42’, mamy: txt P75 א A B D L W 579 e sy/s sa boᵖᵗ; Cl
Cl = Clemens Aleks.; P75 – zapis 'gotykiem', liczba 75 - w indeksie górnym; sy/s [/s – s w indeksie górnym].

Stephanos, ps. EMET
P75 Emacie zobacz tutaj :

http://nttranscripts.uni-muenster.de/An ... +start.anv


W tym wydaniu jaki ja posiadam na dole w uwadze marginesowej jest o tym fragmencie wzmianka
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
יֵּשׁוּעַ הוּא הָאָדוֹן

Awatar użytkownika
Paszko
Posty: 453
Rejestracja: 31 maja 2016, 11:39

Post autor: Paszko »

David77 pisze: P75: Luke 24:40-49
40 και τουτο ειπων εδειξεν αυτοις τας χειρας και τους ποδας· 41 ετι δε απιστουντων αυτων απο της χαρας και θαυμαζοντων· ειπεν αυτοις· εχετε τι βρωσιμον ενθαδε 42 οι δε επεδωκαν αυτω ιχθυος οπτου μερος·

ℵ - 01 (Sinaiticus): Luke 24:40-49

40 και τουτο ειπων εδιξεν αυτοις τας χιρας και τους ποδας 41 ετι δε απιστουντων αυτων απο της χαρας και θαυμαζοντων ειπεν αυτοις εχετε τι βρωσιμον ωδε 42 οι δε επεδωκαν αυτω ιχθυος οπτου μερος

B - 03 (Vaticanus): Luke 24:40-42

B - 03 (Vaticanus): Luke 24:40-42

40 και τουτο ειπων εδειξεν αυτοις τας χειρας και τους ποδας 41 ετι δε απιστουντων αυτων απο της χαρας και θαυμαζοντων ειπεν αυτοις εχετε τι βρωσιμον ενθαδε 42 οι δε επεδωκαν αυτω ιχθυος οπτου μερος

A - 02 (Alexandrinus): Luke 24:40-42

40 και τουτο ειπων επεδειξεν αυτοις τας χειρας· και τους ποδας 41 ετι δε απιστουντων αυτω· και θαυμαζοντων απο της χαρας· ειπεν αυτοις εχετε τι βρωσιμον ενθαδε· 42 οι δε επεδωκαν αυτω ιχθυος οπτου μερος·

Począwszy od Papirusu P75 a skończywszy na kodeksie Aleksandryjskim fragment o ,, plastrze z miodem nie występuje
To by się póki co zgadzało z tym, co znalazłem w necie, tj. że podobno jedynie: P75, א, A, B, D, L, W, Π nie zawierają słów o miodzie - w przeciwieństwie do wszystkich pozostałych, wliczając w to przekłady z greki na koptyjski (Bohairic) i syryjski (Peshitta).

EMET pisze: Z tego, co widzę w nocie krytycznego przypisu ‘28. ed. NTG’ [Nestle-Aland]; w części ostatniej przypisu dotyczącego wariantowości w. ‘42’, mamy: txt P75 א A B D L W 579 e sy/s sa boᵖᵗ; Cl
Cl = Clemens Aleks.; P75 – zapis 'gotykiem', liczba 75 - w indeksie górnym; sy/s [/s – s w indeksie górnym].
Niestety, nie zdołałem rozszyfrować co to za wersje: 579 e sa boᵖᵗ :-(

Nie wiem też, czy Cl po średniku ma oznaczać, że 28 wyd. Nestle/Alanda stawia Klemensa w rzędzie wersji nie zawierających słów o miodzie? Jeśli tak, to, jak już wspominałem, jest to błąd, gdyż Klemens cytuje w "Wychowawcy" określenie "plasterek miodu" w odniesieniu do Łk 24,42:

Ἔχετέ τι βρώσιμον ἐνθάδε; εἶπεν ὁ κύριος πρὸς τοὺς μαθητὰς μετὰ τὴν ἀνάστασιν.
Οἳ δέ–ἅτε ὑπ' αὐτοῦ εὐτέλειαν ἀσκεῖν δεδιδαγμένοι–ἐπέδωκαν αὐτῷ ἰχθύος ὀπτοῦ μέρος·
καὶ φαγὼν ἐνώπιον αὐτῶν εἶπεν αὐτοῖς, φησὶν ὁ Λουκᾶς, ὅσα εἶπεν.
Πρὸς τούτοις οὐδὲ τραγημάτων καὶ κηρίων ἀμοίρους περιορατέον τοὺς δειπνοῦντας κατὰ λόγον.

