Jezus - Bóg czy Syn Boży?

Osoby opisane w Biblii: Apostoł Paweł, Jan Chrzciciel, Abraham

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
David77
Posty: 3720
Rejestracja: 19 mar 2011, 11:07
Lokalizacja: MÜNCHEN

Post autor: David77 »

ata333,
o ktorych fragentach mowisz..?
Ew Łuk 1:32 Ten będzie wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego. I da mu Pan Bóg tron jego ojca Dawida.

Kto zaś nie jest tym Najwyższym Bogiem ten nie jest Bogiem w sensie absolutnym :-D

Łuk 8: 28 A gdy ujrzał Jezusa, z krzykiem padł przed nim i donośnym głosem zawołał: Cóż ja mam z tobą, Jezusie, Synu Boga Najwyższego? Proszę cię, nie dręcz mnie,

W całym NT określenie Najwyższy Bóg odnosi się wyłącznie do Boga JHWH ,nigdzie jednak tym tytułem nie został nazwany Jezus
יֵּשׁוּעַ הוּא הָאָדוֹן

Awatar użytkownika
David77
Posty: 3720
Rejestracja: 19 mar 2011, 11:07
Lokalizacja: MÜNCHEN

Post autor: David77 »

woroniecka,
Jezus był boską naturą w ciele ludzkim. Jezus nie umarł, On wybrał umrzeć
Czy możesz wskazać werset biblijny gdzie tak pisze ?
יֵּשׁוּעַ הוּא הָאָדוֹן

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Post autor: ata333 »

David77 pisze: Ew Łuk 1:32 Ten będzie wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego. I da mu Pan Bóg tron jego ojca Dawida.

Kto zaś nie jest tym Najwyższym Bogiem ten nie jest Bogiem w sensie absolutnym

Łuk 8: 28 A gdy ujrzał Jezusa, z krzykiem padł przed nim i donośnym głosem zawołał: Cóż ja mam z tobą, Jezusie, Synu Boga Najwyższego? Proszę cię, nie dręcz mnie,

W całym NT określenie Najwyższy Bóg odnosi się wyłącznie do Boga JHWH ,nigdzie jednak tym tytułem nie został nazwany Jezus
no ok,,Davidzie..ale podales cytaty,,ktore dotycza Synostwa Bozego Jezusa jako czlowieka.. ;-)

Aniol w ew. luk..tez zapowiada,,narodzenie Jezusa jako czlowieka..wtedy to bedzie nazwany Synem Najwyzszego.. ;-)
"Respekt wynikajacy ze zrozumienia stoi dla mnie zawsze ponad respektem bioracym sie z ignorancji."(D. Adams - "Łosoś zwątpienia")

Awatar użytkownika
David77
Posty: 3720
Rejestracja: 19 mar 2011, 11:07
Lokalizacja: MÜNCHEN

Post autor: David77 »

ata333,

no ok,,Davidzie..ale podales cytaty,,ktore dotycza Synostwa Bozego Jezusa jako czlowieka.. ;-)

Aniol w ew. luk..tez zapowiada,,narodzenie Jezusa jako czlowieka..wtedy to bedzie nazwany Synem Najwyzszego.
Przcież Katolicy twierdzą że jezus będac na ziemi był Bogiem jak i człowiekiem :-D

to czyim Jezus był Snem ?

Dz 3: 13 ) Bóg naszych ojców, Bóg Abrahama, Izaaka i Jakuba, wsławił Sługę swego, Jezusa, wy jednak wydaliście Go i zaparliście się Go przed Piłatem, gdy postanowił Go uwolnić.

Czy możesz sobie wyobrazić ,,Boga ''który mówi że kto będzie zasiadał po prawicy a kto po lewicy nie on będzie decydował ale sam Bóg i Ojciec :-D

Hebr 5: 5 Tak i Chrystus nie sam sobie nadał godność arcykapłana, lecz uczynił to Ten, który do niego powiedział: Jesteś moim Synem, dzisiaj zrodziłem ciebie; (6) jak i na innym miejscu mówi: Tyś kapłanem na wieki według porządku Melchisedeka.

Efz 1:3 Błogosławiony niech będzie Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, który nas ubłogosławił w Chrystusie wszelkim duchowym błogosławieństwem niebios;

wers 17 . aby Bóg Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec chwały, dał wam Ducha mądrości i objawienia ku poznaniu jego,


Jezus będac człowiekiem miał nad sobą kogoś kto dla niego był Bogiem i Ojce cm po zmartwychwstaniu Jezusa nic się pod tym względem nie zmieniło ,apostołowie przedstawiają Jezusa jako tego który ma nad sobą Boga .

kto więc nie jest tym jedynym Najwyższym Bogiem Ojcem ten nie jest Bogiem
יֵּשׁוּעַ הוּא הָאָדוֹן

Awatar użytkownika
Queza
Posty: 6315
Rejestracja: 30 mar 2012, 17:52
Lokalizacja: Bieszczady

Post autor: Queza »

Bóg Ojciec jest Ojcem nas wszystkim, o czym mówił Jezus:

Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie 5.44-45

Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie 6.1

Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie 6.6

Ewangelia według świętego Mateusza
Słowa Pańskie - to słowa szczere (Psalm 12:7)

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Post autor: ata333 »

Davidzie ..moze po kolei..:)

Trojca to pewnego rodzaju tajemnica..jak zreszta i sama istota Boga..

jednak sporo fragmentow Biblii wskazuje na wieloosobowosc Boga..i tak..np..to co mnie osobiscie przekonuje do Trojcy..choc tak jak mowie,,nie upieram sie przy niej..
moje wnioski w tym temacie znasz z innego watku.. ;-)

ale mozna sprobowac..czemu nie..?

A. W Starym Testamencie


Kilka fragmentów w Starym Testamencie sugeruje czy nawet wskazuje, że Bóg istnieje w więcej niż jednej osobie, choć nie koniecznie w trójcy, ale przynajmniej w dwóch osobach.

1. Genesis, rozdział pierwszy

W opisie historii stwarzania w pierwszym rozdziale Genesis słowem oznaczającym Boga jest ‘Elohim, liczba mnoga od ‘Eloha. Z reguły tę liczbę mnogą interpretuje się jako pluralis majestatis, a nie jako oznaczającą mnogość osób. Jednakże G. A. F. Knight słusznie dowodzi, iż dopatrywanie się tam pluralis majestatis oznacza wczytywanie w starożytny hebrajski tekst współczesnej koncepcji, jako że królowie Izraela i Judy zawsze byli opisywani w liczbie pojedynczej w zapisie biblijnym14. Ponadto Knight wskazuje, że hebrajskie słowa oznaczające wodę i niebo także występują w formie mnogiej. Woda może wyswać w formie małych kropli czy wielkich oceanów. To ilościowe zróżnicowanie w jedności, jak powiada Knight, jest wskazówką do prawidłowego zrozumienia liczby mnogiej ‘Elohim. Wyjaśnia także, dlaczego pojedynczy rzeczownik ‘Adonaj jest umieszczony w kontekście wskazującym na liczbę mnogą15.

