Powstanie państwa Polskiego - słowianie i piastowie

Dzieje chrześcijaństwa od ebionitów i gnostyków po nowożytne nurty charyzmatyczne

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Dezerter
Posty: 3631
Rejestracja: 16 sie 2009, 22:50
Lokalizacja: Inowrocław
Kontakt:

Powstanie państwa Polskiego - słowianie i piastowie

Post autor: Dezerter »

Wahałem się czy zakładać drugi watek, bo jest już jeden "Polska"- Leszeda - pozdrawiam
ale on go nazwał "moje przemyślenia"- więc nie będę mu się wcinał :-D
Na typ Historia pojawił się jak dla mnie bardzo ciekawy cykl filmowy -
"Początki Państwa Polskiego"
jest dość ciekawie i atrakcyjnie zrealizowany, rzetelny historycznie i obiektywny, bez przegięć jakichś ideologicznych, jakość dobra - jednym słowem - polecam
Film pierwszy - Problematykę kształtowania się państwa polskiego ukazano w filmie w trzech różnych płaszczyznach: politycznej, naukowej oraz kulturowej.
http://www.filmy-dokumentalne.pl/poczat ... polskiego/
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie
http://zchrystusem.pl/

Awatar użytkownika
Dezerter
Posty: 3631
Rejestracja: 16 sie 2009, 22:50
Lokalizacja: Inowrocław
Kontakt:

Post autor: Dezerter »

drugi film z cyklu
Wineta - tajemnicze miasto nad naszym Bałtykiem kojarzone z wyspą Wolin - w czasach Mieszka - fascynująca podroż w czasie - polecam - dla mnie bardzo ciekawie i odkrywcze :
Miasto zatopionych bogów
http://www.filmy-dokumentalne.pl/miasto ... ych-bogow/
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie
http://zchrystusem.pl/

nike
Posty: 11544
Rejestracja: 05 sie 2006, 23:59

Post autor: nike »

Dezerter, Jesteś wspaniały facio, ja uwielbiam Archeologię i Starożytną Historię. O Wolinie właściwie to za wiele nie wiedziałam [raczej strzępki].
moze tylko to,że Wolin--to----Starożytna --Skandynawska - pogańska Wineta. Jesteś kochany :xcalus:
A jeżeli chodzi o ten pierwszy filmik, to mam podzielone zdanie jeżeli chodzi o Św.Wojciecha, no i na siłę zakładanie chrześcijaństwa ogniem i mieczem przez Mieszka. ale to Bóg ich oceni nie ja.
Jeżeli też chodzi o głowy Wojciecha to ich jest chyba kilka, heheh ale to tez nie moja sprawa jest.
Jak znajdziesz takie cudeńka archeologiczne to wklejaj, ja na pewno będę ogladać po kilka razy buźka :-D

Awatar użytkownika
ShadowLady86
Posty: 4435
Rejestracja: 14 sty 2012, 10:11

Post autor: ShadowLady86 »

Ostatnio zaintrygowała mnie tzw. hipoteza o Bolesławie Zapomnianym.

Według hipotezy, był on pierworodnym synem Mieszka II. Informacja o owym synu Mieszka II pojawia się dopiero w XV w Kronikach Wielkopolskich. Podobno owy Bolesław był człowiekiem niegodziwym i dlatego został wymazany z kart historii. Czy taka była prawda?

Jedna z koncepcji mówi, że Bolesław Zapomniany chciał przywrócić rodzimą wiarę w słowiańskich bogów. W szkołach uczy się nas, że w momencie gdy Mieszko I przyjął Chrześcijaństwo, cała Polska równie radośnie je przyjęła. Lecz podobno Chrystianizacja wcale tak gładko nie przyszła i wielu chciało odzyskać dawnych bogów. Takim człowiekiem był właśnie owy Bolesław, który zorganizował bunt zwany "reakcją pogańską". Dlatego też późniejsi kronikarze nie chcieli o nim wspominać.

Najmocniejszym według mnie argumentem przemawiającym za realność tego księcia jest fakt, że rzekomy pierworodny syn Mieszka II, Kazimierz Odnowiciel, był przysposabiany na duchownego. W owych czasach panowała zasada, że po ojcu dziedziczy najstarszy syn, natomiast jednego z synów oddaje się na służbę Kościołowi. Dlaczego więc rzekomo pierworodny syn miał iść na nauki do klasztoru?

