Tak istnieje chore pojmowanie miłości. Każda dobrze okazywana miłość daje dobro i kształci dobro. Miłość nie służy złu. Okazujemy drugiemu człowiekowi miłość, gdy jesteśmy wobec niego dobrzy i nie czynimy mu zła. A w razie potrzeby służymy mu pomocą. Nie oceniami kogoś źle przez swoją pychę i manię wyższości. Jeżeli ktoś przeprosi i poprosi o wybaczenie, to wybaczmy. Nie okazujemy miłości przez to, że pozwalamy się zniszczyć i pokroić na kawałki. Mamy prawo do obrony, jeżeli ktoś staje się wrogiem i chce nas zniszczyć. Mamy prawo stanąć w obronie swojego życia i swoich najbliższych. Człowiek, który chce nas skrzywdzić, nie jest naszym bliźnim, bo jest człowiekiem złym - jest naszym wrogiem. Miłość jest piękna i owocna, ale na pewno nie jest nierozumna i ślepa. Miłość posiada swoją mądrość, by wydawała dobre owoce. Nie usciskasz swojego sąsiada, gdy ci zamorduje dziecko, ale, gdy będzie żałował, przeprosi i poprosi o wybaczenie, to możesz starać wybaczyć.efroni pisze:Czy da się dyskutować o bliźnim w oderwaniu od uczuć ?wybrana pisze:Teraz nie piszemy o miłowaniu, ale o tym, kto jest naszym bliźnim. Miłować owszem mamy. To miłowanie okazujemy przez to, że nie wyrządzamy krzywdy, ale to nie znaczy, że jak nieprzyjaciel podpali ci dom, to masz go przytulić i powiedzieć - kocham cię - podpal jeszcze i mnie.
Jeżeli tak , to będzie to filozoficzne filozofowanie , coś jak sztuka dla sztuki .
Takie pojmowanie miłości, to chore pojmowanie .
Bliźni
Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy
-
- Posty: 4380
- Rejestracja: 17 mar 2017, 23:08
- Lokalizacja: Polska
JEZUS MOIM ZBAWCĄ
-
- Posty: 1494
- Rejestracja: 18 mar 2017, 20:48
Re:
Nieprzyjaciel, wrog, ktorego nalezy "milowac" to czlowiek nieswiadomy tego kim jest "w prawdzie" i nieswiadomy tego, co robi( "wybacz im, bo nie wiedza , co czynia").
Inaczej mowiac, najwiekszym wrogiem czlowieka nie jest drugi czlowiek, lecz jego brak swiadomosci wlasnej tozsamosci.
W nauce historycznego czlowieka, Jezusa, na pierwszy plan wysuwa sie prawda o prawdziwej naturze czlowieka, ktora jest identyczna z natura Ojca. Dlatego Jezus mowi o "jednosci z Ojcem i jednosci ze swoimi uczniami".
"Milowac blizniego" znaczy byc swiadomym swojej natury i natury drugiego czlowieka "w prawdzie"....mowiac krotko, uczen Mistrza widzi w drugim czlowieku siebie samego, jako, ze w prawdzie wszyscy jestesmy JEDNO wraz z Ojcem, ktorego wlasnie dlatego nazywa sie Miloscia.
Pozdrawiam w Duchu i Prawdzie
-
- Posty: 4380
- Rejestracja: 17 mar 2017, 23:08
- Lokalizacja: Polska
Re: Re:
Oj jak się cieszę, że jesteś tuLuba pisze: ↑17 lip 2020, 21:35Nieprzyjaciel, wrog, ktorego nalezy "milowac" to czlowiek nieswiadomy tego kim jest "w prawdzie" i nieswiadomy tego, co robi( "wybacz im, bo nie wiedza , co czynia").
Inaczej mowiac, najwiekszym wrogiem czlowieka nie jest drugi czlowiek, lecz jego brak swiadomosci wlasnej tozsamosci.