W Genesis 1,26 czytamy: "Potem rzekł Bóg (liczba pojedyncza): Uczyńmy (liczba mnoga) człowieka na obraz nasz (liczba mnoga), podobnego do nas (liczba mnoga)". Ciekawe jest przejście od liczby pojedynczej do mnogiej. Mojżesz, pisząc o Bogu, nie posługuje się liczbą mnogą ‘Elohim, ale to Bóg posługuje się rzeczownikami i zaimkami w liczbie mnogiej w odniesieniu do samego siebie. Niektórzy interpretatorzy są przekonani, iż Bóg zwraca się tutaj do aniołów. Jednak zgodnie z Pismem Świętym, aniołowie nie uczestniczyli czynnie w dziele stwarzania. Najlepszym wyjaśnieniem jest, iż już w pierwszym rozdziale Genesis wskazana została wielość osób Bóstwa.

2. Księga Powtórzonego Prawa 6,4

Według Genesis 2,24, mężczyzna i kobieta mają się stać "jednym (‘echad) ciałem", jednością dwóch odrębnych osób. W Księdze Powtórzone Prawa 6,4 to samo słowo użyte jest w odniesieniu do Boga: "Słuchajże Izraelu: Pan, Bóg nasz, Pan jeden jest" (Biblia gdańska). Millard J. Erickson zauważa: "Wydaje się, iż w pewien sposób jest tu wskazany jeden z aspektów natury Boga - otóż jest On organizmem, to znaczy jednością różnych części"16. Mojżesz mógł się posłużyć w Powt. 6,4 słowem jachid (jedyny, niepowtarzalny), ale Duch Święty natchnął go inaczej.

3. Inne starotestamentowe fragmenty wskazujące mnogość

Po upadku człowieka Bóg powiedział: "Oto człowiek stał się taki jak my" (Genesis 3,22), a potem, kiedy ludzie zaczęli budować wieżę Babel, Jahwe rzekł: "Zstąpmy tam i pomieszajmy ich język" (Genesis 11,7). Za każdym razem podkreślona jest mnogość w odniesieniu do Bóstwa.
W swej pamiętnej wizji tronu Bożego Izajasz usłyszał, jak Jahwe zapytał: "Kogo mam posłać? Kto by Nam poszedł?" (Iz. 6,8 Biblia Tysiąclecia). Oto Bóg posługuje się w jednej wypowiedzi liczbą pojedynczą i liczbą mnogą. Wielu współczesnych biblistów traktuje to jako nawiązanie do niebiańskiej rady. Jednak czy Bóg kiedykolwiek pytał stworzone istoty o radę? W Iz. 40,13-14 odrzuca wprost taką sugestię. On nie ma potrzeby radzić się stworzeń, w tym nawet niebiańskich istot. Tak więc liczba mnoga, choć nie dowodzi istnienia trójcy, wskazuje przynajmniej na mnogość istot boskich.


to narazie tylko fragment zaczerpniety ze strony:

http://www.pt.maranatha.pl/art20.html

Awatar użytkownika
David77
Posty: 3720
Rejestracja: 19 mar 2011, 11:07
Lokalizacja: MÜNCHEN

Post autor: David77 »

ata333,
Davidzie ..moze po kolei.

Trojca to pewnego rodzaju tajemnica..jak zreszta i sama istota Boga..

jednak sporo fragmentow Biblii wskazuje na wieloosobowosc Boga..i tak..np..to co mnie osobiscie przekonuje do Trojcy..choc tak jak mowie,,nie upieram sie przy niej..
moje wnioski w tym temacie znasz z innego watku.. ;-)

ale mozna sprobowac..czemu nie..?
Oki,zatem po kolei nie ma ani jednego fragmentu który by sugerował że Bóg jest Bogiem wieloosobowym .

Czy nie dziwi cię fakt że Jeżeli Bóg był by Trójcą to taki fenomen został by w biblii jednoznacznie przedstawiony ? tymczasem apostołowie piszą o Bogu jednoosobowym . :-D
יֵּשׁוּעַ הוּא הָאָדוֹן

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Post autor: ata333 »

cz.2

4. Anioł Jahwe

Wyrażenie "anioł Jahwe" występuje w Starym Testamencie pięćdziesiąt osiem razy, a wyrażenie "anioł Boży" - jedenaście razy. Hebrajskie słowo mal’ak (anioł) oznacza po prostu "posłaniec". Dlatego, skoro "Anioł Jahwe" jest posłańcem Jahwe, musi być kimś innym niż sam Jahwe. Jednak w wielu fragmentach "Anioł Jahwe" jest także nazwany "Bogiem" lub "Jahwe" (Genesis 16,7-13; Liczb 22,31-38; Sędz. 2,1-4; 6,22). Ojcowie Kościoła utożsamiali tę postać z preinkarnowanym Logos. Współcześni bibliści postrzegają tę osobę jako reprezentanta Bożego, samego Boga lub jakiegoś rodzaju zewnętrzny przejaw mocy Bożej. Konserwatywni teolodzy z reguły są zgodni, iż "ten ťposłaniecŤ musi być postrzegany jako szczególny przejaw istoty samego Boga"17. Jeśli jest to poprawne twierdzenie, to mamy kolejną wskazówkę wielości osób Bóstwa.

B. W Nowym Testamencie

Prawda w Piśmie Świętym jest objawiana stopniowo, dlatego gdy dochodzimy do Nowego Testamentu, znajdujemy wyraźniejszy obraz trynitarnej natury Boga. Już sam fakt nazwania Boga miłością (I Jana 4,8) wskazuje, że musi istnieć wielość osób w Bóstwie, gdyż miłość może istnieć jedynie w związku między odrębnymi osobami.

W Ewangelii Mateusza

a) Przy chrzcie Jezusa spotykamy jednocześnie trzy osoby Bóstwa w działaniu: "A gdy Jezus został ochrzczony, wnet wystąpił z wody, i oto otworzyły się niebiosa, i ujrzał Ducha Bożego, który zstąpił w postaci gołębicy i spoczął na nim. I oto rozległ się głos z nieba: Ten jest Syn mój umiłowany, którego sobie upodobałem" (Mat. 3,16-17).

Sprawozdanie z chrztu Jezusa jest bardzo mocnym świadectwem na rzecz nauki o trójcy - oto bowiem obecny był Chrystus w postaci człowieka, widzialnej dla wszystkich; Duch Święty zstąpił na Chrystusa widzialnie, pod symbolem gołębia, a głos Ojca dał się słyszeć z nieba: "Ten jest Syn mój umiłowany, którego sobie upodobałem". W Jan 10,30 Chrystus mówi o swojej równości z Ojcem, a w Dz. 5,3-4 Duch Święty jest określony jako Bóg. Dlatego nie sposób wyjaśnić scenę chrztu Chrystusa inaczej jak w ten sposób, iż istnieją trzy równorzędne osoby w łonie Bóstwa.
Podczas chrztu Jezusa, Ojciec nazwał Go "umiłowanym Synem". Synostwo Jezusa ma jednak sens nie ontologiczny, a jedynie funkcjonalny. W planie zbawienia każda z osób trójcy przyjęła szczególną rolę do wykonana. Jest to rola służąca spełnieniu określonego celu, a nie zmianie istoty czy statusu. Millard J. Erickson wyjaśnia to w ten sposób: "Podczas swej ziemskiej inkarnacji Syn nie stał się mniejszym od Ojca, ale podporządkował się funkcjonalnie woli Ojca. Podobnie Duch Święty jest obecne podporządkowany służbie Syna (zob. Jan rozdz. 14-16), jak również woli Ojca, ale nie oznacza to, że jest mniejszy od Nich"18.

