SPRZECZNOŚCI DOTYCZĄCE DZIAŁALNOSCI I UZDROWIEŃ JEZUSA

Sprzeczności w Biblii, krytyka etyki biblijnej itp.
Dział przeznaczony przede wszystkim dla tych, którzy nie wierzą w boskie natchnienie Biblii. Obowiązuje wewnętrzny regulamin

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

daglezja77
Posty: 2079
Rejestracja: 13 cze 2008, 23:48

Post autor: daglezja77 »

nesto pisze:
daglezja77 pisze:Dlaczego w biblii nie ma słowa dinozaur? Bo po raz pierwszy użyto go 200 lat temu, niecałe..
A dlaczego nie ma w Biblii wspomnień o tych gadach? Nie o ich nazwie, ale o nich samych...
Jest wzmianka o behemocie, lewiatanie i smokach..Generalne jednak biblia to nie miejsce na pisanie np. o zwyczajach godowych pterodaktyli.

Podobno jest troszkę takich informacji w dzienniku okrętowym Noego. Niestety nakład jest mocno wyczerpany.

Awatar użytkownika
Paszko
Posty: 453
Rejestracja: 31 maja 2016, 11:39

Post autor: Paszko »

nesto pisze:
Paszko pisze: Tak więc tego, co od Boga, nie wolno odrzucać, a to, co jest od człowieka - i tak nie ma większego znaczenia. To co jest od Boga, poznasz po tym, że jest doskonałe, bowiem Bóg jest doskonały. To, co jest od człowieka, poznasz po tym, że jest niedoskonałe, bowiem człowiek jest niedoskonały.
Sprzeczności w Biblii oraz śmieszne kłamstewka typu - nietoperz to ptak, świadczą jednoznacznie, że Biblia jest niedoskonała, tak jak człowiek.
Biblia jest od ludzi, nie od Boga.
Nie traktuj Biblii zbiorczo. Nie powstała w jednym czasie, więc nie jest jedną księgą. Biblia to klasyczna antologia autorów, którzy - jak to w antologiach bywa :mrgreen: - nie zawsze trzymają równy poziom. Tu: w sensie duchowym, rzecz jasna. Także dlatego, że duchowość tak ogólnoludzka, jak i semicka, ewoluowała w czasie. Ta płynność jest obecna w Biblii, i można się w niej dopatrywać sprzeczności. Ale na tej samej zasadzie sprzeczny z samym sobą jest staruszek, gdy oglądamy jego zdjęcia za młodu.
ΛΕΓΕΙ ΙΗΣΟΥΣ ΟΥΚ ΕΣΤΙΝ ΤΕΘΑΜΜΕ
ΝΟΝ Ο ΟΥΚ ΕΓΕΡΘΗΣΕΤΑΙ ☩

Awatar użytkownika
booris
Posty: 3655
Rejestracja: 17 kwie 2015, 15:07
Lokalizacja: Amsterdam,Londyn,Barcelona

Post autor: booris »

Paszko pisze:Ale na tej samej zasadzie sprzeczny z samym sobą jest staruszek, gdy oglądamy jego zdjęcia za młodu.
No nie...nie jest tak samo.Bo staruszek to ciagle ta sama osoba,a Biblia nie.I nie chodzi tu o jej autorow,dla mnie to jest oczywiste,ale o przeredagowania dokonane na przestrzeni wiekow.

Awatar użytkownika
Pokoja
Posty: 707
Rejestracja: 11 paź 2015, 16:09
Lokalizacja: POLSKA

Post autor: Pokoja »

Paszko pisze:
Pokoja pisze: Takich Bogów, których dosz³o S³owo Bo¿e jest wielu, a to S³owo Bo¿e wyra¼nie naucza, ¿e Jehowa Bogów jest jeden. Jehowa Bogów w zgromadzeniu Bogów sprawuje s±d.
Tam, gdzie dochodzi S³owo Bo¿e, tam króluje Bóg i tam Jest. Je¶li natchnie Ciê proroczym S³owem, to Ty bêdziesz mówi³, czy Bóg? A je¶li Bóg, to jak móg³by¶ powiedzieæ: Nie jestem Nim, skoro w Tobie króluje i przez Ciebie mówi?
W takim przypadku jest podobnie jak z pe³nomocnictwem od osoby prawnej, czy z reprezentowaniem podmiotu pañstwowego na arenie miêdzynarodowej. Np. dla Polski s± to ambasadorowie, a w innych dziedzinach, np. sportowej to sportowcy itd. Na koszulkach maj± nawet napisane: Polska. Je¿eli jednak taka osoba dzia³a poza ramami prawnymi reprezentacji, to w tym zakresie ponosi odpowiedzialno¶æ osobist±.
Paszko pisze:To, ¿e jest jeden, nie znaczy, ¿e nie mo¿e byæ wszêdzie, gdzie chce. Np. w Jezusie, przedstawiaj±c siê im Swoim imieniem אֶהְיֶה ('eh•jeh), tak ¿e pod wra¿eniem oddalaj±c siê (565) a¿ (1519) _ wstecz (3694), upadli (4098) na ziemiê (5476).
Bóg jest Duchem, dziêki czemu mo¿e byæ wszêdzie przez swoich reprezentantów, ale przez to oni nie staj± siê Jehow±. Pan Jezus przyszed³ w ciele, a nie do cia³a, 1J. 4:2,3. Tak uwa¿aj± tylko ci, którzy maj± ducha anty – Chrystusowego. Greckie okre¶lenie „en” oznacza min. „w”, ale nigdy „do”.
Ci, którzy siê cofnêli i upadli na ziemiê, wcze¶niej zostali zwiedzeni przez guru religijne (ci i teraz tak postêpuj± dla realizacji swoich intryg), ¿e id± pojmaæ przestêpcê. Gdy siê zorientowali, ¿e chodzi o ich króla, to siê cofnêli i padli na ziemiê oddaj±c mu nale¿ny ho³d. W tej pozycji czekali na wyra¿enie przez niego jego woli. Gdy ponownie zapyta³, kogo szukaj± i zabiega³ o bezpieczeñstwo swoich uczniów, to zrozumieli, ¿e jest gotów z nimi i¶æ, Sam powiedzia³, ¿e nikt mu ¿ycia nie odbiera, On oddaje je sam. Wyszed³ im naprzeciw, zanim Judasz go zdradzi³.

