Raport podkomisji smoleńskiej

Wszelkie inne rozmowy związane z tematyką około biblijną, wiarą itd.

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

BoaDusiciel
Posty: 6986
Rejestracja: 04 lis 2013, 12:05

Re: Raport podkomisji smoleńskiej

Post autor: BoaDusiciel »

Kto twierdzi, że to był niszczyciel, towarzyszu ?
( Taką terminologię przyjąłeś, więc się dostosowuję :mrgreen: )
A ślady materiałów wybuchowych - jeśli istnieją - mogą pochodzić z naboi, które eksplodowały pod wpływem temperatury.
Ale to szczegóły techniczne.
Może wyjaśnisz co takiego było w Kaczyńskim, że się go Rosjanie bali ? :lol:
Co to jest? - Nie świeci i nie mieści się w d.upie? ..... Ruski przyrząd do świecenia w d.upie :mrgreen:
***** ***
Слава Україні !

BoaDusiciel
Posty: 6986
Rejestracja: 04 lis 2013, 12:05

Re: Raport podkomisji smoleńskiej

Post autor: BoaDusiciel »

RM pisze:
05 sie 2020, 21:32

"Po trzecie" - czy ten niszczyciel płynął na rosyjskie czołgi, z zamiarem zacumowania w Osetii?
Byłoby to dość trudne, biorąc pod uwagę, że Osetia nie ma dostępu do żadnego morza, znawco :lol:
Co to jest? - Nie świeci i nie mieści się w d.upie? ..... Ruski przyrząd do świecenia w d.upie :mrgreen:
***** ***
Слава Україні !

Awatar użytkownika
RN
Posty: 6211
Rejestracja: 25 paź 2013, 19:49
Lokalizacja: Ziemia Łódzka

Re: Raport podkomisji smoleńskiej

Post autor: RN »

Po co Lech Kaczyński pojechał do Gruzji :?:

Według mnie generalnie po to, aby poprzeć utrzymanie oderwania Gruzji od wpływów Rosji, a rzucić ją w objęcia zachodu, głównie USA. Niewykluczone, że zrobił to na komendę zachodnich mocodawców i jako jeden z wielu ich posłusznych piesków próbował wykonać zadanie.

Kogo Lech Kaczyński w Gruzji tak bardzo personalnie popierał :?:

Urzędującego wtedy prezydenta Micheila Saakaszwiliego, który w trakcie swojego urzędowania dopuścił się wielokrotnego łamania prawa i obecnie jest ścigany listem gończym przez wymiar sprawiedliwości Gruzji. Saakaszwili przekraczał również nielegalnie granice Polski, podsycał rewolucje na Ukrainie, jak było trzeba krytykował Poroszenkę, aż był ścigany listem gończym, a obecnie jest wysokim urzędnikiem ds. reform na Ukrainie, mianowanym przez komika Żeleńskiego :-)
Niedawno się wypowiedział, że jest w stanie być premierem w większości krajów europejskich, co pokazuje kim ten człowiek jest w rekach rozdających polityczne karty.

Jak docenił Lech Kaczyński Micheila Saakaszwiliego :?:

3 marca 2008 Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Lech Kaczyński odznaczył go Krzyżem Wielkim Orderu Zasługi RP za „wybitne zasługi w rozwijaniu współpracy między Rzeczpospolitą Polską a Gruzją” - https://pl.wikipedia.org/wiki/Micheil_Saakaszwili

Jakie były okoliczności katastrofy samolotu z Lechem Kaczyńskim na pokładzie :?:

Według mnie prawdopodobna jest wersja nalegania przez Kaczyńskiego pilotów do lądowania w bardzo trudnych warunkach, aby nie spóżnić się na uroczystości katyńskie. Podobnie Kaczyński nalegał na pilota do lądowania w Gruzji.
Samolot zszedł zbyt nisko i nie mógł się już z powrotem wznieść, po czym nastąpiło łubu - du.

Kto według powyższego scenariusza odpowiada za katastrofę :?:

Lech Kaczyński.

