janwisniewski68 pisze:Jerzy Marian pisze:Dezerter pisze:Ja nie mam nic przeciwko apokryfom - sam założyłem wątek o pismach chrześcijańskich z poza NT:
http://biblia.webd.pl/forum/viewtopic.php?t=8154
ale zachowuje priorytety:
- przede wszystkim Biblia!
- inne źródła historyczne z epoki, pisma , które nie weszły do kanony prawdziwych autorów, apokryfy zgodne w literze i duchu z Pismem,
- i dopiero apokryfy nieortodoksyjne, późniejsze , pisma niechrześcijańskie, itd
Więc wszystko
co jest sprzeczne z ST , mogę traktować jako ciekawostkę, ale nie jak prawdę objawioną i nie buduje na niej swej wiary!
czego i tobie życzę
inteligentny z ciebie facet więc powinieneś przyjąć tą rozumną argumentacje
Widzisz Dezerterze, przede wszystkim Biblia, ale Biblia milczy na temat śmierci Pierworodnego i umiłowanego syna Izaaka - Ezawa. Wiec nie ma tu nic sprzecznego.
W tym wypadku możemy zajrzeć do Apokryfów, a najbardziej znanymi i cenionymi apokryfami KrK są: Księga Jubileuszów, i Testament Dwunastu Patryjarchów, znalezione też pomiędzy Zwojami z nad Morza Martwego.
Właśnie w tych księgach czytamy o BRATOBÓJSTWIE jakiego dokonał Jakub/Izrael.
Trzecia w kolejniści była by dopiero Księga Jaszera, która obwinia za śmierć Ezawa jednego z synów Jakuba / Izraela.
Tak że, historyczną prawdą, która nie 'zmieściła' się w dzisiejszych Bibliach, jest że to Jakub / Izrael zamordował swojego brata Ezawa / Edoma.
Ale to nic dziwnego że ten 'szczegół' o śmierci Ezawa, nie dostał się (lub został wymazany) do dzisiejszych Biblii, skoro nie znajdziesz w nich (obecnych Bibliach) także informacji że Hiob, którego Bóg uznał za przykład człowieczeństwa, był prawnukiem tegoż Ezawa / Edoma i drugim królem Edomu, a ta informacja jest zachowana w Septuagincie i antycznej Koptyjskiej Biblii.
Serdecznie Pozdrawiam
George
Ps. I nie kadź mi proszę, jam tylko sługa.
Mogłeś też wspomnieć w jaki sposób Jakub z mamuśką wykiwali Ezawa ..
Czy Ezawowi nie miało być przywrócone pierworództwo? Izaak błogosławił myśląc że błogosławi Ezawa a nie Jakuba czy patrząc na świat dziś nie moglibyśmy rzec że pierworództwo wróciło do Ezawa ?
Drogi Janie, ja z chęcią mogę "wspomnieć w jaki sposób Jakub z mamuśką (i razem z jego potomkami: Żydami i innymi Izraelitami) wykiwali" CIEBIE, i innych którzy w to oszustwo uwierzyli.
Pisząc o tym że "Jakub z mamuśką" wykiwali Ezawa, i pisząc o "pierworodzctwie" jako o "błogosławieństwie", mieszasz tu i mylisz dwa podstawowe, nie mające nic ze sobą wspólnego pojęcia, a mianowicie:
- PIERWORODZTWO,
i
- BŁOGOSŁAWIEŃSTWO .
Biblia wyraźnie pisze że PRZYWILEJ PIERWORODZTWA, który w czasach Patryjarchów należał się PIERWORODNEMU SYNOWI, składał się z dwuch części:
Pierwszą częścią był MATERIALNY SPADEK po ojcu (BŁĘDNIE przetłumaczony na język polski jako PIERWORODZTWO), na który to majątek Jakub / Izrael był tak pazerny że odmówił umierającemu z wycieńczenia i głodu bratu miski soczewicy (dopóki Ezaw nie zrzeknie się swojej części majątku na korzyść Jakuba).