Określenia "Ojciec" i "Syn" w kulturze zachodu zawierają przede wszystkim znaczenie pochodzenia, zależności, podporządkowania. Jednak w semickim czy orientalnym sposobie myślenia podkreślają głównie podobieństwo natury. Tak więc, kiedy Pismo Święte mówi o "Synu" Bożym, podkreśla tym samym Jego boskość.

b) Pod koniec swojej służby Jezus powiedział uczniom: "Idźcie tedy i czyńcie uczniami wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego" (Mat. 29,19). W akcie chrztu, będącym oficjalnym rytuałem przyjęcia wiary chrześcijańskiej, wyraźnie podkreślona jest nauka o trójcy. Po pierwsze, zauważamy, że wyrażenie "w imieniu" (eis to onoma) jest w liczbie pojedynczej, a nie mnogiej - "w imionach". Być ochrzczonym w imieniu trzech osób trójcy oznacza utożsamić się ze wszystkim, co trójca reprezentuje; poświęcić się Ojcu, Synowi i Duchowi Świętemu19. Po drugie, związek tych trzech imion wskazuje, że Syn i Duch Święty są równi Ojcu. Byłoby dziwne, jeśli nie bluźniercze, łączyć w formule chrztu imię wiecznego Boga ze stworzoną istotą (czy to wiecznie stworzoną, czy też stworzoną w określonym punkcie czasu) i bezosobową mocą. "Kiedy Duch Święty został wymieniony w tym samym stwierdzeniu i na tym samym poziomie, co dwie inne osoby, trudno uniknąć wniosku, iż Duch Święty jest także postrzegany jako osoba o standardzie dorównującym Ojcu i Synowi"20.
"Respekt wynikajacy ze zrozumienia stoi dla mnie zawsze ponad respektem bioracym sie z ignorancji."(D. Adams - "Łosoś zwątpienia")

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Post autor: ata333 »

David77 pisze:Czy nie dziwi cię fakt że Jeżeli Bóg był by Trójcą to taki fenomen został by w biblii jednoznacznie przedstawiony ? tymczasem apostołowie piszą o Bogu jednoosobowym .
Davidzie,,absolutnie nie dziwi..gdyz wiele rzeczy jest mimo wszystko tajemnica,,lub tez celowo zakryte..

nie pamietasz jak bylo z proroctwami dotyczacym Mesjasza..

kogo mieli oczekiwac Zydzi..?
wyzwoliciela..kogos kto mial przywrocic im krolestwo..mesjasza,,ktory przyniesie swiatu pokoj..
czy tak sie literalnie stalo..?

tak wiec wiele rzeczy jest dla nas jak napisalam wciaz tajemnica..gdyz nasze poznanie jak podaje P.S ..jest czastkowe..

a istota trojcy i tak wymyka sie ludzkiemu intelektowi..zreszta tak samo jak i istota Boga..ktory jest Duchem..
ale o tym nieraz pisalam przeciez.. ;-)
Bog daje czlowiekowi tyle informacji..ile jest on w stanie przyjac swym umyslem..nic ponad to..
ale z pewnoscia musimy sobie zdawac sprawe,,ze Bog,,to dla nas ludzi rzecz niepojeta..
w swej pysze powinnismy troszke spasowac.. ;-)

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Post autor: ata333 »

cz.3

W pismach apostoła Pawła

Paweł i inni pisarze nowotestamentowi zazwyczaj posługują się słowem "Bóg" w odniesieniu do Ojca, "Pan" w odniesieniu do Syna i "Duch" w odniesieniu do Ducha Świętego. W I Kor. 13,4-6 Paweł w jednej wypowiedzi nawiązuje do wszystkich trzech osób: "Różne są dary łaski, lecz Duch ten sam. I różne są posługi, lecz Pan ten sam. I różne są sposoby działania, lecz ten sam Bóg, który sprawia wszystko we wszystkich".
Podobnie w II Kor. 13,13 wymienia trzy osoby trójcy: "Łaska Pana Jezusa Chrystusa i miłość Boga, i społeczność Ducha Świętego niech będzie z wami wszystkimi".
Choć nie możemy powiedzieć, że te teksty są formalnym stwierdzeniem o istnieniu trójcy, to jednak te i podobne fragmenty (np. Ef. 4,4-6) mają wybitnie trynitarny charakter. Dopiero później Kościół sformułował szczegółowo naukę o trójcy, ale uczynił to w oparciu o podstawy założone przez pisarzy biblijnych.

Boskość Chrystusa

Istotnym elementem nauki o trójcy jest boskość Chrystusa. Ponieważ nauka o trójcy zakłada, że istnieje jeden Bóg w trzech osobach i że każda z tych osób jest w pełni Bogiem, należy podkreślić to, co Pismo Święte mówi na temat boskości Chrystusa.



Boskość Chrystusa w Nowym Testamencie

W Nowym Testamencie istnieje wiele fragmentów, które wyraźnie potwierdzają boskość Chrystusa.

1) Ewangelia Jana 1,1-3.14.
"Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo". Wstępne wyrażenie, "na początku", kieruje naszą uwagę ku początkowi czasu. Jeśli Słowo było "na początku", to znaczy, że samo jest bez początku, a zatem jest wieczne.
"Słowo było u Boga", to znaczy, że Słowo jest odrębną osobą czy osobowością. Słowo nie było w (en) Bogu, ale u (pros) Boga. Ponieważ Ojciec i Duch Święty są Bogiem, słowo "Bóg" najprawdopodobniej odnosi się tu do obu tych osób trójcy.
"Bogiem było Słowo", czy bardziej dosłownie, "Bóg był Słowem". Słowo nie było emanacją Boga, ale samym Bogiem. Choć werset 1 nie mówi, kim jest Słowo, w wersecie 14 wyraźnie identyfikuje je jako Chrystusa. "Trudno sobie wyobrazić mocniejsze i bardziej niezaprzeczalne potwierdzenie absolutnej boskości Pana Jezusa Chrystusa"21.

2) Ewangelia Jana 20,28.


"Odpowiedział Tomasz i rzekł mu: Pan mój i Bóg mój". Jest to jedyny przypadek w ewangeliach, kiedy ktoś powiedział o Chrystusie "Bóg mój" (ho Theos mou). Kiedy Tomasz ujrzał zmartwychwstałego Chrystusa, z wątpiącego zmienił się w czciciela. Ciekawe, że ani Chrystus podczas tego wydarzenia, ani Jan podczas pisania Ewangelii w najmniejszym stopniu nie podważyli tego, co powiedział Tomasz. Przeciwnie, jeśli chodzi o Jana, ten epizod posłużył mu jako punkt kulminacyjny narracji, bowiem zaraz potem nadmienia: "Wiele innych cudów uczynił Jezus wobec uczniów, które nie są spisane w tej księdze; te zaś są spisane, abyście wierzyli, że Jezus jest Chrystusem, Synem Boga, i abyście wierząc mieli żywot w imieniu jego" (Jan 20,30-31).
Według Jana, jego ewangelia została napisana po to, by przekonać ludzi do naśladowania Tomasza, który powiedział o Jezusie: "Pan mój i Bóg mój".