Jaka była prezydentura Lecha Kaczyńskiego :?:

Według mnie, w Polsce po 1989 roku nie było prezydenta, który byłby prawdziwie oddany polskiej sprawie, wszyscy mniej lub bardziej byli rezydentami niż prezydentami.
Jednak, gdyby pokusić się o jakiś ranking, to wśród najgorszych umieściłbym dwóch Lechów - Wałęsę i Kaczyńskiego.
Prezydentura Kaczyńskiego to wszczynanie nieustannych kłótni na rodzimym podwórku, zakłamywanie historii przez wprost niesamowite gloryfikowanie znaczenia powstania warszawskiego, jak to by był jakiś wielki sukces polskiego oręża.
A to nie był żaden sukces lecz zupełna klapa. Poza wielkim bohaterstwem szeregowych Warszawiaków i nie tylko ich, nie było w tym nic dobrego.
Do tego dochodzi jeszcze Traktat Lizboński i wiele różnych potknięć.
Poza tym, był to prezydent z jarmułką na głowie, a to wydaje świadectwo jakiego układu był człowiekiem.
WYŁĄCZ TELEWIZOR - WŁĄCZ MYŚLENIE

wuka
Posty: 8850
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Re: Raport podkomisji smoleńskiej

Post autor: wuka »

RN, jestem dokładnie takiego samego zdania. Dokładnie. Ty umiesz to dobrze opisać. Mnie zaraz krew zalewa, jak słyszę o gloryfikacji L.K.

Awatar użytkownika
Bobo
Posty: 16721
Rejestracja: 03 mar 2007, 17:12

Re: Raport podkomisji smoleńskiej

Post autor: Bobo »

wuka pisze:Mnie zaraz krew zalewa
Mam obawy o twoje zdrowie. Przecież to zalewanie ciebie swoją własną krwią zdarza się Tobie regularnie co 15 minut! :aaa:
:-D
Oszołomstwu mówię NIE!

wuka
Posty: 8850
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Re: Raport podkomisji smoleńskiej

Post autor: wuka »

Przecież to zalewanie ciebie swoją własną krwią zdarza się Tobie regularnie co 15 minut!
Skąd masz takie informacje? Czy założyłeś jakies kamery w moim domu? Czy przejąłeś mój komputer i widzisz, że co kwadrans krew mnie zalewa? A może już znowu, po jednym dniu przerwy, zaczyna się nagonka?
Tylko szczerze...ups, ty przeciez nie wiesz co to szczerość :-/

BoaDusiciel
Posty: 6986
Rejestracja: 04 lis 2013, 12:05

Re: Raport podkomisji smoleńskiej

Post autor: BoaDusiciel »

Zgadzam się z tym, co napisał RN.
Dodałbym jedynie poprawkę na rolę Jarosława w spowodowaniu katastrofy.
Jarosław sterował Lechem, tak jak teraz steruje Dudą.
Zjawisko to pokazuje, że istnieją uwarunkowania nieformalne, których trudno dowieść, a są decydujące.
Czy ktoś jest w stanie dowieść, że Jarosław steruje Dudą ? No chyba nie.
A czy ktokolwiek ma wątpliwości, że steruje ? Też chyba nie.
Szopka zwana komisją Macierewicza prowadzi dochodzenie, choć ani razu nie była na miejscu katastrofy :lol:
Jak można liczyć na to, że wrogowie spełnia żądania, skoro nawet przyjaciele nie chcą spełnić ? Mam na myśli materiały z katastrofy gibraltarskiej, które Anglicy mieli odtajnić, a utajnili na kolejne (bodajże) 50 lat ?
Co do zapisów z rejestratorów, to wskazują one, że załoga świadomie zeszła na wysokość 20 m, choć nie miała prawa zejść poniżej 100m.
kto ma ochotę niech czyta co mówi nawigator o godz. 8.40,54s:
https://www.rmf24.pl/raporty/raport-lec ... Id,1711642
Proszę wyznawców religii smoleńskiej o wskazanie miejsce w którym te zapisy są spreparowane, jeśli są.
Co to jest? - Nie świeci i nie mieści się w d.upie? ..... Ruski przyrząd do świecenia w d.upie :mrgreen:
***** ***
Слава Україні !

wuka
Posty: 8850
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Re: Raport podkomisji smoleńskiej

Post autor: wuka »

Ten temat to chyba w ogóle jakiś dziwny jest. Myślałam, bo tak RM zasugerował, że są jakieś naprawdę ważne i całkiem nowe rewelacje. Z "teraz" sprzed paru dni.
Jak pisałam, szukałam po portalach i cisza.
Macierewicz to chory z nienawiści facet.
Boa, tak Jarosław steruje Dudą, ale mnie bardziej martwi, że steruje rządem. To u niego w domu odbywają sięnajwazniejsze dla narodu spotkania jakiejś kliki. Nie dalej jak wczoraj było w necie, że Jarosław zapowiada zmiany w rządzie jesienią. Więc ja się grzecznie "zapytowywuję": co szeregowy poseł ma do ustawiania rządu.
Widzę, że ja całkiem niepotrzebnie chodziłam na lekcje ekonomi, ekonomiki, prawa, prawa administracyjnego, wiedzy o społeczeństwie i cały szereg podobnej maści przedmiotów. Strata czasu. To, co od lat dzieje się w naszym państwie i z naszym państwem to...tego się nawet nazwać nie da.