Have you anything to eat here? said the Lord to the disciples after the resurrection;
and they, as taught by Him to practice frugality, “gave Him a piece of broiled fish;”
and having eaten before them, says Luke, He spoke to them what He spoke.
And in addition to these, it is not to be overlooked that those who feed according to the Word are not debarred from dainties in the shape of honey-combs.”

David77 pisze: W tym wydaniu jaki ja posiadam na dole w uwadze marginesowej jest o tym fragmencie wzmianka
Tylko jak ją odczytać? :mysli:
ΛΕΓΕΙ ΙΗΣΟΥΣ ΟΥΚ ΕΣΤΙΝ ΤΕΘΑΜΜΕ
ΝΟΝ Ο ΟΥΚ ΕΓΕΡΘΗΣΕΤΑΙ ☩

EMET
Posty: 11235
Rejestracja: 04 wrz 2006, 17:31

Post autor: EMET »

Paszko pisze:
EMET pisze: Z tego, co widzę w nocie krytycznego przypisu ‘28. ed. NTG’ [Nestle-Aland]; w części ostatniej przypisu dotyczącego wariantowości w. ‘42’, mamy: txt P75 א A B D L W 579 e sy/s sa boᵖᵗ; Cl
Cl = Clemens Aleks.; P75 – zapis 'gotykiem', liczba 75 - w indeksie górnym; sy/s [/s – s w indeksie górnym].
Niestety, nie zdołałem rozszyfrować co to za wersje: 579 e sa boᵖᵗ :-(

Nie wiem też, czy Cl po średniku ma oznaczać, że 28 wyd. Nestle/Alanda stawia Klemensa w rzędzie wersji nie zawierających słów o miodzie? Jeśli tak, to, jak już wspominałem, jest to błąd, gdyż Klemens cytuje w "Wychowawcy" określenie "plasterek miodu" w odniesieniu do Łk 24,42:

Ἔχετέ τι βρώσιμον ἐνθάδε; εἶπεν ὁ κύριος πρὸς τοὺς μαθητὰς μετὰ τὴν ἀνάστασιν.
Οἳ δέ–ἅτε ὑπ' αὐτοῦ εὐτέλειαν ἀσκεῖν δεδιδαγμένοι–ἐπέδωκαν αὐτῷ ἰχθύος ὀπτοῦ μέρος·
καὶ φαγὼν ἐνώπιον αὐτῶν εἶπεν αὐτοῖς, φησὶν ὁ Λουκᾶς, ὅσα εἶπεν.
Πρὸς τούτοις οὐδὲ τραγημάτων καὶ κηρίων ἀμοίρους περιορατέον τοὺς δειπνοῦντας κατὰ λόγον.

Have you anything to eat here? said the Lord to the disciples after the resurrection;
and they, as taught by Him to practice frugality, “gave Him a piece of broiled fish;”
and having eaten before them, says Luke, He spoke to them what He spoke.
And in addition to these, it is not to be overlooked that those who feed according to the Word are not debarred from dainties in the shape of honey-combs.”

David77 pisze: W tym wydaniu jaki ja posiadam na dole w uwadze marginesowej jest o tym fragmencie wzmianka
Tylko jak ją odczytać? :mysli:
EMET:
Cl = Clement of Alexandria [†a. 215]; 579 e [XIII w.]; // sa – Sahidic or Bohairic manuscripts support the respective Greek variant, […]; boᵖᵗ – Five or more Bohairic witness support the particular reading {są to wersje koptyjskie}
Trzeba jeszcze rozeznać, co faktycznie inklinuje ten średnik [;] przed „Cl”... :aaa:

Stephanos, ps. EMET
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ-2018’, Przypis.

EMET
Posty: 11235
Rejestracja: 04 wrz 2006, 17:31

Post autor: EMET »

EMET:
Wiem, iż mamy pewne noty krytyczne [do Łuk 24:42] w edycji THE GREEK NEW TESTAMENT, Wyd: &#8216;United Bible Societes&#8217;. Niestety, póki co, nie jestem w stanie zapodać &#8216;fotek&#8217;: tak z NT/N.-A., jak i TGNT. Przepisywać zaś nie mam ochoty: czas i brak chęci. :-/

Stephanos, ps. EMET
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ-2018’, Przypis.

