/Dokładnie/logoss pisze:Nikt nie uznaje autorstwa Klemensa co do 2 listu do Koryntian, jesteś chyba jedyny. Widać różnicę pomiędzy listami, inny styl języka, i typowe myslenie 2 wieku list zaczyna się " Bracia powinniście myśleć o Jezusie jako Bogu" 2Kor.1,1 to jet typowe dla lat 160-180 również w pierwszym wieku nie cytowano jeszcze z listów i ewangelii. Klemensowi przypisuje się też "lit do dziewic" a taki nurt o dziewictwie w latach 160 był dość silny, co mozna zauważyć w Dziejach Pawła. Powołanie się że Klemens znał Ew. Tom. nie ma żadnych podstaw, bo to autor Ew. Tom. mógł przepisać od Klemensa.
Moim celem nie jest wykazanie że ktoś nie ma racji, wiele z pisanych tu postów pokazuje jak można inaczej spojrzeć na daną sprawę, daje mi to nową wiedzę. /Naucz się na forum nikogo nie obrażać dlatego że ma niewłaściwe spojrzenie, lub inne od twojego./
[ Dodano: 2010-07-24, 01:02 ]
I tak możnaby z ...., ale po co?BLyy pisze:Nikt nikomu wolności nie zabiera, więc prosze nic wciskać kitu.Napisałem już, ja w to nie wchodzę. Wątek tutaj w wydaniu BLyy dla mnie przypomina reklamę tv. Możesz to sobie oglądać i oceniać ale twoje uwagi tylko odbiją się od szklanego ekranu.
Przypomina to również równanie z dwoma niewiadomymi. X nazywa się ew. Tomasza, Y gnoza i jedno z drugim jest ściśle powiązane. Jak się widzi ten x to do rozwiązania nie potrzebujesz istnienia y ale wartości bo y też jest nieznane. Rozwiązanie mógłby podać autor, problem, że nie pozostawił wskazówek, poza dosłownym tekstem nic nie mamy, same domysły. Albo nie przyjmiemy tego tekstu albo stwierdzimy że jest nieczytelny. W najlepszym razie ciekawostka literacka i tyle.
Podobnie jest z ikonami. Widać obraz jednak każdy może sobie wyobrażać jego znaczenie. Jedynie instrukcja 'obsługi' wyjaśnienie każdego szczegółu werbalnie czy na piśmie jest podstawą do zrozumienia całości. Wycinki bez reszty nie mają większego znaczenia.
W muzyce jest cymbał brzmiący, trąbki itd. i można tego posłuchać i odejść, i zapomnieć. Jak patrzę i widzę reklamę, nie idę i nie kupuję. Szkoda wypracowanych wartości wyrzucać bo ktoś sobie tego życzy. Podobnie żąda się przyjąć koran.
Jestem za wolnością, do niej zachęcam.
...
można byłoby odpowiedzieć przysłowiem - "przyganiał kocioł garnkowi"