Co Biblia mówi o najbliższej rodzinie Jezusa?

[BoaDusiciel]

I co tam u Jezusa słychać ?

Jezus jest odsłonięty w swojej Oblubienicy, swojej żonie, czyli we mnie, to jaka ja jestem jest ważne: https://www.youtube.com/watch?v=_yt9GjNAyeA&t=36s

Czyli można powiedzieć, że Jezus ostatnio gotował rosół

[Queza]

I co tam u Jezusa słychać ?

Jezus jest odsłonięty w swojej Oblubienicy, swojej żonie, czyli we mnie, to jaka ja jestem jest ważne: https://www.youtube.com/watch?v=_yt9GjNAyeA&t=36s

Czyli można powiedzieć, że Jezus ostatnio gotował rosół

Ostatnie gotowanie to dzisiejsza dynianka, ale jak najbardziej można tak to rozumieć. Dużo zależy odemnie.

[DonCicio]

Moja mama była moim wampirem energetycznym ... Ja jestem Szamanką

Gdybyś żyła w czasach Izraela, za takie stwierdzenia zostałabyś już ukamienowana! Jehowa Bóg nienawidzi tych, którzy kontaktują się z demonami:

Kap 20:27 "Każdy - czy to mężczyzna, czy kobieta - kto jest medium spirytystycznym lub wróżbitą, ma być bezwarunkowo uśmiercony. Należy go ukamienować. Jego krew spadnie na niego"


Dokładnie to samo odnosi się do naśladowców Jezusa. Skończą marnie:

Obj 21:8 "Ale tchórze, ludzie bez wiary, zachowujący się obrzydliwie, mordercy, dopuszczający się niemoralności, uprawiający spirytyzm, bałwochwalcy i wszyscy kłamcy zostaną wrzuceni do jeziora, w którym płonie ogień i siarka. To oznacza drugą śmierć"

Jeżeli jeszcze z Tobą rozmawiam, to tylko dlatego, że i Tobie Bóg daje możliwość porzucenia tego diabolicznego procederu, jak to uczynili inni w czasach apostolskich:

Dzie 19:18,19 "Wielu z tych, którzy uwierzyli, przychodziło i publicznie wyjawiało swoje złe czyny, otwarcie o nich opowiadało. A sporo tych, którzy zajmowali się magią, poznosiło swoje księgi i na oczach wszystkich je spaliło. Ich wartość oszacowano na 50 000 sztuk srebra"

Kiedy jednak stwierdzę, że nadal siejesz swoją "szamańską" propagandę, będę musiał Ciebie zablokować:

Kap 19:31 "Nie zwracajcie się do mediów spirytystycznych ani nie zasięgajcie rady u wróżbitów, bo przez nich stalibyście się nieczyści. Ja jestem Jehowa, wasz Bóg"

[Queza]

Szkoda Twojego atramentu. Wiem kim jestem.

[wuka]

v

[Queza]

W Biblii Oblubienica jest interpretowana, i chyba słusznie, bo wersety na to wskazują, jako zbiorowość, jako Kościół, a nie "poszczególne żony" (że tak niezręcznie się wyrażę). Siostry zakonne uważają się za poślubione Chrystusowi i coś tam ślubują; czystość, bezżeństwo itp. Zauważ, że Jezus w swoich naukach ani słowem nie wspomniał o takich sytuacjach.

Nadal nie rozumiem, co ma Jezus Chrystus z szamanizmem wspólnego. No chyba, że chodzi ci o uzdrawianie, ale nie na tym polega szamanizm w takim znaczeniu, jaki my znamy. To nade wszystko wgląd w inne rzeczywistości, kontakty z duchami, również uzdrawianie, a tez inne sprawy.
Wampiry energetyczne to inaczej tzw. egregory, duchy złe, pasożytujące na innych osobach i pożywiające się energią ludzi.
Nie wiem, Queza, czy można uważać się jednocześnie za żonę Jezusa i szamankę a w dodatku uważać matkę za wampira energetycznego. Coś mi się tu nie zgadza i mocno iskrzy. Jak możesz to godzić w sobie? Nie wiem.

Gdzie Ty masz te wersety w Biblii co wskazują, że Oblubienica to Kościół? Ja takich nie znam, swoją drogą co ludzie nie zrobią, żeby czuć się wybranymi przez Boga, nawet są skłonni do takich nadinterpretacji. Ja nie mam znaków, że jestem żoną Jezusa, bo małżeństwo z Nim odbyło się we śnie. Sen to cień, a światłem jest, że jestem gwiazdą poranną. Najważniejsze jest to co pochodzi ze światła, a nie cienia.