Awatar użytkownika
David77
Posty: 3720
Rejestracja: 19 mar 2011, 11:07
Lokalizacja: MÜNCHEN

Post autor: David77 »

Paszko spoko damy radę ,mam objasnienia tych symboli w j niemieckim to wieczorem napisze co dany symbol oznacza .:)
&#1497;&#1468;&#1461;&#1513;&#1473;&#1493;&#1468;&#1506;&#1463; &#1492;&#1493;&#1468;&#1488; &#1492;&#1464;&#1488;&#1464;&#1491;&#1493;&#1465;&#1503;

Awatar użytkownika
David77
Posty: 3720
Rejestracja: 19 mar 2011, 11:07
Lokalizacja: MÜNCHEN

Post autor: David77 »

W zamieszczonej fotce na samym dole w uwadze marginesowej do fragmentu z ew Łuk 24:42 zamieszono informacje jakie tłumaczenia zawierają wersje z,, plastrem miodu ''

42. T E*&#920;al lat - w większej części innych tłumaczeń łacińskich

Ralsy - późniejsze wersje zrewidowane w tym większa liczba wersji aramejskich

Cl(emens Alexandriunus ) Or(igenes )

Owe objaśnienia zostały zostały zapisane po łacinie więc tyle udało mi się rozszyfrować :)
&#1497;&#1468;&#1461;&#1513;&#1473;&#1493;&#1468;&#1506;&#1463; &#1492;&#1493;&#1468;&#1488; &#1492;&#1464;&#1488;&#1464;&#1491;&#1493;&#1465;&#1503;

Awatar użytkownika
Paszko
Posty: 453
Rejestracja: 31 maja 2016, 11:39

Post autor: Paszko »

David77 pisze:W zamieszczonej fotce na samym dole w uwadze marginesowej do fragmentu z ew Łuk 24:42 zamieszono informacje jakie tłumaczenia zawierają wersje z,, plastrem miodu ''

42. T E*&#920;al lat - w większej części innych tłumaczeń łacińskich

Ralsy - późniejsze wersje zrewidowane w tym większa liczba wersji aramejskich

Cl(emens Alexandriunus ) Or(igenes )

Owe objaśnienia zostały zostały zapisane po łacinie więc tyle udało mi się rozszyfrować :)
O, dzięki. Ciekawi mnie jeszcze czemu obok sy(/)s [Syriac Sinaiticus] jest tam wymieniony Klemens, skoro Syriac Sinaiticus nie zawiera wzmianki o miodzie, a Klemens - owszem.

Z tego, co udało mi się znaleźć w necie u Crawforda Burkitta, to z przed-Peshittowych starosyryjskich rękopisów NT sy(/)s [Syriac Sinaiticus] zawiera kanoniczną wersję Łk 24,42, a sy(/)c [Curetonian] - wersję z miodem. Obie wersje Kurt Aland uznaje za pochodzące z r. ok. 300, bądź wcześniejsze, podając przy tym, że jest w nich "silny element diatessaryczny", co wydaje się stanowić łącznik między niekanonicznymi wariantami rękopisów starosyryjskich a szerokim kanonem (zawierającym Ew Hbr) uznawanym przez mentora Tacjana Syryjczyka, czyli Justyna.

Szczegóły tych wszystkich procesów są oczywiście mętne, ale obraz który mi się wyłania z tych rozmaitych preferencji dotyczących rozmaitych wariantów, jest taki, że to nie "czysty" kanon ulegał "skażeniu" wyssanymi z palca zafałszowaniami, tylko że starano się ratować przed zapomnieniem szczegóły ewangeliczne znane wiernym z tradycji, ale nieobecne w tekstach, które wykrystalizowały się w znany do dzisiaj kanon. Podejrzewam, że to właśnie czynił Justyn, który sam się nazywał Samarytaninem, chroniąc znaną z ojczyzny Ew Hbr poprzez wplecenie jej w harmonię kanoniczno-ewangeliczną, to samo czynił jego uczeń Tacjan w Diatessaronie, i to samo Syryjczycy, którzy chronili poznane dzięki Tacjanowi warianty dopisując je później do kanonu, kiedy harmonia Tacjana została zarekwirowana i poszła na spalenie.

