Pytanie

Sprzeczności w Biblii, krytyka etyki biblijnej itp.
Dział przeznaczony przede wszystkim dla tych, którzy nie wierzą w boskie natchnienie Biblii. Obowiązuje wewnętrzny regulamin

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

Paszko pisze:Czy wiesz czym jest słowo? To ludzki wymysł, który znajdziesz w słowniku.
Paszko pisze:W słowach jako takich nie ma nic boskiego, ot, zwykły zapis dźwięków przyjętych na oznaczenie danej rzeczy





Czyżby??? :aaa:


Obj. 19:11-16
11. I widziałem niebo otwarte, a oto biały koń, a Ten, który na nim siedział, nazywa się Wierny i Prawdziwy, gdyż sprawiedliwie sądzi i sprawiedliwie walczy.
12. Oczy zaś jego jak płomień ognia, a na głowie jego liczne diademy. Imię swoje miał wypisane, lecz nie znał go nikt, tylko on sam.
13. A przyodziany był w szatę zmoczoną we krwi, imię zaś jego brzmi: Słowo Boże.
14. I szły za nim wojska niebieskie na białych koniach, przyobleczone w czysty, biały bisior.
15. A z ust jego wychodzi ostry miecz, którym miał pobić narody, i będzie nimi rządził laską żelazną. On sam też tłoczy kadź wina zapalczywego gniewu Boga, Wszechmogącego.
16. A na szacie i na biodrze swym ma wypisane imię: Król królów i Pan panów.



(BW)


Czyż nie o Jezusie Chrystusie tu mowa???
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

Awatar użytkownika
karol210
Posty: 904
Rejestracja: 05 lut 2016, 8:53

Post autor: karol210 »

Słowo ludzki wymysł :crazy:

To tak samo powiedzieć świadomość to ludzki wymysł :!:

efroni
Posty: 2552
Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15

Post autor: efroni »

Paszko pisze:Wszystko możliwe. Po przeczytaniu (link) poczułem wielki smutek i osamotnienie.
Z powodu pentekostalizacji czy z powodu postawy hierarchów KK ?
Myślę że to postawa hierarchów KK w b. dużym stopniu przyczynia się do tego że zjawisko
pentekostalizacji zatacza coraz szersze kręgi w KK .

Co by nie powiedzieć o polskim katolicyzmie to należny uczciwie powiedzieć że jest on tak silny ( na tle innych europejskich państw)
ponieważ księża są z ludem , z parafianami a nie przeciw nim .

Tymczasem co chce zrobić Prymas Polski abp Polak ?
Chrześcijanin nie może się zamknąć przed uchodźcą. Każdy ksiądz, który pójdzie w Gnieźnie na manifestację antyuchodźczą będzie suspendowany
A to znaczy że każdy ksiądz winien przeciwstawić się parafianom .

Kardynał Nycz - obrońca sędziów i sądów .
Ks. Sowa i przyjaciele .
Jak postąpili hierarchowie KK z Prymasem Glempem na czele wobec ks. Małkowskiego ?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Stanisław ... i_(ksiądz)
I jak postępują z nim do dziś ?

To właśnie taka postawa tych którzy mienią się być przywódcami religijnymi KK sprawia
że prości ludzie odwracają się od takiego kościoła ,
takiego kościoła jaki im oferują współcześni książęta tegoż kościoła .

Jest jeszcze inny powód pentekostalizacji , ale o tym przy innej okazji . :-D
Ostatnio zmieniony 31 paź 2017, 20:20 przez efroni, łącznie zmieniany 1 raz.
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają

efroni
Posty: 2552
Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15

Post autor: efroni »

Słowa które wychodzą z ust człowieka i spod jego reki, to wymysł człowieka .
I nie ma w tych słowach ani nic świętego , ani nic boskiego - wprost przeciwnie .
W życiu potocznym plują jadem na prawo i lewo, że aż przykro słuchać i czytać.
A w Biblii ? W Biblii to przeinaczenia, które z czasem stały się obowiązującymi kanonami wiary.

Słowo Boga jest doskonałe, a doskonałości nie sposób zdeprecjonować.
Zdeprecjonować można tylko niedoskonałe słowo ludzkie.
Jeśli więc deprecjonuję, to tylko (dowodzi, że*) to, co w Biblii jest niedoskonałe, pochodzi(pochodzące **) od człowieka, nie zaś od Boga.
Ale któż zdoła zdeprecjonować to, co w Biblii rzeczywiście jest z Boga?
Nikt, ponieważ jest to niemożliwe.


Kto to napisał ?
,,,,,,,,,,,,,,
* - moje nawiasy
** - mój dopisek
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają

Awatar użytkownika
Paszko
Posty: 453
Rejestracja: 31 maja 2016, 11:39

Post autor: Paszko »

Jachu pisze: Czyż nie o Jezusie Chrystusie tu mowa???
Jak najbardziej o Jezusie. A jednak ludzkie ciało Jezusa pojawiło się na tym świecie tak samo jak Twoje i moje - wypchnięte z kobiecego łona skurczem odpowiednich mięśni. A tymczasem słowa nie dotkniesz, jest duchem (Jn 6,63), falą, tj. nie cząsteczkami materii, ale tą niematerialną siłą, która je porusza, nadając cel i znaczenie. Dlatego nawet sam materialny Jezus mówi: "Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie" (Jn 14,10) i "Moja nauka nie jest moją, lecz Tego, który Mnie posłał" (Jn 7,16). Nazywanie kogoś, kto posiada ludzkie ciało, "słowem", zawsze będzie stosowaniem poetyckiego porównania (gr. παραβολή - termin kluczowy dla nauki Jezusa, w której pojawia się 48 razy). Jezus tak naprawdę nie jest słowem, On jest jedynie porównywany do słowa, i to konkretnie do Słowa Boga, gdyż Jego nauczanie stwarzało i dalej stwarza w słuchaczach nową, duchową rzeczywistość, którą możemy nazywać (metaforycznie) królestwem (Ap 1,6) Boga. Słowo, Królestwo, Ojciec, powtórne narodzenie się itd. - wszystko to są porównania skrócone do metafor. Skupianie się na tych symbolach, gloryfikacja zwykłych ludzkich znaków rodem ze słownika umownych określeń na wszelkie materialne desygnaty otaczającej nas rzeczywistości - nie przybliży nas do niematerialnego Boga, definiowanego jako Ducha przez Ewangelistę Jana, gdyż Bóg nie jest znakiem ani symbolem, ale duchową rzeczywistością oznaczaną przez owe znaki.

karol210 pisze:Słowo ludzki wymysł :crazy:

To tak samo powiedzieć świadomość to ludzki wymysł :!:
Sama świadomość jako taka nie jest ludzkim wymysłem, ale oznaczające ją słowo zapisywane jako "świadomość" już jak najbardziej jest ludzkim wymysłem.
efroni pisze:
Z powodu pentekostalizacji czy z powodu postawy hierarchów KK ?
To drugie. Istnieje wielka duchowa schizma w KRK. Część kapłanów i wiernych opiera swą wiarę na autentycznych doświadczeniach duchowych. Ale druga część nie wie co to jest, i opiera całą swą wiedzę li tylko na przepisach, intelekcie, refleksji i filozofii. Referat o pentekostalizacji stanowi dowód, że hierarchowie należą do drugiej grupy... :-(

efroni pisze: Myślę że to postawa hierarchów KK w b. dużym stopniu przyczynia się do tego że zjawisko
pentekostalizacji zatacza coraz szersze kręgi w KK .

Co by nie powiedzieć o polskim katolicyzmie to należny uczciwie powiedzieć że jest on tak silny ( na tle innych europejskich państw)
ponieważ księża są z ludem , z parafianami a nie przeciw nim .