Pan Jezus nie u¿ywa³ przeciwko ludziom danej mu mocy. Gdy jego uczniowie chcieli ¶ci±gn±æ ogieñ z nieba na Samarytan, to powiedzia³, ¿e nie przyszed³ zatracaæ, lecz zbawiæ. Do Piotra te¿ powiedzia³, ¿e nie pos³u¿y siê moc±, któr± móg³by od Ojca otrzymaæ. W zwi±zku z tym argument, ¿e porazi³ ich, jako Jehowa jest niegodny w u¿yciu przez prawdziwie wierz±cego Chrze¶cijanina.
Paszko pisze:
Pokoja pisze:Oni nie powiedzieli, ¿e szukaj± Jehowy, lecz Jezusa Nazareñskiego, a ten im odpowiedzia³, ¿e je¶li jego (czyli Jezusa Nazareñskiego) szukaj±, a nie ¿e je¿eli Jehowy szukaj±.
Najwyra¼niej za pierwszym razem powiedzia³: JA JESTEM (אֶהְיֶה), a za drugim zwyczajnie: Ja jestem, nie u¿ywaj±c Imienia Bo¿ego. Zawi³o¶ci hebrajskiej gramatyki s± nieprzet³umaczalne ani na grekê, ani na polski, i st±d wynika ca³e zamieszanie.
Nawet, je¶li tak, to nie mo¿na tego wykorzystywaæ do wciskania czego¶, czego nie mo¿na udowodniæ (podobnie nie mo¿na wykorzystywaæ wypowiedzi Pana Jezusa, ¿e b³ogos³awieni, którzy nie widzieli dodatkowych znaków po jego zmartwychwstaniu, a uwierzyli) W takim przypadku nale¿y siê zatrzymaæ i badaæ, jaka jest prawda w danej sprawie:
To mówi Pan: Stañcie na drogach i patrzcie, zapytajcie o dawne ¶cie¿ki, gdzie jest droga najlepsza - id¼cie po niej, a znajdziecie dla siebie wytchnienie. Ale powiedzieli: Nie pójdziemy. Jer. 6:16
Pokoja pisze:
Paszko pisze:
Pokoja pisze:Ka¿dy kto co¶ takiego ju¿ dopuszcza, niech zada sobie pytanie: Czy chorzy wo³aj±cy Jezusie Nazareñski, albo synu Dawidowy, te¿ nie wiedzieli, który to Jezus, a który to Tomasz?
Po ciemku nie odró¿niliby Jezusa od bli¼niaczo podobnych do Niego uczniów.
To Judasz te¿ nie, a wielu z t³umu te¿ chodzi³o za Panem Jezusem, na co im sam zwróci³ uwagê.
A Ty nie odró¿ni³by¶ po ciemku swojego brata od obcego ch³opa? Bo ja bym odró¿ni³.

Poza tym dlaczego t³um mia³by zdradzaæ swojego ukochanego Rabbiego? T³um by³ za Jezusem, dlatego w³a¶nie stra¿nicy z ¦wi±tyni musieli uj±æ Jezusa na osobno¶ci - aby wokó³ nie by³o Jego zwolenników.[/quote]

Nie przesadzaj, nie wydziwiaj, gdy¿ przyszli z pochodniami, wiêc nie by³o tak ciemno, aby nie mogli rozpoznaæ swojego Rabbiego.
Paszko pisze:Kontekstem dla Jezusowego Ἐγώ εἰμι (ego eimi) - w ka¿dym razie w tych przypadkach, gdy Jego rozmówcy pod wra¿eniem stwierdzenia przewracaj± siê na ziemiê - jest bowiem Jn 10,34-35.


Nie jest napisane, ¿e siê przewrócili na ziemiê, lecz to, ¿e siê cofnêli i padli na ziemiê. Oznacza to, ¿e byli ¶wiadomi w pe³ni kontrolowali to, co uczynili. Oddali ho³d, a nie siê przewrócili. Ju¿ wcze¶niej napisa³em:
Pokoja pisze:Takie rozumowanie jest ca³kowicie pozbawione podstaw, poniewa¿ greckie s³owa oznaczone numerami Stronga 565, 1519_3694 oraz 4098 i 5476 wskazuj± na fakt, ¿e przynajmniej wielu z tych, którzy przyszli pojmaæ Pana Jezusa: oddalaj±c siê (565) a¿ (1519) _ wstecz (3694), upadli (4098) na ziemiê (5476). Nic tu nie wskazuje, ¿e zostali pora¿eni moc± Pana Jezusa, który powiedzia³, ¿e Ojciec móg³by daæ mu Legion pos³añców, ale on nie mo¿e o to zabiegaæ, gdy¿ nie przyszed³ po to, aby zatracaæ, lecz zbawiæ.
Mêdrzec w proszku i iskierce, pomija Prawdê Boga,1Kor. 1:18-21;3:18-20. Poszukiwacz", pojmuje w Nim jej Ducha i mi³o¶æ,2Te. 2:10
Trzeba wgl±daæ w ¦wiête Ksiêgi, które da³ nam w ³asce Pan. Mêdrzec swoj± marno¶æ zmierzy, zacznie badaæ Boski plan: w Chrystusow± krew uwierzy, doskona³y ujrzy stan.

Awatar użytkownika
Paszko
Posty: 453
Rejestracja: 31 maja 2016, 11:39

Post autor: Paszko »

Pokoja pisze: Bóg jest Duchem, dzięki czemu może być wszędzie przez swoich reprezentantów, ale przez to oni nie stają się Jehową. Pan Jezus przyszedł w ciele, a nie do ciała, 1J. 4:2,3. Tak uważają tylko ci, którzy mają ducha anty – Chrystusowego. Greckie określenie „en” oznacza min. „w”, ale nigdy „do”.
Oczywiście, że Jezus, zwany Mesjaszem, Jedyny-w-swoim-rodzaju Syn Boży, przyszedł w ciele. Ale narodził się z niewidzialnego Ojca, który jest Duchem. Gdy więc Duch przychodzi do ciała, rodzimy się z Boga i doświadczamy Jego królowania w nas.

Proponuję przeczytać następujące zestawienie cytatów bez uprzedzeń, a zwłaszcza bez podświadomego antropomorfizowania:

Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz, Pan jest jeden. (Mk 12,29)
Bóg jest Duchem (Jn 4,24)
Ja i Ojciec jedno jesteśmy (Jn 10,30)
Bóg trwa w nas (1 Jn 4,12)
Bogami (Elohim) jesteście (Jn 10,35)

Dla mnie jest to mistyczna mapa królowania Boga, który Jest w nas. A skoro Jego Duch jest w nas, to nie możemy powiedzieć o sobie, że nie jesteśmy Nim. No, chyba że Go odrzucimy.

Myślę, że ważne jest, by "jesteście" z "Bogami jesteście" nie traktować w kategoriach ciała, lecz ducha, czy raczej: Ducha Tego, który w nas mieszka - i króluje.

Pokoja pisze: Pan Jezus nie używał przeciwko ludziom danej mu mocy. Gdy jego uczniowie chcieli ściągnąć ogień z nieba na Samarytan, to powiedział, że nie przyszedł zatracać, lecz zbawić. Do Piotra też powiedział, że nie posłuży się mocą, którą mógłby od Ojca otrzymać. W związku z tym argument, że poraził ich, jako Jehowa jest niegodny w użyciu przez prawdziwie wierzącego Chrześcijanina.
Nie pisałem, że "poraził mocą", tylko że pod wrażeniem Imienia Bożego cofnęli się i upadli. Nie chodzi mi o czary-mary, tylko o efekt psychologiczny wywołany użyciem stabuizowanego Imienia.

