Pieśń nad pieśniami
Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy
-
- Posty: 6986
- Rejestracja: 04 lis 2013, 12:05
Re: Pieśń nad pieśniami
Ale ogólnie nieźle się czujesz ?
Bo wygląda na to, że wymyślasz se jakieś irracjonalne tezy i z tych tez wyciągasz irracjonalne wnioski.
Taką irracjonalną tezą jest np. to, że jakieś religie zepchnęły małżeństwo na margines.
Pytam - jakie to religie ?
Liczę na krótką odpowiedź.
Ty się upajasz tym swoim pisaniem, czy co ?
Ja tu kiedyś napisałem opowiadanie o Kubusiu Puchatku i Jezusie, więc uwierz mi, że też potrafię pisać długo i bez sensu
Bo wygląda na to, że wymyślasz se jakieś irracjonalne tezy i z tych tez wyciągasz irracjonalne wnioski.
Taką irracjonalną tezą jest np. to, że jakieś religie zepchnęły małżeństwo na margines.
Pytam - jakie to religie ?
Liczę na krótką odpowiedź.
Ty się upajasz tym swoim pisaniem, czy co ?
Ja tu kiedyś napisałem opowiadanie o Kubusiu Puchatku i Jezusie, więc uwierz mi, że też potrafię pisać długo i bez sensu
Co to jest? - Nie świeci i nie mieści się w d.upie? ..... Ruski przyrząd do świecenia w d.upie
***** ***
Слава Україні !
***** ***
Слава Україні !
-
- Posty: 3679
- Rejestracja: 20 mar 2012, 20:37
Re: Pieśń nad pieśniami
Sensem podążania za Jezusem jest metanoja - zmiana myślenia, popularnie tłumaczona jako nawrócenie. Przemiana myślenia nie dokonuje się w sposób przypadkowy bądź magiczny. Kościoły są częścią porządku tego świata. Większość z nich, aby normalnie funkcjonować w przestrzeni społecznej, podpisało umowy regulujące całokształt ich funkcjonowania. Inne działają jako stowarzyszenia, więc w oparciu o statut zatwierdzony przez sąd. Czy w tych okolicznościach można się spodziewać, że treści przekazywane w takich kościołach mogą prowadzić do przemiany myślenia, czy też utrwalają wiernych w porządku, wg którego jest zorganizowane społeczeństwo.
Myślenie większości chrześcijan nie różni się od porządku myślenia obowiązującego w społeczeństwie. Może w drobiazgach, nie mających istotnego znaczenia nieco się różni. Te różnice nie są na tyle znaczące aby powtórzyć za Jezusem, że należą do Królestwa, które nie jest z tego świata (z tego porządku rzeczy). Bo Jezus był Posłańcem, który nauczał o innym uporządkowaniu, aniżeli to, które istnieje dookoła nas.
Podążanie za Jezusem, to w głównej mierze bycie uczniem, czyli uczenie się. Jedną z najważniejszych wartości, o której nauczał Jezus było życie. Życie pojmowane nie jako egzystencja skupiona na zaspakajaniu biologicznych i fizycznych potrzeb i pragnień, ale życie pojmowane jako wartość duchowa, trwające wiecznie, prowadzące do symbiozy z Bogiem i budowania społeczności wywołanych (odłączonych - świętych). Społeczności osób, które nie kierują się myśleniem i wartościami tego świata, lecz poddają swoje umysły w sposób świadomy i celowy pod przemiany dokonujące się z inspiracji Ducha Prawdy. W tym jest sens bycia uczniem, podążania za Mistrzem, aby zmieniać myślenie.
W tym temacie pisałem wiele o pierwszoplanowej ważności małżeństwa, także w kontekście przemieniania myślenia. Królestwo Boże nie zaczyna się od jakieś spektakularnej proklamacji. Zaczyna się od przemiany myślenia pojedynczego człowieka, od jego otwartości na inspirację Ducha Prawdy i determinacji w pragnieniu zbliżenia z Bogiem sięgającej tak dalece, że człowiek staje się zdolny do odrzucenia wszelkich przeszkód na drodze do zjednoczenia z Bogiem, włączają w to nawet dekalog.