Większość historyków twierdzi jednak, że owa postać nie istniała naprawdę. Ja osobiście sądzę, że taka postać istnieć mogła.

Dyskusja na historykach KLIK

Bardzo ciekawe opracowanie KLiK

Rethel

Post autor: Rethel »

ShadowLady86 pisze:Dlaczego więc rzekomo pierworodny syn miał iść na nauki do klasztoru?
Jedyny!

Awatar użytkownika
Dezerter
Posty: 3631
Rejestracja: 16 sie 2009, 22:50
Lokalizacja: Inowrocław
Kontakt:

Post autor: Dezerter »

Myślę, że dla pełnej informacji o początków państwa polskiego warto tu umieścić post, który napisałem w "Polska" Leszeda:

Polska – dwie drogi ludności (genetycznie) - przywędrowaliśmy:
1. Z centralnej Azji, z Rosji - Haplogrupy: H, U, W, R
2. Z Bliskiego wschodu przez Bałkany - Haplogrupy: H, U, J, K, N, V, I

Genetycznie – jako Polacy jesteśmy niesłychanie jednorodną genetycznie grupą.
- Mamy 1,5% domieszki wschodnioazjatyckiej (halogrupa C5c1- kamień łupany - Ałtaj, Syberia- ok 8000 lat temu.)

Żeńskie mitochomdrialne DNA – czyli skąd pochodzą nasze matki
-1% z Azji Wschodniej z czasów średniowiecza (D5a2a1a1)
- 1% od Żydów Aszkenazyjskich z czasów późnego średniowiecza gdy przybyli do nas z Niemiec (L2a1l2a oraz Klalbla)
- 0,5% mamy przodkinie w Afryce północnej z epoki lodowcowej

Przodkinie Słowian (w tym Polaków) zamieszkiwały Europę Środkowo-Wschodnią już 4 tyś lat temu, a w niektórych przypadkach nawet 6-7tyś. l.t.

Męska linia chromosomu Y
Dzisiejszą ludność europejską stanowią w około 50-90% dwa najmłodsze rody genetyczne Y-DNA: R1a i R1b.
W Polsce przeważa ród R1a (56%), wyróżniający w Środkowo-wschodniej Europie Słowian, a w Azji indo-irańskich Ariów (72% w śród kasty Braminów :!: )
Drugim dominującym jest R1a1a7 - występuje w dorzeczu Odry i Wisły aż u 35 % badanych i jest pochodzenia miejscowego (efekt założyciela) – powstał kilka tysięcy lat temu

Językowe pochodzenie
– z Anatolii – dzisiejsza Turcja w Azji, granicząca z Bliskim Wschodem wraz z rolnictwem narodził się język praindoeuropejski – 9,5-8 tyś lat temu,
kilka tyś. lat później wydzielił się z niego na skutek migracji i izolacji bałtosłowiański,
z niego prasłowiański ok 1500 pne i był wspólny dla Słowian, aż do II poł. I wieku ne.
kiedy to rozpadł się na rosyjski, ukraiński, chorwacki, czeski, słowacki i polski.

Archeologiczne pochodzenie – 250 tyś lat temu na terenie Polski zamieszkiwali neandertalczycy. ;-)
Słowianie zachodni prawdo podobnie już od czasów rzymskich

Piastowie czyli Mieszko - różne teorie:
pochodził z Moraw, romańskie, ruskie, południowoeuropejskie, wielkopolskie

zebrałem i skomponowałem uzupełniając na podstawie wyborczej "ile polaka w polaku" i linku poniżej - polecam kopalnia najnowszej wiedzy z genetyki
http://www.tropie.tarnow.opoka.org.pl/polacy.htm
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie
http://zchrystusem.pl/

Rethel

Post autor: Rethel »