Awatar użytkownika
Bobo
Posty: 16721
Rejestracja: 03 mar 2007, 17:12

Re: Raport podkomisji smoleńskiej

Post autor: Bobo »

wuka pisze:tego się nawet nazwać nie da.
Wuka! Uważaj na ryzyko zalania krwią! :-D
Oszołomstwu mówię NIE!

Awatar użytkownika
RN
Posty: 6211
Rejestracja: 25 paź 2013, 19:49
Lokalizacja: Ziemia Łódzka

Re: Raport podkomisji smoleńskiej

Post autor: RN »

wuka pisze:
06 sie 2020, 10:51
. Mnie zaraz krew zalewa, jak słyszę o gloryfikacji L.K.
Niebawem ( o ile nie już ) będzie świecka beatyfikacja, a następnie kanonizacja Lecha K. o którą postara się jego brat w Dwójcy Jedyny Jarosław, oraz najwyższy prorok religii smoleńskiej Antoni M.
W tej sytuacji pozycja Chrystusa wydaje się być zagrożona.
BoaDusiciel pisze:
06 sie 2020, 13:30

Dodałbym jedynie poprawkę na rolę Jarosława w spowodowaniu katastrofy.
Nie wiem jaka była rola Jarosława w przyczynieniu się do katastrofy.
Moim zdaniem Jarosław jest trochę bardziej lotny od swego brata.
Z kolei Lech K. przez swoją większą ciamajdowatość był może trochę mniej krnąbrny od Jarosława.
Pamiętam wystąpienie sejmowe Lecha K. na krótko przed katastrofą w 2010 roku. Brak dykcji, ciągłe pomyłki, ogólne trudności w wysłowieniu się, w odpowiedzi na to salwy śmiechu posłów z sali sejmowej. Poparcie sondażowe coś ok 5 proc. czy nawet mniej. Nagle samolot robi łubu - du, tłumy ludzi na ulicach, ogólna histeria, smutek, nikt nie wie, jak dalej teraz żyć. Czy rano ma iść do pracy, czy z flagą na ulicę - taki to był wódz i duch narodu.
Dalej następuje ''miesiączkowanie'',Wawel, pomniki, na co lud w większości mówi tak, należało się temu człowiekowi.
No normalnie szok.
BoaDusiciel pisze:
06 sie 2020, 13:30
Co do zapisów z rejestratorów, to wskazują one, że załoga świadomie zeszła na wysokość 20 m, choć nie miała prawa zejść poniżej 100m.
I to własnie według specjalistów było przyczyną katastrofy, bo taka maszyna nie może się już z takiej wysokości podbić.
Pozostaje więc pytanie, na czyją komendę maszyna samolotu zeszła tak nisko :?:
WYŁĄCZ TELEWIZOR - WŁĄCZ MYŚLENIE

Awatar użytkownika
Anna01
Posty: 4971
Rejestracja: 20 maja 2006, 10:03
Lokalizacja: Warszawa

Re: Raport podkomisji smoleńskiej

Post autor: Anna01 »

RM pisze:
02 sie 2020, 18:18

Co Rosjanie zyskali na śmierci prezydenta L. Kaczyńskiego?
To przedszkolne pytanie. W czasach, kiedy Polską rządziło PO i Tusk, czyli formacja i jej lider, którzy lizali d... sąsiadom z zachodu i dalszego wschodu, Prezydentem Polski został człowiek ze środowisk patriotycznych. L. Kaczyński prowadził własną politykę zagraniczną, niezależną od ówczesnego Rządu. Przypominam, że ma na swoim koncie taki wyczyn, iż w czasie kiedy Rosja dążyła do spacyfikowania Gruzji, a Gruzja była bez szans na skuteczną obronę, L. Kaczyński poleciał (w centrum wojny) do Tbilisi i urządził międzynarodową pokazówkę, po której Rosjanie podwinęli ogony i zawrócili do domu. Tak, L. Kaczyński powstrzymał Rosjan w Gruzji, zwracając uwagę świata na barbarzyńską politykę zagraniczną tego mocarstwa. Dlaczego więc Rosjanie nienawidzili L. Kaczyńskiego?, chyba jest to jasne.
RM, takie są fakty.