3) List do Filipian 2,5-7.


Choć fragment ten został napisany po to, by zilustrować uniżenie Chrystusa, jest jednocześnie jednym z najważniejszych nowotestamentowych tekstów świadczących o Jego boskości. "Tego tedy bądźcie o sobie rozumienia, które było i w Chrystusie Jezusie. Który, będąc w kształcie (morfe) Bożym, nie poczytał sobie tego za drapiestwo (harpagmos) równym być Bogu, Ale wyniszczył samego siebie, przyjąwszy kształt (morfe) niewolnika, stawszy się podobny ludziom" (Biblia gdańska).

Morfe - "kształt", "zewnętrzny wygląd" - opisuje prawdziwą naturę obiektu, jego istotę. "Odnosi sę nie tylko do wszelkiej zmiennej formy, ale do szczególnej formy, od której zależą tożsamość i status"22. Morfe jest przeciwieństwem schema (2,8), które także oznacza "formę", ale w sensie powierzchownego wyglądu, a nie istoty. Rzeczownik harpagmos występuje tylko w tym jednym tekście Nowego Testamentu. Odpowiadający mu czasownik oznacza "kraść, zabierać siłą". W świeckiej grece rzeczownik ten oznacza "rabunek". Jednak kontekst świadczy wyraźnie, że Jezus nie był zawistny ani nie chciał za wszelką cenę "równym być Bogu", ale przeciwnie, dobrowolnie zrezygnował z tej równości, którą posiadał ze swej natury. Innymi słowy, nie usiłował za wszelką cenę pozostać równym Bogu, ale "skorzystał z każdej możliwości wyrzeczenia się wszelkich korzyści i przywilejów, które mogłyby do niego należeć, jako okazji do ogołocenia siebie i nieograniczonej ofiarności"23. Takie jest znaczenie wyrażenia: "wyniszczył samego siebie". Jego równość z Bogiem była czymś, co posiadał z natury; a Ten, kto jest równy Bogu, musi być Bogiem. Stąd też Filip. 2,5-7 "jest fragmentem, którego zrozumienie wymaga uznania, iż Jezus był boski w zupełnym sensie"24.

4) List do Kolosan 2,9.

"W nim mieszka cieleśnie (somatikos) cała pełnia (pleroma) boskości". Słowo pleroma oznacza przede wszystkim "pełnię, wypełnienie". W Starym Testamencie wielokrotnie zostało użyte w odniesieniu do ziemi i morza oraz "tego, co je napełnia" (Ps. 24,1; por. 50,12; 89,12; 96,11; 98,7) i tak też zostało zacytowane w I Kor. 10,26.28. W świeckiej grece pleroma odnosi się do skompletowania załogi statku albo sumy niezbędnej do zawarcia transakcji finansowej. W Kol. 1,19 i 2,9 Paweł używa tego słowa, by opisać sumę funkcji boskości25. Ta pełnia mieszka w Chrystusie "cieleśnie", co oznacza, że nawet podczas inkarnację Chrystus zachował istotne cechy boskości, choć nie posługiwał się nimi dla własnej korzyści. Pełnia boskości "zamieszkała w Jego człowieczeństwie nie niszcząc ani nie deifikując go i nie zmieniając jego zasadniczych właściwości. (...) Nietrudno było dostrzec, iż boskość zamieszkała w człowieczeństwie, jako że przebłyski chwały raz po raz wyzierały spod ziemskiego okrycia"26.

5) List do Tytusa 2,13.

Paweł zwraca się do świętych jako oczekujących "błogosławionej nadziei i objawienia chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Chrystusa Jezusa". Niektórzy są zdania, iż ten fragment należałoby tłumaczyć następująco: "wielkiego Boga i naszego Zbawiciela, Chrystusa Jezusa", jakoby oznaczał, że święci oczekują objawienia chwały Ojca i Syna. Choć takie tłumaczenie jest dopuszczalne, to jednak lepsze jest tłumaczenie poprzednie, a to z następujących względów: (1) Dwa rzeczowniki, "Bóg" i "Zbawiciel" są połączone jednym rodzajnikiem, co z zasady wskazuje, że oba odnoszą się do jednej osoby. (2) Cały Nowy Testament zapowiada powtórne przyjście Chrystusa. (3) Kontekst w wersecie 14 mówi wyłącznie o Chrystusie. (4) Ta interpretacja jest zgodna z innimi fragmentami, takimi jak Jan 20,28; Rzym. 9,5; Hebr. 1,8; I Piotra 1,1. Tak więc ten tekst jest bezpośrednim wyrażeniem boskości Chrystusa.

Świadectwo Starego Testamentu

Jezus jest nazwany Bogiem nie tylko w Nowym Testamencie, ale także nazywany Panem i Bogiem w nowotestamentowych cytatach ze Starego Testamentu, w których hebrajski oryginał zawiera słowa Jahwe i Elohim.

1) Ewangelia Mateusza 3,3.


"Głos wołającego na pustyni: Gotujcie drogę Pańską". Według wersetu 1 ten tekst z Księgi Izajasza odnosi się do Jana Chrzciciela, który poprzedzał Jezusa. W Iz. 40,3 słowem przetłumaczonym przez Mateusza jako "Pan" jest słowo "Jahwe". Tak więc "Pan", któremu Jan miał przygotować drogę to nikt inny, jak sam Jahwe.

2) List do Rzymian 10,13.

"Każdy bowiem, kto wzywa imienia Pańskiego, zbawiony będzie". Kontekst (wersety 6-12) wskazuje, że Paweł ma na myśli Chrystusa, kiedy mówi o "imieniu Pańskim". Tekst jest zacytowany z Księgi Joela 2,32, gdzie w języku hebrajskim użyte jest słowo Jahwe.

3) List do Rzymian 14,10.

W tym tekście Paweł przypomina czytelnikom, że "wszyscy staniemy przed stolicą Chrystusową". Następnie dodaje cytat z Księgi Izajasza, w której czytamy: "Do mnie się zwróćcie, wszystkie krańce ziemi, abyście były zbawione, bo Ja jestem Bogiem i nie ma innego. Przysiągłem na siebie, z moich ust wyszła prawda, słowo niezmienne, że przede mną będzie się zginać wszelkie kolano, będzie przysięgał wszelki język" (Iz. 45,22-23). W Księdze Izajasza Tym, który przemawia, jest Jahwe, zaś w Liście do Rzymian słowa te zostały odniesione do Chrystusa.

4) List do Hebrajczyków 1,8-9.