Czyżbyś nigdy nie był pod tak mocnym wrażeniem, że aż potrzebowałeś usiąść? To żadna magia. :-)
Pokoja pisze: Nawet, jeśli tak, to nie można tego wykorzystywać do wciskania czegoś, czego nie można udowodnić
Przyganiał kocioł garnkowi... ;-)
Pokoja pisze: Nie przesadzaj, nie wydziwiaj, gdyż przyszli z pochodniami, więc nie było tak ciemno, aby nie mogli rozpoznać swojego Rabbiego.

Chyba że miał sobowtóra wśród uczniów - apostoła o przezwisku "Bliźniak" (Thomas). Wiemy z Ewangelii, że to Jezus nadawał znaczące przezwiska Swoim uczniom. Straż świątynna nie wiedziała, że Jezus się podda. Gdyby grupa się rozproszyła po krzakach, to ciężko by im było przyglądać się w półmroku twarzom uciekinierów, o których należy sądzić (z przezwisk) że przynajmniej w części byli fizycznie podobni do swego Rabbiego.
Pokoja pisze: Nie jest napisane, że się przewrócili na ziemię, lecz to, że się cofnęli i padli na ziemię. Oznacza to, że byli świadomi w pełni kontrolowali to, co uczynili.
Leksykalnie nie do udowodnienia

Widziałem szatana, spadającego
(Strong, 4098, pesonta πεσόντα) z nieba jak błyskawica (Łk 10,18).

Nie powiesz chyba, że i szatan w pełni kontrolował swój upadek?
ΛΕΓΕΙ ΙΗΣΟΥΣ ΟΥΚ ΕΣΤΙΝ ΤΕΘΑΜΜΕ
ΝΟΝ Ο ΟΥΚ ΕΓΕΡΘΗΣΕΤΑΙ ☩

Awatar użytkownika
amiko
Posty: 3608
Rejestracja: 09 wrz 2006, 12:40

Post autor: amiko »

Pokoja
Zamos napisał:Domniemywam, że albo Żydzi narodem wybranym nie są, albo biblia zwyczajnie mija się z prawdą.

Pokoja napisał:Na podstawie powyższego dostrzegam, że wierzysz tylko w to, co chcesz, nawet jeśli fakty są inne.
Z wypowiedzi Jezusa wynika,że nie uważał za Boga,boga Żydów.Określał go jako:diabła,zabójcę (lub mordercę w zależności od tłumaczenia),kłamcę,ojca kłamstwa (Jan.8.41-47,53-55).

Kto w ST określił siebie za Boga narodu wybranego,Żydów z plemienia żmijowego? (Mat.12.34-35) To był Jehowa,czy ktoś inny? Napisz,jakie "fakty są inne".
Bóg jest Duchem, dzięki czemu może być wszędzie przez swoich reprezentantów, ale przez to oni nie stają się Jehową.
Bóg יהוה jest Duchem-Energią,przez którą jest obecny w nas wszystkich (Efez.4.6) jako Duch Boży.

1 Kor. 3.16 Czy nie wiecie,że światynią Bożą jesteście i że Duch Boży mieszka w was?

Kim jest Jehowa,którego reprezentują osoby,a nie Duch Boży?
Pan Jezus przyszedł w ciele, a nie do ciała, 1J. 4:2,3. Tak uważają tylko ci, którzy mają ducha anty – Chrystusowego. Greckie określenie „en” oznacza min. „w”, ale nigdy „do”.
Kim był Chrystus:

-w Niebie,przed swoim przybyciem na Ziemię dla wykonania misji Nowego Przymierza?
-na Ziemi,"za dni swego życia w ciele"(Hebr.5.7)?

Jak przychodzisz na zebrania w butach,to najpierw musisz przyjść do butów.
Bo ja nie wstydzę się ewangelii chrystusowej o obecnym w nas wszystkich Chrystusie,Słowie Bożym (Kol.1.24-28).Jest On bowiem mocą i Mądrością Bożą (1 Kor.1.24) ku zbawieniu dla każdego wierzącego, najpierw dla Żyda, potem dla Greka.

Awatar użytkownika
Wnikliwy
Posty: 3204
Rejestracja: 23 cze 2013, 19:51

Post autor: Wnikliwy »

Ratao zdecydowanie potrzebny ci lekarz.

Awatar użytkownika
nesto
Posty: 4218
Rejestracja: 02 kwie 2012, 12:06
Lokalizacja: były katolik

Post autor: nesto »

Niezłe :-D
Ale, co do duchowości Boga - popieram.. ;-)
Krowy będą się źrebili, kobyły cielili, owieczki prosili, chłop z chłopem spać będzie, baba z babą, wilki latać będą, bociany pływać, słońce wzejdzie na zachodzie, a zajdzie na wschodzie!

Awatar użytkownika
Pokoja
Posty: 707
Rejestracja: 11 paź 2015, 16:09
Lokalizacja: POLSKA

Post autor: Pokoja »

Paszko pisze:
Pokoja pisze:Bóg jest Duchem, dziêki czemu mo¿e byæ wszêdzie przez swoich reprezentantów, ale przez to oni nie staj± siê Jehow±. Pan Jezus przyszed³ w ciele, a nie do cia³a, 1J. 4:2,3. Tak uwa¿aj± tylko ci, którzy maj± ducha anty – Chrystusowego. Greckie okre¶lenie „en” oznacza min. „w”, ale nigdy „do”.
Oczywi¶cie, ¿e Jezus, zwany Mesjaszem, Jedyny-w-swoim-rodzaju Syn Bo¿y, przyszed³ w ciele. Ale narodzi³ siê z niewidzialnego Ojca, który jest Duchem. Gdy wiêc Duch przychodzi do cia³a, rodzimy siê z Boga i do¶wiadczamy Jego królowania w nas.
Wszystko jest z Ducha Bo¿ego, a nie z niczego, gdy¿ wszystko sta³o siê wed³ug sensu (zamys³u) Bo¿ego i z stanu w nim ukrytego, ¯yd. 11:1. Skoro Bóg jest wszystkim we wszystkim i ponad wszystkim, to nie musi przychodziæ do ¿adnego cia³a, gdy¿ on mu daje chwa³ê, jednak przemijaj±c±, dlatego to On odnawia oblicze ziemi, (Ps. 104:24-32), podobnie jak ta odnawia oblicze gór, bêd±ce nadal jej czê¶ci±. Z rodu Bo¿ego jeste¶my, a nie z niczego, Dz. 17:26-28. Te wasze sofizmaty i apologetyka!
Jak liczne s± dzie³a Twoje, Panie! Ty wszystko m±drze uczyni³e¶: ziemia jest pe³na Twych stworzeñ. […] 30 Stwarzasz je, gdy ¶lesz swego Ducha i odnawiasz oblicze ziemi.
31 Niech chwa³a Pana trwa na wieki: niech Pan siê raduje z dzie³ swoich. 32 Na ziemiê patrzy, a ona dr¿y; dotyka gór, a one dymi±. Ps. 104:24-32


