Człowiek zaprogramowany jest na wiedzę od szkolnych lat, a nie na zbawienie, rozkodować się to nie lada wyczyn, uszczerbek na psychice zostaje. Teraz programy telewizyjne propagują wiedzę: "Jeden z dziesięciu", "Postaw na milion", "Milionerzy" ... nawet za nią płacą, nikt nie myśli o zbawieniu, raczej myślą, o... Ty mądry bo Ty dużo wiesz... z takim nie zginie... myślą, a to bez Jezusa i Boga giniemy!!!efroni pisze:Gdy człowiek czyta tylko litery to jeszcze nie ma u niego prawdziwej potrzeby duchowego .
Taki człowiek pozostaje na poziomie wiedzy [nauki denominacyjne, swoje przemyślenia, ezoteryka, kabała, gnoza], taki człowiek szuka wiedzy a nie zbawienia .
Kod Biblii
Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy
- Queza
- Posty: 6286
- Rejestracja: 30 mar 2012, 17:52
- Lokalizacja: Bieszczady
Słowa Pańskie - to słowa szczere (Psalm 12:7)
- Marius Bienius
- Posty: 1088
- Rejestracja: 09 wrz 2012, 19:47
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Niestety, ale dzieci od urodzenia poddawane są religijnej indoktrynacji. Ledwo się urodzi, już go ciągną do Kościoła na chrzest, potem uczy się regułek do tzw. pierwszej komunii świętej.Queza pisze:Człowiek zaprogramowany jest na wiedzę od szkolnych lat, a nie na zbawienie, rozkodować się to nie lada wyczyn, uszczerbek na psychice zostaje. Teraz programy telewizyjne propagują wiedzę: "Jeden z dziesięciu", "Postaw na milion", "Milionerzy" ... nawet za nią płacą, nikt nie myśli o zbawieniu, raczej myślą, o... Ty mądry bo Ty dużo wiesz... z takim nie zginie... myślą, a to bez Jezusa i Boga giniemy!!!efroni pisze:Gdy człowiek czyta tylko litery to jeszcze nie ma u niego prawdziwej potrzeby duchowego .
Taki człowiek pozostaje na poziomie wiedzy [nauki denominacyjne, swoje przemyślenia, ezoteryka, kabała, gnoza], taki człowiek szuka wiedzy a nie zbawienia .
Jednocześnie wtłacza mu się wieczne poczucie winy, które następnie może wyprać w konfesjonale przed obcym sobie mężczyzną.
Jak już jest starsze, to wkuwa kolejny zestaw reguł do bierzmowania. W szkole kilka godzin w tygodniu wysłuchuje księdza lub katechety.
Gdzie się nie obróci, tam widzi zwłoki wiszące na krzyżu (swoją drogą ciekawe, że to nie razi niczyich uczuć estetycznych — jak to często bywa z innymi uczuciami, często ostatnio urażanymi.)
Nawet jak już we własnym domu człowiek się od tego uwolni, to mu jeszcze dzwonią z Kolendą albo Świadkowie Jehowy przychodzą.
Tak, zdecydowanie ważniejsze jest to, żeby ludzie od najmłodszych lat uczyli się i zdobywali wiedzę o tym jak działa ten świat. Dzięki temu może będziemy mieli coraz lepszy ten nasz dom.
Potrzeba nam kształcić lekarzy, naukowców, inżynierów, mądrych polityków… itd., a nie teologów i wszelkiej maści ludzi twierdzących, że wiedzą co ten czy tamten bóg przygotował dla człowieka.
"Zobaczyć świat w ziarnku piasku, niebiosa w jednym kwiecie z lasu,
W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, w godzinie nieskończoność czasu"
W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, w godzinie nieskończoność czasu"
- Queza
- Posty: 6286
- Rejestracja: 30 mar 2012, 17:52
- Lokalizacja: Bieszczady
Jak ktoś ma łeb do nauki to niech się uczy, tylko, żeby ta nauka nie poszła w las.Marius Bienius pisze:Tak, zdecydowanie ważniejsze jest to, żeby ludzie od najmłodszych lat uczyli się i zdobywali wiedzę o tym jak działa ten świat. Dzięki temu może będziemy mieli coraz lepszy ten nasz dom.
Potrzeba nam kształcić lekarzy, naukowców, inżynierów, mądrych polityków… itd., a nie teologów i wszelkiej maści ludzi twierdzących, że wiedzą co ten czy tamten bóg przygotował dla człowieka.
Słowa Pańskie - to słowa szczere (Psalm 12:7)
-
- Posty: 8850
- Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40
Masz rację, tak jest. I to jest okropne. To poczucie winy ciągnie się za człowiekiem latami.Marius Bienius pisze: Ledwo się urodzi, już go ciągną do Kościoła na chrzest, potem uczy się regułek do tzw. pierwszej komunii świętej.
Jednocześnie wtłacza mu się wieczne poczucie winy, które następnie może wyprać w konfesjonale przed obcym sobie mężczyzną.
A już kiedy sobie uświadomisz, że tyle lat okłamywano cię to masz żal nawet do ludzi, którzy w dobrej wierze przecież, tak tobą pokierowali.
Podziwiam mojego syna, który potrafił się skutecznie przeciwstawić i nie uczestniczył w bierzmowaniu. A ja nie nalegałam, bo mnie przekonał argumentami.