Drugą częścią PRZYWILEJU PIERWORODZTWA (należącą się synowi Pierworodnemu) było duchowe BŁOGOSŁAWIEŃSTWO - Obietnica / Kontynuacja Przymierza jakie Bóg zawarł z Abrahamem, na którym EZAWOWI tak bardzo zależało, że gorzko zapłakał na samą myśl że mógłby go utracić.
Powtórzmy jeszcze raz znaczenie tych wyrazów:
PRZYWILEJ PIERWORODZTWA - Prawo syna pierworodnego do dziedzictwa po zmarłym ojcu materialnego majątku, i duchowego błogosławieństwa.
PIERWORODZTWO - materialny spadek (majątek) po zmarłym ojcu (na który Jakub był tak pazerny że nawet jako nastolatek zażądał go od swojego brata Ezawa).
BŁOGOSŁAWIEŃSTWO - duchowe błogosławieństwo, udzielone przez Boga Abrahamowi, i przekazywane z pokolenia na pokolenie, przez syna pierworodnego (na którym Ezawowi tak bardzo zależało że zapłakał gorzko na samą myśl że mógłby go utracić).
A teraz zobaczmy z czego właściwie "okradł" Jakub / Izrael swojego brata Ezawa, oszukując schorowanego, ślepego ojca Izaaka.
O historii tego "oszustwa" czytamy w Księdze Rodzaju 27).
Zacznijmy może od tego jakie znaczenie ma Boże Błogosławieństwo.
W dzisiejszym materialnym świecie słowo "błogosławieństwo" można usłyszeć prawie wyłącznie podczas nabożeństw. Nawet wtedy dla większości parafian jest to tylko ostatni element w porządku nabożeństw - element który i dla tej większości nie ma szczególnego znaczenia.
Wyobraźmy sobie jednak "Błogosławieństwo" jako 150 karatowy brylantowy pierścionek przekazywany z pokolenia na pokolenie, np. taki jak Burton podarował Taylor. Czy nie wzbudziło by ono większego zainteresowania? Napewno tak, choć taki brylant nie zagwarantuje nic poza dumą z posiadania go, i obawą przed złodziejami.
Jednak prawdziwe Błogosławieństwo, które w rzeczywistości pochodzi od Boga, ma niesamowitą moc. Błogosławieństwo Boże, takie jak Bóg udzielił Abrahamowi i jego potomkom (Ks. Rodz.12:2-3), nie tylko przynosi:
Urodzaj,
Pomyślność,
Dobrobyt,
Szczęście,
Pomoc,
Ochronę,
Zdrowie,
Pokój,
ale jest ono tym wszystkim co nadaje piękno życiu. Służy ono też nie tylko pojedyńczemu człowiekowi, ale też całej wspólnocie.
Czemu więc tak mało ludzi przwiązuje wagę do Bożego Błogosławieństwa, i nie zabiega o nie?
Czy jest temu winna Biblia, Żydzi i Żydowsko-Chrześcijański kler?
Myślę że tak.
Sposób w jaki przedstawiają nam oni Boże Błogosławieństwo niejednego napełnia grozą. Zaraz napiszę dlaczego tak myślę.
Dziś na świecie jest około sześć miliardów egzemplarzy Biblii, plus virtualne Biblie dostępne dla każdego za darmo. Stosunkowo niewielu osobnikom udało się przeczytać Biblię od 'deski do deski', jednak pierwszą biblijną księgę - Księgę Rodzaju, zmęczyło większość z nas. Wielu doczytało się do Rozdziału 27 tej księgi, w którym opisana jest słynna 'Biblijna akcja', kiedy to przedsiębiorcza matka, wraz ze swoim ukochanym synalkiem Jakubem, wykradają od schorowanego i ślepego ojca 'Boże Błogoslawienstwo', to błogosławieństwo które prawnie należało się starszemu bratu - Ezawowi / Edomowi.