Bóg w dniu szóstym zamierzy³ uczyniæ cz³owieka na obraz i podobieñstwo swoje (Rdz. 1:26), ale jak wynika z Rdz. 1:27 stworzy³ go wtedy, tylko na obraz swój. Oznacza to, ¿e wypowiedziane w dniu szóstym S£OWO Bo¿e z Rdz. 1:26 jeszcze nie sta³o siê cia³em, co stwierdza dopiero Ew. Jana 1:14 (S£OWO cia³em siê sta³o – wszelkim cia³em nieba i ziemi, gdy¿ przez to S£OWO wszystko siê sta³o, co siê sta³o, a bez niego nic z tego siê nie sta³o, a w tym i doskona³e cia³o i cz³owieczeñstwo Pana Jezusa, narodzonego z Marii Panny, J. 1:1-5,9-18). Wcze¶niej jednak nie uciele¶ni³ siê jeszcze zamys³ Bo¿y z Rdz. 1:26, realizowany w PRAPRZYCZYNIE (Pocz±tku) wszystkiego z Rdz. 1:1, obejmuj±cej okres czasu, trwaj±cy 50 000 (6 x 7 000 + 7 000 + 1 000) lat.

Pismo ¦wiête nie okre¶la czasu, do którego odnosi siê tre¶æ Rdz. 1:2. Tre¶æ z Rdz. 1:1 w streszczeniu odnosi siê do wszystkiego, co zosta³o uczynione w PRAPRZYCZYNIE, a tre¶æ Rdz. 1:2 odnosi siê do tego, z Kogo siê to wszystko wy³oni³o. Wszystko siê wy³oni³o z stanu, który jest nazwany ciemno¶ci±, ale dla Boga nawet ciemno¶æ jest ¶wiat³o¶ci±, ¶wiat³o¶ci± dla nas niedostêpn±. Z Rdz. 2:1-3 i 5:1,2 dowiadujemy siê, ¿e kontynuacja uczynienia dzie³a z Rdz. 1:26 (cz³owiek na obraz i podobieñstwo Bo¿e), trwa nadal w dniu siódmym, który wed³ug ¯yd. 4 rozdz., trwa jeszcze za dni Ap. Paw³a. Dzieñ ten nadal trwa, gdy¿ on tam napisa³, ¿e bez wiary nie mo¿na wej¶æ do tego dnia odpoczynku Bo¿ego, a nadal pielgrzymujemy wed³ug wiary. Dzieñ ten w 10 przykazaniach jest nazwany sabatem, a Pan Jezus powiedzia³, ¿e w sabat mo¿na dobrze dzia³aæ, ¿e On jest Panem Sabatu, wiêc jak Ojciec dzia³a w sabat tak i On dzia³a w sabat. Istot± sabatu jest zaniechanie dzie³ swoich, ale mo¿na czyniæ dobrze innym, gdy siê dzia³a dla chwa³y Bo¿ej. Bóg dzia³a dla wyzwolenia stworzenia, ku chwalebnej wolno¶ci dzieci Bo¿ych, Rz. 8:19-21.

Dzie³o sze¶ciu dni stwarzania pod wzglêdem fizycznym by³o gotowe ju¿ w ca³ej kompozycji w dniu szóstym, jednak czego¶ mu brakowa³o. To, czego mu brakowa³o, Bóg dokonuje ju¿ przez stworzenie, które wyposa¿y³ w autonomiê dzia³ania przez wiarê i swego D¦BO. Przez dzie³o wykonywane w ten sposób przez bohaterów wiary, Bóg u¶wiêca swój dzieñ odpoczynku i go b³ogos³awi. Jest to ju¿ czas Nowego Stworzenia, okrytego Tajemnic± Bo¿± (tajemny plan ukryty w Bogu od wieków), czyli w ³onie Ojca, który jak powiedzia³ prorok jest te¿ matk±. W ich ¿yciu ujawnia³a siê dzia³alno¶æ Ducha Chrystusowego, jako Zbawiciela ¶wiata. Brakowa³o, wiêc stworzeniu tej chwa³y Bo¿ej w doskona³ym Chrystusie. Podobnie jak istniej±cym ju¿ fizycznie, Przybytkowi na pustyni (Wyj. 40:34,34) i ¶wi±tyni Salomona, 1Krl. 8:10,11
Uwaga – dzie³o sze¶ciu dni stwarzania dokoñczone i bardzo dobre w ca³ej kompozycji.

W ten sposób zosta³y ukoñczone niebo i ziemia oraz wszystkie jej zastêpy [stworzeñ]. (2) A gdy Bóg ukoñczy³ w dniu szóstym swe dzie³o, nad którym pracowa³, odpocz±³ dnia siódmego po ca³ym swym trudzie, jaki podj±³. (3) Wtedy Bóg pob³ogos³awi³ ów siódmy dzieñ i uczyni³ go ¶wiêtym; w tym bowiem dniu odpocz±³ po ca³ej swej pracy, któr± wykona³ stwarzaj±c. Rdz. 2:1-3

Oto rodowód potomków Adama. Gdy Bóg stworzy³ cz³owieka, na podobieñstwo Boga stworzy³ go; (2) stworzy³ mê¿czyznê i niewiastê, pob³ogos³awi³ ich i da³ im nazwê "ludzie", wtedy gdy ich stworzy³. Rdz. 5:1,2

Uwaga – teksty z Rdz. 2:1-3 i 5:1,2 (oraz inne), cytujê zgodnie z BT, chocia¿ dokonano w nich du¿ej manipulacji. Polega ona na odwróceniu uwagi czytelnika od takich faktów jak to, ¿e nie chodzi o 24 godzinne dni stwarzania, a w zwi±zku z tym i od tego, ¿e po zakoñczeniu sze¶ciu dni stwarzania, Bóg rozpocz±³, nadal trwaj±cy dzieñ odpoczynku, i ¿e ten siódmy dzieñ – Bo¿y odpoczynek – jest przeznaczony na dokoñczenie dzie³a Bo¿ego z Rdz. 1:26. W Rdz. 2:1-3 nie u¿yto okre¶lenia „w dniu szóstym”, jak to bezpodstawnie oddaje BT. Tak oddano tekst, aby ukazaæ, ¿e wszystko siê sta³o na kiwniêcie palcem, czy klikniêcie mysz± w komputerze i sprawa ju¿ zakoñczona. Bóg mo¿e tak dzia³aæ, ale z Pisma ¦wiêtego to nie wynika w odniesieniu do sposobu dokonania dzie³a stwarzania.

