Historyczność Księgi Wyjścia
Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy
-
- Posty: 21
- Rejestracja: 18 sty 2018, 14:24
- Lokalizacja: Kraków
Historyczność Księgi Wyjścia
Jako że to jest mój pierwszy post na tym forum chcę wszystkich serdecznie powitać.
A teraz do rzeczy. Zainteresowałem się ostatnio Piecioksięgiem Mojżeszowym z punktu widzenia jego historyczności. Jeżeli chodzi o niewolę Egipską i wędrówkę Izraelitów to temat ten został gruntownie zbadany w postaci przeszło 100 (!) lat badań archeologicznych w miejscach opisanych w Biblii. Prace te nie wykazały dokładnie żadnych dowodów czy chociażby poszlak na obecność Żydów w Egipcie i płw. Synaj w II tysiącleciu p.Chr. Zapewne każdy rozsądny człowiek się zgodzi, że w przypadku takiej liczby ludzi prawdopodobieństwo niezachowania żadnych pozostałości jest równa 0. Wprawdzie niektórzy zasłaniają się stelą merneptaha lecz jedyne co wydaje ona się udowadniać to istnienie państwa Izrael dłużej niż wcześniej sądzono. W samej historii Egiptu, jednej z najwspanialszych cywilizacji starożytnych, brak jakichkolwiek kronik które opisywałyby tak spektakularne wydarzenia jak przejście Izraelitów przez Morze Czerwone. Historyczność samego Mojżesza wydaję się być mocno wątpliwa.
Inną rzeczą są częste w Księdze Wyjścia nieścisłości np. w wielu fragmentach narrator przyznaję, że "niewolnicy" Izraelscy w Egipcie cieszyli się dobrobytem i wolnością. A wykłócanie się niewolników z faraonem jest już kompletną bzdurą.
Biblista zajmujący się Starym Testamentem, ks.prof. Chrostowski twierdzi że liczba Żydów została celowo zawyżona w celu wywarcia przekonania w odbiorcy, że nie mogli sobie poradzić bez bożej opatrzności. W moich oczach, przyznając że Biblia zawiera świadome fałszerstwa, obrońca zamienia się nieświadomie w oskarżyciela.
Na pierwszy post chyba wystarczy. Liczę na owocną dyskusję.
Pozdrawiam
A teraz do rzeczy. Zainteresowałem się ostatnio Piecioksięgiem Mojżeszowym z punktu widzenia jego historyczności. Jeżeli chodzi o niewolę Egipską i wędrówkę Izraelitów to temat ten został gruntownie zbadany w postaci przeszło 100 (!) lat badań archeologicznych w miejscach opisanych w Biblii. Prace te nie wykazały dokładnie żadnych dowodów czy chociażby poszlak na obecność Żydów w Egipcie i płw. Synaj w II tysiącleciu p.Chr. Zapewne każdy rozsądny człowiek się zgodzi, że w przypadku takiej liczby ludzi prawdopodobieństwo niezachowania żadnych pozostałości jest równa 0. Wprawdzie niektórzy zasłaniają się stelą merneptaha lecz jedyne co wydaje ona się udowadniać to istnienie państwa Izrael dłużej niż wcześniej sądzono. W samej historii Egiptu, jednej z najwspanialszych cywilizacji starożytnych, brak jakichkolwiek kronik które opisywałyby tak spektakularne wydarzenia jak przejście Izraelitów przez Morze Czerwone. Historyczność samego Mojżesza wydaję się być mocno wątpliwa.
Inną rzeczą są częste w Księdze Wyjścia nieścisłości np. w wielu fragmentach narrator przyznaję, że "niewolnicy" Izraelscy w Egipcie cieszyli się dobrobytem i wolnością. A wykłócanie się niewolników z faraonem jest już kompletną bzdurą.
Biblista zajmujący się Starym Testamentem, ks.prof. Chrostowski twierdzi że liczba Żydów została celowo zawyżona w celu wywarcia przekonania w odbiorcy, że nie mogli sobie poradzić bez bożej opatrzności. W moich oczach, przyznając że Biblia zawiera świadome fałszerstwa, obrońca zamienia się nieświadomie w oskarżyciela.
Na pierwszy post chyba wystarczy. Liczę na owocną dyskusję.
Pozdrawiam
-
- Posty: 21
- Rejestracja: 18 sty 2018, 14:24
- Lokalizacja: Kraków
Dowolnych. Taka masa ludzi migrująca przez w większości opustoszałe, pustynne tereny musiała coś za sobą zostawić, na wskutek codziennych czynności. A już zwłaszcza rzekome przebywanie przez cztery stulecia w Goszen czy Kadesz-Barnea siłą rzeczy musiało zostawić jakieś pozostałości. Twoje pytanie wydaje mi się z lekka absurdalne.