Małżeństwo to podstawowe ogniwo, najmniejszy fraktal, który zawiera w sobie wszystkie składowe, niezbędne do budowania porządku i wartości, które Bóg zalecił człowiekowi w Ogrodzie. To w granicach małżeństwa, a potem rodziny, człowiek może odbudowywać i poznawać rzeczywistość Ogrodu i podążać za Jezusem do domu Ojca, do Królestwa Jezusa. Budując małżeństwo na fundamencie nauczania Jezusa, poznajemy prawidła i porządek, które potem sprawdzają się w budowaniu społeczności wywołanych, a dalej w pogłębianiu relacji z Bogiem. Małżeństwo jest miejscem, w którym powinien być kształtowany main stream myślenia, które stanie się kręgosłupem społeczności wywołanych (popularnie tłumaczone jako kościół), aby ci, którzy nie zdołali we własnych małżeństwach nauczyć się tego porządku, lub nie mieli takiej możliwości, także mogli się wdrożyć w myślenie, które jest oparte na prawdzie pochodzącej od Boga.
Sensem metanoi, przemiany myślenia, jest odejście od porządku, który nastał jako skutek spożycia owocu poznania dobra. Zatem metanoja nie może być oparta na poznaniu dobra i zła. Zbliżanie się do Boga nie wyraża się poprzez czynienie dobra. Zmiana myślenia to odejście od porządku opartego na odróżnianiu dobra od zła, a uczenie się myślenia opartego na odróżnianiu życia od śmierci. Uczenie się tego, w jaki sposób być dla bliźniego źródłem życia, jak wnosić w jego istnienie wartości, które niosą w sobie życie. I tutaj małżeństwo jest doskonałym warsztatem duchowym, gdzie każdy może praktykować, czyli uczyć się nowego myślenia.
Myślenie większości chrześcijan nie różni się od porządku myślenia obowiązującego w społeczeństwie. Może w drobiazgach, nie mających istotnego znaczenia nieco się różni. Te różnice nie są na tyle znaczące aby powtórzyć za Jezusem, że należą do Królestwa, które nie jest z tego świata (z tego porządku rzeczy). Bo Jezus był Posłańcem, który nauczał o innym uporządkowaniu, aniżeli to, które istnieje dookoła nas.
Podążanie za Jezusem, to w głównej mierze bycie uczniem, czyli uczenie się. Jedną z najważniejszych wartości, o której nauczał Jezus było życie. Życie pojmowane nie jako egzystencja skupiona na zaspakajaniu biologicznych i fizycznych potrzeb i pragnień, ale życie pojmowane jako wartość duchowa, trwające wiecznie, prowadzące do symbiozy z Bogiem i budowania społeczności wywołanych (odłączonych - świętych). Społeczności osób, które nie kierują się myśleniem i wartościami tego świata, lecz poddają swoje umysły w sposób świadomy i celowy pod przemiany dokonujące się z inspiracji Ducha Prawdy. W tym jest sens bycia uczniem, podążania za Mistrzem, aby zmieniać myślenie.
W tym temacie pisałem wiele o pierwszoplanowej ważności małżeństwa, także w kontekście przemieniania myślenia. Królestwo Boże nie zaczyna się od jakieś spektakularnej proklamacji. Zaczyna się od przemiany myślenia pojedynczego człowieka, od jego otwartości na inspirację Ducha Prawdy i determinacji w pragnieniu zbliżenia z Bogiem sięgającej tak dalece, że człowiek staje się zdolny do odrzucenia wszelkich przeszkód na drodze do zjednoczenia z Bogiem, włączają w to nawet dekalog.
Małżeństwo to podstawowe ogniwo, najmniejszy fraktal, który zawiera w sobie wszystkie składowe, niezbędne do budowania porządku i wartości, które Bóg zalecił człowiekowi w Ogrodzie. To w granicach małżeństwa, a potem rodziny, człowiek może odbudowywać i poznawać rzeczywistość Ogrodu i podążać za Jezusem do domu Ojca, do Królestwa Jezusa. Budując małżeństwo na fundamencie nauczania Jezusa, poznajemy prawidła i porządek, które potem sprawdzają się w budowaniu społeczności wywołanych, a dalej w pogłębianiu relacji z Bogiem. Małżeństwo jest miejscem, w którym powinien być kształtowany main stream myślenia, które stanie się kręgosłupem społeczności wywołanych (popularnie tłumaczone jako kościół), aby ci, którzy nie zdołali we własnych małżeństwach nauczyć się tego porządku, lub nie mieli takiej możliwości, także mogli się wdrożyć w myślenie, które jest oparte na prawdzie pochodzącej od Boga.