"Tron twój, o Boże, na wieki wieków (..). Namaścił cię, o Boże, Bóg twój". W pierwszym rozdziale Listu do Hebrajczyków użytych zostało siedem starotestamentowych tekstów na poparcie twierdzenia, iż Chrystus jest większym od aniołów. Piąty tekst, cytowany w wersetach 8. i 9., pochodzi z Ps. 45,7-8, gdzie autor zwraca się do króla z dynastii Dawida jako do "Boga". Czy jest to poetycka przenośnia, jak to bywało na dworach wschodnich, czy też tekst ten wskazuje na kogoś, kto przewyższał starotestamentowych książąt z dynastii Dawida?
"Według hebrajskich poetów i proroków, książę z rodu Dawida był namiestnikiem Boga Izraela; należał do dynastii, której Bóg złożył szczególne obietnice, związane z wypełnieniem Jego zamierzeń wobec świata. Ponadto to, co było jedynie częściowo prawdą o każdym z historycznych władców z linii Dawida, czy nawet o samym Dawidzie, miało się całkowicie wypełnić, kiedy objawi się syn Dawida, w którym ucieleśnione zostaną wszelkie obietnice i ideały związane z dynastią. W sensie pełniejszym niż było to możliwe wobec Dawida czy któregokolwiek z jego sukcesorów w dawnych dniach, ten Mesjasz będzie się nazywał nie tylko Synem Bożym (w. 5), ale Bogiem, gdyż jest zarówno Mesjaszem z rodu Dawida, jak i objawieniem chwały Boga, odbiciem Jego istoty"27.
Wszystkie te fragmenty wskazują, że Chrystus i Bóg Jahwe to jedno.

Własna świadomość Jezusa


Jezus nigdy wprost nie oświadczył o swojej boskości, ale Jego nauczanie było pełne trynitarnych odniesień. Stosownie do hebrajskiej koncepcji synostwa - tzn. iż kimkolwiek jest ojciec, tym także jest syn - Jezus twierdził, że jest Synem Bożym (Mat. 9,27; 24,36; Łuk. 10,22; Jan 9,35-37; 11,4). Żydzi rozumieli, iż podając się za Syna Bożego, Jezus twierdził, że jest równy Bogu, "dlatego też Żydzi tym usilniej starali się o to, aby go zabić, bo nie tylko łamał sabat, lecz także Boga nazywał własnym Ojcem, i siebie czynił równym Bogu" (Jan 5,18; por. 10,33).
Jezus raz po raz twierdził, że posiada dobra, o których wiadomo, iż należą wyłącznie do Boga. "Mówił o aniołach Bożych (Łuk. 12,8-9; 15,10) jako swoich aniołach (Mat. 13,41). Królestwo Boże (Mat. 12,28; 19,14.24; 21,31.34) i wybranych Bożych (Mar. 13,20) uważał także za swoją własność"28. W Łuk. 5,20 czytamy, że Jezus odpuścił grzechy paralitykowi, na co Żydzi, na podstawie Iz. 43,25, słusznie twierdzili: "Któż może grzechy odpuszczać, jeśli nie Bóg jedynie?" Tak więc akt odpuszczenia grzechów dokonany przez Jezusa był jednoznaczny z tym, iż uważał się On za Boga.

Boskość Chrystusa jest także wskazana w sposobie, w jaki posłużył się czasem teraźniejszym, odpowiadając Żydom: "pierwej niż Abraham był [zrodzony] (genestai), Jam jest (ego eimi)" (Jan 8,58). Używając słowa genestai (był zrodzony, stał się) i wyrażenia ego eimi (ja jestem) Jezus przeciwstawia swoje wieczne istnienie doczesnemu istnieniu Abrahama. Podkreśla tu nie tyle preegzystencję w odniesieniu do Abrahama, ile wieczne istnienie. Tak zrozumieli to Żydzi - iż Jezus twierdzi, że jest Jahwe, "Jestem", który przemawiał z płonącego krzewu (II Mojż. 3,14) - dlatego też porwali kamienie, by Go zabić (8,59).

Wreszcie, fakt, iż Jezus przyjmował cześć boską od ludzi jest dowodem, iż uznawał swoją boskość. Kiedy przyszedł do uczniów, idąc po wodzie, ci "złożyli mu pokłon" (Mat. 14,33). Niewidomy, który odzyskał wzrok po obmyciu się w sadzawce Syloe, także "złożył mu pokłon" (Jan 9,38). Po zmartwychwstaniu Jezusa uczniowie udali się do Galilei, gdzie Jezus ukazał się im, a oni "oddali mu pokłon" (Mat. 28,17).
Raz za razem Jezus przyjmował cześć, jako słusznie do Niego należącą. W ten sposób wprost zaświadczył o swojej boskości.
"Respekt wynikajacy ze zrozumienia stoi dla mnie zawsze ponad respektem bioracym sie z ignorancji."(D. Adams - "Łosoś zwątpienia")

woroniecka
Posty: 536
Rejestracja: 06 paź 2012, 22:10

Post autor: woroniecka »

Ata, mega świetne teksty wkleiłaś, dziękuję :) muszę je głębiej przeczytać w szabat.

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Post autor: ata333 »

woroniecka pisze:Ata, mega świetne teksty wkleiłaś, dziękuję :) muszę je głębiej przeczytać w szabat.

dzieki i pozdrawiam..:)
"Respekt wynikajacy ze zrozumienia stoi dla mnie zawsze ponad respektem bioracym sie z ignorancji."(D. Adams - "Łosoś zwątpienia")

Awatar użytkownika
David77
Posty: 3720
Rejestracja: 19 mar 2011, 11:07
Lokalizacja: MÜNCHEN

Post autor: David77 »

ata333,

Wersety te już nie raz omawiałem w oparciu o całość NT i w żadnym z nich nie ma mowy o tym że w jednym Bogu istnieją 3 osoby :-D

1) Ewangelia Jana 1,1-3.14.
"Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo". Wstępne wyrażenie, "na początku", kieruje naszą uwagę ku początkowi czasu. Jeśli Słowo było "na początku", to znaczy, że samo jest bez początku, a zatem jest wieczne.
"Słowo było u Boga", to znaczy, że Słowo jest odrębną osobą czy osobowością. Słowo nie było w (en) Bogu, ale u (pros) Boga. Ponieważ Ojciec i Duch Święty są Bogiem, słowo "Bóg" najprawdopodobniej odnosi się tu do obu tych osób trójcy.
"Bogiem było Słowo", czy bardziej dosłownie, "Bóg był Słowem". Słowo nie było emanacją Boga, ale samym Bogiem. Choć werset 1 nie mówi, kim jest Słowo, w wersecie 14 wyraźnie identyfikuje je jako Chrystusa. "Trudno sobie wyobrazić mocniejsze i bardziej niezaprzeczalne potwierdzenie absolutnej boskości Pana Jezusa Chrystusa"21.

Skoro słowo jest odrębna osobą to jak może być tym samym Bogiem u którego było ? :-D

Trudno mi sobie wyobrazić jak można twierdzić że np Bogdan był u Bartka są od siebie osobowo odrębni i Bogdan jest tą sama osobą co Bartek :-D
2) Ewangelia Jana 20,28.

