Piotr Pawlak pisze:Tak i jeszcze dodam , a gdzie podziała się. po potopie?
Raczej takie ilości nie weszły w ziemię .
Jeśli mógł byś się trochę nad tym ze mną pomyśleć
to będe wdzieczny.
Ppzdrawiam Cię .
Na ziemię, jak donosi Biblia,
"... trysnęły z hukiem wszystkie źródła Wielkiej Otchłani i otworzyły się upusty nieba" (
Rodz 7;11). Po czterdziestu dniach i czterdziestu nocach, ziemię zalały miliardy ton dodatkowej wody, zakrywając wszystkie szczyty gór, jak donosi Biblia (
Rodz 7;19). Trzeba przy tym pamiętać, że góry kiedyś nie były takie wysokie jak dziś – one ciągle rosną. Mount Everest, jak sądzą naukowcy, rośnie z każdym rokiem około 5 centymetrów. Podobnie jest z naszymi Tatrami.
http://www.travelmaniacy.pl/artykul,mou ... 2,1,0.html
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... morze.html
Ten wzrost masywów górskich, ma również bezpośredni związek z wodami potopu. Ocenia się, że ciśnienie wody, która nagle znalazła się na powierzchni lądu, mogło wynosić około 300 atmosfer, co było wystarczające do szybkiej fosylizacji szczątków żywych organizmów (
D. Patten, The Biblical Flood and the Ice Epoch, 1966, s. 62).
Ale, wskutek tak ogromnego ciśnienia, doszło również do pęknięć skorupy ziemskiej i ogromne ilości wody przedostały się w głąb naszej planety, powodując początek tzw.
"wędrówki kontynentów", które zaczęły się od siebie oddalać, a ruchy popękanych płyt tektonicznych doprowadziły do wypiętrzania się całych masywów górskich.
http://www.szkolnictwo.pl/szukaj,W%C4%9 ... ent%C3%B3w
Tak więc, jak się ocenia, pod ciężarem dodatkowych wód, oraz ich ingerencji we wnętrzu ziemi, najprawdopodobniej w skorupie ziemskiej nastąpiły wielkie przesunięcia.
Ocenia się, że wody ukryte pod ziemią, w ilości 10.780.000 km3 stanowią 1/3 zasobów całej wody znajdującej się na naszej planecie. Ich wielkość, tj. 30,8%, w stosunku do np. ilości wód we wszystkich rzekach naszej planety, które stanowią zaledwie 0,3% (105.000 km3), mówi nam o gigantycznych zasobach, ukrytej w skorupie ziemskiej, wody.
http://studentom.tposkrobko.pl/files/Sw ... %20wod.pdf
Ponadto, naukowcy odkryli ogromne zasoby wody kryjące się w skorupie ziemskiej na głębokości około 500 km, których może być nawet trzy razy więcej niż w oceanach lądowych;
"Ogromne zasoby wody mogą tkwić w płaszczu Ziemi, około 400-650 km pod powierzchnią. Kryją się one w warstwie minerału o nazwie ringwoodyt (od nazwiska geologa Teda Ringwooda), który jest odmianą oliwinu i zawiera 2,5-3 proc. wody. Naukowcy odkryli je na razie pod Ameryką Północną, ale wiele wskazuje na to, że warstwa takich uwodnionych skał może zalegać pod całą powierzchnią planety, w strefie przejściowej, oddzielającej górną i dolną część płaszcza Ziemi. Panujące tam warunki (wysokie ciśnienie i temperatura) sprawiają, że woda jest tam obecna nie w postaci ciekłej, ale w postaci jonów wodorotlenowych (grup hydroksylowych -OH). Może jej być nawet trzy razy więcej niż w oceanach na powierzchni"
http://www.crazynauka.pl/ogromny-ocean- ... nia-ziemi/
Zatem, wody potopu ciągle są obecne na naszej planecie, zarówno na jej powierzchni jak i ukryte głęboko pod ziemią, tylko my, ludzie, przyzwyczailiśmy się, że takie ukształtowanie lądów i wód, jak w obecnej postaci, było od zawsze.
Ponadto, potop nie był jakąś tam powodzią czy oberwaniem chmury, a globalnym kataklizmem. W takim też znaczeniu, ewangelista Łukasz, zapisał słowo 'potop' (
κατακλυσμός – kataklusmos – Strong 2627);
Łuk 17;27 BT "jedli i pili, żenili się i za mąż wychodziły aż do dnia, kiedy Noe wszedł do arki; nagle przyszedł potop [κατακλυσμός ] i wygubił wszystkich"
Pozdrawiam ...