Polityka tragicznie zmarłego prezydenta była, powiem to od razu, oparta na chciejstwie i potrząsaniu szabelką bez patrzenia na jakiekolwiek realia. W tym sensie prezydent prowadził politykę arcypolską, ale to nie jest komplement. Jej efekty okazały się odwrotne od zamierzonych. Jak często się to w naszej historii zdarzało. Zapraszam do lektury a na koniec napiszę kilka słów o szokującym zdjęciu, które jest zamieszczone obok (proszę na nie kliknąć, aby powiększyć fotografię. Warto!).

Prezydent ruga Saakaszwilego

Przypomnę więc, że w sierpniu 2008 r. doszło do konfliktu Gruzja – Rosja. Nasze media jednogłośnie oskarżyły Rosję o agresję, wbrew już wówczas znanym faktom: to Gruzja pierwsza zaatakowała zbuntowane prowincje, bombardując m.in. osetyńskie miasto Cchinwali. Późniejsze międzynarodowe ustalenia potwierdziły, że to Gruzja była agresorem, choć jest oczywiste, że Rosja umiejętnie całą sytuację wykorzystała.
Decyzja o rozpoczęciu konfliktu wynikała, jak się ocenia, z chęci zyskania przez prezydenta Michaiła Saakaszwilego poparcia wśród Gruzinów. Nie był i nie jest to prezydent popularny, a przez opozycję oskarżany jest o wszystko co najgorsze. O co go oskarżają? O nepotyzm, o korupcję, o tłumienie wolności mediów (pamiętna policyjna akcja przeciw telewizji Imedi), o szykanowanie opozycji, o fałszowanie wyborów, o awanturnictwo polityczne, o doprowadzenie kraju do upadku gospodarczego… Wystarczy?

Innym powodem szaleńczej akcji było zbytnie zaufanie, jakim obdarzył Saakaszwili sojuszników z USA i Izraela. Saakaszwili studiował w USA, gdzie znalazł się w kręgu zainteresowania tzw. neokonserwatystów, powiązanych z Izraelem. To oni w pewnym momencie stanowili otoczenie prezydenta Busha. Po powrocie do Gruzji, Saakaszwili dokonał pałacowego przewrotu (nazwanego mocno na wyrost rewolucją róż), obalając swojego dotychczasowego protektora, prezydenta Edwarda Szewardnadze. Przewrót odbył się według sprawdzonej procedury, w ramach tzw. kolorowych rewolucji z wydatną pomocą USA. Opłaciło się. Za nowej prezydentury Gruzja bardzo zbliżyła się z USA oraz Izraelem. Jak się okazało, Izrael miał zamiar wykorzystać Gruzję jako bazę do ataku na Iran. Gruzja zbliżyła się także z Polską, gdyż prezydent Kaczyński stał się gorącym zwolennikiem osi Waszyngton - Tel Awiw – Tbilisi – Warszawa.

Początek konfliktu przyniósł Gruzji sukcesy. Ale już wówczas kancelaria prezydencka na wszelki wypadek wydała komunikat, że "Prezydent uważa za niedopuszczalne jakiekolwiek wtrącanie się w wewnętrzne sprawy Gruzji". Wówczas też prezydent Kaczyński uzyskał poparcie krajów nadbałtyckich, wydając wspólne ostre w tonie oświadczenie: "Unia Europejska i NATO muszą przejąć inicjatywę i sprzeciwić się szerzeniu imperialistycznej i rewizjonistycznej polityki na wschodzie Europy".

Tyle, że Unia i NATO zupełnie się do tego nie paliły. Prezydent Kaczyński, który łudził się, że ma dobre stosunki z prezydentem Mikołajem Sarkozym, postanowił zaangażować go po stronie Gruzji. O tyle to mogło być istotne, że to Francja w tamtym czasie sprawowała prezydencję w Unii Europejskiej. Między prezydentami doszło do dramatycznej rozmowy telefonicznej. Na nic były argumenty Kaczyńskiego, że "jeśli stracimy Gruzję, stracimy cały region". Sarkozy odpowiadał, że winny konfliktowi jest Saakaszwili, bo nakazał strzelać. I dodawał: "Nie martw się. Ja to sam załatwię. Winny jest Saakaszwili. On wywołał reakcję Rosjan". To spowodowało wściekłość Kaczyńskiego. W międzyczasie sytuacja odwróciła się i Rosjanie oraz Osyteńczycy ruszyli do ofensywy. W konflikt włączyła się także Abchazja.