Bóg w dniu siódmym, dokoñczenie swego dzie³a dokonuje ju¿ przez tych z swojego stworzenia, w których rozwija wiarê, czyli przez bohaterów wiary, pos³añców - mê¿ów Bo¿ych, których NT ukazuje w Pos³añcu (anio³) – Gabrielu (m±¿ Bo¿y). W nich to, pod wp³ywem Ducha ¦wiêtego Boga Ojca (D¦BO, 2Pio. 1:20,21) dzia³a³ duch Chrystusowy, 1Pio. 1:11. To ten Anio³ Gabriel przyszed³ do Marii, oznajmiaj±c jej, ¿e porodzi Pana Jezusa za spraw± D¦BO. Maria by³a oddan± s³u¿ebnic± Jehowy, dlatego bardzo dobrze stosowa³a siê do wskazañ, wynikaj±cych z do¶wiadczeñ linii rodowej, wspieranej przez bohaterów wiary.

W Marii, która siê narodzi³a z rodu Dawidowego i Lewickiego (El¿bieta by³a jej krewn±), ten sam D¦BO zadzia³a³ w ten sposób, ¿e mog³a porodziæ, jako dziewica (dzieworództwo). Aby siê to mog³o staæ, linia rodowa od Adama do Pana Jezusa by³a wspierana przez bohaterów wiary (Pos³añców, mê¿ów Bo¿ych – Anio³ Gabriel) z tamtego okresu. To, ¿e Maria mog³a porodziæ, jako dziewica by³o wypadkow± tego dzia³ania i jej oddania siê w tej sprawie.

Bo¿e dzie³o od pocz±tku jest doskona³e, P.Pr. 30:4. Doskona³o¶æ Bo¿ego stworzenia polega na tym, ¿e Bóg bêd±c tak¿e w nim, wyposa¿y³ je w immanentny system obronny, pozwalaj±cy na podniesienie siê z upadku spowodowanego grzechem. Przez cz³owieka upadek i przez cz³owieka podniesienie z upadku (odkupienie), ale wszystko za spraw± Bo¿a, który zapewnia wzrost swemu dzie³u. Najpierw sta³ siê ¶wiat Adama wed³ug duszy ¿ywej, a ostatni Adama wed³ug ducha o¿ywiaj±cego, 1Kor. 15:45.


Uwaga – dzie³o Przybytku dna pustyni dokoñczone

Wtedy to ob³ok okry³ Namiot Spotkania, a chwa³a Pana nape³ni³a przybytek. (35) I nie móg³ Moj¿esz wej¶æ do Namiotu Spotkania, bo spoczywa³ na nim ob³ok i chwa³a Pana wype³nia³a przybytek. Wyj. 40:34,34

Uwaga – dzie³o budowy ¦wi±tyni Salomona dokoñczone

A kiedy kap³ani wyszli z Miejsca ¶wiêtego, ob³ok wype³ni³ dom Pañski. (11) Kap³ani nie mogli pozostaæ i pe³niæ swej s³u¿by z powodu tego ob³oku, bo chwa³a Pañska nape³ni³a dom Pañski. 1Krl. 8:10,11

Uwaga – dziêki wierze (¯yd. 4:3,4; ¯yd. 12:22-24), w D¦BO mo¿na ogl±daæ chwa³ê Bo¿a w ¦wi±tyni, któr± jest Ko¶ció³ Chrystusowy. W ten to sposób mo¿na wej¶æ do odpocznienia Bo¿ego, jak napisano:

Wchodzimy istotnie do odpoczynku my, którzy uwierzyli¶my, jak to powiedzia³: Tote¿ przysi±g³em w gniewie moim: Nie wejd± do mego odpoczynku, aczkolwiek dzie³a by³y dokonane od stworzenia ¶wiata. (4) Powiedzia³ bowiem /Bóg/ na pewnym miejscu o siódmym dniu w ten sposób: I odpocz±³ Bóg w siódmym dniu po wszystkich dzie³ach swoich. ¯yd. 4:3,4

A szósty wyla³ czaszê swoj± na wielk± rzekê Eufrat; i wysch³a jej woda, aby mo¿na by³o przygotowaæ drogê dla królów ze wschodu s³oñca. Ap. 16:12

(1) Potem poprowadzi³ miê ku bramie, która skierowana jest na wschód. (2) I oto chwa³a Boga Izraela przysz³a od wschodu, a g³os Jego by³ jak szum wielu wód, a ziemia ja¶nia³a od Jego chwa³y. (3) By³o to widzenie równe temu, które ogl±da³em wtedy, gdy przyszed³, by zniszczyæ miasto, widzenie równe temu, które ogl±da³em nad rzek± Kebar. I upad³em na twarz. (4) A chwa³a Pañska wesz³a do ¶wi±tyni przez bramê, która skierowana by³a ku wschodowi. (5) Wtedy uniós³ miê duch i zaniós³ miê do wewnêtrznego dziedziñca. - A oto ¶wi±tynia pe³na by³a chwa³y Pañskiej. (6) I us³ysza³em, jak kto¶ mówi³ do mnie od strony ¶wi±tyni, podczas gdy ów m±¿ sta³ jeszcze przy mnie. (7) Rzek³ do mnie: Synu cz³owieczy, to jest miejsce tronu mojego, miejsce podstawy mych stóp, gdzie chcê na wieki mieszkaæ po¶ród Izraelitów. Eze. 43:1-7

Czy¿ nie wiecie, ¿e¶cie ¶wi±tyni± Boga i ¿e Duch Bo¿y mieszka w was? (17) Je¿eli kto¶ zniszczy ¶wi±tyniê Boga, tego zniszczy Bóg. ¦wi±tynia Boga jest ¶wiêt±, a wy ni± jeste¶cie. (18) Niechaj siê nikt nie ³udzi. Je¶li kto¶ spo¶ród was mniema, ¿e jest m±dry na tym ¶wiecie, niech siê stanie g³upim, by posiad³ m±dro¶æ. (19) M±dro¶æ bowiem tego ¶wiata jest g³upstwem u Boga. Zreszt± jest napisane: On udaremnia zamys³y przebieg³ych (20) lub tak¿e: Wie Pan, ¿e pró¿ne s± zamys³y mêdrców.

A ¶wi±tynia nape³ni³a siê dymem od chwa³y Boga i Jego potêgi. I nikt nie móg³ wej¶æ do ¶wi±tyni, a¿ siê spe³ni³o siedem plag siedmiu anio³ów. Ap. 15:8
Na podstawie Rdz. 1:27 i 2:1-3, wyra¼nie widaæ, ¿e fizyczne stworzeniu uczynionemu w sze¶ciu dniach stwarzania, czego¶ brakowa³o. Brakowa³o mu podobieñstwa Bo¿ego, Rdz. 1:26b; 5:1,2, czyli chwa³y Bo¿ej. Podobnie chwa³y Bo¿ej brakowa³o Przybytkowi i ¦wi±tyni, istniej±cym ju¿ w ca³ej kompozycji w stanie fizycznym. Realizacja drugiej czê¶ci zamys³u Bo¿ego z Rdz. 1:26 nastêpowa³a przez rozwój cz³owieka wiary, cz³owieka, który by³ prowadzony D¦BO (2Pio. 1:20,21), i w którym dzia³a³ duch Chrystusowy, 1Pio. 1:11.

