Po pierwsze Izraelici wykonali tego cielca W ZASTĘPSTWIE Jehowy.Abigail-2 pisze:Milutki Jotefsikujfs300 pisze:Abigailko najdroższa to czemu jak mowilem ze ja nie klękam , nie całuje i gie mnie obchodza te rzeźby i malowidła tak jak Twoje obrazki to twierdziłaś ze biore udział w grzechhuAbigail-2 pisze:Jotefsiku
Przed tymi obrazkami nikt nie klęka , nie stoją one na ołtarzu.
Samo poparzenie na ilustracje z tych książek czy czasopism nie jest bałwochwalstwem.
Ale obnoszenie świętych obrazów , całowanie ich i klękanie przed nimi to jest bałwochwalstwem .
Bo zaraz przytoczę przypowieść o słomce i belce
Przyznam ci rację w tym , że nie klękasz i nie całujesz tych
przedmiotów bałwochwalczych... to dobrze.
ale.... na wojnie ci co walczyli i ci co pilnowali tobołków
jedną nagrodę dostali. ( takie powiedzenie).
Wiem , ze teraz twoja wiedza jest większa na ten temat , choćby z tego forum . Przychodzenie pod takie bałwany , ty jako osoba chcąca prawdziwie wielbić Boga powinna czegoś takiego unikać.
Złoto z cielca bożka , którego Izraelici sobie wykonali mieli
złoto to przetopić i wyrzucić tak było obrzydliwe . Nikt nie mógł sobie jego zatrzymać. Jest to sprawa poważna,
Miejmy nadzieje , że kiedyś to zrozumiesz .
Więc jest to co innego, choć na pozór podobne (dla człowieka patrzącego zmysłami ) tak naprawde jest jak woda i ogień
http://pl.wikipedia.org/wiki/Bałwochwalstwo
po drugie ja tak samo mogę powiedzieć ;pozwól ze przeredaguję :
Wiem , ze teraz twoja wiedza jest większa na ten temat , choćby z mojego poprzedniego postu . Oglądanie takich bałwanów w czasopismach , ty jako osoba chcąca prawdziwie wielbić Boga powinna czegoś takiego unikać.
Podałem Ci cytat wyżej ze nic nie jest podobne do Boga a jednak Twoi zwierzchnicy nie wahali się tego namalować, a Ty nie wahasz się tego oglądać i pokładać niejako w tych wizualnych doznaniach nadzieję
I co
Ty nie wierzysz w moją analizę , tak samo ja nie wierzę w Twoją analizę, ktora jest naciągana więc nie będe sie dostosowywał do niej bo dla mnie jest ona taką samą bzdurą jak dla Ciebie moja.
Czy rozumiemy się już?
A przede wszystkim nie wierzę w Boga niesprawiedliwego ktory każe przyjaciół zostawić, ani takiego ktory wybrał sobie wąską grupę spoleczną czy wybraną religię do zbawienia
Na tej linii nigdy nie będzie między nami porozumienia.