W nauce historycznego czlowieka, Jezusa, na pierwszy plan wysuwa sie prawda o prawdziwej naturze czlowieka, ktora jest identyczna z natura Ojca. Dlatego Jezus mowi o "jednosci z Ojcem i jednosci ze swoimi uczniami".
"Milowac blizniego" znaczy byc swiadomym swojej natury i natury drugiego czlowieka "w prawdzie"....mowiac krotko, uczen Mistrza widzi w drugim czlowieku siebie samego, jako, ze w prawdzie wszyscy jestesmy JEDNO wraz z Ojcem, ktorego wlasnie dlatego nazywa sie Miloscia.
Pozdrawiam w Duchu i Prawdzie
Masz rację, ze należy miłować każdego człowieka, ale dla mnie wyrazem tej miłości jest to, że nie życzymy nikomu zła i nie przyczyniamy się do krzywdzenia drugiego człowieka.
JEZUS MOIM ZBAWCĄ
-
- Posty: 2552
- Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15
Re: Re:
Mowa była o tym kto z ludzi jest moim bliźnim .Luba pisze: ↑17 lip 2020, 21:35Nieprzyjaciel, wrog, ktorego nalezy "milowac" to czlowiek nieswiadomy tego kim jest "w prawdzie" i nieswiadomy tego, co robi( "wybacz im, bo nie wiedza , co czynia").
Inaczej mowiac, najwiekszym wrogiem czlowieka nie jest drugi czlowiek, lecz jego brak swiadomosci wlasnej tozsamosci.
W nauce historycznego czlowieka, Jezusa, na pierwszy plan wysuwa sie prawda o prawdziwej naturze czlowieka, ktora jest identyczna z natura Ojca. Dlatego Jezus mowi o "jednosci z Ojcem i jednosci ze swoimi uczniami".
"Milowac blizniego" znaczy byc swiadomym swojej natury i natury drugiego czlowieka "w prawdzie"....mowiac krotko, uczen Mistrza widzi w drugim czlowieku siebie samego, jako, ze w prawdzie wszyscy jestesmy JEDNO wraz z Ojcem, ktorego wlasnie dlatego nazywa sie Miloscia.
Pozdrawiam w Duchu i Prawdzie
Natomiast jeżeli chodzi o człowieka jako duszę , to bliźnim takiego człowieka jest jego cielesność , ciało [ i wszystko to co się za tym kryje] .
Inaczej mówiąc największym wrogiem takiego człowieka [jako duszy] nie jest drugi człowiek tylko jego cielesna natura.
Jeżeli pod terminem "cielesna natura" rozumiemy nasz egoizm to nasza natura nie jest identyczna z naturą Ojca .
Jego natura to Miłość bezwarunkowa [Bóg jest miłością] , natomiast nasza natura to miłowanie samego siebie
Tu nie ma znaku równości . Jeżeli Jezus mówił że On i Ojciec są jedno i uczniowie Jezusa mają być z Nim jedno, to to co jest dla nich charakterystyczne [dla Boga , Jezusa, uczniów Jezusa ]to miłość bezwarunkowa, zwana też Bożą miłością .
Miłować bliźniego swego to być świadomym swojej ułomnej, niedoskonałej natury i ją [ułomną, cielesną naturę] nie tylko akceptować, ale i miłować [ przecież tacy zostaliśmy stworzeni]
Jeżeli tą prawdę o sobie zaakceptujemy to nie będziemy mieć żadnego problemu z tym by kochać bliźniego [drugiego człowieka ] jak siebie samego.
Jeżeli tą prawdę o sobie zaakceptujemy to wtedy mój bliźni staje się moim bratem [ Miałbym brata nie kochać ?]
Jeżeli nie kocham swojego brata to nie trwam w prawdzie i tym samym nie mogę powiedzieć, że kocham Boga , bo to jest kłamstwo i nie ma w tym prawdy .
Żyjąc tak żyję w kłamstwie a nie w prawdzie .
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...
Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają
Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają
-
- Posty: 1494
- Rejestracja: 18 mar 2017, 20:48
Re: Bliźni
Efroni, wysmazyles mi takiego posta, ze bez "pol litra" nie dam rady go chyba rozgryzc...Ale sprobuje, moze jakos przebrne...w kazdym razie dam znac w stosownym czasie
Jedno, co mi sie tak na szybko rzuca w oczy to twoje falszywe twierdzenie, ze twoja natura jest ulomna....i twoja sugestia, ze w zwiazku z tym moja natura rowniez musi byc ulomna.
Ja sie z tym zupelnie nie zgadzam i twierdze, ze moja prawdziwa natura, jak rowniez twoja prawdziwa natura, sa doskonale.....i dochodze w zwiazku z tym do szybkiego wniosku, ze ktores z nas nie zna Prawdy o tym, kim jest w swojej prawdziwej naturze:->
Ulomna natura ludzka, czyli fikcja, zupelnie mnie nie obchodzi i raczej nie bede sie na niej koncentrowac. Za wszelka cene bede sie starala wydobyc z ciebie twoja prawdziwa, doskonala nature
Pozdrawiam cie wiec w Duchu i Prawdzie
Jedno, co mi sie tak na szybko rzuca w oczy to twoje falszywe twierdzenie, ze twoja natura jest ulomna....i twoja sugestia, ze w zwiazku z tym moja natura rowniez musi byc ulomna.
Ja sie z tym zupelnie nie zgadzam i twierdze, ze moja prawdziwa natura, jak rowniez twoja prawdziwa natura, sa doskonale.....i dochodze w zwiazku z tym do szybkiego wniosku, ze ktores z nas nie zna Prawdy o tym, kim jest w swojej prawdziwej naturze:->
Ulomna natura ludzka, czyli fikcja, zupelnie mnie nie obchodzi i raczej nie bede sie na niej koncentrowac. Za wszelka cene bede sie starala wydobyc z ciebie twoja prawdziwa, doskonala nature
Pozdrawiam cie wiec w Duchu i Prawdzie
-
- Posty: 2552
- Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15
Re: Bliźni
Powtórzę : Jeżeli pod terminem "cielesna natura" rozumiemy nasz egoizm to nasza natura nie jest identyczna z naturą Ojca .Luba pisze:Jedno, co mi sie tak na szybko rzuca w oczy to twoje falszywe twierdzenie, ze twoja natura jest ulomna....i twoja sugestia, ze w zwiazku z tym moja natura rowniez musi byc ulomna.
Ja sie z tym zupelnie nie zgadzam i twierdze, ze moja prawdziwa natura, jak rowniez twoja prawdziwa natura, sa doskonale.....i dochodze w zwiazku z tym do szybkiego wniosku, ze ktores z nas nie zna Prawdy o tym, kim jest w swojej prawdziwej naturze:->
Jego natura to Miłość bezwarunkowa [Bóg jest miłością] , natomiast nasza natura to miłowanie samego siebie
Tu nie ma znaku równości . Jeżeli Jezus mówił że On i Ojciec są jedno i uczniowie Jezusa mają być z Nim jedno, to to co jest dla nich charakterystyczne [dla Boga , Jezusa, uczniów Jezusa ]to miłość bezwarunkowa, zwana też Bożą miłością .
A po wtóre , czy Ci się to podoba czy nie , czy się z tym zgadzasz czy nie, nie zmienia to faktu, że żyjemy tu i teraz w świecie materialnym , w ciałach materialnych a więc niedoskonałych [ niedoskonałych bo przemijających , śmiertelnych - każdego dnia umierając umieramy]
"Cielesna natura " to egoistyczna natura. Nasze JA ( łac. EGO) nie identyfikuje się z boską duszą w nas , ale z ciałem i stąd mowa o tym, że
człowiek cielesny , to człowiek zmysłowy - zupełnie inny niż człowiek duchowy (zrodzony z Wody i Ducha).
Człowiek zmysłowy jest niedoskonały a nasze ciało jest przeszkodą dla połączenia duszy z Bogiem .