Tymczasem co chce zrobić Prymas Polski abp Polak ?
Chrześcijanin nie może się zamknąć przed uchodźcą. Każdy ksiądz, który pójdzie w Gnieźnie na manifestację antyuchodźczą będzie suspendowany
A to znaczy że każdy ksiądz winien przeciwstawić się parafianom .

Kardynał Nycz - obrońca sędziów i sądów .
Ks. Sowa i przyjaciele .
Jak postąpili hierarchowie KK z Prymasem Glempem na czele wobec ks. Małkowskiego ?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Stanisław ... i_(ksiądz)
I jak postępują z nim do dziś ?

To właśnie taka postawa tych którzy mienią się być przywódcami religijnymi KK sprawia
że prości ludzie odwracają się od takiego kościoła ,
takiego kościoła jaki im oferują współcześni książęta tegoż kościoła .

Jest jeszcze inny powód pentekostalizacji , ale o tym przy innej okazji . :-D
Nie chcę się ani odwracać, ani wbijać klina, ani skupiać na politycznych różnicach, bo święcie wierzę, że logion z Ewangelii Tomasza o Jezusie, który nie jest "tym, który dzieli", naprawdę pochodzi od Rabbiego z Nazaretu. Jednak sytuacja, w której władzę nad ludźmi doświadczającymi Boga sprawują podejrzliwi wobec duchowości (!) intelektualiści, którzy o takich doświadczeniach jedynie czytali w książce, sprawia mi wprost niewymowną przykrość... :-(

efroni pisze:
Słowo Boga jest doskonałe, a doskonałości nie sposób zdeprecjonować.
Zdeprecjonować można tylko niedoskonałe słowo ludzkie.
Jeśli więc deprecjonuję, to tylko (dowodzi, że*) to, co w Biblii jest niedoskonałe, pochodzi(pochodzące **) od człowieka, nie zaś od Boga.
Ale któż zdoła zdeprecjonować to, co w Biblii rzeczywiście jest z Boga?
Nikt, ponieważ jest to niemożliwe.


Kto to napisał ?
,,,,,,,,,,,,,,
* - moje nawiasy
** - mój dopisek
Nic nie pamiętam :shock: Cytat wygląda prawie identycznie z tym co napisałem. Albo to jest cytat z jakiegoś mojego wcześniejszego posta, albo kogoś nieświadomie splagiatowałem. Jeśli to drugie, zdradź mi proszę źródło owego cytatu, żebym mógł tę osobę przeprosić. :prosze:
ΛΕΓΕΙ ΙΗΣΟΥΣ ΟΥΚ ΕΣΤΙΝ ΤΕΘΑΜΜΕ
ΝΟΝ Ο ΟΥΚ ΕΓΕΡΘΗΣΕΤΑΙ ☩

Awatar użytkownika
Pokoja
Posty: 707
Rejestracja: 11 paź 2015, 16:09
Lokalizacja: POLSKA

Post autor: Pokoja »

Paszko pisze:
Pokoja pisze: Powy¿sze teksty jednakowo informuj± o tym, ¿e Syn Bo¿y w mocy D¦BO, uda³ siê na pustyniê, aby by³ kuszony przez diab³a, ale wskazuj± na ró¿ny nacisk w trzech pokusach. W Mt 4:5-10 jest napisane, co siê sta³o, gdy kusiciel przyst±pi³ do niego, gdy ³akn±³ po 40 dniach postu, Natomiast w . £k 4:5-12 napisane jest o tym, co siê dzia³o w czasie ca³ego okresu postu. Oznacza to, ¿e kusiciel ca³y czas kusi³, ale bezskutecznie. W zwi±zku z tym przypu¶ci³ kolejny atak, gdy Syn Bo¿y zacz±³ ³akn±æ. Podstawow± sta³± pokus± by³o zaspokojenie potrzeb cia³a. Inne pokusy rozpocz±³ od pokusy w³adzy i s³awy, a zakoñczy³ odwrotnie na pokusie s³awy i w³adzy. Znaczy to, ¿e na przemian zastosowa³ te dwie pokusy.
Chcesz powiedzieæ, ¿e £ukasz i Mateusz opisuj±c dwa zdarzenia w identyczny sposób, opisuj± w istocie zdarzenia ca³kowicie od siebie ró¿ne?
Nic takiego. Oni odnosz± siê do tego samego procesu do¶wiadczeñ, trwaj±cych czterdzie¶ci dni. Wskazuj± na bezustann± próbê "chleba" i zmienne próby w zakresie w³adzy i s³awy, tak jak ju¿ wy¿ej napisa³em. Do¶wiadczenia te by³y w okresie, gdy Syn Bo¿y nie ³akn±³, a najdotkliwsze wtedy, gdy ³akn±³. Twoim ¿yczeniem, zdaje siê jest, aby zosta³o zapisane wszystko w szczegó³ach. Czy tak? To b³êdne ¿yczenie, gdy¿ eliminuje rol± wiary, która pozwala tylko na jednoznaczne za³o¿enie bez ich mno¿enia.
Paszko pisze:
Pokoja pisze: Na czym wed³ug Ciebie, czy KRK polega ten niby b³±d historyczny?
Je¶li dobrze rozumiem Twój zarzut, to wed³ug danej mi wiary, na podstawie Konkordancji Stronga nie ma b³êdu, a wiêc i sprzeczno¶ci miêdzy przekazem w zacytowanych tekstach.

Cesarz August wyda³ dekret, dotycz±cy spisu w celach podatkowych, jak wynika z Dn. 11:20. Herod Wielki w tym czasie by³ królem Judejskim, wiêc nie podlega³ temu dekretowi, ale skorzysta³ z tego przyk³adu i zastosowa³ go w interesie w³asnego panowania. To nie w reakcji na dekret cesarski, lecz na zarz±dzenie Heroda, Józef z Mari± udali siê na spis w Betlejem. Z narodzonym tam i maj±cym ju¿ ok. dwa lata Panem Jezusem, uciekli do Egiptu. Tam te¿ przebywali kilka lat.
Gdy uchod¼cy powrócili, to w ziemi Judzkiej panowa³ Archelaus, syn Heroda. Gdy ten skoñczy³ panowanie, to ta ziemia sta³a siê prowincj± rzymsk± pod namiestnikiem Syryjskim Cyreneuszem. Wtedy to dopiero w ziemi Judzkiej, odby³ siê pierwszy spis ludno¶ci wed³ug dekretu cesarza Augusta. Ewangelista Marek, jako naoczny ¶wiadek i uczestnik tych wydarzeñ, napisa³ tylko tyle. To b³êdne t³umaczenie i interpretacja przekazu, powoduj±, ¿e niektórzy dopatruj± siê tam b³êdu historycznego. Jest to bezpodstawne stanowisko.
Przeczytaj uwa¿nie, co jest napisane w ¼ród³ach. W tym przypadku mamy trzy:
1. Lecz gdy pos³ysza³, ¿e w Judei panuje Archelaos w miejsce ojca swego, Heroda, ba³ siê tam i¶æ. Otrzymawszy za¶ we ¶nie nakaz, uda³ siê w strony Galilei. (Mt 2,22)