Na podstawie powy¿szego, odpowiednio duchowo, a nie fizycznie (ciele¶nie) mo¿na zrozumieæ teksty, na które siê powo³a³e¶, dla przemy¶lenia:
Paszko pisze:S³uchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz, Pan jest jeden. (Mk 12,29)
Bóg jest Duchem (Jn 4,24)
Ja i Ojciec jedno jeste¶my (Jn 10,30)
Bóg trwa w nas (1 Jn 4,12)
Bogami (Elohim) jeste¶cie (Jn 10,35)


Wasza apologetyka i sofizmatyka, prowadzi do politeizmu, a nie tylko trinitaryzmu.
Paszko pisze:
Pokoja pisze:Pan Jezus nie u¿ywa³ przeciwko ludziom danej mu mocy. Gdy jego uczniowie chcieli ¶ci±gn±æ ogieñ z nieba na Samarytan, to powiedzia³, ¿e nie przyszed³ zatracaæ, lecz zbawiæ. Do Piotra te¿ powiedzia³, ¿e nie pos³u¿y siê moc±, któr± móg³by od Ojca otrzymaæ. W zwi±zku z tym argument, ¿e porazi³ ich, jako Jehowa jest niegodny w u¿yciu przez prawdziwie wierz±cego Chrze¶cijanina.
Nie chodzi mi o czary-mary, tylko o efekt psychologiczny wywo³any u¿yciem stabuizowanego Imienia.

A wiêc, co oznacza³o to cofniêcie siê ludu i padniecie na ziemiê w reakcji na u¿ycie imienia okrytego tabu, którym ¯ydzi ju¿ dawno wzgardzili, tak jak pó¼niej wielu tych, którzy podaj± siê za Chrze¶cijan, wychowanych na Septuagincie? Co oznacza³o to wed³ug sofistyki KRK?

Twierdzisz, ¿e pos³u¿y³e¶ siê, a dostrzegam, ¿e na koñcu tego postu nadal bronisz dogmatyki KRK, opartej na domys³ach, wynikaj±cych z zawi³o¶ci jêzyka oryginalnego Pisma ¦wiêtego. Czy a¿ takie istniej±, aby inne teksty nie pomog³y w ich zrozumieniu?
Paszko pisze:
Pokoja pisze:Nawet, je¶li tak, to nie mo¿na tego wykorzystywaæ do wciskania czego¶, czego nie mo¿na udowodniæ
Przygania³ kocio³ garnkowi... ;-)


"Paszko", Ty siê dobrze zastanów ile¿ niekonsekwencji jest w tym rzymskokatolickim rozumowaniu, ¿e ci, którzy przyszli pojmaæ Pana Jezusa, cofnêli siê i upadli na ziemiê dlatego, ¿e wed³ug was Pan Jezus niby u¿ywaj±c stabuizowanego Imienia, powiedzia³ im, ¿e jest Jehow±. Ju¿ wcze¶niej tak powiedzia³, gdy stwierdzi³, ¿e on w m³odszym wieku (30 lat), ni¿ Abraham (50 lat), zacz±³ do¶wiadczaæ ca³kowitego oddania siê w s³u¿bie Bogu, J. 8:56-59. Jak wtedy zareagowali? Wtedy te¿ powiedzia³ Jam jest! Czy cofnêli siê i padli na ziemiê? Nie! A co uczynili? Chwycili za kamienie, aby go ukamienowaæ? Prze¶ladowali go tylko za to, ¿e powiedzia³, ¿e jest Synem Bo¿ym, J. 5:16-18; 10:33. Wtedy wed³ug was imiê Bo¿e nic dla nich nie znaczy³o, ¿e tak go traktowali?!
Paszko pisze:
Pokoja pisze:Nie przesadzaj, nie wydziwiaj, gdy¿ przyszli z pochodniami, wiêc nie by³o tak ciemno, aby nie mogli rozpoznaæ swojego Rabbiego.


Chyba ¿e mia³ sobowtóra w¶ród uczniów - aposto³a o przezwisku "Bli¼niak" (Thomas).

A co to ma do rzeczy?! Nawet je¶li tak, to, co to ma do rzeczy?!!! Przyszli z ¿o³nierzami, s³ugami kap³anów i z ludem, który Pan Jezus po wje¼dzie do Jeruzalem, codziennie naucza³ w ¦wi±tyni (Mt. 26:55,56), to nie pojmali by dwóch, czy nawet wszystkich? Byli na to gotowi, skoro Pan Jezus dobrowolnie siê im odda³, domagaj±c siê, aby pozwolili odej¶æ wolno jego uczniom. Nastêpnie przed Sanhedrynem rozpoznaliby, który jest który.
Paszko pisze:
Pokoja pisze:Nie jest napisane, ¿e siê przewrócili na ziemiê, lecz to, ¿e siê cofnêli i padli na ziemiê. Oznacza to, ¿e byli ¶wiadomi w pe³ni kontrolowali to, co uczynili.
Leksykalnie nie do udowodnienia
Widzia³em szatana, spadaj±cego (Strong, 4098, pesonta πεσόντα) z nieba jak b³yskawica (£k 10,18).
Zejd¼ Mi z oczu, szatanie! Jeste¶ Mi zawad±, bo nie my¶lisz o tym, co Bo¿e, ale o tym, co ludzkie. Mt. 16:23; Mr. 8:33
Mêdrzec w proszku i iskierce, pomija Prawdê Boga,1Kor. 1:18-21;3:18-20. Poszukiwacz", pojmuje w Nim jej Ducha i mi³o¶æ,2Te. 2:10
Trzeba wgl±daæ w ¦wiête Ksiêgi, które da³ nam w ³asce Pan. Mêdrzec swoj± marno¶æ zmierzy, zacznie badaæ Boski plan: w Chrystusow± krew uwierzy, doskona³y ujrzy stan.

ZAMOS
Posty: 2161
Rejestracja: 19 paź 2012, 10:26
Lokalizacja: Wieś pod Warszawą

Post autor: ZAMOS »

ratao pisze:Jak przychodzisz na zebrania w butach,to najpierw musisz przyjść do butów.
Chyba, że ktoś ci te buty przyniesie i założy, więc....?
Pokoja pisze:Bóg w dniu szóstym zamierzył uczynić człowieka na obraz i podobieństwo swoje
Jak człowiek jest stworzony na "obraz i podobieństwo" Stwórcy to albo coś Stwóry nie wyszło, albo ten biblijny Stwórca też ma słabości jak ludzie.

Awatar użytkownika
Paszko
Posty: 453
Rejestracja: 31 maja 2016, 11:39

Post autor: Paszko »

Pokoja pisze: Wasza apologetyka i sofizmatyka, prowadzi do politeizmu, a nie tylko trinitaryzmu.
Trochę rację masz. Ot, taka cena chrystianizacji. Ale postaw się na naszym miejscu. Gdyby Twój kościół miał chrystianizować pogan w Polsce, też skończyłoby się na inkorporowaniu lokalnej tradycji ludowej - pisanek, Zaduszek, świętych drzewek ( :choinka: ), święceniu ziół itp. zabytków pierwotnej religijności. Jeśli Ci się zdaje, że nie, to zamiast stąpać po ziemi, którą Bóg dla Ciebie specjalnie stworzył, bujasz gdzieś w obłokach, wzgardziwszy Jego darem.


