Czy Jezus był kuszony na pustyni czy nie?

Sprzeczności w Biblii, krytyka etyki biblijnej itp.
Dział przeznaczony przede wszystkim dla tych, którzy nie wierzą w boskie natchnienie Biblii. Obowiązuje wewnętrzny regulamin

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Henryk
Posty: 11683
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

Paszko pisze:Sprawa nie jest do końca taka prosta. Przecież i Comma Johanneum nie była dodana przez ewangelistę - tak więc w przypadku interpolacji mówimy o dodających tekst redaktorach, nie o autorach tekstu.

Co do interpolacji u synoptyków to chyba Jacoby wskazywał, że Mk 7,19 musi stanowić interpolację, gdyż jest sprzeczne z Dz 10,9-17 i niezgodne z Mt 15,20. Moim zdaniem ma rację.
Co do „Frazy Janowej”- Comma Johaneum- to sprawa jest prosta i znana przez antytrynitarzy od wieków.
1J 5:7-8 bug " Trzej bowiem świadczą w niebie: Ojciec, Słowo i Duch Święty, a ci trzej jedno są. (8) A trzej świadczą na ziemi: Duch, woda i krew, a ci trzej są zgodni."
Wiadomym jest, że marginesowa glosa została podczas przepisywania dodana do tekstu.

Nie ma także żadnej sprzeczności pomiędzy Mk 7:19 a Dz 10:9-17
Oba wydarzenia dotyczą różnych czasów i różnych obowiązujących Praw.
Prawo Mojżeszowe zabraniało spożywanie pokarmów (w tym zwierząt) nieczystych.
Wyzwoleni z pod tego Prawa i ci co nigdy pod nim nie byli, nie mieli takich zakazów.
Chrześcijan ono nie dotyczy- z wyjątkiem- niestety- adwentystów.

marta wikluk
Posty: 104
Rejestracja: 19 kwie 2015, 20:07

Post autor: marta wikluk »

Henryk pisze:Po czwarte post czterdziestodniowy pojawił się już u Mojżesza. Żadna nowość, gdy przebywamy w bezpośredniej obecności Boga.
Paszko pisze:Oddalenie się Jezusa na pustkowie w celach duchowych potwierdza - jako duchową praktykę - m. in. Marek w 1,35:
Nie wiem, czy mamy tutaj znawców buddyzmu, ale nie jest nikomu nieznany fakt, że bywają ludzie na tym świecie posiadający szczególne duchowe dary. Długoterminowe przebywanie na pustkowiu nie jest dla nich niczym niezwykłym. Myślę, że 40 dni na pustyni / pustkowiu dla Jezusa jest jak najbardziej możliwe.
Henryk pisze:Biblia pisze, że był we wnętrzu ryby.
Odnośnie wieloryba, Biblia właściwie nie mówi dokładnie jakiego rodzaju morskie zwierze połknęło Jonasza. Większość ludzi zakłada, że był to kaszalot. Równie dobrze mógł być to biały rekin. Hebrajskie wyrażenie użyte w Starym Testamencie gadowl dag, dosłownie znaczy "wielka ryba". Język grecki używa w Nowym Testamencie słowa këtos, co po prostu oznacza "stworzenie morskie". Istnieją co najmniej dwa gatunki w Morzu Śródziemnym, które są w stanie połknąć całego człowieka. Jest nim kaszalot oraz biały rekin. Oba te stworzenia żerują w Morzu Śródziemnym i znane były żeglarzom już w starożytności. Arystoteles opisuje oba gatunki w swoim dziele Zoologia w IV wieku przed Chrystusem. https://www.gotquestions.org/Polski/jon ... loryb.html
booris pisze:Czy Szatan bylby w stanie kusic Boga?Czym?Obietnica przejecia ziemskich krolestw?Przeciez i tak wszystko juz nalezalo do niego.
Myślę, ze zdecydowanie tak. Wielu upadłych aniołów upadło właśnie dlatego, ze zostało skuszonych przez Szatana. Jezus mimo całej swojej boskości był też synem człowieczym, a tym samym podatnym na kuszenie. On też musiał dokonać wyboru.
Co do interpolacji u synoptyków
Coraz więcej biblistów przyznaje, ze ewangelie opierają się na źródle Q, który musiał zostać spisany jeszcze podczas życia Chrystusa.
Wiara nie zwalnia z myślenia.