Ta słynna akcja, mająca na celu pozbawienie Ezawa /Edoma Bożego Błogosławieństwa, i nadająca Izraelowi miano 'Narodu Wybranego', często jest dziś rozgłaszana przez Żydowsko-Chrześcijański kler, i to nie tylko na ambonach i w szkółkach niedzielnych, a też i w internecie.
Czy naprawdę Jakubowi udało się wykraść 'Boże Błogosławieństwo' przygotowane dla Ezawa / Edomu, błogosławieństwo które jak pisze Biblia, przekazywane było z ojca na Pierworodnego Syna, i to w obecności Boga (Ks. Rodz.27:7)? Zaraz zobaczymy.
Mark Twain powiedział kiedyś:
"Latwiej jest oszukac czlowieka niz przekonac go, ze zostal oszukany"
Zobaczymy czy mnie się to uda, czy potrafię przekonać tych którzy wierzą w to że Jakubowi udało się wykraść 'Boże Błogosławieństwo', że zostali oni wpuszczeni w maliny - poprostu zostali OSZUKANI !!!
Spójrzmy na tę historię jeszcze raz.
Najciekawszym jest to co dzieje się dalej z tym świerzo "Błogosławionym" Jakubem, ktory jest pewien że akcja się powiodła i że teraz on, i jego potomkowie, są przenosicielami Błogosławieństwa jakim Bóg obdarzył Abrahama.
Zaraz po 'pomyślnej' akcji obrabowania ślepego ojca i brata Ezawa z 'Bożego Błogosławieństwa', nowo "Błogosławiony", siedemdziesioletni już Jakub, został wysłany przez swoją matkę do jej politeistycznego brata Labana, aby w końcu znaleść sobie żonę. (Ks. Rodz.28:2)
Podczas kilkudniowej wędrówki, śpiąc z kamieniem pod głową, Jakub miał koszmarny sen po którym obudzwszy się próbował ubić interes z WSZECHMOCNYM BOGIEM ABRAHAMA
W Księdze Rodzaju 28 czytamy:
"(16) A gdy Jakub zbudził się ze snu, pomyślał:
Prawdziwie Pan jest na tym miejscu, a ja nie wiedziałem.
(17) I zdjęty trwogą rzekł:
O, jakże miejsce to przejmuje grozą!
Prawdziwie jest to dom Boga i brama do nieba!
(18) Wstawszy więc rano, wziął ów kamień, który podłożył sobie pod głowę, postawił go jako stelę i rozlał na jego wierzchu oliwę.
(19) I dał temu miejscu nazwę Betel. - Natomiast pierwotna nazwa tego miejsca była Luz.
(20) Po czym złożył taki ślub:
Jeżeli Pan Bóg będzie ze mną, strzegąc mnie w drodze, w którą wyruszyłem,
jeżeli da mi chleb do jedzenia i ubranie do okrycia się (21)
i jeżeli wrócę szczęśliwie do domu ojca mojego,
Pan będzie moim Bogiem.
(22) Ten zaś kamień, który postawiłem jako stelę, będzie domem Boga.
Z wszystkiego, co mi dasz, będę Ci składał w ofierze dziesięcinę.
(Ks. Rodzaju 28:1-22, Biblia Tysiąclecia)
Internetowa Biblia 2000 v3.41 1994-2001
- dom Boga miałby przejmować grozą???
- jeżeli ??? - a co zamieżał zrobić Jakub jeżeli nie??? Co miało się stać jeśli by Bóg nie chciał zagwarantować opieki Jakubowi? Czy planował Jakub znaleść sobie innego Boga?
- kamień miałby być domem Bożym???
- z każdej dychy jaką Bóg dałby Jakubowi, Jakub miałby oddać Mu tylko złotówkę???
Nic dziwnego że Bóg Abrahama nie zgodził się na tak stawiane warunki i nie zagwarantował opieki Jakubowi.