Dlatego też nieco mnie irytuje puryzm biblistów lekką ręką wyrzucających poza margines "świętego tekstu", a nawet poza świadomość własnych czytelników, częstokroć uczonych, "nieautentyczne" "interpolacje" nieprzynależne "oryginalnemu" tekstowi. Najprawdopodobniej częstokroć w ten sposób wyrzuca się na śmietnik historii szczegóły autentycznych słów Jezusa i zdarzeń dotyczących Jego życia, a to tylko dlatego, że autorzy kanonicznych ewangelii, którzy kompilowali "z wielu" źródeł (Łk 1,1-3), wiele przy tym materiału odrzucając (Jn 20,30), sami zajęli miejsce autorytetu, detronizując tym samym Tego, który te słowa wypowiedział :-( . Przypomnę tylko, że wedle Papiasza, w II w. jeszcze krążyły wśród wiernych ustne opowieści, w których przekazywano sobie szczegóły znane z ust Andrzeja, Piotra, Filipa, Tomasza, Jakuba, Jana i Mateusza. Warto więc policzyć, ilu mamy historycznych ewangelistów, a ile ewangelii, i czy rzeczywiście warto pozbywać się z XXI-wiecznych wydań Biblii szczegółów, które zostały nam przez nich przekazane...
&#923;&#917;&#915;&#917;&#921; &#921;&#919;&#931;&#927;&#933;&#931; &#927;&#933;&#922; &#917;&#931;&#932;&#921;&#925; &#932;&#917;&#920;&#913;&#924;&#924;&#917;
&#925;&#927;&#925; &#927; &#927;&#933;&#922; &#917;&#915;&#917;&#929;&#920;&#919;&#931;&#917;&#932;&#913;&#921; &#9769;

EMET
Posty: 11235
Rejestracja: 04 wrz 2006, 17:31

Post autor: EMET »

Paszko pisze:
Dlatego też nieco mnie irytuje puryzm biblistów lekką ręką wyrzucających poza margines "świętego tekstu", a nawet poza świadomość własnych czytelników, częstokroć uczonych, "nieautentyczne" "interpolacje" nieprzynależne "oryginalnemu" tekstowi. Najprawdopodobniej częstokroć w ten sposób wyrzuca się na śmietnik historii szczegóły autentycznych słów Jezusa i zdarzeń dotyczących Jego życia, a to tylko dlatego, że autorzy kanonicznych ewangelii, którzy kompilowali "z wielu" źródeł (Łk 1,1-3), wiele przy tym materiału odrzucając (Jn 20,30), sami zajęli miejsce autorytetu, detronizując tym samym Tego, który te słowa wypowiedział :-( . Przypomnę tylko, że wedle Papiasza, w II w. jeszcze krążyły wśród wiernych ustne opowieści, w których przekazywano sobie szczegóły znane z ust Andrzeja, Piotra, Filipa, Tomasza, Jakuba, Jana i Mateusza. Warto więc policzyć, ilu mamy historycznych ewangelistów, a ile ewangelii, i czy rzeczywiście warto pozbywać się z XXI-wiecznych wydań Biblii szczegółów, które zostały nam przez nich przekazane...
EMET:
Z tego, co pisujesz na Forum, Userze, wynika, iż orientujesz się w niuansach tzw. krytyki tekstu. ;-)
Skoro tak, to wiesz, iż najczęściej mamy do czynienia z edycjami greckiego Nowego Przymierza &#8594; w sensie: tekst rezultatywny. Czyli: to kompilatorzy-redaktorzy edycji decydują, który tekst uznać za ten najbliższy zapisowi autograficznemu, napiszę tak. Tak też mamy nie tylko edycje typu: &#8222;Novum Testamentum N/A&#8221;, &#8222;The Greek&#8230;&#8221;, lecz i inne. Owszem, mamy przypisy tzw. &#8216;krytyki tekstu&#8217;, lecz,&#8230; jak wiadomo, zasadniczo nie mamy do czynienia z tzw. edycją pełną, gdzie mamy zapodane &#8222;dokumentnie&#8221; wszystkie lectiones variantes. Nawet, gdyby, to i tak >kto i co decyduje<, na który wariant podstawowy się zdecydować? Jakieś sympatie &#8211; antypatie czy jeszcze co innego? Stąd też, jak może wiesz, Userze, ukazały się i ukazują &#8222;zeszyty&#8221; edycji Editium Critica Maior &#8222;NT&#8221; - ostatnio &#8216;Prakseis Apostolon&#8217; - jednak bariera finansowa [może nie dla wszystkich&#8230;?] sprawia, co sprawia. &#8216;ECM&#8217; &#8211; Wyd. DBS. Tak też np. wielotomowa &#8216;Edycja getyndzka LXX&#8217;, czy ew. edycja &#8216;BH&#8217; z Uniw. Hebr. BH. [krociowe ceny].

Mamy jeszcze inny aspekt: o ile rozstrzygnięcia dotyczące kwestii z &#8216;plastrem miodu&#8217; [z Łuk 24:42] - są niekoniecznie wiele znaczące doktrynalnie [tak napiszę], to już sprawy typu: Mat 28:19 [&#8216;w imię Jezusa&#8217; /"w imię moje"/ czy&#8230;?], ew. z wg Jana 1:18 [&#8222;Jednorodzony B/b/óg&#8221; czy &#8222;Jednorodzony Syn&#8221;] &#8211; mają zgoła inny &#8222;ciężar gatunkowy&#8221;, że tak napiszę. To tylko przykłady&#8230; Mamy tudzież podobnie w przypadku tekstu B.Hebr.

