Ewangelia wg św. Jana
Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy
-
- Posty: 1123
- Rejestracja: 28 cze 2006, 5:56
- Lokalizacja: Gdańsk
Zaciekawiło mnie twoje słowo.marek c pisze:I może dlatego dla mnie osobiście ta księga najbardziej przemawiała do mnie w czasie gdy się nawracałem. Najbardziej emanuje miłością zreszta jak 1 List Jana.
Nawracałeś sie z czego do czego?
Wybacz pytanie.
"Jako żyje Jehowa, będę mówił to, co powie mój Bóg"
Nawróciłem się do Boga żywego, którego uczyniłem Panem swojego życia.
Poprzednio moim życiem kierowalo moje "ja".
W Ewangelii Jana Jezus powiedział że bez narodzenia się na nowo nie ujrzysz ani nie wejdziesz w Królestwo Boże.
Dlatego aby zrozumieć sprawy Królestwa trzeba sie najpierw nowonarodzić.
Dlaczego zadajesz takie pytanie?
Nie wiesz na czym polega nawrócenie?
Czy moze chcesz kwestionować nawrócenie tych, którzy w jego wyniku nie przystąpili do wyznania w którym jesteś?
Poprzednio moim życiem kierowalo moje "ja".
W Ewangelii Jana Jezus powiedział że bez narodzenia się na nowo nie ujrzysz ani nie wejdziesz w Królestwo Boże.
Dlatego aby zrozumieć sprawy Królestwa trzeba sie najpierw nowonarodzić.
Dlaczego zadajesz takie pytanie?
Nie wiesz na czym polega nawrócenie?
Czy moze chcesz kwestionować nawrócenie tych, którzy w jego wyniku nie przystąpili do wyznania w którym jesteś?
-
- Posty: 1123
- Rejestracja: 28 cze 2006, 5:56
- Lokalizacja: Gdańsk
Zapoznanie ze „Słowem” (1:1-18). Z ujmującą prostotą Jan oświadcza, że na początku „Słowo był u Boga”, że przez niego powstało życie, że stał się „światłem ludzi” i że Jan (Chrzciciel) dał o nim świadectwo (1:1,4).
Światło było na świecie, ale świat go nie poznał. Ci, którzy je przyjęli, stali się dziećmi Bożymi, gdyż narodzili się z Boga. Jak Prawo zostało dane za pośrednictwem Mojżesza, tak „niezasłużona życzliwość i prawda przyszły poprzez Jezusa Chrystusa” (1:17).
Przedstawienie ludziom „Baranka Bożego” (1:19-51). Jan Chrzciciel wyznaje, że to nie on jest Chrystusem, lecz ten, który przychodzi za nim i któremu on sam nie jest godzien rozwiązać rzemyka u sandała. Nazajutrz przybywa Jezus i Jan rozpoznaje w nim „Baranka Bożego, który usuwa grzech świata” (1:27,29). Później zaznajamia z nim dwóch swych uczniów, a jeden z nich, Andrzej, przyprowadza do Jezusa swego brata, Piotra. Również Filip i Natanael uznają Jezusa za ‘Syna Bożego, króla Izraela’ (1:49).
Światło było na świecie, ale świat go nie poznał. Ci, którzy je przyjęli, stali się dziećmi Bożymi, gdyż narodzili się z Boga. Jak Prawo zostało dane za pośrednictwem Mojżesza, tak „niezasłużona życzliwość i prawda przyszły poprzez Jezusa Chrystusa” (1:17).
Przedstawienie ludziom „Baranka Bożego” (1:19-51). Jan Chrzciciel wyznaje, że to nie on jest Chrystusem, lecz ten, który przychodzi za nim i któremu on sam nie jest godzien rozwiązać rzemyka u sandała. Nazajutrz przybywa Jezus i Jan rozpoznaje w nim „Baranka Bożego, który usuwa grzech świata” (1:27,29). Później zaznajamia z nim dwóch swych uczniów, a jeden z nich, Andrzej, przyprowadza do Jezusa swego brata, Piotra. Również Filip i Natanael uznają Jezusa za ‘Syna Bożego, króla Izraela’ (1:49).
"Jako żyje Jehowa, będę mówił to, co powie mój Bóg"
- Manna z nieba
- Posty: 3453
- Rejestracja: 28 mar 2013, 21:43
Żydzi zabili Jezusa, ale tak było zapowiedziane w proroctwach dużo wcześniej.RN pisze:Czy Żydzi mieli prawo zabić Jezusa
Gdyby Narodem Wybranym byli przykładowo Grecy to Jezus byłby Grekiem i zabiliby Go swoi czyli Grecy.