Sensem metanoi, przemiany myślenia, jest odejście od porządku, który nastał jako skutek spożycia owocu poznania dobra. Zatem metanoja nie może być oparta na poznaniu dobra i zła. Zbliżanie się do Boga nie wyraża się poprzez czynienie dobra. Zmiana myślenia to odejście od porządku opartego na odróżnianiu dobra od zła, a uczenie się myślenia opartego na odróżnianiu życia od śmierci. Uczenie się tego, w jaki sposób być dla bliźniego źródłem życia, jak wnosić w jego istnienie wartości, które niosą w sobie życie. I tutaj małżeństwo jest doskonałym warsztatem duchowym, gdzie każdy może praktykować, czyli uczyć się nowego myślenia.
-
- Posty: 6986
- Rejestracja: 04 lis 2013, 12:05
Re: Pieśń nad pieśniami
Kolega RM przyjął metodę nieodpowiadania jedynej osobie czytającej jego elaboraty
Co to jest? - Nie świeci i nie mieści się w d.upie? ..... Ruski przyrząd do świecenia w d.upie
***** ***
Слава Україні !
***** ***
Слава Україні !
- Bobo
- Posty: 16721
- Rejestracja: 03 mar 2007, 17:12
Re: Pieśń nad pieśniami
Może to jakiś niespełniony kaznodzieja i znajduje upust swoim wywodom tu na forum?
Jakaś dyskusja go raczej, jak widzę, nie interesuje, zagnieździł się tu bez względu na reakcję. Ma potrzebę pisania elaboratów, więc pisze.
Zawsze mówię, tacy niech zakładają blogi a nie wchodzą na DYSKUSYJNE fora...
Jakaś dyskusja go raczej, jak widzę, nie interesuje, zagnieździł się tu bez względu na reakcję. Ma potrzebę pisania elaboratów, więc pisze.
Zawsze mówię, tacy niech zakładają blogi a nie wchodzą na DYSKUSYJNE fora...
Oszołomstwu mówię NIE!
-
- Posty: 8850
- Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40
Re: Pieśń nad pieśniami
Też odnoszę takie wrażenie. Albo testuje twoją cierpliwośćBoaDusiciel pisze: ↑13 wrz 2020, 13:31Kolega RM przyjął metodę nieodpowiadania jedynej osobie czytającej jego elaboraty
-
- Posty: 8850
- Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40
Re: Pieśń nad pieśniami
Bobo
cyt,:"tacy niech zakładają blogi a nie wchodzą na DYSKUSYJNE fora..."
Coś w tym jest. Kiedyś moja córka namawiała mnie do założenia bloga, ale to by się nie sprawdziło, bo ja lubię rozmawiać z ludźmi, poznawać poglądy. Poprzez pisanie właśnie (ku twojej, Bobo, udręce ).
cyt,:"tacy niech zakładają blogi a nie wchodzą na DYSKUSYJNE fora..."
Coś w tym jest. Kiedyś moja córka namawiała mnie do założenia bloga, ale to by się nie sprawdziło, bo ja lubię rozmawiać z ludźmi, poznawać poglądy. Poprzez pisanie właśnie (ku twojej, Bobo, udręce ).
-
- Posty: 6986
- Rejestracja: 04 lis 2013, 12:05
Re: Pieśń nad pieśniami
W sumie raczej mi to lotto.wuka pisze: ↑13 wrz 2020, 14:35Też odnoszę takie wrażenie. Albo testuje twoją cierpliwośćBoaDusiciel pisze: ↑13 wrz 2020, 13:31Kolega RM przyjął metodę nieodpowiadania jedynej osobie czytającej jego elaboraty
Jeden pisał o drganiach i wibracjach, druga kopiuje ruskie propagandówki, a trzeci łączy Biblię z Koranem.
Znajdzie się miejsce dla czwartego, który upaja się własną pisaniną
Co to jest? - Nie świeci i nie mieści się w d.upie? ..... Ruski przyrząd do świecenia w d.upie
***** ***
Слава Україні !
***** ***
Слава Україні !
