Trudne pytania

Wszelkie inne rozmowy związane z tematyką około biblijną, wiarą itd.

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

Awatar użytkownika
.Cyprian.
Posty: 1481
Rejestracja: 26 lut 2012, 18:19

Trudne pytania

Post autor: .Cyprian. »

Podałem ten film w innym temacie, ale myślę, że poruszany problem jest na tyle ważny, że zasługuje na oddzielny temat. Film moim zdaniem jest trudny; autor Rafał Banaś, były ŚJ próbuje odpowiedzieć na dwa ważne pytania, które pewnie każdy z nas sobie - jeśli nie wprost, to gdzieś w duchu - zadawał. Autor porusza ważną kwestię, mianowicie wskazuje, że na pewne sprawy patrzymy z naszego antropo-układu odniesienia, co może doprowadzić do błędnych wniosków. Zachęcam do obejrzenia, ale podkreślam jeszcze raz, że jest to film trudny.

[center][video]https://www.youtube.com/watch?v=HXfhMo5MUL4[/video][/center]
Jestem na forum. Nie nauczam, bo jeszcze mało wiem.
Nie nauczam, tylko dyskutuję.

Henryk
Posty: 11688
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Re: Trudne pytania

Post autor: Henryk »

.Cyprian. pisze:autor Rafał Banaś, [...] próbuje odpowiedzieć na dwa ważne pytania, które pewnie każdy z nas sobie - jeśli nie wprost, to gdzieś w duchu - zadawał.
Obejrzałem Cyprianie ten film do połowy. Do momentu, gdy autor interpretuje obraz piekła na podstawie przypowieści o bogaczu i łazarzu.
Choć właściwie uciął tę interpretacje, nie wiedząc co dalej mówić.
Tak nie można!
Jest to jedna z ciągu przypowieści i nie można jej brać za rzeczywisty obraz!
Przecież nikt nie uważa że Jezus miał na myśli prawdziwą perłę z przypowieści o perle.
Ta perła jedynie coś symbolizuje.
Podobnie w przypowieści o talentach nie chodziło o rzeczywiste obdarowywanie pieniędzmi, czy to, że zagubioną owieczką była rzeczywista owca...

Gdy będziemy wierzyć w duszę nieśmiertelną, co to nigdy nie umiera, w „wieczne potępienie”, to nigdy nie zrozumiemy słów Jezusa i nigdy nie zrozumiemy Sprawiedliwości i Miłości Bożej, nawet w stosunku do wytępionych narodów w Kanaanie.
Nie mówiąc już o „mordowaniu przez Boga niewinnych dzieci”. :aaa:
Odnoszę wrażenie, że autor nie wierzy w ogólne zmartwychwstanie sprawiedliwych i niesprawiedliwych.
A już z całą pewnością nie wierzy w Tysiącletnie Królestwo Chrystusowe, które będzie służyło naprawie tego, co zaginęło w Edenie.

Jednym słowem wierzy i usiłuje to jakoś pogodzić ze swoim wyobrażaniem Sprawiedliwości Bożej, w fakt zbawienia całej ludzkości w tym naszym doczesnym życiu. Tylko tu i teraz.

Nic nie wie o tym, że ten czas (tzw. Wiek Ewangelii) jest przeznaczony wyłącznie na wybór „Ciała Chrystusowego”, które to wraz z Głową- uwielbionym Jezusem- będzie zbawiało dopiero świat w przyszłości.
Wszelkie organizacje, głównie chrześcijańskie, usiłują zbawić ludzkość teraz, zmuszając nieraz pod groźbą śmierci do wstąpienia do tego, czy innego kościoła, aby ocalić ich dusze przed wiecznym potępieniem.
---

Z dużym wysiłkiem dotrwałem jednak do końca.
Nie wiem Cyprianie, na jakie „trudne pytanie” odpowiedział autor?
Z tego, co zrozumiałem- sam nie zna odpowiedzi.

Ogólnie- stwierdzam z przykrością- strata czasu.
Nie każdy otrzymał dar i upoważnienie od Pana, opowiadania innym „radosnej nowiny”.
Same chęci to mało...