Prawda jest trudna do przyjęcia widzę, jestem powiązana karmicznie ze swoimi rodzicami i miałam takie a nie inne relacje z matką. Mam dar uzdrawiania odkąd Jezus pojawił się w moim życiu i nie widzę nic strasznego w pojęciu szamanizm, natomiast wampiryzm energetyczny przeżyłam na własnej skórze i to jest straszne. Żadne słowa nie streszczą tego co przeżyłam i nie mam zamiaru się tu spowiadać.

[wuka]

z

[Queza]

Sugerujesz, że ja się czuję wybrana? Przecież to ty mówisz, że jesteś żoną Boga.

Nie Ty, ale Ci których sugerowałaś, że są Oblubienicą, czyli Kościół.

Żadnych nadinterpretacji nie stosuję. Przeczytaj NT, stoi jak byk.

Nie byłabym tutaj jakbym nie czytała Biblii, dlatego proszę o wersety.

Ludziom śnią się różne rzeczy i sny mają przeróżne podłoża. We śnie, zależy w jakij fazie snu, mózg segreguje wydarzenia. Ale chyba nie ma co o tym pisać, bo widzę, że nie interesuje cię zdanie innych i posądzasz mnie o jakieś dziwne intencje. W sumie...co mnie to obchodzi? Możesz sobie być żoną, a nawet mężem kogo tylko sobie wymyślisz.

"I będzie w ostateczne dni, mówi Pan, że wyleję Ducha Mojego na wszelkie ciało, i będą prorokować synowie wasi i córki wasze, i młodzieńcy wasi widzenia będą widzieć, i starcy wasi będą we śnie sny miewać." Dzieje Apostolskie 2:17 :
http://bibliepolskie.pl/zzteksty_wer.ph ... =17&tlid=8

[radek]

Queza logicznie rozumuje

Ap 22:16 BT5 "Ja, Jezus, posłałem mojego anioła, by wam zaświadczyć o tym, co dotyczy Kościołów. Ja jestem Odrośl i Potomstwo Dawida, Gwiazda świecąca, poranna."

Zwłaszcza, że następny wers proponuje

Ap 22:17 BT5 "A Duch i Oblubienica mówią: Przyjdź! A kto słyszy, niech powie: Przyjdź! I kto odczuwa pragnienie, niech przyjdzie, kto chce, niech wody życia darmo zaczerpnie."

[Queza]

Queza logicznie rozumuje

Ja mam dość bystry umysł.

[Bobo]

Czuję że niedługo wtrąci się BoaDusiciel ze swoimi Tworkami...

[BoaDusiciel]

Czuję że niedługo wtrąci się BoaDusiciel ze swoimi Tworkami...

Bardzo możliwe, ale zrobiłem dziś 20 km na nogach, w terenie górzystym i nie chce Mi się.
Może później, lada miesiąc

[BoaDusiciel]

No więc informuję, że wczoraj wszyscy pacjenci musieli przejść 20 km w terenie górzystym.
Takie są wytyczne terapii dra Putinowa z Uniwersytetu im. Łomonosowa.
Ponieważ w Tworkach nie ma gór, to chodziliśmy przez 5 godzin z piwnic na 4 piętro, bo Einstein wyliczył, że tyle trzeba, żeby przejść 20 km.
Żeby nie chodzić bezproduktywnie, to nosiliśmy węgiel z kotłowni na 4 piętro, a potem znosiliśmy, bo po co komu węgiel na 4 piętrze, skoro kotłownia jest w piwnicy ?
Tylko Jezus nie nosił, bo mówił, że - po pierwsze primo - jest prorokiem, a prorocy nie noszą węgla, a po drugie primo - przeszkadzają mu rzemyki od sandałów. Jak chcieliśmy mu te rzemyki zawiązać, to mówił, że nie jesteśmy godni, aby mu wiązać rzemyki przy sandałach.
Purystów ortograficznych informuję, że doskonale wiem, że nie zaczyna się zdania od "więc", wiec zacząłem od "no".
Zapraszam do kontynuowania dyskusji, bo chyba w dobrym kierunku się rozwija

[wybrana]

Czuję że niedługo wtrąci się BoaDusiciel ze swoimi Tworkami...

No widzisz - chciałeś i masz.
Wariat ruszył do boju. Jeszcze uważa, że jest zabawny.

[BoaDusiciel]

Czuję że niedługo wtrąci się BoaDusiciel ze swoimi Tworkami...

No widzisz - chciałeś i masz.
Wariat ruszył do boju. Jeszcze uważa, że jest zabawny.

Zaprawdę powiadam Wam - pierwej wariat wnijdzie do Królestwa Niebieskiego, niż durna baba, popierająca wrzucanie chorych dzieci do lasu.