Dezerter pisze:Polska – dwie drogi ludności (genetycznie) - przywędrowaliśmy:
1. Z centralnej Azji, z Rosji - Haplogrupy: H, U, W, R
2. Z Bliskiego wschodu przez Bałkany - Haplogrupy: H, U, J, K, N, V, I
Mitochondria to pic na wodę i nic tu nie wnoszą.
Męska linia chromosomu Y
Dzisiejszą ludność europejską stanowią w około 50-90% dwa najmłodsze rody genetyczne Y-DNA: R1a i R1b.
Bez przesady. Indoeuropejczyków jest ok. 50-60%.
Chociaż są dane zawyżające tę liczbę do 85% - ale nie są wiarygodne.
Drugim dominującym jest R1a1a7 - występuje w dorzeczu Odry i Wisły aż u 35 % badanych i jest pochodzenia miejscowego (efekt założyciela) – powstał kilka tysięcy lat temu
teraz się mówi R-M458
Językowe pochodzenie
– z Anatolii – dzisiejsza Turcja w Azji, granicząca z Bliskim Wschodem wraz z rolnictwem narodził się język praindoeuropejski – 9,5-8 tyś lat temu,
kilka tyś. lat później wydzielił się z niego na skutek migracji i izolacji bałtosłowiański,
z niego prasłowiański ok 1500 pne i był wspólny dla Słowian, aż do II poł. I wieku ne.
kiedy to rozpadł się na rosyjski, ukraiński, chorwacki, czeski, słowacki i polski.
Renfrew jest mało wiarygodny, choć niewykluczone, że jedna
z gałęzi kentumowej, przebiła się przez Azję mniejszą do Europy.
Słowianie zachodni prawdo podobnie już od czasów rzymskich
Nie było wtedy Słowian.
Choć ludność niewątpliwie gdzieś istniała.
Piastowie czyli Mieszko - różne teorie:
pochodził z Moraw, romańskie, ruskie, południowoeuropejskie, wielkopolskie
Żadne z nich.
Ja obstawiam, ze albo wiał na czele Polan spod Kijowa, albo był miejscowy.
zebrałem i skomponowałem uzupełniając na podstawie wyborczej "ile polaka w polaku" i linku poniżej - polecam kopalnia najnowszej wiedzy z genetyki
http://www.tropie.tarnow.opoka.org.pl/polacy.htm
Ksiądz jest dobry full wypas, nie powiem, ale czasem
go fantazja ponosi, no i nie jest na bieżąco niestety... :-(

Awatar użytkownika
Dezerter
Posty: 3631
Rejestracja: 16 sie 2009, 22:50
Lokalizacja: Inowrocław
Kontakt:

Post autor: Dezerter »

Rethel pisze:Cytat:
Językowe pochodzenie
– z Anatolii – dzisiejsza Turcja w Azji, granicząca z Bliskim Wschodem wraz z rolnictwem narodził się język praindoeuropejski – 9,5-8 tyś lat temu,
kilka tyś. lat później wydzielił się z niego na skutek migracji i izolacji bałtosłowiański,
z niego prasłowiański ok 1500 pne i był wspólny dla Słowian, aż do II poł. I wieku ne.
kiedy to rozpadł się na rosyjski, ukraiński, chorwacki, czeski, słowacki i polski.


Renfrew jest mało wiarygodny, choć niewykluczone, że jedna
z gałęzi kentumowej, przebiła się przez Azję mniejszą do Europy.
nic z tego nie rozumiem - wyjaśnij twoje poglądy na pochodzenie języka polskiego
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie
http://zchrystusem.pl/

Awatar użytkownika
Marius Bienius
Posty: 1088
Rejestracja: 09 wrz 2012, 19:47
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Post autor: Marius Bienius »