Awatar użytkownika
.Cyprian.
Posty: 1481
Rejestracja: 26 lut 2012, 18:19

Post autor: .Cyprian. »

Henryk, na początku podziękuję Ci za obejrzenie tego filmu i pomimo mimo tego, że jest mocno krytyczna - również za Twoją opinię.

Być może powinienem uprzedzić o tym, co autor mówi o piekle, ale nie pamiętałem całego filmu, który jest długi.

Jak wiesz, w kwestii piekła, jego istnienia, jest wielki podział wśród kościołów chrześcijańskich. Nikogo nie namawiam do jakkolwiek pojętej "ekumenii", ale ... w innych kwestiach, jeśli zrzeszony w KRK bądź w organizacji ŚJ - z naukami których to organizacji się nie zgadzam - powie, że 2 x 2 =4, to nie zaprzeczę przecież mu tylko dlatego, że on podlega takiemu zrzeszeniu.

Rafał próbował odpowiedzieć na dwa pytania, które mu zadano i które wypowiedziane są na początku filmu. Pytania, które - jak się okazuje - "dręczą" w jakiś sposób ludzi, na co mamy dowód właśnie w tym filmie, kiedy zadaje je ktoś mailowo. Tu na forum też one były wielokrotnie zadawane, i..., o ile dobrze pamiętam, nikt jakiejś szerszej odpowiedzi, wyjaśnienia nie przedstawił. A dlaczego? Bo są to pytania trudne, z ludzkiej perspektywy wydające się nieraz na nie-do-wyjaśnienia. Ale tylko z ludzkiej. Rafał podjął próbę. Moim zdaniem, rzuca pewne światło na te sprawy i czyni to na podstawie Biblii, a nie swoich własnych jedynie przemyśleń. Czy wyjaśnienie jest wyczerpujące? Nie będę się upierał, że tak. Myślę jednak, że najważniejsze rzeczy w tej kwestii zostały wypowiedziane.
Jestem na forum. Nie nauczam, bo jeszcze mało wiem.
Nie nauczam, tylko dyskutuję.

wuka
Posty: 8850
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Post autor: wuka »

Jeszcze nie odsłuchałam, ale czeka w kolejce.
;-)
Henryk pisze:Do momentu, gdy autor interpretuje obraz piekła na podstawie przypowieści o bogaczu i łazarzu.
...ale się wypowiem ;-)
Masz rację przytaczając przykłady przypowieści, ale...całe masy ludzi, denominacje uważają, że w tej przypowieści jest mowa o realnym piekle. Ja się sprzeczać nie będę, bo temat piekła jest kontrowersyjny. "Obadałam" go z lektur pozabiblijnych i na podstawie PS także.
I jak to z Biblią bywa...są wersety na tak i na nie. Wszystko zależy, gdzie to nasze ucho przykladamy, jaka denominacja miała lub ma na nas wpływ.

Henryk
Posty: 11688
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

.Cyprian. pisze:Henryk, na początku podziękuję Ci za obejrzenie tego filmu i pomimo mimo tego, że jest mocno krytyczna - również za Twoją opinię.
Fakt. Może za „grubo” pojechałem.
Wiem, że delikatność w wypowiedziach nie jest moją mocną stroną. :-(
Walczę z tym, ale jak widać- marnie...
Jak wiesz, w kwestii piekła, jego istnienia, jest wielki podział wśród kościołów chrześcijańskich.