Pokoja pisze: "Paszko", Ty się dobrze zastanów ileż niekonsekwencji jest w tym rzymskokatolickim rozumowaniu, że ci, którzy przyszli pojmać Pana Jezusa, cofnęli się i upadli na ziemię dlatego, że według was Pan Jezus niby używając stabuizowanego Imienia, powiedział im, że jest Jehową. Już wcześniej tak powiedział, gdy stwierdził, że on w młodszym wieku (30 lat), niż Abraham (50 lat), zaczął doświadczać całkowitego oddania się w służbie Bogu, J. 8:56-59. Jak wtedy zareagowali? Wtedy też powiedział Jam jest! Czy cofnęli się i padli na ziemię? Nie! A co uczynili? Chwycili za kamienie, aby go ukamienować? Prześladowali go tylko za to, że powiedział, że jest Synem Bożym, J. 5:16-18; 10:33. Wtedy według was imię Boże nic dla nich nie znaczyło, że tak go traktowali?!
Żydzi chwytali za kamienie regularnie - chyba nie zaprzeczysz, iż jest to dowodem ich wielkiego poruszenia emocjonalnego, podobnie zresztą jak cofnięcie się strażników, albo efekt "podcięcia" nóg. Strażników paraliżowało i wcześniej:

Niektórzy chcieli Go nawet pojmać,
lecz nikt nie odważył się podnieść na Niego ręki.
Wrócili więc strażnicy do arcykapłanów i faryzeuszów,
a ci rzekli do nich: «Czemuście Go nie pojmali?»
Strażnicy odpowiedzieli: «Nigdy jeszcze nikt
nie przemawiał tak, jak ten człowiek przemawia».

(Jn 7,44-46)

i później:

Ze strachu przed nim zadrżeli strażnicy
(Mt 28,4).

Tak więc cofanie się albo "nogi jak z waty" to w sumie dość standardowa reakcja strażników świątynnych na zdarzenia mające związek z Jezusem.

Podobnie standardowe jest "bluźnierstwo" Jezusa przeciwko Imieniu Boga:

Ktokolwiek bluźni imieniu Pana, będzie ukarany śmiercią. Cała społeczność ukamienuje go. Zarówno tubylec, jak i przybysz będzie ukarany śmiercią za bluźnierstwo przeciwko Imieniu. (Kpł 24,16)

oraz reakcja kapłanów, czyli natychmiastowy wyrok śmierci przez aklamację:

Rzekł do nich Jezus: [...] JA JESTEM». Porwali więc kamienie, aby je rzucić na Niego. Jezus jednak ukrył się i wyszedł ze świątyni. (Jn 8,58-59)

Ja i Ojciec jedno jesteśmy». I znowu Żydzi porwali kamienie, aby Go ukamienować. (Jn 10,30-31)

I znowu starali się Go pojmać, ale On uszedł z ich rąk.
(Jn 10,39)


Pokoja pisze: Nawet jeśli tak, to, co to ma do rzeczy?!!! Przyszli z żołnierzami, sługami kapłanów i z ludem, który Pan Jezus po wjeździe do Jeruzalem, codziennie nauczał w Świątyni (Mt. 26:55,56), to nie pojmali by dwóch, czy nawet wszystkich?

Wtedy opuścili Go wszyscy i uciekli. A pewien młodzieniec szedł za Nim, odziany prześcieradłem na gołym ciele. Chcieli go chwycić, lecz on zostawił prześcieradło i nago uciekł od nich.
(Mk 14,50-52)
Pokoja pisze:
Zejdź Mi z oczu, szatanie! Jesteś Mi zawadą, bo nie myślisz o tym, co Boże, ale o tym, co ludzkie. Mt. 16:23; Mr. 8:33

Jeśli pana domu przezwali Belzebubem, o ileż bardziej jego domowników tak nazwą.
Więc się ich nie bójcie! Nie ma bowiem nic zakrytego, co by nie miało być wyjawione,
ani nic tajemnego, o czym by się nie miano dowiedzieć.
(Mt 10,25-26)

:xcalus:
ΛΕΓΕΙ ΙΗΣΟΥΣ ΟΥΚ ΕΣΤΙΝ ΤΕΘΑΜΜΕ
ΝΟΝ Ο ΟΥΚ ΕΓΕΡΘΗΣΕΤΑΙ ☩

Awatar użytkownika
nesto
Posty: 4218
Rejestracja: 02 kwie 2012, 12:06
Lokalizacja: były katolik

Post autor: nesto »

tu i tu jest RACJA - pisma bowiem nie można odrzucić :-)
Krowy będą się źrebili, kobyły cielili, owieczki prosili, chłop z chłopem spać będzie, baba z babą, wilki latać będą, bociany pływać, słońce wzejdzie na zachodzie, a zajdzie na wschodzie!

Awatar użytkownika
Pokoja
Posty: 707
Rejestracja: 11 paź 2015, 16:09
Lokalizacja: POLSKA

Post autor: Pokoja »

To, co Bóg po¶wiêci³, ¶wiêcenia nie wymaga, nale¿y to ceniæ i szanowaæ.

Ponadto napisane jest:
A […] Kaifasz, który tego roku by³ arcykap³anem, rzek³ do nich: Wy nic nie wiecie, (50) i nie my¶licie, ¿e lepiej jest dla nas, by jeden cz³owiek umar³ za lud, ni¿ ¿eby wszystek ten lud zgin±³. (51) A tego nie mówi³ sam z siebie, ale jako arcykap³an w owym roku prorokowa³, ¿e Jezus mia³ umrzeæ za naród. (52) A nie tylko za naród, lecz te¿ aby zebraæ w jedno rozproszone dzieci Bo¿e. (53) Od tego te¿ dnia naradzali siê, aby go zabiæ. J. 11:49-53

wielu z ludu ¿ydowskiego dowiedzia³o siê, ¿e tam jest, i przyszli nie tylko dla Jezusa, ale tak¿e, by zobaczyæ £azarza, którego wzbudzi³ z martwych. (10) A arcykap³ani naradzali siê, aby i £azarza zabiæ, (11) gdy¿ wielu ¯ydów z powodu niego odesz³o i uwierzy³o w Jezusa. (12) Nazajutrz liczna rzesza, która przysz³a na ¶wiêto, us³yszawszy, ¿e Jezus idzie do Jerozolimy, (13) nabra³a ga³±zek palmowych i wysz³a na jego spotkanie, i wo³a³a: Hosanna! B³ogos³awiony, który przychodzi w imieniu Pañskim, król Izraela!
(21) A […] Grecy […] podeszli […] z pro¶b±, mówi±c: … chcemy Jezusa widzieæ. [… ]byæ w Jerozolimie a Jezusa nie widzieæ? (23) A Jezus odpowiedzia³ im, mówi±c: Nadesz³a godzina, aby zosta³ uwielbiony Syn Cz³owieczy. […] (35) Jeszcze na ma³± chwilê ¶wiat³o¶æ jest w¶ród was. Chod¼cie, póki ¶wiat³o¶æ macie, aby was ciemno¶æ nie ogarnê³a; bo kto w ciemno¶ci chodzi, nie wie, dok±d idzie. (36) Wierzcie w ¶wiat³o¶æ, póki ¶wiat³o¶æ macie, aby¶cie siê stali synami ¶wiat³a. J.12:9-36