ShadowLady86 pisze: Jedna z koncepcji mówi, że Bolesław Zapomniany chciał przywrócić rodzimą wiarę w słowiańskich bogów. W szkołach uczy się nas, że w momencie gdy Mieszko I przyjął Chrześcijaństwo, cała Polska równie radośnie je przyjęła. Lecz podobno Chrystianizacja wcale tak gładko nie przyszła i wielu chciało odzyskać dawnych bogów. Takim człowiekiem był właśnie owy Bolesław, który zorganizował bunt zwany "reakcją pogańską". Dlatego też późniejsi kronikarze nie chcieli o nim wspominać.
Reakcja Pogańska to dziś taka piękna wizja. Często słyszę od ludzi, którzy dziś chcą niemalże wskrzesić rodzimą wiarę, jak to poganie stanęli do walki z ciemiężycielem chrześcijańskim.
Potrzeba było około 300 lat, żeby chrześcijaństwo na dobre zakorzeniło się w Polsce.
Zastanawiam się, jak w ciągu 60 lat od chrztu Mieszka, religia chrześcijańska miałaby zagrozić niezinstytucjonalizowanej wierze Słowian?
Czego ten bunt miałby dotyczyć?
Źródła niewiele mówią na ten temat, a to co mówią interpretowane jest przez różnych historyków na różne sposoby.
"Zobaczyć świat w ziarnku piasku, niebiosa w jednym kwiecie z lasu,
W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, w godzinie nieskończoność czasu"

Awatar użytkownika
Dezerter
Posty: 3631
Rejestracja: 16 sie 2009, 22:50
Lokalizacja: Inowrocław
Kontakt:

Post autor: Dezerter »

Ciekawie i precyzyjnie na ten temat wypowiada się
Prof. Roman Michałowski o Bolesławie Chrobrym - Wykład SPJN
Bunt pogan po śmierci Bolesława wiązało się z załamaniem państwa – upadły biskupstwa, zostało tylko Krakowskie
http://www.youtube.com/watch?v=XbuJ4K3yss4
oczywiście polecam, ale nie tylko , bo podczas odsłuchiwania notowałem co ciekawsze fragmenty
dzieląc się filmem podzielę się i notatkami dla tych co mają mało czasu i chcą streszczenie :) :

Chrobry- pobożny i gorliwy władca chrześcijański
Państwo Polskie pojawiło się nagle za Mieszka ze stolicą w Wielkopolsce – nie było nic a jak już Polska się pojawiła to jest opisywane jako potężne, ważne i o szerokich kontaktach.

1. Gwałtowna ekspansja terytorialna:
- Początek rządów Mieszka to tylko wielkopolska, gdy umierał zajmował tereny dzisiejszej Polski za wyjątkiem Mazur/Prus

2. Przyjęcie Chrześcijaństwa:
- pozwoliło na swobodniejsze prowadzenie polityki zagranicznej, gdyż miał oparcie wśród potęg chrześcijańskich i umocniło ono kraj wewnętrznie

-ok. 990 Mieszko dokonał darowizny - ofiarował swoje państwo ( „państwo gnieźnieńskie”) Św Piotrowi – odbiorcą tego dokumentu był oczywiście papież. Konsekwencje i cel – niejasny – ale rządził od tego momentu „w imieniu „ Św Piotra - ma jego błogosławieństwo – był to 1 taki akt w chrześcijańskiej Europie później wielokrotnie naśladowany.
Mieszko podzielił swoje państwo pomiędzy synów ale Bolesław Chrobry – syn Dobrawy szybko wypędził swoją macochę (drugą żonę Mieszka Odę i jej synów) i do podziału Polski nie doszło.

Chrobry prowadził ekspansję terytorialną, ale z dużo gorszymi, umiarkowanymi efektami (Morawy, Łużyce, grody czerwieńskie). Siłą napędową ówczesnych państw była ekspansja terytorialna.

Niemcy – Cesarstwo - najpotężniejsze państwo Europy – za Ottona i Ottona III nasz sojusznik dopóki byli pogańscy Słowianie połabscy i wizja Ottona III odnowienia cesarstwa Rzymskiego w którym Polska miała ważną rolę – umocnienia wiary Chrześcijańskiej i Kościoła. U granic polski było jeszcze wielu pogan i Chrobry miał prowadzić misję chrystianizacyjną. W zamian Cesarz zwolnił go z trybutu, dostał tytuł „współpracownika Cesarstwa” i dużą rolę/pozycję w Cesarstwie. Dostał również "pakiet kościelny” – biskupstwo Gnieźnieńskie niezależne od biskupów niemieckich.

Cesarz Henryk II – od początku nieporozumienia i wojny – bo nie chciał przyznać Bolesławowi znaczącego miejsca/roli w Cesarstwie. Bolesław wygrywa i w 1018 idzie już na Kijów jako sprzymierzeniec Henryka II z jego posiłkami wojskowymi. Koronuje się w 1025r.