Sytuacja zrobiła się poważna.

Kaczyński postanowił ruszyć do Gruzji. Zabrał ze sobą przywódców państw bałtyckich i prezydenta Ukrainy. Misja, a jakże, była konsultowana z Waszyngtonem, który poparł tę inicjatywę. Tymczasem Sarkozy leciał do Moskwy, chcąc w imieniu UE wynegocjować na Kremlu zawieszenie broni między oboma państwami. Do Kaczyńskiego dotarły informacje, że w planie pokojowym Sarkozy’ego nie ma mowy o "terytorialnej integralności Gruzji", co, jak uznał, może trwale oddzielić od Gruzji Osetię Południową i Abchazję.

Prezydent postanowił do tego nie dopuścić i jak najszybciej dotrzeć do Tbilisi, by osobiście wpływać na Saakaszwilego, by ten nie zgodził się na taki plan. Tymczasem z Moskwy do Tbilisi leciał Sarkozy. To wówczas doszło do owej (po raz kolejny analizowanej po katastrofie) sytuacji, gdy naciskano na kapitana samolotu, by lądował w Tbilisi, mimo poważnego zagrożenia – łącznie z prawdopodobieństwem zestrzelenia samolotu przez Rosjan. Tu pojawić się musi pytanie: gdyby do czegoś takiego doszło – jakie byłyby tego skutki?

Po przybyciu do Tbilisi Kaczyński chciał spotkać się z Sarkozym. Francuski prezydent wykpił się pod pierwszym lepszym pretekstem. Tymczasem w centrum stolicy Gruzji trwał wiec, na który zaproszono przybyłych prezydentów. Oczywiście bez Sarkozy’ego. To wówczas Kaczyński wygłosił buńczuczne przemówienie ze słynnym: "Jesteśmy tu po to, by walczyć’’, które wywołało entuzjazm tłumu, ale poważną konsternację pozostałych przywódców.

W międzyczasie w pałacu prezydenckim Sarkozy przekonywał Saakszwilego do zawarcia układu z Rosją nawet za cenę utraty Osetii i Abchazji, które przecież i tak oddzieliły się od Gruzji wcześniej. Jak argumentował - brak porozumienia groził zajęciem Gruzji przez Rosjan. Saakaszwili dał się przekonać. I wówczas nastąpiła niezwykła sytuacja. Gdy prezydent Gruzji wrócił do grupy prezydentów, prezydent Kaczyński na boku zaczął ostro go rugać za zaakceptowanie ugody! Podczas późniejszej kolacji nasz prezydent ostentacyjnie demonstrował niezadowolenie, a Saakaszwili uspokajał go i tłumaczył, że nie miał wyjścia, bo Sarkozy go pytał, czy woli podpisać porozumienie, czy też może woli rosyjskie czołgi w Tbilisi.
Tu musi pojawić się kolejne pytanie – co by było, gdyby Saakaszwili posłuchał Kaczyńskiego a nie Sarkozy’ego? Co sądzić o tym, że Lech Kaczyński igrał losem Gruzji, wbrew nawet jej prezydentowi, który przecież do łagodnych baranków się nie zalicza? Czy wysłalibyśmy naszą, z bożej łaski, armię na Kaukaz w obronie Gruzji?

Tymczasem to Saakaszwili okazał się większym realistą, wiedział, że musi ustąpić, bo mocno przeszacował swoje siły. Nie tylko nie uzyskał poparcia UE i NATO, ale i USA umyło ręce. Prezydent Bush w momencie wybuchu konfliktu przebywał na igrzyskach olimpijskich w Pekinie i nawet nie raczył przerwać oglądania jednego z meczów reprezentacji USA w baseballu. Nawet w Waszyngtonie uznano, że Saakaszwili jest nieodpowiedzialnym awanturnikiem.

Ale to nie koniec niezwykłych zdarzeń związanych z naszym prezydentem i Gruzją.

Prezydent Kaczyński co ruskim kulom się nie kłaniał

W listopadzie 2008 r. prezydent Kaczyński ponownie udał się do Gruzji – na rocznicę tzw. rewolucji róż. W Tbilisi trwały demonstracje przeciwników Saakaszwilego, którzy do tradycyjnych zarzutów dodali oskarżenie o wywołanie bezsensownej i przegranej wojny. Jedynym oficjalnym gościem Saakaszwilego z zagranicy, który znalazł się w kompletnej izolacji, był nasz prezydent.

