efroni pisze:Pokoja pisze:efroni pisze: S³owa które wychodz± z ust cz³owieka i spod jego reki, to wymys³ cz³owieka .
I nie ma w tych s³owach ani nic ¶wiêtego , ani nic boskiego - wprost przeciwnie.
A kto da³ cz³owiekowi zdolno¶æ do tworzenia i przekazywania natury, oraz odpowiedniej pami±tki tego, odpowiadaj±cej nazwom poszczególnych stworzeñ, Rdz. 2:19,20.
Jak rozumieæ t± Twoja wypowied¼ ?
Ja zrozumia³em tak, ¿e je¿eli od Boga pochodzi zdolno¶æ cz³owieka do tworzenia i przekazywania natury oraz do nadawania nazwy zwierzêtom /jako pami±tki tych zdolno¶ci/
to i od Boga pochodz± s³owa cz³owieka które wychodz± z jego ust i spod jego reki .
(Tym bardziej, ¿e wyra¼nie zaznaczy³em, ¿e chodzi mi o przeinaczenia tekstu biblijnego)
T± zdolno¶æ cz³owieka otrzyman± od Boga, do której siê odnoszê na podstawie Rdz. 2:19,20, dotyczy stanu przed upadkiem cz³owieka. Wtedy to postêpowa³ on zgodnie z rozkazem Bo¿ym danym mu w Rdz. 2:16,17. Jednak cz³owiek stworzony na obraz Bo¿y upad³, jak i ci, którzy s± jego potomstwem wed³ug cia³a. Sk³onno¶æ do grzechu przesz³a na wszystkich, gdy¿ wszyscy bez wyj±tku, stali siê niesprawiedliwymi itp., Rz. 3:10-18; 5:12-14. Gdy ten cz³owiek co¶ czyni, to czyni od siebie i wed³ug siebie. Nawi±zuj±c do u¿ytego wcze¶niej porównania, gdy ten co¶ czyni w ziemi, to nie jest wynik aktywno¶ci ziemi. Gdy co¶ tendencyjnie zmienia w Pi¶mie ¦wiêtym, to nie jest wynik aktywno¶ci Bo¿ej.
Cz³owiek, który upad³, to on deprecjonuje S³owo Bo¿e. Obni¿y³ jego warto¶æ w odniesieniu do zakresu znaczeniowego tre¶ci Rdz. 2:19,20. Ograniczy³ j± tylko do cz³owieka na obraz Bo¿y, Rdz. 1:27 i w ten sposób doprowadzi³ do abstrakcyjnego t³umaczenia tekstu Pisma ¦wiêtego. Z Rdz. 1:24,25 w zw. z Rdz. 1:27 wynika, ¿e byd³o by³o uczynione przez Boga przed stworzeniem cz³owieka na obraz Bo¿y. Natomiast z Rdz. 2:19,20 wynika, ¿e to dopiero za po¶rednictwem cz³owieka Bóg wyprowadzi³ byd³o.
Wed³ug Konkordancji Stronga, tre¶æ z Rdz. 2:19,20 mo¿na przet³umaczyæ nastêpuj±co:
Kod: Zaznacz cały
Ukszta³towa³ Jehowa Bogów z ziemi wszelkie ptactwo niebios, wszelkie dzikie zwierzêta (mêska strona ¿ycia cz³owieka z 5 i 6 d.s.), a wyprowadzi³ przeciw cz³owiekowi, by wzajemnie patrzyli na siebie, jaki rodzaj wyprowadziæ, kiedy wyprowadziæ; A ka¿da istota ¿ywa mia³a mieæ tak± pami±tkê (piêtno) cz³owieka, jakiej nada imiê.
Cz³owiek pami±tk± (piêtnem), nada³ imiê wszelkiemu ptactwu niebios, wszelkiemu byd³u i wszelkim dzikim zwierzêtom 20b. Lecz (w ¶ród mêskiej strony ¿ycia cz³owieka), dla cz³owieczego (syna cz³owieczego z Rdz. 1:27,28) nie znalaz³a siê pomoc dla niego odpowiednia.