Już dochodząc do celu podróży "Błogosławiony" zakochuje się w kobiecie (Ks. Rodz. 29:18-30) której nie może poślubić bez poślubienia jej starszej siostry. Za ten podwójny nabytek "Błogosławiony" musi paść bydło swojego wuja przez 14 "błogosławionych" lat.
Podczas tych 14 lat "Błogosławiony" 'błogosławi' jeszcze dwóm nieślubnym niewolnicom, płodząc z niemi czterech synalków. (Ks. Rodz.30:4-18).
W końcu i jedynej ukochanej żonie udaje się urodzić syna dla "Błogosławionego", niestety, kilka lat później, będąc jeszcze młodą kobietą, umiera ona rodząc "Błogosławionemu" drugiego syna.
Jakub skończył swą wyprawę po żonę jako poligamista i pastuch swojego politeistycznego wuja i teścia Labana, pasąc jego trzodę przez ponad dwadzieścia lat.
Po 21 latach pasenia bydła, kiedy "Błogosławiony" spłacił swoje dwie żony i dorobił się trochę własnej trzody (czyszcząc z majątku swoich szwagrów i teścia (Ks. Rodz.30:42), (Ks. Rodz.31:1; 31:14)), nawiewa on cichcem, podczas nieobecności swojego teścia, do domu swego ojca Izaaka.
Jakub zabrał swoje dwie żony, dwie nałożnice, prawie tuzin dzieciaków i majątek którego się podstępem (używając tryku hodowlanego) dorobił, i cichcem nawiał od swojego wuja i pana.
Politheistyczna Rachela, ukochana żona "Błogosławionego", kradnie z domu swego ojca bożki, aby im one błogosławiły podczas ucieczki (Ks. Rodz.31:19).
Okradziony z ze swoich bogów Laban, dowiedziawszy się o ucieczce 'Błogosławionego', udaje się w pościg za nim, aby odzyskać swoich bożków, ale sprytna Rachel, mając okres, ukrywa przed ojcem bożków pod spudnicą, siadając na nich. Tak że bożki rodzinne idą z nową politeistyczną rodzinką "Błogosławionego" do kraju Kannan.
Czytamy o tym zdarzeniu w Księdze Rodzaju 31
"(30) Skoro jednak już wybrałeś się w drogę (mówi Laban do Jakuba), bo bardzo zatęskniłeś za domem ojca swego, to dlaczego ukradłeś bożki moje?
(31) Odpowiedział Jakub i rzekł do Labana: Bałem się, bo myślałem, że odbierzesz mi córki swoje. (32) Natomiast ten, u którego znajdziesz bożki swoje, niech umrze! W obecności krewnych naszych zbadaj, co twego jest u mnie, i weź to sobie. A Jakub nie wiedział, że Rachela je skradła."
(Ks. Rodzaju 31:1-55, Biblia Warszawska)
Internetowa Biblia 2000 v3.41 1994-2001
(Zastanawiające jest jaką wartość przykładał Jakub do bożków Labana, że gotów był skazać na śmierć tego kto bożki by zabrał, w efekcie Rachela wkrótce zmarła).
Następne Jakub wdał się w bijatykę z "nieznanym człowiekiem", upierając się aby ten go pobłogosławił,
(23) Ale tej jeszcze nocy wstał i zabrawszy obie swe żony, dwie ich niewolnice i jedenaścioro dzieci, przeprawił się przez bród potoku Jabbok. (24) A gdy ich przeprawił przez ten potok, przeniósł również [na drugi brzeg] to, co posiadał.
(25) Gdy zaś wrócił i został sam jeden, ktoś zmagał się z nim aż do wschodu jutrzenki, (26) a widząc, że nie może go pokonać, dotknął jego stawu biodrowego i wywichnął Jakubowi ten staw podczas zmagania się z nim.