ZAMOS
Posty: 2161
Rejestracja: 19 paź 2012, 10:26
Lokalizacja: Wieś pod Warszawą

Post autor: ZAMOS »

Tak się zastanawiam nad tym, czy jakby Jezus powrócił do Izraela, to jak długo by po Jerozolimie teraz chodził?

Awatar użytkownika
Bobo
Posty: 16710
Rejestracja: 03 mar 2007, 17:12

Post autor: Bobo »

ZAMOS pisze:Tak się zastanawiam nad tym, czy jakby Jezus powrócił do Izraela, to jak długo by po Jerozolimie teraz chodził?
Zapewne krótko. ZAMOS nienawidzący żydów zrobiłby swoje ;-)
Oszołomstwu mówię NIE!

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

marta wikluk pisze: booris napisał/a:
Czy Szatan bylby w stanie kusic Boga?Czym?Obietnica przejecia ziemskich krolestw?Przeciez i tak wszystko juz nalezalo do niego.
Jak. 1:13
13. Niechaj nikt, gdy wystawiony jest na pokusę, nie mówi: Przez Boga jestem kuszony; Bóg bowiem nie jest podatny na pokusy do złego ani sam nikogo nie kusi.
(BW)
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

Awatar użytkownika
Pokoja
Posty: 707
Rejestracja: 11 paź 2015, 16:09
Lokalizacja: POLSKA

Post autor: Pokoja »

Henryk pisze:
ShadowLady86 pisze:Wersety u Marka opisuj± to tak. Rano Jezus wsta³ i chcia³ siê w spokoju pomodliæ. Ale oddali³ siê na tak± odleg³o¶æ, ¿e spokojnie mogli go znale¼æ jego uczniowie. Wszystko to dzia³o siê w ci±gu jednego poranka, nie w ci±gu 40 dni. Dodatkowo w pobli¿u Kafarnaum nie ma ¿adnej pustyni.

Dopiero pó¼niejsi synoptycy rozbudowali t± historiê, dodaj±c motyw z kuszeniem, 40-dniowym postem itd.
U Marka napisano tak:
Mar 1:12-13 nbg-pl " I zaraz Duch oddali³ go na pustkowie. (13) Za¶ na pustkowiu by³ przez czterdzie¶ci dni kuszony przez szatana; a by³ tam ze zwierzêtami oraz s³u¿yli mu anio³owie."
Po pierwsze- nie posiada³ jeszcze ¿adnego z uczni, wiêc nie móg³ oddaliæ siê od ¿adnego z nich.
Po drugie wyra¼nie pisze, ¿e oddali³ siê na pustkowie- eremon- ερημον. Jedynie z dala od ludzi.
Po trzecie trwa³o, to jak podaj± pozostali ewangeli¶ci- 40 dni, a nie jak by¶ chcia³a- jeden poranek.
Bardzo s³usznie. Fakt, ¿e opisano ró¿ne relacje z tego samego wydarzenia, pozwala nam dostrzec jego g³êbiê w wymiarze duchowym, a nie tylko przestrzennym. ¯aden z Ewangelistów nie by³ w stanie wyraziæ tej g³êbi. Jest podobnie jak w przypadku rzutowania przestrzennego przedmiotu na dwuwymiarow± p³aszczyznê. W ¿adnym z rzutów nie mo¿na pokazaæ trójwymiarowego przedmiotu. Bardzo siê dziwiê, ¿e jakby to nie jest uznawane.