Ono jest materialne a zarówno Bóg jak i dusza są duchem [niematerialnym istnieniem - doskonałym istnieniem]
Aby to połączenie było możliwe nasze ciało zostanie przemienione na niematerialne i wtedy ta przeszkoda przestanie istnieć i nie będzie już przeszkody by Człowiek, jako dusza, połączył się ze swym Bogiem [by byli jedno]
I dlatego pierwsi [prawdziwi] chrześcijanie z radością i ze śpiewem na ustach przyjmowali śmierć [ciała] .
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...
Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają
Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają
-
- Posty: 8849
- Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40
Re: Bliźni
Jeśli można...wtrącę się i powiem, jak ja rozumiem w świetle powyższej wypowiedzi Efroniego.
Chodzi o to, że na głębszym poziomie dążenie do zjednoczenia z Miłością dotyczy wszystkich lidzi i wszelkich istot.
Jest to cel i "zadanie" każdego. Ta sama idea przejawia się w każdej religii, w każdej wierze, co dla niektórych nie do przyjęcia, nawet w tych o wiele starszych niż chrześcijaństwo i judaizm razem wziętych.
[Bóg jest miłością] ,
To prawda. Tylko, że sprawa nie dotyczy wyłącznie Jezusa i Jego uczni.Jeżeli Jezus mówił że On i Ojciec są jedno i uczniowie Jezusa mają być z Nim jedno, to to co jest dla nich charakterystyczne [dla Boga , Jezusa, uczniów Jezusa ]to miłość bezwarunkowa, zwana też Bożą miłością .
Chodzi o to, że na głębszym poziomie dążenie do zjednoczenia z Miłością dotyczy wszystkich lidzi i wszelkich istot.
Jest to cel i "zadanie" każdego. Ta sama idea przejawia się w każdej religii, w każdej wierze, co dla niektórych nie do przyjęcia, nawet w tych o wiele starszych niż chrześcijaństwo i judaizm razem wziętych.
Nasza "cielesna natura" dana nam na czas wędrówki i życia na ziemi jest potrzebna do wypełnienia konkretnych zadań, konkretnej nauki, ale nasze JA/EGO istnieje poza ciałem. Nie jest niczym "strasznym", że mamy ułomności przeróżne. Mamy je, aby wypełnić plan boży i walczymy z nimi, aby się doskonalić dokonując różnych wyborów. Wszyscy jesteśmy duchowi, duszami żyjącymi.O przemianie, czy jak mówią chrześcijanie - zrodzeniu/nowonarodzeniu/nawróceniu - także mówią inne religie. Mówią innymi słowami, ale chodzi o to samo. Mówią na przykła o ścieżce życia, podążaniu za światłem, za naukami Mistrza itp.Nasze JA ( łac. EGO) nie identyfikuje się z boską duszą w nas , ale z ciałem i stąd mowa o tym, że
człowiek cielesny , to człowiek zmysłowy - zupełnie inny niż człowiek duchowy (zrodzony z Wody i Ducha).
Po fizycznej smierci jesteśmy ciałem niematerialnym.nasze ciało zostanie przemienione na niematerialne
-
- Posty: 2552
- Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15
Re: Bliźni
Każda komórka naszego ciała zawiera pełną informację o całym ciele człowieka [DNA]wuka pisze:Po fizycznej smierci jesteśmy ciałem niematerialnym.
Fizyka kwantowa stoi na stanowisku, że taka informacja nie ginie po śmierci , po rozkładzie ciała .
I jeżeli to masz na myśli pisząc : Po fizycznej smierci jesteśmy ciałem niematerialnym [informacją], to tak jest .
To w oparciu o tą informację zostanie odbudowane każde ciało [okrycie, naczynie ] każdej duszy i będzie to nowe ciało [nowe naczynie] już nie z gliny, ale niematerialne.
Dusza , czy to w ciele czy to poza ciałem, cały czas jest istnieniem niematerialnym
Osobowość to cechy, dyspozycje, właściwości [a to wszystko jest w naszym niepowtarzalnym ciele], sprawiające, że człowiek czuje się odrębną , niepowtarzalną jednostką, nasze naturalne JA .