Zabili Go po prostu swoi tak jak zapowiadali prorocy.
A czy mieli prawo?
Chyba źle postawione pytanie.
Ci, którzy przemawiają w imieniu Boga powinni pokazać listy uwierzytelniające.
- RN
- Posty: 6211
- Rejestracja: 25 paź 2013, 19:49
- Lokalizacja: Ziemia Łódzka
Trochę nie oto chodziło, ale dziękuję za odpowiedż.Manna z nieba pisze:Żydzi zabili Jezusa, ale tak było zapowiedziane w proroctwach dużo wcześniej.RN pisze:Czy Żydzi mieli prawo zabić Jezusa
Gdyby Narodem Wybranym byli przykładowo Grecy to Jezus byłby Grekiem i zabiliby Go swoi czyli Grecy.
Zabili Go po prostu swoi tak jak zapowiadali prorocy.
Ewangelia Jana 18.31
''I rzekł im Piłat; Weżcie go i osądzcie według waszego zakonu. Rzekli mu Żydzi; Nam nie wolno nikogo zabijać''
Ewangelia Jana 19.7.
''Odpowiedzieli mu Żydzi; My mamy zakon, a według zakonu winien umrzeć, bo się czynił Synem Bożym''
WYŁĄCZ TELEWIZOR - WŁĄCZ MYŚLENIE
- amiko
- Posty: 3608
- Rejestracja: 09 wrz 2006, 12:40
Te proroctwa "dopasowano",aby się zgadzały z NT.Kiedy Bóg Ojciec wysyłał Chrystusa jako ducha na Ziemię z misją wypełnienia Nowego Przymierza,śmierć fizycznego ciała przez ukrzyżowanie,w którym zamieszkał Chrystus nie była brana pod uwagę.Manna z nieba pisze:Żydzi zabili Jezusa, ale tak było zapowiedziane w proroctwach dużo wcześniej.RN pisze:Czy Żydzi mieli prawo zabić Jezusa
Bo ja nie wstydzę się ewangelii chrystusowej o obecnym w nas wszystkich Chrystusie,Słowie Bożym (Kol.1.24-28).Jest On bowiem mocą i Mądrością Bożą (1 Kor.1.24) ku zbawieniu dla każdego wierzącego, najpierw dla Żyda, potem dla Greka.
- amiko
- Posty: 3608
- Rejestracja: 09 wrz 2006, 12:40
[center]W wyniku Nowego Przymierza,wszyscy otrzymaliśmy Ducha Świętego Chrystusowego,przez którego Chrystus jest w nas obecny jako:Pan i Osobisty Zbawiciel[/center]RN pisze:W jakim celu na ten świat przyszedł Jezus, według ewangelisty Jana
Jan 7.37 A w ostatnim,wielkim dniu święta stanął Jezus i głośno zawołał:Jeśli kto pragnie,niech przyjdzie do mnie i pije.
Jan 7.38 Kto wierzy we mnie,jak powiada Pismo,z wnętrza jego popłyną rzeki wody żywej.
Jan 5.39 Badacie Pisma ,bo sadzicie,że macie w nich żywot wieczny,a one składają świadectwo o mnie.
Jan 5.40 Ale mimo to do Mnie przyjść nie chcecie,aby mieć żywot wieczny.
Dzięki obecnemu w nas Chrystusowi dokonuje się narodzenie na nowo (Jan.3.5) dla tych,którzy w niego wierzą i których indywidualnie prowadzi do zbawienia.Taką ewangelie chrystusową o obecnym w nas wszystkich Chrystusie, jako prawdziwym i żywym Słowie Bożym głosił Paweł i apostołowie (1 Kol.1.24-29).Jak łatwo zauważyć,obecnie żaden kościół nie głosi tej ewangelii,ponieważ byłby jedynie drogowskazem do obecnego w nas Chrystusa,a taka skromna rola nie odpowiada obecnym kościołom i różnym organizacjom wyznaniowym.Napisałem o tym wcześniej osobny temat:LINK
OBECNIE ŻADEN KOŚCIÓŁ NIE GŁOSI EWANGELII CHRYSTUSOWEJ
Bo ja nie wstydzę się ewangelii chrystusowej o obecnym w nas wszystkich Chrystusie,Słowie Bożym (Kol.1.24-28).Jest On bowiem mocą i Mądrością Bożą (1 Kor.1.24) ku zbawieniu dla każdego wierzącego, najpierw dla Żyda, potem dla Greka.