Saakaszwili nie tracił jednak rezonu i postanowił wykorzystać nadarzającą się okazję. Zaproponował podróż do jednego z obozów uchodźców gruzińskich z Osetii. Podczas jazdy niespodziewanie zdecydował o zmianie trasy i odwiedzeniu miejscowości znajdującej się na terytorium Osetii, która wcześniej należała do Gruzji. Kaczyński zgodził się bez wahania i bez uzgodnienia tego z własną ochroną. Konwój wyglądał nietypowo. Na przedzie gnał mikrobus z dziennikarzami, ekipami TV i fotoreporterami, potem samochody prezydentów, a na końcu ochrona. Gruzini musieli wiedzieć, że kolumna wjedzie na posterunek. I faktycznie. Kolumna zatrzymała się i zanim nasza ochrona wysiadła, z samochodów wysiedli Saakaszwili z Kaczyńskim. Operatorzy i fotoreporterzy zaczęli robić zdjęcia. I wówczas rozległy się strzały. Nie jest pewne kto strzelał. Rosjanie? Osetyńczycy? W jakim celu? Saakaszwili, a za nim prezydent Kaczyński, od początku oskarżali Rosjan. Tymczasem pojawiła się też hipoteza, że była to prowokacja gruzińska i że strzały były jej elementem. Przy tej interpretacji upierała się np. nasza ABW. Najprawdopodobniej jednak były to ostrzegawcze strzały, które oddali Osetyńczycy.

Jak by nie było - obchody rocznicy rewolucji róż, a także demonstracje opozycji, zdominował w mediach incydent na granicy. Rosjanie ostrzelali prezydenta Saakaszwilego i prezydenta Kaczyńskiego. A w świat poszedł pożądany sygnał. Oto co jakiś czas po tym powiedział Kaczyński: - Podróż po tej ciemnej drodze wiele mnie nauczyła. Chcę zaapelować do naszych przyjaciół z Unii, USA, ale też z państw NATO, które do UE nie należą, o wyciągnięcie z tego wniosków, zanim nie będzie za późno.

Ale nie można tu nie zadać kolejnego pytania: Jeśli prezydent był przekonany, że to strzelali Rosjanie, to dlaczego ryzykował nie tylko swoje życie? Bo co by było, gdyby ktokolwiek to był, nawet niechcący, trafił? Wypowiedzielibyśmy wojnę Rosji?

Saakaszwili z Kaczyńskim oddalają Gruzję od NATO

W każdym razie apel prezydenta Kaczyńskiego do ,,przyjaciół z Unii, USA, ale też z państw NATO, które do UE nie należą’’ został wysłuchany. Tyle, że zupełnie inaczej niż to sobie planował jego autor. Adresaci doszli do wniosku, że Gruzja jest zbyt nieodpowiedzialnym krajem, by wiązać go z NATO. W ten sposób Saakaszwili przy udziale naszego prezydenta zrobili niezwykły prezent Moskwie.

Nasuwa się zresztą analogia z Ukrainą. Wspierani przez prezydenta Kaczyńskiego ,,pomarańczowi’’ doprowadzili do takiej zapaści gospodarczej, że teraz kraj ten staje się łatwym łupem Moskwy. Skądinąd, przy okazji wojny na Kaukazie, także szanse Ukrainy na przyjęcie do NATO znacznie zmalały. Uznano, że skoro mała Gruzja może być problemem, to jakim problemem może się stać duża Ukraina. Czy trzeba przypominać, że wszyscy, którzy krytykowali nieodpowiedzialne zachowanie w Gruzji, nazwani zostali agentami Moskwy?

Polityka na wyrost

Przy okazji naszej chwalebnej wyprawy do Afganistanu, pisałem, że nasz kraj przyjmuje na siebie zobowiązania na wyrost. Spotykało się to z uwagami, że warto taką politykę prowadzić, bo ponoć miała ona przynieść nam jakieś bliżej nieokreślone, ale niewątpliwe korzyści. Nie przyniosła żadnych. Z Iraku nie odnieśliśmy żadnych korzyści i podobnie jest z Afganistanem. Nasza proamerykańska polityka, która zakładała, że stajemy się bardzo ważnym sojusznikiem USA, okazała się mrzonką. Przypomnę żenujące zabiegi naszej dyplomacji, by prezydent Bush zechciał poświęcić prezydentowi Kaczyńskiemu (który był głównym rzecznikiem proamerykańskiej polityki!), choć kwadrans w, czasie jego wizyty w Waszyngtonie. Rachunki USA trzeba było wystawiać przed naszym angażowaniem się w cokolwiek, a nie liczyć na łaskę.