Na szerokie analizy filologiczno-egzegetyczne &#8216;można sobie pozwolić&#8217; w wielotomowych edycjach Przekładów [typu: KUL, Ed. Pawła], ale w edycjach jednotomowych &#8211; trzeba &#8222;się streszczać&#8221;. &#8216;Appendiksy&#8217; &#8211; też są jeno wybiórcze.
Rzecz oczywista: mamy też opracowania wąsko specjalistyczne &#8594; jakiś konkretny fragment, jakiś temat czy tp.

Stephanos, ps. EMET
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ-2018’, Przypis.

Awatar użytkownika
David77
Posty: 3720
Rejestracja: 19 mar 2011, 11:07
Lokalizacja: MÜNCHEN

Post autor: David77 »

Paszko
Ciekawi mnie jeszcze czemu obok sy(/)s [Syriac Sinaiticus]
W tym wydaniu NT jaki ja posiadam są dwa symbole

sy- wersja aramejska

sys = sinaiticus , scriptus saec IV .V

sys jest to typowe oznaczenie dla Kodeksu Synajskiego
&#1497;&#1468;&#1461;&#1513;&#1473;&#1493;&#1468;&#1506;&#1463; &#1492;&#1493;&#1468;&#1488; &#1492;&#1464;&#1488;&#1464;&#1491;&#1493;&#1465;&#1503;

Awatar użytkownika
David77
Posty: 3720
Rejestracja: 19 mar 2011, 11:07
Lokalizacja: MÜNCHEN

Post autor: David77 »

EMET
Mamy jeszcze inny aspekt: o ile rozstrzygnięcia dotyczące kwestii z &#8216;plastrem miodu&#8217; [z Łuk 24:42] - są niekoniecznie wiele znaczące doktrynalnie [tak napiszę], to już sprawy typu: Mat 28:19 [&#8216;w imię Jezusa&#8217; /"w imię moje"/ czy&#8230;?], ew. z wg Jana 1:18 [&#8222;Jednorodzony B/b/óg&#8221; czy &#8222;Jednorodzony Syn&#8221;] &#8211; mają zgoła inny &#8222;ciężar gatunkowy&#8221;, że tak napiszę. To tylko przykłady&#8230; Mamy tudzież podobnie w przypadku tekstu B.Hebr.
Uważam że wersety które tutaj przytoczyłeś są bardzo interesujące i godne przejrzenia w oparciu chociażby cytowania tych fragmentów w pismach Ojców Kościoła :->
&#1497;&#1468;&#1461;&#1513;&#1473;&#1493;&#1468;&#1506;&#1463; &#1492;&#1493;&#1468;&#1488; &#1492;&#1464;&#1488;&#1464;&#1491;&#1493;&#1465;&#1503;

Awatar użytkownika
Paszko
Posty: 453
Rejestracja: 31 maja 2016, 11:39

Post autor: Paszko »