- RN
- Posty: 6211
- Rejestracja: 25 paź 2013, 19:49
- Lokalizacja: Ziemia Łódzka
Dziękuję ratao za odpowiedż, ale niezupełnie oto mi chodziło.
W jakim celu na ten świat przyszedł Jezus, według ewangelisty Jana
Jezus przyszedł na sąd
Ewangelia Jana 9.39. BIZTB.
''I rzekł Jezus; Przyszedłem na ten świat na sąd, aby ci, którzy nie widzą, widzieli, a ci, którzy widzą, stali się ślepymi''
Jezus nie przyszedł na sąd
Ewangelia Jana 12. 47. BIZTB.
''A jeśliby kto słuchał słów moich, a nie przestrzegał ich, Ja go nie sądzę, nie przyszedłem bowiem sądzić świata, ale świat zbawić.''
W jakim celu na ten świat przyszedł Jezus, według ewangelisty Jana
Jezus przyszedł na sąd
Ewangelia Jana 9.39. BIZTB.
''I rzekł Jezus; Przyszedłem na ten świat na sąd, aby ci, którzy nie widzą, widzieli, a ci, którzy widzą, stali się ślepymi''
Jezus nie przyszedł na sąd
Ewangelia Jana 12. 47. BIZTB.
''A jeśliby kto słuchał słów moich, a nie przestrzegał ich, Ja go nie sądzę, nie przyszedłem bowiem sądzić świata, ale świat zbawić.''
WYŁĄCZ TELEWIZOR - WŁĄCZ MYŚLENIE
- Wnikliwy
- Posty: 3204
- Rejestracja: 23 cze 2013, 19:51
Dzięki jego głoszeniu, dokonywanym czynom oraz roli w zamierzeniu Bożym jedne osoby miały odzyskać wzrok duchowy i zacząć chodzić w świetle, inne zaś — pozostać w ciemności duchowej.
Gdyby żydowscy przywódcy religijni byli zwykłymi, nieświadomymi ludźmi, obciążonymi tylko wrodzonym grzechem, wówczas można by ich wytłumaczyć, że nie przyjęli Mesjasza. Skoro jednak twierdzili, że „widzą”, czyli rozumieją, zasługiwali na szczególne potępienie, gdyż posiedli głębszą znajomość Prawa oraz proroczego Słowa Jehowy. Odrzuceniem Jezusa dopuścili się więc poważnego występku, który obciążał ich w większym stopniu niż odziedziczona niedoskonałość i grzech.
Sąd odnoszący się do narodu izraelskiego,a w szczególności tych którzy uważali się za przewodników. Naród został odrzucony, o taki sąd chodzi.
I cytacik...
Gdyby żydowscy przywódcy religijni byli zwykłymi, nieświadomymi ludźmi, obciążonymi tylko wrodzonym grzechem, wówczas można by ich wytłumaczyć, że nie przyjęli Mesjasza. Skoro jednak twierdzili, że „widzą”, czyli rozumieją, zasługiwali na szczególne potępienie, gdyż posiedli głębszą znajomość Prawa oraz proroczego Słowa Jehowy. Odrzuceniem Jezusa dopuścili się więc poważnego występku, który obciążał ich w większym stopniu niż odziedziczona niedoskonałość i grzech.
Sąd odnoszący się do narodu izraelskiego,a w szczególności tych którzy uważali się za przewodników. Naród został odrzucony, o taki sąd chodzi.
I cytacik...
w89.1.12Głos Boży daje się słyszeć po raz trzeci
PODCZAS pobytu w świątyni Jezusa nurtuje myśl o bliskiej już śmierci. Niepokoi go przede wszystkim troska o to, jak się ona odbije na opinii o jego Ojcu, toteż prosi w modlitwie: „Ojcze, okryj chwałą swoje imię”.
W tym momencie z niebios rozlega się potężny głos, obwieszczający: „Już okryłem je chwałą i znowu je chwałą okryję”.
Skupiona wokół Jezusa rzesza ludzi jest zdezorientowana. „Anioł się do niego odezwał”, powiadają niektórzy. Inni twierdzą, że zagrzmiało. W rzeczywistości jednak przemówił sam Jehowa Bóg! Ale nie jest to pierwszy wypadek, kiedy w związku z osobą Jezusa dał się słyszeć Jego głos.