Ewangelia Mateusza i £ukasza podobnie przestawiaj± kwestie kuszenia Pana Jezusa na pustyni przez 40 dni. Natomiast Ewangelia Marka, ogólnikowo zwraca uwagê na to, co siê dzia³o na pustyni i poza ni±. Z kolei w Ewangelii Jana, jakby wprost jest przemilczany fakt pobytu na pustyni, a opisane tylko dzie³o Jana Chrzciciela, które wraz z uczniami wykonywa³ na rzecz Pana Jezusa. S± to anio³owie, którzy w tym czasie sami us³ugiwali. Ju¿ o tym pisa³em wy¿ej:

http://biblia.webd.pl/forum/viewtopic.p ... =30#396863

Miêdzy kuszeniem Pana Jezusa, a jego wej¶ciem do Kafarnaum z uczniami (Mk. 1:21), up³yn±³ okres ok. 1.5 roku. Co prawda pierwsi dwaj uczniowie zostali skierowani do Pana Jezusa od Jana Chrzciciela i poci±gnêli innych, a kolejnych powo³a³ zaraz potem, aby poszli i zapoznali siê z nim. Jan jeszcze dzia³a³ równolegle z Panem Jezusem. Dopiero po jego uwiêzieniu wezwa³ posiadanych ju¿ uczniów, aby móg³ uczyniæ ich rybakami ludzi. To s± dwa ró¿ne wydarzenia, oddzielone od siebie do¶æ d³ugim. ok 1.5 rocznym okresem czasu.

Krytycy powinni byæ rozwa¿niejsi w krytyce, je¿eli nie chc± byæ uznani, ¿e czekaj± na gotowe wyja¶nienia, ale takie te¿ powinni otrzymaæ, gdy¿ Pan Jezus sam powiedzia³, ¿e nie odepchnie nikogo, kto do niego przychodzi.
Mêdrzec w proszku i iskierce, pomija Prawdê Boga,1Kor. 1:18-21;3:18-20. Poszukiwacz", pojmuje w Nim jej Ducha i mi³o¶æ,2Te. 2:10
Trzeba wgl±daæ w ¦wiête Ksiêgi, które da³ nam w ³asce Pan. Mêdrzec swoj± marno¶æ zmierzy, zacznie badaæ Boski plan: w Chrystusow± krew uwierzy, doskona³y ujrzy stan.

ZAMOS
Posty: 2161
Rejestracja: 19 paź 2012, 10:26
Lokalizacja: Wieś pod Warszawą

Post autor: ZAMOS »

Bobo pisze:
ZAMOS pisze:Tak się zastanawiam nad tym, czy jakby Jezus powrócił do Izraela, to jak długo by po Jerozolimie teraz chodził?
Zapewne krótko. ZAMOS nienawidzący żydów zrobiłby swoje ;-)
ZAMOS jest spokojnym człowiekiem i do Jerozolimy się nie wybiorę już nigdy. Raz odwiedziny w tym dziwnym kraju mi wystarczą do końca życia. Po drugie Jezusa zabili Żydzi, a nie tacy jak ja. Ja zbrodnią i tymi co ją czynią się brzydzę. Nigdy nie upadnę tak nisko by pochwalić kogoś kto zabijał niewinnych. Ty modlisz się do Jehowy, który jest winny śmierci 2,5 miliona ludzi w większości niewinnych, nie licząc oczywiście potopu.

Awatar użytkownika
Pokoja
Posty: 707
Rejestracja: 11 paź 2015, 16:09
Lokalizacja: POLSKA

Post autor: Pokoja »

Paszko pisze:Co do interpolacji u synoptyków to chyba Jacoby wskazywa³, ¿e Mk 7,19 musi stanowiæ interpolacjê, gdy¿ jest sprzeczne z Dz 10,9-17 i niezgodne z Mt 15,20. Moim zdaniem ma racjê.
Dlaczego ma byæ sprzeczne, skoro w jednym przypadku (Mk 7,19 i Mt 15,20) chodzi o to, ¿e jedzenie nieumytymi rêkami nie kala serca cz³owieka, a w Dz. 10:9-17 chodzi nie o jedzenie nieumytymi rêkami, lecz o jedzenie zwierz±t uznawanych za nieczyste. W tym przypadku nieczyste nie oznacza nieumyte.
Mêdrzec w proszku i iskierce, pomija Prawdê Boga,1Kor. 1:18-21;3:18-20. Poszukiwacz", pojmuje w Nim jej Ducha i mi³o¶æ,2Te. 2:10
Trzeba wgl±daæ w ¦wiête Ksiêgi, które da³ nam w ³asce Pan. Mêdrzec swoj± marno¶æ zmierzy, zacznie badaæ Boski plan: w Chrystusow± krew uwierzy, doskona³y ujrzy stan.

