Intencje

[wybrana]

Być może wyznania chrześcijańskie i para-chrześcijańskie w ogóle stopniowo zanikną.

Albo odradzać się w wewnętrznej przemianie człowieka.

[wuka]

Być może wyznania chrześcijańskie i para-chrześcijańskie w ogóle stopniowo zanikną.

Albo odradzać się w wewnętrznej przemianie człowieka.

Wiąże się to z przemianą/zmianą świadomości ludzi.
Coraz więcej spraw do tej pory "zakrytych" zostaje odsłąnianych/ I to w różnych dziedzinach, głównie duchowości i ludzkiej świadomości. Obnaża się kłamstwa kleru, zwodzicieli religijnych, przywódców narodów i różnych rządów, patrii itd. Jeśli ktoś jest otwarty i czujny, czy może wyczulony na te sprawy, na osobistą chęć przemiany, to z niesamowitą wręcz szybkością docierają każdego dnia nowe informacje.
Nie tylko informacje, ale i konkretne działania, do zastosowania w życiu, do przemyślenia i przyjęcia lub dalszych poszukiwań.
Ludzkość się zmienia i to w szybkim tempie. Wchodzimy na inny poziom świadomości życia.
To jest walka, wręcz wojna dla niektórych, ale na poziomie duchowości.
Religie jako instytucje padną i dobrze. Nie tędy droga. Każda instytucja, czy to świeckka czy religijna, któa "nie wytwarza", "nie produkuje" jest jedynie pasożytem i czerpie z innych ludzi. Te religijne to są duszożercy, energożercy, pasożyty i pasibrzuchy, chcący zawładnąć losem ludzi za życia, a nawet po śmierci, wmawiając nieprawdziwe poglądy, strasząc i zniewalając.
Świeckie instytucje nie są lepsze, ale to inna bajka.

[wybrana]

Masz rację wuka, bo nie można Boga wielbić służąc mamonie. Żądza pieniędzy i władzy zasłania wartości wiary. Tworzy się kłamstwo dla potrzeb sekty, by niewolnicy służyli swoim guru, a guru żyje pełnym dobrobycie i karmi się złem. Taka wiara nie wielbi Boga, ale służy szatanskim ciemnością. Tak jak Jezus powiedział, gdy poznacie prawdę - wolni będziecie. Świat jednak woli się posilać wiekowym kłamstwem i nie przyjął nauk Jezusa. Wykorzystał postać Jezusa, ale Jego nauki odrzucił. Dalej stare ludzkie prawo - " oko za oko, wet za wet" - ma zastosowanie. Zło dalej zbiera swoje żniwo.

[Bobo]

'kłamstwo dla potrzeb sekty'
Jaką sektę masz na myśli?
Wybrana... czy TY masz jakiś zwoleników swoich poglądów?

[wybrana]

'kłamstwo dla potrzeb sekty'
Jaką sektę masz na myśli?
Wybrana... czy TY masz jakiś zwoleników swoich poglądów?

Moim nauczycielem jest tylko Jezus Chrystus. Żaden ziemski guru mnie nie zniewoli.Bobo to drugi film dla ciebie i innych.

https://youtu.be/WQNbz5HPd-k

[Bobo]

Tak mówi każdy. Czy Twój Nauczyciel Jezus Chrystus to ten opisany w Ewangeliach? Całych ewangeliach? Czy tylko w wybranych wersetach?

[wybrana]

Tak mówi każdy. Czy Twój Nauczyciel Jezus Chrystus to ten opisany w Ewangeliach? Całych ewangeliach? Czy tylko w wybranych wersetach?

Ewangelie są bardzo pouczającym przekazem. Mają w sobie przesłanie, które trzeba zrozumieć. Oprócz Ewangelii człowiek, który swoje życie oddaje Jezusowi prosi Jezusa o prowadzenie i pouczenie - otrzymuje. Wiara to relacja prawdy, miłości, jedności. Po pierwsze trzeba zaufać Bogu. Po drugie, trzeba prosić. Po trzecie trzeba wytrwać. Bardzo ważna jest modlitwa w której wyrażamy uwielbienie Boga i nasze pragnienia. Człowiek połączony duchowo z Bogiem słyszy ten wewnętrzny głos. W tym głosie nigdy nie ma zła, ani złych intencji. To jest głos, który poucza, ale jest delikatny i piękny - nigdy nie agresywny. Jest to głos wielokrotnie pocieszający. Nie będę pisała o cudach jakich się doświadcza, bo i tak nie uwierzysz. Opiszę Ci odpowiedź jaką otrzymałam. Gdy moja siostra bardzo aktywna katoliczka chciała mnie nawrócić, ja miałam chwilę zwątpienie i w wieczornej modlitwie poprosiłam - Jezu pomóż mi zrozumieć, poucz mnie, czy dobrze robię przestając chodzić do tego Kościoła. Tej samej nocy otrzymałam odpowiedź. Śnił mi się piękny duży salon, taki ponad 100 metrów. W tym salonie stał bardzo duży owalny stół. Piękne oświetlenie, piękny biały obrus, piękna zastawa talerzy objadowych, piękne duże lampki do wina. Dookoła stołu siedziało bardzo dużo ludzi i ja też. Wszyscy pili alkohol i byli coraz bardziej pijani. Ja nie piłam w ogóle. Mimo, że ten pobyt tam wydawał się tam długi i stały przygotowane talerze, nic tam nie przyniesiono do jedzenia. Bardzo dziwiłam się, dlaczego nie przynoszą nic do jedzenia, a ludzie tylko piją i za chwilę będą bardzo pijani. Chciałam z tamtąd wyjść, bo czułam się tam bardzo źle. Ten sen był bardzo wyrazisty i pamiętam każdy jego szczegół. Dał mi do zrozumienia, że ten Kościół ma bogaty i piękny wystrój, ale pokarmu tam nie dadzą, co najwyżej można się tylko upić.

[wuka]

Tak mówi każdy. Czy Twój Nauczyciel Jezus Chrystus to ten opisany w Ewangeliach? Całych ewangeliach? Czy tylko w wybranych wersetach?

Ewangelie są bardzo pouczającym przekazem. Mają w sobie przesłanie, które trzeba zrozumieć. Oprócz Ewangelii człowiek, który swoje życie oddaje Jezusowi prosi Jezusa o prowadzenie i pouczenie - otrzymuje. Wiara to relacja prawdy, miłości, jedności. Po pierwsze trzeba zaufać Bogu. Po drugie, trzeba prosić. Po trzecie trzeba wytrwać.

A w dodatku każdy człowiek może dostać inne wskazówki. Gdyż każdy człowiek jest inny i ma inne przeznaczenie, w takim sensie, że ma inne zadanie do wykonania, inne nauki do odebrania.
Ja też prosiłam o pouczenie i o wskazówki. Prosiłam wtedy, moja wiara była bliska zeru, gdy zawiodły nauki katolickie i protestanckie, gdy zdałam sobie sprawę, że Biblia nie jest księga całej prawdy i jedynej prawdy, gdy zorientowałam się, że religia głosi kłamstwa.
To był ciężki czas.
Dostałam takie a nie inne wskazówki. Wielu mnie do psychiatryka odsyła, inni wyzywają od spiskowców, oszołomów itd.
A ja każdego dnia poznaję tyle spraw i każdego dnia dziękuję BOGU, że mnie prowadzi i pokazuje mi tak cudowne swoje oblicza, w drugim człowieku, w naturze, w nowych wiadomościach...

[wybrana]

Wuka, ja już dawno przestałam oczekiwać jakiejkolwiek wdzięczności, czy zrozumienia. Jezus nauczał, że osoby głoszący Jego nauki będą otrzymywać na tym świecie cięgi. Przecież wiesz ile ludzi zostało zamordowanych za wiarę, za posiadanie Biblii. Przecież diabeł tępi prawdę. Atakuje i stara się ją wyprzeć. Ja największe ciego otrzymałam na katolickim forum wiara..... To było moje pierwsze forum na którym zaczynałam pisać. Gdy ortodoksyjni katolicy mnie atakowali obraźliwe, że zakręciła mi się łezka w oku, otrzymałam w nocy sen. Śniło mi się, że trzymam w ręku kartkę z napisem - Ulubione dzieci w sieci widzi Jezus, którzy nie trzymają w ręku kamieni, ale przez wiarę. Gdy tą kartkę przeczytałam - obudziłam się.

[wuka]

Sen niezwykły i jednoznacznie odnoszący się do sytuacji. Odpowiedź i uspokojenie.
Ja tam wiem, że to działa, że można dostawać odpowiedzi na swoje pytania, wątpliwości w zupełnie nieoczekiwany sposób; także przez sny, przez wypowiedzi innych ludzi, przez "przypadkowe" książki, nawet kliknięcia w jakiś link. Mnie kiedyś zastanawiała pewna sytuacja, której nie mogłam zrozumieć i spadła mi mysz komputerowa na podłogę (jeden jedyny raz w życiu!), a gdy ją podniosłam komp otworzył się na stronie z odpowiedzią dla mnie. W życiu bym na taką stronę nie weszła, nawet gdybym ją znała; nie pomyślałabym, że tam może być coś w takiej sprawie mnie dręczącej. I niech mi ktoś powie, że nie ma "innego wymiaru", "innej rzeczywistości"

[wybrana]

Myślę, że takich niezwyklych i zadziwiających sytuacji jest bardzo dużo w życiu ludzi, ale nie każdy je zauważa. Niektórzy mówią - miałem fuksa, miałem szczęście, ale nie wiedzą jak bardzo moc Duchowa nam dopomaga. Są jednak złe moce, które kładą nam kłody pod nogi. Dlatego moc wiary jest naszą zbroją - naszym zwycięstwem w największych trudnościach.

[radek]

Intencje są uważane za pretekst modlitwy, jednak dobra modlitwa to modlitwa nieustanna. Człowiek pilnujący swoich słów i poświęcający je dla chwały Boga, modli się poprawnie. Taki człowiek myśli o wszystkim bez wyróżniania

1Tes 5:17 EIB "Nieustannie się módlcie."

Mat 12:37 EIB "Gdyż na podstawie własnych słów zostaniesz usprawiedliwiony i na podstawie własnych słów zostaniesz potępiony."