"Odpowiedział Tomasz i rzekł mu: Pan mój i Bóg mój". Jest to jedyny przypadek w ewangeliach, kiedy ktoś powiedział o Chrystusie "Bóg mój" (ho Theos mou). Kiedy Tomasz ujrzał zmartwychwstałego Chrystusa, z wątpiącego zmienił się w czciciela. Ciekawe, że ani Chrystus podczas tego wydarzenia, ani Jan podczas pisania Ewangelii w najmniejszym stopniu nie podważyli tego, co powiedział Tomasz. Przeciwnie, jeśli chodzi o Jana, ten epizod posłużył mu jako punkt kulminacyjny narracji, bowiem zaraz potem nadmienia: "Wiele innych cudów uczynił Jezus wobec uczniów, które nie są spisane w tej księdze; te zaś są spisane, abyście wierzyli, że Jezus jest Chrystusem, Synem Boga, i abyście wierząc mieli żywot w imieniu jego" (Jan 20,30-31).
Według Jana, jego ewangelia została napisana po to, by przekonać ludzi do naśladowania Tomasza, który powiedział o Jezusie: "Pan mój i Bóg mój".
Szkoda że nie zacytowałaś całego kontekstu gdzie Jezus mówi

Ew Jan 20: 17 Rzekł jej Jezus: Nie dotykaj mnie, bo jeszcze nie wstąpiłem do Ojca; ale idź do braci moich i powiedz im: Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego, do Boga mego i Boga waszego

Do jakiego wniosku doszedł Jan po tym co Tomasz powiedział do Jezusa ?

Ew Jan 20: 30 I wiele innych cudów uczynił Jezus wobec uczniów, które nie są spisane w tej księdze; (31) te zaś są spisane, abyście wierzyli, że Jezus jest Chrystusem, Synem Boga, i abyście wierząc mieli żywot w imieniu jego.

Zatem czy zgodnie z tym co napisał Jan wierzysz że Jezus jest synem BOGA ?

3) List do Filipian 2,5-7.
agment ten został napisany po to, by zilustrować uniżenie Chrystusa, jest jednocześnie jednym z najważniejszych nowotestamentowych tekstów świadczących o Jego boskości. "Tego tedy bądźcie o sobie rozumienia, które było i w Chrystusie Jezusie. Który, będąc w kształcie (morfe) Bożym, nie poczytał sobie tego za drapiestwo (harpagmos) równym być Bog
Choć fru, Ale wyniszczył samego siebie, przyjąwszy kształt (morfe) niewolnika, stawszy się podobny ludziom" (Biblia gdańska).

Morfe - "kształt", "zewnętrzny wygląd" - opisuje prawdziwą naturę obiektu, jego istotę. "Odnosi sę nie tylko do wszelkiej zmiennej formy, ale do szczególnej formy, od której zależą tożsamość i status"22. Morfe jest przeciwieństwem schema (2,8), które także oznacza "formę", ale w sensie powierzchownego wyglądu, a nie istoty. Rzeczownik harpagmos występuje tylko w tym jednym tekście Nowego Testamentu. Odpowiadający mu czasownik oznacza "kraść, zabierać siłą". W świeckiej grece rzeczownik ten oznacza "rabunek". Jednak kontekst świadczy wyraźnie, że Jezus nie był zawistny ani nie chciał za wszelką cenę "równym być Bogu", ale przeciwnie, dobrowolnie zrezygnował z tej równości, którą posiadał ze swej natury. Innymi słowy, nie usiłował za wszelką cenę pozostać równym Bogu, ale "skorzystał z każdej możliwości wyrzeczenia się wszelkich korzyści i przywilejów, które mogłyby do niego należeć, jako okazji do ogołocenia siebie i nieograniczonej ofiarności"23. Takie jest znaczenie wyrażenia: "wyniszczył samego siebie". Jego równość z Bogiem była czymś, co posiadał z natury; a Ten, kto jest równy Bogu, musi być Bogiem. Stąd też Filip. 2,5-7 "jest fragmentem, którego zrozumienie wymaga uznania, iż Jezus był boski w zupełnym sensie"24.

Skoro Jezus miał być tym samym Bogiem co Bóg JHWH to w jakim sensie miał być równy Bogu , któremu Bogu skoro twierdzisz że był on Bogiem JHWH :-D

Morfe nie odnosi się do natury :-D kolejny błąd który skopiowałaś i wkleiłaś

4) List do Kolosan 2,9.
"W nim mieszka cieleśnie (somatikos) cała pełnia (pleroma) boskości". Słowo pleroma oznacza przede wszystkim "pełnię, wypełnienie". W Starym Testamencie wielokrotnie zostało użyte w odniesieniu do ziemi i morza oraz "tego, co je napełnia" (Ps. 24,1; por. 50,12; 89,12; 96,11; 98,7) i tak też zostało zacytowane w I Kor. 10,26.28. W świeckiej grece pleroma odnosi się do skompletowania załogi statku albo sumy niezbędnej do zawarcia transakcji finansowej. W Kol. 1,19 i 2,9 Paweł używa tego słowa, by opisać sumę funkcji boskości25. Ta pełnia mieszka w Chrystusie "cieleśnie", co oznacza, że nawet podczas inkarnację Chrystus zachował istotne cechy boskości, choć nie posługiwał się nimi dla własnej korzyści. Pełnia boskości "zamieszkała w Jego człowieczeństwie nie niszcząc ani nie deifikując go i nie zmieniając jego zasadniczych właściwości. (...) Nietrudno było dostrzec, iż boskość zamieszkała w człowieczeństwie, jako że przebłyski chwały raz po raz wyzierały spod ziemskiego okrycia"26.
Kol 1: 19 ponieważ upodobał sobie Bóg, żeby w nim zamieszkała cała pełnia (boskości)

Jest tutaj mowa o tym że to Bóg zadecydował aby w synu jego zamieszkała cała pełnia , zatem Syn nie posiadał wcześniej owej pełni .

O chrześcijanach apostoł Piotr napasł :

2 Pior 1:4 przez które darowane nam zostały drogie i największe obietnice, abyście przez nie stali się uczestnikami boskiej natury, uniknąwszy skażenia, jakie na tym świecie pociąga za sobą pożądliwość

Czy zatem posiadając boską naturę będą samym Bogiem JHWH :-D

5) List do Tytusa 2,13.
Paweł zwraca się do świętych jako oczekujących "błogosławionej nadziei i objawienia chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Chrystusa Jezusa". Niektórzy są zdania, iż ten fragment należałoby tłumaczyć następująco: "wielkiego Boga i naszego Zbawiciela, Chrystusa Jezusa", jakoby oznaczał, że święci oczekują objawienia chwały Ojca i Syna. Choć takie tłumaczenie jest dopuszczalne, to jednak lepsze jest tłumaczenie poprzednie, a to z następujących względów: (1) Dwa rzeczowniki, "Bóg" i "Zbawiciel" są połączone jednym rodzajnikiem, co z zasady wskazuje, że oba odnoszą się do jednej osoby. (2) Cały Nowy Testament zapowiada powtórne przyjście Chrystusa. (3) Kontekst w wersecie 14 mówi wyłącznie o Chrystusie. (4) Ta interpretacja jest zgodna z innimi fragmentami, takimi jak Jan 20,28; Rzym. 9,5; Hebr. 1,8; I Piotra 1,1. Tak więc ten tekst jest bezpośrednim wyrażeniem boskości Chrystusa.
Prz 24:21 LXX „φοβου τον θεον υιε και βασιλεα και μηθετερω αυτων απειθησης ”


„Bój się, synu mój, Boga i króla; nie wynoś się nad żadnego z nich!”