Awatar użytkownika
Paszko
Posty: 453
Rejestracja: 31 maja 2016, 11:39

Post autor: Paszko »

ShadowLady86 pisze: Tutaj może chodzić o kwestie interpretacji. Mowa jest o faryzejskim rytuale mycia rąk przed posiłkiem. Jezus tylko w tym kontekście mógłby mówić o czystości i nieczystości pokarmów.

Nawet w kontekście historycznym, Jezus nie mógłby znieść całkowicie kwestii pokarmowych. Jako że Judeochrześcijanie przestrzegali Prawa Mojżeszowego, zwyczajnie nie mogliby jeść wszystkiego. Dodatkowo w Listach Pawła istnieje opis konfliktu związanego z jedzeniem. Choćby słynny "konflikt" Paweł-Piotr-Jakub (pośrednio) opisany w 2 Liście do Galatów (niekwestionowane pawłowe autorstwo). Gdyby Jezus zezwolił na jedzenie wszystkiego, Piotr nie miałby jakiś tam dylematów.
Tylko że Ew Mk została napisana w diasporze, gdzie, jak się wydaje, niemożliwością było przestrzeganie wszystkich religijnych nakazów judaizmu (np. wielokrotne pielgrzymki do Jerozolimy w ciągu roku). Nie zdziwiłbym się zatem, gdyby Żydzi w diasporze wyglądali liberalizacji Prawa jak kania dżdżu.

Henryk pisze: Co do „Frazy Janowej”- Comma Johaneum- to sprawa jest prosta [...]
Wiadomym jest, że marginesowa glosa została podczas przepisywania dodana do tekstu.
Czy to przypadkiem nie zupełnie tak samo, jak z Mk 7,16 - εἴ τις ἔχει ὦτα ἀκούειν ἀκουέτω?

Jeśli tak, dowiedzione tym samym zostało, że ręka anonimowego przepisywacza/redaktora dodała tekst do ewangelii synoptycznej.

Henryk pisze: Nie ma także żadnej sprzeczności pomiędzy Mk 7:19 a Dz 10:9-17
Oba wydarzenia dotyczą różnych czasów i różnych obowiązujących Praw.
Prawo Mojżeszowe zabraniało spożywanie pokarmów (w tym zwierząt) nieczystych.
Wyzwoleni z pod tego Prawa i ci co nigdy pod nim nie byli, nie mieli takich zakazów.
Chrześcijan ono nie dotyczy- z wyjątkiem- niestety- adwentystów.
Tak, ale chodzi o to, że Piotr w Dziejach Apostolskich zupełnie zapomniał (?), że przecież Jezus nauczał, iż nic z tego, co z zewnątrz wchodzi do człowieka, nie może uczynić go nieczystym; bo nie wchodzi do jego serca, lecz do żołądka i na zewnątrz się wydala.

Por. Tt 1,15: Dla czystych wszystko jest czyste

marta wikluk pisze: Coraz więcej biblistów przyznaje, ze ewangelie opierają się na źródle Q, który musiał zostać spisany jeszcze podczas życia Chrystusa.
Q to jest ta część wspólna greckiej Ew Mt i greckiej Ew Łk, której nie ma w greckiej Ew Mk. Być może Q było greckim tłumaczeniem logiów zapisanych po hebrajsku - znowu: być może - przez celnika Mateusza, o czym wspomina Papiasz.

Nie wydaje mi się jednak, żeby Mateusz spisał logia jeszcze za życia Jezusa. Oczekiwano przeminięcia "tego świata" nim minie jedno pokolenie. Jeszcze stary Piotr podobno nie był szczególnie zainteresowany zapisywaniem opowiadanych przez niego "anegdot" z życia Jezusa. Widocznie wciąż liczył na rychłą apokalipsę mesjańską.