2. Kiedy za¶ tereny nale¿±ce do Archelausa zosta³y wcielone do Syrii Cezar wys³a³ prokonsula Kwiryniusza, aby oszacowa³ posiad³o¶ci w Syrii i sprzeda³ mienie Archelausa. [...] Tymczasem Kwiryniusz – by³ to jeden z mê¿ów zasiadaj±cych w senacie, który ju¿ piastowa³ inne urzêdy, przechodz±c przez wszystkie szczeble kariery urzêdniczej a¿ do konsulatu i cieszy³ siê ogólnie wielkim powa¿aniem – przyby³ z niewielk± liczb± towarzyszy do Syrii. Wys³a³ go Cezar dla rozs±dzenia spraw w narodzie i przeprowadzenia spisu maj±tków. Wraz z nim wyprawi³ tak¿e Koponiusza, mê¿a ze stanu rycerskiego, aby obj±³ pe³n± w³adz± nad Judejczykami. Sam Kwiryniusz równie¿ przyjecha³ do Judei, która by³a przy³±czona do Syrii, aby i tu przeprowadziæ spis maj±tków oraz sprzedaæ mienie pozosta³e po Archelausie. ¯ydzi, którzy pocz±tkowo o spisie maj±tków ani s³yszeæ nie chcieli, z czasem za rad± arcykap³ana Joazara, syna Boetosa, poniechali dalszego uporu i us³uchawszy jego perswazji pozwolili bez ¿adnego sprzeciwu spis ten przeprowadziæ. [...] Kwiryniusz po sprzedaniu mienia Archelausa i zakoñczeniu spisu, który odby³ siê w trzydziestym siódmym roku po zwyciêstwie Cezara nad Antoniuszem pod Akcjum, pozbawi³ godno¶ci kap³añskiej Joazara wiod±cego spór z narodem, a na stanowisko to powo³a³ Ananosa (Flawiusz, "Staro¿ytno¶ci ¿ydowskie" ks XVII-XVIII)

3. W owym czasie wysz³o rozporz±dzenie Cezara Augusta, ¿eby przeprowadziæ spis ludno¶ci w ca³ym pañstwie. Pierwszy ten spis odby³ siê wówczas, gdy wielkorz±dc± Syrii by³ Kwiryniusz. (£k 2,1-2)

Co wynika z tych ¼róde³. Ano:
1) Herod umiera, w³adzê przejmuje Archelaos, Józef z Jezusem udaje siê do Galilei.
2) po ¶mierci Archelaosa awansuj±cy politycznie prokonsul Kwiryniusz w koñcu zostaje cesarskim legatem i zaczyna sprz±taæ po Archelaosie, robi±c pierwszy spis ludno¶ci, który stanowi³ dla ¯ydów takie novum, tak ¿e nawet o nim "s³yszeæ nie chcieli" (choæ na pro¶bê arcykap³ana przystaj± nañ).
3) Józef z brzemienn± ¿on±, udaje siê do domu swego przodka, Dawida, by wzi±æ udzia³ w spisie ludno¶ci zaordynowanym przez Cesarza a wykonywanym przez wielkorz±dcê Syrii, Kwiryniusza. W trakcie trwania spisu Kwiryniusza rodzi siê Jezus...

... choæ przecie¿ ten sam Jezus uda³ siê z Józefem do Galilei wiele lat przed swoim w³asnym narodzeniem, jeszcze za ¿ycia Archelaosa, po którego ¶mierci Kwiryniusz zaordynowa³ spis, w czasie którego Jezus siê urodzi³.
KRK w Twojej emanacji, uleg³ b³êdowi chronologicznemu, dlatego trwa w dywagacji i ubli¿a "matce" naszej, któr± jest Nowe Przymierze i jej potomstwu, czyli Mesjaszowi i jego Ko¶cio³owi.
Poprawny porz±dek chronologiczny jest taki:

1. Cesarz August wyda³ dekret, dotycz±cy spisu w celach podatkowych, jak wynika z Dn. 11:20.
Pkrk 3. W owym czasie wysz³o rozporz±dzenie Cezara Augusta, ¿eby przeprowadziæ spis ludno¶ci w ca³ym pañstwie.
Pkrk 3) Józef z brzemienn± ¿on±, udaje siê do domu swego przodka, Dawida, by wzi±æ udzia³ w spisie ludno¶ci zaordynowanym przez Cesarza

2. Herod Wielki w tym czasie by³ królem Judejskim, wiêc nie podlega³ temu dekretowi, ale skorzysta³ z tego przyk³adu i zastosowa³ go w interesie w³asnego panowania. To nie w reakcji na dekret cesarski, lecz na zarz±dzenie Heroda, Józef z Mari± udali siê na spis w Betlejem. Z narodzonym tam i maj±cym ju¿ ok. dwa lata Panem Jezusem, uciekli do Egiptu. Tam te¿ przebywali kilka lat.
Pkrk 1) Herod umiera, w³adzê przejmuje Archelaos,

3. Gdy uchod¼cy powrócili, to w ziemi Judzkiej panowa³ Archelaus, syn Heroda.
Pkrk 1. Lecz gdy (Józef) pos³ysza³, ¿e w Judei panuje Archelaos w miejsce ojca swego, Heroda, ba³ siê tam i¶æ. Otrzymawszy za¶ we ¶nie nakaz, uda³ siê w strony Galilei. (Mt 2,22)
Pkrk 1) Józef z Jezusem udaje siê do Galilei.

4. Gdy ten (Archelaus) skoñczy³ panowanie, to ta ziemia sta³a siê prowincj± rzymsk± pod namiestnikiem Syryjskim Cyreneuszem. Wtedy to dopiero w ziemi Judzkiej, odby³ siê pierwszy spis ludno¶ci wed³ug dekretu cesarza Augusta.

Pkrk 2. Kiedy za¶ tereny nale¿±ce do Archelausa zosta³y wcielone do Syrii Cezar wys³a³ prokonsula Kwiryniusza, aby oszacowa³ posiad³o¶ci w Syrii i sprzeda³ mienie Archelausa. [...] Kwiryniusz po sprzedaniu mienia Archelausa i zakoñczeniu spisu, który odby³ siê w trzydziestym siódmym roku po zwyciêstwie Cezara nad Antoniuszem pod Akcjum, pozbawi³ godno¶ci kap³añskiej Joazara wiod±cego spór z narodem, a na stanowisko to powo³a³ Ananosa (Flawiusz, "Staro¿ytno¶ci ¿ydowskie" ks XVII-XVIII)
Pkrk 3. Pierwszy ten spis odby³ siê wówczas, gdy wielkorz±dc± Syrii by³ Kwiryniusz. (£k 2,1-2)

Wed³ug Stronga tre¶æ £ukasza 2:1-3 mo¿na przet³umaczyæ tak:

Kod: Zaznacz cały

(1) Sta³o siê (1096) za¶ (1161)  w (1722) one (1565) dni (2250); Wszed³ (1831) dekret (1378) obok (3844) cesarza (2541 cesarzowego) Augusta (828), spisuj±cego  (583) wszystek (3956) ¶wiat (3625).
(2) Cyreneusz (2958) by³ starost± (2230) Syryjskim (4947), to (3778) sta³ siê (1096) pierwszy (4413) spis (582)
(3) Wiêc (2532) wszyscy (3956) szli (4198) zarejestrowaæ (583) prywatn± w³asno¶æ (2398), ka¿dy (3956) wzglêdem (1519) miasta (4172). 


(1) Sta³o siê za¶ w one dni; Wszed³ dekret obok cesarza (cesarzowego) Augusta, spisuj±cego wszystek ¶wiat.
(2) Cyreneusz by³ starost± Syryjskim, to sta³ siê pierwszy spis
(3) Wiêc wszyscy szli zarejestrowaæ prywatn± w³asno¶æ, ka¿dy wzglêdem miasta.


By³ wiêc dekret cesarza Augusta, a w ¶lad za nim i ró¿ne rozporz±dzenia lokalne w krajach sprzymierzonych z Rzymem, wiêc wszyscy szli na spis, chocia¿ ten wed³ug dekretu cesarskiego, odby³ siê dopiero za Kwiryniusza.