Natomiast dusza bez ciała [po śmierci ciała] jest jak człowiek pozbawiony [tej, swojej] osobowości .
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...
Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają
Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają
-
- Posty: 8849
- Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40
Re: Bliźni
[I jeżeli to masz na myśli pisząc : Po fizycznej smierci jesteśmy ciałem niematerialnym [informacją], to tak jest .][/quote]
Tak, to mam na mysli.
Tak, to mam na mysli.
Tego nie wiem, bo wydaje mi się, że jedynie reinkarnacja tłumaczy wiele.To w oparciu o tą informację zostanie odbudowane każde ciało [okrycie, naczynie ] każdej duszy i będzie to nowe ciało [nowe naczynie] już nie z gliny, ale niematerialne.
Tak własnie uważam.Dusza , czy to w ciele czy to poza ciałem, cały czas jest istnieniem niematerialnym
Nazywam to Świadomością i jest to tożsame z duszą/duchem/odrębnością/Ja.Osobowość to cechy, dyspozycje, właściwości [a to wszystko jest w naszym niepowtarzalnym ciele], sprawiające, że człowiek czuje się odrębną , niepowtarzalną jednostką, nasze naturalne JA .
Tu natomiast mam inne zdanie.Natomiast dusza bez ciała [po śmierci ciała] jest jak człowiek pozbawiony [tej, swojej] osobowości
-
- Posty: 4380
- Rejestracja: 17 mar 2017, 23:08
- Lokalizacja: Polska
Re: Bliźni
Ja natomiast zgodzę się z Efroni, że natura człowieka jest ułomna. Nie możemy zawierzyć swoim myślą, bo one czasem są wrogiem do wzrostu duchowości. Podszepty złego chcą nas zwieść i oszukać. Czynią wszystko, by nas sprowadzić w swoją ciemność. Ja nie ufam swoim myślą. Codziennie rozważam je w oparciu o Słowo Boże, które nam dał Bóg przez swojego Syna. Przychodzą również do nas myśli, których my nie lubimy i nam samym się nie podobają. Natura człowieka jest grzeszna, bo pożądliwości ciała wyzwalają grzeszne pragnienia. Dlatego musimy Duchem umacniać naturę, by te pożądliwości nie miały nad nami władzy.Luba pisze: ↑18 lip 2020, 17:43Jedno, co mi sie tak na szybko rzuca w oczy to twoje falszywe twierdzenie, ze twoja natura jest ulomna....i twoja sugestia, ze w zwiazku z tym moja natura rowniez musi byc ulomna.
Ja sie z tym zupelnie nie zgadzam i twierdze, ze moja prawdziwa natura, jak rowniez twoja prawdziwa natura, sa doskonale.....i dochodze w zwiazku z tym do szybkiego wniosku, ze ktores z nas nie zna Prawdy o tym, kim jest w swojej prawdziwej naturze:->
Ulomna natura ludzka, czyli fikcja, zupelnie mnie nie obchodzi i raczej nie bede sie na niej koncentrowac. Za wszelka cene bede sie starala wydobyc z ciebie twoja prawdziwa, doskonala nature
Pozdrawiam cie wiec w Duchu i Prawdzie
JEZUS MOIM ZBAWCĄ
- Queza
- Posty: 6162
- Rejestracja: 30 mar 2012, 17:52
- Lokalizacja: Bieszczady
Re: Bliźni
Dokładnie, nie można ufać swoim myślom, ja miałam takie myśli, których się bałam, były straszne, jedna za drugą, modliłam się do Boga, żeby je zabrał, wolę mieć pustkę w głowie niż te myśli, dla mnie myśli były wielkim zagrożeniem życia. Nie można polegać na swojej głowie, ale na Bogu.wybrana pisze: ↑26 lip 2020, 21:52Ja natomiast zgodzę się z Efroni, że natura człowieka jest ułomna. Nie możemy zawierzyć swoim myślą, bo one czasem są wrogiem do wzrostu duchowości. Podszepty złego chcą nas zwieść i oszukać. Czynią wszystko, by nas sprowadzić w swoją ciemność. Ja nie ufam swoim myślą. Codziennie rozważam je w oparciu o Słowo Boże, które nam dał Bóg przez swojego Syna. Przychodzą również do nas myśli, których my nie lubimy i nam samym się nie podobają. Natura człowieka jest grzeszna, bo pożądliwości ciała wyzwalają grzeszne pragnienia. Dlatego musimy Duchem umacniać naturę, by te pożądliwości nie miały nad nami władzy.