EMET pisze: najczęściej mamy do czynienia z edycjami greckiego Nowego Przymierza &#8594; w sensie: tekst rezultatywny. Czyli: to kompilatorzy-redaktorzy edycji decydują, który tekst uznać za ten najbliższy zapisowi autograficznemu, napiszę tak. Tak też mamy nie tylko edycje typu: &#8222;Novum Testamentum N/A&#8221;, &#8222;The Greek&#8230;&#8221;, lecz i inne. Owszem, mamy przypisy tzw. &#8216;krytyki tekstu&#8217;, lecz,&#8230; jak wiadomo, zasadniczo nie mamy do czynienia z tzw. edycją pełną, gdzie mamy zapodane &#8222;dokumentnie&#8221; wszystkie lectiones variantes. Nawet, gdyby, to i tak >kto i co decyduje<, na który wariant podstawowy się zdecydować? Jakieś sympatie &#8211; antypatie czy jeszcze co innego? Stąd też, jak może wiesz, Userze, ukazały się i ukazują &#8222;zeszyty&#8221; edycji Editium Critica Maior &#8222;NT&#8221; - ostatnio &#8216;Prakseis Apostolon&#8217; - jednak bariera finansowa [może nie dla wszystkich&#8230;?] sprawia, co sprawia. &#8216;ECM&#8217; &#8211; Wyd. DBS. Tak też np. wielotomowa &#8216;Edycja getyndzka LXX&#8217;, czy ew. edycja &#8216;BH&#8217; z Uniw. Hebr. BH. [krociowe ceny].
Tu nie chodzi o drukowanie wszystkich wariantów, przez co tekst spuchłby jak balon, tylko o to, żeby nie szkodzić przekazywanym nam przez źródła historyczne tekstom ewangelicznym przy pomocy nożyczek. Słowa o miodzie były kiedyś w większości tekstów, a dziś mało kto o nich słyszał. Uczyniono więc szkodę? - uczyniono. I takim właśnie kryterium unikania szkodliwości należałoby się posługiwać. Jeśli Jezus lubił doprawiać rybkę miodem - a z opowieści pierwszych chrześcijan zachowanych po wiek XXI wynika, że tak właśnie utrzymywano - to dlaczego wierne owce miałyby nigdy o tym nie usłyszeć od swoich pasterzy?
EMET pisze: Mamy jeszcze inny aspekt: o ile rozstrzygnięcia dotyczące kwestii z &#8216;plastrem miodu&#8217; [z Łuk 24:42] - są niekoniecznie wiele znaczące doktrynalnie [tak napiszę], to już sprawy typu: Mat 28:19 [&#8216;w imię Jezusa&#8217; /"w imię moje"/ czy&#8230;?], ew. z wg Jana 1:18 [&#8222;Jednorodzony B/b/óg&#8221; czy &#8222;Jednorodzony Syn&#8221;] &#8211; mają zgoła inny &#8222;ciężar gatunkowy&#8221;, że tak napiszę. To tylko przykłady&#8230; Mamy tudzież podobnie w przypadku tekstu B.Hebr.
Każdy przypadek należałoby oceniać indywidualnie, ale nie widzę powodu, dla którego najważniejsze warianty dotyczące kontrowersyjnych fragmentów nie miałyby się znaleźć w przypisach, bez których i tak trudno byłoby wydać Biblię.

EMET pisze: Na szerokie analizy filologiczno-egzegetyczne &#8216;można sobie pozwolić&#8217; w wielotomowych edycjach Przekładów [typu: KUL, Ed. Pawła], ale w edycjach jednotomowych &#8211; trzeba &#8222;się streszczać&#8221;. &#8216;Appendiksy&#8217; &#8211; też są jeno wybiórcze.
Rzecz oczywista: mamy też opracowania wąsko specjalistyczne &#8594; jakiś konkretny fragment, jakiś temat czy tp.
Nie znam nakładu tych publikacji, ale wyobrażam sobie, że w porównaniu z liczbą ludności Ziemi czy choćby ilością chrześcijan jest to cyfra mniej niż mikroskopijna... :-( Co do cen za książki, za które można by kupić samochód, to przypomnę może, że Jezus ustalił cenę Ewangelii raz na zawsze, nauczając: Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie &#8594; Mt 10,8. Z tego też powodu najczęściej czytam Biblię w internecie, oglądając przy okazji zapisy w językach oryginalnych i czytając komentarze bez uprzedzeń doktrynalnych.
David77 pisze:
Ciekawi mnie jeszcze czemu obok sy(/)s [Syriac Sinaiticus]
W tym wydaniu NT jaki ja posiadam są dwa symbole

sy- wersja aramejska

sys = sinaiticus , scriptus saec IV .V

sys jest to typowe oznaczenie dla Kodeksu Synajskiego
Na tej fotce, którą zamieściłeś, Kodeks Synajski oznaczony jest literą &#1488; natomiast sys to chyba raczej Synajski Palimpsest z klasztoru świętej Katarzyny.

Syriac Synaiticus
Codex Synaiticus
&#923;&#917;&#915;&#917;&#921; &#921;&#919;&#931;&#927;&#933;&#931; &#927;&#933;&#922; &#917;&#931;&#932;&#921;&#925; &#932;&#917;&#920;&#913;&#924;&#924;&#917;
&#925;&#927;&#925; &#927; &#927;&#933;&#922; &#917;&#915;&#917;&#929;&#920;&#919;&#931;&#917;&#932;&#913;&#921; &#9769;

Awatar użytkownika
David77
Posty: 3720
Rejestracja: 19 mar 2011, 11:07
Lokalizacja: MÜNCHEN

Post autor: David77 »

Paszko
Na tej fotce, którą zamieściłeś, Kodeks Synajski oznaczony jest literą &#1488; natomiast sys to chyba raczej Synajski Palimpsest z klasztoru świętej Katarzyny.