-
- Posty: 3679
- Rejestracja: 20 mar 2012, 20:37
Re: Pieśń nad pieśniami
Najprostsze rozróżnienie pomiędzy życiem i śmiercią przedstawił Jezus w J 10, 1-29. Mówi tam o najemnikach, którzy żerują na stadzie. Przede wszystkim mówi o wszystkich, którzy go poprzedzali, jako o rozbójnikach i złodziejach. On sam zaś jest dobrym pasterzem, którzy gromadzi stado w całość i ubogaca. Zatem owo najprostsze rozróżnienie, to umiejętność oddzielania tego co zbliża i ubogaca od treści, które zubażają i rozpraszają. Bo sensem który wyraża rozbójników jest rozproszenie, zaś złodziei zubożenie.
Drzewo Poznania Dobra, które jest fundamentem porządku fizycznego, zawiera w sobie mechanizmy śmierci, czyli m. in. zubożenie i rozproszenie. Prawo naturalne, nazywane też bożym, nie pozwala na to, aby np. mrówki się zjednoczyły i zdominowały świat. Kiedy populacja przekracza określony poziom, mechanizmy śmierci ograniczają populację do rozsądnych rozmiarów.
Kiedy człowiek poszedł drogą poznawania dobra, wszedł pod uporządkowanie Drzewa Poznania Dobra, czyli przyjął myślenie oparte na wartościach, które rozpraszają i zubażają. O tym czytamy w Rodz. 3; mężczyzna i kobieta oddalili się od siebie, mężczyzna oskarżył kobietę, a w konsekwencji kobieta została podporządkowana mężczyźnie. Potem ich dzieci zabijały się nawzajem, a dalej czytamy o degeneracji człowieka, który odłączony od Drzewa Życia, zatracił wartości wyrażające się we wzajemnym ubogacaniu i zbliżaniu do siebie, natomiast oparł swoją egzystencję na zubażaniu i rozpraszaniu. Dlatego w ST jest tak wiele przemocy, agresji, krzywd.
Jezus powiedział, że najmniejszy w Królestwie Niebieskim jest większy od największego z ludzi zrodzonych fizycznie, a zatem zrodzonych do dziedzictwa płynącego z Drzewa Poznania Dobra. Dlaczego? Ponieważ ludzie w Królestwie, uczniowie Jezusa, pielęgnują wartości płynące z Drzewa Życia, czyli to, co ubogaca i zbliża.
Metanoja, to myślenie, które zmienia się w stronę źródła życia, czyli budowania relacji z bliźnim na fundamencie tego, co zbliża i ubogaca. Zarazem jest to myślenie, które eliminuje treści, które zubażają i rozpraszają.
Niestety, ciągle żyjemy w rzeczywistości, iż osoby które (w ujęciu popularnym) nawracają się do Boga i tak pozostają w porządku Drzewa Poznania Dobra i Zła. Zatem pozostają w swoim naturalnym, fizycznym środowisku, które charakteryzują wartości posadowione na wzajemnym zubażaniu i rozpraszaniu. Dopasowali Jezusa do swojego świata i wierzą w zbawienie, które kiedyś nadejdzie w cudowny sposób, niezależnie od treści ich życia. Niezależnie od tego, w jaki sposób kształtują swoją duszę.
Tymczasem sprawa jest ciągle prosta, przynajmniej do czasu, kiedy relacje nie zostaną zdominowane przez ideologię lgbt. Bóg zawarł w człowieku swój obraz. Człowieku pojmowanym jako związek kobiety i mężczyzny. Relacja małżeńska, budowana na fundamencie prawdy nauczanej przez Jezusa, jest najmniejszym ogniwem Królestwa Bożego, najmniejszym fraktalem zawierającym pełnię, która wypływa z Drzewa Życia. To tutaj oboje mogą się uczyć treści, które ubogacają i zbliżają, a zarazem eliminować dziedzictwo fizyczne, wyrażające się w treściach, które zubażają i rozpraszają. Małżeństwo jest miejscem, w którym ludzie w najprostszy sposób mogą uczyć się praktycznego podążania za Jezusem, czyli podporządkowywać swoje myślenie pod porządek Drzewa Życia.
Drzewo Poznania Dobra, które jest fundamentem porządku fizycznego, zawiera w sobie mechanizmy śmierci, czyli m. in. zubożenie i rozproszenie. Prawo naturalne, nazywane też bożym, nie pozwala na to, aby np. mrówki się zjednoczyły i zdominowały świat. Kiedy populacja przekracza określony poziom, mechanizmy śmierci ograniczają populację do rozsądnych rozmiarów.