(27) A wreszcie rzekł: Puść mnie, bo już wschodzi zorza! Jakub odpowiedział: Nie puszczę cię, dopóki mi nie pobłogosławisz! (28) Wtedy [tamten] go zapytał: Jakie masz imię? On zaś rzekł: Jakub.
(29) Powiedział: Odtąd nie będziesz się zwał Jakub, lecz Izrael, bo walczyłeś z Bogiem i z ludźmi, i zwyciężyłeś.
(30) Potem Jakub rzekł: Powiedz mi, proszę, jakie jest Twe imię? Ale on odpowiedział: Czemu pytasz mnie o imię? - i pobłogosławił go na owym miejscu.
(31) Jakub dał temu miejscu nazwę Penuel, mówiąc: Mimo że widziałem Boga twarzą w twarz, jednak ocaliłem me życie. (32) Słońce już wschodziło, gdy Jakub przechodził przez Penuel, utykając na nogę. (33) Dlatego Izraelici nie jadają po dzień dzisiejszy ścięgna, które jest w stawie biodrowym, gdyż Jakub został porażony w staw biodrowy, w to właśnie ścięgno."
(Ks. Rodzaju 32:1-33, Biblia Tysiąclecia)
Internetowa Biblia 2000 v3.41 1994-2001
Kilka prostych pytań:
- Czy z powyższego tekstu wynika że Jakub widział Wszechmogącego Boga twarzą w twarz?
- Czy walczył i wygrał Jakub z Bogiem i ludźmi?
- Kim właściwie był kto nazwał Jakuba imieniem trzech bogów : Is (Isis), Ra, El, i fałszywie mu kadził, że wygrał on z Bogiem i ludźmi? Czy przypadkiem nie był to ZWODZICIEL / SZATAN.
Wygląda na to że ten "KTOŚ", kto "uszkodził Jakubowi biodro" stał się wkrótce Jakuba nowym bogiem - BOGIEM IZRAELA.
Mówi nam o tym następny rozdział Biblii, Księga Rodzaju 33.
"(15) Wtedy Ezaw zapytał: A może ci przynajmniej zostawić do pomocy kilku moich ludzi? (16) Lecz Jakub odpowiedział: Ależ to zbyteczne! Obyś tylko ty, panie mój, zachował dla mnie swoją życzliwość. Udał się zatem Ezaw jeszcze tego samego dnia w drogę powrotną do Seiru,
(17) a Jakub wyruszył do Sukkot, gdzie też zbudował sobie dom, a dla swych trzód zrobił szałasy. Dlatego nadano tej miejscowości nazwę Sukkot. (18) W swej drodze powrotnej z Paddan-Aram dotarł Jakub szczęśliwie aż do Sychem w Kanaanie. (19) Osiadł w pobliżu tego miasta, nabywszy od synów Chamora za sto kesitów pole, na którym rozbił namioty.
(20) Tam też zbudował ołtarz, na którym składał ofiary SWEMU BOGU, to jest BOGU IZRAELA.
(Ks. Rodzaju 33:1-20, Biblia Warszawsko-Praska)
Internetowa Biblia 2000 v3.41 1994-2001
I proszę nie mylić tego boga - BOGA IZRAELA - JEHOWY,
z BOGIEM NAJWYŻSZYM, NOEGO, MELCHIZEDEKA, ABRAHAMA, IZAAKA, EZAWA, HIOBA czy CHRYSTUSA.
Jak czytamy w następnym rozdziale Biblii, w przeciwieństwie do BOGA NAJWYŻSZEGO, ten nowy bóg Jakuba, BÓG IZRAELA - ŻYDOWSKI BÓG JEHOWA, nie ma nic przeciwko mordowaniu niewinnych, bezbronnych ludzi, okradaniu ich i braniu w niewolę wdów i dzieci.
Wkrótce 'błogosławiona' rodzina przybywa do miasta Sechem, gdzie synalkowie "Błogosławionego" mordują wszystkich mężczyzn, kradną ich dobytek a ich wdowy i osierocone dzieci uprowadzają w "Błogosławioną" niewolę.