Szwecja – król szwedzki był siostrzeńcem Bolesława

Kwestie Kościelne:
- powstanie organizacji kościelnej – pierwszy biskup Jordan już 2 lat od przyjęcia chrztu – nie wiemy kim był i o dziwo nie podlegał nikomu! żadnemu arcybiskupowi/metropolicie.

- zjazd gnieźnieński – własny niezależne arcybiskupstwo, metropolia Gnieźnieńska, i biskupstwa w Kołobrzegu, Krakowie, Wrocławiu i Poznaniu – było to ogromny sukces (Czesi dostali własnego arcybiskupa dopiero w XIV wieku), zawdzięczamy to śmierci męczeńskiej Św Wojciecha, Otton ofiarował Gnieznu wielki złoty ołtarz i wielki drogocenny krzyż – wszystko zrabowali Czesi.

Bolesław był chrystianizatorem wewnątrz i opiekunem/organizatorem misji na zewnątrz do pogan.
- wspierał i eskortował do granic państwa Św Wojciecha
- sprowadził 2 mnichów z Włoch – Benedykta i Jana, którzy założyli klasztor p.p. w Międzyrzeczu na pograniczy Połabskim, by prowadzić misję wśród Połabian
- Brunon z Erfurtu – chciał jak Św Wojciech ewangelizować pogan wokół Polski – nauczał m in „Czarnych” Węgrów, Pieczyngów, a za pomocą wysłanników nawet Szwedów, którzy się nawrócili, aż w końcu poszedł śladami Św Wojciecha do Prusów i tam poniósł śmierć męczeńską.


Wraz z chrześcijaństwem zaczęła się u nas architektura murowana, pałac Mieszka i kilka kościołów- Chrobry wybudował znacznie więcej najwięcej w Krakowie.
Chrobry wydawał również prawa związane z życiem religijnym, ale żaden dokument się nie zachował, ale wiemy od Ditmara, że:
-„ jeśli ktoś w wielkim poście zje mięso to się mu wybija zęby” – była to kara państwowa a nie kościelna
- za nadużycia seksualne, np. zdradę były kary drastyczne
- Chrobry przedłużył wielki post o 2,5 tygodnia! Takim był gorliwym wierzącym
Antropologia polityczna uczy, że – gdy państwo się buduje/powstaje to ma drastyczne i bardzo dokuczliwe prawa – była to forma umocnienia władzy państwowej/monarszej
Koronacja – połączona z namaszczenie świętymi olejami miało wyjednać dar Ducha Św, by władca rządził zgodnie z wolą Bożą.

Geneza powstania nazwy Polska, Polacy

Na pewno za B. CH. (ok 1000) pada nazwa Polonia i polonie/polanie czyli Polacy – skąd się wzięła ta nazwa nie jest takie całkiem jasne…
Plemię polan – nie jest w źródłach potwierdzone!
Ale w XIII wieku Wielkopolskę nazywano Polską. Wielkopolska znaczy stara polska, a małopolska to jest/znaczy nowa polska. Polanie/Polacy być może żyjący na polach czyli nie w lasach a tak właśnie było w Wielkopolsce - wiele lasów wykarczowano.
To Chrobry powiedział – „Wszyscyśmy Polakami” i jemu właśnie prof. przypisuje rozpowszechnienie na cały teren kraju nazwy polska a swych poddanych nazwał Polakami.

Nie wiemy czy chrzest był w Polsce czy zagranicą – raczej w Polsce Poznań, Gniezno – Gniezno było stolicą polski za Chrobrego

Papiestwo a Polska – nie ma żadnego dokumentu papieskiego, prof. wiąże to z tym, że u nas dominowało Cesarstwo a Papież był na 2 planie, ale zgoda papieża musiała być i Jordan był raczej wyświęcony i mianowany przez papieża.
Ostatnio zmieniony 28 lut 2014, 15:01 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie
http://zchrystusem.pl/

Rethel

Post autor: Rethel »