Kiedy człowiek poszedł drogą poznawania dobra, wszedł pod uporządkowanie Drzewa Poznania Dobra, czyli przyjął myślenie oparte na wartościach, które rozpraszają i zubażają. O tym czytamy w Rodz. 3; mężczyzna i kobieta oddalili się od siebie, mężczyzna oskarżył kobietę, a w konsekwencji kobieta została podporządkowana mężczyźnie. Potem ich dzieci zabijały się nawzajem, a dalej czytamy o degeneracji człowieka, który odłączony od Drzewa Życia, zatracił wartości wyrażające się we wzajemnym ubogacaniu i zbliżaniu do siebie, natomiast oparł swoją egzystencję na zubażaniu i rozpraszaniu. Dlatego w ST jest tak wiele przemocy, agresji, krzywd.
Jezus powiedział, że najmniejszy w Królestwie Niebieskim jest większy od największego z ludzi zrodzonych fizycznie, a zatem zrodzonych do dziedzictwa płynącego z Drzewa Poznania Dobra. Dlaczego? Ponieważ ludzie w Królestwie, uczniowie Jezusa, pielęgnują wartości płynące z Drzewa Życia, czyli to, co ubogaca i zbliża.
Metanoja, to myślenie, które zmienia się w stronę źródła życia, czyli budowania relacji z bliźnim na fundamencie tego, co zbliża i ubogaca. Zarazem jest to myślenie, które eliminuje treści, które zubażają i rozpraszają.
Niestety, ciągle żyjemy w rzeczywistości, iż osoby które (w ujęciu popularnym) nawracają się do Boga i tak pozostają w porządku Drzewa Poznania Dobra i Zła. Zatem pozostają w swoim naturalnym, fizycznym środowisku, które charakteryzują wartości posadowione na wzajemnym zubażaniu i rozpraszaniu. Dopasowali Jezusa do swojego świata i wierzą w zbawienie, które kiedyś nadejdzie w cudowny sposób, niezależnie od treści ich życia. Niezależnie od tego, w jaki sposób kształtują swoją duszę.
Tymczasem sprawa jest ciągle prosta, przynajmniej do czasu, kiedy relacje nie zostaną zdominowane przez ideologię lgbt. Bóg zawarł w człowieku swój obraz. Człowieku pojmowanym jako związek kobiety i mężczyzny. Relacja małżeńska, budowana na fundamencie prawdy nauczanej przez Jezusa, jest najmniejszym ogniwem Królestwa Bożego, najmniejszym fraktalem zawierającym pełnię, która wypływa z Drzewa Życia. To tutaj oboje mogą się uczyć treści, które ubogacają i zbliżają, a zarazem eliminować dziedzictwo fizyczne, wyrażające się w treściach, które zubażają i rozpraszają. Małżeństwo jest miejscem, w którym ludzie w najprostszy sposób mogą uczyć się praktycznego podążania za Jezusem, czyli podporządkowywać swoje myślenie pod porządek Drzewa Życia.
- Bobo
- Posty: 16721
- Rejestracja: 03 mar 2007, 17:12
Re: Pieśń nad pieśniami
RM, czy w realnym świecie znalazł się KTOŚ/KTOKOLWIEK że uznał twoje wywody jako prawdziwe/rewelacyjne?
Masz takich 'uczniów'?
Masz takich 'uczniów'?
Oszołomstwu mówię NIE!
-
- Posty: 6986
- Rejestracja: 04 lis 2013, 12:05
Re: Pieśń nad pieśniami
Tak.
Ja uważam, że są rewelacyjne.
Np to:
Bóg zawarł w człowieku swój obraz. Człowieku pojmowanym jako związek kobiety i mężczyzny.
Chodzi o to, że człowiekiem jest związek kobiety i mężczyzny.
Wnioskuję z tego, że związki LGBT nie są człowiekiem.
U nas w Tworkach uznaliśmy to za rewelację.
Teraz czekamy na opinię kolegów z Kobierzyna i Choroszczy
Ja uważam, że są rewelacyjne.
Np to:
Bóg zawarł w człowieku swój obraz. Człowieku pojmowanym jako związek kobiety i mężczyzny.
Chodzi o to, że człowiekiem jest związek kobiety i mężczyzny.