Ewangelista Marek, jako naoczny ¶wiadek i uczestnik tych wydarzeñ, napisa³ tylko tyle. To b³êdne t³umaczenie i interpretacja przekazu, powoduj±, ¿e niektórzy dopatruj± siê tam b³êdu historycznego. Jest to bezpodstawne stanowisko.
Paszko pisze:
Pokoja pisze: Spójnik καὶ, wystêpuj±cy pod numerem 2532, oznacza: i, oraz, a; i to; wiêc; nawet, tak¿e. Na czym wed³ug Ciebie/KRK, polega ten b³±d stylistyczny?
Na zaczynaniu zdania od spójnika. Dwie trzecie Ewangelii Marka to zdania zaczynaj±ce siê od spójnika. Przyk³adowy fragment poni¿ej:

Καὶ εὐθὺς τὸ Πνεῦμα αὐτὸν ἐκβάλλει εἰς τὴν ἔρημον.
καὶ ἦν ἐν τῇ ἐρήμῳ τεσσεράκοντα ἡμέρας πειραζόμενος ὑπὸ τοῦ Σατανᾶ, καὶ ἦν μετὰ τῶν θηρίων,
καὶ οἱ ἄγγελοι διηκόνουν αὐτῷ.
Καὶ μετὰ τὸ παραδοθῆναι τὸν Ἰωάνην ἦλθεν ὁ Ἰησοῦς εἰς τὴν Γαλιλαίαν κηρύσσων τὸ εὐαγγέλιον τοῦ Θεοῦ
καὶ λέγων ὅτι Πεπλήρωται ὁ καιρὸς
καὶ ἤγγικεν ἡ βασιλεία τοῦ Θεοῦ•

I od razu Duch wywiód³ Go na pustkowie
I by³ na pustkowiu czterdzie¶ci dni, poddawany próbie przez Satana
i ¿y³ tam w¶ród dzikich zwierz±t,
i Pos³añcy us³ugiwali Mu.
I po uwiêzieniu Jochanana przyby³ Jeszu do Galilei, obwieszczaj±c Dobr± Nowinê Bo¿±
i mówi±c, ¿e: «Dobieg³ koñca czas
i przybli¿y³o siê Królowanie Boga.
.

Spójnik καὶ ma siedem znaczeñ w jêzyku polskim, wiêc wybierz sobie inne literê ni¿ „i”, to mo¿e poprawisz sobie humor.
Zamiast: I od razu Duch wywiód³ Go na pustkowie

bêdziesz mia³: A od razu Duch wywiód³ Go na pustkowie
Wiêc od razu Duch wywiód³ Go na pustkowie
Paszko pisze:
Pokoja pisze: Zarzucasz, ¿e u¿yto b³êdnie ³aciñskiego okre¶lenia w tek¶cie odpowiadaj±cym sytuacji, któr± inaczej by opisano po grecku, albo dla nieznaj±cych jêzyka aramejskiego. Okre¶lenie to dotyczy drogi. Jest ono podstaw± w frazie :οδον ποιειν i w iter facere. Poza tym ró¿ni± siê zakresem znaczeniowym. Nie ma przecie¿ zupe³nych odpowiedników w tych jêzykach. Nie jest wiêc dla mnie do koñca jasne, o co Tobie chodzi, je¿eli powy¿sze wyja¶nienie Ci nie wystarczy.
U¿ywanie w grece ³aciñskich idiomów jest tak samo poprawne leksykalnie, jak np. u¿ywanie w j. polskim angielskich idiomów, zamiast polskiego wyra¿enia, które stanowi³oby jego znaczeniowy odpowiednik. Powiedzmy, ¿e ogl±dasz studio sportowe Polsatu, gdzie raz na 5 minut zawsze musi pa¶æ sformu³owanie "robi ró¿nicê" – ohydna kalka z ang. "make a difference". Ale je¶li w³±czysz jaki¶ dokument na Planete, profesjonalnie prze³o¿ony na j. polski, to nigdy nie us³yszysz tam podobnych b³êdów leksykalnych. Zamiast "robi ró¿nicê" us³yszysz tam za to poprawne sformu³owanie brzmi±ce: "stanowi o ró¿nicy".
Dlatego te¿ £ukasz i Mateusz, przepisuj±cy Marka, nie powielaj± jego b³êdów leksykalnych i zamiast ³aciñskich idiomów u¿ywaj± poprawnego leksykalnie s³ownictwa greckiego.
Ewangelista Marek, czy pó¼niejsi rzymscy kopi¶ci od IV wieku?
Paszko pisze:
Pokoja pisze: Ewangelista Mateusz daje relacjê ³±czn±, dotycz±c± dwóch opêtanych. Natomiast Ewangeli¶ci Marek i £ukasz, daj± relacjê odrêbn±, dla poszczególnych opêtanych, pochodz±cych z dwóch ró¿nych miejsc zamieszkania.
No w³a¶nie. Dzia³ania takie jak ³±czenie dwóch facetów w jednego nie sprzyjaj± wcale zachowaniu spójno¶ci przez ewangelie.

ἀνήρ τις – pewien cz³owiek, l. poj. (£k 8,27)

δύο δαιμονιζόμενοι – dwóch opêtanych, l. mn. (Mt 8,28)

Miêdzy liczb± pojedyncz± a liczn± mnog± nie ma jakiejkolwiek spójno¶ci.
Jeste¶ wierz±cy, czy nie kumaty?
Paszko pisze:
Pokoja pisze:Jeden z nich pochodzi³ z pobliskiego miasta, a drugi byæ mo¿e z jakiej¶ wsi. Obaj przeciwko tym ¶rodowiskom byli potrzebni tym, którzy tam uprawiali proceder, gorsz±cy ¯ydów. By³a nim hodowla stada ¶wiñ, dla stacjonuj±cego tam legionu wojska (2 000 ¿o³nierzy). Zadaniem opêtanych by³o odstraszanie przechodniów z miast i wsi, aby nie wiedzieli, co tam czyni± dostojnicy z ich narodu.

Gdy opêtani zostali uzdrowieni, to strach nastêpnie pad³ na mieszkañców, zaanga¿owanych w gorsz±cym procederze. Bali siê, ¿e siê wyda, co czyni±. Woleli ponie¶æ stratê stada ¶wiñ, ni¿ ujawnienie siê przed narodem jako odstêpcy od zakonu.
Ale¿ w³a¶nie napisa³e¶ pi±t± ewangeliê!
To jest tylko czê¶æ zrozumienia przekazu Ewangelii w tej sprawie, które przekaza³em spokojn± rêk± klawiatury
Paszko pisze:
Pokoja pisze: Najprostsze wyja¶nienie to Izj. 64:4.
A jednak nawet tam brakuje jednego wersu z trzywersu cytowanego przez Paw³a, co dowodzi wybrakowania dzisiejszego kanonu.
Paszko pisze:
Pokoja pisze: W J. 7:38 Pan Jezus nie cytuje, a tylko powo³uje siê na teksty ST (Izj. 44:3; 55:1; 58:11; Ezec. 47:1,12; Zac. 13:1; 14:8; Joel 2:28; 3:18), z których wynika to, co tam powiedzia³
Co znaczy καθὼς εἶπεν w sformu³owaniu καθὼς εἶπεν ἡ γραφή (Jn 7,38) ewangelie t³umacz± przy okazji Ew Mk:

W pierwszy dzieñ Prza¶ników, kiedy ofiarowywano Paschê, zapytali Jezusa Jego uczniowie: «Gdzie chcesz, aby¶my poszli poczyniæ przygotowania, ¿eby¶ móg³ spo¿yæ Paschê?» I pos³a³ dwóch spo¶ród swoich uczniów z tym poleceniem: «Id¼cie do miasta, a spotka was cz³owiek, nios±cy dzban wody. Id¼cie za nim i tam, gdzie wejdzie, powiecie gospodarzowi: Nauczyciel pyta: gdzie jest dla Mnie izba, w której móg³bym spo¿yæ Paschê z moimi uczniami? On wska¿e wam na górze salê du¿±, us³an± i gotow±. Tam przygotujecie dla nas». Uczniowie wybrali siê i przyszli do miasta, gdzie znale¼li, tak jak im powiedzia³ (καθὼς εἶπεν), i przygotowali Paschê. (Mk 14,12-16)

Jak widaæ, sformu³owanie καθὼς εἶπεν nie sugeruje dowolno¶ci tego, co by³o mówione, tylko dok³adno¶æ tego, co by³o mówione, gdy¿ jest do¶æ jasne, ¿e wszystko co mówi³ uczniom Jezus o przygotowaniu Paschy, siê spe³ni³o, a sugeruje nam to Pismo tylko jednym zwrotem - καθὼς εἶπεν.