Syriac Synaiticus
Codex Synaiticus
Podałem ci tylko to co jest napisane wcześniej odnośnie symboli i oznaczeń , na życzenie mogę zamieścić fotkę
&#1497;&#1468;&#1461;&#1513;&#1473;&#1493;&#1468;&#1506;&#1463; &#1492;&#1493;&#1468;&#1488; &#1492;&#1464;&#1488;&#1464;&#1491;&#1493;&#1465;&#1503;

EMET
Posty: 11235
Rejestracja: 04 wrz 2006, 17:31

Post autor: EMET »

Paszko pisze:
Nie znam nakładu tych publikacji, ale wyobrażam sobie, że w porównaniu z liczbą ludności Ziemi czy choćby ilością chrześcijan jest to cyfra mniej niż mikroskopijna... :-( Co do cen za książki, za które można by kupić samochód, to przypomnę może, że Jezus ustalił cenę Ewangelii raz na zawsze, nauczając: Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie &#8594; Mt 10,8. Z tego też powodu najczęściej czytam Biblię w internecie, oglądając przy okazji zapisy w językach oryginalnych i czytając komentarze bez uprzedzeń doktrynalnych.
EMET:
Dobrze wiesz, Userze, iż: gdy się czyta/przegląda opracowania biblistów - w tym Przekłady jako przekłady - to wystarczy popatrzeć na pomieszczony [na końcu lub na początku 'Opracowania'] &#8216;materiał bibliograficzny&#8217;, żeby sobie uświadomić, z jakich &#8216;materiałów&#8217; [piszę ogólnie] korzystał/li/ dany jakiś/dani jacyś biblista/i/. Nawet, gdyby przywołali wszystkie &#8222;opinie&#8221; [raczej nierealne], to i tak na coś się zdecydować trzeba. Tudzież, tak czy owak, mając/czy nie mając/ dane pozycje w swoich prywatnych zasobach i tak - jako naukowcy- muszą się zapoznać ze &#8216;stosownym- potrzebnym&#8217; materiałem [często korzystają z zasobów pewnych bibliotek czy wypożyczeń międzybibliotecznych]. Na samym internecie... trudno &#8216;zakończyć sprawę&#8217;.

Wzniośle brzmią Twoje słowa, Userze, aczkolwiek odbieram owe jako&#8230; idealistyczne podejście. ;-)

Zapewniam Cię, Userze, iż dopiero skorzystanie z jak najszerszej &#8216;palety opracowań&#8217;, coś pozwala osiągnąć. W przypadku translacji, poza zapisem w jęz. oryginału, mamy opracowania: nie tylko filologiczne. Są gramatyki jako takie, są leksykony jako takie, są Przekłady w różnych językach-różnych Wyznań, są&#8230;

Cenne jest to, co piszesz o swojej &#8216;bezstronności&#8217;; o ile, rzecz jasna, do końca takim kimś jesteś, o ile&#8230; /?/.

Z tego, co pisujesz wynika, że raczej dość wnikliwie podchodzisz do &#8216;kwestii&#8217;; zatem, jak piszę, sam tylko internet &#8211; nie zapewni Tobie wyczerpującego wglądu&#8230;
&#8216;ECM&#8217; &#8211; to znakomita sprawa, jednak i tak na tym poprzestać się nie da, jak już pisywałem. Podobnie edycję BH, jak np. &#8216;Biblia Hebraica Quinta&#8217; &#8211; to też nie &#8222;pełnia szczęścia&#8221;, aczkolwiek już dużo.
Jak pisałem: bibliści przywołują naprawdę szerokie spectrum: czy to materiały starożytne czy kończąc na współczesnych.
Chciało by się strawestować z tytułu jednej z książek: &#8222;Pokażcie mi testament Adama&#8221; [P. H.]&#8594; &#8222;Pokażcie mi wyjściowy zapis w językach oryginału &#8211; Ksiąg Starego i Nowego Przymierza&#8221;. A, jak już nieraz pisywałem: i tak nie unikniemy takiej /czy innej/ wykładni oraz interpretacji: nie tylko filologicznej [mamy tutaj, wszak, tzw. pole semantyczne].
Czyli: nawet posiadanie wyjściowego &#8216;zapisu autograficznego&#8217;, nie sprawi jednomyślności &#8211; zwłaszcza doktrynalnej!
Sam tylko akademizm - to bardziej tzw. hobby; bardziej zależy nam na tym, co prowadzi do zbawienia. :->

Stephanos, ps. EMET
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ-2018’, Przypis.