Wnioskuję z tego, że związki LGBT nie są człowiekiem.
U nas w Tworkach uznaliśmy to za rewelację.
Teraz czekamy na opinię kolegów z Kobierzyna i Choroszczy
Co to jest? - Nie świeci i nie mieści się w d.upie? ..... Ruski przyrząd do świecenia w d.upie
***** ***
Слава Україні !
***** ***
Слава Україні !
- Krystian
- Posty: 5082
- Rejestracja: 17 gru 2011, 15:31
Re: Pieśń nad pieśniami
Boa, masz poczucie humoru, ale wiesz doskonale, że Bóg potępia związki homoseksualne
Kłamstwo CK:
"Co najważniejsze, czasopismo to umacnia zaufanie do danej przez Stwórcę obietnicy, że zanim przeminie to pokolenie pamiętające wydarzenia z roku 1914, nastanie nowy świat, w którym zapanuje pokój i bezpieczeństwo" ( Przebudźcie się 8 stycznia 1991 nr 1 )
"Co najważniejsze, czasopismo to umacnia zaufanie do danej przez Stwórcę obietnicy, że zanim przeminie to pokolenie pamiętające wydarzenia z roku 1914, nastanie nowy świat, w którym zapanuje pokój i bezpieczeństwo" ( Przebudźcie się 8 stycznia 1991 nr 1 )
-
- Posty: 6986
- Rejestracja: 04 lis 2013, 12:05
Re: Pieśń nad pieśniami
W ST potępiał, ale Jezus nie wypowiadał się na ten temat.
Wypowiadał się na temat małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny, ale nie na temat relacji homoseksualnych.
Wypowiadał się na temat małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny, ale nie na temat relacji homoseksualnych.
Co to jest? - Nie świeci i nie mieści się w d.upie? ..... Ruski przyrząd do świecenia w d.upie
***** ***
Слава Україні !
***** ***
Слава Україні !
- Krystian
- Posty: 5082
- Rejestracja: 17 gru 2011, 15:31
Re: Pieśń nad pieśniami
Bezpośrednio nie wężu, ale pośrednio mówił jak było na początku
Kobieta i mężczyzna
Z resztą Pan Jezus często się powoływał na ST.
Kobieta i mężczyzna
Z resztą Pan Jezus często się powoływał na ST.
Kłamstwo CK:
"Co najważniejsze, czasopismo to umacnia zaufanie do danej przez Stwórcę obietnicy, że zanim przeminie to pokolenie pamiętające wydarzenia z roku 1914, nastanie nowy świat, w którym zapanuje pokój i bezpieczeństwo" ( Przebudźcie się 8 stycznia 1991 nr 1 )
"Co najważniejsze, czasopismo to umacnia zaufanie do danej przez Stwórcę obietnicy, że zanim przeminie to pokolenie pamiętające wydarzenia z roku 1914, nastanie nowy świat, w którym zapanuje pokój i bezpieczeństwo" ( Przebudźcie się 8 stycznia 1991 nr 1 )
-
- Posty: 6986
- Rejestracja: 04 lis 2013, 12:05
Re: Pieśń nad pieśniami
Zgadzam się z tym, że Jezus wypowiadał się pozytywnie o małżeństwie, jako związku kobiety i mężczyzny.
Natomiast nie wypowiadał się o innego rodzaju związkach, dlatego nie można twierdzić, że był takim związkom przeciwny, ani że je pochwalał.
Być może miał do tych związków taki stosunek, jaki mam ja, to znaczy były mu obojętne.
Natomiast nie wypowiadał się o innego rodzaju związkach, dlatego nie można twierdzić, że był takim związkom przeciwny, ani że je pochwalał.
Być może miał do tych związków taki stosunek, jaki mam ja, to znaczy były mu obojętne.
Co to jest? - Nie świeci i nie mieści się w d.upie? ..... Ruski przyrząd do świecenia w d.upie
***** ***
Слава Україні !
***** ***
Слава Україні !
-
- Posty: 8850
- Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40
Re: Pieśń nad pieśniami
No właśnie, były Mu obojętne.
Jeśli ktoś obrał inną drogę, to jest to jego sprawa i jego wybór oraz odpowiedzialność.
Jeśli ktoś obrał inną drogę, to jest to jego sprawa i jego wybór oraz odpowiedzialność.