Warto o tym pamiêtaæ, wyszukuj±c pola semantyczne rzeczownika κοιλία – który w³a¶ciwie znaczy nie wnêtrze, lecz wnêtrzno¶ci, tj. miejsce, gdzie jedzenie trafia po spo¿yciu (nie wy³±czaj±c Jonasza) albo w którym kszta³tuj± siê p³ody. I to z tego miejsca, z "brzucha", maj± pochodziæ strumienie wody ¿ywej. ST w cytatach o wodzie nigdzie nie wspomina o brzuchach. Ale ³atwo mo¿na rozwik³aæ tê trudno¶æ, sugeruj±c, ¿e s³owa Jezusa to po³±czenie np. Jon 2,1 i Ez 47,1 – tylko ¿e w ten sposób jeste¶my w stanie znale¼æ w ST praktycznie wszystko, co nam przyjdzie do g³owy, a czego tam mimo to – nie ma...
We wnêtrzu s± wnêtrzno¶ci, wiêc co Ty kombinujesz?
Paszko pisze:
Pokoja pisze: Przecie¿ listy Ap. Paw³a, czy wersety s± czê¶ci± NT, nawet je¶li nie by³ jeszcze napisany, a nastêpnie rozpoznany i uznany, jako kanon NT.
Teraz s±, ale wtedy nie by³y, bo to by³y listy z wytycznymi dla konkretnych ludzi, z konkretnymi problemami, m.in. organizacyjnymi i gdyby mia³y byæ czê¶ci± jakiegokolwiek kanonu w przysz³o¶ci, to rzecz jasna, ¿e wygl±da³yby kompletnie inaczej i nie by³oby tam zwrotów typowych dla prywatnej korespondencji w rodzaju: wszystko wam oznajmi Tychik (Ef 6,21) albo: Radujê siê obecno¶ci± Stefanasa, Fortunata i Achaika czy: Pozdrawiaj± was serdecznie w Panu Akwila i Pryscylla (1 Kor 16).
W prawie jest takie okre¶lenie jak: stosuje siê odpowiednio. Stosujecie to odpowiednio w KRK?
Paszko pisze:
Pokoja pisze: Z tego powodu biada tym, którzy w Pi¶mie ¦wiêtym, dokonali manipulacji w tre¶ci S³owa Bo¿ego, aby podeprzeæ swoje dogmaty wyznaniowe, J. 12:46-48.
Ale w tym momencie grozisz £ukaszowi i Mateuszowi Ewangelistom, którzy wyciêli z przepisywanego Marka Jezusowe Szema Jizrael,

Biada z ust Zbawiciela (Mt. 23:13,15, 27-29; £k. 11:52; Ap. 22:18,19) odnosi siê do przepisywaczy, a nie do naocznych ¶wiadków i s³ug g³oszonego przez nich i spisanego, ¿ywego S³owa Bo¿ego, którzy nam w D¦BO przekazali z osobna to, co kierowali do ¯ydów z Szema Izrael i bez niego to, co kierowali do braci Chrze¶cijan z pogan. Czy tak± prost± rzecz trzeba Tobie KRK t³umaczyæ? Nie mo¿esz tego nauczyæ swoich parafian? Wierzgacie przeciwko temu, co sami sobie, wbili¶cie w w³asne cia³o. KRK uznajecie za Jeden Powszechny AK i przeciwko matce nie nale¿y mówiæ ¼le, ale tylko samolubnie my¶licie o sobie, a mieszacie z b³otem ¿ywe S³owo Bo¿e, dane nam przez Aposto³ów Ko¶cio³a Mesjasza.
Mêdrzec w proszku i iskierce, pomija Prawdê Boga,1Kor. 1:18-21;3:18-20. Poszukiwacz", pojmuje w Nim jej Ducha i mi³o¶æ,2Te. 2:10
Trzeba wgl±daæ w ¦wiête Ksiêgi, które da³ nam w ³asce Pan. Mêdrzec swoj± marno¶æ zmierzy, zacznie badaæ Boski plan: w Chrystusow± krew uwierzy, doskona³y ujrzy stan.

Awatar użytkownika
Pokoja
Posty: 707
Rejestracja: 11 paź 2015, 16:09
Lokalizacja: POLSKA

Post autor: Pokoja »

Paszko pisze:
Henryk pisze: Jak bardzo wyznawcy KrK (i to nietuzinkowemu!) zale¿y, aby zdeprecjonowaæ S³owo Bo¿e.
Mam na my¶li tu oczywi¶cie niejakiego „Paszko”.
S³owo Boga jest doskona³e, a doskona³o¶ci nie sposób zdeprecjonowaæ. Zdeprecjonowaæ mo¿na tylko niedoskona³e s³owo ludzkie. Je¶li wiêc deprecjonujê, to tylko dowodzi, ¿e to, co w Biblii jest niedoskona³e, pochodzi od cz³owieka, nie za¶ od Boga. Ale któ¿ zdo³a zdeprecjonowaæ to, co w Biblii rzeczywi¶cie jest z Boga? Nikt, poniewa¿ jest to niemo¿liwe.
Czy to jest rozs±dne, aby zniewa¿aæ zdjêcia, które w filmie pozwalaj± odtworzyæ dane zdarzenie? Dok±d Ty zmierzasz?
Przeto wiara rodzi siê z tego, co siê s³yszy, tym za¶, co siê s³yszy, jest s³owo Chrystusa. Rz. 10:17

nieustannie dziêkujemy Bogu, bo gdy przyjêli¶cie s³owo Bo¿e, us³yszane od nas, przyjêli¶cie je nie jako s³owo ludzkie, ale - jak jest naprawdê - jako s³owo Boga, który dzia³a w was wierz±cych. 1Tes. 2:13

(1) [...] bracia, módlcie siê za nas, aby s³owo Pañskie rozszerza³o siê i rozs³awi³o, [...], (2) aby¶my byli wybawieni od ludzi przewrotnych i z³ych, albowiem nie wszyscy maj± wiarê. 2Tes. 3:1,2
Czy to co¶ dla Ciebie znaczy?
Paszko pisze:
Henryk pisze: Nie dziwi to oczywi¶cie zwolenników zasady: Sola scriptura (Tylko Pismo).
Ludzka scriptura ludzkiego skryby bardzo ma³o mnie wzrusza - w przeciwieñstwie do ¯ywego S³owa Boga, za spraw± którego rodzi siê w nas Królowanie Boga.


Masz tu na uwadze pentekostalizacjê w KZ, CHWZ, w KRK i gdzie indziej? Czy tak±, gdy Polak mówiu do Polaka w obcym, wymar³ym be³kocie, z czego t³umaczy siê tylko to, co jest powiedziane w znanych jêzykach? Taka forma aktywno¶ci, to rezultat poszukiwania naiwnego cz³owieka, który staje siê nie¶wiadomym medium w rêkach poruszaj±cych nim sznurkami manipulatorów ducha.

Ty te¿ jeste¶ skryb± na tym forum? Czy co¶ wzrusza Ciebie w tym, co napisa³e¶? Czy chcesz, aby tak samo traktowaæ Ciebie, czyli ignorowaæ to, co napiszesz jeszcze?
Mêdrzec w proszku i iskierce, pomija Prawdê Boga,1Kor. 1:18-21;3:18-20. Poszukiwacz", pojmuje w Nim jej Ducha i mi³o¶æ,2Te. 2:10
Trzeba wgl±daæ w ¦wiête Ksiêgi, które da³ nam w ³asce Pan. Mêdrzec swoj± marno¶æ zmierzy, zacznie badaæ Boski plan: w Chrystusow± krew uwierzy, doskona³y ujrzy stan.