Dopiero cz³owieczy, czyli syn cz³owieczy z Rdz. 2:20b jest cz³owiekiem stworzonym na obraz Bo¿y, Rdz. 1:27
Rzek³ te¿ - w dniu czwartym
Ukszta³towa³ - w dniu pi±tym i szóstym
wyprowadzi³ je w cz³owieku - bêd±cym wcze¶niej w stanie obojnaczym
pami±tk± (piêtnem), nada³ imiê - chodzi o co¶ wiêcej ni¿ nadanie nazwy, czyli o wyci¶niêcie natury, jak w Ap. 13:17
dla (syna) cz³owieczego - w ¶ród mêskiej strony ¿ycia cz³owieka, któr± stanowi ¶rodowisko stworzeñ lataj±cych, zwierz±t dzikich i byd³a. Kobieta by³a kszta³towana równolegle w ¿eñskiej stronie ¿ycia cz³owieka, czyli w tzw. wyjêtym ¿ebrze.
¯ebro, oznacza te¿ strona. Stanowi je ¶rodowisko stworzeñ wodnych i p³azów. Nape³nienie cia³em wyodrêbnionego ¶rodowiska (strony ¿ycia, tzw. ¿ebra), oznacza stworzenie istot wodnych i p³azów. To z tego ¶rodowiska pochodzi p³eæ ¿eñska, a w tym i kobieta. To wyja¶nia, dlaczego Jehowa Bogów nie uczyni³ od razu kobiety, lecz równolegle kszta³towa³ p³eæ mêsk± i ¿eñsk±. Wyja¶nia te¿, dlaczego cz³owiek w mêskiej stronie swego ¿ycia, pami±tk± siebie nie nada³ nazw stworzeniom wodnym i p³azom.
Gdy Bóg w dniu szóstym stworzy³ cz³owieka na obraz swój, to stworzy³ go jako mê¿czyznê i niewiastê. Nie ma tu miejsca na obojnactwo. Jednak S³owo Bo¿e u¿ywa okre¶lenia Adamah w szerszym znaczeniu i jeszcze bardziej szerszym. Wszystko jest wziête z prochu ziemi i ma dech ¿ycia, Rdz. 2:7. To jest najszersze znaczenie. Przed pi±tym dniem stwarzania by³ jednak Adamah, czyli stworzenia obojnacze. Dopiero od pi±tego dnia stwarzania, pojawiaj± siê stworzenia dwuosobnikowe, jednop³ciowe, jako samiec i samica w wodzie, w powietrzu i na l±dzie.
Po upadku cz³owieka stworzonego na obraz Bo¿y, Bóg czyni cz³owieka wiary, czyli wed³ug serca ¿ywego, a nie kamiennego. Ob³ok ¶wiadków wiary, jej bohaterów jest opisany w 11 rozdz. Listu do Hebrajczyków. To cz³owiek wiary, zacz±³ szukaæ chwa³y imienia Jehowy/Jahwe (JHWH), a z czasem po poznaniu tego imienia, czci je. Nastêpnie nale¿y do nich Pan Jezus, dokoñczyciel naszej wiary i Ko¶ció³ jego, jako powo³ani, wybrani i wierni. Cz³owiek wiary ufa Bogu bezgranicznie, dlatego zostaje usprawiedliwiony. Jest on sprawiedliwy w sposób wtórny, ale nie wed³ug cia³a, lecz wed³ug ducha.
Mêdrzec w proszku i iskierce, pomija Prawdê Boga,1Kor. 1:18-21;3:18-20. Poszukiwacz", pojmuje w Nim jej Ducha i mi³o¶æ,2Te. 2:10
Trzeba wgl±daæ w ¦wiête Ksiêgi, które da³ nam w ³asce Pan. Mêdrzec swoj± marno¶æ zmierzy, zacznie badaæ Boski plan: w Chrystusow± krew uwierzy, doskona³y ujrzy stan.