tom68 pisze:Dlaczego Bóg pozwala na zło oraz cierpienie nie winnych na ziemi i tu odp jest wiele i żadna nie jest doskonalą
Jasną i klarowna odpowiedź daje nam Biblia. Choć Jehowa Bóg jest absolutnym władcą wszechświata (
Pow Pr 10;14 Ps 115;16), to pozwolił, aby ziemią, przez pewien wyznaczony czas, rządził szatan (
Ez 28;13-15), by móc udowodnić swoje kłamstwo wypowiedziane w Edenie, że nie trzeba liczyć się z Bogiem oraz że ogranicza naszą wolność Jego nakazami (
Rodz 3;1,4,5).
Dlatego też w Biblii mamy stanowcze stwierdzenie;
"Cały świat podlega mocy niegodziwca" (
1 Jana 5:19). Wiemy też, że Jehowa nigdy nie powoduje tego, co złe i niesprawiedliwe (
Rodz 18;25 2 Kron 19;7 Ps 92;15);
Hiob 34;10 PNŚ "Dalekie niech będzie od prawdziwego Boga, by miał postępować niegodziwie, a Wszechmocny — działać niesprawiedliwie!"
Jak zatem możemy winić Boga za panoszące się zło, skoro jego autorem jest szatan?! To on rządzi światem popychając ludzi do przemocy (
Kaz 4;1). Jest tak przebiegły, że nawet najbliższych Jezusa nakłonił do zła (
Jan 13;2).
Nie dziwi zatem, że w świecie tego niegodziwca panuje nienawiść, okrucieństwo i kłamstwo, bo szatan jest
"ojcem kłamstwa" (
Jan 8;44). Właśnie to, zakłamanie, jest jedną z przyczyn ludzkich cierpień, gdzie jeden człowiek panuje nad drugim, na jego nieszczęście (
Kaz 8;9), obwiniając za to Jehowę Boga.
Świadomość, że Jehowa nie jest autorem cierpień, jest wielce krzepiąca. To nie Stwórca jest odpowiedzialny za wojny, akty przemocy, cierpienia!
Możemy sobie zadać jedynie pytanie;
"skoro Bóg jest wszechmocny i dysponuje niewyobrażalna dla nas mocą by położyć kres takim udrękom, to co Go powstrzymuje?" Nic! Dni faktycznego sprawcy wszystkich nieszczęść, którego Jezus nazwał
"władcą tego świata" (
Jan 14;30), są już policzone. Kres panowania szatana jest w Bożym kalendarzu ściśle określony;
Dzie 17;31 BT (31) dlatego że wyznaczył dzień, w którym sprawiedliwie będzie sądzić świat przez Człowieka, którego na to przeznaczył, po uwierzytelnieniu Go wobec wszystkich przez wskrzeszenie Go z martwych.