Awatar użytkownika
Pokoja
Posty: 707
Rejestracja: 11 paź 2015, 16:09
Lokalizacja: POLSKA

Post autor: Pokoja »

efroni pisze:S³owa które wychodz± z ust cz³owieka i spod jego reki, to wymys³ cz³owieka .
I nie ma w tych s³owach ani nic ¶wiêtego , ani nic boskiego - wprost przeciwnie .
A kto da³ cz³owiekowi zdolno¶æ do tworzenia i przekazywania natury, oraz odpowiedniej pami±tki tego, odpowiadaj±cej nazwom poszczególnych stworzeñ, Rdz. 2:19,20.

No tak, jak Ty mo¿na powiedzieæ, gdy dziecko grzebie w ziemi, robi b³oto, albo gdy doros³y co¶ w niej czyni. Czy jednak, tak samo mo¿na powiedzieæ, ¿e nie ma nic wspólnego z aktywno¶ci± Ziemi, gdy tworzy siê góra wulkaniczna, lub co¶ innego?
Mêdrzec w proszku i iskierce, pomija Prawdê Boga,1Kor. 1:18-21;3:18-20. Poszukiwacz", pojmuje w Nim jej Ducha i mi³o¶æ,2Te. 2:10
Trzeba wgl±daæ w ¦wiête Ksiêgi, które da³ nam w ³asce Pan. Mêdrzec swoj± marno¶æ zmierzy, zacznie badaæ Boski plan: w Chrystusow± krew uwierzy, doskona³y ujrzy stan.

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

Paszko pisze:Jak najbardziej o Jezusie. A jednak ludzkie ciało Jezusa pojawiło się na tym świecie tak samo jak Twoje i moje - wypchnięte z kobiecego łona skurczem odpowiednich mięśni. A tymczasem słowa nie dotkniesz, jest duchem (Jn 6,63), falą, tj. nie cząsteczkami materii, ale tą niematerialną siłą, która je porusza, nadając cel i znaczenie. Dlatego nawet sam materialny Jezus mówi: "Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie" (Jn 14,10)
No to wróćmy do podstaw: Kto był/jest Ojcem Jezusa,-bo przecież nie Józef


Jn 1:14
14. A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy.
(BT)
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

efroni
Posty: 2552
Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15

Post autor: efroni »

Paszko pisze:
efroni pisze:
Słowo Boga jest doskonałe, a doskonałości nie sposób zdeprecjonować.
Zdeprecjonować można tylko niedoskonałe słowo ludzkie.
Jeśli więc deprecjonuję, to tylko (dowodzi, że*) to, co w Biblii jest niedoskonałe, pochodzi(pochodzące **) od człowieka, nie zaś od Boga.
Ale któż zdoła zdeprecjonować to, co w Biblii rzeczywiście jest z Boga?
Nikt, ponieważ jest to niemożliwe.


Kto to napisał ?
,,,,,,,,,,,,,,
* - moje nawiasy
** - mój dopisek
Nic nie pamiętam :shock: Cytat wygląda prawie identycznie z tym co napisałem. Albo to jest cytat z jakiegoś mojego wcześniejszego posta, albo kogoś nieświadomie splagiatowałem. Jeśli to drugie, zdradź mi proszę źródło owego cytatu, żebym mógł tę osobę przeprosić. :prosze:

Nie masz kogo przepraszać . To Ty to napisałeś do Henryka 30.10.2017 r. o godz. 19:56
http://biblia.webd.pl/forum/viewtopic.p ... &start=135

A pytanie skierowałem do tych, którzy zawsze i wszędzie/ nie stroniąc od manipulacji tekstem / szukają okazji, by pokazać wszystkim swoje święte oburzenie :-D
Ostatnio zmieniony 02 lis 2017, 11:07 przez efroni, łącznie zmieniany 1 raz.
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają

efroni
Posty: 2552
Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15

Post autor: efroni »

Pokoja pisze:
efroni pisze:Słowa które wychodzą z ust człowieka i spod jego reki, to wymysł człowieka .
I nie ma w tych słowach ani nic świętego , ani nic boskiego - wprost przeciwnie .
A kto dał człowiekowi zdolność do tworzenia i przekazywania natury, oraz odpowiedniej pamiątki tego, odpowiadającej nazwom poszczególnych stworzeń, Rdz. 2:19,20.

No tak, jak Ty można powiedzieć, gdy dziecko grzebie w ziemi, robi błoto, albo gdy dorosły coś w niej czyni. Czy jednak, tak samo można powiedzieć, że nie ma nic wspólnego z aktywnością Ziemi, gdy tworzy się góra wulkaniczna, lub coś innego?
Kto dał człowiekowi zdolność do tworzenia i przekazywania natury, oraz odpowiedniej pamiątki tego, odpowiadającej nazwom poszczególnych stworzeń ?

Wiadomo KTO . I tu nie ma żadnej potrzeby by zadawać takie pytania w odniesieniu do słów
człowieka, które wychodzą zarówno z ust człowieka jak i spod jego reki .
Jedno z drugim nie ma nic wspólnego .

Wiadomym jest powszechnie, że z jednego źródła wody , nie wypływa woda raz słodka a raz gorzka .
Natomiast jeżeli chodzi o słowa człowieka, które wychodzą czy to z jego ust, czy to spod jego reki ,
to tu rzecz ma się z goła całkiem inaczej i przed tym przestrzega apostoł Pana .
Przestroga przestrogą a rzeczywistość rzeczywistością , co i widać i słychać na każdym kroku .

A tą podkreślona myśl jakoś przeredaguj , bo z takiej składni słów, trudno mi zrozumieć o co Ci chodzi . :-D
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają

Awatar użytkownika
.Cyprian.
Posty: 1481
Rejestracja: 26 lut 2012, 18:19

Post autor: .Cyprian. »

Paszko pisze:
Henryk pisze: Jak bardzo wyznawcy KrK (i to nietuzinkowemu!) zależy, aby zdeprecjonować Słowo Boże.
Mam na myśli tu oczywiście niejakiego „Paszko”.
Słowo Boga jest doskonałe, a doskonałości nie sposób zdeprecjonować. Zdeprecjonować można tylko niedoskonałe słowo ludzkie. Jeśli więc deprecjonuję, to tylko dowodzi, że to, co w Biblii jest niedoskonałe, pochodzi od człowieka, nie zaś od Boga. Ale któż zdoła zdeprecjonować to, co w Biblii rzeczywiście jest z Boga? Nikt, ponieważ jest to niemożliwe.
Zawsze, gdy widzę tego typu słowa - jak u Ciebie, Paszko - to zadaję pytanie: według jakiego klucza? Zatem

[center]Według jakiego klucza stwierdzasz, że jeden fragment Biblii jest natchniony, a drugi nie? [/center]

Jestem właśnie ciekaw tego całego procesu dedukcji, zachodzącego w wyniku konkretnego rozumowania, w tym wypadku, Twojego.

A teraz po kolei:
Słowo Boga jest doskonałe, a doskonałości nie sposób zdeprecjonować.
Racja. Tyle, że to nie oznacza, że ktoś nie będzie tego próbował. Chrystus Jezus, Nasz Pan, kiedy nauczał tu na Ziemi - spotykał się z takim deprecjonowaniem, nie tylko Jego Słów, ale i Czynów, ze strony faryzeuszy i uczonych w Piśmie. Zatem - rzeczywiście nie sposób doskonałości zdeprecjonować, tyle że nie oznacza to, że ktoś nie będzie próbował.
Zdeprecjonować można tylko niedoskonałe słowo ludzkie.
Zdeprecjonować = obniżyć wartość czegoś. Chodzi bardziej o to, że deprecjonować można przykładowo coś, co nie jest prawdą. Jeśli ktoś posługuje się kłamstwem, mniemając że jest to prawda, to obniżymy - i to znacznie - wartość tego czegoś, gdy wykażemy mu, że jest to kłamstwo, nieprawda, półprawda, itp. Rzeczywiście w życiu swoim mamy do czynienia z ludźmi i to oni często posługują się kłamstwem.