"Baczne miejcie staranie, abyście nie usunęli wolności religijnej. Tym samym bowiem usunęlibyście religię. Bóg pragnie czci dobrowolnej, nie zaś wymuszonej."
-
- Posty: 3073
- Rejestracja: 22 wrz 2007, 13:37
Moje pytanie nie jest absurdalne.Axsiu pisze:Dowolnych. Taka masa ludzi migrująca przez w większości opustoszałe, pustynne tereny musiała coś za sobą zostawić, na wskutek codziennych czynności. A już zwłaszcza rzekome przebywanie przez cztery stulecia w Goszen czy Kadesz-Barnea siłą rzeczy musiało zostawić jakieś pozostałości. Twoje pytanie wydaje mi się z lekka absurdalne.
W Goszen bez wątpienia są ślady pobytu ludzi.
Twoje oczekiwania miałyby sens jedynie przy założeniu że ślady archeologiczne pobytu izraelitów różniłyby się od śladów pobytu Egipcjan. Czym twoim zdaniem miałyby się różnić ślady pobytu Izraelitów od śladów pobytu Egipcjan na tym terenie.
Podobnie odnośnie pobytu Izraelitów na pustyni to jakich śladów archeologicznych byś oczekiwał po 3500 latach i jak te ślady znaleźć nie znając dokładnej trasy?
Może dla porównania weźmy przykład z historii starożytnej o ponad tysiąc lat młodszej niż wędrówka izraelitów na stosunkowo krótkiej trasie - wyprawa 120 tysięcznej armii greckiej której towarzyszyło co najmniej drugie tyle tragarzy niewolników ,żon , kupców itp Aleksandra Macedońskiego do Indii. jak często na trasie wędrówki tej armii są znajdowane ślady archeologiczne? A przecież była to trasa o wiele dłuższa i wędrowali nią ludzie o wiele bardziej zasobniejsi materialnie niż Izraelici
Ostatnio zmieniony 04 mar 2018, 0:03 przez Albertus, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 21
- Rejestracja: 18 sty 2018, 14:24
- Lokalizacja: Kraków
-
- Posty: 3073
- Rejestracja: 22 wrz 2007, 13:37
Ale skąd pomysł że Izraelici mieliby tam stawiać jakieś budynki podczas swojego pobytu?Axsiu pisze:Najstarszy budynek w Kadesz-Barnea datuje się dopiero na schyłek X w. p.Chr. Współczesna archeologia jest w stanie znajdować pozostałości o wiele starsze niż 3300 lat. Migracja tak ogromnej liczby ludności musiałaby zostawić liczne pozostałości.
Przecież oni byli w drodze i nie zamierzali tam zostać
-
- Posty: 21
- Rejestracja: 18 sty 2018, 14:24
- Lokalizacja: Kraków
Jest to poszlaka na podstawie której szacujemy od kiedy te ziemie są zamieszkiwane przez ludzi.
Ale akurat nie Kadesz-Barnea jest to u kluczowe. Powtórzę się raz jeszcze. Eksodus takiej liczby ludzi siłą rzeczy musiałby pozostawić ślady archeologiczne, których przez ponad 100 lat nie odnaleziono.
Ale akurat nie Kadesz-Barnea jest to u kluczowe. Powtórzę się raz jeszcze. Eksodus takiej liczby ludzi siłą rzeczy musiałby pozostawić ślady archeologiczne, których przez ponad 100 lat nie odnaleziono.
"Baczne miejcie staranie, abyście nie usunęli wolności religijnej. Tym samym bowiem usunęlibyście religię. Bóg pragnie czci dobrowolnej, nie zaś wymuszonej."
-
- Posty: 3073
- Rejestracja: 22 wrz 2007, 13:37
A ja zapytam jeszcze raz:Axsiu pisze:Jest to poszlaka na podstawie której szacujemy od kiedy te ziemie są zamieszkiwane przez ludzi.
Ale akurat nie Kadesz-Barnea jest to u kluczowe. Powtórzę się raz jeszcze. Eksodus takiej liczby ludzi siłą rzeczy musiałby pozostawić ślady archeologiczne, których przez ponad 100 lat nie odnaleziono.
Jakie to miały być konkretnie ślady?
I jak je znaleźć nie znając dokładnej trasy?