W tym wersecie występują dwa rzeczowniki są połączone spójnikiem ,, kai '' i posiadają tylko jeden rodzajnik co z zasady wynika że jest tutaj mowa o dwóch odrębnych od siebie istotach co też potwierdzają słowa ,, nie wynoś się nad żadnego z nich :-D

Gdzie więc jest ta zasada o której piszesz ?

Poza tym co pisze Paweł ? ,, oczekując objawiania się CHWAŁY nie zaś Boga JHWH

4) List do Hebrajczyków 1,8-9.
"Tron twój, o Boże, na wieki wieków (..). Namaścił cię, o Boże, Bóg twój". W pierwszym rozdziale Listu do Hebrajczyków użytych zostało siedem starotestamentowych tekstów na poparcie twierdzenia, iż Chrystus jest większym od aniołów. Piąty tekst, cytowany w wersetach 8. i 9., pochodzi z Ps. 45,7-8, gdzie autor zwraca się do króla z dynastii Dawida jako do "Boga". Czy jest to poetycka przenośnia, jak to bywało na dworach wschodnich, czy też tekst ten wskazuje na kogoś, kto przewyższał starotestamentowych książąt z dynastii Dawida?
"Według hebrajskich poetów i proroków, książę z rodu Dawida był namiestnikiem Boga Izraela; należał do dynastii, której Bóg złożył szczególne obietnice, związane z wypełnieniem Jego zamierzeń wobec świata. Ponadto to, co było jedynie częściowo prawdą o każdym z historycznych władców z linii Dawida, czy nawet o samym Dawidzie, miało się całkowicie wypełnić, kiedy objawi się syn Dawida, w którym ucieleśnione zostaną wszelkie obietnice i ideały związane z dynastią. W sensie pełniejszym niż było to możliwe wobec Dawida czy któregokolwiek z jego sukcesorów w dawnych dniach, ten Mesjasz będzie się nazywał nie tylko Synem Bożym (w. 5), ale Bogiem, gdyż jest zarówno Mesjaszem z rodu Dawida, jak i objawieniem chwały Boga, odbiciem Jego istoty"27.
Wszystkie te fragmenty wskazują, że Chrystus i Bóg Jahwe to jedno.
Większych bzdur nie czytałem ,skoro Chrystus i Bóg JHWH są tą samą Istotą tym samym Bogiem to skąd pomysł na 3 osoby boskie ?

tłumaczenie KS. PROF. DRA HAB. REMIGIUSZA POPOWSKIEGO


hebrajsko -polskim ST Wyd. VOCATIO . Psal 45 ;7 słowa ;

&#1499;&#1468;&#1460;&#1505;&#1456;&#1488;&#1458;&#1498;&#1464; &#1488;&#1457;&#1500;&#1465;&#1492;&#1460;&#1497;&#1501; Kis acha Elohim przetłumaczono na -< ,,Bóg twoim tronem">>


.Cylkow oddaje ten werset następująco:"Tron twój jak Pan wiecznie trwały"

Miłosz:"Tron twój:Bóg wiecznie trwały"

biblista Westcott:"Septuaginta dopuszcza dwie możliwości tłumaczenia; ho the-os /.../dlatego,o Boże,Twój Bóg...)albo w pierwszym przypadku jako podmiot,lub orzecznik (Bóg jest twoim tronem,lub twoim tronem jest Bóg...),a w drugim wypadku jako przydawkę rzeczowną (...) ho the-os sou}(dlatego właśnie twój Bóg...) (...)Jest rzeczą wysoce nieprawdopodobną,żeby użyte w oryginale słowo(...){Elohim} odnosiło się do króla.Prawdopodobieństwo przeczy więc założeniu, że w Septuagincie(...){ho the-os}występuje w wołaczu
Biorąc to wszystko pod uwagę,pierwszą część zdania chyba najlepiej byłby przetłumaczyć następująco: Bóg jest twoim tronem,albo twoim tronem jest Bóg,to znaczy twoje królestwo jest ugruntowane na Bogu niewzruszonej skale"


1) Ewangelia Mateusza 3,3.
"Głos wołającego na pustyni: Gotujcie drogę Pańską". Według wersetu 1 ten tekst z Księgi Izajasza odnosi się do Jana Chrzciciela, który poprzedzał Jezusa. W Iz. 40,3 słowem przetłumaczonym przez Mateusza jako "Pan" jest słowo "Jahwe". Tak więc "Pan", któremu Jan miał przygotować drogę to nikt inny, jak sam Jahwe.

Zarówno Jezusowi jak i jego apostołom nic nie było o tym wiadome że sam Bóg JHWH opuścił niebo i przyszedł na ziemię jako człowiek , do kogo ten Bóg JHWH modlił się będąc na ziemie ? :-D

Co znaczą słowa Jezusa kiedy umierał ,, Boże mój Boże mój czemuś mnie opuścił ?

Czy ty wierzysz że Bóg JHWH również ma Boga ? :-D

Własna świadomość Jezusa

Jezus nigdy wprost nie oświadczył o swojej boskości, ale Jego nauczanie było pełne trynitarnych odniesień. Stosownie do hebrajskiej koncepcji synostwa - tzn. iż kimkolwiek jest ojciec, tym także jest syn - Jezus twierdził, że jest Synem Bożym (Mat. 9,27; 24,36; Łuk. 10,22; Jan 9,35-37; 11,4). Żydzi rozumieli, iż podając się za Syna Bożego, Jezus twierdził, że jest równy Bogu, "dlatego też Żydzi tym usilniej starali się o to, aby go zabić, bo nie tylko łamał sabat, lecz także Boga nazywał własnym Ojcem, i siebie czynił równym Bogu" (Jan 5,18; por. 10,33).
Jezus raz po raz twierdził, że posiada dobra, o których wiadomo, iż należą wyłącznie do Boga. "Mówił o aniołach Bożych (Łuk. 12,8-9; 15,10) jako swoich aniołach (Mat. 13,41). Królestwo Boże (Mat. 12,28; 19,14.24; 21,31.34) i wybranych Bożych (Mar. 13,20) uważał także za swoją własność"28. W Łuk. 5,20 czytamy, że Jezus odpuścił grzechy paralitykowi, na co Żydzi, na podstawie Iz. 43,25, słusznie twierdzili: "Któż może grzechy odpuszczać, jeśli nie Bóg jedynie?" Tak więc akt odpuszczenia grzechów dokonany przez Jezusa był jednoznaczny z tym, iż uważał się On za Boga.
Żydzi wkładali w usta Jezusa słowa które on sam nie powiedział np że łamie szabat etc
Jego nauczanie było pełne trynitarnych odniesień. Stosownie do hebrajskiej koncepcji synostwa - tzn. iż kimkolwiek jest ojciec, tym także jest syn
Syn jest zrodzony zaś Ojciec nie jest zrodzony zatem czy możesz powiedzieć ,,kimkolwiek jest Ojciec tym tak że jest Syn '' :-D

Syn otrzymał życie od Ojca , Bóg Ojciec otrzymał również od kogoś życie ?