W ogóle jednak to ten czasownik - deprecjonować - jak mi się wydaje, używa się częściej w znaczeniu takim, że ktoś obniża wartość czegoś niesłusznie - i do tej tu forumowej sytuacji nieźle to określenie pasuje.
Jeśli więc deprecjonuję, to tylko dowodzi, że to, co w Biblii jest niedoskonałe, pochodzi od człowieka, nie zaś od Boga.
Oj, no zmyślny zabieg asekuracyjno-antypokorny. Czyli mam rozumieć, że sam fakt, iż Paszko jakiś tekst podważa jest dowodem na to, że ten tekst nie jest prawdziwy? Czy to ma być ten klucz? Mam nadzieję, że nie. Czy nie jest raczej tak, że Ty, tak jak i inni w przeszłości, podejmujesz po prostu próby deprecjonowania?

Zdajesz się tu mówić, że każda Twoja próba zdeprecjonowania czegoś oznacza, że to coś nie jest prawdziwe. Tyle, że Ty przecież też jesteś niedoskonały i z tego tytułu choćby możesz coś podważać niedoskonale, czyli bezzasadnie - krótko mówiąc.
Ale któż zdoła zdeprecjonować to, co w Biblii rzeczywiście jest z Boga? Nikt, ponieważ jest to niemożliwe.
W tym zdaniu jasno się przebija Twoje stanowisko, że pewne rzeczy z Biblii nie są z Boga (według Ciebie). I dlatego pytanie z początku: według jakiego klucza stwierdzasz, że dany tekst z Biblii jest z Boga, a inny nie? Czy jest nim jakiś proces logiczno-dedukcyjny czy tylko własne "widzi mi się"? Mam nadzieję, że nie jest tym kluczem sama możliwość podjęcia tylko próby deprecjonowania.

Do osób uznających Biblię za Słowo Boże:

Coraz częściej obserwuję próby podważania Biblii, ostatnio spotkało mnie to w realu, ale w sposób taki, że wybałuszyłem oczy ze zdumienia. Dodam, że osoba podważająca uznaje siebie za osobę wierzącą.
Jestem na forum. Nie nauczam, bo jeszcze mało wiem.
Nie nauczam, tylko dyskutuję.

Awatar użytkownika
booris
Posty: 3655
Rejestracja: 17 kwie 2015, 15:07
Lokalizacja: Amsterdam,Londyn,Barcelona

Post autor: booris »

.Cyprian. pisze:Do osób uznających Biblię za Słowo Boże:

Coraz częściej obserwuję próby podważania Biblii, ostatnio spotkało mnie to w realu, ale w sposób taki, że wybałuszyłem oczy ze zdumienia. Dodam, że osoba podważająca uznaje siebie za osobę wierzącą.
Mysle ze niepotrzebnie uzywasz slowa "podwazac".Dyskusje nad Biblia polegaja na tym,zeby wymieniac sie pogladami.Przedstawienie wlasnego punktu widzenia na zawartosc Pisma jest,przynajmniej dla mnie,istota takiego dialogu i nie podwaza Biblii,a wrecz przeciwnie.Pozwala dostrzec aspekty,ktorych wczesniej sie nie widzialo.

Awatar użytkownika
Manna z nieba
Posty: 3453
Rejestracja: 28 mar 2013, 21:43

Post autor: Manna z nieba »

booris pisze:
.Cyprian. pisze:Do osób uznających Biblię za Słowo Boże:

Coraz częściej obserwuję próby podważania Biblii, ostatnio spotkało mnie to w realu, ale w sposób taki, że wybałuszyłem oczy ze zdumienia. Dodam, że osoba podważająca uznaje siebie za osobę wierzącą.
Mysle ze niepotrzebnie uzywasz slowa "podwazac".Dyskusje nad Biblia polegaja na tym,zeby wymieniac sie pogladami.Przedstawienie wlasnego punktu widzenia na zawartosc Pisma jest,przynajmniej dla mnie,istota takiego dialogu i nie podwaza Biblii,a wrecz przeciwnie.Pozwala dostrzec aspekty,ktorych wczesniej sie nie widzialo.
Zgadzam się booris. Oglądam debatę i podzieliłam się linkiem na forum w temacie '''Bóg biblijny- dobry czy zły''Obejrzyj proszę i napisz co o myślisz o argumentacji obu stron.
Ci, którzy przemawiają w imieniu Boga powinni pokazać listy uwierzytelniające.

Awatar użytkownika
Paszko
Posty: 453
Rejestracja: 31 maja 2016, 11:39

Post autor: Paszko »

Pokoja pisze: Nic takiego. Oni odnoszą się do tego samego procesu doświadczeń, trwających czterdzieści dni. Wskazują na bezustanną próbę "chleba" i zmienne próby w zakresie władzy i sławy
Zaprzeczasz, po czym potwierdzasz. Z pomieszania chronologii wyciągasz wniosek o wielości prób, ale twierdzisz, że choć było ich wiele, to opisano tylko dwie te same specjalnie nie po kolei po to, żeby zasugerować czytelnikom wielość prób. Słowo daję, powininieneś pracować w Wywiadzie i przerabiać potrójnych agentów na poczwórnych przy użyciu swojej umiejętności wywołania w mózgu bliźniego całkowitego skołowacenia... :roll:

Pokoja pisze: Twoim życzeniem, zdaje się jest, aby zostało zapisane wszystko w szczegółach. Czy tak?

Moim życzeniem jest, aby dwa przekazy tego samego ciągu wydarzeń szanowały ich chronologię. Czy naprawdę nie przeszkadzałoby Ci, gdyby jedna ewangelia opisywała po kolei: chrzest -> nauczanie -> ukrzyżowanie, a druga nie po kolei np.: chrzest -> ukrzyżowanie -> nauczanie? To, że nie chcesz dostrzeć problemu nie oznacza wcale, iż on obiektywnie nie istnieje.
Pokoja pisze: KRK w Twojej emanacji, uległ błędowi chronologicznemu [...]
Poprawny porządek chronologiczny jest taki:
Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę, iż mówisz teraz o porządku chronologicznym wytwórów Twojej własnej, indywidualnej fantazji, które pozostają całkowicie oderwane od obiektywnej rzeczywistości faktów historycznych?
Pokoja pisze: Spójnik καὶ ma siedem znaczeń w języku polskim, więc wybierz sobie inne literę niż „i”, to może poprawisz sobie humor.
Zamiast: I od razu Duch wywiódł Go na pustkowie

będziesz miał: A od razu Duch wywiódł Go na pustkowie
Więc od razu Duch wywiódł Go na pustkowie
Niestety, zaproponowane przez Ciebie tłumacznie nie ma nic wspólnego z oryginałem, który w 2/3 przypadków zaczyna frazę od tego samego spójnika.