Trzy i pół roku wcześniej, przy chrzcie Jezusa, Jan Chrzciciel usłyszał, jak Bóg powiedział: „Ten jest moim Synem umiłowanym, który ma moje uznanie”. Później, w jakiś czas po poprzednim święcie Paschy, Jezus w obecności Jakuba, Jana i Piotra doznał przemienienia, przy czym uczniowie ci usłyszeli głos Boży: „Ten jest moim Synem umiłowanym, który ma moje uznanie; jego słuchajcie”. I oto nadszedł 10 Nisan, cztery dni przed śmiercią Jezusa, a ludzie po raz trzeci słyszą głos Boży. Tym razem jednak Jehowa przemawia w taki sposób, że słyszą go całe tłumy!
Jezus wyjaśnia: „Ten głos rozległ się nie ze względu na mnie, ale ze względu na was”. Stanowi dowód potwierdzający, że naprawdę jest on Synem Bożym, przepowiedzianym Mesjaszem. „Teraz odbywa się sąd nad tym światem”, mówi dalej, „teraz władca tego świata zostanie wyrzucony precz”. Swoim trybem życia nacechowanym wiernością Jezus w rzeczywistości dowodzi, że władca tego świata, Szatan Diabeł, zasługuje na ‛wyrzucenie precz’, a więc na zagładę.
Wskazując na rezultaty swej bliskiej już śmierci, Jezus oświadcza: „Ja jednak, jeśli zostanę wydźwignięty z ziemi, pociągnę ku sobie ludzi wszelkiego pokroju”. Śmierć bynajmniej nie będzie świadczyła o jego porażce, gdyż dzięki niej powiedzie za sobą wielu, by mogli dostąpić życia wiecznego.
Ale tłum oponuje: „Słyszeliśmy z Prawa, że Chrystus pozostanie na zawsze; i jakże to mówisz, iż Syn Człowieczy musi być wydźwignięty? Kto jest tym Synem Człowieczym?”
Mimo wszelkich dowodów, w tym także głosu samego Boga, większość ludzi nie wierzy, iżby Jezus był prawdziwym Synem Człowieczym, obiecanym Mesjaszem. Niemniej podobnie jak sześć miesięcy wcześniej, podczas Święta Namiotów, Jezus znowu nazywa siebie „światłem” i zachęca słuchaczy: „Dopóki macie światło, wierzcie światłu, abyście się stali synami światła”. Powiedziawszy to wszystko, odchodzi i trzyma się w ukryciu, najwidoczniej dlatego, że jego życiu grozi niebezpieczeństwo.
Okoliczność, iż Żydom brak wiary w Jezusa, stanowi spełnienie słów Izajasza o ludziach, których ‛oczy są zaślepione, a serca zatwardziałe’, wobec czego ‛nie zawracają, aby dostąpić uzdrowienia’. Izajasz ujrzał w wizji niebiański dwór Jehowy, do którego należał między innymi Jezus w swej przedludzkiej chwale. Ale Żydzi, zgodnie z proroczą wypowiedzią Izajasza, uporczywie odrzucają fakty świadczące o tym, że Jezus jest ich obiecanym Wyzwolicielem.
Z drugiej strony wiele osób, nawet spośród dostojników (najwidoczniej członków Sanhedrynu, najwyższego sądu żydowskiego), w gruncie rzeczy wierzy w Jezusa. Dwaj z nich to Nikodem i Józef z Arymatei. A jednak, przynajmniej na razie, nie wyznają swej wiary głośno, żeby czasem nie pozbawiono ich szanowanej pozycji w synagodze. Ileż przez to tracą!
Jezus dalej nadmienia: „Kto wierzy we mnie, wierzy nie tylko we mnie, ale też w Tego, który mnie posłał; a kto mnie ogląda, ten ogląda także Tego, który mnie posłał. (...) Ale jeśli ktoś słyszy moje wypowiedzi, a nie zachowuje ich, ja go nie osądzam; bo nie przyszedłem, aby sądzić świat, lecz aby świat wybawić. (...) Słowo, które mówiłem — ono go osądzi w dniu ostatnim”.
Miłość do świata ludzkiego pobudziła Jehowę do wysłania Jezusa, żeby ci, którzy w niego uwierzą, mogli zostać ocaleni. Zbawienie ludzi będzie zależeć od usłuchania nauk, które Jezus głosił z polecenia Bożego. Osądzenie nastąpi w „dniu ostatnim”, w czasie tysiącletniego królowania Chrystusa.
Jezus kończy słowami: „Nie mówiłem sam od siebie, tylko Ojciec, który mnie posłał, Ten mi przykazał, co mam mówić i co opowiadać. Wiem też, że Jego przykazanie oznacza życie wieczne. Stąd to, co mówię, mówię tak, jak mi rzekł Ojciec