I być może dopiero zburzenie Świątyni sprawiło, że pierwsi chrześcijanie zaczęli podchodzić do mesjańskiej apokalipsy bardziej metaforycznie - i zapisywać z pamięci to, co dawniej słyszeli od apostołów.

Pokoja pisze:
Dlaczego ma być sprzeczne, skoro w jednym przypadku (Mk 7,19 i Mt 15,20) chodzi o to, że jedzenie nieumytymi rękami nie kala serca człowieka, a w Dz. 10:9-17 chodzi nie o jedzenie nieumytymi rękami, lecz o jedzenie zwierząt uznawanych za nieczyste. W tym przypadku nieczyste nie oznacza nieumyte.
W Mk 7,19 mowa o tym, co tworzy zawartość żołądka i wychodzi potem z niego do rowu/wychodka. Nie uważasz chyba, że brud z rąk jest w stanie wypełnić żołądek treścią, po czym wydalić się do ustępu?

nic z tego, co z zewnątrz wchodzi do człowieka, nie może uczynić go nieczystym


Słowo "nic" w powyższym cytacie nie oznacza: "brud", tylko wszystko (πᾶν), co możesz zjeść. Ponieważ w sensie technicznym zwierzęta uznawane za nieczyste też mogą trafić do żołądka, to ze względów logicznych nie możemy ich wykluczyć z wypowiedzi Jezusa.
ΛΕΓΕΙ ΙΗΣΟΥΣ ΟΥΚ ΕΣΤΙΝ ΤΕΘΑΜΜΕ
ΝΟΝ Ο ΟΥΚ ΕΓΕΡΘΗΣΕΤΑΙ ☩

marta wikluk
Posty: 104
Rejestracja: 19 kwie 2015, 20:07

Post autor: marta wikluk »

Pokoja pisze:Zaś na pustkowiu był przez czterdzieści dni kuszony przez szatana; a był tam ze zwierzętami oraz służyli mu aniołowie."
Jeśli był tam ze zwierzętami być może mamy odpowiedź dlaczego Jezus mógł przeżyć na pustyni.
Paszko pisze:Nie wydaje mi się jednak, żeby Mateusz spisał logia jeszcze za życia Jezusa. Oczekiwano przeminięcia "tego świata" nim minie jedno pokolenie.
A ja jestem tego pewna, ze Jego słowa były spisywane na bieżąco. Jestem świadkiem pewnej niecodziennej sytuacji, spisuję obecnie słowa Jezusa, które sa przekazywane pewnej osobie. To wygląda dość niezwykle. Ta osoba 5 minut po usłyszeniu nie jest w stanie ich powtórzyć i to dało mi do myślenia. Jezus przemawia niezwykłym i trudnym językiem. Frazy sa bardzo mądre i logiczne. Nikt, zapewniam nikt nie byłby w stanie odtworzyć słów Chrystusa po kilkunastu latach z pamięci, a dobrze wiemy jak sa zawiłe. Dlatego też Faustynie ciągle mówił pisz, zapisuj itd, to samo Alicji Lenczewskiej.
Wiara nie zwalnia z myślenia.

Henryk
Posty: 11683
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

marta wikluk pisze: Jestem świadkiem pewnej niecodziennej sytuacji, spisuję obecnie słowa Jezusa, które sa przekazywane pewnej osobie.
Ty tak na poważnie? :aaa:
Zakończ czym prędzej znajomość z taką osobą!
O ile już nie jest za późno. :-(

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

1 Ptr 5:8-9
8. Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć.
9. Mocni w wierze przeciwstawcie się jemu! Wiecie, że te same cierpienia ponoszą wasi bracia na świecie.
(BT)
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