Pokoja pisze: Ewangelista Marek, czy późniejsi rzymscy kopiści od IV wieku?
W jaki sposób odróżniasz błąd kopisty od błędów Marka, Mateusza bądź Łukasza?
Pokoja pisze: Jesteś wierzący, czy nie kumaty?
Jeśli chodzi o religię, jestem wierzący. Jeśli chodzi o matematykę, jestem kumaty. 2 = 2. 1 = 1.
Pokoja pisze: We wnętrzu są wnętrzności, więc co Ty kombinujesz?
I z tychże wnętrzności wypływa woda w Jn 19,34. Tylko, że wypełnionego w owej chwili starotestamentowego proroctwa, powtórzonego przez Jezusa w Jn 7,38, w ST nie ma :mysli: Ale po cóż łamiemy sobie nad tym głowę? Lepiej ukrzyżować tych wrednych rzymskich kopistów. ;-)

Pokoja pisze: W prawie jest takie określenie jak: stosuje się odpowiednio. Stosujecie to odpowiednio w KRK?
A więc to tak brzmi w nowomowie określenie dwójmyślenia... :-)

Pokoja pisze:Biada z ust Zbawiciela (Mt. 23:13,15, 27-29; Łk. 11:52; Ap. 22:18,19) odnosi się do przepisywaczy, a nie do naocznych świadków i sług głoszonego przez nich i spisanego, żywego Słowa Bożego, którzy nam w DŚBO przekazali z osobna to, co kierowali do Żydów z Szema Izrael i bez niego to, co kierowali do braci Chrześcijan z pogan. Czy taką prostą rzecz trzeba Tobie KRK tłumaczyć?


Wytłumacz mi zatem, skoro to dla Ciebie takie proste: skoro Marek zwracał się do Żydów – dlaczego ułożył swoję ewangelię po grecku, w dodatku kalecząc grekę latynizmami?
Pokoja pisze: Nie możesz tego nauczyć swoich parafian?


Moją parafią jest tutejsze forum, tak więc przyznam się, że faktycznie, moi wierni bywają dość oporni... :-)
Pokoja pisze: Czy to jest rozsądne, aby znieważać zdjęcia, które w filmie pozwalają odtworzyć dane zdarzenie?
Moje słowa uważasz za zniewagę? Nazywanie niedoskonałości niedoskonałością nie jest znieważaniem, lecz dążeniem do Prawdy, by spod piachu ludzkiej niedoskonałości odsłonić skałę Boga i na niej budować jedność chrześcijaństwa.

Pokoja pisze: Dokąd Ty zmierzasz?
Wiatr wieje, kędy chce, i szum jego słyszysz, lecz nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd podąża. Tak jest z każdym, który narodził się z Ducha (Jn 3,8)
Pokoja pisze: Czy to coś dla Ciebie znaczy?
Wiara nie jest ślepą ufnością w słowa człowieka, lecz przekonaniem opartym na podstawie przeżycia duchowego, który stanowi akt komunikacji Boga z człowiekiem. Chcesz pokładać ślepe zaufanie w tym, co ludzkie? Shōkō Asahara i David Koresh z pewnością przyklasnęliby Twoim przekonaniom.

Pokoja pisze: Masz tu na uwadze pentekostalizację w KZ, CHWZ, w KRK i gdzie indziej?
Mam tu na uwadze intelektualny odwrót od przeżyć religijnych, które stanowią fundament ST oraz NT.
Pokoja pisze: Ty też jesteś skrybą na tym forum? Czy coś wzrusza Ciebie w tym, co napisałeś? Czy chcesz, aby tak samo traktować Ciebie, czyli ignorować to, co napiszesz jeszcze?
Przede wszystkim niesamowicie wzrusza mnie to, że to, co poruszane, jest marnym prochem wobec Tego, który porusza. Jeśli Ciebie to nie wzrusza – śmiało, zignoruj, a ja pójdę umyć sandały...


Jachu pisze: No to wróćmy do podstaw: Kto był/jest Ojcem Jezusa,-bo przecież nie Józef

Co do ojca Jezusa, Ewangelista Jan podaje tak:

I mówili: «Czyż to nie jest Jezus, syn Józefa, którego ojca i matkę my znamy? (Jn 6,42)

Co do metaforycznego, duchowego Ojca Jezusa, był to Ten sam, który był Ojcem Izraela:

"To mówi Pan: Synem moim pierworodnym jest Izrael. (Wj 4,22)

Ty bowiem utworzyłeś moje nerki,
Ty utkałeś mnie w łonie mej matki
(Ps 139,13)

Gardzisz Skałą, co ciebie zrodziła,
zapomniałeś o Bogu, który cię zrodził.
(Pwt 32,18)

Co do kwestii biologicznej, rzecz uważam za pozbawioną znaczenia ze względu na fakt, iż wszechmocny Bóg przecież i tak mógł posłużyć się dowolnym narzędziem, aby na arenie dziejów pojawił się Jezus.

efroni pisze: Nie masz kogo przepraszać . To Ty to napisałeś do Henryka 30.10.2017 r. o godz. 19:56
http://biblia.webd.pl/forum/viewtopic.p ... &start=135

A pytanie skierowałem do tych, którzy zawsze i wszędzie/ nie stroniąc od manipulacji tekstem / szukają okazji, by pokazać wszystkim swoje święte oburzenie :-D
Ach, czyli rozumiem, że przeredagowałeś dowolny oryginalny tekst, aby wykazać, że redaktorzy Biblii stali się tym samym jej współautorami.

.Cyprian. pisze:Zawsze, gdy widzę tego typu słowa - jak u Ciebie, Paszko - to zadaję pytanie: według jakiego klucza? Zatem

Według jakiego klucza stwierdzasz, że jeden fragment Biblii jest natchniony, a drugi nie?
Jeśli dany fragment krzewi Ducha we mnie osobiście – sprawa jest prosta. Jeśli zaś część Pisma jest "żywa" w swym duchowym oddziaływaniu na czytelnika, a część nie, to ta druga część ma znacznie większą szansę nie być natchnioną, niż ta pierwsza. Dla mnie prawdziwa Ewangelia daje się sprowadzić do tej pierwszej części. Druga kategoria to fragmenty neutralne, co do których natchnienia raczej się nie wypowiadam, po prostu zakładając, że są natchnione. Trzecia kategoria to fragmenty zasmucające mnie duchowo: m.in. niezgodności, sprzeczności czyli po prostu błędy. Warto przy tym podkreślić, że robią one krecią robotę, podkopując wiarygodność Ewangelii i powinny zostać poprawione przez swoich pierwszych redaktorów, którzy i tak od samego początku mają przecież swój niebagatelny wkład w kształt tekstów ewangelicznych, poprzez zmianę tekstu i jego ujmowanie (czemu "winni" względem Ew Mk są i Łukasz, i Mateusz), a także dodawanie (perykopy, epilogi itd.)

.Cyprian. pisze: Jestem właśnie ciekaw tego całego procesu dedukcji, zachodzącego w wyniku konkretnego rozumowania, w tym wypadku, Twojego.
[center]Obrazek [/center]
.Cyprian. pisze: Racja. Tyle, że to nie oznacza, że ktoś nie będzie tego próbował. Chrystus Jezus, Nasz Pan, kiedy nauczał tu na Ziemi - spotykał się z takim deprecjonowaniem, nie tylko Jego Słów, ale i Czynów, ze strony faryzeuszy i uczonych w Piśmie. Zatem - rzeczywiście nie sposób doskonałości zdeprecjonować, tyle że nie oznacza to, że ktoś nie będzie próbował.

Czy Ewangelista Marek jest równy Jezusowi, skoro ich porównujesz? Zresztą, pierwsi do deprecjonowania Marka byli sami synoptycy, którzy powyrzucali z jego ewangelii takie uosobienia doskonałości jak zaczynanie 2/3 wersetów od tego samego spójnika, powtórzenia, łacińskie idiomy itp. Tak więc synoptycy nie tylko spróbowali zdeprecjonować styl zapisu ewangelicznego Marka. Oni go skutecznie zdeprecjonowali. W każdym razie jeśli idzie o styl. Na płaszczyźnie duchowej, nie powiem, lubię Marka, i to nawet bardzo.
ΛΕΓΕΙ ΙΗΣΟΥΣ ΟΥΚ ΕΣΤΙΝ ΤΕΘΑΜΜΕ
ΝΟΝ Ο ΟΥΚ ΕΓΕΡΘΗΣΕΤΑΙ ☩

ODPOWIEDZ

Wróć do „Sprzeczności w Biblii”