Czytamy o takiej akcji Izraela (Jakuba i jego synalków) już w następnym rozdziale Księgi Rodzaju - 34:
"(25) A gdy na trzeci dzień doznawali wielkiego bólu, dwaj synowie Jakuba, Symeon i Lewi, bracia Diny, porwawszy za miecze, wtargnęli do miasta, które niczego nie podejrzewało, i wymordowali wszystkich mężczyzn. (26) Zabili mieczem również Chamora i jego syna Sychema i odeszli.
(27) Wtedy [pozostali] synowie Jakuba przyszli do pomordowanych i obrabowali miasto za to, że zhańbiono ich siostrę. (28) Zabrali trzody, bydło i osły - wszystko, co było w mieście i na polu. (29) Całe ich mienie, wszystkie dzieci i kobiety uprowadzili w niewolę, zrabowawszy wszystko, co znaleźli w domach."
(Ks. Rodzaju 34:1-31, Biblia Tysiąclecia)
Internetowa Biblia 2000 v3.41 1994-2001
Bóg znów pojawia się "Błogosławionemu" i znów mu "Błogosławi" (Ks. Rodz.35:9),
Zanim "Błogosławiony" dociera do rodzinnego domu umiera jego ukochana żona (Ks. Rodz.35:19), za którą "Błogosławiony" pasł bydło przez dwadzieścia lat, i matka która która razem z nim "wykradła" od ślepego ojca "Błogosławieństwo". Później umiera też jego jedyna córka.
Synowie "Błogosławionego" płodzą dzieci z Kananejskimi kobietami (Ks. Rodz.38:2), a najstarszy - Pierworodny synalek "Błogosławionego", z pełnym sukcesem dobrał się do jednej z konkubin "Błogosławionego". Oj dostało się mu za to po uszach; rozwścieczony "Błogosławiony" pozbawia tego synalka wszelkich praw Syna Pierworodnego.
"Błogosławieństwo" przypadnie po śmierci "Błogosławionego" Judzie, czwartemu synowi Jakuba - Patryjarchce Żydów, ponieważ drugi i trzeci synalek "Błogosławionego" też nieźle narozrabiali, mordując niewinnych ludzi (Ks. Rodz.49:6).
Oczekując śmierci ojca, ten czwarty kandydat na "Błogosławieństwo", płodzi dzieci z Kannanejską kobietą, a będąc pazernym na pieniądze sprzedaje swego najmłodszego brata w niewolę do Egiptu (Ks. Rodz.37:26), gdzie po niedługim czasie cała ta "Błogosławiona" rodzina ląduje, zostając tam jako naród w "Błogosławionej" niewoli przez następne 400 lat.
To tak w bardzo dużym skrócie o ??? "Błogosławieństwie Bożym" ??? jakie Jakub wykradł od ślepego ojca.
Przepraszam że zapytam - czy jest jeszcze pośród Was jakiś kandydat na takie "Boże BŁOGOSŁAWIEŃSTWO"???
No, proszę nie uciekać!!!
Spróbujcie użyć trochę inteligencji, to naprawdę tak bardzo nie boli.
Zerknijmy może razem o co w tym skradzionym przez Jakuba / Izraela "Błogosławieństwie" chodziło. Gdzie się podziały te "Góry Złota" - obietnica urodzaju, dobrobytu, szczęścia, pomyślności, ochrony, zdrowia, pokoju, tego wszystkiego co nadaje piękna życiu, i co służy pojedyńczemu człowiekowi jak równierz wspólnocie.
Zerknijmy Janie jeszcze raz do Księgi Rodzaju 27, i patrząc sercem, odnajdźmy w niej PRAWDĘ - kto naprawdę otrzymał BOŻE BŁOGOSŁAWIEŃSTWO, oszust Jakub, czy uczciwy Ezaw.
Serdecznie Pozdrawiam
George