To trochę dziwne, że znaczenie Słowa Bożego zależy od kontekstu, stylu i formy w jakiej jest wyrażana treść
Wygląda na to, że Bóg jednak nie jest wszechmogący, skoro nie potrafi tak przekazać swojego słowa, żeby było niezależne od kontekstu.
Ale za to KK posiadł wielką umiejętność - interpretuje nie tylko to co napisano, ale zwłaszcza to, czego NIE NAPISANO.
Zapewne w tym objawia się działanie Ducha Świętego w KK, no bo przecież chyba nie w czynach pedofilskich