Wiemy o tym obaj.
Ja zdecydowanie odrzucam świadomość po śmierci, a co za sobą nieubłagalnie pociąga- męki w piekle.
Niezależnie od tego czym one miały by być.
Ale na tyle chyba poznałeś moje poglądy.
Nikogo nie namawiam do jakkolwiek pojętej "ekumenii", ale ... w innych kwestiach, jeśli zrzeszony w KRK bądź w organizacji ŚJ - z naukami których to organizacji się nie zgadzam - powie, że 2 x 2 =4, to nie zaprzeczę przecież mu tylko dlatego, że on podlega takiemu zrzeszeniu.
Wiem. Na tyle już poznałem Twoje poglądy, które szanuję, choć nie ze wszystkimi zgadzam.
Szanuję Ciebie za kulturę wypowiedzi. Mnie jej nieraz brakuje.
Rafał próbował odpowiedzieć na dwa pytania, które mu zadano i które wypowiedziane są na początku filmu. Pytania, które - jak się okazuje - "dręczą" w jakiś sposób ludzi, na co mamy dowód właśnie w tym filmie, kiedy zadaje je ktoś mailowo. Tu na forum też one były wielokrotnie zadawane, i..., o ile dobrze pamiętam, nikt jakiejś szerszej odpowiedzi, wyjaśnienia nie przedstawił. A dlaczego? Bo są to pytania trudne, z ludzkiej perspektywy wydające się nieraz na nie-do-wyjaśnienia. Ale tylko z ludzkiej. Rafał podjął próbę. Moim zdaniem, rzuca pewne światło na te sprawy i czyni to na podstawie Biblii, a nie swoich własnych jedynie przemyśleń. Czy wyjaśnienie jest wyczerpujące? Nie będę się upierał, że tak. Myślę jednak, że najważniejsze rzeczy w tej kwestii zostały wypowiedziane.
Rafał interpretuje jeden werset, zapominając o istnieniu wielu innych, przeczących tamtemu.
Jest to jeden z najważniejszych błędów popełnianych przez olbrzymią większość!
Dla przykładu:
Jest też taki werset:
J 6:65 eib "I dodał: Dlatego wam powiedziałem, że nikt nie może przyjść do Mnie, jak tylko ten, któremu zostało to dane przez Ojca."
Nie każdy jest wybrany przez Ojca do współdziedzictwa z Chrystusem.
Jakieś kryteria wyboru z całą pewnością istnieją.
Nie „glina” o tym decyduje, tylko „garncarz”.
Jednak dla pozostałej ludzkości nadal istnieje szansa pojednania z Bogiem w Milenium, ponieważ tu, w doczesnym życiu nigdy jej nie mieli!
Całe nasze głoszenie ewangelii nie służy zbawieniu świata lecz:
"I będzie głoszona ta ewangelia o Królestwie po całej ziemi na świadectwo wszystkim narodom, i wtedy nadejdzie koniec."Mt 24:14 bw

Luba
Posty: 1494
Rejestracja: 18 mar 2017, 20:48

Post autor: Luba »

Henryk pisze: Szanuję Ciebie za kulturę wypowiedzi. Mnie jej nieraz brakuje.
To nie ty jestes winien , Henryku, lecz mieszkajacy w tobie grzech :-D

Pozdrawiam w Duchu i Prawdzie :->

wuka
Posty: 8850
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Post autor: wuka »

Henryk pisze:Jednak dla pozostałej ludzkości nadal istnieje szansa pojednania z Bogiem w Milenium, ponieważ tu, w doczesnym życiu nigdy jej nie mieli!
Ja tego nie pojmuję. Czy chcesz powiedzieć, że w Milenium będą żyć cieleśnie WSZYSCY ludzie, którzy kiedykolwiek chodzili po ziemi? Przecież to niemożliwe.
Henryk pisze:Ja zdecydowanie odrzucam świadomość po śmierci, a co za sobą nieubłagalnie pociąga- męki w piekle.
Jednak to nie zmienia niczego w pojmowaniu wiecznych mąk. Nawet jeśli po śmierci nie będziesz miał świadomości, to i tak cię dopadnie (czego ci nie życzę, o nie) w razie czego po powstaniu na Sąd. Chyba, że coś pokręciłam, ale wyrozumiałości oczekuję.

Henryk
Posty: 11688
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

Luba pisze:To nie ty jestes winien , Henryku, lecz mieszkajacy w tobie grzech :-D
Dziękuję za trafną diagnozę, jednak lekarza mam innego.