I naucza³ codziennie w ¶wi±tyni. Arcykap³ani za¶ i uczeni w Pi¶mie, a tak¿e przedniejsi z ludu szukali sposobno¶ci, by go zg³adziæ. I naucza³ codziennie w ¶wi±tyni. Arcykap³ani za¶ i uczeni w Pi¶mie, a tak¿e przedniejsi z ludu szukali sposobno¶ci, by go zg³adziæ. (48) Lecz nie znajdowali nic, co by mogli uczyniæ, ca³y lud bowiem s³uchaj±c go, garn±³ siê do niego. Mt. 19:47,48

[…] wyszed³ Jezus z uczniami swoimi za potok Cedron, gdzie by³ ogród, do którego wszed³ z uczniami swoimi. (2) Ale i Judasz, który go wyda³, zna³ to miejsce, bo Jezus czêsto siê tam schodzi³ z uczniami swoimi. (3) Judasz tedy, wzi±wszy oddzia³ i s³ugi arcykap³anów i faryzeuszów, przyszed³ tam z latarniami i z pochodniami, i z orê¿em. (4) Jezus za¶, wiedz±c wszystko, co nañ przyj¶æ mia³o, wyszed³ i zapyta³ ich: Kogo szukacie? (5) Odpowiedzieli mu: Jezusa Nazareñskiego. Rzek³ do nich Jezus: Ja jestem. A sta³ z nimi i Judasz, który go wyda³. (6) Gdy wiêc im rzek³: Ja jestem, cofnêli siê i padli na ziemiê. (7) Gdy ich znowu zapyta³: Kogo szukacie? A oni odpowiedzieli: Jezusa Nazareñskiego.
(8) Odpowiedzia³ Jezus: Powiedzia³em wam, ¿e Ja jestem; je¶li wiêc mnie szukacie, pozwólcie tym odej¶æ;
(9) aby siê wype³ni³y s³owa, które powiedzia³: Nie utraci³em ¿adnego z tych, których mi da³e¶. (10) Wówczas Szymon Piotr, maj±c miecz, doby³ go i uderzy³ s³ugê arcykap³ana, i odci±³ mu prawe ucho. A s³udze temu by³o na imiê Malchus. (11) Na to rzek³ Jezus do Piotra: W³ó¿ miecz swój do pochwy; czy nie mam piæ kielicha, który mi da³ Ojciec?
W tej godzinie rzek³ Jezus do t³umu: Jak na zbójcê wyszli¶cie z mieczami i kijami, aby mnie pochwyciæ; codziennie siadywa³em w ¶wi±tyni i naucza³em, a nie pojmali¶cie mnie. (56) Ale to wszystko siê sta³o, aby siê wype³ni³y Pisma prorockie. Wtedy wszyscy uczniowie go opu¶cili i uciekli. Mt. 26:55,56
(12) Wtedy oddzia³ ¿o³nierzy i dowódca, i s³udzy ¿ydowscy pojmali Jezusa i zwi±zali go. (13) I zaprowadzili najpierw do Annasza; by³ bowiem te¶ciem Kaifasza, który by³ w tym roku arcykap³anem. (14) A Kaifasz by³ w³a¶nie tym, który doradzi³ ¯ydom, ¿e jest lepiej, aby jeden cz³owiek umar³ za lud. J. 18:1-14

A ca³y lud, … rzek³: Krew jego na nas i na dzieci nasze. Mt. 27:25
Drogi Internauto, sam na podstawie tego, co napisano, oceñ jak jest prawdziwie. Ja rozumiem to nastêpuj±co jak wcze¶niej. ¯o³nierze nie znali osoby, po któr± id±, a tylko jej imiê: Jezus Nazarñski. Lud zna³ Pana Jezusa, swojego króla, który codziennie go naucza³ w ¶wi±tyni, ale nie wiedzia³, ¿e po niego idzie. Znali go s³udzy arcykap³anów, ale ci z ura¿onymi uczuciami religijnymi, cudzymi rêkami za³atwiaj± swoje sprawy, gdy¿ przed ludem chc± uchodziæ za synów ¶wiat³o¶ci, okazuj±cych mi³osierdzie, chocia¿ s± ob³udnikami. Dlatego by³ potrzebny zdrajca – Judasz. Gdy lud pozna³, ¿e zosta³ wci±gniêty w intrygê „synów ¶wiat³o¶ci”, to siê cofnêli i oddali mu ho³d, czekaj±c na wyra¿enie jego woli. Gdy zrozumieli, ¿e zgadza siê i¶æ, to pogodzili siê z tym.
Paszko pisze: (Mt 10,25-26)

:xcalus:
Ap. Piotr ob³udnikiem nie by³, ale zapar³ siê Pana Jezusa.
Mêdrzec w proszku i iskierce, pomija Prawdê Boga,1Kor. 1:18-21;3:18-20. Poszukiwacz", pojmuje w Nim jej Ducha i mi³o¶æ,2Te. 2:10
Trzeba wgl±daæ w ¦wiête Ksiêgi, które da³ nam w ³asce Pan. Mêdrzec swoj± marno¶æ zmierzy, zacznie badaæ Boski plan: w Chrystusow± krew uwierzy, doskona³y ujrzy stan.

Awatar użytkownika
nesto
Posty: 4218
Rejestracja: 02 kwie 2012, 12:06
Lokalizacja: były katolik

Post autor: nesto »

No dobrze - odrzucam pisma...
Krowy będą się źrebili, kobyły cielili, owieczki prosili, chłop z chłopem spać będzie, baba z babą, wilki latać będą, bociany pływać, słońce wzejdzie na zachodzie, a zajdzie na wschodzie!

Awatar użytkownika
Pokoja
Posty: 707
Rejestracja: 11 paź 2015, 16:09
Lokalizacja: POLSKA

Post autor: Pokoja »

Nihilizm.
Mêdrzec w proszku i iskierce, pomija Prawdê Boga,1Kor. 1:18-21;3:18-20. Poszukiwacz", pojmuje w Nim jej Ducha i mi³o¶æ,2Te. 2:10
Trzeba wgl±daæ w ¦wiête Ksiêgi, które da³ nam w ³asce Pan. Mêdrzec swoj± marno¶æ zmierzy, zacznie badaæ Boski plan: w Chrystusow± krew uwierzy, doskona³y ujrzy stan.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Sprzeczności w Biblii”