Niestety również nasza polityka wschodnia zawaliła się jak domek z kart. Gruzja i Ukraina są dalej od NATO niż kiedykolwiek. Na Litwie prawa Polaków są naruszane. Akurat w dniu, w którym w Wilnie przebywał prezydent Kaczyński, parlament litewski odrzucił projekt ustawy, który umożliwiłby litewskim Polakom zapis swego nazwiska w języku polskim. Czy trzeba wymowniejszego przykładu na to, że nawet dla Litwy nie mamy żadnego znaczenia i że mocna pozycja prezydenta Kaczyńskiego była kolejną mrzonką?

Ale czego oczekiwać od kraju, któremu zdarza się katastrofa ,,jaka nie zdarzyła się w dziejach świata’’ (o czym z niejaką dumą mówiono)? Bez względu na jakąkolwiek przyczynę katastrofy (nawet uwzględniając zamach), jest ona dla nas kompromitująca. Tym bardziej, że wiele wskazuje na to, że jest ona w znacznym stopniu efektem elementarnych zaniedbań w wojsku, przestarzałego sprzętu, bałaganu… oraz chciejstwa nie liczącego się realiami. A także rusofobii. Dla mnie sprawa jest oczywista – samolot m u s i a ł wylądować w Smoleńsku za wszelką cenę.
[...]
Zdjęcie, czyli co można zobaczyć na własne oczy

Na koniec zostawiłem zdjęcie, które cudem udało mi się odnaleźć. Dziwne – bo tamte wydarzenie było ilustrowane innymi, mniej wymownymi zdjęciami. To oczywiście sławetne zdarzenie na granicy w Gruzji. Dodam tylko, że Saakaszwili wychwalał Kaczyńskiego słowami: - O siedem-osiem metrów od nas stali żołnierze rosyjscy, strzelali z kałasznikowów. Widzieliśmy to na własne oczy, a prezydent był odważny i nawet się nie przestraszył.

Zdjęcie to jest dostatecznie demaskatorskie, by je komentować. Dodam tylko, że mnie jako Polaka ono obraża – nie może być zgody, by prezydent mojego kraju był narzędziem w rękach jakiegoś cwaniaka, który wykorzystał to, że jak sam to określił - Prezydent Kaczyński bardziej niż polityką, kierował się sercem.

Od siebie dodam – to nie jest dla mnie komplement. Prezydent Kaczyński, któremu wydawało się, że jest kreatorem polityki wschodniej, sam stał się narzędziem w rękach prezydenta Gruzji. A pośmiertne odznaczenie prezydenta Kaczyńskiego przez Saakaszwilego jest dla mnie kolejnym przejawem jego cynizmu. Z kolei zachwyty na tym faktem oraz sławetnym przelotem Saakaszwilego na pogrzeb, są przejawem naszej głupoty, mającej wielowiekową tradycję, która pozory bierze za rzeczywistość, przez co daje sobą łatwo manipulować.
Polecam szerokie otwarcie oczu.

Andrzej Paulukiewicz
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Przeto miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa.
Rzym. 13:10

Awatar użytkownika
RN
Posty: 6211
Rejestracja: 25 paź 2013, 19:49
Lokalizacja: Ziemia Łódzka

Re: Raport podkomisji smoleńskiej

Post autor: RN »

Anna01 pisze:
07 sie 2020, 0:08




Przypomnę więc, że w sierpniu 2008 r. doszło do konfliktu Gruzja – Rosja. Nasze media jednogłośnie oskarżyły Rosję o agresję, wbrew już wówczas znanym faktom: to Gruzja pierwsza zaatakowała zbuntowane prowincje, bombardując m.in. osetyńskie miasto Cchinwali.
:?:

.
Anna01 pisze:
07 sie 2020, 0:08
Po powrocie do Gruzji, Saakaszwili dokonał pałacowego przewrotu (nazwanego mocno na wyrost rewolucją róż), obalając swojego dotychczasowego protektora, prezydenta Edwarda Szewardnadze. Przewrót odbył się według sprawdzonej procedury, w ramach tzw. kolorowych rewolucji z wydatną pomocą USA.
:?:

Anna01 pisze:
07 sie 2020, 0:08
Jak się okazało, Izrael miał zamiar wykorzystać Gruzję jako bazę do ataku na Iran.
:?:


Anna01 pisze:
07 sie 2020, 0:08
Na nic były argumenty Kaczyńskiego, że "jeśli stracimy Gruzję, stracimy cały region".
:?:

.
Anna01 pisze:
07 sie 2020, 0:08
Nie jest pewne kto strzelał. Rosjanie? Osetyńczycy? W jakim celu? Saakaszwili, a za nim prezydent Kaczyński, od początku oskarżali Rosjan. Tymczasem pojawiła się też hipoteza, że była to prowokacja gruzińska i że strzały były jej elementem. Przy tej interpretacji upierała się np. nasza ABW
:?:

ps. Znaki zapytania są dla wszystkich wychowanych na propagandzie TVPIS 1, TVPIS 2, TVPIS INFO I POZOSTAŁYCH MEDIACH, KTÓRE BODAJŻE W 80 PROC. SĄ W OBCYCH RĘKACH.
WYŁĄCZ TELEWIZOR - WŁĄCZ MYŚLENIE

Awatar użytkownika
Anna01
Posty: 4971
Rejestracja: 20 maja 2006, 10:03
Lokalizacja: Warszawa

Re: Raport podkomisji smoleńskiej

Post autor: Anna01 »

Ufff, myślałam, że kwestionujesz wiedzę i rzetelność Andrzeja Paulukiewicza :)
Miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Przeto miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa.
Rzym. 13:10

Awatar użytkownika
RN
Posty: 6211
Rejestracja: 25 paź 2013, 19:49
Lokalizacja: Ziemia Łódzka

Re: Raport podkomisji smoleńskiej

Post autor: RN »

Anna01 pisze:
07 sie 2020, 23:01
Ufff, myślałam, że kwestionujesz wiedzę i rzetelność Andrzeja Paulukiewicza :)
Nie kwestionuję wiedzy Andrzeja Paulukiewicza, ale nie kojarzę tego człowieka :oops:
Dla lepszej zdrowotności i równowagi psychicznej telewizor jest u mnie wyłączony, prasę czytam sporadycznie.
Jedyne okienko na świat to internet, ale i przed nim poeta Lem przestrzegał. :-)
WYŁĄCZ TELEWIZOR - WŁĄCZ MYŚLENIE

Awatar użytkownika
RN
Posty: 6211
Rejestracja: 25 paź 2013, 19:49
Lokalizacja: Ziemia Łódzka

Re: Raport podkomisji smoleńskiej

Post autor: RN »

Ja jeszcze proponuję zwrócić uwagę na katastrofę samolotu z prezydentem Kaczyńskim na pokładzie od strony religijnej.

1. Ostatnie dni, godziny przed odlotem do Smoleńska, media dosłownie co chwila i na wyrost przypominają o nadchodzących uroczystościach i o tym, co się w Katyniu wydarzyło.

2.Aż 3 delegacje w krótkich odstępach czasowych mają wziąść udział w uroczystościach katyńskich.
a) prezydencka
b) rządowa
c) parlamentarna

Cel jaki przyświeca temu wszystkiemu, to przede wszystkim jak największe nagłośnienie tego co wydarzyło się w Katyniu, przy jednoczesnym ugraniu czegoś dla siebie. Dla Kaczyńskiego miał to być początek kampanii prezydenckiej.

3. W dniu uroczystości i lotu samolotu mają miejsce wyjątkowo trudne warunki pogodowe - gęsta mgła osłabiająca widoczność.

4. 15 kwietnia ma miejsce wybuch wulkanu na Islandii, który zdarza się akurat wtedy, kiedy zbliża się pogrzeb Kaczyńskiego. Wulkan powoduje rozprzestrzenianie się pyłu niemal na całą Europę, ale w szczególności wiatry kierują go na południowy - wschód, nad Polskę.
Wiele delegacji z różnych państw zastanawia się czy wziąść udział w uroczystościach pogrzebowych, ponieważ pył wulkaniczny zagraża bezpiecznym przelotom samolotów.

Trudno w związku z tym mówić o jakimś błogosławieństwie dla Kaczyńskiego.
Czy w związku z tym, i mając jednocześnie na uwadze biblijny przekaz o tym, że Bóg pokornym łaski daje, a pysznym się sprzeciwia, do katastrofy mógł przyłożyć się palec Boży :?:
WYŁĄCZ TELEWIZOR - WŁĄCZ MYŚLENIE

ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe dyskusje”