Henryk
Posty: 11688
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

wuka pisze: Czy chcesz powiedzieć, że w Milenium będą żyć cieleśnie WSZYSCY ludzie, którzy kiedykolwiek chodzili po ziemi? Przecież to niemożliwe.
Własnie o tym cały czas mówię! :xhehe:

Wyjątkiem będzie "ciało Chrystusowe" i "wielki lud" z Apokalipsy.
Oni będą posiadali już ciała niematerialne- duchowe.
1Kor 15:22 bw "Albowiem jak w Adamie wszyscy umierają tak też w Chrystusie wszyscy zostaną ożywieni."
Wszyscy, to wszyscy.

Nie mów, że nigdy nie czytałaś tego wersetu?!
Dz 24:15 bw "Pokładając w Bogu nadzieję, która również im samym przyświeca, że nastąpi zmartwychwstanie sprawiedliwych i niesprawiedliwych."
I z całą pewnością nie będzie to wzbudzenie tylko w tym celu, aby ponownie usłyszeć wyrok wiecznej męki w ogniu piekielnym!

wuka
Posty: 8850
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Post autor: wuka »

Henryk pisze:
wuka pisze: Czy chcesz powiedzieć, że w Milenium będą żyć cieleśnie WSZYSCY ludzie, którzy kiedykolwiek chodzili po ziemi? Przecież to niemożliwe.
Własnie o tym cały czas mówię! :xhehe:

Wyjątkiem będzie "ciało Chrystusowe" i "wielki lud" z Apokalipsy.
Oni będą posiadali już ciała niematerialne- duchowe.
1Kor 15:22 bw "Albowiem jak w Adamie wszyscy umierają tak też w Chrystusie wszyscy zostaną ożywieni."
Wszyscy, to wszyscy.

Nie mów, że nigdy nie czytałaś tego wersetu?!
Dz 24:15 bw "Pokładając w Bogu nadzieję, która również im samym przyświeca, że nastąpi zmartwychwstanie sprawiedliwych i niesprawiedliwych."
I z całą pewnością nie będzie to wzbudzenie tylko w tym celu, aby ponownie usłyszeć wyrok wiecznej męki w ogniu piekielnym!
Trochę to zagmatwane.
Czy mam rozumieć, że te całe masy ludzi będą realnie żyć? Coś tam robić, pracować, rozmnażać się, po prostu realizowac jakieś swoje życie?
Natomiast ci w ciałach duchowych równocześnie będą przebywać i co? Rządzić?
Czy rach-ciach: powstanie z martwych na sąd. Kolejka i ... ty do nieba ty do piekła...?
Może śmiesznie to brzmi, ale jakoś nie umiem sobie urealnić w głowie takiej wizji.
No i zaznaczam, że nie wyśmiewam się, absolutnie. Pytam całkiem poważnie.

W dodatku mnie uczono, że świadomość po śmierci jest (na co bardzo dobitnie wskazuje przypowieść o bogaczu i Łazarzu). To nauka protestantów.
No i weź się tu połap :roll:

Henryk
Posty: 11688
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

wuka pisze:W dodatku mnie uczono, że świadomość po śmierci jest (na co bardzo dobitnie wskazuje przypowieść o bogaczu i Łazarzu). To nauka protestantów.
No i weź się tu połap :roll:
Świadomość po śmierci to nauka Zwodziciela, potem katolicka i przejęta przez protestantów.
Bóg powiedział: "śmiercią umrzesz".
Nie mówił "dusza będzie żyła wiecznie".

Ez 18:4 bgn "Oto wszystkie dusze – one są Moje; tak dusza ojca, jak i dusza syna są Moje; a dusza, która zgrzeszy – ta zginie!"

Awatar użytkownika
.Cyprian.
Posty: 1481
Rejestracja: 26 lut 2012, 18:19

Post autor: .Cyprian. »

Henryk pisze: Wiemy o tym obaj.
Ja zdecydowanie odrzucam świadomość po śmierci, a co za sobą nieubłagalnie pociąga- męki w piekle.
Niezależnie od tego czym one miały by być.
Ale na tyle chyba poznałeś moje poglądy.
Wiesz, nie sądziłem, że akurat to zwróci uwagę oglądających. Bo jakby główny temat filmu jest przecież poza piekłem.