Dezerter pisze:nic z tego nie rozumiem - wyjaśnij twoje poglądy na pochodzenie języka polskiego
Chodzi mi o teorię Renfrewa (na której przecież się oparłeś!), która miała niby lepiej wyjaśnić rozprzestrzenianie się języków indoeuropejskich, a która nie miała w owym czasie gdy powstawała żadnego umocowania w materiale kopalnym i lingwistycznym. To właśnie Refrew propagował ideę, jakoby lud zwany później indoeuropejskim wywodził się z Azji mniejszej. Nie wiedział jednak biedak, co zrobić z innymi ludami i kulturami. Genetyczny materiał kopalny jest jeszcze bardzo skąpy, jednak składając wszystkie klocki do kupy, można powiedzieć z bardzo dużą dozą prawdopodobieństwa, że praIndoeuropejczycy (to znaczy przed) pochodzą gdzieś z pogórza kazachskiego. Ostatnie znalezisko praindoeuropejskiego haplotypu (R*) na Ałtaju sprzed 25.000 lat pokazuje, że teorie wskazujące na tamten kierunek być może są poprawne. Po wyodrębnieniu się z tej ludności łowców mamutów ludu protoindoeuropejskiego gdzieś na stepach czarnomorsko-bajkalskich ludność ta zaczęła już po ostatnim zlodowaceniu zajmować coraz to nowsze obszary. Większość kolonistów pochodziła ze stepów, choć część ludności migrowała przez Wyżynę Irańską docierając aż do centralnej Afryki, gdzie do tej pory żyją ich potomkowie. Rzecz ciekawa, że przy okazji udowodniono, że gen ekstremalnie białej skóry wykształcił się właśnie w tej grupie indoeuropejskiej i był właściwy tylko dla tej ludności. M.in. razem z tą ludnością powędrował do Afryki, gdzie to tej pory występuje wśród murzynów (głównie wśród ludów czadyjskich). Ta ludność kentumowa (czyli głównie R1b) jak pokazały ostatnie badania, jest odpowiedzialna za udomowienie bydła rogatego (i też przeniesienie hodowli tychże do Afryki i na Bliski Wschód) przynajmniej w masowych ilościach. Można rzec że to byli tacy pierwsi cowboye :-) Ze źródeł pisanych, można stwierdzić, że pierwsi Indoeuropejczycy kręcili się na bliskim wschodzie już w XXIII wieku p.n.e. Jednymi z pierwszych byli prawdopodobnie Gutejowie, którzy podbili Babilonię ok. 2150 p.n.e. Następni byli współtwórcy państwa Mitanni, Kassyci, Hetyci i jakaś grupa, która najechała Egipt. Być może była to część Hyksosów? (to już mój domysł). Bowiem dynastie "czasów Exodusu" są jednoznacznie indoeuropejskiego pochodzenia - a związki interdynastyczne pokazują, ze ci ludzie rządzili przez większy okres czasów Nowego Państwa jak i wcześniej, w drugim okresie przejściowym. Wcześniejsze migracje miały miejsce już ze stepów czarnomorskich - głównie kultury Yamna i Topory Bojowe, które podbiły wschodnią i północną Europę. Ok. 3000 lat p.n.e. pojawili się pierwsi Indoeuropejczycy na naszych ziemiach (właśnie R1a) jak również w Skandynawii (substrat satemowy) - i to ta część Indoeuropejczyków jest z kolei odpowiedzialna za wynalezienie rydwanów i udomowienia konia. Co do części kentumowej o której wspomniałeś, najprawdopodobniej (ale to trochę "stare" badania) wywodzą się z kultur maykopskich i stamtąd rozprzestrzeniły się języki kentumowe - być może miało to związek z migracjami kimmerów - ale wówczas nalezałoby mocno zmienić datację tychże. To tak wszytsko w skrócie.

