Maria matka Jezusa

[Bobo]

Skąd wiesz, że to był Jezus? Mogłeś go wylegitymować, aby mieć pewność.

[Wiedźmin123]

To już było dawno temu chyba w roku 2010, po prostu to czułem.

[Queza]

To już było dawno temu chyba w roku 2010, po prostu to czułem.

Napewno nie był to Jezus, bo ze mną jest od 2006 roku.

[Bobo]

Oboje się mylicie i to bardzo. Ze mną jest Jezus od 1988 roku. Ponadto mówił, żeby nie wierzyć w przyszłości ani Wiedźminowi123 ani Quezie.
Reszta to szarlatani, schizofrenicy albo oszuści.

[Queza]

Ze mną jest Jezus od 1988 roku. Ponadto mówił, żeby nie wierzyć w przyszłości ani Wiedźminowi123 ani Quezie.
Reszta to szarlatani, schizofrenicy albo oszuści.

A jak to się u Ciebie objawia? Bo ja mam doświadczenia duchowe. Tak, mówił tak Jezus, ale mówił też, że jego pokolenie nie minie a zobaczą Królestwo Boże.

[Bobo]

Jego pokolenie nie minie? A które to pokolenie?

[Queza]

Jego pokolenie nie minie? A które to pokolenie?

Łk 21,29-33

[BoaDusiciel]

W Szwecji jest pewien imigrant z Iraku, który specjalizuje się w publicznym paleniu Koranu i mówieniu, ze Koran jest do d...
Tenże Irakijczyk teoretycznie mógłby być wydalony ze Szwecji do Iraku, bo skończyło mu się prawo pobytu, ale nie może być wydalony bo w Iraku za palenie Koranu grozi mu kara śmierci, a prawo szwedzkie nie pozwala na wydalenie człowieka, jeśli grozi mu kara śmierci z powodu przekonań.
Tak więc on pali bezkarnie Koran (bo w Szwecji nie jest to zakazane), a w zamian islamskie pojeby palą szwedzkie ambasady w różnych krajach.
Czyli pat.
Podobnie jest z Jezusem. Obiecał, że przyjdzie, ale jednocześnie przestrzegał żeby nie wierzyć w fałszywych proroków. Skutek będzie taki, że nawet gdyby przyszedł, to i tak mało kto uwierzy.
Czyli też pat.
A teraz Bobo napisze, że będą takie znaki, że wszyscy uwierzą, ale obawiam się, że jest to myślenie życzeniowe

[Bobo]

Nie napiszę. Pomimo znaków nie wszyscy uwierzą.

[Wiedźmin123]

Napewno nie był to Jezus, bo ze mną jest od 2006 roku

Jezus jest wszechobecny podczas gdy zasiada po prawicy Ojca w Niebie dlatego nawet gdyby był z Tobą jako człowiek to i tak może być jeszcze w tysiącu miejsc jednocześnie.

[BoaDusiciel]

A jak już wystąpi zjawisko mające symptomy przyjścia Jezusa, to decyzja o uznaniu (lub nieuznaniu) jego prawdziwości będzie odbywać się na poziomie indywidualnym, czy raczej wymagana będzie decyzja jakiegoś ciała kolegialnego lub przywódcy duchowego?