Awatar użytkownika
Paszko
Posty: 453
Rejestracja: 31 maja 2016, 11:39

Post autor: Paszko »

David77 pisze: Podałem ci tylko to co jest napisane wcześniej odnośnie symboli i oznaczeń , na życzenie mogę zamieścić fotkę
Jeśli to żaden kłopot, to chętnie zerknę, zwłaszcza, że to wydanie (Editio Secunda), które jest na archive.org, nie zawiera objaśnienia skrótów - ale jeśli rzecz wymaga zachodu, to oszczędź sobie fatygi. Wydaje mi się na podstawie kwerendy w internecie udało mi się już ustalić, że &#1488; = Codex Synaiticus, a sys=Syriac Synaiticus - no, chyba że coś źle zrozumiałem.

EMET pisze: Dobrze wiesz, Userze, iż: gdy się czyta/przegląda opracowania biblistów - w tym Przekłady jako przekłady - to wystarczy popatrzeć na pomieszczony [na końcu lub na początku 'Opracowania'] &#8216;materiał bibliograficzny&#8217;, żeby sobie uświadomić, z jakich &#8216;materiałów&#8217; [piszę ogólnie] korzystał/li/ dany jakiś/dani jacyś biblista/i/. Nawet, gdyby przywołali wszystkie &#8222;opinie&#8221; [raczej nierealne], to i tak na coś się zdecydować trzeba.
Na co czytelnik chce się zdecydować, to sprawa zarówno jego samego, jak i Ojca, który powinien mu objawić albo znaczenie usłyszanych słów, albo przynajmniej zawartą w nich moc (Jn 1,12-13; 6,44-45, Mt 16,17). Nie jest rolą redaktora ciąć znane z tradycji przekazy słów i czynów Jezusa nożyczkami, skoro może je wstawić w tekst, choćby w nawiasie do przypisu, jak to ze słowami o miodzie stało się np. w wydaniu Westcotta-Horta.

EMET pisze: Tudzież, tak czy owak, mając/czy nie mając/ dane pozycje w swoich prywatnych zasobach i tak - jako naukowcy- muszą się zapoznać ze &#8216;stosownym- potrzebnym&#8217; materiałem [często korzystają z zasobów pewnych bibliotek czy wypożyczeń międzybibliotecznych]. Na samym internecie... trudno &#8216;zakończyć sprawę&#8217;.
Gdyby postawić w miejscu dzisiejszych badaczy apostołów, to możemy spokojnie założyć, że Ewangelia by umarła razem z jej głosicielami, pogrzebanymi żywcem w bibliotece :-)
EMET pisze: Wzniośle brzmią Twoje słowa, Userze, aczkolwiek odbieram owe jako&#8230; idealistyczne podejście. ;-)
"Twarda jest ta mowa, któż ją pojąć zdoła?" 8-)
EMET pisze: &#8222;Pokażcie mi testament Adama&#8221; [P. H.]&#8594; &#8222;Pokażcie mi wyjściowy zapis w językach oryginału &#8211; Ksiąg Starego i Nowego Przymierza&#8221;.
Księgi to wymysły ludzi. Od Boga jest Słowo dające moc, i to Słowo jest żywe (Hbr 4,12). Stąd Papiasz nad księgi przedkładał żywy Głos obecny w opowieściach przekazywanych przez pierwszych chrześcijan. Ten Głos jest Duchem (Jn 6,63), i nie należy się na Niego zamierzać nożyczkami... :-(
&#923;&#917;&#915;&#917;&#921; &#921;&#919;&#931;&#927;&#933;&#931; &#927;&#933;&#922; &#917;&#931;&#932;&#921;&#925; &#932;&#917;&#920;&#913;&#924;&#924;&#917;
&#925;&#927;&#925; &#927; &#927;&#933;&#922; &#917;&#915;&#917;&#929;&#920;&#919;&#931;&#917;&#932;&#913;&#921; &#9769;

Awatar użytkownika
David77
Posty: 3720
Rejestracja: 19 mar 2011, 11:07
Lokalizacja: MÜNCHEN

Post autor: David77 »

Paszko
Jeśli to żaden kłopot, to chętnie zerknę, zwłaszcza, że to wydanie (Editio Secunda), które jest na archive.org, nie zawiera objaśnienia skrótów - ale jeśli rzecz wymaga zachodu, to oszczędź sobie fatygi. Wydaje mi się na podstawie kwerendy w internecie udało mi się już ustalić, że &#1488; = Codex Synaiticus, a sys=Syriac Synaiticus - no, chyba że coś źle zrozumiałem.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
&#1497;&#1468;&#1461;&#1513;&#1473;&#1493;&#1468;&#1506;&#1463; &#1492;&#1493;&#1468;&#1488; &#1492;&#1464;&#1488;&#1464;&#1491;&#1493;&#1465;&#1503;

ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia chrześcijaństwa”