Jezus twierdził, że jest równy Bogu, "dlatego też Żydzi tym usilniej starali się o to, aby go zabić, bo nie tylko łamał sabat, lecz także Boga nazywał własnym Ojcem, i siebie czynił równym Bogu" (Jan 5,18;

czy zatem to Jezus twierdził że jest równy Bogu czy tak uważali żydzi .

W jaki sposób Jezus który miał by być Bogiem JHWH był równy Bogu

Ew Jan 5:30 Nie mogę sam z siebie nic uczynić. Jak słyszę, tak sądzę, a sąd mój jest sprawiedliwy, bo staram się pełnić nie moją wolę, lecz wolę tego, który mnie posłał.



Z tego wersetu wynika że Jezus nie był Bogiem gdyż jak sam mówi sam z siebie nie może nic uczynić , jak i to że ten który go posłał to sam Bóg JHWH .

Ew Jan 8:42 Rzekł im Jezus: Gdyby Bóg był waszym Ojcem, miłowalibyście mnie, Ja bowiem wyszedłem od Boga i oto jestem. Albowiem nie sam od siebie przyszedłem, lecz On mnie posłał. (43) Dlaczego mowy mojej nie pojmujecie? Dlatego, że nie potraficie słuchać słowa mojego.

W Łuk. 5,20 czytamy, że Jezus odpuścił grzechy paralitykowi, na co Żydzi, na podstawie Iz. 43,25, słusznie twierdzili: "Któż może grzechy odpuszczać, jeśli nie Bóg jedynie?" Tak więc akt odpuszczenia grzechów dokonany przez Jezusa był jednoznaczny z tym, iż uważał się On za Boga.

I owszem Bóg czynił wielkie znaki i cuda przez Jezusa w tym również odpuszczał grzechy

Dz 2: 22 Mężowie izraelscy! Posłuchajcie tych słów: Jezusa Nazareńskiego, męża, którego Bóg wśród was uwierzytelnił przez czyny niezwykłe, cuda i znaki, jakie Bóg przez niego między wami uczynił, jak to sami wiecie, :-D

Boskość Chrystusa jest także wskazana w sposobie, w jaki posłużył się czasem teraźniejszym, odpowiadając Żydom: "pierwej niż Abraham był [zrodzony] (genestai), Jam jest (ego eimi)" (Jan 8,58). Używając słowa genestai (był zrodzony, stał się) i wyrażenia ego eimi (ja jestem) Jezus przeciwstawia swoje wieczne istnienie doczesnemu istnieniu Abrahama. Podkreśla tu nie tyle preegzystencję w odniesieniu do Abrahama, ile wieczne istnienie. Tak zrozumieli to Żydzi - iż Jezus twierdzi, że jest Jahwe, "Jestem", który przemawiał z płonącego krzewu (II Mojż. 3,14) - dlatego też porwali kamienie, by Go zabić (8,59).
Koniecznie oglądnij - http://www.youtube.com/watch?v=s0A1zGllrqs
Wreszcie, fakt, iż Jezus przyjmował cześć boską od ludzi jest dowodem, iż uznawał swoją boskość. Kiedy przyszedł do uczniów, idąc po wodzie, ci "złożyli mu pokłon" (Mat. 14,33). Niewidomy, który odzyskał wzrok po obmyciu się w sadzawce Syloe, także "złożył mu pokłon" (Jan 9,38). Po zmartwychwstaniu Jezusa uczniowie udali się do Galilei, gdzie Jezus ukazał się im, a oni "oddali mu pokłon" (Mat. 28,17).
Raz za razem Jezus przyjmował cześć, jako słusznie do Niego należącą. W ten sposób wprost zaświadczył o swojej boskości.
Oddawanie pokłonu wcale nie świadczy o boskości :

1 Król 1:23 I doniesiono królowi: Oto Natan, prorok, przyszedł! Stanął więc Natan przed obliczem królewskim i oddał królowi pokłon do samej ziemi

1 mój 23;7 Wtedy wstał Abraham i pokłonił się ludowi tego kraju, Chetytom,

Czy oddawanie osobom pokłonu świadczyło o ich boskości ?

W żadnym podanym przykładzie nie stwierdzam że w Bogu istnieją 3 osoby .
&#1497;&#1468;&#1461;&#1513;&#1473;&#1493;&#1468;&#1506;&#1463; &#1492;&#1493;&#1468;&#1488; &#1492;&#1464;&#1488;&#1464;&#1491;&#1493;&#1465;&#1503;

Awatar użytkownika
David77
Posty: 3720
Rejestracja: 19 mar 2011, 11:07
Lokalizacja: MÜNCHEN

Post autor: David77 »

ata333,
A. W Starym Testamencie


Kilka fragmentów w Starym Testamencie sugeruje czy nawet wskazuje, że Bóg istnieje w więcej niż jednej osobie, choć nie koniecznie w trójcy, ale przynajmniej w dwóch osobach.
I ty w takie błędne tłumaczeniowe wierzysz ,? Jak piszą znawcy j hebrajskiego w wszystkie czasowniki gdzie jest mowa co Bóg uczynił są w lp nie zaś mnogiej co świadczy o tym że Bóg jest tylko jedną istotą :-D
&#1497;&#1468;&#1461;&#1513;&#1473;&#1493;&#1468;&#1506;&#1463; &#1492;&#1493;&#1468;&#1488; &#1492;&#1464;&#1488;&#1464;&#1491;&#1493;&#1465;&#1503;

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Post autor: ata333 »

David77 pisze: Zarówno Jezusowi jak i jego apostołom nic nie było o tym wiadome że sam Bóg JHWH opuścił niebo i przyszedł na ziemię jako człowiek , do kogo ten Bóg JHWH modlił się będąc na ziemie ?
Davidzie takie pytania..sugeruja,,ze nie bardzo rozumiesz o czym pisze..i o czym mowia zwolennicy trojcy..

jak bedziesz znal definicje ducha,,to wtedy w stanie bedziesz pojac rowniez definicje Boga wieloosobowego..
narazie takich mozliwosci intelektualnych nie posiadamy..
ale jednak w Boga jako Ducha werzymy..mimo,,ze zadnych dowodow na Jego istnienie i to w takiej formie..ktorej nie potrafimy zdefiniowac nie mamy..

nie wiem w ogole na jakiej podstawie domagasz sie ode mnie i od innych wyznawcow Boga wieloosobowego dostarczenia argumentow,,na poparcie Jego istoty (natury) ,,skoro ta natura nie podlega naukowym,,zmyslowym,,intelektualnym definicjom...

jakie argumenty w takim razie mam Ci podac..?

Biblia podaje tylko to,,co czlowiek moze zrozumiec nic wiecej..
poza tym jak pisalam juz wielokrotnie..wiele rzeczy przed nami jest wciaz zakrytych..ze wzgledu na ograniczone mozliwosci poznawcze naszych umyslow..





i dlatego jedni do drugich nie trafiaja..
nie da sie trojcy pojac rozumem..tak samo jak istoty Boga..ktory jest Duchem..
"Respekt wynikajacy ze zrozumienia stoi dla mnie zawsze ponad respektem bioracym sie z ignorancji."(D. Adams - "Łosoś zwątpienia")

ODPOWIEDZ

Wróć do „Postacie”