Ja powiem szczerze - w tej kwestii nie mam jeszcze poznania. Znam argumenty obydwu stron i muszę przyznać, że z obydwu stron są one rzeczowe.
Henryk pisze: Wiem. Na tyle już poznałem Twoje poglądy, które szanuję, choć nie ze wszystkimi zgadzam.
Szanuję Ciebie za kulturę wypowiedzi. Mnie jej nieraz brakuje.
Mnie też jej brakuje ;-)
Henryk pisze: Rafał interpretuje jeden werset, zapominając o istnieniu wielu innych, przeczących tamtemu.
Jest to jeden z najważniejszych błędów popełnianych przez olbrzymią większość!
Dla przykładu:
Jest też taki werset:
J 6:65 eib "I dodał: Dlatego wam powiedziałem, że nikt nie może przyjść do Mnie, jak tylko ten, któremu zostało to dane przez Ojca."
Nie każdy jest wybrany przez Ojca do współdziedzictwa z Chrystusem.
Jakieś kryteria wyboru z całą pewnością istnieją.
Nie „glina” o tym decyduje, tylko „garncarz”.
Na ile pamiętam, to Rafał mówi w tym filmie o garncarzu właśnie i odnoszę wrażenie, że akurat w tej kwestii macie zbieżne poznanie.

W ogóle, co do naszego poznania - to ono ma wzrastać. A skoro ma wzrastać, to żaden człowiek na Ziemi nie ma pełnego poznania. Bo teraz takie pytanie powstaje: Czy są jakieś główne kwestie, które mogą połączyć? Myślę, że tak. I przecież każdy, kto nie jest w tzw. jedyno-zbawczej religii już przez samo to, że w niej nie jest - tym stwierdza, że z innymi może coś dzielić. I jeszcze raz chciałbym tu dobitnie podkreślić, że nie mam na myśli żadnego rodzaju ekumenii.

Co może mnie łączyć z innymi tu na forum? No, jeden z podziałów widać, jak na dłoni. Jedni wierzą w natchnienie Biblii, drudzy nie. I mnie przecież lepiej się rozmawia z ludźmi, którzy wierzą w natchnienie Biblii. Wśród uznających Biblię za natchnioną podziały też są widoczne, a dalej znowu kolejne podziały, ale już mniej ważne - bo i znajdą się tacy, którzy będą toczyć boje o to, czy wąż miał nogi, czy nie. Ja uważam, że miał, ale nie zamierzam bojów o to toczyć. :-)
Jestem na forum. Nie nauczam, bo jeszcze mało wiem.
Nie nauczam, tylko dyskutuję.

Henryk
Posty: 11688
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

.Cyprian. pisze: bo i znajdą się tacy, którzy będą toczyć boje o to, czy wąż miał nogi, czy nie. Ja uważam, że miał, ale nie zamierzam bojów o to toczyć. :-)
A ja nie mam zdania. :-?
Choć za karę miał się czołgać na brzuchu, pełzać, może oznaczać, że kiedyś tak nie czynił i chodził.
Jednak jego pokarmem nie jest proch ziemi, lecz owady i małe gryzonie, jaja...
Rdz 3:14 bw "Wtedy rzekł Pan Bóg do węża: Ponieważ to uczyniłeś, będziesz przeklęty wśród wszelkiego bydła i wszelkiego dzikiego zwierza. Na brzuchu będziesz się czołgał i proch będziesz jadł po wszystkie dni życia swego!"
W ogóle, co do naszego poznania - to ono ma wzrastać. A skoro ma wzrastać, to żaden człowiek na Ziemi nie ma pełnego poznania.
I ja temu nie zaprzeczam. Cały czas staram się uczyć, słuchać innych.
Ale odrzucam wszelkie nielogiczności, sprzeczności ze Słowem Bożym!
1Kor 13:9-12 bw " Bo cząstkowa jest nasza wiedza i cząstkowe nasze prorokowanie; (10) Lecz gdy nastanie doskonałość, to, co cząstkowe, przeminie. (11) Gdy byłem dziecięciem, mówiłem jak dziecię, myślałem jak dziecię, rozumowałem jak dziecię; lecz gdy na męża wyrosłem, zaniechałem tego, co dziecięce. (12) Teraz bowiem widzimy jakby przez zwierciadło i niby w zagadce, ale wówczas twarzą w twarz. Teraz poznanie moje jest cząstkowe, ale wówczas poznam tak, jak jestem poznany."
Ostatnio zmieniony 22 gru 2019, 20:00 przez Henryk, łącznie zmieniany 1 raz.