Awatar użytkownika
Dezerter
Posty: 3631
Rejestracja: 16 sie 2009, 22:50
Lokalizacja: Inowrocław
Kontakt:

Post autor: Dezerter »

nike pisze:A jeżeli chodzi o ten pierwszy filmik, to mam podzielone zdanie jeżeli chodzi o Św.Wojciecha, no i na siłę zakładanie chrześcijaństwa ogniem i mieczem przez Mieszka. ale to Bóg ich oceni nie ja.
a co z tym Wojciechem nie tak było - jakie masz do niego zastrzeżenia?
Jakie masz fakty na poparcie, że Mieszko "zakładał chrześcijaństwo ogniem i mieczem" - jakieś nowe źródła historycy odkryli o których nie wiem?
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie
http://zchrystusem.pl/

Awatar użytkownika
BLyy
Posty: 2983
Rejestracja: 27 lip 2009, 1:54
Lokalizacja: Chorzów

Post autor: BLyy »

ShadowLady86 pisze:Ostatnio zaintrygowała mnie tzw. hipoteza o Bolesławie Zapomnianym.

Według hipotezy, był on pierworodnym synem Mieszka II. Informacja o owym synu Mieszka II pojawia się dopiero w XV w Kronikach Wielkopolskich. Podobno owy Bolesław był człowiekiem niegodziwym i dlatego został wymazany z kart historii. Czy taka była prawda?

Jedna z koncepcji mówi, że Bolesław Zapomniany chciał przywrócić rodzimą wiarę w słowiańskich bogów. W szkołach uczy się nas, że w momencie gdy Mieszko I przyjął Chrześcijaństwo, cała Polska równie radośnie je przyjęła. Lecz podobno Chrystianizacja wcale tak gładko nie przyszła i wielu chciało odzyskać dawnych bogów. Takim człowiekiem był właśnie owy Bolesław, który zorganizował bunt zwany "reakcją pogańską". Dlatego też późniejsi kronikarze nie chcieli o nim wspominać.

Najmocniejszym według mnie argumentem przemawiającym za realność tego księcia jest fakt, że rzekomy pierworodny syn Mieszka II, Kazimierz Odnowiciel, był przysposabiany na duchownego. W owych czasach panowała zasada, że po ojcu dziedziczy najstarszy syn, natomiast jednego z synów oddaje się na służbę Kościołowi. Dlaczego więc rzekomo pierworodny syn miał iść na nauki do klasztoru?

Większość historyków twierdzi jednak, że owa postać nie istniała naprawdę. Ja osobiście sądzę, że taka postać istnieć mogła.

Dyskusja na historykach KLIK

Bardzo ciekawe opracowanie KLiK
Jak najlepiej udowodnić czy ktoś taki jak Bolesław Zapomniany mógł istnieć? W Galu Anonimie pojawia sie wzmianka o ofiarowanie (łac. oblatio) Kazimierza do zakonu. Przeciwnicy Bolesława twierdzą, że był oddany na nauki, jednak przeciwnicy twierdzą, że te łacińskie słowo zawsze wiązało się z oddaniem na całe życie. Jak najlepiej sprawdzić? Myślę, że tak samo jak pisałem swoją pracę licencjacką, sprawdzić w jakim kontekście pada te łacińskie słowo w czasach od reformy karolińskiej, choćby do XII wieku w Europie Zachodniej i Środkowej. Gdy się pozna kontekst, i jeśli faktycznie termin zawsze znaczył ofiarowanie na całe życie, wtedy byłby to koronny argument za tym, że Kazimierz miał spędzić w nim całe życie a władcą miał być kto inny. Nie potwierdzałoby to istnienia samego Bolesława, tylko kogoś kto miał być prawowitym następcą tronu, i mógł to być ktoś noszący imię Bolesław. By to jednoznacznie potwierdziło, że był inny syn, jakkolwiek miał na imię, i tutaj największe szanse na zaistnienie miałby właśnie Bolesław. Nikt dotąd w Polsce nie chce lub nie wpadł na to by sprawdzić owe łacińskie słowo i kontekst w jakim pada, który by rozstrzygnął tą kwestie? Bo jasne, że Gal przemilcza istnienie pogańskiego władcy bo to nie w smak i trzeba byłoby go wykreślić z historii. Taki Bezprym, był polskim władcą, krótko ale był i też zapisał się niefortunnie, że go w polskich źródłach wymazano. Wiemy o nim wyłącznie ze źródeł zagranicznych (niemieckich), a w Polsce i Gal, Kadłubek i wszyscy go przemilczeli ;-)
"Poznajcie, co macie przed oczyma, a odkryjecie wszelkie tajemnice. Albowiem nie ma rzeczy ukrytej, która odkryta by? nie mo?e" Ewangelia Tomasza 5

Awatar użytkownika
ShadowLady86
Posty: 4435
Rejestracja: 14 sty 2012, 10:11

Post autor: ShadowLady86 »

Marius Bienius pisze:Czego ten bunt miałby dotyczyć?
Podobno bunt był przeciwko niszczeniu pogańskich świątyń.