Awatar użytkownika
Paszko
Posty: 453
Rejestracja: 31 maja 2016, 11:39

Post autor: Paszko »

marta wikluk pisze: A ja jestem tego pewna, ze Jego słowa były spisywane na bieżąco. Jestem świadkiem pewnej niecodziennej sytuacji, spisuję obecnie słowa Jezusa, które sa przekazywane pewnej osobie. To wygląda dość niezwykle. Ta osoba 5 minut po usłyszeniu nie jest w stanie ich powtórzyć i to dało mi do myślenia. Jezus przemawia niezwykłym i trudnym językiem. Frazy sa bardzo mądre i logiczne. Nikt, zapewniam nikt nie byłby w stanie odtworzyć słów Chrystusa po kilkunastu latach z pamięci, a dobrze wiemy jak sa zawiłe.
Dzisiejszy świat trochę się różni od ówczesnego. Pieśniarze starożytności potrafili z pamięci zaśpiewać utwory długie nawet na 200 tysięcy wersów, również takie o treści religijnej, a więc z definicji niełatwej do przyswojenia. Także literatura rabiniczna zna przykłady odtwarzania z pamięci enigmatycznych słów rabinów, o które do dziś spierają się żydowscy badacze. Albo słowa Jezusa wypowiedziane na krzyżu - wydaje się oczywiste, że przed ich spisaniem musiało upłynąć więcej niż 5 minut.

Z osobą, o której piszesz, jest trochę inna sytuacja. Przekazuje ona słowa doświadczając przeżycia religijnego, które w zasadniczy sposób zmienia stan ludzkiego umysłu. To nie jest więc kwestia typu: czy ta osoba zdoła powtórzyć to samo za 5 minut, tylko czy Ty, która je słyszysz, byłabyś w stanie powtórzyć jej słowa po trzydziestu latach - zgodnie ze swoim rozumieniem, rzecz jasna - gdyby były dla Ciebie ważne i wciąż byś o nich rozmyślała przez ten czas.
Henryk pisze: Ty tak na poważnie? :aaa:
Zakończ czym prędzej znajomość z taką osobą!
O ile już nie jest za późno. :-(
Poznajesz drzewo po owocach nie wiedząc nic na jego temat? Jesteś więc prorokiem.
ΛΕΓΕΙ ΙΗΣΟΥΣ ΟΥΚ ΕΣΤΙΝ ΤΕΘΑΜΜΕ
ΝΟΝ Ο ΟΥΚ ΕΓΕΡΘΗΣΕΤΑΙ ☩

marta wikluk
Posty: 104
Rejestracja: 19 kwie 2015, 20:07

Post autor: marta wikluk »

Henryk pisze:Ty tak na poważnie?
Baaaardzo poważnie i mogę to łatwo udowodnić... jak przyjdzie pora.
Henryk pisze:Zakończ czym prędzej znajomość z taką osobą!
A dlaczego miałabym to zrobić? Nie oceniaj zbyt pochopnie, bo mógłbyś sie wielce zdziwić.

------------------
Tak a propo słów Jezusa. Możemy zrobić mały eksperyment. Przetoczę zaledwie dwa zdania Chrystusa zanotowane od razu po usłyszeniu. Przeczytajcie to raz i spróbujcie powtórzyć zdania słowo w słowo po godzinie, jutro i za tydzień. Jestem ciekawa, czy wam się uda.

MIŁUJCIE SIĘ , NIE MA WAŻNIEJSZEGO PRZESŁANIA. MIŁUJĄC DRUGIEGO CZŁOWIEKA MIŁUJESZ BOGA. NIE MOŻNA MIŁOWAĆ BOGA, A JEDNOCZEŚNIE NIENAWIDZIĆ LUDZI.

Na tym świecie są ludzie co nie są z tego świata i wrócą do Mego świata, niewielu jest na tym świecie, a nie są z tego świata.
Wiara nie zwalnia z myślenia.

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

1 Tes 5:22-23
22. Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła.
23. Sam Bóg pokoju niech was całkowicie uświęca, aby nienaruszony duch wasz, dusza i ciało bez zarzutu zachowały się na przyjście Pana naszego Jezusa Chrystusa.
(BT)
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Sprzeczności w Biblii”