wuka
Posty: 8850
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Post autor: wuka »

Henryk, odpowiesz na to:"Czy mam rozumieć, że te całe masy ludzi będą realnie żyć? Coś tam robić, pracować, rozmnażać się, po prostu realizowac jakieś swoje życie?
Natomiast ci w ciałach duchowych równocześnie będą przebywać i co? Rządzić?
Czy rach-ciach: powstanie z martwych na sąd. Kolejka i ... ty do nieba ty do piekła...?"?

Awatar użytkownika
.Cyprian.
Posty: 1481
Rejestracja: 26 lut 2012, 18:19

Post autor: .Cyprian. »

Henryk pisze:
.Cyprian. pisze: bo i znajdą się tacy, którzy będą toczyć boje o to, czy wąż miał nogi, czy nie. Ja uważam, że miał, ale nie zamierzam bojów o to toczyć. :-)
A ja nie mam zdania. :-?
Choć za karę miał się czołgać na brzuchu, pełzać, może oznaczać, że kiedyś tak nie czynił i chodził.
Jednak jego pokarmem nie jest proch ziemi, lecz owady i małe gryzonie, jaja...
Rdz 3:14 bw "Wtedy rzekł Pan Bóg do węża: Ponieważ to uczyniłeś, będziesz przeklęty wśród wszelkiego bydła i wszelkiego dzikiego zwierza. Na brzuchu będziesz się czołgał i proch będziesz jadł po wszystkie dni życia swego!"
Wiesz co, z tym prochem to mnie zaskoczyłeś. Przecież znałem to, bo czytałem wiele razy, ale mówię, no rzeczywiście. Poszukałem i ..., człowiek całe życie się uczy:
Snakes do eat dust! - creation.com pisze: ...
There is an organ in the roof of a snake’s mouth called ‘Jacobson’s organ’. This helps the snake to smell in addition to its nose. Its darting, forked tongue samples bits of dust by picking them up on the points of the fork, which it then presents to its matching pair of sensory organs inside its mouth. Once it has ‘smelt’ them in this way, the tongue must be cleaned so the process can be repeated immediately.

Therefore serpents really do lick dust and eat it.

TŁ:

...
W podniebieniu węża znajduje się organ zwany
narządem Jacobsona. Pomaga on wężowi wąchać dodatkowo oprócz nosa. Jego rozwidlony, widełkowaty język próbuje cząstki kurzu przez podnoszenie ich na końcach widełek, które są potem przenoszone do pasującej pary narządów wewnątrz otworu gębowego. Po takim 'powąchaniu' język musi być wyczyszczony tak, by proces mógł być powtórzony niezwłocznie.

Dlatego węże naprawdę liżą kurz i jedzą go.
źródło: https://creation.com/snakes-do-eat-dust

Podają też, że werset z Rodzaju precyzowany jest przez werset z Micheasza 7,17 (BW):

[center]"Lizać będą proch jak wąż, jak robactwo ziemne. Z drżeniem wyjdą ze swoich grodów, z trwogą do Pana, Boga naszego, bojąc się ciebie."[/center]
Jestem na forum. Nie nauczam, bo jeszcze mało wiem.
Nie nauczam, tylko dyskutuję.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe dyskusje”