Blyy pisze:Jak najlepiej udowodnić czy ktoś taki jak Bolesław Zapomniany mógł istnieć? W Galu Anonimie pojawia sie wzmianka o ofiarowanie (łac. oblatio) Kazimierza do zakonu. Przeciwnicy Bolesława twierdzą, że był oddany na nauki, jednak przeciwnicy twierdzą, że te łacińskie słowo zawsze wiązało się z oddaniem na całe życie. Jak najlepiej sprawdzić? Myślę, że tak samo jak pisałem swoją pracę licencjacką, sprawdzić w jakim kontekście pada te łacińskie słowo w czasach od reformy karolińskiej, choćby do XII wieku w Europie Zachodniej i Środkowej. Gdy się pozna kontekst, i jeśli faktycznie termin zawsze znaczył ofiarowanie na całe życie, wtedy byłby to koronny argument za tym, że Kazimierz miał spędzić w nim całe życie a władcą miał być kto inny.
Według Wikipedii (autor hasła powołuje się jednak na naukową książkę), oblatio znaczyło oddanie chłopca do klasztoru w celu szkolenia na zakonnika. Czyli intencją oddania dziecka była chęć, by zostało w przyszłości duchownym. Warto jednak byłoby faktycznie sprawdzić znaczenie słowa na podstawie tekstów.


Wikipedia

Awatar użytkownika
BLyy
Posty: 2983
Rejestracja: 27 lip 2009, 1:54
Lokalizacja: Chorzów

Post autor: BLyy »

Według Wikipedii (autor hasła powołuje się jednak na naukową książkę), oblatio znaczyło oddanie chłopca do klasztoru w celu szkolenia na zakonnika. Czyli intencją oddania dziecka była chęć, by zostało w przyszłości duchownym. Warto jednak byłoby faktycznie sprawdzić znaczenie słowa na podstawie tekstów.
Przeciwnicy Bolesława Zapomnianego głoszą, że te słowo również może oznaczać tylko tymczasową naukę. I gdyby właśnie sprawdzono w źródłach, mogłoby to rozwiać wszelkie wątpliwości w sposób jednoznaczny, czy na całe życie jest zawsze w źródłach jest zawsze, czy pojawiają się przykłady chęć oddania tylko na naukę tymczasowo. Bo samo powiedzenie, że oblatio znaczy również tymczasową naukę bo tak, bez podania jakiegokolwiek przykładu, to mi to pachnie tym że znaczenie słowa dobrano pod wpływem poglądów na temat Bolesława Zapomnianego, a nie odwrotnie, że na podstawie rzeczywistego znaczenia słowa dorobiono pogląd. Na forum historycy.org zasugerowałem to by sprawdzić pod tym kątem źródła to na prywatne wiadomości zdarzała się osoba, która mnie wulgarnie z tego powodu potraktowała. Ogólnie sam bym to zrobił ale nie mam źródeł łacińskich z interesujących mnie czasów i nie znam historii ludzi o których mówiłyby, też zwyczajnie po prostu nie mam na to czasu bo mam inne rzeczy do zrobienia. Może w przyszłości jeśli nikt inny nie będzie chciał tego chwycić. U mnie na uczelni kiedyś ktoś chciał pisać pracę licencjacką na temat Bolesława Zapomnianego, lecz zabroniono mu tego, bo on przecież jest postacią wymyśloną. Nie mówie, że nie mógł być wymyślony, ale chciałbym by mi to ktoś wykazał na podstawie źródeł co te słówko znaczy, a nie tak po prostu na sucho podawał własne znaczenie.
"Poznajcie, co macie przed oczyma, a odkryjecie wszelkie tajemnice. Albowiem nie ma rzeczy ukrytej, która odkryta by? nie mo?e" Ewangelia Tomasza 5

ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia chrześcijaństwa”