Słowa Pańskie - to słowa szczere (Psalm 12:7)
- Bobo
- Posty: 16710
- Rejestracja: 03 mar 2007, 17:12
Re: Bliźni
Możesz podać jakieś dane naukowe na ten temat?efroni pisze:Fizyka kwantowa stoi na stanowisku, że taka informacja nie ginie po śmierci , po rozkładzie ciała .
Fizyka to dziedzina nauki. Na pewno jakieś badania są opublikowane, skoro tak twierdzisz.
Dajesz?
Oszołomstwu mówię NIE!
-
- Posty: 2552
- Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15
Re: Bliźni
Daję .
Na pewno jakieś badania są opublikowane, problem w tym ,że przeciętny Kowalski [ze względu na specyficzny język naukowy ] niewiele rozumie z tych publikacji
Dlatego daję to co naukowcy podają przeciętnemu Kowalskiemu
https://mlodytechnik.pl/technika/29374- ... nosc-duszy
https://ciekawe.org/2016/08/20/fizyka-k ... mat-duszy/
https://dobrewiadomosci.net.pl/30051-du ... kwantowej/
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...
Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają
Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają
-
- Posty: 2552
- Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15
Re: Bliźni
Dusza należy do Boga. Gdy wyciskasz na niej swoje piętno [podpisujesz ją swoim imieniem] zawłaszczasz coś co nie należy do Ciebie .wuka pisze:Nazywam to Świadomością i jest to tożsame z duszą/duchem/odrębnością/Ja.efroni pisze:Osobowość to cechy, dyspozycje, właściwości [a to wszystko jest w naszym niepowtarzalnym ciele], sprawiające, że człowiek czuje się odrębną , niepowtarzalną jednostką, nasze naturalne JA .
Wszystko jest tak urządzone, że dusza może kształtować swoja osobowość tylko w ciele , tylko w świecie materialnym .wuka pisze:Tu natomiast mam inne zdanie.efroni pisze:Natomiast dusza bez ciała [po śmierci ciała] jest jak człowiek pozbawiony [tej, swojej] osobowości
Jeżeli górę przyrównamy do Boga, to dusza jest kamieniem oddzielonym od tej góry .
Ten kamień ma te same właściwości co góra a różnica jest w tym, że jest od niej oddzielony a to oddzielenie sprawia, że jest odrębną indywidualnością , odrębną osobowością .
Ona chce się połączyć z Bogiem, ale oddzielona [w imię miłości] nie wie jak i to Ty masz ją tego nauczyć .
Dusza tą swoją osobowość , indywidualność [ucząc się] możne kształtować tylko w ciele , tylko w świecie materii .
Jeżeli narzucisz jej swoją osobowość [przypisujesz jej swoje imię] to wtedy wtedy będzie jaką duszą ? Nadal boską ?
Nauczyciele denominacyjni narzucając innym swoje nauki sprawiają, że ci inni są ich uczniami, głoszącymi ich nauki , dalekimi od prawdy obiektywnej .
Podobnie dusza , ona powinna się uczyć od Ciebie prawdy obiektywnej a nie Twojej prawdy , ona powinna mieć swoją osobowość a nie Twoją osobowość .
Tylko dzięki prawdzie obiektywnej , jej barwa [osobowość] stanie się światłością [jednością z Bogiem]
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...
Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają
Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają