Krystian pisze:EMET pisze:A przecież -- chociaż jestem świadkiem Jehowy -- mam prawo mieć rozliczne inne [poza biblistyką pasje: i owe mam...], to jednak skupiam się na tym, co najważniejsze i ^^do zbawienia potrzebne^^ - również poprzez argumentowanie Innym: dla nawet ew. Ich pozyskania [por. np. Mat 28:19].
To garść refleksji.
primo: Kto Ci powiedział, że jesteś świadkiem Boga Prawdziwego
secundo: Jeżeli nim jesteś, to zapodaj Charyzmaty Ducha Świętego
masz je

Umiesz uzdrawiać, jak czynili to apostołowie?
EMET:
Kto Userowi o nicku 'Krystian' powiedział, iż
jest tym, za kogo się uważa, iż tym kimś właśnie jest: względem uważania oraz deklarowania, gdy uważa, że jest właśnie kimś takim itp.?
Dlaczego to moja deklaracja ma być nic nie warta: przynajmniej wg ustawionej opcji przez 'Krystian/a/?: to jeno taki nick, bo... kto tam wie, jaki z tegoż Usera chrystianin --
według biblijnego kryterium tego pojęcia?
Na tym Forum bywały już
persony /obojga płci/, które Innych oceniały według
od siebie samych wytwarzanych kryteriów pojęciowych, tudzież jakby były przekonane [o ile?], iż to inni -
nie oni sami - uchybiają wg wywodzonego kryterium typu: nowonarodzony, miłością pałający, miłośnik prawdy prawdziwej [kto wie: może są i miłośnicy najprawdziwszej prawdy?], wymieniać by można...
Jednak o ile ja np. napisałem, iż ,jestem świadkiem Boga Jehowy' [biblijnego Boga o biblijnym Imieniu własnym, tudzież forma "Jah"], to zadeklarowałem - jak i w Profilu' - swoją zarówno: przynależność Wyznaniową, jak i faktyczne przy nawiązanie się do ,bycia świadkiem Jehowy': np. z racji świadczenia i często narażania się nawet...
Zaś User o nicku 'Krystian' -- ze swoim rozbuchanym
ego, ze swoim antyświadkowym nastawieniem [!] -- prawi nam tu poprzez nawet charakterystyczne zdjęcie [nie On sam na owym: ciekawe, czy pozostali zgodę wyrazili oraz wg kontekstowości: wobec tego tutaj Forum?] o czy to ,obywatelskości', czy to pryncypialności chrystianizmu.
Nie Userowi o nicku 'Krystian' być kimś takim, kto decydujący głos posiada względem tego, czy ,ja jest lub nie jestem...', czy ,jakoweś, jak pisze, charyzmaty przejawiać powinienem: jakie to owe, jaki i gdzie wymóg takowych itp.?
Ba, już na tym Forum mieliśmy owych z "charyzmatami", owych z ,darami ducha' [ew. ,Darami Ducha'], mieliśmy i "takich", i innych [obojga płci] i... Często okazywało się, że byli pokroju 'Krystiana' - wg podejścia do Innych: sami siebie legitymizować chcieli, lecz... okazywało się, iż wobec zbadania doktryn, zbadania czynów, wobec... jakoś nic nie zostawało poza fanfaronadą.
Rzecz jasna, skoro tutaj mamy Forum dyskusyjne publiczne, to i opiniować oraz polemizować można, ale... o ile determinantą u kogoś jakieś tego kogoś nastawienie anty... [niekoniecznie antyświadkowe], to bardziej nie o żadne ,bycie świadkiem Boga' wówczas chodzi, nie o żadne dary charyzmatyczne, co o uzewnętrznianie niechęci oraz odreagowywanie swoich "ansów".
Chciało by się rzec, skoro już User ;Krystian' do mnie wywodzi... to czy sam przejawia takowe dary o których prawi i zdyscyplinować mnie chce czy ew. zna jaką Społeczność Religijną taką ,która...? O ile sobie jeno pisuje - aby antyświadkowo pisywać - to do tego żadnych szkół nie trzeba. O ile bowiem byłoby tak, jak jeden z Userów prawił: iż ,On dopiero szuka takiej Społeczności, On dopiero się rozgląda, On...', to jest to jedynie tzw. tęsknota idealistyczna oraz akademizm i gadanie dla gadania.
Gdyby jednak, o co pytamy np. 'toma68', wskazać potrafił oraz wykazał ,iż np. On sam takowym ,chwalcą prawdziwym' jest i dalej..., tudzież zna Społeczność i dalej... -- wówczas całkiem co innego by było; a tak... jeno czcza gadanina o jawnym wydźwięku antyświadkowym
Pan, panie o nicku 'Krystian': ani chrystianinem \ wg kryteriów Biblii \ - nie jest, ani charyzmatykiem - nie jest, ani uzdrawiać pan
nie uzdrawia, jak..., ani, jak dotąd, nie opowiedział się pan wyraziści po stronie jakiejś Reprezentacji Wyznania chrystiańskiego. Wiemy jeno, iż gorący szukał pan Społeczności/Grupy Religijnej takiej, gdzie się spożywa w czasie Wieczerzy/Pamiątki...
Raczej przestań pan kierować ku mnie moralizatorsko-sędziowskie swoje antyświadkowe czytanki, panie o nicku Krystian'.
Pisałem już panu o 'MLI', więc tylko przypomnę. Zareagowałem, gdyż jawnie w wydźwięku pan sobie "mną usta wycierał"... Zejdź pan ze mnie, jak i ja pana nie tykam i do pana staram się nie odnosić!
Stephanos, ps. EMET